Syrenka nr 111 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW
Transkrypt
Syrenka nr 111 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW
ISSN 1640-9566 sierpień 2007 Sierpień 1980 - jeden z kilku miesięcy, które odcisnęły największe piętno w historii PRL. Przeszedł do historii z powodu strajków na Wybrzeżu. W rzeczywistości pierwsze strajki miały miejsce w Świdniku i Lublinie na początku lipca (wydarzenia zwane Lubelskim Lipcem), a pierwsze protestacyjne przestoje w tym regionie miały miejsce już na wiosnę 1980 r. W wyniku wydarzeń lubelskich strajki zaczęły rozprzestrzeniać się na okoliczne regiony, by w końcu wystąpić w szeregu miast na terenie całego kraju. Jednak najważniejszy strajk rozpoczęły Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej (żądano m.in. przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, podwyżek płac, wybudowania pomnika ofiar Grudnia 1970), do którego zaczęły dołączać delegacje strajkujących zakładów pracy z pozostałych miast. W sierpniu 1980 r. narodził się, trwający 15 miesięcy okres wolności w komunistycznym państwie i powstał ruch społeczny, który wkrótce przeistoczył się w 10milionową „Solidarność”. Był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i powstania III Rzeczypospolitej. KALENDARIUM * 14 sierpnia - Jerzy Borowczak, Bogdan Felski i Ludwik Prondziński pod kierownictwem Bogdana Borusewicza wywołują strajk w Stoczni Gdańskiej. Do strajkującej stoczni przybywa Lech Wałęsa. Robotnicy żądają: przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy, postawienia pomnika ofiar Grudnia 70, zagwarantowania bezpieczeństwa strajkującym, podwyżki płac, dodatku drożyźnianego i rodzinnego. * 15 sierpnia - do strajku przyłącza się Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Henryka Krzywonos zatrzymując swój tramwaj linii nr. 15, inicjuje strajk komunikacji (Ciąg dalszy na stronie 2) KALENDARIUM NAJWAŻNIEJSZY JEST DIALOG (Ciąg dalszy ze strony 1) miejskiej w Gdańsku. Zablokowana zostaje komunikacja telefoniczna. * 16 sierpnia - dyrekcja Stoczni Gdańskiej zgadza się zrealizować żądania stoczniowców. Komitet Strajkowy postanawia zakończyć strajk. Lech Wałęsa na wniosek innych strajkujących zakładów ogłasza strajk solidarnościowy. Henryka Krzywonos, Ewa Osowska, Alina Pienkowska i Anna Walentynowicz zatrzymują wychodzących stoczniowców. Powołany zostaje Międzyzakładowy Komitet Strajkowy * 17 sierpnia - powstaje 21 postulatów MKS, odprawiona zostaje msza święta, przez księdza Henryka Jankowskiego, prałata gdańskiej parafii św. Brygidy, uczestniczy w niej kilkanaście tysięcy ludzi, na placu przed główną bramą staje krzyż upamiętniający ofiary Grudnia 70. * 18 sierpnia - do MKS przyłączyło się już 156 zakładów Wybrzeża. W Szczecinie rozpoczyna strajk Stocznia im. Adolfa Warskiego. * 19 sierpnia - władze starają się złamać solidarność strajkujących, tworzone są „konkurencyjne” MKSy. MKS Stoczni Gdańskiej zrzesza 253 zakładów. * 20 sierpnia - władze państwowe nadal odmawiają rozmów z MKS, do strajków przyłącza się Politechnika Gdańska, Uniwersytet Gdański oraz Opera i Filharmonia. MKS reprezentuje 304 zakłady. * 21 sierpnia - do Gdańska przyjeżdża delegacja rządowa z Mieczysławem Jagielskim, do strajku przyłączają się zakłady Elbląga i Słupska. Gdański MKS reprezentuje 350 przedsiębiorstw. Delegacja rządowa próbuje rozpocząć rozmowy z pominięciem MKS. * 22 sierpnia - MKS wzywa rząd do podjęcia rozmów. W Szczecinie delegacja rządowa rozpoczyna rozmowy z tamtejszym MKS, skupiającym 97 zakładów. * 23 sierpnia - MKS reprezentuje 388 zakładów, do Gdańska przybywa delegacja rządowa i rozpoczyna rozmowy. Ukazuje się pierwszy numer Strajkowego Biuletynu Informacyjnego „Solidarność”. * 24 sierpnia - do Gdańska przyjeżdża grupa zaproszonych przez MKS eks(Ciąg dalszy na stronie 3) 2 Rozmowa z Mieczysławem Magierskim, prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych sp. z o.o. Red. - Czy mógłby Pan powiedzieć na wstępie parę słów o sobie? Mieczysław Magierski - Nazywam się Mieczysław Magierski, pochodzę z Płocka. Mam 39 lat, troje dzieci i żonę dentystkę. Lubię sport - żeglarstwo i grę w piłkę siatkową. Red. - Jakie są Pana zamierzenia na najbliższy czas? Mieczysław Magierski - Moim celem jest przede wszystkim dokonanie zmian strukturalnych w spółce, które spowodują zwiększenie efektywności pracy, a jednocześnie likwidację wąskich gardeł i blokady środków pieniężnych. Red. - Jak Pan ocenia organizację MZA po kilku tygodniach? Mieczysław Magierski - Jest to wspaniała organizacja z wielkim niewykorzystanym potencjałem, zwłaszcza ludzkim. Jest bardzo dużo osób przeszkolonych na studiach podyplomowych a także w innych specjalnościach. Szkoda, że te osoby dotychczas były niewykorzystane. W innych organizacjach można by było tylko pomarzyć, żeby takie nakłady były czynione. Jednocześnie jest bardzo zła sytuacja związana z ze stroną techniczną. Jasno widać, że z jakichś powodów infrastruktura nie była odnawiana. Podobnie jak o autobusy, nie zadbano o profilaktykę. Nie ukrywajmy, na terenie Polski też jeżdżą