Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu

Transkrypt

Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
Orzeczenie Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie
krzyża należy również rozpatrywać na płaszczyźnie prawa Unii Europejskiej, zwłaszcza tej jego
części, którą stanowi - od dnia wejścia w życie traktatu z Lizbony - Karta Praw Podstawowych.
W świetle art. 6 traktatu o Unii Europejskiej należy oczekiwać, że unijny Trybunał
Sprawiedliwości będzie wzorował się na tym orzeczeniu przy rozpoznawaniu ewentualnych
analogicznych skarg opartych na przepisach wspomnianej karty.
18 marca 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka, działając w 17-osobowym składzie
Wielkiej Izby, wydał orzeczenie w głośnej sprawie Lautsi przeciwko Włochom ("sprawa krzyża
we włoskiej szkole"). Orzeczenie jest ostateczne, a zapadło wskutek odwołania wniesionego
przez państwo włoskie od wyroku z 3 listopada 2009 r., wydanego przez jedną z izb Trybunału,
składającą się z 7 sędziów. Rozstrzygnięcie Wielkiej Izby jest diametralnie odmienne niż
wcześniejszy wyrok.
Na wstępie warto podać kilka informacji na temat Trybunału i podstawy jego orzeczeń. ETPCz
funkcjonuje w ramach Rady Europy, której nie należy mylić z Unią Europejską ani jakąkolwiek
instytucją Unii. Rada Europy w ogóle nie mieści się w strukturze Unii Europejskiej, lecz jest
odrębną organizacją międzynarodową. Powstała w 1949 r. i obecnie skupia 47 państw (Polska
jest jej członkiem od 1991 r.). ETPCz ma siedzibę w Strasburgu (Francja) i nie należy go mylić z
Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mającym siedzibę w Luksemburgu.
ETPCz orzeka na podstawie Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, tj.
umowy międzynarodowej zawartej w Rzymie 4 listopada 1950 r. w ramach Rady Europy.
Polska jest stroną Konwencji od 1993 r., a jednym z głośniejszych orzeczeń Trybunału,
dotyczącym naszego kraju, jest wyrok z 20 marca 2007 r. w sprawie wytoczonej przez Alicję
Tysiąc.
Jak wspomniano, orzeczenie ETPCz z 18 marca 2011 r. zapadło w sprawie ze skargi
indywidualnej, z jaką pani Lautsi, obywatelka Włoch pochodząca z Finlandii, wystąpiła
przeciwko państwu włoskiemu. Rozstrzygnięcie Trybunału, zarówno w pierwszej instancji
(wyrok z 3 listopada 2009 r.), jak i ostateczne orzeczenie z 18 marca 2011 r., ma charakter
jednostkowy w tym sensie, że dotyczy konkretnej skargi oraz stanu prawnego istniejącego we
Włoszech. Rodzi się więc pytanie: dlaczego sprawa jest interesująca także dla nas?
Jednym z powodów jest fakt, że pierwszy ze wspomnianych wyroków (z 3 listopada 2009 r.)
wywołał silny rezonans w całej Europie. Został nagłośniony, również medialnie, także w Polsce.
Bezpodstawnie prezentowano go jako środek wywarcia presji na polskie władze publiczne, nie
zważając na różnice w sytuacji prawnej obu krajów. Obok głosów zdecydowanej krytyki i
dezaprobaty pojawiły się próby wykorzystania wyroku do walki o usunięcie znaku krzyża z
polskiej szkoły i - szerzej - z polskiej przestrzeni publicznej. Mimo że próby te były całkowicie
chybione pod względem prawnym, to jednak wywołały efekt propagandowy, zmierzając głównie na płaszczyźnie ideologicznej - do forsowania skrajnego laicyzmu czy wręcz ateizmu.
W Polsce było to szczególnie rażące, gdyż - jak pamiętamy - znak krzyża usuwany był w epoce
komunizmu, a jego powrót do sfery publicznej nastąpił wraz ze schyłkiem tej epoki.
W swoim pierwszym wyroku (z 3 listopada 2009 r.) ETPCz przyznał rację pani Lautsi, która
uważała, że obecność znaku krzyża w szkole, do której uczęszczali w latach 2001-2002 jej dwaj
synowie, narusza przepisy wspomnianej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności (art. 9 i 14), a także przepis art. 2 Protokołu nr 1 do Konwencji. Artykuł 9 Konwencji
1/6
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
określa "prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania", art. 14 zakazuje dyskryminacji, a art. 2
Protokołu nr 1 wyraża "prawo do nauki", stanowiąc m.in., że państwo, wykonując swoje funkcje
w dziedzinie wychowania i nauczania, "uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i
nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi". Tytułem
zadośćuczynienia za rzekome naruszenie tych przepisów Trybunał zasądził na rzecz Lautsi
kwotę 5 tys. euro.
