D - Sąd Rejonowy w Łukowie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Łukowie
Sygn. akt II K 459/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 08 kwietnia 2016 roku
Sąd Rejonowy w Łukowie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący SSR Ewa Przychodzka-Kasperska
Protokolant st. sekr. sądowy Beata Siestrzewitowska
przy udziale Prokuratora Mariusza Semeniuka, Adama Makosza
po rozpoznaniu w dniach 09 października, 13 listopada 2015 roku, 23 lutego, 31 marca 2016 roku sprawy:
1) W. K. (1) syna F. i M. z domu K. urodzonego dnia (...) w Ł.
oskarżonego o to, że: I. w dniu 06 lutego 2012 roku w Ł. województwa (...), dokonał przywłaszczenia dokumentu
stwierdzającego tożsamość S.- P. P. (1) w postaci paszportu o numerze i serii (...),
to jest o czyn z art. 275 § 1 k.k.
II. w dniu 06 lutego 2012 roku w Ł. województwa (...), stosując przemoc polegającą na szarpaniu za ubranie
i przyciskaniu do podłogi S.-P. P. (1) oraz wypowiadaniu groźby zabójstwa i uszkodzenia jego ciała zmuszał
wymienionego do przyznania się do dokonania kradzieży paliwa na szkodę firmy (...)
to jest o czyn z art. 191 § 1 k.k.
2) H. A. (1) syna S. i H. z domu G. urodzonego dnia (...) w L.
oskarżonego o to, że: w dniu 06 lutego 2012 roku w Ł. województwa (...), stosując przemoc wobec S.-P. P. (1) polegającą
na wykręcaniu przedramienia lewej ręki, skutkującej powstaniem obrzęku przedramienia, zmuszał wymienionego
przemocą do odstąpienia od telefonicznego wezwania interwencji policji
to jest o czyn z art. 191 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
orzeka:
I. oskarżonego W. K. (1) uniewinnia od dokonania czynu zarzucanego mu w pkt I;
II. oskarżonego W. K. (1) uznaje za winnego dokonania czynu zarzucanego mu w pkt II wyczerpującego dyspozycję
art. 191 § 1 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 191 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia
wolności;
- na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo
zawiesza na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata;
- na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązuje oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego S.-P. P. (1) na piśmie
w terminie 2 (dwóch) miesięcy od uprawomocnienia się wyroku;
III. oskarżonego H. A. (1) uznaje za winnego dokonania zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 191
§ 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 191 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., przyjmując za podstawę wymiaru kary art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza
oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;
- na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo
zawiesza na okres próby wynoszący rok;
- na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązuje oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego S.-P. P. (1) na piśmie
w terminie 2 (dwóch) miesięcy od uprawomocnienia się wyroku;
IV. zasądza od każdego z oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwotę 544,07 (pięćset czterdzieści cztery 07/100)
złote tytułem kosztów sądowych w zakresie wydatków oraz kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów
sądowych w zakresie opłaty.
POUCZENIE
1. W terminie zawitym 7 (siedmiu) dni od daty ogłoszeniawyroku strona , podmiot określony w art. 416, a gdy ustawa
przewiduje doręczenie wyroku, od daty jego doręczenia, strona, a w wypadku wyroku warunkowo umarzającego
postępowanie, wydanego na posiedzeniu, także pokrzywdzony / pokrzywdzona, mogą złożyć wniosek o sporządzenie
na piśmie i doręczenie uzasadnienia wyroku. Sporządzenie uzasadnienia z urzędu nie zwalnia strony, wymienionego
podmiotu oraz pokrzywdzonego / pokrzywdzonej od złożenia wniosku o doręczenie uzasadnienia. Wniosek składa się
na piśmie.Wniosek niepochodzący od oskarżonego powinien wskazywać tego z oskarżonych, którego dotyczy.
Wniosek powinien zawierać: oznaczenie organu, do którego jest skierowany, oraz sprawy, której dotyczy; oznaczenie
oraz adres wnoszącego pismo; treść wniosku; datę i podpis składającego pismo. Za osobę, która nie może się
podpisać, pismo podpisuje osoba przez nią upoważniona, ze wskazaniem przyczyny złożenia swego podpisu. We
wniosku należy wskazać, czy dotyczy całości wyroku czy też niektórych czynów, których popełnienie oskarżyciel
zarzucił oskarżonemu / oskarżonej, bądź też jedynie rozstrzygnięcia o karze i o innych konsekwencjach prawnych
czynu. Wniosek niepochodzący od oskarżonego / oskarżonej powinien również wskazywać oskarżonego / oskarżoną,
którego / której dotyczy § 2. Dla oskarżonego pozbawionego wolności, który nie ma obrońcy i nie był obecny podczas
ogłoszenia wyroku, termin wymieniony w § 1 biegnie od daty doręczenia mu wyroku.
3. 3(art. 119 k.p.k. i art. 422 § 1 i 2 k.p.k.).
Czynność procesowa dokonana po upływie terminu zawitego jest bezskuteczna (art. 122 § 1 k.p.k.).
Do biegu terminu nie wlicza się dnia, od którego liczy się dany termin. Jeżeli koniec terminu przypada na dzień uznany
przez ustawę za dzień wolny od pracy, czynność można wykonać następnego dnia (art. 123 § 1 i 3 k.p.k.).
Termin jest zachowany, jeżeli przed jego upływem pismo zostało nadane w placówce podmiotu zajmującego się
doręczaniem korespondencji na terenie Unii Europejskiej, w polskim urzędzie konsularnym lub złożone przez
żołnierza w dowództwie jednostki wojskowej albo przez osobę pozbawioną wolności w administracji odpowiedniego
zakładu, a przez członka załogi polskiego statku morskiego – kapitanowi statku (art. 124 k.p.k.).
Jeżeli niedotrzymanie terminu zawitego nastąpiło z przyczyn od strony niezależnych, strona w zawitym terminie 7
(siedmiu) dni od daty ustania przeszkody może zgłosić wniosek o przywrócenie terminu, dopełniając jednocześnie
czynności, która miała być w terminie wykonana (art. 126 § 1 k.p.k.).
2. Od wyroku sądu pierwszej instancji stronom, podmiotowi określonemu w art. 416,a pokrzywdzonemu /
pokrzywdzonej od wyroku warunkowo umarzającego postępowanie, wydanego na posiedzeniu,, przysługuje apelacja
(art. 444 § 1 k.p.k.).2)
3. Termin zawity do wniesienia apelacji wynosi 14 (czternaście) dni i biegnie dla każdego uprawnionego od daty
doręczenia mu wyroku z uzasadnieniem (art. 122 § 2 k.p.k. i art. 445 § 1 k.p.k.).
4. Apelację wnosi się na piśmie do sądu, który wydał zaskarżony wyrok (art. 428 § 1 k.p.k.).
5. Oskarżony / oskarżona ma prawo do korzystania przy sporządzeniu apelacji z pomocy ustanowionego przez siebie
obrońcy (art. 6 k.p.k. i art. 83 § 1 k.p.k.), a strona inna niż oskarżony / oskarżona może ustanowić pełnomocnika (art.
87 § 1 k.p.k.). Do czasu ustanowienia obrońcy przez oskarżonego / oskarżoną pozbawionego / pozbawioną wolności,
obrońcę może ustanowić inna osoba (art. 83 § 1 k.p.k.). Apelacja od wyroku sądu okręgowego, która nie pochodzi od
prokuratoralub pełnomocnika będącego radcą prawnym, powinna być sporządzona i podpisana przez adwokata lub
radcę prawnego (art. 446 § 1 k.p.k.).
