Syrenka nr 111 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW

Transkrypt

Syrenka nr 111 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW
ISSN 1640-9566
sierpień 2007
Sierpień 1980 - jeden z kilku miesięcy, które odcisnęły
największe piętno w historii PRL. Przeszedł do historii z
powodu strajków na Wybrzeżu.
W rzeczywistości pierwsze strajki miały miejsce w Świdniku i Lublinie na początku lipca (wydarzenia zwane Lubelskim Lipcem), a pierwsze protestacyjne przestoje w
tym regionie miały miejsce już na wiosnę 1980 r. W wyniku wydarzeń lubelskich strajki zaczęły rozprzestrzeniać
się na okoliczne regiony, by w końcu wystąpić w szeregu
miast na terenie całego kraju. Jednak najważniejszy strajk
rozpoczęły Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża 14
sierpnia w Stoczni Gdańskiej (żądano m.in. przywrócenia
do pracy Anny Walentynowicz, podwyżek płac, wybudowania pomnika ofiar Grudnia 1970), do którego zaczęły
dołączać delegacje strajkujących zakładów pracy z pozostałych miast.
W sierpniu 1980 r. narodził się, trwający 15 miesięcy
okres wolności w komunistycznym państwie i powstał
ruch społeczny, który wkrótce przeistoczył się w 10milionową „Solidarność”. Był impulsem do przemian
systemowych, które w ostateczności doprowadziły do
upadku PRL i powstania III Rzeczypospolitej.
KALENDARIUM
* 14 sierpnia - Jerzy Borowczak, Bogdan Felski i Ludwik
Prondziński pod kierownictwem Bogdana Borusewicza
wywołują strajk w Stoczni Gdańskiej. Do strajkującej
stoczni przybywa Lech Wałęsa. Robotnicy żądają: przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy,
postawienia pomnika ofiar Grudnia 70, zagwarantowania
bezpieczeństwa strajkującym, podwyżki płac, dodatku
drożyźnianego i rodzinnego.
* 15 sierpnia - do strajku przyłącza się Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Henryka Krzywonos zatrzymując swój tramwaj linii nr. 15, inicjuje strajk komunikacji
(Ciąg dalszy na stronie 2)
KALENDARIUM
NAJWAŻNIEJSZY JEST DIALOG
(Ciąg dalszy ze strony 1)
miejskiej w Gdańsku. Zablokowana
zostaje komunikacja telefoniczna.
* 16 sierpnia - dyrekcja Stoczni Gdańskiej zgadza się zrealizować żądania
stoczniowców. Komitet Strajkowy postanawia zakończyć strajk. Lech Wałęsa na wniosek innych strajkujących
zakładów ogłasza strajk solidarnościowy. Henryka Krzywonos, Ewa Osowska, Alina Pienkowska i Anna Walentynowicz zatrzymują wychodzących
stoczniowców. Powołany zostaje Międzyzakładowy Komitet Strajkowy
* 17 sierpnia - powstaje 21 postulatów
MKS, odprawiona zostaje msza święta, przez księdza Henryka Jankowskiego, prałata gdańskiej parafii św. Brygidy, uczestniczy w niej kilkanaście tysięcy ludzi, na placu przed główną bramą staje krzyż upamiętniający ofiary
Grudnia 70.
* 18 sierpnia - do MKS przyłączyło się
już 156 zakładów Wybrzeża. W Szczecinie rozpoczyna strajk Stocznia im.
Adolfa Warskiego.
* 19 sierpnia - władze starają się złamać solidarność strajkujących, tworzone są „konkurencyjne” MKSy. MKS
Stoczni Gdańskiej zrzesza 253 zakładów.
* 20 sierpnia - władze państwowe
nadal odmawiają rozmów z MKS, do
strajków przyłącza się Politechnika
Gdańska, Uniwersytet Gdański oraz
Opera i Filharmonia. MKS reprezentuje 304 zakłady.
* 21 sierpnia - do Gdańska przyjeżdża
delegacja rządowa z Mieczysławem
Jagielskim, do strajku przyłączają się
zakłady Elbląga i Słupska. Gdański
MKS reprezentuje 350 przedsiębiorstw. Delegacja rządowa próbuje
rozpocząć rozmowy z pominięciem
MKS.
* 22 sierpnia - MKS wzywa rząd do
podjęcia rozmów. W Szczecinie delegacja rządowa rozpoczyna rozmowy z
tamtejszym MKS, skupiającym 97 zakładów.
* 23 sierpnia - MKS reprezentuje
388 zakładów, do Gdańska przybywa
delegacja rządowa i rozpoczyna rozmowy. Ukazuje się pierwszy numer
Strajkowego Biuletynu Informacyjnego „Solidarność”.
* 24 sierpnia - do Gdańska przyjeżdża
grupa zaproszonych przez MKS eks(Ciąg dalszy na stronie 3)
2
Rozmowa z Mieczysławem Magierskim, prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych sp. z o.o.
Red. - Czy mógłby Pan powiedzieć na wstępie parę słów o
sobie?
Mieczysław Magierski - Nazywam się Mieczysław Magierski, pochodzę z Płocka.
Mam 39 lat, troje dzieci i żonę
dentystkę. Lubię sport - żeglarstwo i grę w piłkę siatkową.
Red. - Jakie są Pana zamierzenia na najbliższy czas?
Mieczysław Magierski - Moim celem jest przede wszystkim dokonanie zmian strukturalnych
w spółce, które spowodują zwiększenie efektywności pracy, a jednocześnie likwidację wąskich gardeł i blokady środków pieniężnych.
Red. - Jak Pan ocenia organizację
MZA po kilku tygodniach?
Mieczysław Magierski - Jest to
wspaniała organizacja z wielkim niewykorzystanym potencjałem, zwłaszcza ludzkim. Jest bardzo dużo osób
przeszkolonych na studiach podyplomowych a także w innych specjalnościach. Szkoda, że te osoby dotychczas były niewykorzystane. W innych
organizacjach można by było tylko
pomarzyć, żeby takie nakłady były
czynione.
Jednocześnie jest bardzo zła sytuacja
związana z ze stroną techniczną. Jasno widać, że z jakichś powodów infrastruktura nie była odnawiana. Podobnie jak o autobusy, nie zadbano o
profilaktykę. Nie ukrywajmy, na terenie Polski też jeżdżą stare autobusy,
ale w wielu miastach są zdecydowanie w lepszym stanie.