stare autobusy, ale w wielu miastach są zdecydowanie w lepszym stanie. Nie można zrzucać całej winy np. na stan nawierzchni. Jeśli popatrzymy na Warszawę, to większość wozów jest w zatrważająco złym stanie. Potwierdziły to kontrole ITD oraz policji. Żeby skutecznie konkurować na rynku usług przewozowych będziemy się starać o odnowienie taboru, ale przede wszystkim postawimy na profilaktykę czyli zapobieganie awariom. W celu usprawnienia przepływu informacji dążymy do zmiany syste- mu, który ma być oparty na kierownikach baz. Polegać będzie na stworzeniu pięciu kluczowych baz z kierownikami o bardzo szerokim zakresie uprawnień. Będą oni odpowiadać bezpośrednio przed zarządem za stan taboru oraz za zadowolenie pracowników. Do tych osób należeć też będzie przyznawanie premii oraz wprowadzanie systemów motywacyjnych. Red. - Jak Pan ocenia możliwość współpracy ze związkami zawodowymi oraz ich ocenę sytuacji? Mieczysław Magierski - Wdrożono dzień spotkań związkowych - w środę. Tym samym pokazałem, że chciałbym, by wszystkie organizacje związkowe uczestniczyły w doradztwie, w opiniowaniu i działaniach, które mogą pomóc w naprawie spółki. Ważne jest to ważne także dlatego, że związki zawodowe mają najlepsze informacje, do nich przychodzi większość pracowników. Rozumiem, że te organizacje będą brały czynny udział i in(Ciąg dalszy na stronie 3) Pisać każdy może Zespół redakcyjny, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych czytelników, postanowił stworzyć w naszej gazecie dział łączności z czytelnikami. Oczekujemy na ciekawe wiadomości - dobre i złe - z życia zakładów oraz na propozycje innych tematów. Nasz adres: NASZA SYRENKA Biuletyn NSZZ „Solidarność” MZA i TW 01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27 tel./fax 837 93 51 e-mail: [email protected] NAJWAŻNIEJSZY JEST DIALOG (Ciąg dalszy ze strony 2) formowały Zarząd, co należy poprawić. Na spotkaniach, które odbyłem, organizacje związkowe przedstawiały część problemów wspólnych dotyczących wynagrodzenia, motywacji, warunków pracy. Tak samo były przedstawiane szczegółowe sprawy, które, jak uzgodniliśmy, na kolejnych spotkaniach postaramy się wspólnie rozwiązać. A jednocześnie będziemy dążyć do tego, żeby funkcjonował przede wszystkim dialog, a inne rozwiązania były ostatecznością. Ja chcę rozmawiać z każdą organizacją, poznać wszystkie problemy. Prawdą jest, że ze względów ekonomicznych nie będę w stanie spełnić wszystkich oczekiwań, ale będę dążyć, aby jak największa część była wykonana. Red. - Dlaczego została podjęta decyzja o wycofaniu autobusów? Mieczysław Magierski - Ze względu na wzmożone kontrole naszej firmy przez ITD i policję rozsądniej jest do września przygotować się i mieć większą ilość wozów niż we wrześniu dowiedzieć się, że nie ma- my wozów. Mogło dojść do sytuacji, że po kolejnych kontrolach zostałyby zabrane dowody rejestracyjne, a w rezultacie mógłby nastąpić wniosek o odebranie nam licencji. Należy zaznaczyć, że stan, który jest obecnie, jest efektem zaszłości istniejących się w firmie przynajmniej od trzech lat. Jest problem z kierowcami. Przygotowujemy materiał do omówienia z organizacjami związkowymi dotyczący zmiany wynagrodzenia i systemów motywacyjnych. Będzie przedstawiony jako projekt organizacji związkowych, a jednocześnie na najbliższej Radzie Nadzorczej zostanie wyraźnie powiedziane, że będzie zmiana planu gospodarczego, chociażby z tytułu zmiany wielkości wynagrodzeń. Proszę o trochę cierpliwości, wiem, że część osób szuka pracy, bo uznały, że tych pieniędzy jest za mało. Proszę o nie robienie pochopnych ruchów, takich, jak np. wzmacnianie konkurencji pracą u niej. Red. - Dziękuję za rozmowę. AUTOBUSOWE CIĘCIA W SAMO POŁUDNIE Zarząd Transportu Miejskiego znienacka w środku dnia zawiesił kursy niektórych autobusów i rozrzedził kursy innych. Tłumaczy to koniecznością remontu autobusów i brakiem kierowców. Po raz pierwszy ZTM przeprowadza zmiany w takim pośpiechu. Pasażerowie linii 307, 401 i 408 we wtorek po południu byli mocno zaskoczeni, że autobusy nie podjeżdżają na przystanek, bo jeszcze rano kursowały. Okazuje się, że tak będzie już do końca wakacji. Autobusy tych linii będą pojawiać się na przystankach tylko w porannym szczycie. Po południu nie wyjadą na trasę. Na dodatek w szczycie popołudniowym rzadziej niż dotychczas kursują autobusy: 101, 117, 125, 159, 182, 190 i E-4. Początkowo o tych nagłych cięciach miał poinformować dziennikarzy na konferencji szef Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta razem z nowym prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych Mieczysławem Magierskim. W końcu ZTM przesłał o godz. 14.30 - czyli już po zawieszeniu trzech linii - komunikat dla prasy. Urzędnicy ograniczenia tłumaczą przede wszystkim kiepskim stanem taboru Miejskich Zakładów Autobusowych. Twierdzą, że autobusy, które są w najgorszym stanie, trzeba jak najszybciej wyremontować, żeby były sprawne we wrześniu, gdy warszawiacy wrócą z wakacji. Do naprawy skierowano w sumie prawie 200 pojazdów. Przy okazji padła zapowiedź zakupu 150 nowych