Odczytuję Hańbę jako powieść, która celebruje skandal w postaci
Transkrypt
Odczytuję Hańbę jako powieść, która celebruje skandal w postaci
DR MALEK HARDAN MOHAMMAD, AMERICAN UNIVERSITY OF KUWAIT SKANDAL I GODNOŚĆ W HAŃBIE J.M. COETZEE'GO Odczytuję Hańbę jako powieść, która celebruje skandal w postaci etycznego stanu akceptacji i pokory. Profesor David Lurie, główny bohater, „próbuje zaakceptować hańbę jako stan bytu”. Tak się składa, że Lurie jest wykładowcą poezji angielskiego romantyzmu, a szczególnie znawcą Byrona — uosobienia skandalu. Napiętnowany przez (akademicką) społeczność za sprawą romansu ze studentką, Lurie rozważa różne strony skandalu, takie jak: ‘widok starszych, gdy ci dostają się w szpony namiętności (...), ekstazy nieurodziwych’. Profesor ulega również poczuciu skandalu wywołanemu między innymi przez świadomość homoseksualizmu córki oraz przez podwójny skandal wokół grupowego gwałtu, jakiego padła ofiarą. W wyniku tego Lurie porzuca tradycyjne rozumienie pojęć ‘godność’ i ‘łaska’, i nadaje im nową formę — łaska staje się równoznaczna z obojętnością wobec wszelkich społecznych norm, które warunkują istnieje zjawiska skandalu. Z drugiej strony Hańba ukazuje, jak chęć stworzenia skandalu wokół własnej osoby jest paradoksalnie sposobem zdobycia uznania. Innymi słowy — jest to technika, mająca na celu wyegzekwowanie godności. Coetzee uzmysławia, że seksualne nadużycia są wywołane przez społeczne (nastawione zarówno na krzywdę, jak i konfrontację) popędy, skierowane przeciw godności kobiety, bardziej niż te fizyczne, naruszające jej cielesność. Lurie twierdzi, że gwałciciele Lucy mierzą w jej poczucie wstydu: „Tamci trzej będą śledzić, co pisze się w gazetach, słuchać plotek. Przeczytają, że są poszukiwani jako sprawcy napadu rabunkowego — i niczego więcej. W końcu im zaświta, że na ciało kobiety spuszcza się zasłonę milczenia. >>Zanadto jej wstyd<<, powiedzą sobie. >>Tak jej wstyd, że nie wygada<<. I zachichoczą z lubością, wspominając swój wyczyn". Powieść Hańba jest bogatym źródłem poznania przebiegu konfrontacji ze skandalem i jego jawnych sprzeczności. Tłum. J. Niedziela