POL55-0403 Społeczność dzięki odkupieniu VGR
Transkrypt
POL55-0403 Społeczność dzięki odkupieniu VGR
SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 1 Spoeczno·¸ dziki odkupieniu ` Dzie§ dobry, przyjaciele. Jestem szczliwy, e tutaj znowu mog byø, równie dzisiejszego poranka w subie Pa§skiej. Jestem troch zmczony, jak byo powiedziane. Nie byo to^ Myl, e miaem równie gryp, lecz byem po prostu przepracowany. Miaem piø tygodni, bezporednio po sobie, i wygldao to poniekd^ moja wytrzymaoø zostaa poniekd nadwerona, aczkolwiek to mi nie pomaga, bym nie przybiera na wadze. Po prostu coraz bardziej przybieram na wadze, przez cay czas. Ja^ Lecz wikszoø z moich ostatnich naboe§stw powiciem mniej wicej tylko na goszenie, rozumiecie, i to jest ta przyczyna. Otó, jest to^ Mielimy wprawdzie kilka naboe§stw uzdrowieniowych, lecz wikszoø z nich bya powicona na goszenie. Jestemy naprawd wdziczni za ten przywilej, e moemy byø dzisiaj tutaj, by suyø Panu, by byø w kaplicy, by byø znowu tutaj z bratem Neville. On mia takie cudowne wprowadzenie i to sprawia, e czowiek czuje si lepiej, jeeli si czu niedobrze. Sprawio to, e si czowiek czuje dobrze (nieprawda?), po prostu kiedy wiadomo, e ci ludzie lubi. Nue, czy po prostu nie lubicie, jeeli was kto lubi? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] Ja _ ja lubi. Pewnego wieczora wychodziem z tej kaplicy tutaj. Nue, mam nadziej, e to jeszcze nie jest nagrywane. Lecz ja wychodziem z tej kaplicy tutaj, o, byo to kilka lat temu, a pewna pani spotkaa si ze mn tam w tyle. Ona rzeka: O, bracie Bill. Ona rzeka: To byo naprawd dobre Poselstwo dzisiaj wieczorem. Ja odrzekem: Dzikuj ci, siostro. O, to sprawio, e si czuem dobrze, wiecie. Podszedem do drzwi, a sta tam pewien jegomoø i rzek: Wiesz, ja bym si z tym nie zgodzi. A ja rzekem: Co takiego? On rzek: O, ja nie chc, eby mi kto wychwala albo co mówi. Ja rzekem: Wanie^ Ja natomiast chc, rozumiesz. Powiedziaem: Jest tylko jedna rónica midzy tob i mn; ja mówi prawd, rozumiesz. To si zgadza. To rzeczywicie sprawia, e kto^ Ty^ Jeeli _ jeeli ty próbujesz^ Kto ci mówi, e docenia wysiki, które podejmujesz. To sprawia, e si czujesz w wyniku tego o wiele lepiej. Czy tak nie jest? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] 2 MÓWIONE S~OWO Nue, dzisiaj bym chcia podaø do wiadomoci, o ile brat Neville i zbór ciesz si z dobrodziejstwa Pana, e^ Ju od siedmiu czy omiu lat staraem si to uczyniø, a udao mi si to dwukrotnie. W nastpn niedziel do poudnia chciabym urzdziø regularne naboe§stwo uzdrowieniowe, jeli to bdzie moliwe, po prostu regularne naboe§stwo uzdrowieniowe. Próbowalimy je urzdziø ju kilkakrotnie. I udao nam si tutaj _ pewnego wieczora mielimy takie naboe§stwo. A Pan by tak dobrym dla nas, On pozwoli^ Bya tam^ Pisay o tym gazety. Bya tutaj pewna dziewczyna w wózku inwalidzkim, bya tutaj ju dugi czas. Myl, e to by jedyny wózek inwalidzki, jaki mielimy w budynku. A ona bya ju^ co byo z ni nie tak. Ona co zlekcewaya _ woanie Pana. I byo jej powiedziane, e jest ju siedemnacie lat czy co w tym sensie w tym wózku inwalidzkim. A wanie tutaj, kiedy przyniesiono jej wózek inwalidzki tutaj i usadowiono j do niego, ona zaraz powstaa i wysza z budynku _ normalna, zdrowa niewiasta. Mielimy tutaj czowieka, który tu lea na podium, jak mówia ta gazeta, i by to tylko cie§ czowieka. A Pan go uzdrowi. On ju nie przychodzi tutaj, ja nie wiem jak dugo. On powsta i odszed. Potem pewnego wieczora tam w redniej szkole, bylimy tam zebrani, a Duch wity zstpi i mielimy regularne naboe§stwo uzdrowieniowe. Wic oni^ Myl, e niektórzy z nich s tutaj. Myl, e siostra Rooks lub^ Myl, e to by ten wieczór, kiedy ona zostaa uzdrowiona, nie myl si, bya tam. I wiele innych spraw dziao si w tym czasie _ od tych naboe§stw uzdrowieniowych. Otó, próbowalimy je urzdziø ju dwu- lub trzykrotnie od tego czasu. Nie jest to zanadto czsto; tutaj jestem w domu. Kady wie, co Pismo mówi o tym, byø w swoim domu i wród swych ludzi, i tak dalej. Jest to nieco dziwne. Po prostu to nie funkcjonuje, jak by to miao funkcjonowaø, rozumiecie. [Brat Beeler ustawia mikrofon na kazalnicy _ wyd.] Czy czyni co niewaciwie, bracie Beeler? [Brat Beeler mówi: Nie, to jest w porzdku.] Czy stoj dobrze? Tak jest. [O, ja go tylko obni, eby mona atwo przechodziø koo niego.] W porzdku. Otó, kiedy _ kiedy w tych naboe§stwach, nue, jeeli Pan^ Ilu z was chciaoby przeyø prawdziwe naboe§stwo uzdrowieniowe tutaj w kaplicy? Moi drodzy, to^ Czy si o nie bdziecie modliø? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] Nue, poleciem Leo i Gene^ Oni byli gdzie tutaj. Miaem im zamiar daø kilka kart dzisiaj do poudnia. A potem sobie pomylaem, otó, ja bym móg przyjø tutaj i rozdaø SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 3 karty modlitewne i ustawiø ludzi do kolejki modlitwy. A potem zmczyem si tak bardzo. I patrzcie, pomylaem sobie, e bdzie lepiej, jeli tutaj przyjd i bd przemawia krótk chwil dzisiaj, a potem rozpoczniemy^ Nastpnej niedzieli do poudnia _ co gdyby^ Czy bdzie naboe§stwo o wschodzie so§ca? [Brat Neville mówi: Tak.] Naboe§stwo o wschodzie so§ca, które si rozpocznie o _ uwaam, e od pitej do szóstej godziny, czy co w tym sensie. Czy tak? Od pitej^ O której godzinie wschodzi so§ce? [O szóstej godzinie.] O szóstej godzinie. W porzdku. Ono powinno byø zatem od pitej do szóstej. Bdzie to godzina oddawania chway Bogu, rozumiecie. Otó, nie zaszkodzi wam wstanø tak wczenie. Moi drodzy! Nue, katolicy wstawaj tak kadego poranka _ kad niedziel rano i id do kocioa. A protestanci powinni to ochoczo uczyniø raz w roku. Czy nie mylicie? Jest to wschód so§ca. Otó, to nie jest^ Ja teraz bd przemawia przez kilka chwil, a potem bdziemy^ Jest to naboe§stwo uwielbiania. Nastpnie popieszycie prosto do domu i spoyjecie swoje niadanie; ja nie bd. Zatem, ja moe pozostan w kaplicy. Nastpnie, jeeli Pan pozwoli^ Otó, brat Neville ogosi to w swoim programie, nastpnej soboty, czy bdziemy postpowaø w ten sposób. Bdzie to w programie _ nastpnej soboty do poudnia, midzy dziewit i dziewit trzydzieci, ja myl, e to si zgadza, nieprawda, bracie? [Brat Neville: Amen _ wyd.] Na WLRP, z New Albany. Zatem, moemy równie podaø mae ogoszenie w gazecie wychodzcej w Jeffersonville i w gazecie wychodzcej w New Albany, bowiem wielu z naszych ludzi przychodzi z tych czci kraju. Bdzie to w nastpnym tygodniu _ w pitkowej lub w sobotniej gazecie. A zatem, chcielibymy przyjø tutaj. A nastpnie, potem polec chopcom przyjø tutaj i rozdaø wam karty modlitwy _ o dziewitej _ dokadnie o dziewitej. I to nam pozwoli, eby si wszystko uspokoio do dziewitej trzydzieci. A nastpnie ja wyjd z pokoju i rozpoczniemy, i bdziemy mieø w niedziel do poudnia wielkanocny wschód so§ca, regularne naboe§stwo, a potem rozpoczniemy kolejk modlitwy. A zatem, zostanie to rozstrzygnite w tym tygodniu, czy nie. Maj tutaj kilku ludzi, którzy s kandydatami do chrztu. A ja myl, e Wielkanoc to jedna z najcudowniejszych okazji do chrztu. I bdziemy go mieø albo w Wielkanoc, zaraz po naboe§stwie uzdrowieniowym, albo wieczorem _ uroczystoø chrztu. I to znaczy, e caa niedziela bdzie zajta _ nastpna niedziela, wic módlcie si. 4 MÓWIONE S~OWO Jestemy bardzo wdziczni Panu. By to po prostu krótki raport teraz odnonie naboe§stw. Syszaem brata mówicego, e wszyscy bylicie pogreni w modlitwie. Ja naturalnie jestem zaleny od tego. Moi drodzy, kiedy widz, e czasem co ukada si wrcz odwrotnie, to sobie po prostu myl: Otó, gdzie si kto modli. Rozumiecie? I to mi potem dodaje odwagi, abym wyruszy i szed naprzód. Miaem najlepsze naboe§stwo uzdrowieniowe, jakie miaem kiedykolwiek na kontynencie Pónocnej Ameryki _ byo to podczas ostatniego naboe§stwa. Brat Gene i Leo byli tam w tym czasie _ ci modzie§cy, siedzcy tutaj. Byo to w rezerwacie Indian Apaczów. Oni mi dali jeden dzie§, ebym odpocz i ja to przyjem; i udaem si do rezerwatu Indian, miaem tam najwspanialsze zgromadzenie, jakie kiedykolwiek miaem, wzgldnie najlepsze. I utkwi we mnie taki may sentyment, tak mocno, kiedy przechodziem przez kolejk modlitwy. Podczas gdy ci chopcy byli tam, a oni wzili mój fotoaparat oraz swój fotoaparat, i zrobili tyle zdjø, ile potrafili. A myl, e tam byo trzydzieci piø lub wicej wizji. I czowiek by mówi do tych ludzi, tylko e oni po prostu nie potrafili^ oni _ oni nie reaguj tak, jak my, poniewa oni nie umiej mówiø, i oni nie umiej^ A tumaczenie _ oni nie maj pisanego jzyka. I jest to _ jest to poniekd trudne. Oni nie maj zda§ _ u tych Apaczów. I oni po prostu rozpoczynaj i mówi wszystko. A wic jest to grupa sów, i jest to poniekd trudne, aby im to daø zrozumieø. Niektórzy z nich nie rozumiej angielskiego jzyka. Przypominam sobie, e pierwsza wizja przedstawiaa kobiet z jej niemowlciem. A to niemowl byo lepe. I On jej powiedzia, na czym polega problem _ jaskra, co jest bardzo znane midzy Indianami; raczej wystpuje bardzo czsto u Indian. A kiedy ta kobieta przysza do kolejki modlitwy, jej mae niemowl zostao uzdrowione. Nastpn rzecz, która przysza jako pierwsza, myl, e to byo okoo piciu, czterech lub piciu niemych, guchoniemych ludzi. Pan uzdrowi kadego z nich. A zatem, oni s cakiem proci _ po prostu cakiem proci. Oni sobie nie próbuj niczego wyobraziø. Oni ci po prostu wierz. A zatem, czowiek musi ich waciwie nauczaø o Panu, rozumiecie; nie o samym sobie, poniewa to si na nic nie zda. Lecz musi to byø o Panu. A gdy oni to naprawd zrozumiej, s jak grupa dzieci; po prostu im powiesz, by co uczynili, a oni to czyni. A póniej dalej w tej kolejce modlitwy bya pikna moda india§ska ksiniczka, mniej wicej tak wysoka; miaa mae, czarne oczy, pikne i rozpromienione, ale tak lepe jak pónoc. A brat Marshall, misjonarz pracujcy tam wród Indian, SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 5 powiedzia mi o niej. On rzek^ Kiedy przyszed w kolejce modlitwy, prowadzc j w tej kolejce, rzek: Bracie Branham, ona jest lepa. Ja powiedziaem: Te mie, wielkie oczy, wspaniae, wielkie, liczne, czarne oczy? On rzek: Tak. Ona jest tak lepa, jak tylko moe byø, bracie Branham. I ja pomachaem moj rk przed jej oczyma, ot tak, a ona^ jej oczy byy po prostu szeroko otwarte i nieruchome. Ona nie widziaa. Otó, pomodliem si za to biedne stworzenie i zaczem^ Spojrzaem, poruszaem znowu moj rk, a jej oczy byy cigle szeroko otwarte i nieruchome. Pomylaem sobie: O, moi drodzy! Ci^ Biedne mae stworzenie, mniej wicej tej wysokoci, lepe. A nie wiedziaem, e jej tata, zaraz obok niej, by równie lepy. Otó, wydarzyo si co, czego, jak sdz, nie widziaem nigdy przedtem. Nie bya to, bracie Neville, wizja, jak by ty oglda. Lecz wygldao to tak, jak bym widzia samego siebie, biorcego to biedne stworzenie do góry przed Boy Tron, Tam przed Boga, i mówiem do Boga: Ojcze, ta biedna moda dziewczyna, ona jest lepa i zastosowaem Krew Pana Jezusa dla tego dziecka. Potem, kiedy ona usiada, a brat^ Miaem mój palec podniesiony do góry, ot tak. Powiedziaem: Bracie Marshall, co si wydarzyo teraz. Powiedziaem: Wygldao to, jak bym widzia samego siebie idcego do góry poprzez nieboskon i trzymajcego to dziecko za rk. I poruszaem si, ot tak, kiedy mówiem. Spojrzaem, a te wielkie oczy ledziy moj rk, poruszajc si ot tak. I ona tam bya z doskonaym, normalnym wzrokiem. I przeprowadzono j przez t kolejk, myl, e lekarze lub niektórzy z tych, którzy tam byli. Bya tam grupa wytwornie ubranych mczyzn, którzy tam stali. Widziaem, jak si z ni wygupiali, wiecie, próbujc j skoniø do tego, aby si patrzya na ich palce i aby ledzia ich ruchy. A ona bya^ Ja powiedziaem: Prosz bardzo, tylko j badajcie dalej. Ona jest w porzdku. I ona tam staa, normalna i zdrowa. Nastpnym by jej ojciec i on by lepy. A Bóg przywróci mu na nowo wzrok, by znowu normalnym i on tam wanie sta na ziemi. Jest to po prostu cudowne, co bdzie czyni nasz Pan Jezus. Nue, tych spraw nie przypisujemy czowiekowi. Prawda? Przypisujemy je Bogu. Ja nie wiem, czy^ Bracie Cox, czy brat Józef ju posa Zwiastuna Wiary? My go jeszcze nie mamy _ tych? [Brat Cox mówi: Nie, jeszcze nie - wyd.] Sucham? [Nie, jeszcze nie, jeszcze nie.] Otrzymacie go wkrótce. 6 MÓWIONE S~OWO Ta sprawa tutaj na przedzie, to pani, któr nie przyjto na klinice Mayo. A jake, Pan powiedzia jej, gdzie ona bya i w jakim stanie bya, i co si stao. Na klinice Mayo powiedzieli, e ona po prostu nie potrafi yø. A On jej powiedzia^ Widzicie tam nosze, na których ona leaa, tak. Ona po prostu zaraz powstaa i odesza do domu, i jest po prostu tak normalna i zdrowa, jak tylko moe byø. A na nastpnej stronicy jest naprawd uderzajcy may artyku: lepo urodzony. Moe bym to przeczyta. Czy bycie si zgodzili, ebym po prostu przeczyta ten krótki odcinek tutaj? [Zgromadzenie: Amen _ wyd.] Nie potrwa to _ tylko chwileczk. [Brat Branham czyta nastpujcy artyku pani John Scarlato ze Zwiastuna Wiary seria 22. nr 4.] Mój syn urodzi si lepy. On i ja, oboje bylimy stuprocentowo zatruci. A na ile naszym lekarzom wiadomo, nigdy nie byo podobnego wypadku^ [Puste miejsce na tamie; kontynuacja artykuu] gdzie zarówno matka jak i dziecko przeyli, lecz may John by lepy. On mia _ on mia, jak to okrelaj: suche oczy. On nigdy nie uroni zy a do czasu, kiedy kazn. Branham modli si za niego. A kiedy go brat Branham trzyma i modli si, zy spyway po ramionach brata Branhama. I od tej wanie chwili on widzi. Kiedy my^ Potem wzilimy do jego maej^ Odwrócilimy jego ma gówk, a kiedy on zobaczy ludzi, nie wiedzia, co to ma wszystko znaczyø. On nigdy w swoim yciu nie widzia. Zabraam go z kaplicy i zawiozam jego matce, i pooyam go do óeczka. A on wzi swoj^ on wzi, rozglda si wokoo po pokoju i zacz si bawiø ze swoj grzechotk. Miaam umówiony termin, eby go zawieø do Mayo kliniki w Rochester, Minnesota, w przyszym tygodniu. Dotrzymaam ten termin i zabraam go tam. Oni nie mogli stwierdziø adnych niedomaga§ u jego oczu. Powiedzieli mi, e on ma dobr i doskona par oczu. Zabraam maego Johna do przychodni lekarza, aby mu pokazaø, co si wydarzyo, poniewa lekarz si informowa o miejscu dla niego, by go umieciø w szkole dla lepców, na cae jego ycie. Jak Pan Jezus uczyni tego maego chopca^ Czy wiecie co? Matka i ojciec, obaj zatruci, oni zazwyczaj^ wzgldnie matka i dziecko: jedno z nich zazwyczaj umiera, a czasami obydwoje. Lecz may John si urodzi, a jego oczy byy suche, po prostu nieruchome i suche. A kiedy trzymaem tego maego chopca na moich rkach, czuem co ciepego, a byy to zy, SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 7 które mu spyway po twarzy i ciekay mi po ramieniu, ot tak. A on patrzy na mnie swymi maymi, rozpromienionymi oczami. I od tego czasu mia on doskonay wzrok. Bracia Mayo powiedzieli, e jego oczy s normalne. Czy On nie jest cudowny? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] Nue, my Go po prostu miujemy. Módlcie si zatem w tym tygodniu, eby nam Bóg pomóg. A nastpnej niedzieli rano, o ile Pan pozwoli, od pitej do szóstej godziny bdzie naboe§stwo o wschodzie so§ca. Przyjdcie. A wic pozostaniemy tam do tej godziny. A skoro tylko wzejdzie so§ce, oddamy Bogu chwa za to, co On uczyni przed niespena dwoma tysicami lat _ wzbudzi Jezusa Chrystusa o wschodzie so§ca. A my oczekujemy na powstanie kolejnego Syna _ na Przyjcie Pana Jezusa, po raz drugi, w chwale. A potem nastpne, potem o dziewitej godzinie, bdzie^ Bd tutaj modzie§cy, eby rozdaø karty modlitwy. A o dziewitej trzydzieci rozpocznie si szkoa niedzielna. Nue, jeli macie kogo umiowanego, przyprowadcie go, eby móg otrzymaø kart. Poniewa^ A potem _ a potem _ potem ja chc przyjø tutaj, pragn zajø sobot^ pitek, sobot i niedziel, jeeli Pan pozwoli, i bd po prostu poci i modli si. I bd Go prosi, eby mi da przynajmniej jeszcze jedno naboe§stwo uzdrowieniowe tutaj w tej kaplicy, nastpnej niedzieli, o ile Pan pozwoli. A potem zobaczymy. Jeeli to nie bdzie Jego wol, hm, oczywicie, to _ to ja na to nic nie poradz. Lecz bdziemy si modliø i staraø si zrozumieø, czy On pozwoli i da nam to naboe§stwo uzdrowieniowe. A potem bdzie usuga chrztu. A wy wszyscy, którzy jestecie kandydatami do chrztu teraz, a nie zostalicie jeszcze nigdy ochrzczeni, otó, bdziemy si cieszyø, jeli przyjdziecie. Wierzcie w Pana Jezusa i wyznawajcie wasze grzechy, a nastpnej niedzieli zostaniecie ochrzczeni. Brat Neville ogosi cay program podczas swojej audycji radiowej nastpnej soboty rano. Ilu z was sucha tej audycji radiowej? Czy nie uwaacie, e ona jest dobra? Mówi wam, to piewanie jest naprawd dobre. Onegdaj syszaem w niej brata Temple, tak myl. I ja sobie ceni t pie§, któr nam dedykowae. Mymy to wszyscy suchali. Dzisiaj rano nie mylelimy, e si nam uda przyjø. O, nasza maa córeczka miaa ubiegej nocy gwatown gorczk. Moi drodzy! Ona nie spaa ca noc i cigle krzyczaa _ maa Sara. Ja chciaem przyjø, a z ni byo tak le! I podszedem do jej óka dzisiaj rano, przedtem, po prostu woyem na siebie moje odzienie i podszedem do jej óka. A tam leao to biedne 8 MÓWIONE S~OWO mae stworzonko _ po prostu rozpalona na skutek gorczki. Pooyem moje rce na to mae dziecko i powiedziaem: Drogi Boe, ja chc iø do zboru. A ja j zabior ze sob. Wic, gorczko, ty jej nie moesz ju duej trzymaø, wynijd z niej. Ona tam siedzi, tam w tyle, tak normalna i spokojna, jak tylko moe byø, widzicie. On po prostu^ On jest cudowny, prawda? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] Mam tutaj dzi rano dobrego przyjaciela. Ja wiem, e on jest _ on jest troch niemiay i ocigajcy si. On jest jednym z moich braci. On si sta moim wspópracownikiem i moim kompanem z okolicy tej Wielkiej Autostrady na Alasce. Miewaem zgromadzenia tam, gdzie je bd mia znowu za kilka dni od dzi _ w Grand Prairie. Byem koo Dawson Creek, w Brytyjskiej Kolumbii, a potem dalej w Grand Prairie. A pewnego razu wstpi tam pewien mody czowiek na to naboe§stwo, które si tam odbywao. A Bóg go uchwyci i on musia przyjø ponownie. I on otrzyma chrzest Duchem witym. I jeli on bdzie taki askawy, eby przynajmniej powstaø, brat Fandler, tylko aby ludzie wiedzieli. On pochodzi ze Szwajcarii. I on jest^ Niech ci Pan bogosawi, bracie Fandler. Cieszymy si, e go moemy mieø midzy nami dzisiaj. To jest wanie on, który ma to synne lekarstwo, które si niebawem pojawi na rynku, które zdobdzie cay wiat _ lekarstwo na artretyzm. Pan mu je da. I oni to teraz maj na urzdach, i tak dalej. A oni s^ Jest to lekarstwo na artretyzm, które mu poda sam Pan Bóg, amen _ powiedzia mu, co ma uczyniø. A do dzisiaj nie ma na rynku adnego lekarstwa, które by leczyo artretyzm. Lecz obecnie Pan da je bratu Fandlerowi i my si z tego radujemy. Bylimy kilka dni temu u chrzecija§skich biznesmenów w Los Angeles, gdzie oni równie^ Bóg po prostu cudownie dziaa wród chrzecijan. Pewien mody brat, którego wszyscy bardzo dobrze znamy, wzgldnie on jest czci nas tutaj, brat Shakarian, po prostu cudowny brat. A Pan wynalaz co przy pomocy niego. Tylko aby wam pokazaø, w jaki sposób to Bóg czyni. Taka maa rzecz, któr on przykada wprost na swój odek, ot tak, i trzyma j przed sob ot tak, i potrafi znaleø rop naftow gboko w^ I znalaz tryskajcy szyb ropy naftowej w Kolorado, z dochodem dwadziecia piø milionów dolarów, jak sdz, tylko z tego jednego tryskajcego szybu. Oddaje to wszystko na wysyanie misjonarzy na obce pola misyjne. Amen. To samo uczyni brat Fandler ze swoim dochodem. Bd to miliony dolarów za rok. A oprócz tego, istnieje po prostu^ O, ten brat tutaj wynalaz ten oto przyrzd do pobierania krwi, przy czym oni mogli j przechowywaø tylko przez pewien czas. SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 9 Otó, s to mowie prowadzeni Duchem witym. Czy wiecie o tym? W naszym Biaym Domu _ czterdzieci procent naszych mów stanu to zielonowitkowcy, amen, wzgldnie posiadajcy pochodzenie zielonowitkowe. O, moi drodzy! Narody si rozpadaj, Izrael si budzi. I oni to potrafi. Ci bracia odkryli przepis na dehydratacj krwi i mona j przechowywaø nieograniczony czas. I maj urzdzenia techniczne w wartoci miliona dolarów, aby to po prostu mogli dostarczaø. O, jakim bogosawie§stwem jest Pan, gdziekolwiek! Widzicie, co si bdzie dziaø? On teraz wysya szybko tych posa§ców Ducha witego do wszystkich czci wiata, bo ten czas jest tu. Oto, gdzie si znajdujemy. Nie czas na traktaty; przy czym traktaty s zawsze tak dobre. Lecz trzeba przynieø Poselstwo o Boskim wyzwoleniu tym pojmanym, którzy siedz w ciemnociach. My Go miujemy. W porzdku. Teraz bdziemy czytaø Pismo wite, bardzo szybko. Pamitajcie zatem, w nastpn niedziel, o ile Pan pozwoli. Pamitajcie, dzisiaj wieczór jest Wieczerza Pa§ska, myl, e on tak powiedzia. A w rod wieczorem zgromadzenie modlitewne w rodku tygodnia. Wszyscy jestecie zaproszeni na wszystkie te naboe§stwa. W nastpn niedziel rano od pitej do szóstej _ o wschodzie so§ca. A o dziewitej rozpoczynamy nasze naboe§stwa^ wzgldnie o dziewitej trzydzieci, raczej, nasze naboe§stwo w niedziel do poudnia. A potem bdzie naboe§stwo uzdrowieniowe oraz uroczystoø chrztu. Teraz otwórzmy t bogosawion star Ksig. Zanim to uczynimy, zapiewajmy po prostu. Gdzie jest siostra Gertie? Ona bya tutaj na podium przed kilku minutami. Czy by przysza z powrotem, tylko na chwil? A ja bd si stara nie trzymaø was dugo _ tylko okoo pó godziny, jeeli mi si uda, na tej lekcji dzisiaj do poudnia. Zapiewajmy tylko jedn zwrotk tej cudownej, starej pieni: Ma wiara spoglda ku Tobie. Ilu z was j zna? Ona jest w zbiorze hymnów albo j znacie, widzicie. [Kto w zgromadzeniu zaczyna podawaø sprawozdanie o swoim cielesnym uzdrowieniu sprzed jedenastu lat. Puste miejsce na tamie _ wyd.] Nasze najwewntrzniejsze istoty dzisiaj _ nasze serca s przepenione radoci, kiedy mylimy, e pewnego dnia^ Ten stary ziemski przybytek, w którym przebywamy obecnie, podobnie jak klatka, w której trzyma si ptaka, ta brya gliny; nasze dusze odlec pewnego dnia jak ten ptak z klatki, do ramion swego Ukochanego. Gdy widzimy, e Ty przychodzisz, ta szata ciaa odpadnie i powstaniemy. 10 MÓWIONE S~OWO Nasza wiara spoglda ku Tobie _ dzisiaj, teraz. Przebacz nam wszystko, co popenilimy, wszystkie nasze grzechy i przestpstwa. Modlimy si, aby Ty teraz zamieszka w nas. Wejd do naszych serc. Bogosaw nas. We to Sowo, Sowo Boe, i podaj Je kademu sercu, dokadnie tyle, ile Go potrzebujemy dzisiaj. A my Ci bdziemy oddawaø chwa, bowiem prosimy o to w Twoim Imieniu. Amen. Otwórzmy teraz szybko list do Hebrajczyków, 9. rozdzia, poczwszy od 11. wersetu. A dzisiaj do poudnia bdziemy mówiø, jeeli Pan pozwoli, na temat: Spoecznoø dziki odkupieniu. Zatem, do ydów 9, wszyscy, którzy macie swoje Biblie i chcielibycie studiowaø razem z nami przez krótk chwil. Ja miuj Sowo. Wy wiecie: Wiara przychodzi przez suchanie, suchanie Sowa Boego. Lecz Chrystus, który si zjawi jako arcykapan dóbr przyszych, wszed przez wikszy i doskonalszy przybytek, nie rk zbudowany, to jest nie z tego stworzonego wiata pochodzcy, Wszed raz na zawsze do wityni nie z krwi kozów i cielców, ale z wasn krwi swoj, dokonawszy wiecznego odkupienia. A u Joba, 19. rozdzia i 23. 24. i 25. wersety, przeczytamy to, tam jest mowa o odkupieniu. Pawe tutaj w licie do ydów, mówi nam, kto by naszym odkupicielem, i jak: Jedn ofiar On uczyni doskonaymi na wieki tych, którzy wstpuj przez Niego. Teraz w 23. wersecie, tutaj mówi Job: Oby teraz napisane byy sowa moje! oby je na ksigach wyrysowano! Oby rylcem elaznym i oowiem na wieczn pamitk na kamieniu wydrone byy! Aczci ja wiem, i Odkupiciel mój yje, a i w ostateczny dzie§ nad prochem stanie. A choø ta skóra moja roztoczona bdzie, przecie w ciele moim ogldam Boga. Którego ja sam ogldam, i oczy moje ujrz go, a nie inny; choø zniszczay nerki moje we wntrznociach moich. Niechby Pan doczy Swoje bogosawie§stwa do Swego Sowa, mówicego o odkupieniu i o spoecznoci. A wiele razy, kiedy patrzymy i widzimy, e _ e^ My, bdc miertelnymi istotami tej ziemi, jak bardzo jestemy porozrzucani i rozproszeni wszdzie po caym obliczu ziemi! Ja nie wierz, e by by kto, kto ma chrzecija§skiego ducha, a mógby patrzeø na ten wiat dzisiaj, a nie wzdychaby w swoim SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 11 duchu. Czsto zastanawiaem si nad tym, jak to, e ludzie dzisiaj bior to ycie tak na lekk wag. Ono nie jest niczym atwym. To jest wanie powodem, czemu jestemy postawieni tutaj na ziemi, mianowicie aby przyjø do Boga i oddawaø Mu czeø, i wejø do spoecznoci z Nim. A widzimy, e ludzie irytuj si wszdzie, e nie ma Boga, poniewa oni nie maj Boga! Czowiek wypdzi samego siebie i dosta si do takiego stanu. A ja wierz, e w tym czasie, w którym yjemy obecnie, spraw najbardziej konieczn, której bym si spodziewa u kadego przemawiajcego kaznodziei, jest przyprowadziø ludzi z powrotem do podstawowych zasad Ewangelii _ powróciø znowu do tego. Bowiem, jeli nie jestecie zbudowani na waciwym fundamencie, to po prostu nie jest dobre. Jaki by by poytek z budowania na fundamencie, który ju zosta uznany za nieodpowiedni? Co za poytek, jak ja mówi, z próbowania^ Jaki byby poytek z tapetowania czy malowania starego budynku, który przez urzdy zosta uznany za nie nadajcy si do uytku? A to wanie próbuje czyniø dzisiaj wielu ludzi przez reformowanie _ próbuj reformowaø. Zaoymy koció i odwrócimy now stronic, i bdziemy to czyniø troch inaczej, ni czynilimy zazwyczaj. W ten sposób nie dostaniecie si nigdzie. Jest to po prostu gupstwo nawet próbowaø co takiego. Rozumiecie? Tylko marnujecie czas. Mówicie: Otó, nue, ja myl, e gdybym tylko zaniecha mego kamania i kradzenia, i^ Wszystkie te sprawy, bez wzgldu na to, jak s dobre, jestecie cigle o milion mil od waciwej drogi. Musicie rozpoczø na nowo od fundamentu. Musicie budowaø na nowym miejscu, nie ataø co na starym miejscu. Zbudujcie sobie cakiem nowy. Musicie zawróciø i rozpoczø waciwie. Dlatego wanie widzicie tak wiele wadliwych bdów, tak duo obojtnych ludzi, ludzi, którzy wyznaj chrzecija§stwo. Widzicie teraz, jest to poniekd _ troch twarde. Lecz wy jestecie jedyn Bibli, któr wielu ludzi bdzie kiedykolwiek czytaø _ wy chrzecijanie. Wasze ycie jest jedyn Bibli, któr ludzie, wielu mczyzn i kobiet bdzie kiedykolwiek czytaø _ po prostu w jaki sposób postpujecie i zachowujecie si. Zatem chrzecijanie powinni byø yjcym wzorem tego, czym jest Chrystus. A jeeli Chrystus jest w sercu czowieka, to On bdzie z pewnoci y Swym Wasnym yciem, poniewa Chrystus jest w tobie. A jeeli Duch Chrystusowy jest w tobie, to si stajesz nowym stworzeniem. Otó, ja lubi rozmylaø o tym, e gdyby chrzecijanie, wszdzie _ gdyby kady czowiek, który wzywa Pana Jezusa 12 MÓWIONE S~OWO y dokadnie chrzecija§skim yciem, patrzcie, ten wiat by by nawrócony w nastpnych dwudziestu czterech godzinach. On by z pewnoci by. Biblia mówi, e: Wy jestecie sol ziemi. A sól potrafi zachowaø tylko wtedy, gdy si zetknie z ulegajc rozkadowi ziemi. Ziemia ulega rozkadowi, gnije. Wy to wiecie. A sól musi si zetknø z t ziemi; inaczej, jeeli si nie zetknie, to ona zaniknie. Otó, przed kilku tygodniami w Chicago byem tak bardzo wzruszony, kiedy widziaem, wiecie, jak Sowo Boe zostao udowodnione, e jest prawd. Mczyni i kobiety musz powróciø do Sowa. Spdziem praktycznie cay mój czas^ W Kalifornii, kiedy widziaem, e powstao tak wiele kultów, tak wiele marnych spraw, tak wiele bzdur, które nie s od Boga^ Ja tutaj nie jestem dzisiaj w tym celu, by kogo skrytykowaø. Jestem tutaj tylko dlatego, aby si staraø gosiø Ewangeli. Lecz kiedy widzicie, e powstaje tak duo rónych spraw przez pochlebstwo i usugi duszpasterskie, oparte na osobistociach _ w takim wypadku bdziecie siedzieø na grzzncym piasku. Usuga musi byø zbudowana zupenie i cakowicie na Panu Jezusie Chrystusie, na Biblii, bez wzgldu na to, jakakolwiek nowa rzecz powstaje. Przed kilku dniami tutaj, bratu Moore, jednemu z moich wspópracowników _ jego synowi przyznano promocj doktora nauki. A gdy ten wielki naukowiec przyjecha z Waszyngtonu, aby mu przekazaø t promocj, gdy go obj swymi ramionami, rzek: Synu, w Waszyngtonie D.C., w najwyszej instancji nauki, jest sto dwadziecia cztery prac naukowych, podajcych dowody o nowoczesnej nauce. On rzek: Gdybym ci tam mia zabraø, trwaoby ci to dwa lata, aby przeczyta kad z tych ksiek _ bez przerwy, kady dzie§. I powiedzia: Gdyby przewertowa tych^ dwadziecia cztery ksiek, wzgldnie sto dwadziecia cztery ksiek _ powiedzia on _ to nastpnie by musia zapomnieø o kadym najdrobniejszym szczególe z tego, poniewa oni w midzyczasie wynaleli co nowego, co to przewysza. Kiedy on to powiedzia, pomylaem sobie: Lecz chwaa Bogu, ja znam Ksig, która istnieje ju od tysicy lat. Ona si nigdy nie zmieni, ani nic nie bdzie nigdy do Niej dodane. Jest to Ksiga wszystkich ksig. A wszystkie inne ksiki krc si koo niej zataczajc krgi, nie wiedzc na czym stoj. A jeeli oni chc fakty, musz powróciø do tej Biblii, aby je otrzymaø. To jest Boa Ksiga, jedyna Ksiga. Nue, jak bardzo uwielbiamy Pana za t wspania, cudown Ksig! A w Niej jest zawarta wola Boa, obietnice Boe. Ona jest _ Ona jest Ksig wszystkich ksig. Wszystkie inne ksiki zawiod, SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 13 one przepadn; ich wiedza przepada. Ale w tej Ksidze s zawarte Wieczne Prawdy Boe. Dlatego na To, co mówi Biblia, moecie powiedzieø amen. Przed jakim czasem^ Kiedy chodziem do szkoy, jako may chopiec, mawiano mi, e so§ce wieci na gwiazdy i sprawia, e one wiec. Oni to obecnie zmienili. Tak nie moe byø. Byem pewnego dnia w planetarium na Mount Palomar, koo Los Angeles, tam na tej górze, gdzie jest najwiksze na wiecie planetarium; by tam przewodnik i zwiedzalimy je. On rzek: Oni tak myleli kilka lat temu. Lecz stwierdzono, e kada gwiazda wydaje swoje wasne wiato. To zostao obalone. So§ce by nie mogo podróowaø tak daleko midzy nie. Mawiano mi, e ziemia toczy si wokó so§ca, a so§ce stoi w zupenym bezruchu. Wy, moi rówienicy, nauczano was tego. Obecnie to zmienili. So§ce si toczy. Widzicie? Oni tego po prostu nie wiedz. Tak si ma ta sprawa. A tutaj jest jedyna Ksiga, która to wie. Nue, te sprawy, w których grzebi ju na przestrzeni szeciu tysicy lat! Jozue rozkaza so§cu, eby si zatrzymao, jak mówi Biblia, i tak si stao. Widzicie? Wszystko to przyjdzie z powrotem Tutaj. Wszystko zbiega si z powrotem w Biblii. Niedawno naukowcy namiewali si z czowieka, choø^ w Biblii. A Biblia mówi: Cae twoje ciao jest pene wiata. Naukowcy mówi: Twoje ciao, a pene wiata? Kto kiedykolwiek sysza o czym takim! Tak nie moe byø. Nie ma adnego wiata w twoim ciele. Lecz stwierdzili, e to nie jest prawd. Wynaleziono promienie Roentgena. A te promienie rejestruj twoje wasne wskaniki wiata. Nie trzeba adnego innego wiata. Twoje wasne wiato wydaje te promienie. Promienie Roentgena nie maj swego wasnego wiata. Jest to twoje wiato, które zostaje utrwalone na zdjciu; te wiata, które s w twoim ciele. Wic Bóg mia racj, mimo wszystko. Wy wiecie, a oni tam powiedzieli: Bóg popeni bd, kiedy powiedzia: Czowiek rozmyla swoim sercem. Co takiego nie istnieje. Nie ma adnych umysowych predyspozycji w ludzkim sercu, przy pomocy których by móg rozmylaø. To jego rozum, przy pomocy którego on myli. Lecz nie dawniej ni przed okoo dwoma miesicami stwierdzono, e Bóg ma racj. Oni si tym zajmowali w ludzkim sercu i stwierdzili, e w nim znajduje si malutka komora, wokó której nie ma nawet adnej komórki krwi, czy czego innego. Nie ma jej w sercu zwierzcia ani w sercu ptaka, ani w adnym innym sercu; tylko w ludzkim sercu. Jest to takie malutkie miejsce i ono jest nazwane: Miejscem zamieszkania duszy. Zatem Bóg ma z pewnoci racj _ czowiek rozmyla w swoim sercu. 14 MÓWIONE S~OWO Nue, czowiek moe mieø intelektualn wiar. I do tego dochodzi dzisiaj wielu ludzi, nazywajcych si chrzecijanami. Powodem, dlaczego widzicie takie zachowywanie si, jakie widzicie pod paszczykiem chrzecija§stwa, jest jedynie wiara intelektualna. Co masz na myli, mówic o intelektualnej wierze, bracie? Chodzi o to^ Czowiek wierzy ku zbawieniu. Otó, wiara przychodzi przez suchanie, suchanie Sowa. Nue, ja bym móg gosiø Sowo. Mógby Je przyjmowaø i powiedzieø: To jest w porzdku. Tak, ja Temu wierz. Otó, nue, jeeli to jest wszystko, do czego dochodzisz, to si nigdy nie dostaniesz daleko z Bogiem. To intelektualna wiara. Powodem, dlaczego ludzie nie zostaj uzdrowieni, jest to, e maj tylko intelektualne spojrzenie na to, co pojmuje ich umys. Lecz umys bdzie rozumowa. Umys powie: Tak nie moe byø. Ja si nie czuj lepiej. Mój zmys wzroku mówi: Moje rami nie jest bardziej proste, ni byo wczoraj. Mój zmys uczucia mówi: Nie czuj si wcale inaczej, ni si czuem wczoraj. Rozumowanie, umysowa teologia co wymyli i powie: Hm, czekaj chwileczk, myl, e To jest gupstwo. Widzicie, wy rozumujecie. Ta intelektualna wiara bdzie tak czyniø. Lecz kiedy ta wiara wejdzie raz do tej komórki tutaj, nigdy nie bdzie kwestionowaø Tego tutaj u góry, wcale nie. Jest to absolutnym faktem i ona si bdzie zgadzaø z kadym Boskim Sowem Boga. To jest powodem, dlaczego ludzie nie dochodz tam, gdzie powinni byø. Staje si to umysowym pojciem o Bogu. Lecz jeli masz to umysowe pojcie, to Mu wierzysz intelektualn wiar, ale to nie zda egzaminu. Musi to byø przeycie znowuzrodzenia, przy którym twoja wiara zostaje przeniesiona do tej maej komory tutaj. I bez wzgldu na to, jak to wyglda, wiara mówi, e tak jest, mimo wszystko. Rozumiecie? Nue, czowiek zosta raz stworzony^ Nawet w naszym skalanym stanie, w jakim si dzi znajdujemy, czowiek zosta stworzony do suenia Bogu. To jest cay Jego obowizek na ziemi. Suchajcie tego wielkiego, najmdrzejszego czowieka, Salomona, i wszystkich innych. U Kaznodziei Salomonowego on powiedzia: Suma wszystkiego, co sysza: Boga si bój, a przykaza§ Jego przestrzegaj, bowiem to jest cay obowizek czowieka. To jest cay obowizek czowieka. Dziwimy si, dlaczego tyle biegamy tutaj, mczyni i kobiety, dlaczego nosimy odzienie i musimy si usiowaø, by co osignø, a zwierzta nie. Bóg karmi Swoje ptaszki i troszczy si o wszystko inne. Lecz my musimy radziø sobie SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 15 sami. Jest tak dlatego, poniewa grzech oddzieli nas od naszego Stwórcy. To jest przyczyn tego. Nue, czowiek, kiedy on posuwa si naprzód^ Nie zobaczycie, eby si zwierz polepszao. Ono si nie moe samo polepszyø. Jeeli jest lepiej traktowane, musi to przyjø z jakiego innego róda. Ono sobie nie buduje jakiego lepszego domu. Ono sobie nie smay misa, skoro je zawsze poerao surowe. Rozumiecie? Tak musi si dziaø, poniewa ono^ Nie ma w nim niczego, co by mu dao dusz. Zwierz nie posiada duszy. Lecz czowiek posiada dusz. I dlatego ta dusza jest czci Boga. A nawet w swoim upadym stanie on jest najwyszym gatunkiem ze wszystkich gatunków na ziemi; jest to czowiek. A zatem, niech si tylko poczy ze swoim Stwórc, on si staje niemal nadczowiekiem, poniewa on jest synem Boym. On si zapoznaje je swoim Stwórc, ze Stworzycielem wszystkich rzeczy. A potem, kiedy ten czowiek tutaj zapoznany ze swym Stwórc, staje si czci swego Stwórcy, powraca znowu do spoecznoci ze swoim Stwórc. Kade Boskie Sowo staje si dla niego yjc rzeczywistoci i on mu wierzy. Nic dziwnego, e ludzie nie mog dzisiaj uwierzyø w Boskie uzdrowienie! Oni nie maj niczego, czym by mogli wierzyø. Dopóki Bóg nie wejdzie do ludzkiego serca, czowiek nie jest nic lepszy ni jakie bydl. Jego rozum _ on to wszystko przemyli i powie: Jak To moe byø? I obala To wszystko. Lecz kiedy Bóg zajmie Swoj pozycj w ludzkim sercu, to wszelkie rozumowanie zniknie. Bóg staje si pierwszym. Amen. Nue, na pocztku, kiedy Bóg stworzy czowieka, eby Mu oddawa czeø i y, Bóg troszczy si o niego, ywi go. Czowiek mia doskona spoecznoø z Bogiem. Nie byo tam nic zego. Bóg zstpowa na ziemi wieczorem i rozmawia z Adamem i z Ew. Jaki to pikny obraz! adne zo; nic ich nie mogo skrzywdziø. adna choroba nie moga kiedykolwiek przyjø na nich. Oni nawet nie wiedzieli, co to jest choroba. Oni nie wiedzieli, co to jest podeszy wiek. Oni nie wiedzieli, co to znaczy zostaø zranionym. Oni nie mogli zostaø zranieni. Oni byli w Obecnoci wszechmocnej mocy Boga, która miaa nad nimi wadz i prowadzia ich Jego Duchem. Nie byo tam niczego, co by im mogo wyrzdziø krzywd. Gdybycie kiedykolwiek pomyleli^ Ja wierz, e gdyby ta maa grupa wierzcych tego do poudnia potrafia kadym razem odoyø na bok wszelkie myli i dobraø si do tej rzeczywistoci! ebycie wiedzieli, i wielki Jahwe Bóg, który was stworzy na pocztku, jest na Swojej pozycji _ miejscu dzisiaj, tutaj w tej kaplicy, w sercu kadego wierzcego. Czy temu wierzycie? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] 16 MÓWIONE S~OWO Nue, na pocztku, kiedy Bóg zstpowa wieczorem i rozmawia z Adamem i Ew w chodzie wieczora, a Jego wielki Gos szepta do nich. I oni mieli spoecznoø; miowali si wzajemnie. Jake, powiew Ducha rozchodzi si poprzez busz! Lwy wstay i tygrysy, wszystkie zwierzta i oddaway Panu czeø. Czowiek by przez cay czas wiadomy tego, e Jego Obecnoø bya z nim. Suchajcie teraz. Ja wam chc co powiedzieø i suchajcie tego uwanie _ tej uwagi. Dzisiaj do poudnia bd postpowa troch inaczej. Dam upust czemu z mojej wasnej teologii, niektórym z moich wasnych myli, mojego wasnego pojcia o Pimie witym, czego nigdy przedtem nie mówiem w tym zborze ani w adnym innym kociele. Lecz ja czuj, e by to mogo byø dla was korzyci dzisiejszego do poudnia. Kady czowiek ma w swym wasnym sercu idee i tak dalej, którym on wierzy i uwaa za wite w swoim sercu _ sekrety midzy nim a Bogiem, o których nikt inny nie wie prócz niego samego i Boga. Wy to wiecie. Kady z was wierzcych to wie. Tylko sam wierzcy i jego Stwórca! Ja nigdy nie wierzyem, e Niebiosa to jakie miejsce, gdzie znajduje si wiele budynków, gdzie znajduje si wiele domów _ Tam w górze, uczynionych przy pomocy zaprawy murarskiej, z naklejonymi tapetami i wymalowanymi cianami. Nigdy nie wierzyem, eby nadprzyrodzona Istota musiaa yø w dosownym domu. Ja wierz, e kiedy Jezus mówi w Gen-^ w ew. Jana 14. powiedzia: W domu mego Ojca jest wiele mieszka§, e On mia na myli ciao, miejsce zamieszkania. Bowiem Pismo wite potwierdza to samo i mówi: Jeeli ten ziemski przybytek zostanie zburzony, mamy ju inny, który na nas czeka. Czy to rozumiecie? miertelne istoty s jedynymi istotami, które yj w miertelnych miejscach zamieszkania. Niemiertelne istoty yj w niemiertelnych miejscach zamieszkania. Zatem to miejsce, do którego pielgrzymujemy, dopóki nie wrócimy z powrotem, nie jest miejscem z cegie i zaprawy murarskiej, i gliny albo kosztownych kamieni, czy klejnotów. Jest to pewien stan, my mianowicie przechodzimy z tego wymiaru, w którym yjemy, do innego wymiaru. I to jest ten dom, przybytek, miejsce zamieszkania. Jezus powiedzia: Zburzcie t wityni, a Ja j wznios w cigu trzech dni. A oni sobie myleli, e On mówi o wityni Salomona, lecz On mówi o Swoim Wasnym ciele. I On odszed, eby przygotowaø miejsce dla kadego wierzcego, mianowicie w tej wanie chwili, gdy wykroczymy z tych miertelnych rejonów, nie wejdziemy do jakiego mitu lub jakiego nadprzyrodzonego ducha, lecz wejdziemy do przybytku, do miejsca zamieszkania. A to moe byø wprost SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 17 tutaj w tym budynku dzisiaj do poudnia _ w miejscu, którego nie mog dotknø adne fale radiowe, ani nic innego. Ono istnieje przygotowane wycznie przez samego Boga. Suchajcie. Mojesz by martwy ju osiemset lat. Eliasz zosta porwany ywcem do nieba przed okoo szeciu- czy siedmiuset laty. A oni tam stali na Górze Przemienienia, obaj, w swoim miertelnym wygldzie, rozmawiali z Jezusem tu nim On poszed na Golgot. Czy rozumiecie co mam na myli? Zatem, ja pragn powiedzieø: Czy my wygldamy czego mitycznego, bardzo daleko po drugiej stronie, oddalonego sto milionów lat wietlnych? Otrzymaem objawienie owego dnia, kiedy staem tam na Mount Palomar w obserwatorium, i widziaem czas, przestrze§, a do Marsa i do ostatnich kontynentów, i tak dalej, oraz wiato, podróujce tyle i tyle tysicy mil za sekund. Gdyby anio wyruszy z najdalszej gwiazdy i przychodzi tutaj, trwao by mu to miliardy miliardów miliardów lat, aby si dosta tutaj. Gdyby on wyruszy z Marsa i przyszed tutaj, lecc z prdkoci wiata _ przestrzeni kosmicznej, wzgldnie z prdkoci wiata. Trwao by mu to miliardy lat, eby si dosta tutaj. Ja nie mog uwierzyø, e istnieje jaki dom daleko po drugiej stronie. Lecz ja wierz, e ten dom, o którym mówi Bóg, jest obecny wanie teraz tutaj. Mianowicie jest to miejsce, gdzie te miertelne istoty _ gdy przestaniemy byø miertelnymi tutaj, wkroczymy tam do niemiertelnoci, na pewne miejsce. A ja wierz, e wanie tam jest Jezus dzisiaj _ zmartwychwstay Pan Jezus; nie gdzie tam po drugiej stronie milion mil daleko, lecz bezporednio tutaj obecny midzy nami teraz. W czwartym wymiarze, ludzie to potrafi udowodniø, e wprost przez to pomieszczenie przechodz teraz fale radiowe, audycje radiowe. Bezporednio przez ten budynek przechodz teraz obrazy telewizyjne, lecz one s zanadto szybkie dla naszych oczu. Nue, udajcie si miliony mil ponad ten wymiar, a dostaniecie si na miejsce, które jest tak samo realne, jak te obrazki telewizyjne, które s w tym pomieszczeniu dzisiaj do poudnia. Oto jest Pan Jezus Chrystus, zmartwychwstay Syn Boy stojcy tutaj, a powodem, dlaczego Go nie moecie zobaczyø jest to, e nasze serca nie s na Niego dostrojone. A powodem, dlaczego nie moemy widzieø telewizyjnych obrazów jest to, e jestemy _ nasze ciaa nie s sposobnymi instrumentami, by uchwyciø sprawy, nadawane mechanicznie. 18 MÓWIONE S~OWO Lecz kiedy nasze ciao zostaje dostrojone do Boga, stajc si Jego czci, wtedy nasza dusza potrafi odczuwaø moc Ducha witego, aby potwierdziø Obecnoø Pana Jezusa Chrystusa i wszelk Jego potg i wszechmoc. On powsta z martwych. On yje dzisiaj midzy nami. I On chce mieø na powrót spoecznoø ze Swoim ludem. Jego wielki Majestat, Jego Chwaa rozchodzi si obecnie wszdzie. On pragnie mieø znowu spoecznoø ze Swoim ludem, tak jak On j mia w ogrodzie Eden. Ja wiem, e to jest poniekd przydugie, lecz chciaem wam przedstawiø ten obraz, abycie tego nigdy nie zapomnieli. Bez wzgldu na to, gdzie si znajdujesz, jeeli jeste w basenie pywackim, jeeli jeste w hali gier hazardowych; istnieje Kto niewidzialny, obserwujcy ci; jeeli znosisz przeladowania z powodu Imienia Pa§skiego. Nie dbam o to, co to jest, obserwuj kogo, kogo sobie tylko yczysz i patrz: ten czowiek bdzie zbiera to, co sieje, kadym razem. [Brat Branham stuka w kazalnic czterokrotnie _ wyd.] Jeeli on niewaciwie postpuje, nie ujdzie mu to na sucho. Jeeli postpuje waciwie, on musi z tym wejø do Chway. Nie moecie tego przewyszyø. Jest to Bóg. On jest tutaj. On zna najgbsze wntrze twego serca. On wie, kim jeste i wszystko, co uczynie. W zgromadzeniach obserwuj czasami, jak te wizje si materializuj. Pomylaem sobie: O, Boe, jak to moliwe! Gdy _ przed chwil sta tutaj Mczyzna i mia zoone Swoje ramiona i patrzy na mnie. A ja syszaem Jego gos, którym mówi do mnie, i powiedzia mi sprawy, które si wydarz, a to nigdy nie zawodzi. [Brat Branham stuka w kazalnic piciokrotnie _ wyd.] A jednak On znikn ode mnie. A ja wiem, e istnieje Kraj tam za rzek, tam gdzie po drugiej stronie istnieje kraina, w której te chwalebne istoty _ wielcy anioowie Boy i Jego Istota maj znowu spoecznoø. Spoecznoø! Bóg wówczas na pocztku zstpowa w dó. A dusza Adama i Ewy nie bya zepsuta. Oni syszeli oskot gromu i widzieli t cudown wiatoø, wiecc tam poprzez krzaki. By to Jahwe, mówicy do nich. Potem ich grzech oddzieli. Oni upadli do grzechu. Bóg mia tylko jeden przygotowany sposób, eby grzeszny czowiek móg dotrzeø do witego Boga. A nie byo to przez wasn sprawiedliwoø. Nie polegao to na zaataniu starej rzeczy. Bya to mierø i zmartwychwstanie; to by jedyny sposób. Bóg potpi czowieka w ogrodzie Eden, bowiem on zgrzeszy, a cae jego ciao byo pene brudu. Czowiek nie móg tylko odwróciø nowej stronicy. Suchajcie! Nie dbam o to, jak bardzo si przyczacie do kocioa; jak wiele dobrych uczynków czynicie! One wszystkie SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 19 s dobre. Kupisz wdowie wgiel, kiedy jej jest zimno; kupisz jej pokarm, kiedy jest godna; zabierzesz mae dzieci z ulicy. To jest dobre. Nie mówi nic przeciwko temu, nie lekcewa tego. Lecz mój bracie, siostro, jeste poaowania godn istot, póki ten stary fundament nie zostanie zupenie zmieciony i póki si nie staniesz nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie, eby twoja dusza moga mieø kontakt z Bogiem by mieø spoecznoø. Czy To rozumiecie? Potem gdy si dostaniesz do tej cudownej, chwalebnej spoecznoci Jego Istoty, wszystkie te mae sprawy po prostu przemijaj. O, wydaje si to byø tak mao wane, tak dziecinne. Dlatego wanie mamy kopoty. Wanie dlatego widzicie rzekomych chrzecijan yjcych po prostu^ Oni s dzisiaj w porzdku, a jutro s zupenie w bdzie, nastpnego dnia s^ Jest tak dlatego, poniewa oni nie zburzyli wcale tego starego fundamentu. Oni nigdy nie budowali na Chrystusie. Obserwujcie go zatem w jego chwale tam wówczas. Kiedy on zgrzeszy, Bogu byo tak bardzo al tego biednego czowieka, widzia go i Ew, jak odchodz precz bez^ Odeszli z tej spoecznoci i musieli sobie sami radziø. Co oni mogli uczyniø? Oni mieli miujcego Ojca, Który si potrafi o nich zatroszczyø, lecz teraz na skutek nieposusze§stwa spoecznoø ta zostaa przerwana. Nie mieli wicej adnej spoecznoci. Musieli sobie sami radziø; musieli uprawiaø gleb i w pocie czoa zarabiaø na swoje ycie. Musieli si staø chorzy i umrzeø. Oni mieli wszelkiego rodzaju kopoty, boleci serca i rozczarowania. Dlaczego? Przerwali t spoecznoø! Nie mogli mieø wicej spoecznoci z Bogiem. Oto, gdzie czowiek znajduje si dzisiaj. Z tego powodu widzicie ich na ulicy, pracujcych w niedziel. Z tego powodu widzicie ich, jak chodz na ryby i na polowanie w niedziel. Wanie dlatego widzicie ich wyjechanych gdzie na wycigi konne albo na wycigi samochodowe, dlatego widzicie ich w basenach pywackich i skaczcych do wody, i tak dalej. Co jest w czowieku, e pragnie Czego, a nie potrafi Tego znaleø. A ten wiat nie potrafi Tego wyprodukowaø. Koció nie potrafi Tego wyprodukowaø w oparciu o umysow teologi. Oni tego nie potrafi osignø. Czowiek musi zburzyø stary fundament; czowiek musi zostaø odrodzony, musi si narodziø na nowo i powróciø do Boga. Nie tylko odwracanie nowych stronic; w ten sposób tego nie osigniesz. Byø moe jest to dobre. Nie mam nic przeciwko temu _ przeciw dobrym uczynkom, które czynisz, ale one tego nie sprawi. Nie sprawi tego przyczenie si do kocioa. Nie sprawi tego to, e zabierzesz swe dzieci i pójdziesz do kocioa. Dopóki si to nie stanie twoj osobist spraw! Dopóki nie wejdziesz z powrotem do tej spoecznoci! Wiemy bowiem, e 20 MÓWIONE S~OWO przeszlimy ze mierci do ycia, bo Jego Duch powiadcza duchowi naszemu, e jestemy synami i córkami Boymi. Wszystkie stare rzeczy przeminy, a wszystkie stay si nowymi. Tutaj to macie. O, moi drodzy! Kiedy pomyl o tym, jak nieznaczne wydaj si byø te stare rzeczy. Moja ona piewaa zazwyczaj pie§: Piaski zostay ju zmyte ze ladów Tego Cudzoziemca z wybrzea Galilei, Ten gos, który uciszy grone way morskie, Nie bdzie wicej syszany w Judei. Lecz ciek tego samotnego Galilejczyka Ja pójd radonie kadego dnia. A sida na tej drodze nie bd niczym, Kiedy dotr do ko§ca tej drogi. Tam po drugiej stronie za zason jest co, co przyciga chrzecijanina. On Tego nie potrafi wyjaniø. On Tego sam nie zrozumiewa. Lecz spoecznoø, któr on ma z Chrystusem, ma pewne znaczenie! Oderwij go Stamtd, a on si stanie tuaczem. Z tego powodu s dzisiaj biedni, tuajcy si Amerykanie, biedni, proci ludzie tam na ulicy, mode panie, modzi mczyni, nie maj wcale spoecznoci. Oni chodz do kocioa; oni tam Tego nie mog otrzymaø, poniewa koció jest po prostu tak formalny i peen obrzdków. Nie mog tam Tego znaleø. Oni chodz do basenów kpielowych, ale nie mog tam Tego znaleø. Oni wychodz za przyjemnociami na plae, ale nie mog tam Tego znaleø. Szatan ma nad nimi wadz, zdejmuje z nich odzienie, i tak dalej. Oni yj we wszelkiego rodzaju cudzoóstwie. Biedni, proci ludzie zatrzymaj si gdzie na zgromadzeniu i mówi: O, bracie, jak ja^ ja popeni samobójstwo. Nie mog Tego znaleø. Nie. Grzech oddziela czowieka od spoecznoci. Nue, przyjaciele, istnieje tylko jedna droga z powrotem. Widziaem wielu takich, którzy potrafili ta§czyø w Duchu, którzy potrafili mówiø w jzykach i mogli biegaø wszdzie po budynku, i czynili wszystko inne; a cigle nie mieli spoecznoci i byli po prostu tak poaowania godni, jak tylko mogli byø, poniewa oni budowali na faszywym fundamencie. To si zgadza. Najpierw musimy otrzymaø t waciw rzecz, to najwaniejsza sprawa. Jeeli tak nie jest, cay wasz pocztek jest zy. Musicie wróciø z powrotem do fundamentu. Stwierdmy teraz, czym jest ten fundament. Potem, kiedy si nam uda znaleø fundament, prawdziwie z Boego Sowa, to nie bdzie wicej adnych pyta§. Obserwujcie tylko, co si dzieje. Suchajcie mnie teraz, moi bracia i siostry w Panu. Istnieje tylko jeden fundament dla spoecznoci. Jest tylko jeden czas i jeden powód, dla którego Bóg w ogóle rozpostar SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 21 przywitaln rogók dla upadej rasy Adama, tylko jeden. Byo to w ogrodzie Eden, kiedy On rozpostar j z powrotem dziki przelanej krwi. Ja wierz w Krew. Nie tylko mówiø o Niej; mam na myli oddawaø czeø dziki Niej. Otó, kiedy Bóg dokona pojednania dla Adama i Ewy, On tego dokona przez przelanie krwi niewinnego zastpcy _ przez przelanie krwi. O, dzisiaj te wielkie, formalne kocioy odeszy zupenie od Niej, nie gosz Jej wcale. Mówi troch o polityce i przejmuj wszelkiego rodzaju fandango ta§ce z tego wiata. Takie s formalne kocioy. A koció Penej Ewangelii zdryfowa do tak wielu -izmów i innych drobnych spraw i: Oni powinni czyniø to i mae znaki, i tym podobne rzeczy, a si znajd daleko od Tego. I cay wiat staje si zbiorowiskiem niedorzecznoci. To si zgadza. Jest to poaowania godny stan _ w tym stanie, kiedy na to patrzymy. Jeeli Bóg szybko czego nie uczyni, to caa ta sprawa bdzie zrujnowana. Boe, polij nam dzisiaj kaznodziei, którzy bd staø na tym fundamencie i wzywaø grzesznych mczyzn i kobiety: Droga do Domu prowadzi przez przelan Krew Pana Jezusa, to jedyna droga. Nie tylko mówiø o Tym; ale mam na myli wejø w To! Bóg poleci zabiø baranka i okry Adama i Ew skór; i przela krew _ jest to droga z powrotem, aby zostaa na nowo przywrócona spoecznoø z Bogiem. Zatem Adam móg przyjø z powrotem do Boga tylko przez przelan krew. Kain wyszed z pierwsz ide Adama. Uczyni sobie sam religi spiwszy sobie figowe licie, Adam to uczyni dla siebie i dla Ewy. Lecz oni stwierdzili, e to nie by odpowiedni, Boy sposób, dlatego oni nie mogli stanø w Jego Obecnoci. A dzisiaj posugujemy si cigle t sam zarozumiaoci. Posugujemy si wszystkimi moliwymi pojciami i prónymi filozofiami ludzi, a one s absolutnym zerem. Jezus powiedzia: Ludzie Mi oddawaj czeø, nauczajc jako doktryn tradycji ludzkich, i oddawaj czeø na próno. Moecie oddawaø Panu czeø, a pomimo tego nie oddawaø Mu czci we waciwy sposób. Nie zostanie wam to zaliczone do waszego pojednania. Nue, kaplico, pragn, ebycie o tym rozmylali. Nie pozwólcie, eby to po prostu przeszo koo was i nie mówcie: Brat Bill przyszed tutaj i powiedzia tak-i-tak. Przyjmijcie to do waszego serca. Rozwaajcie o tym. Dlaczego mamy cigle nasze wzloty i upadki? Dlaczego sprawy dziej si tak, jak si dziej? Jest tak dlatego, poniewa najpierw musimy wróciø do fundamentu. 22 MÓWIONE S~OWO Otó, Adam z pewnoci myla, e gdyby po prostu przykry swoj nagoø, wiecie, to by by w porzdku. Ludzie myl dzisiaj tak samo. Pójd i przycz si do kocioa. Moe wielu ludzi mówi: Ja chc byø takim, jak inni, wic ja po prostu^ Ja potrafi wierzyø. Ja potrafi klaskaø w moje donie tak, a krzycz. Inni mówi: Ja wierz, e gdybym po prostu troch mówi obcymi jzykami, to bym by w porzdku. I moe si wam pomieszaø jzyk, a wcale nie mówicie obcymi jzykami, wzgldnie moecie otrzymaø prawdziwe mówienie obcymi jzykami, a pomimo tego nie byø w porzdku. Pawe powiedzia: Choøbym mówi jzykami ludzkimi i anielskimi, a nie miabym mioci, jestem niczym. Wy powiecie: Otó, gdybym móg wyjø tutaj i wkadaø rce na chorych, a oni by zostali uzdrowieni, to bym by w porzdku. Pawe powiedzia, e wielu bdzie^ Jezus powiedzia: Wielu przyjdzie do Mnie w owym dniu i powiedz: Panie, czy nie wypdzaem diabów w Twoim Imieniu? Czy nie prorokowaem i gosiem w Twoim Imieniu? Czy nie czyniem w Twoim Imieniu wiele potnych spraw? Potem Ja im wyznam: Nigdy was nie znaem. Odstpcie ode Mnie, czyniciele nieprawoci. Przychodzicie w jaki inny sposób! Pozwólcie, aby to teraz gboko wsiko. Przychodzicie w jaki inny sposób, a nie w Boy odpowiedni sposób _ przez Krew! Adam wyszed z dobrym okryciem, po prostu tak fundamentalny, jak tylko móg byø, lecz to byo niewaciwe. A dzisiaj ludzie maj kocioy i oni si przyczaj, wpisuj swoje nazwiska, zaczynaj si poprawiaø, powstaj i przyjmuj komuni, i czyni róne inne sprawy, po prostu tak religijni, jak tylko mog byø. Lecz pomimo tego to cigle nie jest ta waciwa droga. To nie jest to, co powiedzia Bóg. Zatem na podstawie przelanej krwi Adam i Ewa mieli przygotowan drog z powrotem do domu, aby mogli mieø na nowo spoecznoø z Bogiem. Ona bya uywana na przestrzeni wieków. Ona bya uywana poprzez wszystkie wieki. Job _ najstarsza Ksiga w Biblii; z powrotem do naszego czytania Pisma witego; on si ni posugiwa. Ksiga Joba zostaa napisana zanim zostaa napisana 1. Mojeszowa. Ksiga Joba jest najstarsz Ksig w Biblii. Nue, oczywicie, Mojesz napisa 1. Mojeszow kilkaset lat póniej. Lecz Job, otó, jedyny sposób, jaki on mia, by przychodziø do Boga aby mieø spoecznoø, polega na przelanej krwi baranka i ofierze caopalnej. A pewnego razu^ Bóg go pobogosawi i on si sta wielkim czowiekiem. On mia nagromadzone bogactwa, wielbdy, i woy, i owce. O, jakim on by wielkim czowiekiem! I kady kania si przed nim i mówi: Jobie, o, ty jeste wzorem! SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 23 Potem przyszed szatan, oskaryciel, i mówi przed Bogiem. A Bóg powiedzia: Czy zastanawiae si nad Moim sug Jobem, sprawiedliwym mem, doskonaym mem? Nie ma nikogo takiego jak on na caej ziemi. Pomylcie o tym. Nikt podobny do niego na caej ziemi. On powiedzia: Oczywicie. Ogrodzie go potem. I ten m mia wszystko: dobre zdrowie, czu si silny, mia mnóstwo pienidzy i obfitoø wszystkiego. Oczywicie, on Ci moe suyø. Lecz - powiedzia on _ daj mi go na kilka minut. On rzek: Ja go z pewnoci rozerw na kawaki. I rzek: Zmusz go do tego, e Ci bdzie przeklina _ do Twej twarzy. Zwróøcie teraz uwag. O, ja to miuj. Bóg, znajcy serce! Job mia tylko jeden sposób, jak mieø spoecznoø _ przez przelanie krwi. On mówi z Bogiem. On wiedzia, e On istnieje. Bóg mia zaufanie do Joba, poniewa On mia spoecznoø z Jobem. O Boe! Niechby to Kaplica Branhama zrozumiaa dzisiaj! Jedyny sposób, jak Bóg moe mieø zaufanie w tobie, nie polega na tym, e ty co czynisz albo dokonujesz czego przy pomocy swej wiary, lecz e masz spoecznoø! Amen. Spoecznoø! Wielkie baptystyczne przebudzenie jest obecnie w toku. Syszaem baptystycznego kaznodziej, który mówi onegdaj rano: Na Wydmach Churchilla _ bdzie wicej czonków na Wydmach Churchilla ni tych, którzy bd uczszczaø na zgromadzenia ewangelizacyjne baptystów. To jest prawd. Dlaczego? Dlatego, e baptystyczny koció popuci cugli. Oni si staj baptystami dziki czonkom. Oni si staj baptystami przez przyczenie si do kocioa. Oni si staj baptystami przez sadzawk do chrztu. Lecz gdyby oni mieli spoecznoø ze swoim Stworzycielem w Obecnoci Boej, to rozmawiaø z Nim i mieø spoecznoø byoby o wiele wikszym skarbem ni rzeczy tego wiata. Nie musieli by si nigdy martwiø o tych, którzy id na takie miejsca. Nie musisz si nigdy martwiø o to, jeeli jaki czowiek wstpuje do spoecznoci. Amen. Moglibycie mi opowiadaø, jakim wspaniaym czowiekiem jest brat Neville, jakim on jest zacnym czowiekiem. Gdybym to tylko usysza, to by byo w porzdku, ja bym temu uwierzy. O, oczywicie, ja w to wierz. Lecz nigdy bym go nie pozna osobicie, dopóki bym z nim nie mia przez chwil spoecznoci _ dopóki bymy nie usiedli razem do stou, patrzyli na siebie ponad ten stó i wylali przed sob wzajemnie nasze serca; a nasze duchy zaczy by si czyø razem, potem bym mniej wicej wiedzia, z czego on jest zrobiony. A póki^ Byø moe syszae o Jezusie dziki goszeniu. Byø moe syszysz, jak twoja matka mówi: On jest cudowny. Moe syszysz, jak kaznodzieja mówi: On uzdrawia chorych. I byø moe On zesa Swoj moc i uzdrowi ci. 24 MÓWIONE S~OWO Lecz ty nigdy nie bdziesz wiedzia, kim On jest, dopóki nie usidziesz raz z Nim, by mieø spoecznoø, a wasze duchy zcz si razem, Skadajc sobie wzajemnie wiadectwo, e jestecie synami i córkami Boymi. Nastpnie Stare rzeczy przeminy. Nie musisz si ju wicej troszczyø o ten wiat. Albowiem przez jedn ofiar On uczyni doskonaymi na wieki tych, którzy mieli z Nim spoecznoø _ poprzez Krew. Spoecznoø! Nue, Bóg mia zaufanie do Joba. On mia spoecznoø z nim i On wiedzia, e Job móg Mu zaufaø. Wic On powiedzia: W porzdku, szatanie, kontynuuj. On jest w twoich rkach, lecz nie odbieraj mu ycia. Moesz mu wyrzdziø wszystko inne. Wic szatan, który by biegym w swojej robocie, odchodzi i zabija wszystkie dzieci Joba. Pragn, abycie teraz zwrócili uwag na ma rzecz. Ja myl, e Job mia poniekd przeczucie o tym. Czy zauwaylicie, gdy jego dzieci _ zebrali si wszyscy pewnego dnia, oni mieli wspaniay, wielki bankiet. Oto, gdzie si zazwyczaj dostaniesz do jakich kopotów _ kiedy chodzisz na te wielkie przyjcia towarzyskie. W biurze urzdz wielki bankiet. Pójdziesz tam w wigili wit Boego Narodzenia, jak powiedzia onegdaj Billy Graham w gazecie, i czujesz si naprawd dobrze i po raz pierwszy wypijesz. Musisz daø upust swojej duszy i wyadowaø si. [Puste miejsce na tamie _ wyd.] Bye tak dugo zamknity jak w klatce, musisz si wic gdzie wyrwaø i popuciø cugli swojej duszy na chwil. Musisz si po prostu gdzie wyrwaø i mieø si duszy czas dobrze, troch si odpryø na wczasach. Bracie, to wiadczy o tym, e ty nie miae nigdy spoecznoci z Chrystusem. Jeeli jaki mczyzna czy kobieta rzeczywicie zakosztowali kiedykolwiek Boskiej spoecznoci z Chrystusem, ja bym jej chcia raczej ni wszystkich wczasów i innych rzeczy na tym wiecie. Oczywicie. Jeeli mi chcecie daø relaks, to mi pozwólcie dotknø Chrystusa. Pozwólcie mi rozmawiaø z Nim przez chwil, a moje brzemiona potoczyy si precz. Wszystko jest zaatwione. No^ Ja bym raczej rozmawia z Nim, ni cokolwiek innego, co znam na tym wiecie. Mieø spoecznoø z Nim. Otó, Bóg wiedzia, e Job tego zakosztowa. Dawid powiedzia: Skosztujcie a obaczcie, jak dobrym jest Pan. Skosztuj tylko raz z Niego, a zobaczysz, czy On nie jest dobry. Smakuje to jak miód ze skay. Nue, ta wspaniaa spoecznoø! Wic szatan zstpi na ziemi. Lecz zanim on tam przyszed, Job powiedzia: Otó, moje dzieci s gdzie na przyjciu towarzyskim dzisiaj wieczorem. Zastanawiam si, czy bymy nie mogli mieø wicej ojców i matek podobnych do Joba; rodziców! Powiedzia: Moje dzieci SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 25 s dzi wieczorem gdzie na bankiecie. Oni zaprosili do siebie niektórych ze wieckich ssiadów. Nue, prawdopodobnie, byø moe, e oni grzesz. O, moi drodzy! Gdyby matki i ojcowie postpowali wicej w ten sposób, to by nie mieli adnego przestpstwa wród modziey. Dzieci by tak nie biegay po ulicach, jak biegaj. Rozumiecie? On powiedzia: Nue, gdyby moe przypadkiem grzeszyy, pójd i zo za kade z nich ofiar. Mianowicie, gdyby si co wydarzyo, to one bd ju mieø przygotowan przelan krew, eby mogy przejø. O, moi drodzy! Ja zo za nich ofiar. Otó, tutaj jest za Jana. Boe, ja zo ofiar za Jana. Otó, jeeli on tam przypadkowo zejdzie na manowce^ Duch wity jeszcze nie przyszed, eby go prowadzi. Wic jeli on zejdzie z waciwej drogi, Panie, przygotuj mu tutaj ciek. O, moi drodzy! Maria, ona tam jest równie dzi wieczorem. Wic Panie, jeeli ona zejdzie na manowce^ Wychowywaem j waciwie. Lecz jeli ona zejdzie z waciwej drogi, ja jej przygotuj ciek powrotu dziki tej przelanej krwi. Boe, daj nam troch wicej tych dawniejszych matek, które si nocami tak modliy za swoje dzieci! Jest to krgosup kadego narodu. W porzdku. Ja im przygotuj ciek. Wic, po chwili zstpi gniew diaba i pozabija je wszystkie _ wyszed i pozabija wszystkie jego owce, i cae jego bydo, i wszystko, co mia. Nawet podupad na zdrowiu. On si pokry wrzodami i siedzia na kupie popiou i skroba swoje wrzody czerepem. Przepado wszystko, co mia. O, moi drodzy! Tutaj to jest. Patrzcie. Co gdyby on mia wówczas tylko intelektualn wiar? Jego rozum by powiedzia, kiedy^ Bildad i wszyscy pozostali przyszli i zaczli mówiø: Nue, popatrz Jobie, pragn, eby teraz rozway t spraw. Popatrz wic. To wskazuje na to, e jeste w bdzie. Caa twoja teologia jest bdna, Jobie, widzisz bowiem, e Bóg odwróci si do ciebie plecami. Przyczye si do niedobrego kocioa. Widzisz Jobie, popatrz, wszystko uoyo si niepomylnie. Lecz Job _ gdyby to byo wszystko, co on posiada, gdyby to byo wszystko, o czym by on by zdolny pomyleø, jego wasny umys by mu powiedzia _ on by rozwaa o tym i powiedzia: Ja myl, e oni maj racj. Uwaam, e oni maj racj. Lecz (amen) _ Job mia spoecznoø. Odrzek: Nie przyczyem. Bowiem ja pokadam moj wiar na tej jednej rzeczy, e z Nim rozmawiaem. A ja przyszedem w przewidziany przez Niego sposób. Ja przyszedem na drodze przelanej Krwi, a wanie tego On wymaga. Ja rozmawiaem z Nim i moja dusza yje w Nim. Tutaj to macie, spoecznoø; nie ma niczego jak to. Zaniechaj swego formalnego oddawania czci i wejd raz do spoecznoci z Nim. Zaniechaj tego chodzenia do kocioa w 26 MÓWIONE S~OWO niedziel i zmówienia krótkiej modlitwy kadego wieczora, zanim si uoysz do óka i wyjd rzeczywicie, i wejd do spoecznoci. Moi drodzy! Ty si popieszysz ze zmywaniem naczy§, eby moga znowu wróciø do spoecznoci, do czytania Sowa, do rozmawiania z Nim. Tego nam wanie trzeba. Tego wanie potrzebuje dzisiaj wiat, przyjaciele chrzecijanie. Tego ci wanie trzeba. Tego mi wanie trzeba. Tego wanie trzeba caemu wiatu _ wróciø do spoecznoci, do spoecznoci z Nim _ poznaø Jego. Pawe powiedzia: Uczestniczyø w Jego cierpieniach, znoszc przeladowania razem z Nim. Wy wiecie, Pawe by^ On by czowiekiem, który cierpia z Chrystusem. A gdy ten niewolnik wówczas zbieg^ Ja to lubi. Pawe znosi tyle przeladowa§ _ tak wiele rzeczy dla Chrystusa, e kiedy ten niewolnik uciek, Pawe powiedzia _ napisa z powrotem do jego pana, potem gdy ten niewolnik si nawróci. On rzek: Nie traktuj go wicej jako niewolnika. Powiedzia: Traktuj go jako brata. Powiedzia: Jeeli ci jest winien cokolwiek, przypisz to mnie. Kiedy ja przyjd, zapac ci to. Widzicie? On mia tak spoecznoø z Chrystusem w Jego cierpieniach, e on wiedzia, co to znaczy byø wygna§cem. Czy wiecie, co to znaczy byø wygna§cem? On wiedzia, co to znaczy uczestniczyø w Jego cierpieniach, wic on umia wspóczuø z innymi. Dlatego wanie Chrystus sta si czowiekiem, aby On móg poznaø jczenie na skutek choroby; by On móg poznaø smutek z powodu rozczarowania; aby On móg mieø spoecznoø razem z nami, bowiem On sta si uczestnikiem tego ycia, które my posiadamy _ rozczarowa§, smutku i chorób, bowiem On niós nasze choroby i nasze utrapienia na Swoim wasnym ciele. Spoecznoø! Zwaajcie teraz, szybko. Sko§czymy te rozwaania na temat spoecznoci. Nue, Job mia spoecznoø i co to by za cudowny czas! A wic Bóg nie móg^ Raczej szatan nie potrafi pozbawiø Joba tej spoecznoci. Wic potem przysza jego ona _ ostatni rodek. Szatan rzek: Dostan go przy pomocy jego ony. Ja j zmusz^ Dzieci tego nie potrafiy, wic ja^ utrata wszystkich jego bogactw nie potrafia tego uczyniø, utrata jego zdrowia nie potrafia tego uczyniø. Wic, najbliszym czowiekowi na ziemi jest jego ona, wzgldnie powinna byø. Wic on posuy si jego on i przyszed tam. I ona rzeka: Jobie, patrz, jak wygldasz. Powiedziaa: Wydaje si, e niektórzy z nich maj na pewno racj. Patrz, ty z pewnoci naleysz do zego kocioa. Ty jeste na pewno cay pomylony, Jobie. Byø moe bye w bdzie. Otó, nue, SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 27 popatrz, dlaczego po prostu nie zorzeczysz Bogu, a umrzesz. Popatrz na siebie! Moglibymy si przyczyø do lepszego kocioa. A on powiedzia: Ty mówisz jako gupia niewiasta. On wiedzia, na czym stoi; nie dziki jakiej umysowej teologii, nie na skutek jakiej intelektualnej wiary. Lecz dziki spoecznoci z Chrystusem, poprzez ofiar caopaln, krew on oddawa chwa Bogu. On powiedzia: Mówisz jako gupia niewiasta. On rzek: Pan da, Pan wzi; niech bdzie bogosawione Imi Pa§skie! Tutaj to macie. Oto czciciel w spoecznoci. To by czowiek, który rzeczywicie rozmawia z Nim. Potem czowiek wie, o czym mówi. Gdyby wzi po prostu co innego^ A te sprawy s dobre _ wszystkie te inne sprawy s w porzdku; nie mam niczego przeciwko nim, lecz to cigle nie jest ta podstawa. Nie buduj tylko na tym _ na intelektualnej wierze. Powróø do tej podstawy Tutaj, we to tutaj do wewntrz, a potem Go uwielbiaj, rozmawiaj z Nim, miej spoecznoø z Nim. A potem buduj na tych innych sprawach _ przyprowad te inne sprawy na ten fundament. Lecz ty próbujesz przynieø te fundamentalne prawdy na fundament, który nie ma adnego znaczenia. To jest jak by pooy^ Brat Woods tutaj, gdzie w budynku, on jest budowniczym. Otó, na co by si zdao, gdyby on wzi stary, roztoczony przez robaki budynek _ termity poary ten budynek i on jest zbutwiay a do fundamentu? I on by poszed i kupi troch najlepszych tarcic, jakie by móg zdobyø; dobrych, suchych, wysuszonych sekwoi, poprzybija je na ten dom; poszedby tutaj i kupi by farb, która jest zalecana przez najwiksze pa§stwo lakierów w^ przez najwiksz na wiecie spók, produkujc lakiery? On by powiedzia: Popatrz tutaj, kaznodziejo, ja ci mog pokazaø, e to jest prawdziwa, autentyczna sekwoja. Ja bym powiedzia: Tak, bracie Woods, to si zgadza. Popatrz tutaj, tutaj jest pieczø, zatwierdzajca, e to jest najlepsza farba, któr mona pomalowaø dom. To si zgadza, bracie Woods. Lecz twój fundament jest zy. To musi zostaø zburzone. Oto, na czym to polega. Czytanie Pisma witego jest waciwe [Brat Branham stuka w kazalnic czterokrotnie _ wyd.], goszenie Ewangelii jest waciwe, lecz twój fundament jest zy. Odrzuø twoje umysowe pojmowanie tych spraw. Przyjmij Boga do swego serca dziki przelanej Krwi, a potem zacznij budowaø od tego. Twoje drewno jest dobre, jeeli je masz na waciwym fundamencie. Tutaj to macie. Prosz, nie gniewajcie si na mnie teraz. Moe was to troch bolenie dotyka, lecz to jest Prawda. To wam pomoe. Zwaajcie teraz. Powróøcie do waciwego fundamentu _ do spoecznoci. 28 MÓWIONE S~OWO Nue, jak dostaniemy si do tej spoecznoci, bracie Branham? Co nas doprowadzi do tej spoecznoci? Przelanie Krwi. Byo to w Edenie. Byo to znowu tutaj _ u Joba, po Edenie. Przejdmy z tym teraz do jeszcze jednego miejsca, i, albo dwu, a potem si popieszymy i zako§czymy. Suchajcie teraz uwanie. Oto, jak si dostaniecie do tej spoecznoci. Jak to otrzymasz, bracie Branham? Jak w ogóle wejdziesz do tej spoecznoci? Dziki przelanej Krwi. Nie na skutek jakiego przeycia. O nie. Nie na skutek jakiej umysowej emocji. O nie. Nie na skutek cielesnego øwiczenia. O nie. Te rzeczy s w porzdku, dobre jak tylko mog byø, lecz pomimo tego to nie jest fundamentaln Prawd. Zostawcie to tutaj, po jednej stronie, a si dostaniecie z powrotem wprost tutaj; z powrotem tutaj, a przyjdziecie do otarza i: Wszystkie stare rzeczy przeminy. Pokój, który przewysza wszelki rozum wchodzi do rodka i ju nie moesz wicej nienawidziø, nie moesz wicej zazdrociø, i jest tam co, co sprawia, e miujesz najgorszego wroga, jakiego miae kiedykolwiek. Nie wyobrania. Co, co ci powstrzymuje od obmawiania ssiada, który ci przeladuje. Co, co sprawia, e ci^ e miujesz tych, którzy si odnosz do ciebie zoliwie. To sprawi, e si modlisz za tych, którzy s obojtni i paskudni wobec ciebie. To jest ten fundament. Kiedy piecztujcy anio przechodzi przez kraj, on mia rozkaz, by Popiecztowaø tych, którzy wzdychaj i woaj z powodu obrzydliwoci, która si dzieje w miecie. Mówi to teraz z czci i z respektem. Nie wciekajcie si na mnie; raczej nie gniewajcie si. Ale co, gdyby piecztujcy anio przechodzi przez nasz naród dzisiaj? Gdzie by on znalaz mów tak gboko powiconych Bogu, e by woali dniem i noc z powodu grzechów tego rozpadajcego si narodu, z powodu grzechów? Gdzie by on popiecztowa koció, który poci i modli si, i tskni: Panie Jezu? Gdzie by on znalaz takiego czowieka? Mymy poszli za wyksztaceniem. Mymy poszli za wspaniaymi, kwiecistymi przemówieniami. Poszlimy za ubiorami Hollywoodu i za fanatyzmem. Kocioy musz byø tak wielkie. Musz byø wypluszowane. Wszdzie musi wisieø krucyfiks. Musz tam byø organy piszczakowe. Te rzeczy s w porzdku. Lecz mymy dodali do tego wszystkie nasze myli, a opucilimy t prawdziw Rzecz. Zielonowitkowcy poszli za pocztkowym dowodem _ za mówieniem w jzykach, krzyczeniem i czym podobnym. One s w porzdku, lecz wy pominlicie t prawdziw Rzecz. Bo si okazuje, e nie moecie miowaø Boga i nienawidziø w tym samym czasie. Gorzka i sodka woda nie bd wychodziø z tego samego róda. Nie moecie mieø mówienia w jzykach i SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 29 Boskiego uzdrowienia w zborze, a mieø cigle zawiø, niesnaski, zoliwoø i nienawiø. Nie moecie tak postpowaø. To si nie zmiesza. Bóg to wycignie z tak pewnoci jak wiat. Musicie wróciø z powrotem. To si wanie wydarzyo z kocioem. Mówicie: Czy jeste przeciw mówieniu w jzykach? I^ O nie. Ja jestem za tym. Jest to zgodne z Boym Sowem. Lecz ja widz, gdzie poszed koció _ za jakimi ta§cami fandango, a nie powróci nigdy z powrotem, dotychczas tego wcale nie pozna. Bowiem oni czyni te sprawy, a zoliwoø i nienawiø, i niesnaski mieszaj do tego samego. A olej nie zmiesza si z wod. Rozumiecie, co mam na myli? Powróømy. Niech ta maa jednostka dzisiejszego poranka tutaj w Kaplicy Branhama zadecyduje w swoich sercach, e wrócimy. Wrócimy z powrotem do fundamentu. Boe, stwórz we mnie waciwego rodzaju ducha. Stwórz we mnie mioø i pokój, który przewysza wszelki rozum. I, o, Wszechmogcy Boe, buduj mnie od tego stadium dalej. Kiedy widz, e co dzieje si niewaciwie, pozwól mi wróciø z powrotem do fundamentu i rozpoczø na nowo. Pozrywaj te tarcice i wróø na nowo do fundamentu. On musi byø zbudowany waciwie. Bowiem, on bdzie tylko^ Bowiem bez wzgldu na to, jak wysoki go zbudujesz, bdzie to wikszy upadek, kiedy upadniesz. Amen. O, ludzie. Nue, Izrael _ kiedy oni weszli do spoecznoci z Bogiem, byo tylko jedno miejsce, gdzie oni mogli mieø spoecznoø z Bogiem, a mianowicie w wityni. W wityni bya wanie skadana przez cay czas krwawica ofiara. Ludzie^ Bóg nigdy nie obieca, e si spotka z ludmi gdziekolwiek indziej ni pod przelan krwi. Pomylcie o tym. Pozwol, eby to teraz wsikao przez chwil. Zbliamy si do zako§czenia. Patrzcie! Bóg nigdy nie obieca, e si spotka z czowiekiem na podstawie jego zasug, na podstawie tego, jak dobrym on jest albo jak dobr ona jest. On wcale nie obieca, e si tam z nimi spotka. Nie istnieje spoecznoø z Bogiem na podstawie twoich wasnych zasug. Jedynie miejsce spoecznoci istnieje pod przelan Krwi. Od 1. Mojeszowej do Objawienia jest to tylko przez Krew _ niewinny rodek zastpczy, by przykryø winnego, skruszonego grzesznika. Tylko Krew! Zwaajcie, teraz szybko. Izrael przychodzi do tego budynku, oni przelali krew. A w tym budynku byo jedyne miejsce, gdzie Bóg spotyka si i mia spoecznoø z wierzcym. W budynku _ wanie tam bya przelana krew. Codziennie baranek umiera na otarzu. Krew wysza, a czarny dym wisia nad wityni. I Bóg nie widzia grzechu, wic ludzie weszli pod krew i mieli spoecznoø. 30 MÓWIONE S~OWO Zwaajcie teraz. W 2. Mojeszowej, okoo 19. rozdziau znajdujemy tam, jak dzieci izraelskie rozpoczynay swoj pielgrzymk. Dajcie mi teraz przez chwil wasz niepodzieln uwag, zanim zako§czymy. Bóg powiedzia Mojeszowi _ On powiedzia: Chc, by poszed tam i wzi jaówk, czerwon jaówk; czerwon jaówk, na któr jeszcze nie woono jarzma. Ja chc, eby j wzi i zabi. A potem, gdy j bdziesz zabija, niech kapan Eleazar stoi przy tym jako wiadek. A gdy on tam bdzie sta, podczas gdy jaówka jest martwa, id i zanurz swoje palce we krwi i pokrop ni zgromadzenie, pokrop miejsce oddawania czci, pokrop siedem razy ponad drzwiami, ot tak. Siedem razy ponad^ przed skrzyni przymierza, to publiczne miejsce oddawania czci. Potem we t jaówk, pozbieraj j i spal j. I we popió z niej i zmieszaj z drzewem cedrowym, szkaratem i hizopem. O, szkoda, e nie mamy czasu, by to rozpatrzyø i zrozumieø, co one oznaczaj: szkarat, hizop i drzewo cedrowe. Wy bycie stwierdzili, e Jezus nie umar na dzikim dereniu, jak si o Nim mówi. Zwróøcie uwag: A potem to wszystko spal razem. I poó to na czystym miejscu, poza obozem, dla wody oczyszczenia. A kadym razem, kiedy kto znajdzie si poza spoecznoci, musi przyjø i daø si pokropiø t wod oczyszczenia, potem moe wejø do spoecznoci. A poza tym on nie moe wejø do rodka. Zwaajcie teraz, jak to jest pikne, zanim zako§czymy. Po pierwsze _ czerwona jaówka, czerwony kolor co oznacza. Otó, czerwony oznacza dla nas niebezpiecze§stwo. Jest to zy znak, kiedy widzimy czerwony kolor; oznacza Stop. Jest to niebezpiecze§stwo. A czerwony kolor oznacza równie w Biblii przykrycie. Czerwie§ jest zadoøuczynieniem za grzechy. Czerwie§ jest bezpiecznoci. Przypominacie sobie, kiedy wszetecznica Rachaba spucia szpiegów w dó po czerwonym powrozie do bezpiecznego miejsca? Pod czerwonym kolorem jest zawsze bezpiecze§stwo. Nue, krew jest czerwona. Przypatrzcie si. Zróbcie dowiadczenie naukowe. Wecie co czerwonego, kawaek czerwonej materii albo kawaek czerwonego materiau, celofanu, i spójrzcie przeze§ na co czerwonego, i czerwony kolor przez czerwony wyglda biay. Spróbujcie to. Wecie co czerwonego i popatrzcie na to przez czerwone, wyglda to biae. Otó, my na skutek zego postpowania jestemy czerwoni. Choøby wasze grzechy byy jako szkarat, czerwone. Przez przelan Krew Pana Jezusa _ Bóg patrzy poprzez ni, czerwone przez czerwone wyglda biao. Oni bd biali jak nieg. Rozumiecie? Nie przez wasze co innego, lecz przez Krew, to jedyne miejsce, gdzie On moe mieø spoecznoø. Na SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 31 zewntrz Tego _ twoja wasna sprawiedliwoø _ On nie bdzie na to wcale patrzy. Twoje dobre uczynki _ On ich nigdy nie uzna, dopóki nie przyjdziesz pod Krew; potem On widzi ciebie jako Swego Wasnego umiowanego syna albo Swoj córk. Czerwone przez czerwone wyglda biao. Bez wzgldu na to, co uczynie, przyjacielu grzeszniku. Gdy Bóg patrzy, widzi, e wyznajesz swoje grzechy jako ze, a Bóg patrzy przez Krew Pana Jezusa, On widzi ci biaego jak nieg. Niezalenie od tego, co uczynie, On patrzy na ciebie przez Krew Chrystusa. Jeste odkupionym; kim kosztownym. Bóg ci nigdy wicej nie potpi. On ci nie moe potpiø. Kiedy Bóg stworzy pierwszego czowieka, On stworzy niebiosa i ziemi, a kiedy Bóg sta wówczas u tego pierwotnego stworzenia i spoglda na nie, On nie patrzy na nie, eby je sdziø. On spoglda na nie i mówi: Jak ono jest dobre! On je podziwia. O, moi drodzy! Czy to pojmujecie? On spoglda i widzia, jak ono byo dobre. Wszystko byo doskonae, drzewa i wszystko inne. Mczyzna, kobieta, wszystko byo doskonae. On powiedzia: Jest to bardzo dobre. Lecz szatan to nastpnie wypaczy. Lecz jeli Bóg nie móg potpiø Swego pierwszego stworzenia, o ile wicej jest dla Niego niemoliwe potpiø Swoje drugie stworzenie, skoro jeste stworzonym na nowo w Jezusie Chrystusie! Ty tego nie moesz uczyniø sam. Bez wzgldu na to, ile by chcia, ty tego nie moesz uczyniø. Jest to Boy dar. Nikt nie moe przyjø do Mnie, jeli by go nie pocign Mój Ojciec. A kady, kto przyjdzie, temu dam ywot wieczny i wzbudz go w ostatecznym dniu. A jeli Bóg zrodzi ci na nowo przez Ducha witego, On moe tylko patrzeø na ciebie jako na doskonae dzieo, poniewa On je uczyni Sam. Chwaa! [Brat Branham klasn jeden raz w swoje donie _ wyd.] Amen. Amen. On ci nie moe potpiø, poniewa jeste dzieem Jego rk. Amen. O, moi drodzy! Chciabym krzyczeø jak metodysta. Pomyl o tym. Jeste dzieem Boych rk. On to uczyni przez co? Dziki suwerennej asce. Nie dlatego, e skakae, nie dlatego, e chodzie do kocioa, nie dlatego, e odwrócie now stronic! Lecz dlatego, e Bóg dziki Swemu miosierdziu wprowadzi ci do Chrystusa i do spoecznoci, i patrzy na ciebie jako na Swoje wasne doskonae dzieo. Czemu? Ja go wprowadziem, Ja go przedstawiem poprzez Krew, a w Moim dziele nie ma niczego zego powiedzia On. Ty jeste dzieem Boych rk. Nue, chwileczk teraz. Otó, jak oni obecnie przyszli? Oni podchodzili, a jeli uczynili co zego^ Te wody oczyszczenia musiay byø przechowywane na czystym miejscu. O, szkoda, e nie moemy si tym zajmowaø przez chwil _ czyste miejsce. 32 MÓWIONE S~OWO Wodami oczyszczenia jest Sowo. Pawe powiedzia tutaj w licie do Efezów: Albowiem on obmy nas wod Sowa. Widzicie, wody oczyszczenia, Sowo! Goszenie Sowa oczyszcza ci. Suchasz Sowa i mówisz: Jestem w bdzie, raczej tego zaniecham. Bawi si na koció. Raczej tego zaniecham. Rozumiecie? To s wody oczyszczenia. A powinne byø przechowywane na czystym miejscu. Nie jaki kaznodzieja, palcy papierosy. O nie. Nie jaki kaznodzieja, który jedzi po kraju, wóczy si z innymi kobietami i tym podobne rzeczy. Nie jaki koció, który praktykuje woln mioø i wszystkie te bezbone sprawy i chodzi na mecze base-ballu i urzdza wielkie zabawy i ta§ce towarzyskie w kociele. Ono musi byø przechowywane _ Sowo Boe, ono ma byø przechowywane na czystym miejscu. Amen. Czyste miejsce _ mianowicie, kiedy przewrotny czowiek przechodzi wokoo, on moe wejø do czystego miejsca i zostaø pokropiony wodami oczyszczenia. Zatem, co to jest, kiedy on naucza Sowa, otó, czy to waciwe wody? Otó, jeeli jeste pokropiony z wod, oni powiedz: Chod, przycz si do tego kocioa, to jest fajny koció. Powiniene wpisaø swoje nazwisko do tej ksiki. O, my To mamy! Chwaa Bogu, my To mamy! To s te ze wody. Ta waciwa woda oczyszczenia _ co to byo? Ona mówia o niewinnym zastpcy, który umar za winnego grzesznika. Czerwona jaówka umara, by to przedobraz Chrystusa. I przypomnijcie sobie: nigdy nie byo jarzmo na jej szyi. Chrystus nie by ujarzmiony przez jak organizacj. On si z nimi wcale nie zadawa. On nie by ujarzmiony niczym z tych rzeczy. Gdybymy mieli troch czasu, rozpatrzylibymy to. Dobrze. Lecz sporzdzano wod oczyszczenia. Rozumiecie, ona si nie chlubi kocioem, denominacj. To z tym nie ma nic wspólnego. Ona bdzie mówiø tylko o zmarym zastpcy, Który umar zamiast ciebie. Nie my ludzie, nie nasz wielki koció, nie nasza organizacja. Lecz co to byo? Niewinny zastpca, Który umar na naszym miejscu, a by to Pan Jezus Chrystus. Zatem, kiedy jest nam podawane Sowo, wtedy te wody oczyszczenia zostaj wylane na czowieka. Zwaajcie teraz, szybko, zanim zako§czymy. Teraz nastpna sprawa. Ta Krew tego niewinnego zastpcy zostaa uderzona siedmiokrotnie, ot tak, jako publiczne wiadectwo. Siedem jest doskona Bo liczb. Siedem wieków kocioa^ Ostatnich siedem wieków kocioa, koció filadelfijski, koció laodycejski, i koció^ Kady wiek kocioa musi przyjø przez t sam przelan Krew. SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 33 Otó, ten czowiek przyszed. On siedzi w zgromadzeniu. On sucha Sowa. Zwaajcie teraz. On pragnie spoecznoci. On nie moe wejø do^ Budynek, ten budynek jest jedynym miejscem spoecznoci. Jedyne miejsce, gdzie oni mogli przyjø, aby mieø spoecznoø z Bogiem, byo w tym budynku, bowiem Bóg spotyka si z nimi tylko tam. Zwaajcie teraz uwanie. Jaki to przedobraz Chrystusa! Dzisiaj _ Bóg nie obieca mieø spoecznoø poprzez metodystów, przez baptystów, przez zielonowitkowców. On obieca mieø spoecznoø w Jezusie Chrystusie. Oto, gdzie macie wasz spoecznoø. Moecie mieø spoecznoø z ludmi waszego rodzaju _ przyczyø si. Moecie iø dalej, przyczyø si do ~osi Ameryka§skich, do ~osi, albo do Dziwnych Facetów _ do tych klubów. One s w porzdku. One s dobre. Lecz nie o tym mówi dzisiejszego do poudnia. Ja mówi o spoecznoci z Chrystusem, z Tym Wiecznym! Nue, zatem, kiedy Krew zostaa pokropiona, te wody _ obmycie wod Sowa _ wyszo Sowo. Wy mówicie: Otó, popatrz, ja si przyczyem do kocioa. Ja to uczyniem, lecz w rzeczywistoci nie miaem tego przeycia. Co to jest? Jest to woda oczyszczenia. Otó, mylaem, e jestem w porzdku, jeeli si przyczyem do kocioa matki. O to nie chodzi, bracie. O nie. Kto umar za ciebie, by to Jezus Chrystus. Ty Go musisz przyjø. Potem przyjmujesz To. Potem, nastpna rzecz, zaczynasz szukaø spoecznoci. Chodzisz tutaj. Otó, bracie Branham, gdzie mog mieø spoecznoø? W Chrystusie, w wityni, w tym przybytku, gdzie On przebywa. Jak to mam uczyniø? Najpierw podejd do drzwi. Usyszae Sowo, wtedy podszede do drzwi. Otrzymae umysow wiar; mówisz: Tak, suchaem Sowa. Ja Mu wierz. Otó, zanim moesz wstpiø to tego miejsca, to tam wisi zasona Krwi dla oczyszczenia. I ty musisz uznaø t Krew za niewinny rodek zastpczy. Na skutek goszenia Sowa zostaa zerwana ta zasona Krwi. Ty tam widzisz, e Kto umar zamiast ciebie. I ty porzucasz wszystek twój ziemski majtek, wszystkie twoje myli o wieckich uciechach, wszelkie twoje ta§czenie, twój niemoralny sposób ycia i wszystkie te sprawy, które sam w sobie wymylie. Mianowicie, e chodzisz do kocioa, i twoje nowe zasady, twoich dziesiø przykaza§, twoje nie-spoywanie misa i wszystkie te sprawy, ty to odkadasz na bok. 34 MÓWIONE S~OWO Zanurz si cay w tej Krwi i powiedz: Panie, obmyj mnie i oczyø mnie. Potem Duch wity wewntrz tej komórki Krwi, gdzie jest ta spoecznoø, cignie ci przez Krew oczyszczenia do Pana Jezusa _ przez Ducha witego. Potem znajdujesz si w spoecznoci. Stare rzeczy przeminy. Wtedy jeste w spoecznoci dziki Duchowi witemu, który ci cignie do pokrewie§stwa z Bogiem. A potem jest tylko^ Tutaj to macie. Jest tylko jedno miejsce spotkania, gdzie kady czowiek moe si zawsze spotykaø i oddawaø Bogu chwa dzisiaj w prawdziwej spoecznoci, a ono jest w Jezusie Chrystusie. Czy to zrozumiewasz, zborze? Ja ju przeduam dzisiaj do poudnia. Nie mylaem, nie miaem zamiaru byø tu tak dugo. Lecz ja _ ja mam nadziej, e zrozumiewacie to, co wam próbowaem przedstawiø. Zatem, bez wzgldu na to jaki fundament^ Moe jestecie bardzo dobrzy. Moe naleycie do wspaniaego kocioa. To jest wszystko dobre. Nie mam nic przeciw temu. Lecz czy doszlicie ju kiedykolwiek do tego, by mieø spoecznoø z Nim? Przychodzicie, a jest tylko jeden sposób, jak to osigniecie, mianowicie poprzez Krew Jego cierpienia. Potem gdzie przyjdziesz i suchasz Sowa i mówisz: Tak, Jezus umar zamiast mnie. Ja w to wierz. Ja musz teraz zostaø oczyszczony z wszelkiego zego usposobienia i z wszystkich tych rzeczy, które mnie cigle obarczaj. Zatem, Panie, we mnie poprzez Krew. Oto jestem. A po pewnej chwili sodki pokój, który przewysza wszelki rozum, wejdzie do serca czowieka. Potem spojrzysz Tam do góry i moesz powiedzieø: Teraz yj w spoecznoci. Gdziekolwiek id, cokolwiek czyni, jestem w tej cudownej spoecznoci: Pokój, który przewysza wszelki rozum. Duch wity yje we mnie. yj kady dzie§^ Jeeli przyjdzie mierø, co mi ona moe uczyniø? Nie moe mi zaszkodziø! Twoja dusza tskni po czym Tam. Codziennie Tego wygldasz i patrzysz, gdzie To jest. Twój stary przybytek tutaj boleje i wzdycha, i kwili, i, o moi drodzy, kiedy te nieznone boleci porodowe przychodz na§. To si zgadza. Co to oznacza? Ta stara brya gliny zniknie pewnego dnia. Lecz w tej bryle gliny znajduje si co, co próbuje wyjø, próbuje wydostaø si na wolnoø. O, co to jest? Jest to ten ptaszek, nazywany dusz. A jest jedyny sposób, w jaki on moe si wydostaø na wolnoø: pewnego poranka ta glina si rozpadnie i my wypadniemy, i podniesiemy si i na zawsze zajmiemy w posiadanie wiecznie trwajc nagrod, kiedy ta dusza pójdzie z obu wycignitymi ramionami, aby si spotkaø tam po drugiej stronie ze swym Umiowanym. Jedyn rzecz, która was tutaj powstrzymuje jest ta stara, zniszczona brya gliny. SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 35 Bóg moe gosiø Ewangeli dzisiaj tylko w jeden sposób _ poprzez t bry gliny i wanie dlatego On zachowywuje ciebie tutaj. I wanie dlatego wy, chorzy ludzie, macie prawo przyjø do Chrystusa. Powiedzcie: Panie Jezu, jeeli mnie Ty teraz uzdrowisz, ja pójd. Ja moe nie jestem kaznodziej, ale ja bd o Tym mówi. Uczyni wszystko, na co mnie staø. Ty jeste Winnym Krzewem; ja jestem jedn z latoroli. Nue, Winny Krzew nie przynosi owoców. Latorole przynosz owoce. Nie Winny Krzew, latorol! Winny Krzew tylko wkada do niej energi. Ewangelia moe byø goszona przez Chrystusa wtedy, jeli ty otworzysz samego siebie i staniesz si latorol, która bdzie przynosiø owoce. Inni mog ogldaø Chrystusa w tobie, dziki twemu wiadectwu, dziki twemu yciu i sposobowi twego ycia. On jest t energi, lecz ty jeste tym pokazanym obrazem. Ty jeste chodzc Bibli. Niech ci Bóg bogosawi, przyjacielu. Ufam, e wemiesz te nieuszeregowane sowa tego poranka, poniewa ja osabem w moim ciele, i tak dalej, i przyjmiesz je do swego serca, i uwiadomisz sobie, e ja je przyniosem z mego serca. Zatem, wejd na ten fundament _ z powrotem do spoecznoci z Chrystusem, potem nie bdziesz musia nigdy biegaø z miejsca na miejsce, i tam na drug stron i naokoo. Jeste w ustawicznej spoecznoci z Nim, przez cay czas. Skonimy nasze gowy na chwil. Siostro pianistko, czy by podesza tutaj. Kada gowa niech jest pochylona. Podczas gdy o tym rozmylamy, pragn, aby to teraz kady z was wzi gboko do swego serca. Czy rzeczywicie mam _ czy jestem rzeczywicie tam, gdzie powinienem byø? Czy mam rzeczywicie pokój, który przewysza wszelki rozum? Czy mam rzeczywicie t spoecznoø z Chrystusem, któr naprawd potrzebuj? Czy rozmawiam z Nim? Czy moje serce ponie do tej rozmowy kady dzie§? Kiedy zaprzepaszcz mój krótki czas na modlitw, czy moje serce tskni, by si dostaø ku Niemu? Jeeli twój stan nie jest taki, przyjacielu, przyjd dzisiaj. Czy nie przyjdziesz? Ty _ jedyn rzecz, któr bdziesz musia uczyniø jest po prostu przyjø Jego. Chrystus powiedzia w Swoim Sowie: Kto sucha Moich Sów, to znaczy tego, co byo goszone dzisiaj do poudnia, i wierzy w Tego, który Mnie posa, (nie w twoim umyle), w twoim sercu, wierzy w Tego, który Mnie posa, ma ywot Wieczny, zaraz potem, skoro tylko uwierzy, nie pójdzie na sd, lecz przeszed ze mierci do ycia. Nasz Niebia§ski Ojcze, kiedy zbliamy si do zako§czenia tego Poselstwa o spoecznoci, dzikujemy Tobie, poniewa moemy siedzieø w Niebia§skich miejscach w Chrystusie Jezusie i mieø spoecznoø koo Sowa, podczas gdy Duch wity podaje Je nam tak mile i sodko, wzmacnia nasze sabe istoty i czyni nas Swoim dzieem. Dzikujemy Ci za to, Panie. 36 MÓWIONE S~OWO Niebia§ski Ojcze, czy uczynie kogo dzisiaj gdziekolwiek tam nowym stworzeniem? Podczas gdy Sowo wyszo, czy oni przyszli do wody oczyszczenia? Oni wstpuj teraz do tej Krwi, bowiem odczuwaj, e Co cignie ich w ich sercach. Czy uczynie kogo nowym stworzeniem dzisiaj do poudnia, Ojcze? Tylko Ty moesz to uczyniø. Jeeli tak uczynie, Ojcze, niechby to teraz rozpoznali. A kiedy mamy skonione nasze gowy i kto odczuwa, e Bóg mówi do ciebie, i ty si pragniesz staø Jego sug, nie jest potrzebne, eby czyni cokolwiek w tym wiecie. Niechaj teraz nikt nie patrzy, prócz samego Chrystusa i mnie. Ty nie podnosisz swej rki do brata Branhama. Podnosisz j do Jezusa Chrystusa, mówic: Panie, ja naprawd wierz. Niech ci Bóg bogosawi, bracie. Kto inny podnosi swoj rk i mówi: Ja _ ja^ Niech ci Bóg bogosawi, bracie. Kto inny podnosi swoj rk i mówi: Ja wierz teraz, na podstawie przelanej Krwi. Niech ci Bóg bogosawi, panie. Niech ci Bóg bogosawi, mój bracie. Niech ci Bóg bogosawi, mój bracie. Niech ci Bóg bogosawi, moja siostro. Niech ci Bóg bogosawi, mój bracie tam w tyle. Na podstawie przelanej Krwi, Boe, tutaj jest moja rka. Od tej godziny na przyszoø, Panie, wierz, e co wydarzyo si w moim sercu tego poranka, co mi dao nowy pocztek. Wanie teraz, ja temu wierz. Co si urzeczywistnio _ mam pokój w moim sercu. Co tego dokonao wedug Jego sów? Nikt tego nie moe uczyniø, jeli go nie pocignie Ojciec. A wszyscy, którzy Go przyjm, maj ywot Wieczny, wanie wtedy. Wanie w tej chwili, kiedy podniesiesz swoj rk; Bóg to widzi. Czy jest jeszcze kto, zanim si bdziemy modliø? Niech ci Bóg bogosawi, pani. Ja ci widz. Niech ci Bóg bogosawi, bracie. Ja ci widz. Niech ci Bóg bogosawi, bracie. Przychodzicie na podstawie czego? Na podstawie: Bowiem ja chc chodziø do kocioa, bowiem ja chc odwróciø now stronic w moim yciu? Nie. Dlatego, e Co mówio do mnie dzisiaj do poudnia i ja odczuwam, e znajduj si teraz w tej komórce Krwi. Co si ze mn wydarzyo. Ja naprawd wierz inaczej dzisiaj do poudnia, ni wierzyem kiedykolwiek w moim yciu. Wanie teraz wierz, e si staem synem lub córk Bo. I ja podnosz moj rk do Ciebie, Boe, (nie do brata Branhama), lecz do Ciebie, Boe, e Ci teraz przyjmuj jako mego wasnego, osobistego Zbawiciela. Co mi mówi w moim sercu, e Ty jeste moim Zbawicielem. I ja Ci teraz przyjmuj do mego serca. I od dzisiejszego dnia bd inn kobiet lub innym mczyzn. Ja to po prostu wiem. Niech ci Bóg bogosawi, siostro. Czy by by jeszcze kto? Kilka tuzinów rk podnioso si jeszcze, wanie tutaj w tej SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 37 maej grupie ludzi, liczcej par setek ludzi lub wicej. Czy by podniós swoj rk i powiedzia: Ja to przyjmuj? Ty tego nie potrafisz, jeeli ci tego nie powie Bóg, bowiem ty by czyni co niedobrego. Lecz ludzie, którzy wanie podnieli swoje rce przed kilku minutami, ocieraj swoje oczy. Co si stao? Wasne Sowo Boga tak mówi. Kto sucha Moich Sów _ to bye ty _ i wierzy w Tego, który Mnie posa. Jak to moesz uczyniø, jeeli On nie objawi ci Samego Siebie? A dlatego, e On to uczyni i ty podniose swoj rk, Bóg mówi: On posiada ywot Wieczny i nie pójdzie na sd, lecz przeszed ze mierci do ycia, nigdy nie stanie przed tronem sdu. Ty ju zostae osdzony. Bóg ci osdzi, wcign ci do rodka. Ty to przyje, przyjmujesz Chrystusa za swego Zbawiciela. A dzisiaj _ ty jeste teraz zbawiony dlatego, e uwierzye w Niego. Czy jest jeszcze kto, zanim si bdziemy modliø? W porzdku. Podczas gdy pochylamy nasze gowy w cichoci. Zatem, Niebia§ski Ojcze, ja nie wiem, co by mona jeszcze uczyniø. Ja prosiem, eby to Sowo wyszo i eby znalazo Swoje miejsce zakotwiczenia. Wielu, wielu podnioso dzisiaj swoje rce. Oni wierz Tobie. I oni teraz prosz, Panie, o ask i o przebaczenie. A oni uwiadomili to sobie wanie w tej chwili, kiedy Ty mówie do nich. Oni poznali, e Ty dae co do ich serc; co, nie co emocjonalnego, lecz byo to co, co si palio tam wewntrz. A oni to przyjli. A Ty powiedziae: Dlatego, e to uczynili, Ty ich przyje. Wic oni s teraz zbawieni na podstawie Twego Sowa. Kady, kto temu wierzy z caego swego serca, ma zaraz teraz ywot Wieczny wedug niezawodnego Sowa Pana Jezusa Chrystusa. My Ci za to dzikujemy. Modlimy si teraz, eby im Ty da dugie ycie. Uczy§ ich Twoimi sugami, Panie, i przyjmij ich w Umiowanym. Niechby zostali teraz napenieni Duchem witym, kady jeden z nich, zapiecztowani do Królestwa Boego a do Dnia Odkupienia. Teraz, kiedy mamy pochylone nasze gowy. Wy, którzy podnielicie swoje rce, czy bycie powstali, tylko na chwil? Powsta§cie, prosz, na swoje nogi _ kady, kto podniós swoj rk. Niech ci Bóg bogosawi. Tylko powsta§. To jest waciwe. Kady, kto podniós swoj rk, niech po prostu powstanie na swoje nogi. Pozosta§cie, prosz, staø kilka chwil, jeli chcecie _ wszyscy, którzy podnielicie swoj rk. W porzdku, pozosta§cie po prostu staø. Teraz niech suchacze podnios swoje gowy. Ci s waszymi wspóobywatelami Królestwa. Rozejrzyjcie si wokoo, kim s ci, którzy przyjli Chrystusa. Ucinijcie im 38 MÓWIONE S~OWO rk, czy chcecie? Kto, kto stoi obok nich, niech wycignie swoj rk i ucinie ich rk, i niech powie: Niech ci Bóg bogosawi, mój bracie, kademu poszczególnemu. Ty teraz skadasz publicznie wiadectwo, przyjacielu. Jezus powiedzia: Kto Mnie wyzna przed ludmi, Ja go wyznam przed Ojcem i witymi anioami. Wanie teraz niemiertelne ycie przebywa w tobie. Jestemy wdziczni za ciebie. Niech ci Bóg bogosawi, niech ci da dugie ycie i najwiksze Boe bogosawie§stwo. Oby zawsze pamita o tej cudownej spoecznoci w twoim sercu, przez Jezusa Chrystusa. Niech ci teraz Bóg bogosawi! Moecie usiø. Nue, jeeli wam waciwie cytowaem miejsce Pisma, suchajcie tego, co Bóg powiedzia tutaj w Swoim Sowie. [Brat Branham przerywa i przewraca stronice w swej Biblii _ wyd.] Suchajcie, co Jezus powiedzia tutaj. Kto sucha Moich Sów, to znaczy Ewangelii, która jest goszona, i wierzy w swoim sercu w Tego, który Mnie posa, ma _ to jest czas teraniejszy, wanie teraz ywot Wieczny, który nie moe umrzeø. A poprawne^ Otó, moe nie znacie jzyka greckiego. Lecz poprawne greckie tumaczenie ma Zoe, to znaczy Wasne ycie Boga. Ma Zoe i nie pójdzie na sd, lecz przeszed ze mierci do ycia. To wanie dzieje si potem, jeli teraz umrzesz. Zgodnie ze Sowem Boym ty przestajesz istnieø, a ludzie mog ci ogldaø w Jego Obecnoci. I ty tam yjesz. Moesz spojrzeø wstecz. Jeste w^ Nie jeste wicej w tym wiecie. Znajdujesz si w innym wiecie. I co potem czynisz? Jeste podobny do tych dusz pod otarzem, mówicych: Panie, jak dugo to jeszcze bdzie? Rozumiesz? Nigdy nie bdziesz anioem. Ty nie bye stworzony jako anio. Wy zostalicie stworzeni jako mczyni i kobiety, wic tsknicie, by przyjø z powrotem. Bowiem kiedy dostaniecie si tutaj do góry, wtedy moecie widzieø i mówicie: O, rozumiem, o co tutaj chodzi. Ja wiem, dlaczego tam musiaem umrzeø. Wiem, dlaczego si to stao. Nie jestem^ Ty nie umierasz. Jezus powiedzia: Kto sucha Moich Sów i wierzy w Tego, który Mnie posa, ma ywot Wieczny. Ty nie moesz umrzeø. Ty nie moesz umrzeø. Ty tylko^ Ty umierasz dla tej miertelnej czci. Lecz ty yjesz tutaj, twój duch jest wanie tutaj z Chrystusem. Potem mówisz: Panie, jak dugo to potrwa? Bowiem ty nie zostae stworzony w tym celu, by byø tam. Ty nie zostae tak stworzony, bowiem jeste ludzk istot. I ty tsknisz, by powróciø do tego ciaa _ znowu doskonay. A On powiedzia: Jeszcze tylko ma chwil, dopóki wasi wspósudzy nie ucierpi podobnie, jak cierpieli wówczas mczennicy. Potem powrócicie, zstpicie w dó^ SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 39 Potem, gdy wyjdziecie z tego ciaa, z kosmicznego wiata i zwizków organicznych i z tego, z czego jestecie stworzeni, i wejdziecie do czwartego wymiaru; a z niego do pitego wymiaru, a potem do szóstego wymiaru. Potem, Bóg jest w siódmym. Wy znajdujecie si zaraz pod Jego otarzem. Potem, gdy Bóg puci twego ducha wolno, co on natrafi? Wychodzi z szóstego wymiaru do pitego _ kosmicznego wiata; wychodzisz z wiata do zwizków organicznych; ze zwizków organicznych do zmysów. I tutaj jeste, ponownie na ziemi jako cakiem nowa osoba; nie stary i zaamany, by ju nigdy nie byø chorym. Twoje wosy ju nie posiwiej. Nigdy ju nie pokryjesz si zmarszczkami. Nigdy ju nie odejdziesz. Nigdy ju nie umrzesz. Nigdy ju nie bdziesz godny. Nigdy ju nie bdziesz mia zmartwie§. Bdziesz si przechadza ze swymi umiowanymi, uciniesz im rce i bdziesz jad, pi, budowa domy i mieszka w nich, i y na zawsze i na zawsze w Obecnoci Pana Jezusa. Oto, co otrzymae dzisiaj do poudnia dlatego, e syszae Sowo Boe. Czy to nie jest proste? Kaznodzieje robi to tak bardzo skomplikowane _ ty musisz przyjø i przyjø prohibicj, i wszystkie inne sprawy. Tak nie jest. Biblia mówi: Jest to tak jasne, e nawet gupi nie zbdzi. Po prostu To przyjmujesz, wierzysz w To i co dzieje si tutaj. Potem Bóg wchodzi do wewntrz ze Swym Duchem do tego maego, pustego miejsca tam w sercu _ do tej duszy. Ty teraz wierzysz Sowu Boemu i posiadasz ywot Wieczny. Otó, jeeli jeszcze nie zostae ochrzczony w wodzie, potrzebujesz zostaø ochrzczony na odpuszczenie z twoich grzechów. A potem _ Bóg obieca, e ci da Ducha witego, wanie w tej chwili, kiedy zostajesz ochrzczony. On to moe uczyniø zaraz teraz, nawet bez tego, eby zosta ochrzczony. Potem do twego serca wchodzi pokój i tym podobnie. Wtedy ty rozpoczynasz. Potem moesz naprawd krzyczeø tak, jak powinien krzyczeø chrzecijanin. Nastpnie przychodzi mówienie w jzykach. A potem dary Ducha witego zaczynaj si manifestowaø na fundamencie czystego serca, na prawdziwym fundamencie. Obserwuj, co si potem dzieje. Potem to jest rzeczywisty Duch wity. Lecz jeli tylko natrafisz na jak niewielk emocj, to nie bdzie nigdy dziaaø. Zaraz z tego wyjdziesz z powrotem i odczuwasz wstrt. Obserwujcie teraz wasze serca, jak bardzo bdziecie pragnø czytania Biblii. Jak chcecie odejø na samotnoø, eby rozmawiaø z Nim i powiedzieø: O, Ojcze! O, ja Ci po prostu miuj! To jest ta spoecznoø. Rozumiecie? Tego wanie potrzebujemy. Czy tak nie mylicie, przyjaciele? [Zgromadzenie mówi: Amen _ wyd.] Niech was Bóg bogosawi. 40 MÓWIONE S~OWO Otó, jest tutaj kilku chorych ludzi z prob o modlitw. A my nie rozdalimy kart, czy czego takiego, by przyprowadziø ludzi, by ich ustawiø do kolejki. Wic ja was poprosz^ Myl, e widz, jak tutaj wprowadzaj pewnego czowieka, wanie teraz, i sadowi go tutaj. By tam pewien czowiek^ Siedziaem tam midzy dwoma braømi dzisiejszego poranka. A zatem, siedziaem tam i wiedziaem, e obaj potrzebuj uzdrowienia. Potem, zupenie w tyle zobaczyem wchodzcego kogo innego, o którym wiedziaem, e jest bardzo chory. Otó, jeeli wierzycie, e jestem Jego sug^ Spójrzcie teraz. Co to jest? W ogrodzie Eden spoecznoø midzy Bogiem i Jego arcydzieem, Jego ludzk istot, bya doskonaa. Bóg by zaraz obok, obserwujc Adama. Nue, potem gdy Krew Jezusa Chrystusa oczycia nas od grzechu, czym jest znowu Bóg? Wprost tutaj w spoecznoci na nowo. On jest tutaj. My mamy spoecznoø. To wanie On, którego odczuwasz w Swoim sercu. To wanie On, który sprawia, e zapominasz o wszystkich kopotach. One znikny. To sprawio^ Wanie to dokonao tego. Otó, ten sam Pan Jezus, który umar za twoje grzechy, umar za twoje choroby. Zatem, ty nie moesz nigdy, bez wzgldu na to, co si dzieje, ty nie moesz nigdy, nigdy, nie dostaniesz si gdziekolwiek z Nim, dopóki najpierw nie uwierzysz w swoim sercu, e On umar za twoje grzechy, czy za twoje choroby. Czy si to zgadza? [Zgromadzenie: Amen _ wyd.] Nue, istnieje taka rzecz jak dary. To si zgadza. A Bóg z Swej aski da dar, e ty moesz staø tutaj i on ci powie, kim bye, prawdopodobnie, skd pochodzisz, co o tym, i skd si wzia twoja choroba, i co z tego wyniknie dla ciebie. Tak moe byø. Lecz na czym by si to zakadao? Na niczym innym, ni na Sowie Boym, rozumiesz, na twojej osobistej wierze w Pana Jezusa Chrystusa. To si dokadnie zgadza. Zatem, czy nie wierzycie, e Jego Duch moe si poruszaø w tym budynku i uzdrowiø kadego chorego? [Zgromadzenie: Amen.] Mój chory bracie, czy w to wierzysz? [Brat mówi: Amen _ wyd.] Ty wierzysz e tam, wiedzc e ty^ Jedyn rzecz, któr moesz uczyniø, jest albo przyjø Jego albo umrzeø; bo rak by ci umierci, ty by po prostu musia umrzeø, widzisz. A czy nie wierzysz, e Jezus Chrystus ci uzdrowi? Jest tylko jedna nadzieja, któr masz, a mianowicie w Nim. Czy tak nie jest, bracie? [Amen.] A zatem, to jest jedyny sposób, jak w ogóle moesz zostaø zdrowym. Otó, lekarze zostawili ci zrezygnowani. Oni nie potrafi^ nie mog niczego uczyniø w SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 41 tej sprawie. Rak posuwa si cigle dalej i umierci ci po prostu. Nue, to jest wszystko, co oni potrafi uczyniø. Oni s szczerzy. Oni si troszczyli o ciebie. Pani Morgan, czy pani stoi gdzie tam w tyle? Myl, e pani widziaem wchodzc do rodka przed chwil, pani Morgan. Tutaj, odwróø si. Czy si moesz ogldnø, panie, po prostu odwróciø swoj gow i spojrzeø? Niech pani powstanie, pani Morgan, jeeli bdzie pani tak askawa, tylko na chwil. Tam jest pani pielgniarka, jedna z moich pierwszych przypadków, przed okoo dwunastu czy czternastu laty umieraa tutaj, po prostu nic prócz gromady koci _ szkielet. Ona bya chora na raka, poarta na wskro przez raka. Spójrz na ni teraz. Czy by nie chcia mieø znowu takiego zdrowia? Co si stao? Ona uwierzya wanie w to samo, odnonie czego ja ci prosz, by w to uwierzy. A ona by nie moga, bez wzgldu na^ Nie mógby tego osignø w aden inny sposób. Przyszed lekarz i powiedzia: Otó, jeszcze kilka nastpnych godzin albo kilka nastpnych dni, a ona odejdzie. S tutaj i inni! Tutaj siedzi pani, która przed kilku Wielkanocami (wanie tutaj, grajca na pianinie) umieraa na raka. Oni s tutaj po prostu wszdzie. Rozumiecie? Umieraa na raka. Co si zatem wydarzyo? Czy kady, kto przyszed, zosta uzdrowiony? Nie. Niektórzy z nich uwierzyli w to tutaj u góry, w swojej gowie. Lecz niektórzy z nich podnieli swój wzrok ku Bogu i to zstpio tutaj niej. Nie dbam o to, co mówi lekarze, lub co mówi ktokolwiek inny. Jest to tak. Rozumiecie? Tak si ma ta sprawa, poniewa to jest tutaj. Czy potrafisz temu uwierzyø w ten sposób? Czy wierzysz, e On ci pozwoli yø, mój bracie? Czy by chcia suyø Bogu przez cae swoje ycie? Jeeli On pozwoli ci yø, czy temu uwierzysz caym swoim sercem? Czy wierzysz, e Jezus umar, aby ci uzdrowiø, mój bracie? Niech Bóg bogosawi twoje serce. Ja wierz, e to otrzymasz. Racja. Szczerze mówic, ja wierz, e to masz teraz, rozumiesz. Bowiem otrzymujesz to wanie w tej chwili, kiedy wierzysz. Nue, ilu z was, którzy jestecie chorzy, powstaniecie razem z nim na swoje nogi, tylko na chwil? Wy, którzy jestecie chorzy, czy powstaniecie razem z tym bratem? Tylko powsta§cie na swoje nogi. Niech was Bóg bogosawi. Prosz, powsta§cie. Po prostu pozosta§cie staø na chwil. To jest waciwe. To jest waciwe. Czy powstaniesz teraz, mój bracie? W porzdku. 42 MÓWIONE S~OWO Pragn teraz, eby kilku zdrowych stano koo nich, woyo na nich swoje rce, czy to uczynicie? Niech si po prostu kto odwróci i woy swoje rce na tych ludzi. To jest waciwe. O, co za czas! Najlepszy Lekarz, siostro. Ja jestem odpowiedzialny za Sowo. Mówi wam na podstawie Sowa Boego, e Jezus Chrystus, Ten, Który umar, aby mieø t spoecznoø, jest teraz wanie tutaj. On jest wanie teraz w tym budynku z wami wszystkimi. To jest On. Ta sprawa _ nie chodzi tu o dotknicie si nawzajem albo o dotknicie si mnie, wzgldnie o dotknicie si jakiego kaznodziei. Chodzi o dotknicie si Jego. Rozumiecie? Chodzi o dotknicie si Jego. Czy wierzysz teraz, e twoja wiara signa do góry do tego miejsca, e odczuwasz w swoim sercu, i wyzdrowiejesz? Jeli wierzysz, powiedz: Amen. [Ci ludzie, którzy stoj, mówi: Amen _ wyd.] Sko§my teraz nasze gowy. Pragn teraz, eby kady z was^ Ja si bd modli t modlitw, a wy j powtarzajcie z caego waszego serca. Mówcie teraz tylko to, co ja mówi. Drogi Boe, [Zgromadzenie mówi: Drogi Boe, _ wyd.] ja teraz przychodz do Ciebie, [ja teraz przychodz do Ciebie,] wierzc, [wierzc,] e Ty dae Jezusa, [e Ty dae Jezusa,] aby uzdrowi moje ciao [aby uzdrowi moje ciao] i zbawi moj dusz. [i zbawi moj dusz.] Przyjmuj Go jako Mego Zbawiciela. [Przyjmuj Go jako Mego Zbawiciela.] A teraz przyjmuj Go jako mego lekarza. [A teraz przyjmuj Go jako mego lekarza.] Twoi sudzy, lekarze, [Twoi sudzy, lekarze,] uczynili dla mnie wszystko, co potrafili. [uczynili dla mnie wszystko, co potrafili.] Lecz oni s tylko ludmi, [Lecz oni s tylko ludmi,] i oni _ oni si nie mog posunø dalej. [i oni _ oni si nie mog posunø dalej.] Wic ja przynosz moje ciao Tobie, [Wic ja przynosz moje ciao Tobie,] wielki Stwórco, [wielki Stwórco,] Ty, Który mnie stworzye. [Ty, Który mnie stworzye.] Ty znasz kad moj czø. [Ty znasz kad moj czø.] I ja wierz teraz w moim sercu, [I ja wierz teraz w moim sercu,] e bd zdrowym, [e bd zdrowym,] poniewa stoj tutaj i wierz w to. [poniewa stoj tutaj i wierz w to.] A na podstawie przelanej Krwi, [A na podstawie przelanej Krwi,] ja wierz. [ja wierz.] A w moim sercu [A w moim sercu] stao si co [stao si co] i ja wiem, e wyzdrowiej. [ i ja wiem, e wyzdrowiej.] I ja Ci za to teraz oddaj chwa, Panie. [I ja Ci za to teraz oddaj chwa, Panie.] I ja Ci bd suy przez cae moje ycie, [I ja Ci bd suy przez cae moje ycie,] i oddaj moje ciao, [i oddaj moje ciao,] i mój czas, [i mój czas,] dla Twojej suby. [dla Twojej suby.] Panie, ja wierz. [Panie, ja wierz.] SPO~ECZNOØ DZI£KI ODKUPIENIU 43 Kiedy macie teraz skonione wasze gowy, zachowajcie to w swoich sercach. Zachowajcie to, wyznajc: Panie, ja wierz. Wanie teraz, o to chodzi, jestecie uzdrowieni. Duch wity, ta Prawda, ta wiara, wstpiy do twego serca. Ja si teraz bd za was modli. A ta rzecz, któr bd czyni, to modlitwa i wyrzucenie tego za, tej wtpliwoci, która by wisiaa wokó was, a to sprawi, e ona was opuci, abycie mogli odejø std naprawd wdziczni. Niebia§ski Ojcze, ja przychodz teraz do Ciebie, jako Twój nieuyteczny suga. Lecz przypominam sobie^ Skoro odciski moich palców s na tym otarzu tutaj, przypominam sobie te lata, kiedy suyem Tobie tutaj. Przypominam sobie tego Anioa, z Którym spotkaem si tutaj. Przypominam sobie Jego Sowa do mnie, to, co by Ty czyni, gdybym prosi i pozyskiwa ludzi do uwierzenia. A ja przychodz teraz, Panie, do tej zej mocy wtpliwoci, która si unosia koo tych ludzi i zmuszaa ich w jakikolwiek sposób do niedowiarstwa. Ja przychodz poprzez Krew Pana Jezusa. Ja przychodz po tej powitalnej rogóce, któr pooono przede mn dzi rano, przynoszc kad z tych dusz, tak jak uczyniem tej maej india§skiej dziewczynce, bezporednio do góry do Biaego Tronu Boga, stojcego tam po drugiej stronie, i obserwujcego witych anioów latajcych, zakrywajcych skrzydami swoje twarze. Ja ich przedkadam Tobie, dzisiejszego poranka, Panie, i stosuj Krew naszego Pana Jezusa Chrystusa dla nich. I potpiam kadego diaba, kadego diaba wtpliwoci, wszelk ciemnoø, kady cie§ mierci. Ja ci gromi. W Imieniu Jezusa Chrystusa, wynijd z tych ludzi, aby mogli powróciø i byø zdrowi i czuø si dobrze. Udziel tego, Wszechmogcy Boe. Przez Jezusa, Syna Boego, ja si modl o to i mówi, e tak si stanie. Amen. Podniecie teraz wasze rce i powiedzcie: Dziki Ci, Panie, za moje uzdrowienie. [Zgromadzenie mówi: Dziki Ci, Panie, za moje uzdrowienie.] Spójrzcie tam. To jest waciwe. Dziki Ci, Panie, za moje uzdrowienie. O, moi drodzy! Niech teraz kto powstanie i ucinie im rce, i zoy im gratulacje za ich wiar w Pana Jezusa Chrystusa. Ju po kopocie! Spójrzcie teraz, widziaem, jak tam w tyle trzymano pewnego czowieka. Widziaem mczyzn tutaj. Panie, nie bd ci musieø wyprowadzaø. Masz dosyø swej wasnej siy. Bóg ci daje si. O, jaka spoecznoø, o jaka boska radoø, Opierajc si na wiekuistych ramionach. Mam bogosawiony pokój z mym Panem, Opierajc si na wiekuistych ramionach. 44 MÓWIONE S~OWO Signijcie teraz rk wokó siebie i ucinijcie sobie z kadym rce. Odwróøcie si teraz i ucinijcie sobie rce, wszyscy. Cao i bezpiecznie od wszelkiej trwogi; Opierajc si^ Odwróøcie si; ucinijcie sobie wszyscy rce. [Brat Branham i cae zgromadzenie uciskaj sobie wzajemnie rce, podczas gdy dalej piewaj: Opierajc si na wiekuistych ramionach _ wyd.] ` Spoecznoø dziki odkupieniu, Seria 8 Nr. 2 (Fellowship By Redemption, Vol. 26 No. 17) Poselstwo wygoszone przez Brata Williama Marriona Branhama w niedziel rano, dnia 3. kwietnia 1955, w Kaplicy Branhama w Jeffersonville, Indiana, U.S.A. Zostao ono przepisane z nagrania na tamie magnetofonowej i wydrukowane w penym brzmieniu, i jest rozpowszechniane bezpatnie przez Voice of God Recordings. Niniejszy polski przekad opublikowano w 1995 r. VOICE OF GOD RECORDINGS P.O. Box 950, Jeffersonville, Indiana 47131 U.S.A. Informacja o prawach autorskich Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ta może być wydrukowana na domowej drukarce, do użytku osobistego. Może być również bezpłatnie rozdawana jako narzędzie do szerzenia Ewangelii Jezusa Chrystusa. Książka nie może być sprzedawana, powielana na dużą skalę, zamieszczana na stronach internetowych, umieszczana w systemach wyszukiwania, tłumaczona na inne języki, ani wykorzystywana do pozyskiwania środków finansowych bez pisemnej zgody Voice Of God Recordings®. W celu uzyskania dalszych informacji lub otrzymania innych dostępnych materiałów, prosimy o kontakt: VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS VOICE OF GOD R ECORDI NGS P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A. www.branham.org