6. Wydatki związane z ustanowieniem obrońcy albo pełnomocnika wykłada strona, która go ustanowiła (art. 620
k.p.k.).
7. Oskarżony / oskarżona / pokrzywdzony / pokrzywdzona w wypadku wydania na posiedzeniu wyroku warunkowo
umarzającego postępowanie / oskarżyciel posiłkowy / oskarżyciel prywatny nieposiadający / nieposiadająca obrońcy /
pełnomocnika może złożyć wniosek o wyznaczenie obrońcy / pełnomocnika w celu sporządzenia apelacji. Wnioskujący
może zostać obciążony kosztami wyznaczenia takiego obrońcy / pełnomocnika (art. 444 § 2 i 3 k.p.k.).
8. Obrońca / pełnomocnik z urzędu wyznaczany jest z listy obrońców / pełnomocników lub jest pozbawiony
wolności(art. 81a § 1 k.p.k. i art. 88 zd. 2 k.p.k.).
9. Wniosek o wyznaczenie obrońcy / pełnomocnika z urzędu prezes sądu, sąd lub referendarz sądowy rozpoznaje
niezwłocznie. Jeżeli okoliczności wskazują na konieczność natychmiastowego podjęcia obrony / reprezentacji, prezes
sądu, sąd lub referendarz sądowy, telefonicznie lub w inny sposób stosownie do okoliczności, powiadamia stronę oraz
obrońcę / pełnomocnika o wyznaczeniu obrońcy / pełnomocnika z urzędu (art. 81a § 2 i 3 k.p.k. i art. 88 zd. 2 k.p.k.).
10. Strona może mieć jednocześnie nie więcej niż trzech obrońców albo pełnomocników (art. 77 k.p.k. i art. 88 zd.
2 k.p.k.).
11. Apelację co do winy uważa się za zwróconą przeciwko całości wyroku (art. 447 § 1 k.p.k.).
12. Apelację co do kary uważa się za zwróconą przeciwko całości rozstrzygnięcia o karze i środkach karnych (art. 447
§ 2 k.p.k.).
13. Apelację co do środka karnego uważa się za zwróconą przeciwko całości rozstrzygnięcia o środkach karnych.
Zaskarżyć można również brak rozstrzygnięcia w przedmiocie środka karnego (art. 447 § 3 k.p.k.).
14. 3W apelacji można podnosić zarzuty, które nie stanowiły lub nie mogły stanowić przedmiotu zażalenia (art. 447
§ 4 k.p.k.).
15. Podstawą apelacji nie może być błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on
mieć wpływ na treść tego orzeczenia, oraz rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego
zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka, związane z treścią
zawartego porozumienia w sprawie wydania wyroku skazującego, wymierzenia określonej kary lub środka karnego,
orzeczenie przepadku lub środka kompensacyjnego lub rozstrzygnięcia w przedmiocie poniesienia kosztów procesu
(art. 447 § 5 k.p.k.).
16. Prezes sądu pierwszej instancji odmówi przyjęcia apelacji, jeżeli apelacja zostanie wniesiona po terminie lub przez
osobę nieuprawnioną albo jest niedopuszczalna z mocy ustawy (art. 429 § 1 k.p.k.).
17. Jeżeli oskarżony / oskarżona jest nieletni / nieletnia lub ubezwłasnowolniony / ubezwłasnowolniona, jego / jej
przedstawiciel ustawowy lub osoba, pod której pieczą oskarżony / oskarżona pozostaje, może podejmować na jego / jej
korzyść wszelkie czynności procesowe, a przede wszystkim wnosić środki zaskarżenia, składać wnioski oraz ustanowić
obrońcę (art. 76 k.p.k.).
18. (inne informacje wskazane przez sąd, nieuwzględnione w pkt 1-17) 3)
Wyjaśnienie:
W treści pouczenia, w nawiasach wskazano między innymi podstawę prawną danego twierdzenia; użyty skrót „k.p.k.”
oznacza ustawę z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego, której tekst został zamieszczony w Dzienniku
Ustaw z 1997 r. Nr 89, poz. 555 i niektórych Dziennikach opublikowanych później.
1) stosuje się w sprawach o przestępstwa, z wyłączeniem spraw o przestępstwa skarbowe
2) o ile przepisy nie stanowią inaczej; jeśli przepis stanowi inaczej to należy pouczyć strony stosownie do brzmienia
tego przepisu
3) uwzględnia się, o ile sąd tak postanowi
Sygn. akt II K 459/15
UZASADNIENIE
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd Rejonowy w Łukowie ustalił następujący
stan faktyczny:
Zamieszkały w miejscowości Z. S. P. (1) od dnia 27 stycznia 2012 r. był zatrudniony jako kierowca w transporcie
międzynarodowym w firmie (...) z siedzibą w Ł., którą to firmę realnie prowadził jako pełnomocnik jej mąż W. K. (1).
Tuż po zatrudnieniu S. P. (1) wyjechał jako kierowca z towarem do M., zaś w drodze powrotnej, na terenie Białorusi,
doszło do kradzieży paliwa z pojazdu kierowanego przez S. P. (1), który w tym czasie spał w kabinie. Trasę z M. do Ł.
S. P. (1) odbywał wspólnie z poznanym przy okazji tego wyjazdu K. O., który również był zatrudniony jako kierowca w
transporcie międzynarodowym i realizował kurs dla swojego pracodawcy. Po stwierdzeniu kradzieży paliwa S. P. (1)
powiadomił o tym fakcie W. K. (1) wysyłając mu wiadomość SMS. Tuż po północy w dniu 6 lutego 2012 r. S. P. (1) i K.
O. dotarli do Ł. i pozostawili kierowane przez siebie pojazdy na terenie bazy miejscowego (...), gdzie ich pracodawcy
mieli udostępnione miejsca parkingowe, przy czym wcześniej S. P. (1) udał się na wskazaną mu przez pracodawcę
stację paliw w Ł.. Na S. P. (1) czekał tam W. K. (1) wraz ze swoim kolegą H. A. (1). W. K. (1) odebrał wówczas od S. P. (1)
pieniądze za fracht, a nadto polecił zatankować pojazd. Następnie udali się na wskazaną bazę (...), gdzie przebywała
już żona S. J. P., z którą miał on wrócić do miejsca zamieszkania. Tam S. P. (1) przekazał W. K. (1) nadto teczkę z
dokumentami związanymi z realizacją kursu. W. K. (1) polecił S. P. (1) aby jeszcze tego samego dnia stawił się w biurze
firmy celem rozliczenia się za kurs, przy czym podejrzewał już wówczas S. P. (1) o kradzież paliwa, którego utratę ten
mu zgłosił. W czasie drogi powrotnej do miejsca zamieszkania, w czasie której małżonkom P. towarzyszył K. O., S. P.
(1) zorientował się, że zapomniał zabrać z przekazanej pracodawcy teczki swojego paszportu o numerze i serii (...),
który według swojej wiedzy omyłkowo pozostawił w teczce po ostatniej kontroli granicznej. Liczył jednak na to, że
odbierze go podczas spotkania z W. K. (1) w jego biurze.