Nie można zrzucać całej winy np. na
stan nawierzchni. Jeśli popatrzymy
na Warszawę, to większość wozów
jest w zatrważająco złym stanie. Potwierdziły to kontrole ITD oraz policji.
Żeby skutecznie konkurować na rynku usług przewozowych będziemy się
starać o odnowienie taboru, ale
przede wszystkim postawimy na profilaktykę czyli zapobieganie awariom.
W celu usprawnienia przepływu informacji dążymy do zmiany syste-
mu, który ma być oparty na kierownikach baz. Polegać będzie na
stworzeniu pięciu kluczowych baz
z kierownikami o bardzo szerokim
zakresie uprawnień. Będą oni odpowiadać bezpośrednio przed zarządem za stan taboru oraz za zadowolenie pracowników. Do tych
osób należeć też będzie przyznawanie premii oraz wprowadzanie systemów motywacyjnych.
Red. - Jak Pan ocenia możliwość
współpracy ze związkami zawodowymi oraz ich ocenę sytuacji?
Mieczysław Magierski - Wdrożono dzień spotkań związkowych - w
środę. Tym samym pokazałem, że
chciałbym, by wszystkie organizacje związkowe uczestniczyły w doradztwie, w opiniowaniu i działaniach, które mogą pomóc w naprawie spółki. Ważne jest to ważne
także dlatego, że związki zawodowe mają najlepsze informacje, do
nich przychodzi większość pracowników. Rozumiem, że te organizacje będą brały czynny udział i in(Ciąg dalszy na stronie 3)
Pisać każdy może
Zespół redakcyjny, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych czytelników,
postanowił stworzyć w naszej gazecie
dział łączności z czytelnikami. Oczekujemy na ciekawe wiadomości - dobre i
złe - z życia zakładów oraz na propozycje innych tematów.
Nasz adres: NASZA SYRENKA
Biuletyn NSZZ „Solidarność” MZA i TW
01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27
tel./fax 837 93 51
e-mail: [email protected]
NAJWAŻNIEJSZY JEST DIALOG
(Ciąg dalszy ze strony 2)
formowały Zarząd, co należy poprawić. Na spotkaniach, które odbyłem,
organizacje związkowe przedstawiały część problemów wspólnych dotyczących wynagrodzenia, motywacji,
warunków pracy. Tak samo były
przedstawiane szczegółowe sprawy,
które, jak uzgodniliśmy, na kolejnych spotkaniach postaramy się
wspólnie rozwiązać. A jednocześnie
będziemy dążyć do tego, żeby funkcjonował przede wszystkim dialog,
a inne rozwiązania były ostatecznością.
Ja chcę rozmawiać z każdą organizacją, poznać wszystkie problemy. Prawdą jest, że ze względów ekonomicznych nie będę w stanie spełnić wszystkich oczekiwań, ale będę dążyć, aby
jak największa część była wykonana.
Red. - Dlaczego została podjęta decyzja o wycofaniu autobusów?
Mieczysław Magierski - Ze względu na wzmożone kontrole naszej firmy przez ITD i policję rozsądniej
jest do września przygotować się i
mieć większą ilość wozów niż we
wrześniu dowiedzieć się, że nie ma-
my wozów. Mogło dojść do sytuacji, że po kolejnych kontrolach
zostałyby zabrane dowody rejestracyjne, a w rezultacie mógłby
nastąpić wniosek o odebranie
nam licencji.
Należy zaznaczyć, że stan, który
jest obecnie, jest efektem zaszłości
istniejących się w firmie przynajmniej od trzech lat.
Jest problem z kierowcami. Przygotowujemy materiał do omówienia z
organizacjami związkowymi dotyczący zmiany wynagrodzenia i systemów motywacyjnych. Będzie
przedstawiony jako projekt organizacji związkowych, a jednocześnie
na najbliższej Radzie Nadzorczej
zostanie wyraźnie powiedziane, że
będzie zmiana planu gospodarczego, chociażby z tytułu zmiany wielkości wynagrodzeń.
Proszę o trochę cierpliwości, wiem,
że część osób szuka pracy, bo uznały, że tych pieniędzy jest za mało.
Proszę o nie robienie pochopnych
ruchów, takich, jak np. wzmacnianie konkurencji pracą u niej.
Red. - Dziękuję za rozmowę.
AUTOBUSOWE CIĘCIA
W SAMO POŁUDNIE
Zarząd Transportu Miejskiego znienacka w środku dnia zawiesił kursy
niektórych autobusów i rozrzedził
kursy innych. Tłumaczy to koniecznością remontu autobusów i brakiem
kierowców.
Po raz pierwszy ZTM przeprowadza
zmiany w takim pośpiechu. Pasażerowie linii 307, 401 i 408 we wtorek
po południu byli mocno zaskoczeni,
że autobusy nie podjeżdżają na przystanek, bo jeszcze rano kursowały.
Okazuje się, że tak będzie już do
końca wakacji. Autobusy tych linii
będą pojawiać się na przystankach
tylko w porannym szczycie. Po południu nie wyjadą na trasę. Na dodatek
w szczycie popołudniowym rzadziej
niż dotychczas kursują autobusy:
101, 117, 125, 159, 182, 190 i E-4.
Początkowo o tych nagłych cięciach
miał poinformować dziennikarzy na
konferencji szef Zarządu Transportu
Miejskiego Leszek Ruta razem z nowym prezesem Miejskich Zakładów
Autobusowych Mieczysławem
Magierskim. W końcu ZTM przesłał o godz. 14.30 - czyli już po
zawieszeniu trzech linii - komunikat dla prasy. Urzędnicy ograniczenia tłumaczą przede wszystkim kiepskim stanem taboru
Miejskich Zakładów Autobusowych. Twierdzą, że autobusy,
które są w najgorszym stanie,
trzeba jak najszybciej wyremontować, żeby były sprawne we
wrześniu, gdy warszawiacy wrócą
z wakacji. Do naprawy skierowano w sumie prawie 200 pojazdów.
Przy okazji padła zapowiedź zakupu 150 nowych autobusów.
Drugim powodem cięć ma być
niedobór kierowców. Miejskie
Zakłady Autobusowe zapowiadają jednak szkolenia. Liczą, że we
wrześniu zacznie pracę ok. 250
wyuczonych szoferów.
KALENDARIUM
(Ciąg dalszy ze strony 2)
pertów. Powołano Komisję Ekspertów - Tadeusz Mazowiecki, Bohdan
Cywiński, Bronisław Geremek, Tadeusz Kowalik, Waldemar Kuczyński,
Jadwiga Staniszkis, Andrzej Wielowieyski oraz w terminie późniejszym
doszli Jerzy Stembrowicz, Andrzej
Stelmachowski i Jan Strzelecki.
* 25 sierpnia - odbywa się konferencja
prasowa rzecznika MKS Lecha Bądkowskiego, informuje on, że rozmowy
do czasu odblokowania połączeń telefonicznych nie zostaną wznowione.
* 26 sierpnia - wznowione zostają rozmowy z delegacją rządową nt. utworzenia wolnych związków zawodowych. Delegacja rządowa pozostaje
przy reformie dotychczas istniejących
związków zawodowych. Powstaje
MKS we Wrocławiu, strajki solidarnościowe ze Stocznią Gdańską wybuchają w Krakowie, Warszawie, Poznaniu,
Łodzi, Rzeszowie i innych miastach.
* 27 sierpnia - MKS z Elbląga przekazuje swoje kompetencje MKS z Gdańska. Gdański MKS reprezentuje 630
przedsiębiorstw. Strajki obejmują Wałbrzych, Bielsko-Białą, Świdnik, Ursus.
* 28 sierpnia - do Gdańska dociera delegacja z Wrocławia. Lech Wałęsa
proponuje aby porozumienie zawarte
w Gdańsku dotyczyło całego kraju.
Władze rozpoczynają aresztowania
działaczy opozycyjnych.
* 29 sierpnia - rozmowy z delegacją
rządową znajdują się w impasie, kwestią sporną jest powstanie wolnych
związków zawodowych, do Gdańska
przybywa delegacja MKS z Bydgoszczy. Strajkują kopalnie Górnego Śląska.
* 30 sierpnia - MKS w Szczecinie
podpisuje porozumienie z delegacją
rządową. W Stoczni Gdańskiej następuje wstępna akceptacja części z 21
postulatów. Lech Wałęsa domaga się
zakończenia represji względem działaczy opozycji. Decyzją MKS dalsze
rozmowy rozpoczną się z chwilą uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
* 31 sierpnia - podpisane zostaje porozumienie w Stoczni Gdańskiej pomiędzy MKS reprezentującym ponad 700
zakładów oraz delegacją rządową.
(źródło: „Gazeta Stołeczna”)
3
Do Pani Hanny Gronkiewicz-Waltz
Prezydenta m. st. Warszawy
NSZZ „Solidarność” w Miejskich
Zakładach Autobusowych i w Tramwajach Warszawskich, przekazuje w
załączeniu kserokopie pism, kierowanych do Pani i innych członków
zarządu miasta. Na żadne ze skierowanych w terminie od 8 grudnia 202006 r. po 28 maja 2007 r., - NSZZ
„Solidarność” w MZA i TW nie
otrzymał odpowiedzi.
Problematyka poruszana w załączonych pismach dotyczy 4 podstawowych zagadnień - aktualnych w trakcie ich sporządzenia - jak również
w dniu dzisiejszym.
Są to:
Sprawy społeczne - brak wzrostu
wynagrodzeń w obu spółkach, którego efektem jest niekonkurencyjna
wysokość zarobków pracowników,
bardzo duża fluktuacja kadrowa oraz
praca w godzinach nadliczbowych
pracowników pozostających w zatrudnieniu w Spółkach - zdaniem
NSZZ „Solidarność” połączenie pracy w godzinach nadliczbowych z realiami dzisiejszego ruchu miejskiego
w Warszawie, liczby przewożonych
pasażerów oraz stanu technicznego
eksploatowanych od kilkunastu lat
autobusów i tramwajów - jest zdaniem Związku zdecydowanie złym
rozwiązaniem i przysłowiowym
„kuszeniem losu”.
Bezowocne (dla sytuacji MZA
Sp. z o.o.) „poświęcenie” pracowników Spółki, wobec których w latach
2003-2006 zarząd Spółki stosował
wyłącznie represyjne metody - metodę redukcji zatrudnienia - z pomocą
której, chciał poprawić sytuację finansową Firmy. W MZA Sp. z o.o.
od 2003 roku - pracę straciło ponad
1000 pracowników zaplecza oraz
pracowników umysłowych.
„Zaoszczędzone” w ten sposób pieniądze zostały spożytkowane na sfinansowanie w Spółce wzrostu cen
paliwa (w okresie 2003-2007 - o
więcej niż 50%), zwiększone koszty
użytkowania do celów przewozowych taboru nowoczesnego (ale zarazem zwiększającego o 100% zużycie paliwa na 100 km. przejazdu),
znacznie zwiększone koszty remontowe starego i wyeksploatowanego
4
taboru, również w kosztach zatrudnienia pracowników (z powodu ich niewystarczającej liczby}
w godzinach nadliczbowych, itp.
Reasumując - NSZZ „S” stwierdza, że w latach 2003-2006,
wszelkie oszczędności uzyskane
przez Zarząd Spółki na
„ograniczeniu kosztów osobowych” - doprowadziły do wydatkowania „oszczędności” na inne
cele, a jedynym „efektem” jest
bezwzględny wzrost niezadowolenia społecznego i pragnienie poszukiwania bezpieczniejszego zatrudnienia poza MZA i TW,
szczególnie na dzisiejszym rynku - chłonnym rynku na dobrych,
zdyscyplinowanych i posiadających praktykę pracowników.
MZA Sp. z o.o. są własnością
publiczną. NSZZ „Solidarność”
ze zdziwieniem i zaniepokojeniem obserwuje sposób, w jaki
właściciel publiczny traktuje swą
własność.
Właściciel publiczny, swymi decyzjami „na wejściu” obciążył
spłatą długu zaciągniętego przez
m. st. Warszawę w kwocie 117
mln zł, akceptował przez lata
2003, 2004, 2005, 2006 stratę
Spółki na tzw. „działalności gospodarczej” w łącznej kwocie
prawie 45 mln zł. Właściciel publiczny - stawiał i stawia obecnie - wymagania dotyczące wymiany taboru w MZA na nowoczesny, niskopodłogowy z klimatyzowaną kabiną pasażerską, który kosztuje w eksploatacji powyżej 8 zł za l przejechany km. płacąc za l przejechany z pasażerami km od 5,60 zł (w roku 2003)
do prawie 6 zł (obecnie). Właściciel publiczny akceptował zwolnienie z pracy ponad 1000 pracowników Spółki, czyniąc pozory
troski - jednocześnie posiadając
wiedzę, że „uzyskane oszczędności” przeznaczone zostaną na zbilansowanie wzrostu ceny paliwa,
wzrostu spalania paliwa przez zakupione w latach 2004-2006 około 250 autobusów.
