Dziękuję Bogu za was
Transkrypt
Dziękuję Bogu za was
TV - Program z 22.04.2012 (Nr. 909) „Dziękuję Bogu za was” Pastor Christian Wegert © Kazanie: „Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Jezusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie zamieszkałych w Filipii, wraz z biskupami, diakonami. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa. Ilekroć was wspominam, dziękuję Bogu mojemu za was wszystkich w każdej z radością odmawianej modlitwie, za wasz udział w szerzeniu ewangelii od pierwszego dnia aż do chwili obecnej. Stąd żywię nadzieję, że ten który zapoczątkował w was dobre dzieło, doprowadzi je do końca na dzień Chrystusa Jezusa ” (Filipian 1, 1-6). Człowiek jest w ciągłym poszukiwaniu radości. Niezbędne dla jego zadowolenia są zazwyczaj pieniądze, zdrowie, rodzina i podróże. W życiu przychodzą burze i zabierają jedno z tych elementów, łamiąc zarazem to pozorne spełnienie. Względnie krótki list do Filipian jest nazwany również „listem radości”. 13 razy Ap. Paweł mówi w nim o radości. Ten temat przewija się przez list jak główna nić. Ten znany werset brzmi: „Radujcie się zawsze w Panu. Powtarzam raz jeszcze: radujcie się!” (Filipian 4, 4). Ap. Paweł zachęca wierzących w Filipii, zawsze i w każdym czasie się radować, pomimo zewnętrznych okoliczności. Ta radość nie jest wymamrotaniem nieważnych sloganów, ale pochodzi z serca, że ich zadowolenie nie jest uzależnione od życiowych okoliczności, ale opiera się na pewności, że Bóg dla dobra swoich dzieci wszystkim steruje. Szczególnie wrażenie wywiera radość Ap. Pawła, kiedy zastanowimy się, że kiedy pisał ten list, był więźniem Rzymu i czekało go wykonanie egzekucji. W końcu był w areszcie domowym i strzeżony permanentnie przez rzymskiego żołnierza (Dz. Ap. 28; 16). Też do Filipian mówi w 1 wersecie 13 i 16 o tym, że jest uwięziony. On był uwięziony i nie mógł właściwie czynić tego co kochał-mianowicie głosić Ewangelię o Chrystusie, podróżować w misji, zakładać i opiekować się kościołami. To robili też inni, ale nie wszyscy według jego myśli. Oni głosili Chrystusa, ale nie z dobrego poglądu, lecz z zazdrości, kłótni i egoizmu. Jednakże mówi: „Z tego się raduję i radować będę” (werset 18). Jego radością jest niezmienne stałe duchowo wypełnione życie, a nie ulotne uczucie, które przychodzi i odchodzi w zależności od okoliczności, które na to pozwalają. Kto nie chciałby przeżywać takiej radości? Jakie są elementy radości i wdzięczności Pawła? Arka TV Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V. Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen) Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99 [email protected] • www.arche-gemeinde.de Bankverbindungen Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37 Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9 Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796 Strona 2 - TV-Program 909/ „Dziękuję Bogu za was” Wdzięczność z powodu otrzymanych błogosławieństw W wersecie 3 pisze: „Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam”. Kiedy w więzieniu myślał o chrześcijanach w Filipii, jego serce zostało wypełnione wdzięcznością. On rzeczywiście miał szczególną intymną z nimi relacje. Pierwszy kontakt powstał w jego drugiej podroży misyjnej. Pewnej nocy Bóg dał mu widzenie. Macedończyk stał i prosił go mówiąc: „Przepraw się do Macedonii i pomóż nam” (Dzieje Ap. 16, 9). Paweł, kiedy otrzymał to wezwanie był w podróży z Sylasem i Tymoteuszem w Azji Mniejszej. Wsiedli do łodzi i przybyli do Filipii. Tam spotkali się z Lidią, „bogobojną kobietą” (Dzieje Ap. 16, 14). Oni głosili Ewangelię, „i Pan otworzył serce jej, tak iż się skłaniała do tego, co Paweł mówił”. Lidia została ochrzczona oraz jej dom i zostali pierwszymi chrześcijanami w Europie. Ap. Paweł przypominał sobie gościnność Lidii, tą cała parafię w której nauczał. Potem z pewnością przypomniał sobie dziewczynę, która miała ducha wieszczego, która przez swoje wróżby przynosiła wielki