W dniu 6 lutego 2012 r. w porze przedpołudniowej S. P. (1) udał się samochodem wraz córką M. P. do Ł., po czym na
miejscu rozstali się i S. P. (1) sam stawił się w siedzibie firmy (...) i udał się do znajdującego się w podpiwniczeniu
budynku pomieszczenia biurowego. W tym czasie przebywali tam W. K. (1), H. A. (1), zatrudniona w tej firmie
jako spedytor E. M. oraz bliżej nieustalony mężczyzna, który rozmawiał z W. K. (1) na temat swojego ewentualnego
zatrudnienia w firmie (...). Po opuszczeniu pomieszczenia przez tego mężczyznę W. K. (1), zgodnie z wcześniejszym
zamiarem, przystąpił do rozmowy ze S. P. (1) na temat ubytku paliwa podczas kursu do M., w tym stawiał konkretne
zarzuty i domagał się ich wyjaśnienia, przy czym podawał znane sobie dane na podstawię danych z nawigacji (...)
pojazdu, którym podróżował S. P. (1) oraz na podstawie zapisów z czujników zamontowanych w zbiorniku paliwa.
W. K. (1) zarzucił jednocześnie wprost S. P. (1) kłamstwo w kwestii kradzieży paliwa ze zbiornika, mającej jego
zdaniem jedynie rzekomo mieć miejsce na Białorusi. W rozmowę tę włączał się także W. K. (1) namawiając S. P. (1) do
przyznania się do kradzieży przedmiotowego paliwa, dzięki czemu będzie mógł kontynuować zatrudnienie w firmie
(...). Ponadto, obecna w czasie rozmowy E. M. bezskutecznie próbowała zainteresować S. P. (1) zarejestrowanymi
odnośnie ubytku paliwa danymi. S. P. (1) konsekwentnie jednak twierdził, że nie dokonał kradzieży przedmiotowego
paliwa i w żaden merytoryczny sposób nie odniósł się do stawianych mu zarzutów. W. K. (1) i H. A. (1) przed przybyciem
S. P. (1) spożywali nadto alkohol i namawiali również do jego spożycia S. P. (1), który jednak odmawiał. Całość tej
sytuacji spowodowała narastające zdenerwowanie W. K. (1), który coraz agresywniej zaczął domagać się od S. P. (1)
przyznania się do kradzieży paliwa, a swoje żądania przedstawiał krzycząc i znieważając S. P. (1). Następnie W. K.
(1), w czasie gdy S. P. (1) siedział na krześle, złapał go rękami za sweter i przycisnął doprowadzając do złamania nogi
w krześle i przewrócenia się S. P. (1) na podłogę. Wówczas W. K. (1) przycisnął go kolanami na wysokości klatki
piersiowej i wypowiadał groźby pobicia oraz uszkodzenia ciała S. P. (1), a także groźby zabójstwa jego samego i jego
rodziny. Następnie S. P. (1) podniósł się i zajął ponownie miejsce siedzące, zaś W. K. (1) ponownie wykrzykiwał groźby
zabójstwa, przy czym podszedł do drzwi pomieszczenia zamykając je na klucz. Powiedział wówczas, że go zabije i nikt
nie będzie słyszał. H. A. (1) w dalszym ciągu namawiał natomiast S. P. (1) do przyznania się do kradzieży paliwa.
W tym czasie na telefon komórkowy S. P. (1), który ten posiadał przy sobie, zadzwonił jego syn P. P. (3). S. P. (1)
zaniepokojony sytuacją krzyknął do syna, aby wezwał Policję, po czym H. A. (1) chwycił S. P. (1) za rękę próbując
wyrwać mu telefon wykręcając mu w ten sposób przedramię lewej ręki. Z kolei W. K. (1) trzymał w tym czasie S. P. (1)
rękami za szyję, krzyczał, że go udusi, wyrzuci przez okno i zjedzą go krokodyle. Po przerwaniu pierwszego połączenia
P. P. (3) zatelefonował ponownie i wówczas S. P. (1) ponowił prośbę o wezwanie Policji na interwencję. Przebywający
wówczas w S. P. P. (3) zatelefonował z kolei do M. P. informując ją o tym co usłyszał. Ta zaś niezwłocznie udała się
do miejsca, w którym przebywał S. P. (1). Po przybyciu na miejsce poprosiła A. T. - pracownika mieszczącego się na
parterze tego samego budynku sklepu należącego do W. K. (1) o pokazanie jej pomieszczenia biurowego. Gdy zatem
oboje tam zeszli, M. P. próbowała otworzyć drzwi do tego pomieszczenia, które jednak były zamknięte, w związku
z czym wyszła na zewnątrz i telefonicznie zgłosiła w KPP w Ł. potrzebę przeprowadzenia interwencji. W tym czasie
wewnątrz pomieszczenia W. K. (1) i H. A. (1) w dalszym ciągu starali się wymóc na S. P. (1) przyznanie się do kradzieży
paliwa. Wkrótce H. A. (1) otworzył drzwi pomieszczenia biurowego i wyszedł na zewnątrz pozostawiając je otwarte,
zaś na miejsce przybyli funkcjonariusze KPP w Ł. S. D. i A. W., a nadto – niezależnie od nich - P. P. (3). W tym czasie
E. M. ponownie próbowała wytłumaczyć S. P. (1) treść posiadanej przez pracodawcę dokumentacji odnośnie ubytku
paliwa. Funkcjonariusze Policji wysłuchali relacji obecnych na miejscu osób, przy czym zarówno S. P. (1), jak i W.
K. (1) byli wówczas zdenerwowani i wypowiadali względem siebie zarzuty oraz nieprzychylne uwagi. W obecności
funkcjonariuszy Policji S. P. (1) domagał się od S. P. (1) zwrotu paszportu, który w jego ocenie ten zabrał mu wraz
z teczką z innymi dokumentami. W. K. (1) temu zaprzeczał, przy czym przejrzał przedmiotową teczkę w obecności
interweniujących funkcjonariuszy Policji i stwierdził brak tego dokumentu. S. P. (1) wraz z córką i synem udał się
następnie do siedziby KPP w Ł., gdzie złożył ustne zawiadomienie o przestępstwie, przyjęte i zaprotokołowane przez
funkcjonariusza tej jednostki W. B..
Jeszcze w dniu 6 lutego 2012 r. S. P. (1) udał się nadto do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego SP ZOZ w Ł.
zgłaszając dolegliwości w związku z pobiciem. W sporządzonej wówczas dokumentacji lekarskiej udzielający mu
pomocy medycznej lekarz chirurg L. D. zapisał: „Duszony przez pracodawcę, wykręcany za lewą rękę. Bolesność
szyi, bolesność przedramienia lewego i obrzęk”. Wykonane jednocześnie RTG przedramienia nie wykazało zamian
urazowych (k. 8. 18). Jak zaś wynika ze sporządzonych na użytek niniejszego postępowania opinii sądowo-lekarskich,
S. P. (1) doznał w wyniku opisanego zajścia obrażenia ciała w postaci obrzęku przedramienia lewego, co naruszyło
prawidłowe funkcje jego organizmu na okres poniżej siedmiu dni (k. 21, 256). W dniu 7 lutego 2012 r. S. P. (1) udał się
zaś do przyjmującego w (...) Przychodnia (...) w D. lekarza specjalisty (...), od którego uzyskał zaświadczenie lekarskie
o niezdolności do pracy od dnia 7 lutego 2012 r. do dnia 21 lutego 2012 r. w związku ze stwierdzonym potłuczeniem
ogólnym, gdyż skarżył się na ból wielu okolic ciała, a zwłaszcza szyi, karku, klatki piersiowej i grzbietu (k. 12, 150). S.
P. (1) przekazał wówczas P. D., że został pobity przez pracodawcę, połamano na nim krzesło i był kopany w czasie gdy
leżał. P. D. poza wskazanym rozpoznaniem medycznym stwierdził, że pacjent porusza się z trudem, był w szoku i z
wyraźnie zaznaczonym lękiem. S. P. (1) otrzymał wówczas skierowanie do poradni chirurgicznej (k. 150).
