Happy end ,,Smutnej historii pewnego 6latka

Transkrypt

Happy end ,,Smutnej historii pewnego 6latka
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
Happy end ,,Smutnej historii pewnego 6latka''
Szanowni Państwo,
z przerażeniem czytam listy Rodziców 6-latków o sytuacji ich dzieci w szkole. Doskonale Was rozumiem. Jestem
mamą chłopca o którym napisałam list do "Ratuj maluchy" pod tytułem "Smutna historia pewnego
6-latka”.
Kochani nasza walka o dziecko trwała od końca czerwca do 14 września. Syn poszedł do szkoły dopiero 15 września
i poszedł ponownie do I klasy.
Stało się to na podstawie Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2007 w sprawie warunków
i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i
egzaminów w szkołach publicznych:
§ 20, pkt 9 brzmi:
„w wyjątkowych przypadkach rada pedagogiczna może postanowić o powtarzaniu klasy przez ucznia klasy I-III
szkoły podstawowej na wniosek wychowawcy klasy oraz po zasięgnięciu opinii rodziców (prawnych opiekunów
ucznia).
Zatem Rada Pedagogiczna „starej” szkoły postanowiła o powtarzaniu klasy przez nasze dziecko. Zaraz na drugi dzień
przenieśliśmy syna do innej szkoły, już jako ucznia klasy I.
Piszę to w skrócie, bo po drodze doświadczyliśmy bardzo wielu trudności. Ale udało się.
I w tym miejscu chcielibyśmy złożyć Państwu Elbanowskim wyrazy ogromnej wdzięczności za to, że nigdy nie gasili
w nas nadziei, uspokajali, pocieszali, dodawali odwagi. Dziękujemy za wszystkie telefony wykonane do nas w naszej
sprawie, za uruchomienie kontaktów z ludźmi, którzy pomogli nam merytorycznie (serdeczne dzięki dla P. Joli –
dziennikarz Rzeczpospolitej, P. Monice – adwokat, rodzicom ze Stowarzyszenia w Rzeszowie). Dziękujemy za
wszystko.
Drodzy Rodzice, nie bójcie się walczyć o swoje dzieci. Mają tylko Was.
Rodzice
strona 1 / 1