Zarzucając błędną interpretację wspomnianych przepisów, Włochy wniosły odwołanie od tego
wyroku, żądając przekazania sprawy do Wielkiej Izby. Żądanie zostało uwzględnione (co zdarza
się rzadko), a 30 czerwca 2010 r. odbyła się rozprawa przed tą Izbą. Za bezprecedensowy
należy uznać fakt, że w postępowaniu przed Trybunałem po stronie Włoch wystąpiło 10 innych
państw członkowskich Rady Europy, w tym m.in. Malta, Litwa, Grecja i Rosja. W grupie tych
państw nie było Polski. Reakcja organów polskich na wyrok z 3 listopada 2009 r. ograniczyła się
do płaszczyzny krajowej, a była nią uchwała Sejmu z 3 grudnia 2009 r. w sprawie ochrony
wolności wyznania i wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy
(opublikowana w Monitorze Polskim z 2009 r., nr 78, poz. 962) oraz uchwała Senatu z 4 lutego
2010 r. w sprawie poszanowania krzyża (opublikowana w Monitorze Polskim z 2010 r., nr 7,
poz. 57). Sejm wyraził zaniepokojenie decyzjami, które "godzą w wolność wyznania, lekceważą
prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny", a także krytycznie ocenił
wspomniany wyrok ETPCz "kwestionujący podstawy prawne obecności krzyży w klasach
szkolnych we Włoszech". Z kolei Senat stwierdził m.in.: "Krzyż, będący znakiem
chrześcijaństwa, na trwałe stał się dla wszystkich Polaków, bez względu na wyznanie,
symbolem powszechnie akceptowanych wartości uniwersalnych, a także dążenia do prawdy,
sprawiedliwości i wolności naszej Ojczyzny", a ponadto uznał, że "wszelkie próby zakazania
umieszczania Krzyża w szkołach, szpitalach, urzędach i przestrzeni publicznej w Polsce muszą
być poczytane za godzące w naszą tradycję, pamięć i dumę narodową". Warto dodać, że
poparcie dla Włoch wyraziło 33 posłów do Parlamentu Europejskiego (w tym 8 z Polski), a także
kilka zagranicznych organizacji pozarządowych, które uzyskały zgodę na przedstawienie
swoich stanowisk.
Wyrok Wielkiej Izby, złożonej z 17 sędziów pochodzących z różnych państw Rady Europy (w
składzie orzekającym nie było sędziego z Polski), zapadł miażdżącą większością głosów 15:2
(2 głosy przeciwne oddali sędziowie z Bułgarii i Szwajcarii). Na uwagę zasługują również
dołączone do wyroku trzy opinie popierające werdykt, w tym zwłaszcza opinia sędziego Bonello
(z Malty).
W obszernym wyroku przeanalizowano stan faktyczny sprawy, w tym postępowania przed
krajowymi sądami włoskimi (które odrzuciły skargi Lautsi), rozwój prawa i praktyki krajowej we
Włoszech od 1861 r., a także dokonano przeglądu prawa i praktyki innych państw
członkowskich Rady Europy. W części obejmującej analizę zarzutów w świetle rzekomo
naruszonych przez państwo włoskie przepisów Konwencji i Protokołu nr 1 Wielka Izba
rozważyła argumenty stron i interwenientów, a następnie dokonała własnej oceny sprawy,
uznając za nieprawidłowe ustalenia zawarte w wyroku z 3 listopada 2009 roku. W
szczególności za nietrafne uznane zostało ustalenie, jakoby znak krzyża mógł w jakikolwiek
negatywny sposób oddziaływać na uczniów wyznających inną religię albo bezwyznaniowych.