W. K. (1) złożył w dniu 28 listopada 2012 r. w Prokuraturze Rejonowej w Łukowie zawiadomienie o możliwości
popełnienia przestępstw, głównie przez S. P. (1) (k. 447-449), w efekcie czego Prokuratura Rejonowa w Łukowie pod
sygn. akt 1 Ds. 100/13 prowadziła dochodzenie w sprawie: zaboru w celu przywłaszczenia paliwa na szkodę firmy
(...) (art. 278 § 1 k.k.), poświadczenia nieprawdy przez lekarza wystawiającego zwolnienia lekarskie z tytułu czasowej
niezdolności do pracy dla S. P. (1) (art. 271 § 1 k.k.) oraz fałszywego oskarżenia W. K. (1) przez S. P. (1) (art. 234 k.k.).
Postępowanie to zostało zakończone wydanym w dniu 30 kwietnia 2013 r. postanowieniem o umorzeniu dochodzenia
(k. 261).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie analizy materiałudowodowego w postaci:
wyjaśnień oskarżonych W. K. (1) – k. 59-59v, 72v, 123v-124v, 369v-370 i H. A. (1) – k. 63, 73v, 80, 124v, 262v, 370-371,
zeznań świadków S. P. (1) – k. 2-2v, 38v, 44v, 72v, 73v, 125v-127, 371-373, 374v, 375v, 451v-452, E. M. – k. 13v-14,
128v-129, 373-374, 374v, A. T. – k. 178v-179, 374-374v, M. P. – k. 5v-6, 127v-128, 375-375v, L. D. – k. 213v-214,
376, P. D. – k. 260v, 201v-202, 376v, S. D. – k. 10v, 202, 376v-376v, K. O. – k. 15-15v, 249-250, 407v-409, A. W.
– k. 213v, 433v-434v, J. P. – k. 16v, 127-127v, 434v-435, W. B. – k. 450v i P. P. (3) – k. 17v, 128-128v, 450v-451v,
a ponadto na podstawie takich dowodów jak: opinia sądowo-lekarska k. 21, pismo L. Urzędu Wojewódzkiego k. 54,
zaświadczenie o stanie majątkowym dot. W. K. k. 55, dane o karalności dot. W. K. k. 64, 113, 335, zaświadczenie o
stanie majątkowym dot. H. A. k. 65- 66, dane o karalności dot. H. A. k. 67, 114, 336, 415, wywiad policyjny dot. W. K. k.
68, 334, 414, wywiad policyjny dot. H. A. k. 71, 340, historia choroby S. P. k. 8, 12, 18,19, 149-151, 157, 159-171, opinia
sądowo- lekarska k. 256, odpis postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie 1Ds. 100/13 PR w Ł. k. 261,
pismo z KPP w Ł. z dnia 19 października 2015 r. wraz z nagraniem zgłoszenia interwencji odtworzonym na rozprawie
k. 394-395, informacja podatkowa dot. W. K. (1) k. 445, informacja podatkowa dot. H. A. (1) k. 446 oraz kserokopia
zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa z dnia 28.11.2012 r. w sprawie 1Ds. 100/13 PR w Ł. k. 447-449.
Oskarżony W. K. (1) w toku całego postępowania nie przyznawał się do dokonania zarzucanych mu czynów. W
postępowaniu przygotowawczym oskarżony złożył wyjaśnienia, w których podał, iż już od momentu przekazania
przez S. P. (1) informacji o kradzieży paliwa na Białorusi powziął wątpliwości co do prawdziwości tych twierdzeń, w
związku z czym udał się na bazę (...) w Ł., wspólnie z H. A. (1), ponieważ obawiał się, że S. P. (1) stwierdzi także,
że zostały mu skradzione pieniądze za fracht. Podczas spotkania następnego dnia w siedzibie firmy (...) ignorował
prośby o wyjaśnienie kwestii kradzieży w kontekście ustaleń dokonanych na podstawie urządzeń elektronicznych,
co powodowało, że ich rozmowa, toczona w obecności H. A. (1) oraz E. M. stopniowo przeradzała się w awanturę
słowną, zakończoną pojawieniem się patrolu policyjnego, który z uwagi na zarzuty stawiane przez kierowcę dokonał
bezskutecznego sprawdzenia teczki z dokumentami w celu ujawnienia paszportu S. P. (1). Oskarżony stanowczo
zaprzeczył, aby zabrał pokrzywdzonemu paszport oraz aby groził mu w jakikolwiek sposób, aby zmusić go do
przyznania się do kradzieży paliwa, a także aby H. A. (1) wykręcał rękę pokrzywdzonemu w celu uniemożliwienia mu
powiadomienia Policji. Oskarżony dodał także, że do siedziby biura schodził też zatrudniony w sklepie piętro wyżej
A. T..
Podczas obu przesłuchań w toku postępowania sądowego W. K. (1) korzystał z prawa od odmowy składania wyjaśnień
i potwierdzał odczytywane mu wyjaśnienia wcześniejsze, które następnie uzupełniał o dodatkowe okoliczności.
Oskarżony H. A. (1) także w toku całego postępowania nie przyznawał się do dokonania zarzucanego mu czynu. W
postępowaniu przygotowawczym oskarżony złożył wyjaśnienia, w których zaprzeczył, aby podczas pobytu w biurze W.
K. (1) był świadkiem gróźb wypowiadanych przez niego wobec S. P. (1), a nadto on sam także nie wykręcał mu ręki.
Wyjaśnił nadto, że nic mu nie wiadomo na temat paszportu S. P. (1).
Podczas obu przesłuchań w toku postępowania sądowego H. A. (1) korzystał z prawa od odmowy składania wyjaśnień
i potwierdzał odczytywane mu wyjaśnienia wcześniejsze, które w trakcie ostatniego z przesłuchań uzupełnił o
dodatkowe okoliczności.
Sąd zważył, co następuje:
Wyjaśnienia oskarżonych na wiarę zasługują jedynie częściowo, ponieważ w ocenie Sądu inne zebrane w sprawie
dowody potwierdziły sprawstwo W. K. (1) w zakresie czynu zarzucanego mu w pkt II, a także sprawstwo H. A. (1)
w zakresie zarzucanego mu czynu. Podnieść jednak należy, iż także zeznania przeciwnika procesowego oskarżonych
jakim jest pokrzywdzony S. P. (1) zasługują na wiarę jedynie częściowo. W tym stanie rzeczy zasadnicze znaczenie
należało przypisać dowodom z zeznań świadków, którzy niewątpliwie nie byli zainteresowani rozstrzygnięciem
sprawy z uwagi na swoją bezstronność to jest zeznaniom funkcjonariuszy Policji S. D., A. W. i W. B., a także
lekarzy P. D. i L. D. oraz dowodom z dokumentów w postaci pochodzącej od tych lekarzy dokumentacji medycznej,
znajdującej się w aktach sprawy w odpisach oraz opartych na nich opiniach biegłego lekarza. Weryfikacja pozostałego
materiału dowodowego dokonana przez pryzmat wskazanych dowodów przekonuje zatem w ocenie Sądu o sprawstwie
oskarżonych w zakresie przypisanych im czynów.