autobusów. Drugim powodem cięć ma być niedobór kierowców. Miejskie Zakłady Autobusowe zapowiadają jednak szkolenia. Liczą, że we wrześniu zacznie pracę ok. 250 wyuczonych szoferów. KALENDARIUM (Ciąg dalszy ze strony 2) pertów. Powołano Komisję Ekspertów - Tadeusz Mazowiecki, Bohdan Cywiński, Bronisław Geremek, Tadeusz Kowalik, Waldemar Kuczyński, Jadwiga Staniszkis, Andrzej Wielowieyski oraz w terminie późniejszym doszli Jerzy Stembrowicz, Andrzej Stelmachowski i Jan Strzelecki. * 25 sierpnia - odbywa się konferencja prasowa rzecznika MKS Lecha Bądkowskiego, informuje on, że rozmowy do czasu odblokowania połączeń telefonicznych nie zostaną wznowione. * 26 sierpnia - wznowione zostają rozmowy z delegacją rządową nt. utworzenia wolnych związków zawodowych. Delegacja rządowa pozostaje przy reformie dotychczas istniejących związków zawodowych. Powstaje MKS we Wrocławiu, strajki solidarnościowe ze Stocznią Gdańską wybuchają w Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Rzeszowie i innych miastach. * 27 sierpnia - MKS z Elbląga przekazuje swoje kompetencje MKS z Gdańska. Gdański MKS reprezentuje 630 przedsiębiorstw. Strajki obejmują Wałbrzych, Bielsko-Białą, Świdnik, Ursus. * 28 sierpnia - do Gdańska dociera delegacja z Wrocławia. Lech Wałęsa proponuje aby porozumienie zawarte w Gdańsku dotyczyło całego kraju. Władze rozpoczynają aresztowania działaczy opozycyjnych. * 29 sierpnia - rozmowy z delegacją rządową znajdują się w impasie, kwestią sporną jest powstanie wolnych związków zawodowych, do Gdańska przybywa delegacja MKS z Bydgoszczy. Strajkują kopalnie Górnego Śląska. * 30 sierpnia - MKS w Szczecinie podpisuje porozumienie z delegacją rządową. W Stoczni Gdańskiej następuje wstępna akceptacja części z 21 postulatów. Lech Wałęsa domaga się zakończenia represji względem działaczy opozycji. Decyzją MKS dalsze rozmowy rozpoczną się z chwilą uwolnienia wszystkich więźniów politycznych. * 31 sierpnia - podpisane zostaje porozumienie w Stoczni Gdańskiej pomiędzy MKS reprezentującym ponad 700 zakładów oraz delegacją rządową. (źródło: „Gazeta Stołeczna”) 3 Do Pani Hanny Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m. st. Warszawy NSZZ „Solidarność” w Miejskich Zakładach Autobusowych i w Tramwajach Warszawskich, przekazuje w załączeniu kserokopie pism, kierowanych do Pani i innych członków zarządu miasta. Na żadne ze skierowanych w terminie od 8 grudnia 202006 r. po 28 maja 2007 r., - NSZZ „Solidarność” w MZA i TW nie otrzymał odpowiedzi. Problematyka poruszana w załączonych pismach dotyczy 4 podstawowych zagadnień - aktualnych w trakcie ich sporządzenia - jak również w dniu dzisiejszym. Są to: Sprawy społeczne - brak wzrostu wynagrodzeń w obu spółkach, którego efektem jest niekonkurencyjna wysokość zarobków pracowników, bardzo duża fluktuacja kadrowa oraz praca w godzinach nadliczbowych pracowników pozostających w zatrudnieniu w Spółkach - zdaniem NSZZ „Solidarność” połączenie pracy w godzinach nadliczbowych z realiami dzisiejszego ruchu miejskiego w Warszawie, liczby przewożonych pasażerów oraz stanu technicznego eksploatowanych od kilkunastu lat autobusów i tramwajów - jest zdaniem Związku zdecydowanie złym rozwiązaniem i przysłowiowym „kuszeniem losu”. Bezowocne (dla sytuacji MZA Sp. z o.o.) „poświęcenie” pracowników Spółki, wobec których w latach 2003-2006 zarząd Spółki stosował wyłącznie represyjne metody - metodę redukcji zatrudnienia - z pomocą której, chciał poprawić sytuację finansową Firmy. W MZA Sp. z o.o. od 2003 roku - pracę straciło ponad 1000 pracowników zaplecza oraz pracowników umysłowych. „Zaoszczędzone” w ten sposób pieniądze zostały spożytkowane na sfinansowanie w Spółce wzrostu cen paliwa (w okresie 2003-2007 - o więcej niż 50%), zwiększone koszty użytkowania do celów przewozowych taboru nowoczesnego (ale zarazem zwiększającego o 100% zużycie paliwa na 100 km. przejazdu), znacznie zwiększone koszty remontowe starego i wyeksploatowanego 4 taboru, również w kosztach zatrudnienia pracowników (z powodu ich niewystarczającej liczby} w godzinach nadliczbowych, itp. Reasumując - NSZZ „S” stwierdza, że w latach 2003-2006, wszelkie oszczędności uzyskane przez Zarząd Spółki na „ograniczeniu kosztów osobowych” - doprowadziły do wydatkowania „oszczędności” na inne cele, a jedynym „efektem” jest bezwzględny wzrost niezadowolenia społecznego i pragnienie poszukiwania bezpieczniejszego zatrudnienia poza MZA i TW, szczególnie na dzisiejszym rynku - chłonnym rynku na dobrych, zdyscyplinowanych i posiadających praktykę pracowników. MZA Sp. z o.o. są własnością publiczną. NSZZ „Solidarność” ze zdziwieniem i zaniepokojeniem obserwuje sposób, w jaki właściciel publiczny traktuje swą własność. Właściciel publiczny, swymi decyzjami „na wejściu” obciążył spłatą długu zaciągniętego przez m. st. Warszawę w kwocie 117 mln zł, akceptował przez lata 2003, 2004, 2005, 2006 stratę Spółki na tzw. „działalności gospodarczej” w łącznej kwocie prawie 45 mln zł. Właściciel publiczny - stawiał i stawia obecnie - wymagania dotyczące wymiany taboru w MZA na