Za chybiony został uznany zarzut indoktrynacji ze strony państwa, i to w sytuacji takiej jak we
Włoszech, gdy prawo nakazuje umieszczanie znaku krzyża. Wbrew stanowisku pierwszej
2/6
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
instancji Wielka Izba uznała, że sprawa obecności krzyża w klasach szkolnych mieści się w
granicach uznania państwa. Warto też zaznaczyć pogląd, że nawet gdyby przyjąć, iż pani
Lautsi dostrzegła w obecności znaku krzyża brak poszanowania przez państwo prawa do
zapewnienia edukacji zgodnie z jej przekonaniami filozoficznymi (o którym mowa w art. 2
Protokołu nr 1 do Konwencji), to taka subiektywna percepcja nie wystarcza do stwierdzenia
naruszenia tego przepisu. W konsekwencji Wielka Izba orzekła, że nie doszło do naruszenia
art. 2 Protokołu nr 1, a ponadto uznała, że nie zachodzi potrzeba badania skargi ani w świetle
art. 9, ani art. 14 Konwencji.
Powyższe rozstrzygnięcie przyznające rację państwu włoskiemu broniącemu obecności znaku
krzyża zasługuje na pełną aprobatę pod względem prawnym. Prawa człowieka nie zostały
wykorzystane przeciwko człowiekowi, lecz zostały uszanowane przez Trybunał, który
zweryfikował swe wcześniejsze stanowisko i naprawił błąd popełniony 3 listopada 2009 roku.
Orzeczenie z 18 marca 2011 r. jest więc dobrym sygnałem. Środowiska, które tak chętnie
powoływały się na anulowany wyrok z 3 listopada 2009 r., utraciły istotny (tzw. europejski)
argument w swych agresywnych często dążeniach do usuwania znaku krzyża z przestrzeni
publicznej.
Wyrażając satysfakcję z orzeczenia Wielkiej Izby ETPCz, należy jednocześnie zdać sobie
sprawę z tego, jak zadziwiający jest fakt, że w ogóle doszło do rozpoznawania tego rodzaju
sprawy. Obywatele państw europejskich przekonali się, że także współcześnie trzeba walczyć o
elementarne, naturalne prawa i wolność religijną, a źródłem ich zagrożenia może być błędna
interpretacja przepisów tworzących europejski system ochrony praw człowieka, taka jak
zawarta w wyroku z 3 listopada 2009 roku.
Autorka jest profesorem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu.
za: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110331&typ=my&id=my06.txt (kn)
Orzeczenie Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie
krzyża należy również rozpatrywać na płaszczyźnie prawa Unii Europejskiej, zwłaszcza tej jego
części, którą stanowi - od dnia wejścia w życie traktatu z Lizbony - Karta Praw Podstawowych.
W świetle art. 6 traktatu o Unii Europejskiej należy oczekiwać, że unijny Trybunał
Sprawiedliwości będzie wzorował się na tym orzeczeniu przy rozpoznawaniu ewentualnych
analogicznych skarg opartych na przepisach wspomnianej karty.
18 marca 2011 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka, działając w 17-osobowym składzie
Wielkiej Izby, wydał orzeczenie w głośnej sprawie Lautsi przeciwko Włochom ("sprawa krzyża
we włoskiej szkole"). Orzeczenie jest ostateczne, a zapadło wskutek odwołania wniesionego
przez państwo włoskie od wyroku z 3 listopada 2009 r., wydanego przez jedną z izb Trybunału,
składającą się z 7 sędziów. Rozstrzygnięcie Wielkiej Izby jest diametralnie odmienne niż
wcześniejszy wyrok.
Na wstępie warto podać kilka informacji na temat Trybunału i podstawy jego orzeczeń. ETPCz
funkcjonuje w ramach Rady Europy, której nie należy mylić z Unią Europejską ani jakąkolwiek
instytucją Unii. Rada Europy w ogóle nie mieści się w strukturze Unii Europejskiej, lecz jest
odrębną organizacją międzynarodową. Powstała w 1949 r. i obecnie skupia 47 państw (Polska
3/6
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
jest jej członkiem od 1991 r.). ETPCz ma siedzibę w Strasburgu (Francja) i nie należy go mylić z
Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mającym siedzibę w Luksemburgu.
ETPCz orzeka na podstawie Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, tj.
umowy międzynarodowej zawartej w Rzymie 4 listopada 1950 r. w ramach Rady Europy.
Polska jest stroną Konwencji od 1993 r., a jednym z głośniejszych orzeczeń Trybunału,
dotyczącym naszego kraju, jest wyrok z 20 marca 2007 r. w sprawie wytoczonej przez Alicję
Tysiąc.
Jak wspomniano, orzeczenie ETPCz z 18 marca 2011 r. zapadło w sprawie ze skargi
indywidualnej, z jaką pani Lautsi, obywatelka Włoch pochodząca z Finlandii, wystąpiła
przeciwko państwu włoskiemu. Rozstrzygnięcie Trybunału, zarówno w pierwszej instancji
(wyrok z 3 listopada 2009 r.), jak i ostateczne orzeczenie z 18 marca 2011 r., ma charakter
jednostkowy w tym sensie, że dotyczy konkretnej skargi oraz stanu prawnego istniejącego we
Włoszech. Rodzi się więc pytanie: dlaczego sprawa jest interesująca także dla nas?
Jednym z powodów jest fakt, że pierwszy ze wspomnianych wyroków (z 3 listopada 2009 r.)
wywołał silny rezonans w całej Europie. Został nagłośniony, również medialnie, także w Polsce.
Bezpodstawnie prezentowano go jako środek wywarcia presji na polskie władze publiczne, nie
zważając na różnice w sytuacji prawnej obu krajów. Obok głosów zdecydowanej krytyki i
dezaprobaty pojawiły się próby wykorzystania wyroku do walki o usunięcie znaku krzyża z
polskiej szkoły i - szerzej - z polskiej przestrzeni publicznej. Mimo że próby te były całkowicie
chybione pod względem prawnym, to jednak wywołały efekt propagandowy, zmierzając głównie na płaszczyźnie ideologicznej - do forsowania skrajnego laicyzmu czy wręcz ateizmu.
W Polsce było to szczególnie rażące, gdyż - jak pamiętamy - znak krzyża usuwany był w epoce
komunizmu, a jego powrót do sfery publicznej nastąpił wraz ze schyłkiem tej epoki.
W swoim pierwszym wyroku (z 3 listopada 2009 r.) ETPCz przyznał rację pani Lautsi, która
uważała, że obecność znaku krzyża w szkole, do której uczęszczali w latach 2001-2002 jej dwaj
synowie, narusza przepisy wspomnianej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności (art. 9 i 14), a także przepis art. 2 Protokołu nr 1 do Konwencji. Artykuł 9 Konwencji
określa "prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania", art. 14 zakazuje dyskryminacji, a art. 2
Protokołu nr 1 wyraża "prawo do nauki", stanowiąc m.in., że państwo, wykonując swoje funkcje
w dziedzinie wychowania i nauczania, "uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i
nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi". Tytułem
zadośćuczynienia za rzekome naruszenie tych przepisów Trybunał zasądził na rzecz Lautsi
kwotę 5 tys. euro.
Zarzucając błędną interpretację wspomnianych przepisów, Włochy wniosły odwołanie od tego
wyroku, żądając przekazania sprawy do Wielkiej Izby. Żądanie zostało uwzględnione (co zdarza
się rzadko), a 30 czerwca 2010 r. odbyła się rozprawa przed tą Izbą. Za bezprecedensowy
należy uznać fakt, że w postępowaniu przed Trybunałem po stronie Włoch wystąpiło 10
innych państw członkowskich Rady Europy, w tym m.in. Malta, Litwa, Grecja i Rosja. W
grupie tych państw nie było Polski.
Reakcja organów polskich na wyrok z 3 listopada 2009 r. ograniczyła się do płaszczyzny
krajowej, a była nią uchwała Sejmu z 3 grudnia 2009 r. w sprawie ochrony wolności wyznania i
wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy (opublikowana w Monitorze
Polskim z 2009 r., nr 78, poz. 962) oraz uchwała Senatu z 4 lutego 2010 r. w sprawie
poszanowania krzyża (opublikowana w Monitorze Polskim z 2010 r., nr 7, poz. 57). Sejm
4/6
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
wyraził zaniepokojenie decyzjami, które "godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i
uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny", a także krytycznie ocenił wspomniany
wyrok ETPCz "kwestionujący podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we
Włoszech". Z kolei Senat stwierdził m.in.: "Krzyż, będący znakiem chrześcijaństwa, na trwałe
stał się dla wszystkich Polaków, bez względu na wyznanie, symbolem powszechnie
akceptowanych wartości uniwersalnych, a także dążenia do prawdy, sprawiedliwości i wolności
naszej Ojczyzny", a ponadto uznał, że "wszelkie próby zakazania umieszczania Krzyża w
szkołach, szpitalach, urzędach i przestrzeni publicznej w Polsce muszą być poczytane za
godzące w naszą tradycję, pamięć i dumę narodową". Warto dodać, że poparcie dla Włoch
wyraziło 33 posłów do Parlamentu Europejskiego (w tym 8 z Polski), a także kilka
zagranicznych organizacji pozarządowych, które uzyskały zgodę na przedstawienie swoich
stanowisk.
Wyrok Wielkiej Izby, złożonej z 17 sędziów pochodzących z różnych państw Rady Europy (w
składzie orzekającym nie było sędziego z Polski), zapadł miażdżącą większością głosów 15:2
(2 głosy przeciwne oddali sędziowie z Bułgarii i Szwajcarii). Na uwagę zasługują również
dołączone do wyroku trzy opinie popierające werdykt, w tym zwłaszcza opinia sędziego Bonello
(z Malty).
W obszernym wyroku przeanalizowano stan faktyczny sprawy, w tym postępowania przed
krajowymi sądami włoskimi (które odrzuciły skargi Lautsi), rozwój prawa i praktyki krajowej we
Włoszech od 1861 r., a także dokonano przeglądu prawa i praktyki innych państw
członkowskich Rady Europy. W części obejmującej analizę zarzutów w świetle rzekomo
naruszonych przez państwo włoskie przepisów Konwencji i Protokołu nr 1 Wielka Izba
rozważyła argumenty stron i interwenientów, a następnie dokonała własnej oceny sprawy,
uznając za nieprawidłowe ustalenia zawarte w wyroku z 3 listopada 2009 roku. W
szczególności za nietrafne uznane zostało ustalenie, jakoby znak krzyża mógł w
jakikolwiek negatywny sposób oddziaływać na uczniów wyznających inną religię albo
bezwyznaniowych.
Za chybiony został uznany zarzut indoktrynacji ze strony państwa, i to w sytuacji takiej jak we
Włoszech, gdy prawo nakazuje umieszczanie znaku krzyża. Wbrew stanowisku pierwszej
instancji Wielka Izba uznała, że sprawa obecności krzyża w klasach szkolnych mieści się w
granicach uznania państwa. Warto też zaznaczyć pogląd, że nawet gdyby przyjąć, iż pani
Lautsi dostrzegła w obecności znaku krzyża brak poszanowania przez państwo prawa do
zapewnienia edukacji zgodnie z jej przekonaniami filozoficznymi (o którym mowa w art. 2
Protokołu nr 1 do Konwencji), to taka subiektywna percepcja nie wystarcza do stwierdzenia
naruszenia tego przepisu. W konsekwencji Wielka Izba orzekła, że nie doszło do naruszenia
art. 2 Protokołu nr 1, a ponadto uznała, że nie zachodzi potrzeba badania skargi ani w świetle
art. 9, ani art. 14 Konwencji.
Powyższe rozstrzygnięcie przyznające rację państwu włoskiemu broniącemu obecności znaku
krzyża zasługuje na pełną aprobatę pod względem prawnym. Prawa człowieka nie zostały
wykorzystane przeciwko człowiekowi, lecz zostały uszanowane przez Trybunał, który
zweryfikował swe wcześniejsze stanowisko i naprawił błąd popełniony 3 listopada 2009 roku.
Orzeczenie z 18 marca 2011 r. jest więc dobrym sygnałem. Środowiska, które tak chętnie
powoływały się na anulowany wyrok z 3 listopada 2009 r., utraciły istotny (tzw. europejski)
argument w swych agresywnych często dążeniach do usuwania znaku krzyża z przestrzeni
5/6
Prof. Aurelia Nowicka - Zwycięstwo zdrowego rozsądku w Strasburgu
poniedziałek, 04 kwietnia 2011 11:12
publicznej.
Wyrażając satysfakcję z orzeczenia Wielkiej Izby ETPCz, należy jednocześnie zdać sobie
sprawę z tego, jak zadziwiający jest fakt, że w ogóle doszło do rozpoznawania tego rodzaju
sprawy. Obywatele państw europejskich przekonali się, że także współcześnie trzeba walczyć o
elementarne, naturalne prawa i wolność religijną, a źródłem ich zagrożenia może być błędna
interpretacja przepisów tworzących europejski system ochrony praw człowieka, taka jak
zawarta w wyroku z 3 listopada 2009 roku.
Autorka jest profesorem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu.
za: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110331&typ=my&id=my06.txt (kn)
6/6