Gazetka UROCZY ZAKĄTEK marzec 2016
Transkrypt
Gazetka UROCZY ZAKĄTEK marzec 2016
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego nastroju, serdecznych spotkań z najbliższymi oraz Wesołego Alleluja. życzą Dyrekcja, Grono Pedagogiczne, Pracownicy Administracji i Obsługi SPIS TREŚCI I. Coś dla Rodziców: 1. Zaburzenia lękowe u dzieci 2. Brak mowy jako czynnik utrudniający rozwój 3. Percepcja wzrokowa a lateralizacja u dzieci przedszkolnych 4. Tajemnice dobrej rozmowy II. Coś dla dzieci: 1. Malowanki 2. Przepis Pani „Gessler” 2 Zaburzenia lękowe u dzieci Kluczem do zrozumienia wielu bardzo różnorodnych zaburzeń u dzieci jest lęk. Lęk jest emocją powszechnie znaną i często doznawaną. Pojęcie to używane jest zamiennie ze słowem strach. Warto zatem sprecyzować oba terminy. Strach jest emocją wrodzoną i zasadniczo towarzyszy ludziom przez całe życie. Jego natężenie zmienia się w zależności od siły, rodzaju i znaczenie bodźca, który go wywołuje. Strach aktywizuje się na skutek działania bodźca zewnętrznego lub bólu. Pełni funkcję ważnego sygnału ostrzegawczego, mobilizuje do ucieczki lub ataku w sytuacji zagrożenia. Zawsze jest wywołany zagrażającym czynnikiem. Lęk natomiast jest procesem wewnętrznym, wzbudzanym na skutek wyobrażenia czy oczekiwania zagrożenia. Może być związany z wcześniejszymi, negatywnymi doświadczeniami w życiu dziecka. Mówimy wtedy o lęku odtwórczym, gdyż uwewnętrzniona została reakcja strachu, wyzwolonego przez bodźce, których dziecko rzeczywiście doświadczyło. Możemy wyróżnić ponadto lęk wytwórczy, który ma genezę w lękowych wyobrażeniach tj. wywołujące go osoby, zdarzenia, przedmioty, obrazy istnieją tylko w wyobraźni dziecka. Lęk dziecięcy może mieć źródło w niezaspokojonych potrzebach. Brak poczucia bezpieczeństwa, miłości, bliskości może wywoływać bardzo silne emocje, w tym lęk i powodować zachowania, mające na celu zmniejszenie odczuwanego niepokoju np. poprzez nieprzerwany kontakt z matką, uniemożliwiający w skrajnej postaci prawidłowe funkcjonowanie. Lęk przybiera wymiary patologiczne, gdy stale dominuje w zachowaniu dziecka i prowadzi do powstania szeregu zaburzeń. Traci on wtedy swoje przystosowawcze znaczenie. Dziecko przeżywa stan stałego napięcia, zaburzenia wegetatywne przyczyniają się do złego samopoczucia. Lęk występuje w wielu sferach i może wywoływać szereg niepokojących objawów. W sferze somatycznej może powodować przyspieszenie oddechu, suchość w jamie ustnej lub nadmierne ślinienie się, wzmożoną perystaltykę jelit, biegunkę, przyśpieszenie akcji serca, zaczerwienie lub bladość powłok, rozszerzenie źrenic, wzmożona potliwość, wzmożone napięcie mięśni. W sferze poznawczej mogą pojawić się luki w pamięci, charakterystyczne jest zapominanie, trudności w koncentracji, chaos myśli. W sferze emocji pojawia się drażliwość, złość, płaczliwość, lepkość emocjonalna. W sferze behawioralnej niepokój ruchowy lub zahamowanie ruchowe, drżenie, problemy z mówieniem, stereotypie ruchowe, czynności nawykowe np.obgryzanie paznokci. Istotny jest fakt, że w wielu tych sytuacjach dziecko nie rozumie tego, co się z nim dzieje, gdyż jego lęk jest nieuświadomiony. Dlatego bardzo często lęk u dzieci nie jest wyrażany wprost, nawet u