Na wstępie jednak podnieść należy, iż stan faktyczny sprawy mimo wszystko w dużej mierze nie był przedmiotem
sporu. Niewątpliwie bowiem S. P. (1) był zatrudniony jako kierowca w firmie (...) prowadzonej przez W. K. (1) i na
początku 2012 roku realizował dla tej firmy kurs do M. zakończony w Ł. tuż po północy dnia 6 lutego 2012 r. W
czasie tego kursu doszło zaś do zaboru na szkodę firmy (...) paliwa z pojazdu przekazanego na ten czas S. P. (1),
co stało się powodem późniejszego konfliktu z W. K. (1). Uwagę zwraca przy tym fakt, że W. K. (1) tak w swoich
pierwszych wyjaśnieniach, jak i podczas bieżącego rozpoznawania sprawy konsekwentnie wyrażał przekonanie, że
sprawcą tej kradzieży jest S. P. (1) i na tym przekonaniu oparta była też jego linia obrony. W ocenie Sądu zauważalne
było także, iż zagadnienie to, pomimo upływu znacznego okresu czasu nadal wzbudza u oskarżonego znaczne emocje.
Z jednej strony są one zrozumiałe zważywszy na fakt, że konflikt wynikły z podejrzewania S. P. (1) o przedmiotową
kradzież spowodował postawienie W. K. (1) w stan oskarżenia w sprawie niniejszej. Z drugiej jednak strony, fakt ten
pośrednio przekonuje, że podobnie, a może nawet bardziej zaangażowaną reakcję odnośnie zagadnienia kradzieży
paliwa przejawiać musiał W. K. (1) w czasie ustalanego w sprawie zdarzenia z dnia 6 lutego 2012 r. Analizując dalej
fakty bezsporne podnieść należy, iż niewątpliwie także w dniu 6 lutego 2012 r. w porze przedpołudniowej doszło do
spotkania W. K. (1) i S. P. (1) w biurze firmy (...), w którym uczestniczył też H. A. (1). Obaj zainteresowani spójnie
też stwierdzili, że spotkanie to rozpoczęło się do prób wyjaśnienia okoliczności zaboru paliwa podczas zakończonego
właśnie przez S. P. (1) kursu do M., które to zagadnienie – jak wskazano powyżej – nadal wzbudza u W. K. (1) znaczne
emocje. Niewątpliwie też S. P. (1) nie przejawiał woli współpracy w tym zakresie, obstając przy zaprzeczeniu, aby
ukradł paliwo, lecz nie odnosił się do przedstawianych mu zarzutów i argumentów. Okoliczność ta wynika spójnie z
zeznań samego S. P. (1), a nadto wyjaśnień W. K. (1) i H. A. (1) oraz zeznań E. M.. Sytuacja ta zatem realnie mogła
spotęgować niezadowolenie W. K. (1) i wyzwolić w nim jeszcze większe emocje. Informacje o skali tych emocji zawarte
są zaś w zeznaniach uznanych przez Sąd za w pełni bezstronnych i wiarygodnych świadków jakimi są funkcjonariusze
Policji S. D. i A. W.. Podnieść należy, iż zarzutów związanych z brakiem ich bezstronności nie wysuwali także sami
oskarżeni. Uwagę zwraca fakt, że S. D. przesłuchiwany był po raz pierwszy już w dniu 7 lutego 2012 r., a zatem
mając niewątpliwie dokładnie zachowaną w pamięci wiedzę o opisywanym zdarzeniu. Zeznał zaś, że po przybyciu na
miejsce zarówno S. P. (1), jak i W. K. (1) „byli zdenerwowani wypowiadali względem siebie zarzuty oraz nieprzychylne
uwagi” (k. 10v). Należy zatem stwierdzić, że jeżeli sytuacja ta wyglądała w ten sposób w obecności funkcjonariuszy
Policji to tym bardziej wcześniej. Świadek zeznał także, że W. K. (1) i H. A. (1) „znajdowali się w stanie wskazującym na
spożycie alkoholu” (k. 10v), którą to okoliczność podnosił także S. P. (1). Na ostatniej rozprawie świadek sprecyzował,
że od oskarżonych czuć było woń alkoholu (k. 377). Niewątpliwie zaś pozostawanie oskarżonych pod działaniem
alkoholu miało wpływ na rodzaj ich reakcji na zachowanie S. P. (1). S. D. w swoich zeznaniach przedstawiał nadto
zarzuty jakie wysuwały wobec siebie obie strony konfliktu, a mianowicie, iż S. P. (1) podnosił, że oskarżeni wyzywali
go, szarpali, grozili mu pobiciem i zabójstwem, a nadto, że nie mógł wyjść z pomieszczenia. Oskarżył też W. K. (1) o
kradzież paszportu, zaś W. K. (1) S. P. (1) o kradzież paliwa. Z kolei A. W. – po zapoznaniu się z zapisem w swoim
notatniku służbowym - zeznała, że W. K. (1) zarzucał S. P. (1) kradzież paliwa, zaś ten podnosił, że był szarpany,
duszony, a nadto kierowane były do niego groźby i słowa wulgarne oraz nie mógł wyjść z pomieszczenia. Oskarżeni
byli zaś pod działaniem alkoholu. Na podstawie zapisu w notatniku świadek zeznała nadto, że S. P. (1) zgłaszał, iż był
szarpany i duszony przez obu oskarżonych. Z uwagi na znaczny odstęp czasowy od ustalanego sprawie zdarzenia do
przesłuchań A. W., która po raz pierwszy została przesłuchana dopiero w postępowaniu sądowym, stwierdzić należy,
że jej zeznania były w znacznej mierze odtwórcze – oparte na zapisach w notatniku służbowym. Zaznaczyć też należy,
iż samych notatników służbowych Sąd nie włączył do materiału dowodowego z uwagi na zakaz dowodowy z art. 174
k.p.k. Podniesienia wymaga też fakt, iż z relacji funkcjonariuszy Policji wynika, że S. P. (1) wszystkie opisywane potem
szczegółowo w swoich zeznaniach naganne zachowania wobec swojej osoby, w czasie interwencji ujął zbiorczo i odniósł
je do obu oskarżonych. W ocenie Sądu wynikło to z rodzaju czynności podjętych przez funkcjonariuszy Policji, którzy
w czasie interwencji nie dążą wszak do szczegółowego ustalania stanu faktycznego, a jedynie ustalają podstawowe
fakty i tylko je odzwierciadlają w sporządzonej przez siebie dokumentacji. Z drugiej zaś strony, S. P. (1) był wówczas
niewątpliwie zdenerwowany, co też mogło wpłynąć na sposób relacjonowania przez niego wydarzenia.
Ponadto, jak wskazano, obiektywnym źródłem dowodowym byli także lekarze udzielający następnie pomocy S. P.
(1) i wytworzona przez nich dokumentacja. Podnieść należy, iż sposób postępowania po zdarzeniu z dnia 6 lutego
2012 r. z pokrzywdzonym jako pacjentem lekarza P. D. był przedmiotem postępowania w sprawie Prokuratury
Rejonowej w Łukowie sygn. akt 1 Ds. 100/13, co może nasuwać podejrzenia o braku jego bezstronności w tej sprawie
zwłaszcza, że jego pierwsze, zawierające najwięcej spostrzeżeń odnośnie zaobserwowanego podczas kontaktu w dniu7
lutego 2012 r. stanu S. P. (1), zeznania zostały złożone właśnie na użytek tegoż postępowania. W ocenie jednak Sądu
zarzut ten byłby chybiony. Jako pierwszy udzielał wszak pomocy S. P. (1) jeszcze w dniu zdarzenia lekarz L. D..
