„śeby Ŝycie nie bolało” JuŜ nie młodzi lat minionych nie Ŝałujmy
Transkrypt
„śeby Ŝycie nie bolało” JuŜ nie młodzi lat minionych nie Ŝałujmy
„śeby Ŝycie nie bolało” JuŜ nie młodzi lat minionych nie Ŝałujmy swoich marzeń nie zmieniajmy, lecz kontynuujmy. Zbyt skromni nie bądźmy nie myślmy o starości ciepła, zrozumienia szukajmy w miłości. Nie wypada nam narzekać nawet gdy jesteśmy chorzy tak jak dawniej tańczyć chciejmy do zabawy bądźmy skorzy. Uśmiechajmy się do siebie do kwiatów i słońca a radość w naszych sercach trwać będzie bez końca. W świecie, gdzie liczą się bogaci, młodzi i piękniejsi my wcześniej urodzeni musimy być silniejsi. Dopóki jeszcze moŜemy podnośmy dumnie głowy o łzach i smutku nie moŜe być mowy. Pociechą dla nas niech będzie fakt, Ŝe młodzi niebawem będą mieć tyle co my lat. Cieszmy się Ŝyciem najwspanialszym darem, aby dla nas było najlŜejszym cięŜarem. „Niemy krzyk” Samotna matka czeka na próŜno twarz zmęczoną w dłoniach kryje bez nadziei na wszystko za późno niemym krzykiem przeprasza, Ŝe Ŝyje. śaden dźwięk nie wydobywa się z ust bez łez smutne oczy płaczą na dobre niepokój zagnieździł się juŜ niespokojne serce w piersi kołacze. Iskierko nadziei przywróć matce oblicze pogodne uspokój myśli bezładne, szalone Łzom pozwól płynąć swobodnie Spraw by wróciło jej dziecko kochane.