dzieci, które mają wgląd we własne problemy. Lęk u dzieci może mieć postać napadową. Dziecko przeżywa wtedy subiektywny, paniczny niepokój, ale dominujące są doznania somatyczne. Inną formą lęków są fobie, charakteryzujące się obecnością nieracjonalnych lub nadmiernych obaw przed sytuacjami, przedmiotami, które obiektywnie nie są niebezpieczne. Najczęściej też nie są prawdziwym, „wewnętrznym” źródłem lęku. Osoby dotknięte tym zaburzeniem próbują za wszelką cenę uniknąć sytuacji budzących lęk. Lęk leży u podstaw zaburzeń nerwicowych, które są patologicznymi strategiami radzenia sobie z odczuwanym, długotrwałym, silnym napięciem. Silny lęk jest bardzo nieprzyjemnym doznaniem, dlatego dzieci podejmują różne działania, zachowania, które mają zredukować negatywne odczucia. Każde wypróbowane działanie, które nawet krótkotrwale obniży niepokój, może zostać utrwalone. Reakcje te utrwalają się i przyjmują formę stałego, sztywnego wzorca reagowania. Najczęściej mówi się o następujących patologicznych strategiach: ucieczka w chorobę – początkowe reakcje fizjologiczne będące objawem lęku zostają utrwalone, gdyż pozwalają uniknąć lękotwórczej sytuacji; oczywiście mechanizm ten nie jest przez dzieci uświadamiany, utrwala się, bo w danej sytuacji redukuje lęk i w ten sposób zostaje wzmocniony; 3 nawyki ruchowe – dzieci w sytuacji napięcia często są pobudzone ruchowo, dlatego u niektórych rozładowanie negatywnych emocji może nastąpić poprzez ruch, który okresowo znosi napięcie; u dzieci często pojawia się obgryzanie paznokci, onanizowanie się, wyrywanie włosów, ssanie palca; zachowanie takie może utrwalić się na zasadzie fiksacji, naśladownictwa i wzmocnienia, próby krytyki takiego zachowania nie są skuteczne, ponieważ podnoszą napięcie dziecka, uruchamiając mechanizm błędnego koła; maskowanie lęku – w tej strategii dzieci próbują sobie radzić uruchamiając reakcję przeciwną do lęku np.: brawurą, błaznowaniem czy nieadekwatną do wieku powagą. Zachowania takie mogą się utrwalić wzmocnione chwilową redukcją napięcia i uzyskaniem aprobaty w środowisku; zmiana percepcji, czyli strategia poznawcza – dziecko próbuje zmienić sposób spostrzegania sytuacji bądź siebie samego, mogą pojawić się konfabulacje: dziecko nie radząc sobie z faktami tworzy swój „lepszy” świat; innym sposobem poradzenia sobie może być regres do wcześniejszego okresu rozwojowego; podobnie metodą radzenia sobie z lękiem może być myślenie magiczne, które utrwalone może doprowadzić do powstania natręctw, gdyż dziecko łatwo utrwala wzorzec myślenia i działania, które znosi lęk i daje poczucie kontroli nad sytuacją; ucieczka w wybrane zachowanie – dziecko szuka zachowania, które w danym momencie obniży lęk: może to być uzależnienie od telewizji czy komputera, objadanie się bądź powstrzymywanie się od jedzenia; koncentracja na danym zachowaniu uwalnia na jakiś czas od lęku, ale prowadzi do coraz bardziej skomplikowanych zaburzeń, ponieważ dziecko zaczyna stosować coraz więcej niekonstruktywnych sposobów radzenia sobie. Nie każda sytuacja lękowa skutkuje objawami nerwicowymi. Ale każdy objaw lękowy jest informacją o tym, że dziecko przeżywa coś trudnego. Często ta informacja nie jest przekazywana wprost, dlatego każde zachowanie dziecka sygnalizujące niepokój, unikanie określonych sytuacji, nasilone objawy wegetatywne - powinno zwracać uwagę i uruchamiać działania pomocowe. 4 Brak mowy jako czynnik utrudniający rozwój Zjawisko mowy jest złożonym ludzkim zachowaniem. Pojawia się jako rezultat wspólnej pracy różnych części ciała; mózgu, systemu nerwowego przekazującego informacje do mięśni języka, ust, podniebienia, organów głosowych i płuc. W odpowiedzi mięśnie te zaczynają poruszać się sprawnie, szybko i w sposób skoordynowany, zmieniając nasze myśli w głos, ruchy warg i języka - w słowa, a płynący strumień słów w zrozumiałą mowę. Niemowlę, którego mózg został uszkodzony w okresie płodowym lub podczas porodu, bądź u którego doszło do anomalii chromosomalnych (zespół Downa, Retta, itp.), doświadcza zaburzeń w sferze fizycznej i/lub umysłowej. Efektem takiego zaburzenia/uszkodzenia często są opóźnienie ogólnego rozwoju dziecka, mózgowe porażenie dziecięce, bądź rozwój nieharmonijny. Czynniki te rzutują na rozwój języka i mowy. W wyniku urazów czaszkowo-mózgowych, zaburzeń pracy systemu nerwowego, udarów, również mogą występować trudności w zakresie myślenia, zapamiętywania i rozumienia mowy. Zasadnicze pytanie, jakie się nasuwa w tej sytuacji to - w jaki sposób brak mowy rzutuje na rozwój dziecka? Język, nadawanie i odbieranie komunikatów jest podstawową, główną formą realizacji potrzeb. Noworodek swoje niezadowolenie, głód i wszelkiego typu dyskomfort sygnalizuje płaczem. Jest to jego swoisty komunikat dla matki, mówiący o istnieniu czynników stresotwórczych. Matka odbierając go, stara się określić potrzebę dziecka i ją zaspokoić. W ten sposób maluch dostaje informację, że sygnał, jaki wysłał, został odczytany i zrozumiany. Ten "znak" zaczyna funkcjonować na linii matka - dziecko. Brak płaczu jest postrzegany jako względny komfort. Z czasem pojawiają się inne sygnały, pokazujące m.in. zadowolenie, radość, smutek, rozczarowanie. Dziecko nawiązuje dialog z rodzicem za pomocą uśmiechu, grymasu, aż wreszcie zaczyna gaworzyć. Trochę później posługuje się palcem wskazującym, żeby dostać określony przedmiot, który je zainteresował. Bada reakcję rodzica. Rodzic staje się partnerem do "dyskusji"; często upewnia się pytając i nazywając przedmioty, które dziecko wskazało. Dziecko w odpowiedzi uśmiecha się, wyciąga ręce lub wykrzywia buzię i pokazuje swoją reakcję, modyfikując zachowanie rodzica. Komunikacja działa. Kiedy pojawiają się pierwsze słowa, rodzic powtarza je pokazując w ten sposób, że rozumie. Powoli tworzy się kolejny, bardziej rozwinięty system: dziecko wskazuje, rodzic nazywa, dziecko powtarza (tworzy i rozbudowuje słownik). Język od płaczu, śmiechu i podobnych sygnałów, przechodzi ewolucje w kierunku słowa. Pewien zasób słów pozwolą zbudować proste komunikaty w postaci pojedynczych słówhaseł, równoważników zdań, aż do zdań bardziej złożonych. Możliwość porozumiewania się z członkami rodziny staje się kluczem do rozwoju. Dziecko chce się uczyć, rozwijać i poznawać nowe zagadnienia, ponieważ ma motywację (może to wykorzystać), jest zainteresowane i czerpie z nowych wiadomości przyjemność - dzięki nim osiąga swoje cele. W grupie rówieśników, kolegów z piaskownicy również może się porozumieć: gestem, miną, słowem. Za pomocą komunikacji i świadomości, że jest ono rozumiane buduje swoją samoocenę, ma poczucie sprawstwa. Czuje się ważne i zauważane. 5 Percepcja wzrokowa a lateralizacja u dzieci przedszkolnych Stopień rozwoju percepcji wzrokowej dzieci uważany jest za jeden z najważniejszych czynników warunkujących sukcesy szkolne dzieci. Właściwy poziom rozwoju percepcji wzrokowej jest warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym, opanowania umiejętności czytania i pisania. Z kolei opanowanie umiejętności czytania i pisania w dużym stopniu decyduje o sukcesach lub niepowodzeniach dzieci w nauce - nie tylko w nauce języka polskiego, ale także matematyki i środowiska. Jedną z przyczyn słabej percepcji wzrokowej dzieci, mogącej nawet powodować dysleksję, jest skrzyżowana lateralizacja (skrzyżowana lateralizacja występuje, gdy np. mamy do czynienia z wiodącym lewym okiem i dominującą prawą ręką). Uważa się, że jednym z podstawowych następstw lateralizacji skrzyżowanej w zakresie oka i ręki jest zaburzenie koordynacji wzrokowo-ruchowej. Również obuoczność, a także leworęczność powodowałaby pewne, swoiste trudności związane ze zmianą roli wiodącej oka. Efektem przejmowania roli wiodącej na przemian przez oko lewe i prawe miałoby być przeskakiwanie liter przy czytaniu i opuszczanie sylab, a nawet całych wyrazów, oraz zmiana kolejności liter. Uważa się, że sytuacja, kiedy kierujące oko jest inne niż dominująca ręka dziecka, sprzyja popełnianiu przez nie charakterystycznych błędów, takich jak: 1. Statyczne odwrócenie liter. Dziecko myli litery o podobnych kształtach, a innym położeniu i kierunku (b d, p b, u n, w m itp.). 2. Dynamiczne odwracanie liter. Dziecko przestawia litery, zmieniając ich kolejność. 3. Uporczywe opuszczanie lub dodawanie liter, a nawet całych sylab i wyrazów. 4. Błędne odtwarzanie liter. Dziecko niedokładnie odczytuje i pisze niektóre spółgłoski, np. los czyta jako las, sęk jako sok itp. Podobne problemy występować miałyby także wśród dzieci z lateralizacją jednorodną lewostronną. Uważa się, że w przypadku bardzo nasilonych zaburzeń, zwłaszcza u uczniów silnie lewostronnie zlateralizowanych, występuje czasami tzw. pismo lustrzane, które polega na kreśleniu znaków stanowiących zwierciadlane odbicie pisma normalnego. Leworęczność traktuje się niekiedy jako przejaw zaburzeń lateralizacji. Trudności w nauce czytania i pisania dzieci ze skrzyżowaną lateralizacją wyjaśnia się wówczas zaburzeniami lateralizacji. Skrzyżowana lateralizacja bywa też jedną z podstaw do diagnozowania dysleksji. 6 Tajemnice dobrej rozmowy Niestety, choć jako ludzie jesteśmy obdarzeni darem mowy i umiejętnością porozumiewania się, nie zawsze umiemy to robić. Wiele rozmów jest tylko wymianą informacji: “wrócę później”, “wyrzuć śmieci”, “ścisz telewizor”, “odrób lekcję”, “kup pieczywo”, “wyjdź wreszcie z tej łazienki”, “załóż sweter” i tak oczywiście można by w nieskończoność, ale nawet jeśli druga strona coś odpowiada – trudno nazwać to rozmową. Jakąś formą rozmowy jest rytualna wymiana uprzejmości i nowinek typu “co słychać”, a także plotkowanie, marudzenie i narzekanie. Nawet jeśli jesteśmy pozornie ożywieni w tym typie rozmowy, to rezultatem takich banalnych konwersacji jest zazwyczaj znudzenie, rozdrażnienie,irytacja. Banalne konwersacje są najczęściej po to, aby zagłuszyć własny niepokój, podtrzymać byle jaki kontakt z innymi ludźmi, a najczęściej pozory takiego kontaktu. Tego typu rozmowy służą temu, by nie mówić nic istotnego. Takimi właśnie rozmowami zapełnione są programy telewizyjne typu “Bar” czy “Big Brother” lub inne w tym stylu, a także, niestety, domy czy miejsca pracy. Formę rozmów o tak zwanych poważnych sprawach, traktowaną jako niebanalny rodzaj konwersacji nazywamy dyskusją. I chociaż naiwnie niemal zawsze oczekujemy by miała ona konstruktywny charakter, bardzo rzadko udaje się to w praktyce osiągnąć. Na szczęście istnieje jeszcze trzeci typ rozmów, w niektórych kręgach społecznych prawie nieznany, który nazywa się dialogiem. Dialog można by określić najkrócej jako porozumienie się ludzi autentycznie słuchających z ludźmi autentycznie mówiącymi. Dialog jest w swej istocie wspólnym poszukiwaniem pełniejszego rozumienia. Zmierza do wzbogacenia możliwości i pogłębia więzi między rozmawiającymi. Dialog jest współpracą. Dyskusja jest rywalizacją, gdyż uczestnicy przeciwstawiają sobie rację i argumenty, by wykazać, że druga strona jest w błędzie. Celem dyskusji jest wygrana jednej ze stron. Podczas dialogu jeden słucha drugiego, aby zrozumieć i próbować osiągnąć porozumienie. Tymczasem podczas dyskusji jeden słucha drugiego by wyłapać słabe punkty i przeciwstawić im własne racje. Ważne jest, że dialog wyzwala refleksję nad własnym stanowiskiem, a dyskusja wyzwala przede wszystkim krytykę argumentów przeciwnika. Piękne jest to, że dialog wspiera postawę otwartego umysłu i gotowość przyznania, że jest się w błędzie, a nawet gotowość do zmiany stanowiska. Dyskusja wspiera postawę zamkniętego umysłu. Dialog zachęca, by na pewien czas “zawiesić” własne przekonania, dyskusja każe w nie twardo wierzyć. W dialogu szukamy zgodności, w dyskusji różnic. W dyskusji często lekceważy się innych, ośmiesza, krytykuje, ocenia. Dialog natomiast zakłada, że wiele osób ma dostęp do różnych fragmentów wiedzy i doświadczenia. Oczywiście trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie bez tych wszystkich form słownego komunikowania się między ludźmi. Potrzebne są rozmowy banalne, potrzebne są dyskusje, potrzebny jest dialog. Problem polega na tym, w jakich proporcjach wykorzystujemy te wszystkie formy werbalnej komunikacji. 7 Składniki Budyń o smaku śmietankowym bez cukru (1 opakowanie) Proszek do pieczenia (1 łyżeczka) jajko (5 sztuk) cukier (1 szklanka) mąka (1 szklanka) margaryna roztopiona (0,5 sztuki) masło (1 łyżka) bułka tarta (1 łyżka) Sposób przygotowania 1. Żółtka oddziel od białek. 2. Białka ubij na pianę, dodaj cukier i ubijaj jeszcze przez chwilę, następnie dodaj żółtka. 3. Mąkę przesiej z Budyniem i Proszkiem do pieczenia. 4. Następnie delikatnie połącz mąkę z masą jajeczną, mieszając łyżką. 5. Na koniec dodaj margarynę. 6. Masę przełóż do formy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. 7. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 170°C na 45-50 minut. 8. Podawaj po wystudzeniu, możesz polukrować lub posypać babkę cukrem pudrem. Smacznego 8 9 1 0