Nie budzi wątpliwości fakt, że jego kontakt z pokrzywdzonym jako pacjentem był przypadkowy i wynikał z faktu z
pełnienia przez niego w dniu 6 lutego 2012 r. dyżuru w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym SP ZOZ w Ł.. Składając
zeznania jako świadek nie pamiętał też już tego kontaktu oraz jego okoliczności. W sporządzonej w dniu 6 lutego
2012 r. dokumentacji lekarskiej L. D. zapisał zaś o S. P. (1): „Duszony przez pracodawcę, wykręcany za lewą rękę.
Bolesność szyi, bolesność przedramienia lewego i obrzęk.” (k. 8. 18). Zapis ten, jeszcze bardziej niż w przypadku
dokumentacji policyjnej, zdarzenie ujmuje syntetycznie i nie można traktować go jako źródła wiedzy o jego przebiegu,
a w szczególności osobach sprawcy lub sprawców zwłaszcza, że i sam S. P. (1) lekarzowi mógł nie opisywać tego
aspektu zdarzenia szczegółowo. Z lekarskiego punktu widzenia było bowiem bez znaczenia kto personalnie był sprawcą
obrażeń ciała S. P. (1). Istotne jest, że L. D. stwierdził jednak u S. P. (1) istnienie bolesności i obrażenia ciała. Przez
ten pryzmat należy też oceniać zeznania świadka P. D., który w dniu 7 lutego 2012 r. dokonał ustaleń zbieżnych
z opisanymi we wskazanej dokumentacji lekarskiej. W sporządzonej wówczas przez siebie dokumentacji lekarskiej
P. D. zapisał: „w dniu wczorajszym pobity przez pracodawcę porusza się z trudem, zgłasza bóle szyi, karku, bóle
klp, bóle grzbietu” (k. 150). Jak wynika nadto w szczególności z pierwszych zeznań P. D., S. P. (1) przekazał mu
wówczas, że został pobity przez pracodawcę, połamano na nim krzesło i był kopany w czasie gdy leżał. P. D. poza
wskazanym rozpoznaniem medycznym stwierdził, że pacjent był w szoku i z wyraźnie zaznaczonym lękiem. Wystawił
mu zatem wówczas zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy od dnia 7 lutego 2012 r. do dnia 21 lutego 2012 r.
w związku ze stwierdzonym potłuczeniem ogólnym. Z kopii tego dokumentu z k. 12 wynika wprawdzie, że kod choroby
określono tam jako A, co wskazywałoby na wystawienie tego dokumentu z uwagi na chorobę przewlekłą. W ocenie
jednak Sądu P. D. wiarygodnie wyjaśnił, że było to wynikiem omyłki, ponieważ ten kod znajdował się prawdopodobnie
na poprzednim zaświadczeniu lekarskim S. P. (1), zaś dokument ten faktycznie wygenerowano na komputerze.
Prawdziwość tłumaczenia P. D. potwierdza fakt, że w sporządzonej wówczas po kontakcie z pacjentem dokumentacji
lekarskiej P. D. wpisał też jako powód wystawienia tego zaświadczenia lekarskiego kod T00, co w zeznaniach
zinterpretował jako T00.9 czyli potłuczenia wielu okolic ciała. Ponadto, na podstawie dokumentacji sporządzonej
przez lekarzy L. D. i P. D. wydane zostały przez biegłego lekarza chirurga opinie sądowo-lekarskie, z których wynika,
iż S. P. (1) doznał w wyniku opisanego zajścia obrażenia ciała w postaci obrzęku przedramienia lewego, co naruszyło
prawidłowe funkcje jego organizmu na okres poniżej siedmiu dni (k. 21, 256). W pierwszej opinii, podtrzymanej
następnie w kolejnej, opartej już na całości dokumentacji medycznej, biegły stwierdził, że stwierdzone obrażenia ciała
to jest obrzęk przedramienia lewego, mogły powstać podczas szamotaniny. Dolegliwości bólowe bez potwierdzenia
faktów medycznych nie mogą zaś być ranę pod uwagę w opiniowaniu ze względów merytorycznych. Stłuczenie, obrzęk
przedramienia mógł powstać na skutek „ściśnięcia, przyciśnięcia, uderzenia, wykręcenia przedramienia”. (k. 21) Z
kolei duszenie najczęściej pozostawia ślady na skórze, których w dokumentacji medycznej nie odnotowano. Podnieść
należy, iż brak jest podstaw do podważania fachowości i rzetelności wydanych opinii. Nie były one też kwestionowane
przez strony.
Na podstawie zatem powyższych, pochodzących z bezstronnych źródeł dowodów stwierdzić należy, iż S. P. (1)
po spotkaniu z W. K. (1) i H. A. (1) w dniu 6 lutego 2012 r. posiadał obrażenie ciała w postaci obrzęku lewego
przedramienia, który to uraz spowodował potrzebę skorzystania z pomocy lekarskiej. Doznał też dolegliwości
bólowych. Powyższe wskazuje, iż wbrew twierdzeniom oskarżonych, w przebiegu tego spotkania musiał zaistnieć
element zachowań skutkujący powstaniem tego rodzaju obrażenia ciała. Podnieść jednak należy, iż w ocenie Sądu
Stanisław P. w swoich późniejszych zeznaniach nadmiernie wyolbrzymiał ten fakt oraz rozmiar swoich dolegliwości.
Jak wynika z zeznań S. D. i A. W. w czasie interwencji pokrzywdzony nie uskarżał się na żadne dolegliwości.
Podobnie też nie zawarł ich opisu w składanych w tym dniu zeznaniach. Przesłuchujący go wówczas W. B. także nie
poczynił w tym zakresie własnych spostrzeżeń ani też nie zapamiętał, aby przesłuchiwany uskarżał się na swój stan
zdrowia. Również z zeznań P. D. wynika, że jedynie pierwsze zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy zostało
wystawione S. P. (1) w związku z urazem, a kolejne dotyczyły jego schorzeń przewlekłych. Powyższe potwierdza też
analiza zgromadzonej dokumentacji lekarskiej pokrzywdzonego oraz spostrzeżenia opiniującego w sprawie lekarza.
Nie sposób zatem uznać za wiarygodne zapewnień pokrzywdzonego jakoby przyczynę kolejnych zwolnień lekarskich
stanowił fakt, że nie był zdolny do pracy „przez to wykręcania ręki i duszenie” (k. 127). Zarówno zresztą z zeznań S. P.
(1), jak i jego żony J. P. wynika, że nie kontynuował leczenia w związku z tym urazem poprzez skorzystanie z uzyskanego
w dniu 7 lutego 2012 r. od P. D. skierowania do poradni chirurgicznej. Jak wynika też z wydanej opinii, duszenie
pokrzywdzonego nie pozostawiło wyraźnych śladów na jego ciele, a zatem nie było zbyt intensywne. Stwierdzić zatem
należy, iż wbrew temu, o czym zapewniał S. P. (1) w swoich zeznaniach, jego dolegliwości nie były na tyle istotne, aby
podjąć następnie związane z nimi leczenie, a nawet, aby wspomnieć o nich w dniu 6 lutego 2012 r funkcjonariuszom
Policji, z którymi miał kontakt. Okoliczności te nie przekreślają jednak faktu powstania u S. P. (1) w dniu 6 lutego
2012 r. obrażenia ciała i dolegliwości, opisanych następnie w dokumentacji medycznej, co podniesiono powyżej. Będąc
zdenerwowanym faktycznie mógł też w tym dniu nie odczuwać ich tak wyraźnie jak w dniu następnym.