zysk swoim panom. Myślał o tym, jak przeciwstawił się złemu duchowi i rozkazał mu, żeby wyszedł z niej. Ale właściciel i mieszkańcy, jak została uwolniona, z powodu przepadnięcia nadziei na zysk, pochwycili Pawła i Sylasa pobili ich i aresztowali. Ci dwaj zostali wtrąceni do więzienia i tam chwalili Boga. Powstało wielkie trzęsienie ziemi i drzwi otworzyły się. Jednak Paweł i Sylas pozostał, tam gdzie był, chociaż mogli uciec. Gdy stróż więzienny to zobaczył, nawrócił się wraz z jego domem. Ap. Paweł dziękował Bogu za Lidię, za strażnika więziennego, za dary wspólnoty, zebrane wspaniałomyślnie dla chrześcijan w Jerozolimie (2 Koryntian 8, 1-5). Dziękował Bogu za wsparcie, które osobiście zostały mu przydzielone, ponieważ przez pewien czas zbór Filipii był jedyną społecznością, która pomagała mu finansowo (Filipian 4, 15). Ap. Paweł był szczęśliwy, ponieważ mówił: „Myślę o was - a kiedy myślę o was, wtedy dziękuję Bogu mojemu za was, co On w was i przez was czyni.” Czy wdzięczność za Boże błogosławieństwa prowadzi do dziękczynienia? Czy możesz cieszyć się z dobra twoich braci i sióstr? Czy jesteś wdzięczny za dobro, które mogłeś otrzymać od innych? Albo czy jesteśmy niewdzięcznymi ludźmi? Czy dziękujesz Bogu za twoich braci i siostry w Panu? Czy może koncentrujesz się permanentnie na błędach i ułomnościach innych? To prowadzi do zgorzknienia, do żywienia urazy i do zazdrości i nie jest owocem Ducha Świętego, lecz owocem ciała. Apostoł jest tutaj dla nas przykładem. Każde błogosławieństwo, które otrzymał, nie ocenia jako czegoś oczywistego. On nie odczuwa żadnego prawa do dobrodziejstw. Nie, to dobro, które otrzymał Ap. Paweł, spowodowało wdzięczne serce. Ten rodzaj wdzięczności powinien charakteryzować też naszą modlitwę i nasze życie. Jak bardzo dziękujesz Bogu w twoich modlitwach? Czy twoje prośby modlitewne są jednym nawijaniem ujemności? Czy jest w nich czas na dziękczynienie? Psalmista mówi: „Błogosław duszo moja, Panu i nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego!” (Psalm 103, 2). Ale jest tutaj jeszcze inny aspekt, a on brzmi: Czy ułatwiamy naszym siostrom i braciom, że dziękują za nas Bogu w swoich modlitwach? Czy rzucamy im kłody pod nogi, bo ciągle się dąsamy i narzekamy i krytykujemy? Ponieważ nie mamy czasu lub chęci na uczynki błogosławieństwa? My również mamy powody, aby dziękować Bogu, kiedy myślimy o naszych braciach i siostrach w kościele w Arce. Na przykład za chorych pośród nas, którzy ufają Bogu pomimo ich cierpienia, za współpracowników, którzy za kulisami czynią ważną usługę. Dziękuję Bogu za singli, którzy ich życiową sytuację przyjmują jako daną od Boga i swoje zdolności wkładają w Królestwo Boże. Chwała Bogu za pracowników, uczniów i studentów, którzy są światłem w ciemności. Dziękuję Bogu za błogosławieństwo gościnności we wspólnocie domowej. Istnieje wiele powodów, aby dziękować Bogu. Dlatego chcemy zachęcać się nawzajem do dobrych uczynków, więc dziękujemy Bogu w naszych modlitwach, gdy tylko myślimy o naszych braciach i siostrach. Strona 3- TV-Program 909/ „Dziękuje Bogu za was” Radość przez wstawiennictwo Ap. Paweł dziękował Bogu też przez to, że modlił się wstawienniczo. On powiedział: „Dziękuję Bogu mojemu za każdym razem, ilekroć was wspominam. Zawsze w każdej mojej modlitwie za wszystkich was z radością się modląc” (werset, 3-4). To oznacza, że nie tylko dziękowanie prowadzi do radości, ale także modlitwa wstawiennicza. Wstawiać się za innymi przed Bogiem przynosi zadowolenie. To oznacza, że nie tylko podziękowanie prowadzi do radości, ale także modlitwa wstawiennicza. Wstawianie się za innymi przed Bogiem przynosi zadowolenie. Prawdziwe wstawiennictwo za wierzącymi jest więcej niż obowiązkiem, to jest radość! Radosny wstawiennik jest bardziej zajęty tym, żeby dobrze powodziło się innym niż jemu samemu. Modli się do Boga, żeby wysypał swoje dobrodziejstwa na innych ludzi. Mówisz: „Ale ja mam tak dużo ze swojego osobistego życia przekazać Bogu?”. Tak, oczywiście. I w rozdziale 4 Ap. Paweł pisze też: „Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu! (werset 6). Wstawiennictwo, które w wersecie 4 jest poruszone, jest prośbą za Filipian, choć miał wiele osobistych powodów, by prosić Boga, aby zmienił jego sytuację. On był w łańcuchu i okradziony z wolności. Musiał patrzeć jak inni głosili Ewangelię z nieuczciwej motywacji. Ale jednakże myślał o swoich siostrach i braciach i prosił o ochronę. Kiedy ostatni raz modliłeś się za twoich braci i siostry w twoim osobistym czasie modlitwy? Kto leży w tym momencie szczególnie na sercu? Ap. Paweł powiedział w rozdziale 2: „Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze” (werset 4). Ta postawa zaczyna się już w naszych osobistych modlitwach. Dziękuję za wasz udział w szerzeniu Ewangelii Ap. Paweł wymienia kolejny powód swojej wdzięczności. On cieszy się „z powodu waszej społeczności w Ewangelii” (werset 5). Co to jest za społeczność? Co łączy Ap. Pawła z wiernymi, o których on pisze? Co on i Lidia mieli wspólnego? Poznał ją od razu w pierwszym dniu z grupą kobiet nad rzeką (Dzieje Ap. 16, 13). Lidia była pierwszą, której Bóg podarował nowe życie. Łukasz podkreśla w Dziejach Apostolskich, że to był Pan, który otworzył jej serce. Co Ap. Paweł miał wspólnego ze strażnikiem? Też nawrócenie strażnika było wynikiem suwerennej łaski Bożej. Ponieważ kto zesłał trzęsienie ziemi, aby otworzyły się bramy więzienia? To był Bóg. Ten mężczyzna został uratowany dzięki nadprzyrodzonemu wkroczeniu Boga w jego życie. To jest dokładnie to, co Ap. Paweł doświadczył. On był prześladowcą kościoła Jezusa. On zbliżał się do Damaszku, aby oskarżyć chrześcijan i ich aresztować. W środku jego złych intencji Bóg mu się ukazał i usłyszał głos mówiący do niego: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? I rzekł ; kto jesteś Panie? A on: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz” (Dzieje Ap. 1-5). Czy to nie fantastyczne, że Ap. Paweł, Hebrajczyk z pokolenia Beniamina, faryzeusz z najlepszym wykształceniem, Żyd, który zachowywał Prawo, teraz mówi do Macedończyków, pogańskich chrześcijan: „My rozumiemy siebie, ponieważ mamy wspólnotę w Ewangelii. Macie zbawczą i suwerenną łaskę Bożą w swoim życiu i ja też mam”. Ap. Paweł od pierwszego dnia miał wspólnotę z nimi, zupełnie obcymi ludźmi. Ta wspólnota nie była oparta na tych samych hobby, ani nie na tej samej rasie lub pochodzeniu narodowym. Nie było żadnych więzi rodzinnych, które pozwoliły go uczynić jedno z Filipinami. Nie chodzili do tej samej szkoły i jako dzieci nie bawili się ze sobą. Niektórzy modlili się wcześniej do grecko-rzymskich bogów, a drudzy chodzili do żydowskiej synagogi. Nie widzieli po ludzku nic wspólnego - za wyjątkiem jednej rzeczy: Ewangelii. Jednego Pana Jezusa Chrystusa i jednej łaski, w której zostali zbawieni. Jest to wspólnota wiary i miłości. To jest przyczyna, na której zależy Bogu w kościele - Arka. My nie chcemy naszej wspólnoty opierać na sympatii i na zgodnym życiorysie lub tych samych przyjaciołach. Jeśli to czynimy, wtedy budujemy na nieprzepuszczalnych murach. Strona 4- TV-Program 909/ „Dziękuję Bogu z was” Wtedy nikt nie może się zbliżyć do naszej wspólnoty, jeśli nie spełnia określonych wymagań. My zamiast tego chcemy być kościołem, w którym ani kolor, ani wykształcenie ani finanse ani stan cywilny rodziny nie jest skalą porównawczą. Jest tylko jedno kryterium: Jeśli dzięki łasce Boga jesteś nowonarodzony i z powodu Ewangelii Jezusa Chrystusa jesteś zbawiony. Czy masz tego samego Pana i tą sama wiarę? To jest wspólnota Ewangelii, która nas łączy. Dlatego nasza wspólnota całkiem świadomie opiera się na Słowie Bożym. Ap. Paweł jest szczęśliwy i wdzięczny, pomimo kajdan. Czy nie chcesz też opierać się w harmonii w dziękowaniu i wstawienniczej modlitwie i we wspólnocie Ewangelii? Amen. *Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy) *Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!