NSZZ „Solidarność” od kilku lat
próbowało zawiadomić Właściciela
publicznego (w tym, jak świadczą
załączone pisma - również Panią
prezydent) - o skutkach, do jakich
musi doprowadzić stosowana wobec
MZA Sp. z o.o. polityką - polityką,
której główną cechą jest obniżanie
kosztów (l wzkm) bez uwzględniania
faktycznych kosztów nowoczesnej i
energochłonnej techniki oraz bez liczenia się z nastrojem społecznym
pracowników spółki.
Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o.,
aby spełnić oczekiwania miasta
opracowały 20 letnią strategię rozwoju Spółki, która zakłada m. in.
wymianę starego taboru na nowoczesne pociągi niskopodłogowe, modernizację układów zasilania, modernizację obecnie użytkowanych i budowę nowych tras tramwajowych. Realizacja tej strategii wymaga decyzji
władz miasta w sprawach m. in.: 20letniej umowy na świadczenie usług
przewozowych tramwajami, decyzji
o inwestycjach związanych z budową nowych i modernizacją dotychczasowych tras tramwajowych wskazane byłoby, gdyby Tramwaje
Warszawskie Sp. z o.o. te inwestycje
prowadziły, wsparcia finansowego
na budowę nowych i modernizację
starych tras tramwajowych oraz wymianę taboru, zwiększenie odpłatności na 2007 rok o ok. 4 mln zł z tytułu zmian ustawy o podatku od nieruchomości od 01.01.2007 r. (dodatkowo
TW płaci podatek od torowiska, sieci, słupów i kabli na mieście i na terenach zakładów) oraz uwzględnienie w pracach nad budżetem na bieżącą działalność eksploatacyjną w
2008 r. wzrostu cen materiałów budowlanych, torowych i sieciowych
oraz usług z tym związanych.
Przedstawiające powyższe liczymy na
to, że Zarząd Miasta kierowany przez
Panią, będzie chciał zająć się oceną
realizacji „Porozumienia” zawartego
w dniu 27 grudnia 2002 roku, tak pod
względem jego realizacji dla Firmy i
jej pracowników, jak również dla stanu
majątku miasta Warszawy, - jakim są
Miejskie Zakłady Autobusowe i Tramwaje Warszawskie - Sp. z o.o. Miasta,
ale też i Mieszkańców Warszawy.
NIE MORDOWAĆ KIEROWCÓW
NSZZ „Solidarność” w trosce o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów
zwróciło się do zarządu spółki o zapewnienie kierowcom autobusów minimalnej przerwy w przypadku wprowadzenia na krańcach sterowania bezpośredniego (SB) lub, gdy autobus
przyjeżdża na pętlę w czasie rozkładowego odjazdu.
Latem często występujące wysokie
temperatury powodują dodatkowo, że
praca prowadzących pojazdy staje się
wyjątkowo uciążliwa. Część pracowników Nadzoru Ruchu wprowadzając
sterowanie bezpośrednie nie bierze
pod uwagę, że panujące warunki atmosferyczne powodują nadmierne
zmęczenie i utratę zdolności psychofizycznych, nakazują kontynuowanie
jazdy bez jakiejkolwiek przerwy.
Prezes Zarządu Pan M. Magierski i
Członek Zarządu Dyrektor ds. Przewozów Pan J. Wielgus skierowali na po-
czątku lipca pismo, którego treść
prezentujemy:
Odpowiadając na Państwa pismo
nr MKZ NSZZ „S” MZA i TW/200/2007, uprzejmie informuję, że
zasady prowadzenia trybu SB są w
sposób jednoznaczny określone w
Porozumieniu z ZTM w sprawie realizacji usług przewozowych środkami komunikacji zbiorowej w latach 2003-2010. Zgodnie z dyspozycją punktu 8.3 Załącznika nr l do
powyższego Porozumienia „w trakcie stosowania trybu SB należy starać się zapewnić prowadzącym pojazdy komunikacji minimum 5 min.
postoju na krańcu”.
Wszyscy pracownicy służby nadzoru ruchu zatrudnieni w ekspedycjach przeszli wielokrotnie odpowiednie szkolenie, w trakcie których
poruszany był również temat re-
spektowania potrzeb prowadzącego
pojazd,
W praktyce każda decyzja pracownika
ekspedycji odnośnie skrócenia rozkładowego czasu postoju jest konsultowana z kierowcą. Dotyczy to również
przypadków, kiedy występuje potrzeba
kontynuowania jazdy bez przerwy.
W podejmowanych przez ekspedytora
działaniach bezpieczeństwo prowadzącego pojazd i przewożonych pasażerów jest elementem priorytetowym.
W trosce o bezpieczeństwo i komfort
pracy prowadzących autobusy, pracownicy służby nadzoru ruchu zostaną
ponownie poinformowani o konieczności zapewnienia kierowcom właściwego komfortu pracy.
Dodatkowo informuję, iż przedmiotowa kwestia zostanie szczegółowo omówiona podczas spotkania przedstawicieli MKZ NSZZ „Solidarność” w
MZA i TW z Prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. Panem Mieczysławem Magierskim w
dniu 11 lipca 2007 r.
WARSZAWA - BUDŻET 2008
Do kasy miasta trafia coraz więcej pieniędzy z podatków. Zwiększone wpływy odnotowuje się z podatku od osób
fizycznych (PIT). W tym roku dochody z tego tytułu sięgną 3 mld zł. W
przyszłym roku mogą być o 500 mln zł
wyższe.
W 2006 roku do kasy miejskiej wpłynęło 760 mln zł. ze sprzedaży zajezdni
przy ul. Inflanckiej i Chełmskiej. Założenia budżetowe na 2008 rok przewidują wzrost wydatków inwestycyjnych
o l mld zł i osiągnie w 11miliardowym budżecie Warszawy
3 mld zł. w roku przyszłym.