nowoczesny, niskopodłogowy z klimatyzowaną kabiną pasażerską, który kosztuje w eksploatacji powyżej 8 zł za l przejechany km. płacąc za l przejechany z pasażerami km od 5,60 zł (w roku 2003) do prawie 6 zł (obecnie). Właściciel publiczny akceptował zwolnienie z pracy ponad 1000 pracowników Spółki, czyniąc pozory troski - jednocześnie posiadając wiedzę, że „uzyskane oszczędności” przeznaczone zostaną na zbilansowanie wzrostu ceny paliwa, wzrostu spalania paliwa przez zakupione w latach 2004-2006 około 250 autobusów. NSZZ „Solidarność” od kilku lat próbowało zawiadomić Właściciela publicznego (w tym, jak świadczą załączone pisma - również Panią prezydent) - o skutkach, do jakich musi doprowadzić stosowana wobec MZA Sp. z o.o. polityką - polityką, której główną cechą jest obniżanie kosztów (l wzkm) bez uwzględniania faktycznych kosztów nowoczesnej i energochłonnej techniki oraz bez liczenia się z nastrojem społecznym pracowników spółki. Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o., aby spełnić oczekiwania miasta opracowały 20 letnią strategię rozwoju Spółki, która zakłada m. in. wymianę starego taboru na nowoczesne pociągi niskopodłogowe, modernizację układów zasilania, modernizację obecnie użytkowanych i budowę nowych tras tramwajowych. Realizacja tej strategii wymaga decyzji władz miasta w sprawach m. in.: 20letniej umowy na świadczenie usług przewozowych tramwajami, decyzji o inwestycjach związanych z budową nowych i modernizacją dotychczasowych tras tramwajowych wskazane byłoby, gdyby Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o. te inwestycje prowadziły, wsparcia finansowego na budowę nowych i modernizację starych tras tramwajowych oraz wymianę taboru, zwiększenie odpłatności na 2007 rok o ok. 4 mln zł z tytułu zmian ustawy o podatku od nieruchomości od 01.01.2007 r. (dodatkowo TW płaci podatek od torowiska, sieci, słupów i kabli na mieście i na terenach zakładów) oraz uwzględnienie w pracach nad budżetem na bieżącą działalność eksploatacyjną w 2008 r. wzrostu cen materiałów budowlanych, torowych i sieciowych oraz usług z tym związanych. Przedstawiające powyższe liczymy na to, że Zarząd Miasta kierowany przez Panią, będzie chciał zająć się oceną realizacji „Porozumienia” zawartego w dniu 27 grudnia 2002 roku, tak pod względem jego realizacji dla Firmy i jej pracowników, jak również dla stanu majątku miasta Warszawy, - jakim są Miejskie Zakłady Autobusowe i Tramwaje Warszawskie - Sp. z o.o. Miasta, ale też i Mieszkańców Warszawy. NIE MORDOWAĆ KIEROWCÓW NSZZ „Solidarność” w trosce o bezpieczeństwo kierowców i pasażerów zwróciło się do zarządu spółki o zapewnienie kierowcom autobusów minimalnej przerwy w przypadku wprowadzenia na krańcach sterowania bezpośredniego (SB) lub, gdy autobus przyjeżdża na pętlę w czasie rozkładowego odjazdu. Latem często występujące wysokie temperatury powodują dodatkowo, że praca prowadzących pojazdy staje się wyjątkowo uciążliwa. Część pracowników Nadzoru Ruchu wprowadzając sterowanie bezpośrednie nie bierze pod uwagę, że panujące warunki atmosferyczne powodują nadmierne zmęczenie i utratę zdolności psychofizycznych, nakazują kontynuowanie jazdy bez jakiejkolwiek przerwy. Prezes Zarządu Pan M. Magierski i Członek Zarządu Dyrektor ds. Przewozów Pan J. Wielgus skierowali na po- czątku lipca pismo, którego treść prezentujemy: Odpowiadając na Państwa pismo nr MKZ NSZZ „S” MZA i TW/200/2007, uprzejmie informuję, że zasady prowadzenia trybu SB są w sposób jednoznaczny określone w Porozumieniu z ZTM w sprawie realizacji usług przewozowych środkami komunikacji zbiorowej w latach 2003-2010. Zgodnie z dyspozycją punktu 8.3 Załącznika nr l do powyższego Porozumienia „w trakcie stosowania trybu SB należy starać się zapewnić prowadzącym pojazdy komunikacji minimum 5 min. postoju na krańcu”. Wszyscy pracownicy służby nadzoru ruchu zatrudnieni w ekspedycjach przeszli wielokrotnie odpowiednie szkolenie, w trakcie których poruszany był również temat re- spektowania potrzeb prowadzącego pojazd, W praktyce każda decyzja pracownika ekspedycji odnośnie skrócenia rozkładowego czasu postoju jest konsultowana z kierowcą. Dotyczy to również przypadków, kiedy występuje potrzeba kontynuowania jazdy bez przerwy. W podejmowanych przez ekspedytora działaniach bezpieczeństwo prowadzącego pojazd i przewożonych pasażerów jest elementem priorytetowym. W trosce o bezpieczeństwo i komfort pracy prowadzących autobusy, pracownicy służby nadzoru ruchu zostaną ponownie poinformowani o konieczności zapewnienia kierowcom właściwego komfortu pracy. Dodatkowo informuję, iż przedmiotowa kwestia zostanie szczegółowo omówiona podczas spotkania przedstawicieli MKZ NSZZ „Solidarność” w MZA i TW z Prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych Sp. z o.o. Panem Mieczysławem Magierskim w dniu 11 lipca 2007 r. WARSZAWA - BUDŻET 2008 Do kasy miasta trafia coraz więcej pieniędzy z podatków. Zwiększone wpływy odnotowuje się z podatku od osób fizycznych (PIT). W tym roku dochody z tego tytułu sięgną 3 mld zł. W przyszłym roku mogą być o 500 mln zł wyższe. W 2006 roku do kasy miejskiej wpłynęło 760 mln zł. ze sprzedaży zajezdni przy ul. Inflanckiej i Chełmskiej. Założenia budżetowe na 2008 rok przewidują wzrost wydatków inwestycyjnych o l mld zł i osiągnie w 11miliardowym budżecie Warszawy 3 mld zł. w roku przyszłym. Stolica ma jednak liczne zobowiązania i o nadmiarze pieniędzy nie ma mowy. Przewiduje się dwukrotny wzrost deficytu, który w 2008 roku wyniesie l,5 mld zł. Chyba, że radni postanowią sprzedać kolejne zajezdnie autobusowe albo część infrastruktury TW. W założeniach budżetowych postuluje się doprowadzenie dotacji do biletów komunikacji miejskiej do poziomu porównywalnego z innymi dużymi miastami w Polsce. Obecnie Warszawa do każdego biletu dopłaca aż 60% ceny i pod tym względem bije na głowę wszystkie polskie miasta. Podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej by- łaby więc uzasadniona, ale raczej nie nastąpi bo to decyzja niepopularna i od szeregu lat nikt jej z władz miejskich nie wprowadził. Założenia budżetu 2008 przewidują wprowadzenie nowych stref biletowych - miejskiej, podmiejskiej i aglomeracyjnej - oraz racjonalizację kosztów, co zapowiada cięcia w wydatkach na komunikację miejską. Nie dziwią zatem zapowiedzi prezesa MZA pana M. Magierskiego, że przyjrzy się kosztom, które generują MZA. Nowy prezes chce, by spółka była bardziej konkurencyjna i wygrywała przetargi organizowane przez ZTM. Miejskie Zakłady Autobusowe otrzymują za jeden przejechany kilometr średnio 6,15 zł, prezes Magierski uważa, że jest realne zejście do 5,75 zł. za jeden wozokilometr. Najbliższe spotkania NSZZ Solidarność w MZA i TW z władzami stolicy będą okazją do uzyskania odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie przez pracowników komunikacji miejskiej kiedy i w jakiej wysokości nastąpi podwyżka płacy zasadniczej? To zadawane pytanie już dłużej nie może pozostawać bez odpowiedzi. W nawiązaniu do spotkania z dnia 2 lipca 2007 r. z przedstawicielami Spółki dotyczącego omówienia terminów i formy wypłaty dodatkowego wynagrodzenia rocznego za 2007 r. oraz wypłaty wynagrodzenia za miesiąc grudzień 2007 r., organizacje związkowe wprowadzają korektę wspólnego stanowiska z dnia 25 czerwca 2007 roku i proponują następujące rozwiązanie: 1. wypłaty dodatkowego wynagrodzenia rocznego za 2007 r. dokonać w dwóch terminach, tj. 50 % w dniu 10 września 2007 r. kolejne 50 % w dniu 10 stycznia 2008 r, lub jednorazowo 100 % w styczniu 2008 r. - podjęcie decyzji, co do terminu pozostawić pracownikom Spółki, 2. wypłatę wynagrodzenia za styczeń 2007 r. dokonać w dniu 10 stycznia 2008 r. 5 EWIDENCJA CZASU PRACY USTAWA z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy. Art. 149. § 1. Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Pracodawca udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie. zakresie: - pracy w niedzielę i święta - pracy w porze nocnej - pracy w godzinach nadliczbowych - pracy w dni wolne - pracy podczas dyżuru - urlopów - zwolnień od pracy - innych usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych nieobecności w pracy ROZPORZĄDZENIE MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika. (Dz. U. z dnia l czerwca 1996 r.) § 8. Pracodawca zakłada i prowadzi odrębnie dla każdego pracownika: 1) (17) kartę ewidencji czasu pracy w zakresie obejmującym: pracę w poszczególnych dobach, w tym pracę w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz w dni wolne od pracy wynikające z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, a także dyżury, urlopy, zwolnienia od pracy oraz inne usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy; w stosunku do pracowników młodocianych pracodawca uwzględnia w ewidencji także czas ich pracy przy pracach wzbronionych młodocianym, których wykonywanie jest dozwolone w celu odbycia przez nich przygotowania zawodowego, 2) imienną kartę (listę) wpłacanego wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń związanych z pracą, 3) kartę ewidencyjną przydziału odzieży i obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej, a także wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za używanie własnej odzieży i obuwia oraz ich pranie i konserwację. Jednym z obowiązków pracodawcy, związanym z zatrudnieniem pracownika jest prowadzenie ewidencji całego czasu pracy, jaki został przez danego pracownika przepracowany. Każdy pracodawca jest zobowiązany do założenia i prowadzenia dla każdego pracownika karty ewidencji czasu pracy w W praktyce nie funkcjonuje jeden ustalony wzór karty ewidencji czasu pracy. Każdy pracodawca powinien sam ustalić wzór karty, który najbardziej odpowiada specyfice pracy wykonywanej w jego zakładzie. Nie ma jednak przeszkód, aby pracodawca posługiwał się odpowiednim programem komputerowym, dostosowanym do tego rodzaju ewidencji. Ewidencji elektronicznej powinien jednocześnie towarzyszyć wydruk. Pracodawca ma obowiązek udostępnić kartę ewidencji czasu pracy pracownika na jego żądanie, nawet gdy jest ona przechowywana w bazie komputerowej, gdyż prowadzenie ewidencji czasu pracy ma charakter jawny. Pracownikowi, który zauważy rozbieżności między przepracowanym przez niego faktycznym wymiarem czasu a czasem zaewidencjonowanym w karcie, przysługuje prawo zażądania kontroli przez Inspekcję Pracy. Kontrola ewidencji czasu pracy w MZA i TW przeprowadzona przez SIP i indywidualne wystąpienia pracowników o karty czasu pracy wyraźnie wskazuje, że komputerowa baza ewidencjonująca czas pracy nie uwzględnia wszystkich składników przewidzianych prawem a jednocześnie system informatyczny nie posiada możliwości wydruku ewidencji czasu pracy. W MZA i Tramwajach Warszawskich łamie się zatem postanowienia art. 149§1 k.p. Ile czasu potrzebują zarządzający obu spółkami aby doprowadzić do stanu umożliwiającego pracownikowi skorzystania z przysługującego mu prawa? 6 PIERWSZE WYNIKI Od l kwietnia br. Dział Nadzoru Ruchu MZA prowadzi kontrole pracowników służby ruchu, zwracając szczególną uwagę na elementy mające bezpośredni wpływ na technikę jazdy i jakość obsługi pasażerów. Z danych przekazanych przez CR wynika, że łącznie przeprowadzono 157 kontroli z czego: - kwiecień - 54 kontrole - maj - 54 kontrole - czerwiec - 49 kontroli Średnia ocena z kontroli wynosi 4,53. Ocenę poniżej 4,00 przyznano w 13 przypadkach. PARCIE NA ROZUM Ekspediowana linia to gwarancja dostępu do toalety i wody mineralnej. Nieszczęście kiedy ekspedycji nie ma albo trzeba obsłużyć linię tymczasową. Centrala Ruchu kombinuje i szuka możliwości aby Panowie kierowcy mieli dostęp do toalety i wody mineralnej. Często korzysta się z uprzejmości i życzliwości instytucji, które rozumieją ludzi w potrzebie, umożliwiają dostęp do urządzeń sanitarnych. Wzajemna życzliwość i kultura daje możliwość zachowań godnych i bardzo ludzkich ale niestety nie zawsze okazywanych. Ciężka praca nie usprawiedliwia zgłaszania pretensji do osób, które w poczuciu troski o innego człowieka pozwoliły często nieodpłatnie na korzystanie z własnych pomieszczeń. Tymczasowość powoduje ograniczone możliwości ustalenia temperatury napoi chłodzących, szerokości papieru toaletowego i jego długości a takie podnoszenie problemów załatwiło skutecznie dostęp kierowców do wody na Dw. Wschodnim czy toalety na ul. Taśmowej. Czy tak być musi? Nie musi - wystarczy zrozumieć i wziąć pod uwagę tymczasowość rozwiązania i nie skazywać się na bieganie w krzaki lub bramy okolicznych domów. TRAMWAJOWE CIĘCIA Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o. uprzejmie informują, że stosowana jest zasada corocznego przekazywania na przełomie miesiąca marca i kwietnia oraz września i października do Zarządu Oczyszczania Miasta oraz innych właścicieli gruntów obsadzonych zielenią, pism z wyszczególnionymi odcinkami tras tramwajowych, na których znajdująca się w pobliżu torowiska i sieci trakcyjnej zieleń przeszkadza w kursowaniu tramwajów i które należy poddawać systematycznej konserwacji. W bieżącym roku główny właściciel terenów zielonych odpowiedzialny za ww. konserwację powiadomiony został pismem nr TW/TR/4010/114/07 z dnia 21.03.2007 r. o konieczności dokonania cięć zieleni na 97 odcinkach i do dnia dzisiejszego dokonał 64 cięć, pozostały 33 cięcia (29 w gestii Zarządu Oczyszczania Miasta i 4 innych właścicieli). Stale również jest prowadzona pisemna i telefoniczna akcja przypominania osobom odpowiedzialnym w Zarządzie Oczyszczania Miasta oraz w firmach innych właścicieli o konieczności dokonania ww. cięć. Przycinanie drzew jest i będzie kontynuo wane np. w dniach 16-20.07.2007 r. na ul. Zgrupowania AK „Kampinos”. Należy zaznaczyć, że Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o. nie mogą ciąć zieleni same, a dokonać tego może jedynie właściciel danego terenu i to też nie bezpośrednio, a jedynie przy pomocy wyspecjalizowanych firm - wyłonionych w przetargach - i posiadających odpowiednie uprawnienia. Same procedury przetargowe są czasochłonne, ale nie tylko one wydłużają okres dokonania cięć. Wielokrotnie występuje na danym odcinku konieczność wyłączenia napięcia, szczególnie w przypadku dokonywania cięć konarów drzew w pobliżu sieci trakcyjnej. Z oczywistych powodów często wyłączenie napięcia czyli wyłączanie danego odcinka z ruchu - nie jest możliwe. Proponowane przez nas rozwiązanie dokonywania cięć w nocy nie zostało zaakceptowane przez wykonawców. Ponadto informujemy, że Tramwaje Warszawskie nie podpisują umów z właścicielami terenów i nie partycypują w kosztach cięć, a przez to nie mają również możliwości egzekwowania zapisów tych umów. PREZES ZARZĄDU mgr Krzysztof Karos KARAMBOL NA MARYMONCKIEJ 21 czerwca trzy tramwaje zderzyły się tuż przed godz. 10 rano na ul. Marymonckiej w okolicach Cmentarza Włoskiego. W zderzeniu lekko ranne zostały trzy osoby, w tym dwie motornicze. Kierująca piętnastką przez pewien czas była nawet zakleszczona w zgniecionej kabinie. Musieli ją uwalniać strażacy. Ruch tramwajów na Marymonckiej był wstrzymany przez blisko dwie godziny. Opis do wydruków tachografów tramwajów linii 15 i linii - wypadek „wóz w wóz” w dniu 21.06.2007 r. na ul. Marymonckiej przy klubie Hutnik (godz. 9.48). - motorniczy tramwaju 1. 17 widząc stojący uszkodzony tramwaj 1. 6 rozpoczął hamowanie około 27 metrów przed stojącym tramwajem i po dojechaniu na odległość około 3 metrów zatrzymał wagon. Po zatrzymaniu tramwaju motorniczy załączył światła awaryjne, motorniczy tramwaju 1. 15 ruszył z przystanku przy Cm. Włoskim zadając jazdę do prędkości 32 km/h (jazda zadana na odcinku 40 m) a następnie jechał na „wybiegu” około 150 m. Na około 90 m przed znajdującym się na trasie łuku rozpoczął hamo- wanie (na odcinku około 40 m) i zakończył je na 3 m przed łukiem. Wszedł w łuk na wybiegu (około 10 m) z prędkością 22 km/h. Będąc na łuku około 50 m. przed stojącym tramwajem 1. 17 zadał jazdę doprowadzając do prędkości 28 km/h. (30 m. przed stojącym tramwajem). Łuk zakończył się na 36 m. Motorniczy będąc już na odcinku prostym jechał jeszcze 6 m. z zadaną jazdą a następnie na „wybiegu” aż do momentu uderzenia w wagon 1. 17 stojący na trasie z załączonymi światłami awaryjnymi - tj. 30 m. Motorniczy nie podjął żadnej próby hamowania aż do samego zderzenia. 7 CHAUSSON WRACA DO WARSZAWY Kolejną autobusową perełkę sprowadzają miłośnicy komunikacji. Z Belgii przyjedzie francuski chausson niemal taki sam, który zaczął wozić warszawiaków dokładnie 60 lat temu - Po zburzonym mieście mieszkańcy najpierw jeździli furmankami, ciężarówkami i psującymi się angielskimi piętrusami. Pojawienie się nowych chaussonów było ogromnym wydarzeniem - opowiada Marcin Żabicki z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej. Chaussony wyjechały w pierwszy kurs na linii okólnej „O” dokładnie 22 lipca 1947 r. Na zdjęciach z inauguracyjnego przejazdu widać m.in. wicepremiera Władysława Gomułkę i ministra przemysłu Hilarego Minca. - Chaussony sprawowały się bardzo dobrze. Podobno Francuzi odkupywali od nas te autobusy po przejechaniu miliona kilometrów i chwalili się, jakie są wytrzymałe. Według niektórych relacji za dziesięć starych dawali nam jeden nowy - dodaje Żabicki. Późniejsze modele chaussonów - z nieco innym przodem - jeździły po Warszawie aż do końca lat 60. Jeden z takich starych chaussonów (rocznik 1951 r.) znowu zawita do stolicy. Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej kupił taki autobus w Brukseli od tamtejszych sympatyków zabytków komunikacji. Nie był na chodzie od 25 lat, ale jest kompletny - nic z niego nie wymontowano. Przyjechał na lawecie do stoli- CZY PŁACA MINIMALNA WZROŚNIE W PRZYSZŁYM ROKU? Jednym z postulatów „S” w sporze z rządem jest wzrost płacy minimalnej w roku przyszłym do 42 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku przyszłym - czyli do ponad 1180 zł z 936 zł w roku bieżącym. Rząd we wskaźnikach budżetowych zaproponował 1000 zł. Zdaniem NSZZ „Solidarność” wzrost postulowany przez Związek jest uzasadniony, ponieważ stanowi równowartość ubruttowionego minimum socjalnego w gospodarstwie jednoosobowym. Jest to także krok na drodze do systematycznego wzrostu płacy minimalnej. Wg zaleceń MOP powinna ona wynosić 50 proc. wynagrodzenia przeciętnego. Komitet Niezależnych Ekspertów monitorujący realizację Europejskiej Karty Społecznej podkreślają, że dopiero wtedy, gdy stanowi ona 60 proc. płacy przeciętnej, może być określone jako wynagrodzenie godziwe. Relacje płacy minimalnej (miesięcznej) do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w wybranych krajach na 2004 r. Holandia 59,80% Czechy 37,20% Francja 51,30% Węgry 36,40% Irlandia 49,50% Polska 36,20% Portugalia 46.80% Estonia 34,00% Belgia 45.50% cy. - Teraz musimy przeprowadzić gruntowny remont autobusu, który może potrwać nawet rok. Chcemy, żeby wszystko było w nim dopieszczone planuje Marcin Żabicki. Liczy na to, że w pracach pomogą Miejskie Zakłady Autobusowe, które zapłaciły już za przejazd zabytku z Belgii do Polski. Nie mówimy „nie”. Najpierw musimy jednak zobaczyć, jak wygląda. Potem można porozmaChaussony grały m.in. w komedii „Skarb” (1948) 8 Z ostatniego spotkania liderów „S” z premierem i wicepremierem wynika, że rząd jest skłonny zaakceptować podniesienie płacy minimalnej do 40 proc., a więc do wysokości 1126 zł. Podczas spotkania, do którego doszło 31 lipca, po posiedzeniu Krajowego Sztabu Protestacyjnego, uzyskano też postęp w pozostałych postulatach Związku. Dotyczy to także ustawy o emeryturach dla pracowników pracujących w warunkach szczególnych i w szczególnym charakterze (zastąpiła ona wcześniej proponowaną przez rząd ustawę o emeryturach pomostowych). W tym przypadku nastąpiło zbliżenie stanowisk - „S” proponuje szeroką debatę społeczną na ten temat, co musiałoby wiązać się z przedłużeniem obecnych rozwiązań, przynajmniej o rok. Opracowana obecnie ustawa - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - nie została przedstawiona na ostatnim lipcowym posiedzeniu Rady Ministrów. Dalsze uzgodnienia będą prowadzone bezpośrednio po powrocie kierownictwa rządu z urlopów. wiać o remoncie - zastrzega Janusz Bosakirski, wiceprezes Miejskich Zakładów Autobusowych. W Klubie Miłośników Komunikacji Miejskiej mają nadzieję, że odremontowany autobus będzie można zaprezentować warszawiakom podczas przyszłorocznej Nocy Muzeów lub najpóźniej podczas Dni Transportu Publicznego, które odbywają się we wrześniu. Do tej pory miłośnicy komunikacji wspólnie z MZA i kilkoma prywatnymi firmami przywrócili dawny blask m.in. kilku jelczom „ogórkom”, berlietowi i sanowi. Wszystkie są jedną z największych atrakcji Nocy Muzeów, część wypożyczana jest do filmów. PROGRAM "PIKNIKU SOLIDARNOŚCI" ŁAZY 2007 8 WRZEŚNIA W OŚRODKU KOLONIJNYM SPÓŁDZIELNI USŁUG SOCJALNYCH W ŁAZACH KOŁO WYSZKOWA Planowane wyjazdy autokarów z Placu Wilsona w godz. 7 30 do 8.30 Początek imprezy godz. 9.00 Podczas trwania Pikniku w godz. 9.00 - 18.00, uczestnicy mogą korzystać nieodpłatnie z urządzeń firmy „MABU” takich jak - euro-bungee, dmuchane zamki do skakania typu Jungla oraz Żółw, zjeżdżalnie dla dzieci Fala oraz Mała Jungla, autka elektryczne, kolejka Western, oraz dodatkowo malowanie twarzy dzieci. W godzinach południowych zaplanowany został pokaz modeli swobodnie latających sterowanych drogą radiową, jak również występy artystów cyrkowych. PROGRAM PIKNIKU 10.30 - 10.50 - Zapisy do konkurencji sportowych. 11.00 - 13.30 - Konkurencje dla dzieci i dorosłych. PROPONOWANE KONKURENCJE: 1. Slalom rowerowy - Konkurencja rozgrywana w trzech kategoriach wiekowych z podziałem na dziewczynki i chłopców: Pierwsza kategoria wiekowa dziewczynki od 3 - 6 lat Pierwsza kategoria wiekowa chłopcy od 3 - 6 lat Druga kategoria wiekowa dziewczynki od 7 - 10 lat Druga kategoria wiekowa chłopcy od 7 - 10 lat, Trzecia Kategoria wiekowa dziewczynki od 11 -15 lat Trzecia Kategoria wiekowa chłopcy od 11 -15 lat. 2. Strzał piłką do bramki (do celu) - Konkurencja dla dzieci rozgrywana w dwóch kategoriach wiekowych: Dzieci do lat 10 Dzieci i młodzież do lat 15 3. Piłowanie kłody drewna (drużyny 2 osobowe) - w przypadku zgłoszenia większej ilości drużyn z jednego zakładu, jednak nie więcej niż 3, w pierwszej kolejności odbędą się eliminacje pomiędzy tymi drużynami. 4. Rzut wałkiem (konkurencja indywidualna dla kobiet). 5. Przeciąganie liny (drużyny 7 osobowe, 5 mężczyzn + 2 kobiety). Za zwycięstwo w poszczególnych konkurencjach przewidziane są nagrody i wyróżnienia. 15.30 - ogłoszenie wyników w poszczególnych konkurencjach sportowych i wręczanie nagród. Od godz. 12.00 - wydawanie gorących posiłków. Podczas trwania imprezy przygrywać będzie zespół muzyczny Planowany wyjazd powrotny w godz. 16.00 - 19.00 9 ALE DŁUUUUUUUUUUUUUUUUGI Cztery przeguby, sześcioro drzwi, 63 fotele i 32 metry długości. Pierwszy z 15 nowoczesnych wagonów wyprodukowanych od projektu w bydgoskiej Pesie w poniedziałek 16 lipca zjawił się w zajezdni „Wola”. Cała piętnastka trafi do zajezdni „Woronicza”. Obliczone na 211 pasażerów wagony, zdaniem Zarządu TW, będą obsługiwać linię 36 ale ZTM widziałby je na liniach 9 i 25. Jak będzie - zobaczymy? MAZURY CZY WARMIA? Koniec wakacji już blisko. Często słyszę o wyjeździe na Mazury lub powrocie z M a z u r . Kiedy pytam o szczegóły i miejsce wypoczynku często dochodzi do nieporozumienia bo „nieświadomy” turysta wcale nie był na Mazurach tylko wypoczywał na równie pięknej Warmii. Jak odróżnić Warmię od Mazur? Warmia to historycznie katolicka kraina otoczona od wschodu i zachodu protestanckimi Mazurami. Miało to także wpływ na język dawnych miesz- kańców. Na Warmii częściej było słychać język polski, po mazurskiej niemiecki. Swoją nazwę wzięła od pruskiego plemienia Warmów. W 1243 r. decyzją papieża Innocentego IV w kraju podbitym przez Krzyżaków powstały cztery diecezje: chełmińska, pomezańska, warmińska i sambijska, ale dopiero od 1342 r. możemy mówić o Warmii. Wtedy to Willhelm z Modeny przywiózł akt papieski powołujący diecezję warmińską. Mówi się, że tam gdzie kończą się przydrożne kapliczki, tam zaczynają, się Mazury. Szacuje się, że na Warmii jest ponad pięć tysięcy różnych kapliczek do których trzeba jeszcze doliczyć kapliczki wybudowane przy do- sierpień 2007 roku mach i na drzewach. Na Mazurach dominują około dwumetrowe krzyże. Nie oznacza to, że na Mazurach nie może być kapliczek, a na Warmii krzyży. Jeżeli mielibyśmy okazję zwiedzić wnętrza warmińskich domów to warto zwrócić uwagę na bogate i liczne wiszące na ścianach święte obrazy, im więcej ich było, tym większy prestiż i status społeczny mieszkańca. Na Mazurach domy były znacznie skromniejsze i zamiast świętych obrazów wisiał tylko krzyż bez wizerunku Chrystusa. Stolicą Warmii jest Olsztyn a inne znane miasta to Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński, Orneta, Pieniężno i Frombork. Życzę udanego wypoczynku na Warmii i Mazurach szczególnie pięknych w jesiennych barwach. Zespół redakcyjny: Marek Jurek (redaktor naczelny) Henryk Boetcher (sekretarz) Współpraca: Tomasz Zieliński, Włodzimierz Markowicz Jacek Dobrzyniecki (skład komputerowy) Adres: 01-106 W-wa, ul. Redutowa 27 (zakład R6) tel./fax (0-22) 837 93 51 Numer zamknięto - 09 sierpnia 2007 roku nakład 2300 egz. Druk: Drukarnia „TriGraf-Team” S.C. Al.. Niepodległości 177, 02-555 Warszawa tel. 825-34-80 Biuletyn Informacyjny NSZZ Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich