„Pan będzie twoją ufnością, a twojej nogi strzec będzie od sideł”
Transkrypt
„Pan będzie twoją ufnością, a twojej nogi strzec będzie od sideł”
„Pan będzie twoją ufnością, a twojej nogi strzec będzie od sideł” -Salomon Pretoria, 2 września 2012r. Kilka miesięcy przygotowań: pisanie listów, nudne formalności, rozmowy z ludźmi, jeżdżenia po kościołach i zbieranie wsparcia na wyjazd… Jak do tej pory – był to najlepszy czas w moim życiu. Nie dla samej perspektywy wyjazdu, ale przez to, że byłam świadkiem niemal namacalnego działania Boga. I to nie w czyimś życiu, ale moim własnym! Każda modlitwa była niesamowicie odświerzająca, a gdy widziałam te wszystkie zaskakujące odpowiedzi na nie – zapierało mi dech w piersiach! I taką odpowiedzią też jesteście wy. Każda z osób do której mogę teraz pisać, jest dla mnie niesamowitą zachętą i całym sercem dziękuję za was Bogu. Gdańsk – Berlin – Abu Dhabi – Johannesburg – Pretoria. Łącznie ponad 19 godzin spędzonych na ogromie śmiechu i przygód: zgubiony paszport, plany uprowadzenia kocyków z samolotu (legalnie!), prezenty od załogi w postaci np. skarpetek. Zima, słońce, pył – Republika Południowej Afryki wita! Dookoła niezmierzona przestrzeń i zakurzone niebo. Dziwne ptaki, brak owadów i przywitanie przez jaszczurkę pierwszego ranka. Za oknem beczące owce, wieczorami bardzo zimno, bo nigdzie nie ma ogrzewania. Na ulicy czarnoskórzy ludzie sprzedający chyba wszystko: od mandarynek, które nimi nie są, przez kurczaki, po łuki do strzelania i pędzle do malowania. Domy białych z reguły otoczone kolczastymi drutami. Nie czuję się ani trochę jak w Polsce. Wszystko tu jest zupełnie inne. Wszystko. W bazie OMu jest już kilka osób z kadry + kilkoro uczestników. Dzisiaj wieczorem graliśmy w jakąś śmieszną, amerykańską grę. Co chwile ktoś się śmiał. Mamy naprawdę dobry czas ze sobą, co służy też opowiadaniu sobie nawzajem swoich historii życia z Panem Bogiem. Usłyszałam już masę opowieści jak ludzie znaleźli się tu, na szkoleniu, i naprawdę zaskakujące jest, jak każda z nich jest inna i jednocześnie wspaniała. Niektórzy mieli mniejsze inni większe problemy z przyjazdem tu, to co jednak zachwyca, to Boża ręka czuwająca nad każdą z tych osób. Nikt nie jest tu przez przypadek i to jest naprawdę niesamowite. Kontynuując ten przyjemny wątek: wczoraj znalazłam miejsce w bazie, gdzie widnieje lista absolwentów szkolenia, a którzy zginęli podczas służby jako misjonarze. Zdecydowana większość w arabskich krajach... A jednak czuję, że jestem we właściwym miejscu i czasie. Dziękuję Bogu, że mogę tu być i widzieć i słyszeć o wszystkich tych cudownych rzeczach jakie czyni dookoła. Módlmy się… Alicja Miksa OM MDT PostNet Suite #436 Private Bag X37 Lynnwood Ridge 0040 Pretoria South Africa dziękując Bogu, że bez większych komplikacji dotarłyśmy na miejsce, za gorące serca kadry dla służby Bogu podczas szkolenia. Prośmy Boga, by otwierał serca Euniki i moje na to, czego chce nas tu nauczyć, by błogosławił nasze relacje z innymi uczestnikami szkolenia. [email protected] nr konta: 52 2490 0005 0000 4000 6725 7547 tel: +27 (0) 12 811 – 5103 (trzeba się wcześniej umówić) albo +27 (0) 12 811 - 5104