Stolica ma jednak liczne zobowiązania
i o nadmiarze pieniędzy nie ma mowy.
Przewiduje się dwukrotny wzrost deficytu, który w 2008 roku wyniesie l,5
mld zł. Chyba, że radni postanowią
sprzedać kolejne zajezdnie autobusowe albo część infrastruktury TW.
W założeniach budżetowych postuluje
się doprowadzenie dotacji do biletów
komunikacji miejskiej do poziomu porównywalnego z innymi dużymi miastami w Polsce. Obecnie Warszawa do
każdego biletu dopłaca aż 60% ceny
i pod tym względem bije na głowę
wszystkie polskie miasta. Podwyżka
cen biletów komunikacji miejskiej by-
łaby więc uzasadniona, ale raczej
nie nastąpi bo to decyzja niepopularna i od szeregu lat nikt jej z
władz miejskich nie wprowadził.
Założenia budżetu 2008 przewidują
wprowadzenie nowych stref biletowych - miejskiej, podmiejskiej i
aglomeracyjnej - oraz racjonalizację kosztów, co zapowiada cięcia w
wydatkach na komunikację miejską. Nie dziwią zatem zapowiedzi
prezesa MZA pana M. Magierskiego, że przyjrzy się kosztom, które
generują MZA. Nowy prezes chce,
by spółka była bardziej konkurencyjna i wygrywała przetargi organizowane przez ZTM. Miejskie Zakłady Autobusowe otrzymują za
jeden przejechany kilometr średnio
6,15 zł, prezes Magierski uważa, że
jest realne zejście do 5,75 zł. za jeden wozokilometr. Najbliższe spotkania NSZZ Solidarność w MZA i
TW z władzami stolicy będą okazją
do uzyskania odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie przez pracowników komunikacji miejskiej kiedy i w jakiej wysokości nastąpi
podwyżka płacy zasadniczej? To
zadawane pytanie już dłużej nie
może pozostawać bez odpowiedzi.
W nawiązaniu do spotkania z dnia 2
lipca 2007 r. z przedstawicielami Spółki dotyczącego omówienia terminów i
formy wypłaty dodatkowego wynagrodzenia rocznego za 2007 r. oraz wypłaty wynagrodzenia za miesiąc grudzień 2007 r., organizacje związkowe
wprowadzają korektę wspólnego stanowiska z dnia 25 czerwca 2007 roku i
proponują następujące rozwiązanie:
1. wypłaty dodatkowego wynagrodzenia rocznego za 2007 r. dokonać w
dwóch terminach, tj. 50 % w dniu 10
września 2007 r. kolejne 50 % w dniu
10 stycznia 2008 r, lub jednorazowo
100 % w styczniu 2008 r. - podjęcie
decyzji, co do terminu pozostawić pracownikom Spółki,
2. wypłatę wynagrodzenia za styczeń
2007 r. dokonać w dniu 10 stycznia
2008 r.
5
EWIDENCJA CZASU PRACY
USTAWA
z dnia 26 czerwca 1974 r.
Kodeks pracy.
Art. 149. § 1. Pracodawca prowadzi
ewidencję czasu pracy pracownika do
celów prawidłowego ustalenia jego
wynagrodzenia i innych świadczeń
związanych z pracą. Pracodawca udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na
jego żądanie.
zakresie:
- pracy w niedzielę i święta
- pracy w porze nocnej
- pracy w godzinach nadliczbowych
- pracy w dni wolne
- pracy podczas dyżuru
- urlopów
- zwolnień od pracy
- innych usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych nieobecności w
pracy
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA
PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ
z dnia 28 maja 1996 r.
w sprawie zakresu prowadzenia
przez pracodawców dokumentacji w
sprawach związanych ze stosunkiem
pracy oraz sposobu prowadzenia akt
osobowych pracownika. (Dz. U. z
dnia l czerwca 1996 r.)
§ 8. Pracodawca zakłada i prowadzi
odrębnie dla każdego pracownika:
1) (17) kartę ewidencji czasu pracy w
zakresie obejmującym: pracę w poszczególnych dobach, w tym pracę w
niedziele i święta, w porze nocnej, w
godzinach nadliczbowych oraz w dni
wolne od pracy wynikające z rozkładu
czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, a także dyżury,
urlopy, zwolnienia od pracy oraz inne
usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy; w stosunku
do pracowników młodocianych pracodawca uwzględnia w ewidencji także
czas ich pracy przy pracach wzbronionych młodocianym, których wykonywanie jest dozwolone w celu odbycia
przez nich przygotowania zawodowego,
2) imienną kartę (listę) wpłacanego
wynagrodzenia za pracę i innych
świadczeń związanych z pracą,
3) kartę ewidencyjną przydziału odzieży i obuwia roboczego oraz środków
ochrony
indywidualnej, a także wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za używanie własnej odzieży i obuwia oraz ich pranie i
konserwację.
Jednym z obowiązków pracodawcy,
związanym z zatrudnieniem pracownika jest prowadzenie ewidencji całego
czasu pracy, jaki został przez danego
pracownika przepracowany. Każdy
pracodawca jest zobowiązany do założenia i prowadzenia dla każdego pracownika karty ewidencji czasu pracy w
W praktyce nie funkcjonuje jeden
ustalony wzór karty ewidencji czasu
pracy. Każdy pracodawca powinien
sam ustalić wzór karty, który najbardziej odpowiada specyfice pracy wykonywanej w jego zakładzie. Nie ma
jednak przeszkód, aby pracodawca
posługiwał się odpowiednim programem komputerowym, dostosowanym
do tego rodzaju ewidencji. Ewidencji
elektronicznej powinien jednocześnie
towarzyszyć wydruk.
Pracodawca ma obowiązek udostępnić kartę ewidencji czasu pracy pracownika na jego żądanie, nawet gdy
jest ona przechowywana w bazie
komputerowej, gdyż prowadzenie
ewidencji czasu pracy ma charakter
jawny. Pracownikowi, który zauważy
rozbieżności między przepracowanym przez niego faktycznym wymiarem czasu a czasem zaewidencjonowanym w karcie, przysługuje prawo
zażądania kontroli przez Inspekcję
Pracy.
Kontrola ewidencji czasu pracy w
MZA i TW przeprowadzona przez
SIP i indywidualne wystąpienia
pracowników o karty czasu pracy
wyraźnie wskazuje, że komputerowa baza ewidencjonująca czas pracy nie uwzględnia wszystkich
składników przewidzianych prawem a jednocześnie system informatyczny nie posiada możliwości wydruku ewidencji
czasu pracy. W MZA i
Tramwajach Warszawskich
łamie się zatem postanowienia art. 149§1 k.p. Ile
czasu potrzebują zarządzający obu spółkami aby doprowadzić do stanu umożliwiającego pracownikowi
skorzystania z przysługującego mu prawa?
6
PIERWSZE WYNIKI
Od l kwietnia br. Dział Nadzoru Ruchu
MZA prowadzi kontrole pracowników
służby ruchu, zwracając szczególną uwagę
na elementy mające bezpośredni wpływ na
technikę jazdy i jakość obsługi pasażerów.
Z danych przekazanych przez CR wynika,
że łącznie przeprowadzono 157 kontroli z
czego:
- kwiecień - 54 kontrole
- maj - 54 kontrole
- czerwiec - 49 kontroli
Średnia ocena z kontroli wynosi 4,53.
Ocenę poniżej 4,00 przyznano w 13 przypadkach.
PARCIE NA ROZUM
Ekspediowana linia to gwarancja dostępu do toalety i wody mineralnej.
Nieszczęście kiedy ekspedycji nie ma
albo trzeba obsłużyć linię tymczasową.
Centrala Ruchu kombinuje i szuka
możliwości aby Panowie kierowcy
mieli dostęp do toalety i wody mineralnej. Często korzysta się z uprzejmości i życzliwości instytucji, które rozumieją ludzi w potrzebie, umożliwiają
dostęp do urządzeń sanitarnych. Wzajemna życzliwość i kultura daje możliwość zachowań godnych i bardzo
ludzkich ale niestety nie zawsze okazywanych. Ciężka praca nie usprawiedliwia zgłaszania pretensji do osób,
które w poczuciu troski o innego człowieka pozwoliły często nieodpłatnie
na korzystanie z własnych pomieszczeń. Tymczasowość powoduje ograniczone możliwości ustalenia temperatury napoi chłodzących, szerokości papieru toaletowego i jego długości a takie podnoszenie problemów załatwiło
skutecznie dostęp kierowców do wody
na Dw. Wschodnim czy toalety na
ul. Taśmowej. Czy tak być musi? Nie
musi - wystarczy zrozumieć i wziąć
pod uwagę tymczasowość rozwiązania
i nie skazywać się na bieganie w krzaki lub bramy okolicznych domów.
TRAMWAJOWE CIĘCIA
Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o.
uprzejmie informują, że stosowana
jest zasada corocznego przekazywania na przełomie miesiąca marca i
kwietnia oraz września i października do Zarządu Oczyszczania Miasta
oraz innych właścicieli gruntów obsadzonych zielenią, pism z wyszczególnionymi odcinkami tras tramwajowych, na których znajdująca się w
pobliżu torowiska i sieci trakcyjnej
zieleń przeszkadza w kursowaniu
tramwajów i które należy poddawać
systematycznej konserwacji. W bieżącym roku główny właściciel terenów zielonych odpowiedzialny za
ww. konserwację powiadomiony został pismem nr TW/TR/4010/114/07
z dnia 21.03.2007 r. o konieczności
dokonania cięć zieleni na 97 odcinkach i do dnia dzisiejszego dokonał
64 cięć, pozostały 33 cięcia (29 w
gestii Zarządu Oczyszczania Miasta
i 4 innych właścicieli). Stale również jest prowadzona pisemna i telefoniczna akcja przypominania
osobom odpowiedzialnym w Zarządzie Oczyszczania Miasta oraz
w firmach innych właścicieli o konieczności dokonania ww. cięć.
Przycinanie drzew jest i będzie
kontynuo wane np. w dniach
16-20.07.2007 r. na ul. Zgrupowania AK „Kampinos”.
Należy zaznaczyć, że Tramwaje
Warszawskie Sp. z o.o. nie mogą
ciąć zieleni same, a dokonać tego
może jedynie właściciel danego terenu i to też nie bezpośrednio, a jedynie przy pomocy wyspecjalizowanych firm - wyłonionych w przetargach - i posiadających odpowiednie uprawnienia. Same procedury przetargowe są czasochłonne,
ale nie tylko one wydłużają okres
dokonania cięć. Wielokrotnie występuje na danym odcinku konieczność wyłączenia napięcia, szczególnie w przypadku dokonywania
cięć konarów drzew w pobliżu sieci
trakcyjnej. Z oczywistych powodów często wyłączenie napięcia czyli wyłączanie danego odcinka
z ruchu - nie jest możliwe. Proponowane przez nas rozwiązanie dokonywania cięć w nocy nie zostało
zaakceptowane przez wykonawców.
Ponadto informujemy, że Tramwaje Warszawskie nie podpisują
umów z właścicielami terenów
i nie partycypują w kosztach cięć, a
przez to nie mają również możliwości egzekwowania zapisów tych
umów.
PREZES ZARZĄDU
mgr Krzysztof Karos
KARAMBOL NA MARYMONCKIEJ
21 czerwca trzy tramwaje zderzyły
się tuż przed godz. 10 rano na ul.
Marymonckiej w okolicach Cmentarza Włoskiego. W zderzeniu lekko
ranne zostały trzy osoby, w tym
dwie motornicze. Kierująca piętnastką przez pewien czas była nawet zakleszczona w zgniecionej kabinie.
Musieli ją uwalniać strażacy. Ruch
tramwajów na Marymonckiej był
wstrzymany przez blisko dwie godziny.
Opis do wydruków tachografów tramwajów linii 15 i linii - wypadek „wóz
w wóz” w dniu 21.06.2007 r. na ul.
Marymonckiej przy klubie Hutnik
(godz. 9.48).
- motorniczy tramwaju 1. 17 widząc
stojący uszkodzony tramwaj 1. 6
rozpoczął hamowanie około 27
metrów przed stojącym tramwajem
i po dojechaniu na
odległość około
3 metrów zatrzymał wagon. Po
zatrzymaniu tramwaju motorniczy
załączył światła awaryjne,
motorniczy
tramwaju 1. 15
ruszył z przystanku przy Cm. Włoskim zadając jazdę do prędkości
32 km/h (jazda
zadana na odcinku 40 m) a następnie
jechał
na
„wybiegu”
około 150 m. Na
około 90 m przed
znajdującym się
na trasie łuku
rozpoczął hamo-
wanie (na odcinku około 40 m) i zakończył je na 3 m przed łukiem. Wszedł
w łuk na wybiegu (około 10 m) z prędkością 22 km/h. Będąc na łuku około 50
m. przed stojącym tramwajem 1. 17
zadał jazdę doprowadzając do prędkości 28 km/h. (30 m. przed stojącym
tramwajem). Łuk zakończył się na 36
m. Motorniczy będąc już na odcinku
prostym jechał jeszcze 6 m. z zadaną
jazdą a następnie na „wybiegu” aż do
momentu uderzenia w wagon 1. 17 stojący na trasie z załączonymi światłami
awaryjnymi - tj. 30 m. Motorniczy nie
podjął żadnej próby hamowania aż do
samego zderzenia.
7
CHAUSSON WRACA
DO WARSZAWY
Kolejną autobusową perełkę sprowadzają miłośnicy komunikacji. Z Belgii przyjedzie francuski chausson niemal taki sam, który zaczął wozić
warszawiaków dokładnie 60 lat temu
- Po zburzonym mieście mieszkańcy
najpierw jeździli furmankami, ciężarówkami i psującymi się angielskimi
piętrusami. Pojawienie się nowych
chaussonów było ogromnym wydarzeniem - opowiada Marcin Żabicki
z Klubu Miłośników Komunikacji
Miejskiej.
Chaussony wyjechały w pierwszy
kurs na linii okólnej „O” dokładnie
22 lipca 1947 r. Na zdjęciach z inauguracyjnego przejazdu widać m.in.
wicepremiera Władysława Gomułkę
i ministra przemysłu Hilarego Minca.
- Chaussony sprawowały się bardzo
dobrze. Podobno Francuzi odkupywali od nas te autobusy po przejechaniu miliona kilometrów i chwalili
się, jakie są wytrzymałe. Według
niektórych relacji za dziesięć starych
dawali nam jeden nowy - dodaje Żabicki. Późniejsze modele chaussonów - z nieco innym przodem - jeździły po Warszawie aż do końca lat
60.
Jeden z takich starych chaussonów
(rocznik 1951 r.) znowu zawita do
stolicy. Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej kupił taki autobus w
Brukseli od tamtejszych sympatyków zabytków komunikacji. Nie był
na chodzie od 25 lat, ale jest kompletny - nic z niego nie wymontowano. Przyjechał na lawecie do stoli-
CZY PŁACA MINIMALNA WZROŚNIE W PRZYSZŁYM ROKU?
Jednym z postulatów „S” w sporze
z rządem jest wzrost płacy minimalnej w roku przyszłym do 42
proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce
narodowej w roku przyszłym - czyli do ponad 1180 zł z 936 zł w roku
bieżącym. Rząd we wskaźnikach
budżetowych zaproponował 1000
zł.
Zdaniem NSZZ „Solidarność”
wzrost postulowany przez Związek
jest uzasadniony, ponieważ stanowi
równowartość ubruttowionego minimum socjalnego w gospodarstwie
jednoosobowym. Jest to także krok
na drodze do systematycznego
wzrostu płacy minimalnej. Wg zaleceń MOP powinna ona wynosić
50 proc. wynagrodzenia przeciętnego. Komitet Niezależnych Ekspertów monitorujący realizację Europejskiej Karty Społecznej podkreślają, że dopiero wtedy, gdy stanowi ona 60 proc. płacy przeciętnej,
może być określone jako wynagrodzenie godziwe.
Relacje płacy minimalnej (miesięcznej) do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w wybranych krajach na 2004 r.
Holandia
59,80%
Czechy
37,20%
Francja
51,30%
Węgry
36,40%
Irlandia
49,50%
Polska
36,20%
Portugalia
46.80%
Estonia
34,00%
Belgia
45.50%
cy. - Teraz musimy przeprowadzić gruntowny remont autobusu,
który może potrwać nawet rok.
Chcemy,
żeby
wszystko było w
nim dopieszczone planuje Marcin Żabicki.
Liczy na to, że w
pracach
pomogą
Miejskie Zakłady
Autobusowe, które
zapłaciły już za
przejazd zabytku z
Belgii do Polski. Nie mówimy „nie”.
Najpierw musimy
jednak zobaczyć,
jak wygląda. Potem
można
porozmaChaussony grały m.in. w komedii „Skarb” (1948)
8
Z ostatniego spotkania liderów „S” z
premierem i wicepremierem wynika,
że rząd jest skłonny zaakceptować
podniesienie płacy minimalnej do 40
proc., a więc do wysokości 1126 zł.
Podczas spotkania, do którego doszło
31 lipca, po posiedzeniu Krajowego
Sztabu Protestacyjnego, uzyskano też
postęp w pozostałych postulatach
Związku. Dotyczy to także ustawy o
emeryturach dla pracowników pracujących w warunkach szczególnych i w
szczególnym charakterze (zastąpiła
ona wcześniej proponowaną przez rząd
ustawę o emeryturach pomostowych).
W tym przypadku nastąpiło zbliżenie
stanowisk - „S” proponuje szeroką debatę społeczną na ten temat, co musiałoby wiązać się z przedłużeniem obecnych rozwiązań, przynajmniej o rok.
Opracowana obecnie ustawa - wbrew
wcześniejszym zapowiedziom - nie
została przedstawiona na ostatnim lipcowym posiedzeniu Rady Ministrów.
Dalsze uzgodnienia będą prowadzone
bezpośrednio po powrocie kierownictwa rządu z urlopów.
wiać o remoncie - zastrzega Janusz
Bosakirski, wiceprezes Miejskich
Zakładów Autobusowych.
W Klubie Miłośników Komunikacji
Miejskiej mają nadzieję, że odremontowany autobus będzie można
zaprezentować warszawiakom podczas przyszłorocznej Nocy Muzeów
lub najpóźniej podczas Dni Transportu Publicznego, które odbywają
się we wrześniu.
Do tej pory miłośnicy komunikacji
wspólnie z MZA i kilkoma prywatnymi firmami przywrócili dawny
blask m.in. kilku jelczom
„ogórkom”, berlietowi i sanowi.
Wszystkie są jedną z największych
atrakcji Nocy Muzeów, część wypożyczana jest do filmów.
PROGRAM "PIKNIKU SOLIDARNOŚCI" ŁAZY 2007
8 WRZEŚNIA W OŚRODKU KOLONIJNYM SPÓŁDZIELNI USŁUG SOCJALNYCH
W ŁAZACH KOŁO WYSZKOWA
Planowane wyjazdy autokarów z Placu Wilsona w godz. 7 30 do 8.30
Początek imprezy godz. 9.00
Podczas trwania Pikniku w godz. 9.00 - 18.00, uczestnicy mogą korzystać nieodpłatnie z urządzeń firmy „MABU” takich jak - euro-bungee, dmuchane zamki do skakania typu Jungla oraz
Żółw, zjeżdżalnie dla dzieci Fala oraz Mała Jungla, autka elektryczne, kolejka Western, oraz
dodatkowo malowanie twarzy dzieci.
W godzinach południowych zaplanowany został pokaz modeli swobodnie latających sterowanych drogą radiową, jak również występy artystów cyrkowych.
PROGRAM PIKNIKU
10.30 - 10.50 - Zapisy do konkurencji sportowych.
11.00 - 13.30 - Konkurencje dla dzieci i dorosłych.
PROPONOWANE KONKURENCJE:
1. Slalom rowerowy - Konkurencja rozgrywana w trzech kategoriach wiekowych z podziałem
na dziewczynki i chłopców:
Pierwsza kategoria wiekowa dziewczynki od 3 - 6 lat
Pierwsza kategoria wiekowa chłopcy od 3 - 6 lat
Druga kategoria wiekowa dziewczynki od 7 - 10 lat
Druga kategoria wiekowa chłopcy od 7 - 10 lat,
Trzecia Kategoria wiekowa dziewczynki od 11 -15 lat
Trzecia Kategoria wiekowa chłopcy od 11 -15 lat.
2. Strzał piłką do bramki (do celu) - Konkurencja dla dzieci rozgrywana w dwóch kategoriach
wiekowych:
Dzieci do lat 10
Dzieci i młodzież do lat 15
3. Piłowanie kłody drewna (drużyny 2 osobowe) - w przypadku zgłoszenia większej ilości
drużyn z jednego zakładu, jednak nie więcej niż 3, w pierwszej kolejności odbędą się eliminacje pomiędzy tymi drużynami.
4. Rzut wałkiem (konkurencja indywidualna dla kobiet).
5. Przeciąganie liny (drużyny 7 osobowe, 5 mężczyzn + 2 kobiety).
Za zwycięstwo w poszczególnych konkurencjach
przewidziane są nagrody i wyróżnienia.
15.30 - ogłoszenie wyników w poszczególnych konkurencjach sportowych i wręczanie nagród.
Od godz. 12.00 - wydawanie gorących posiłków.
Podczas trwania imprezy przygrywać będzie zespół muzyczny
Planowany wyjazd powrotny w godz. 16.00 - 19.00
9
ALE DŁUUUUUUUUUUUUUUUUGI
Cztery przeguby, sześcioro drzwi, 63 fotele i 32
metry długości. Pierwszy
z 15 nowoczesnych wagonów wyprodukowanych od projektu w bydgoskiej Pesie w poniedziałek 16 lipca zjawił się
w zajezdni „Wola”. Cała
piętnastka trafi do zajezdni „Woronicza”. Obliczone na 211 pasażerów wagony, zdaniem Zarządu
TW, będą obsługiwać
linię 36 ale ZTM widziałby je na liniach 9 i 25.
Jak będzie - zobaczymy?
MAZURY CZY WARMIA?
Koniec wakacji
już
blisko.
Często słyszę o wyjeździe na
Mazury lub
powrocie z
M a z u r .
Kiedy pytam
o
szczegóły i
miejsce
wypoczynku często dochodzi do nieporozumienia bo „nieświadomy” turysta wcale nie był na Mazurach tylko wypoczywał na równie pięknej
Warmii. Jak odróżnić Warmię od
Mazur?
Warmia to historycznie katolicka
kraina
otoczona
od wschodu i zachodu protestanckimi Mazurami.
Miało to także
wpływ na język
dawnych miesz-
kańców. Na Warmii częściej było
słychać język polski, po mazurskiej niemiecki. Swoją nazwę
wzięła od pruskiego plemienia
Warmów. W 1243 r. decyzją papieża Innocentego IV w kraju
podbitym przez Krzyżaków powstały cztery diecezje: chełmińska, pomezańska, warmińska i
sambijska, ale dopiero od 1342 r.
możemy mówić o Warmii. Wtedy
to Willhelm z Modeny przywiózł
akt papieski powołujący diecezję
warmińską.
Mówi się, że tam gdzie kończą się
przydrożne kapliczki, tam zaczynają, się Mazury. Szacuje się, że
na Warmii
jest ponad
pięć tysięcy
różnych kapliczek do
których
trzeba jeszcze
doliczyć
kapliczki wybudowane
przy
do-
sierpień 2007 roku
mach i na drzewach. Na Mazurach
dominują około dwumetrowe krzyże. Nie oznacza to, że na Mazurach
nie może być kapliczek, a na Warmii krzyży. Jeżeli mielibyśmy okazję zwiedzić wnętrza warmińskich
domów to warto zwrócić uwagę na
bogate i liczne wiszące na ścianach
święte obrazy, im więcej ich było,
tym większy prestiż i status społeczny mieszkańca. Na Mazurach
domy były znacznie skromniejsze i
zamiast świętych obrazów wisiał
tylko krzyż bez wizerunku Chrystusa. Stolicą Warmii jest Olsztyn a
inne znane miasta to Dobre Miasto,
Lidzbark Warmiński, Orneta, Pieniężno i Frombork. Życzę udanego
wypoczynku na Warmii i Mazurach
szczególnie pięknych w jesiennych
barwach.
Zespół redakcyjny: Marek Jurek (redaktor naczelny)
Henryk Boetcher (sekretarz)
Współpraca: Tomasz Zieliński, Włodzimierz Markowicz
Jacek Dobrzyniecki (skład komputerowy)
Adres: 01-106 W-wa, ul. Redutowa 27 (zakład R6) tel./fax (0-22) 837 93 51
Numer zamknięto - 09 sierpnia 2007 roku
nakład 2300 egz.
Druk: Drukarnia „TriGraf-Team” S.C. Al.. Niepodległości 177, 02-555 Warszawa tel. 825-34-80
Biuletyn Informacyjny NSZZ
Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich