List nr 5 Czy wierzysz w istnienie obcych

Transkrypt

List nr 5 Czy wierzysz w istnienie obcych
List nr 5
Czy wierzysz w istnienie obcych cywilizacji?
Z wiarą w istnienie obcych cywilizacji jest dokładnie tak samo jak z wiarą w
prawdziwość objawień. Mam oczywiście na myśli ludzi myślących, bo
bezmyślne tłumy wierzą w to co im pokażą w telewizorze. Nie wierzą w istnienie obcych cywilizaci ci ludzie, którzy boją się opinii publicznej bardziej niż kosmitów, a w objawienia nie wierzą ci, którzy boją się, że będą musieli zmienić
swe życie. Nawet nie wyobrażasz sobie jak skuteczny jest mechanizm działający w podświadomości, uruchamiany przez strach. Strach może nas stymulować do działania tylko wtedy, gdy podświadomość uzna, że jest to dla nas
korzystne, w przeciwnym wypadku strach powoduje maskowanie przyczyn jego powstania. Jest na ten
temat duża literatura, po którą sięgnij wtedy gdy zdobędziesz się na odwagę by poznać prawdę o
sobie. Ja po raz pierwszy usłyszałem o kosmitach od Wańkowicza, gdy na początku lat siedemdziesiątych czytałem o panu Adamskim kontaktującym się z wenusjanami. Książki science-fiction, które
wcześniej czytałem jokoś nie zmusiły mnie do poważnych refleksji nad możliwością istnienia życia na
innych planetach, a Wańkowicz tak! Czytałem wcześniej, że Giordano Bruno spłonął na stosie właśnie
za twierdzenie o mnogości zamieszkanych światów. Moja znajomość fizyki podpowiedziała mi, że takie
same procesy ewolucyjne muszą zachodzić statystycznie (czyli z takim samym prawdopodobieństwem)
w całym kosmosie, a więc życie inteligentne istnieje na pewno, tylko z jakichś powodów 'oni' nie chcą
się z nami kontaktować. Dzisiaj wiem, że nie myliłem się, a powód jest taki, że ONI WSZYSCY wiedzą,
że Bóg istnieje a my tylko w Niego wierzymy. Co więcej, oni "wiedzą", że Bóg jest jeden(?!) a my
wierzymy w Boga Trójosobowego. Jest to największa zagadka jaka wyłania się z naszych kontaktów z
kosmitami, powiem więcej, w tej rozbieżności ja upatruję sens istnienia Ziemi i przyjścia na nią Jezusa.
Z dorosłymi, szczególnie tymi którzy 'coś znaczą' w naszym społeczeństwie nawet nie próbuj rozmawiać na ten temat, bo poglądów nie zmienią (stare bukłaki nie wytrzymają tak młodego wina), za to
rozmowy z młodymi na ten temat mogą być testem otwartości umysłu. Kiedy zaczniesz rozglądać się
za materiałami, zobaczysz, że łatwo dostępna jest tylko wiedza wyssana z palca - wartościowe materiały nie leżą na wierzchu, ale jak już je rozpoznasz, zauważysz, że nie są trudne do zdobycia (najwięcej
jest ich w języku angielskim).

Podobne dokumenty