W pozostałym zakresie zeznania S. P. (1) odnośnie przebiegu zdarzenia z dnia 6 lutego 2012 r. w ocenie Sądu
zasadniczo zasługują na wiarę z tym, że uwagę tę odnieść należy przede wszystkim do jego pierwszych zeznań, kiedy to
najdokładniej pamiętał zdarzenie i szczegółowo je opisał. W kolejnych zeznaniach pojawiały się drobne rozbieżności, w
ocenie Sądu wynikające z zapełniania luk pamięciowych treścią, którą pokrzywdzony uważał za właściwą. Ostatecznie
S. P. (1) zmienił nawet nieco kolejność zachowań oskarżonych, co jednak jest zrozumiałe zważywszy na znaczny
czas trwania niniejszego postępowania. Konsekwentnie jednak przypisywał każdemu z oskarżonych te same naganne
prawnie zachowania oraz wskazywał na ich przyczynę, zbieżną z tym, co wyjaśniali W. K. (1) i H. A. (1). Zeznania
S. D. i A. W. potwierdziły też podnoszony przez pokrzywdzonego fakt pozostawania oskarżonych pod działaniem
alkoholu. Z drugiej zaś strony świadkowe ci nie potwierdzili wprawdzie, aby w pomieszczeniu tym znajdowało się
krzesło z uszkodzoną nogą, jak zeznawał S. P. (1), co jednak w ocenie Sądu nie podważa możliwości zaistnienia tego
faktu. Jak wynika z zeznań S. D. i A. W. ich czynności na miejscu zdarzenia były dość pobieżne i dotyczyły ustalenia
podstawowych faktów, zaś osoby obecne na miejscu przejawiały zdenerwowanie utrudniające niewątpliwie czynienie
dokładnych ustaleń.
W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonych odnośnie przebiegu tego zdarzenia nie są w stanie podważyć zasadniczej
wiarygodności zeznań S. P. (1) również z powodu braku ich potwierdzenia innymi dowodami osobowymi. W
szczególności zaś za dowody potwierdzające wersje wydarzeń oskarżonych nie sposób uznać zeznań świadków E. M.
i A. T., przede wszystkim z powodu zasadniczej ich sprzeczności. Z zeznań E. M. wynikało, że rozmowa S. P. (1), W.
K. (1) i H. A. (1) miała tak głośny przebieg, że kilkukrotnie wychodziła z tego pomieszczenia, aby móc porozmawiać
przez telefon. Z kolei A. T. zeznał, że podczas swojej jednokrotnej wizyty w pomieszczeniu biurowym stwierdził jedynie
toczącą się pomiędzy wyżej wymienionymi rozmowę. Ani będąc we wnętrzu pomieszczenia, ani też do niego się
zbliżając, czy też przebywając w sąsiadującym z tym pomieszczeniem magazynie, nie słyszał „żadnych krzyków ani
kłótni” (k. 178v). Tego rodzaju zeznania pozostają zaś w rażącej sprzeczności z zeznaniami E. M. i S. P. (1), a także z
wyjaśnieniami samych oskarżonych. Uwagę zwraca też fakt, że zarówno E. M., jak i A. T. byli w tamtym czasie jak i
są obecnie pracownikami W. K. (1), co niewątpliwie miało wpływ na treść ich zeznań, którymi każde z nich chciało
w ocenie Sądu co najmniej nie zaszkodzić pracodawcy. Podkreślić też nalży, iż E. M. będąca niewątpliwie świadkiem
ustalanych w sprawie wydarzeń, podczas interwencji policyjnej pytana o ich przebieg podała, że „nic nie widziała i
niczego nie słyszała”, co wynika z zeznań S. D. (k. 10v). Stwierdzenie to było oczywiście nieprawdziwe nawet zważywszy
na fakt, że E. M. składała następnie w sprawie obszerne zeznania. W ocenie Sądu cytowane stwierdzenie E. M. w
czasie interwencji wynikało zatem z braku możliwości uzgodnienia z pracodawcą treści relacji do czasu interwencji
policyjnej. Zeznania E. M. odnośnie przebiegu zdarzenia nie zasługują zatem na wiarę o ile wykazują sprzeczność z
pierwszymi zeznaniami S. P. (1). Z kolei zeznania A. T. są niewiarygodne w o wiele większym stopniu, a mianowicie
nie jest prawdą, że świadek w czasie zdarzenia w ogóle do pomieszczenia biurowego wchodził. Na wiarę zasługują zaś
zeznania A. T. odnośnie tego, iż w tym dniu wskazał gdzie znajduje się pomieszczenie biurowe M. P., którą określił jako
„jakaś młoda kobieta” (k. 178v). Z zeznań S. P. (1) i pozostałych członków jego rodziny wynika bowiem, że przybyła
tam zaalarmowana telefonicznie przez brata P. P. (3), który z kolei odbył wcześniej krótką rozmowę ze S. P. (1). M.
P. zeznała zaś o tego rodzaju spotkaniu z A. T.. Podnieść też należy, iż z zeznań P. P. (3) i M. P. wynika, że oboje
słyszeli odgłosy awantury. Zeznania M. P., która słyszała głosy zarówno oskarżonych, jak i S. P. (1) oraz relacja S.
D. odnośnie późniejszego zachowania pokrzywdzonego podważają przy tym treść zeznań S. P. (1), który zeznając w
toku bieżącego przewodu sądowego przekonywał: „Ja nie krzyczałem bo mi na to nie pozwolono, nie dali mi dojść do
głosu.” (k. 374v). W ocenie Sądu zeznania M. P. potwierdzają za to podnoszony przez S. P. (1) fakt zamknięcia drzwi
pomieszczenia biurowego. Niewątpliwie M. P. jest członkiem rodziny pokrzywdzonego, co rodzi podejrzenie składania
zeznań uzgodnionych z członkiem rodziny. W tym jednak wypadku nie było możliwości, aby cokolwiek uzgodniła ze
swoim ojcem. Po stwierdzeniu bowiem faktu zamknięcia drzwi pomieszczenia M. P. wyszła na zewnątrz i telefonicznie
zgłosiła potrzebę przeprowadzenia interwencji, w której podała, że ojciec został zamknięty w siedziby firmy (...), a
nadto, iż słyszała, że na niego krzyczą. Powyższe wynika nie tylko z dowodów osobowych w postaci zeznań M. P. i
S. D., ale też z zapisu zgłoszenia M. P., który Sąd odtworzył na rozprawie. Z zapisu wynika przy tym także znaczny
stan zdenerwowania M. P. oraz jej niepokój o bezpieczeństwo ojca. W ocenie Sądu nie sposób uznać, aby były to
emocje pozorowane. Podnieść też należy, iż z pewnością W. K. (1) nie chciał aby rozmowa ze S. P. (1) odbywała się
przy przypadkowych świadkach, czyli odwiedzających go interesantach, co było istotnym motywem do zamknięcia
drzwi na klucz.
Wersję wydarzeń S. P. (1) potwierdzają także pośrednio zeznania jego żony J. P. oraz kolegi K. O., którym – podobnie
jak P. P. (3) i M. P. – przekazywał, co się wówczas wydarzyło. Podnieść w tym miejscu należy, iż – niezależnie
od podnoszonych powyżej okoliczności wynikających z analizy materiału dowodowego - przyjęcie wersji wydarzeń
oskarżonych zakładałoby konieczność ustalenia, iż S. P. (1) nie dość, że dokonał kradzieży na szkodę swojego
ówczesnego pracodawcy paliwa, to jeszcze, aby ukryć ten fakt skierował przeciwko niemu i jego koledze postępowanie
karne, co wymagałoby zresztą dość precyzyjnego planu polegającego na włączeniu w niego swoich dzieci jeszcze przed
wizytą w siedzibie firmy (...) i opracowanie szczegółowo swoich ról. Byłoby to dość trudne do wykonania, a nadto
opracowanie takiego planu przekraczałoby w ocenie Sądu nawet możliwości intelektualne S. P. (1).
Opierając się zatem na powyższych ustaleniach i rozważaniach Sąd uznał, że oskarżony W. K. (1) istotnie w dacie
6 lutego 2012 r. dopuścił się na szkodę S. P. (1) przestępstwa z art. 191 § 1 k.k. tj. używając przemocy oraz groźby
bezprawnej zmuszał pokrzywdzonego do zachowań niezgodnych z jego wolą (art. 191 § 1 k.k.). Katalog zachowań
oskarżonego był nawet nieco szerszy niż to ujmuje zarzut. Z kolei H. A. (1) dopuścił się na szkodę S. P. (1) przestępstwa
z art. 191 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. tj. używając przemocy oraz groźby bezprawnej
zmuszał pokrzywdzonego do zachowania niezgodnego z jego wolą (art. 191 § 1 k.k.) oraz spowodował u niego obrażenie
ciała ze skutkiem kwalifikowanym poniżej dni siedmiu (art. 157 § 2 k.k.). Podkreślić należy, iż H. A. (1) był osobą
niewątpliwie zaangażowaną w sprawy W. K. (1) jako kolega i pracownik. Towarzyszył mu zresztą wcześniej nocą
podczas odbierania od S. P. (1) dokumentów i pieniędzy związanych ze zrealizowanym właśnie kursem. W czasie
zdarzenia bezpośrednio włączał się też słownie w pertraktacje S. P. (1) i W. K. (1). Naganne prawnie zachowanie
H. A. (1) miało też bezpośredni związek z chęcią wezwania przez pokrzywdzonego Policji, ponieważ miało miejsce
podczas rozmowy w tym przedmiocie S. P. (1) z synem. Uznając oskarżonych za winnych dokonania przypisanych
im czynów Sąd uznał jednocześnie, iż dokonali ich z pełną świadomością przekroczenia zasad porządku prawnego.
Jako bowiem osoby dorosłe i od lat funkcjonujące w społeczeństwie doskonale zdawać sobie musieli sprawę z
naganności podjętych zachowań w aspekcie naruszenia reguł porządku prawnego zwłaszcza, że czyny ten polegały
na przekroczeniu elementarnych reguł porządku prawnego, wśród których szacunek dla cudzej wolności oraz życia i
zdrowia są jednym z podstawowych.
Sąd uniewinnił zaś W. K. (1) od dokonania czynu zarzucanego mu w pkt I czyli dokonania
przywłaszczenia paszportu na szkodę S. P. (1) (art. 275 § 1 k.k.). W ocenie bowiem Sądu nie istnieją żadne dowody
wskazujące, że jakiekolwiek zachowania W. K. (1) miały związek z utratą tego dokumentu przez S. P. (1). Tłumaczenia
S. P. (1), że w swoim przekonaniu omyłkowo oddał go łącznie z innymi dokumentami są wprawdzie w ocenie Sądu
wiarygodne, jednak nawet jeśli w ten sposób dokument ten trafił do oskarżonego, to nie znaczy, że za jego sprawą
w teczce tej ostatecznie go nie było. Do dokumentów miała wszak dostęp także chociażby E. M.. Poza tym mogło też
dojść do przypadkowej utraty tego dokumentu przez S. P. (1), który mógł być przekonany, że paszport znajduje się
cały czas w teczce, zaś w rzeczywistości wysunął się z niej w nieustalonym miejscu. Tego rodzaju rozważania są jedynie
przypuszczeniami, lecz o takim samym stopniu prawdopodobieństwa jak twierdzenie, że W. K. (1) przywłaszczył
sobie ten dokument. Podkreślenia wymaga fakt, że sam S. P. (1) nie zeznawał, aby W. K. (1) mówił do niego
cokolwiek o zatrzymaniu mu paszportu, a stwierdzenie to znalazło się jedynie w relacji pośredniej K. O., któremu
pokrzywdzony mógł to nieprawdziwie przedstawić. Stwierdzenie zaś braku danych dostatecznie uzasadniających
podejrzenie popełnienia czynu zabronionego oznacza zgodnie z treścią art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1 zd.
2 k.p.k. obowiązek wydania przez Sąd orzeczenia uniewinniającego. Utrata paszportu w żaden sposób nie wpływa też
na możliwość uzyskania przez S. P. (1) kolejnego dokumentu.
Jako okoliczności obciążające przy wymiarze kary za przypisane oskarżonym czyny Sąd, w przypadku W. K.
(1) Sąd uwzględnił przede wszystkim podjęcie nagannych zachowań wobec ówczesnego pracownika, a zatem przy
wykorzystaniu uprzywilejowanej pozycji pracodawcy oraz używanie słów wulgarnych i pozostawanie pod działaniem
alkoholu. W przypadku zaś H. A. (1), poza ostatnią okolicznością, fakt, że w wyniku jego czynu S. P. (1) doznał też
dolegliwości zdrowotnych, które spowodowały potrzebę konsultacji lekarskich. Z okoliczności łagodzących podnieść
zaś należy, iż obaj oskarżeni nie byli karani, prowadzą ustabilizowany tryb życia i nie utrudniali prowadzonego
przeciwko nim postępowania.
Wyważając powyższe okoliczności Sąd wymierzył oskarżonym kary 8 miesięcy pozbawienia wolności, a wykonanie
tak orzeczonych kar Sąd jednocześnie warunkowo zawiesił po myśli art. 69 § 1 i 2 k.k. uznając, że będzie to jeszcze
wystarczające dla osiągnięcia względem oskarżonych celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do
przestępstwa. Okres próby Sąd oznaczył na podstawie art. 70 § 1 k.k., w przypadku W. K. (1) odnośnie którego
okoliczności obciążające rysowały się z większą ostrością na okres 2 lat, zaś w przypadku H. A. (1) na minimalny okres
roku. Ponadto, na podstawie art. 72 § 1 pkt 2 k.k. Sąd zobowiązał oskarżonych do przeproszenia pokrzywdzonego
S. P. (1) na piśmie w terminie 2 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku, co w ocenie Sądu jest uzasadnione
okolicznościami sprawy.
Tak ukształtowane orzeczenie o odpowiedzialności karnej uwzględnia w ocenie Sądu stopień winy oskarżonych i
społecznej szkodliwości ich czynów, spełnia swe cele zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonych, a także
potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (art. 53 § 1 k.k.).
O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., zasądzając od oskarżonych na rzecz
Skarbu Państwa kwoty po 544,07 złotych tytułem kosztów sądowych w zakresie wydatków, a ponadto kwoty po 180
złotych tytułem kosztów sądowych w zakresie opłaty, ustalając wielkość tych kwot w oparciu o: § 1 ust. 1 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu
Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. Nr 108 poz. 1026 ze zm.), § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r. poz.
861) oraz mając na uwadze rzeczywiście poniesione wydatki, a także na podstawie oraz art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia
23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223 ze zm.). Podnieść należy, iż
wobec zarzutów opartych na tym samym zdarzeniu faktycznym, poniesione przez Skarb Państwa koszty były w takim
samym stopniu związane ze sprawą każdego z oskarżonych. Obaj oskarżeni uzyskują zaś stałe dochody i będą w stanie
koszty te ponieść W związku z orzeczeniem uniewinniającym W. K. (1) nie powstały zaś żadne osobne koszty procesu.
Mając zatem powyższe na względzie Sąd orzekł, jak w wyroku.
SSR Ewa Przychodzka-Kasperska

Podobne dokumenty