W Pigułce (2/2013) - Punkty

Transkrypt

W Pigułce (2/2013) - Punkty
W Pigułce
(3/2013)
Szanowni Państwo!
Oddajemy w Wasze ręce kolejny numer naszego biuletynu. W tym
tygodniu najważniejszym tematem jest chyba spotkanie z Zespołem
parlamentarnym
do
spraw
podstawowej
opieki
zdrowotnej
i profilaktyki.
Ponadto w numerze:
Recepta farmaceutyczna
Wymiana korespondencji z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym
Przegląd prasy
ciekawostki z forum
Zapraszamy do lektury!
1
Recepta farmaceutyczna
Czym jest a może raczej czym nie jest recepta farmaceutyczna.
Na wstępie kilka uwag dotyczących jej istoty ponieważ nazwa jest
bardzo zwodnicza, bowiem ani to recepta, ani farmaceutyczna.
Kwestia tej nazwy jest zresztą przedmiotem niekończących się
sporów ze środowiskiem lekarskim.
Lekarze uważają, że ów dokument nie powinien się tak nazywać,
gdyż jego nazwa poprzez użycie słowa recepta sugeruje, iż jest to
dokument podobny do recepty lekarskiej. Jest to tylko zbieżność
(chyba nie przypadkowa) nazw, dwu zupełnie rudnych dokumentów.
Przede wszystkim recepta farmaceutyczna nie jest wynikiem
jakiegokolwiek badania czy też wywiadu, żadna z osób pracujących
w aptece nie ma uprawnień do przepisywania, ordynowania leków,
recepta farmaceutyczna jest wystawiana po to, by udokumentować
wydanie jakiegoś leku pacjentowi, który nie posiadał nań stosownej
recepty lekarskiej, a leku tego potrzebował. Jest więc tak
naprawdę dokumentem, który powinien się nazywać „potwierdzenie
wydania”. Nie ma ona żadnej z cech recepty lekarskiej.
Recepty, której definicję możemy w najkrótszy chyba sposób określić , jako pisemne polecenie
wydania określonego leku wystawione przez osobę uprawnioną.
Inny jest jej cel – ma ona za zadanie udokumentować fakt wydania leku. Wszak „recepta
farmaceutyczna” jako papierowy dokument w ogóle nie jest wydawana pacjentowi, w żadnym też
wypadku z taką „receptą” nie można wykupić lekarstwa w innej aptece.
Tak więc podsumowując wywód, jeżeli do apteki przychodzi osoba (niekoniecznie pacjent), która
chciałaby zakupić lek dostępny na receptę, a recepty takiej nie posiada (najczęściej z powodu braku
kontaktu z lekarzem), to fakt wydania takiej osobie leku jest potwierdzany przez kierownika
danego podmiotu stosownym potwierdzeniem, którego nazwa brzmi „recepta farmaceutyczna”.
Na marginesie trzeba zaznaczyć, że celem jej wystawienia jest nie tyle prowadzenie ewidencji,
gdyż wbrew pozorom nie prowadzi się ewidencji obrotu lekami RX, co stworzenie dokumentu
zawierającego dane odbiorcy leku związane z koniecznością ewentualnego dotarcia do niego w
przypadkach związanych z bezpieczeństwem leku.
Wystawienie recepty farmaceutycznej jest czynnością techniczną, nie wymaga w zasadzie żadnej
wiedzy medycznej. Osoba, dla której jest ona wystawiana nie musi wcale znajdować się w aptece ( z
reguły leki dla chorego wykupuje ktoś ze znajomych czy rodziny). Wymaga jednak pewnej, zupełnie
podstawowej wiedzy z zakresu farmacji w zakresie dawek czy interakcji.
Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie: Kto może wystawić taką
receptę? Wbrew często
powtarzanym opiniom, nie jest to uprawnienie farmaceuty, zgodnie z Prawem Farmaceutycznym,
które reguluje tę kwestię receptę farmaceutyczną wystawia kierownik apteki. Nieporozumienie
wynika w pewnym sensie z brzmienia przepisu określającego tworzenia „recepty farmaceutycznej”.
O „recepcie farmaceutycznej” mówi artykuł 96 Prawa Farmaceutycznego,
określa on okoliczności wystawienia oraz wskazuje kto może ją wystawić; dokładna treść mówi, że
farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1 (artykuł 88 wskazuje kierownika apteki) może w
2
przypadku zagrożenia zdrowia lub życia wydać lek i ten fakt odnotować na sporządzonej ( na
okoliczność tego zdarzenia) „recepcie farmaceutycznej”.
Tak więc receptę może faktycznie wystawić farmaceuta, ale tylko taki, który jest kierownikiem
apteki. To że często twierdzi się, że każdy farmaceuta wynika chyba tylko z czytania przepisu do
połowy. Natomiast co do określenia czym jest recepta farmaceutyczna to jej prawidłowa nazwa
powinna brzmieć raczej: recepta (albo potwierdzenie) wystawione przez kierownika apteki, czy
może bardziej po Ludzku;-) „dokument wydania”. Ustalenie tego, że wystawienie recepty
farmaceutycznej jest uprawnieniem kierownika apteki jest również niezwykle istotne dla naszych
dalszych rozważań - bowiem uświadamia nam, że jest to uprawnienie kierownika danej jednostki a
nie uprawnienie zawodowe w naszym przypadku magistra farmacji. Tak głębokie rozpoznanie tego
tematu rodzi bowiem pytanie czy technik farmaceutyczny będący kierownikiem punktu aptecznego
może wystawić „receptę farmaceutyczną”?
W opinii nadzoru farmaceutycznego, nie. Opinia ta ma swoje uzasadnienie w brzmieniu tego
przepisu, ponieważ mówi on wyraźnie: farmaceuta, który jest kierownikiem apteki, więc w sposób
wyraźny określa, że wystawcą może być tylko farmaceuta.
Opinia jest ze względów prawnych jak najbardziej prawidłowa, czy jednak ze względów społecznych
jest słuszna? Powstaje pytanie: jak zachować ma się technik pracujący w punkcie aptecznym, jeżeli
zwróci się doń pacjent z prośbą o wydanie leku nie posiadając recepty i
twierdząc, że leki te są mu niezbędne? Czy ma odmówić ich wydania
tylko dla tego, że prawo nie przewiduje takiego przypadku? Czy ma
pozbawić owego pacjenta leku, który jest mu niezbędny?
Nie ma żadnego merytorycznego powodu by owego potwierdzenia
zwanego receptą farmaceutyczną nie mógł wystawiać technik
farmaceutyczny będący kierownikiem punktu aptecznego, wszak jak
zauważyliśmy dokument ten jest dokumentem o znaczeniu tylko
technicznym.
Zwróćmy ponadto uwagę na to, że to ograniczenie jest w pewnym
zakresie niezgodne z konstytucją. Zabrania ona bowiem wprowadzania
w stosunku do obywateli ograniczeń jeżeli nie wynikają one z potrzeb
społecznych. Chodzi tutaj nie tylko o uprawnienie techników które jest
w sposób bezpodstawny ograniczane, ale również bezpieczeństwo
pacjenta, który potrzebuje swojego leku.
Zatem czy należy walczyć o owo uprawnienie? - Myślę że bezwzględnie tak. A czy jest jakaś szansa
w tej walce ? To pytanie należy tym momencie chyba zostawić bez odpowiedzi. Odpowiedź zależy
chyba bardziej od samych techników i od tego w jakim stopniu zrozumieją oni, że bez ich
zaangażowania nie jest możliwy żaden sukces. Omawiany przepis zawarty jest w art.96 ust.2
Ustawy Prawo farmaceutyczne.
Jego pełna treść:
2. W przypadku nagłego zagrożenia zdrowia lub życia farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1, może wydać bez
recepty lekarskiej produkt leczniczy zastrzeżony do wydawania na receptę w najmniejszym terapeutycznym
opakowaniu,
z
wyłączeniem
środków
odurzających,
substancji
psychotropowych
i prekursorów grupy I-R.
3
3. Fakt wydania produktu leczniczego, o którym mowa w ust. 2, farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1,
odnotowuje na sporządzanej recepcie farmaceutycznej; recepta farmaceutyczna powinna zawierać nazwę
wydanego produktu leczniczego, dawkę, przyczynę wydania produktu leczniczego, tożsamość i adres osoby, dla
której produkt leczniczy został wydany, datę wydania, podpis i pieczątkę farmaceuty, o którym mowa
w art. 88 ust. 1. Recepta farmaceutyczna zastępuje receptę za 100 % odpłatnością i podlega ewidencjonowaniu.
Zapraszamy do dyskusji na forum na ten temat pod adresem:
http://punkty-apteczne.pl/viewtopic.php?f=7&t=1675&hilit=recepta+farmaceutyczna
Relacja ze spotkania na Wiejskiej
W czwartek, 7 lutego uczestniczyliśmy w spotkaniu z Parlamentarnym Zespołem
do spraw podstawowej opieki zdrowotnej i profilaktyki. Jest to najświeższa
i chyba dla nas najważniejsza
wiadomość tego tygodnia.
Oto krótka relacja z tego spotkania
oraz kilka refleksji na jego temat.
Na początek należy wyjaśnić czym
jest sam Zespół ?W kilku słowach
jego istotę można ująć w ten sposób,
że jest to grupa parlamentarzystów,
lekarzy
oraz
posłów
mających
zawodowy kontakt ze służbą zdrowia,
chcących działać w kierunku poprawy funkcjonowania podstawowej opieki
zdrowotnej.
Co
prawda
zakres
zainteresowań
wymieniony
w regulaminie jest znacznie bardziej szczegółowy, jednak wydaje się, że tak
najprościej można przedstawić zakres działań Zespołu.
Nie powinno być chyba zaskoczeniem, że z uwagi na zakres prac Zespołu, bardzo
zależało nam na tym spotkaniu i zainteresowaniu go naszymi problemami. Starania
w tej sprawie trwały dość długo. Z naszej strony nadzorowała je przede
wszystkim pani Koryna Borońska, której należą się wielkie podziękowania - to
dzięki jej zaangażowaniu w dużej mierze doszło do tego spotkania. Należy
podkreślić również udział pani poseł Janiny Okrągły, która wspiera nasze działania.
4
Samo spotkanie odbyło się w znanym budynku przy ulicy Wiejskiej
w Warszawie. Niestety jego czas był o tyle niefortunny, że zbiegło się ze
spotkaniem w Centrali NFZ, co spowodowało, że część posłów, będących członkami
Zespołu, nie mogło w nim uczestniczyć, między innymi pani poseł Okrągły.
Tym niemniej Zespół był reprezentowany bardzo silnie. Przede wszystkim
w spotkaniu uczestniczyła Pani Przewodnicząca poseł Lidia Gądek, ponadto były
obecne panie posłanki : Elżbieta Gelert, Alicja Dąbrowska, Barbara Czaplicka
oraz panowie posłowie : Czesław Czechyra (sekretarz zespołu, lekarz), Marek
Hok i Andrzej Orzechowski.
Z naszej strony, z ramienia Izby Gospodarczej udział w spotkaniu brali : Koryna
Borońska, Paweł Klimczak i Mariusz Biskot oraz Dominik Żyro ze Związku
Zawodowego Techników Farmaceutycznych.
Spotkanie rozpoczęła pani Przewodnicząca krótkim wstępem, następnie głos
zabrała Koryna przedstawiając pokrótce nasze problemy, jak się okazało,
doskonale znane członkom komisji, przede wszystkim sprawę nasilających się
plotek dotyczących zamiarów związanych z likwidacja punktów aptecznych oraz
kwestią leków dostępnych w tych punktach.
Ponadto zwróciliśmy uwagę, że do prawidłowego funkcjonowania ochrony zdrowia,
oprócz dostępu do lekarza, potrzebny jest również dostęp do leków,
a w niedużych wiejskich miejscowościach mogą zapewnić go tylko punkty
apteczne.
Przewodnicząca zauważyła, że ona również prowadzi wiejski ośrodek zdrowia, ale
przy nim funkcjonuje apteka, znane jej są postulaty dotyczące zastąpienia
punktów aptecznych aptekami i zaproponowała w imieniu zespołu podjęcie starań
o wydłużenie czasu na restrukturyzację punktów w apteki.
Rozgorzała wówczas dyskusja na temat przyszłości punktów aptecznych i szansy
na ich funkcjonowanie w kontekście konieczności zatrudnienia magistra farmacji.
Wskazywaliśmy na trudności w pozyskiwaniu magistrów farmacji oraz wysokie
koszty z tym związane. Generalnie, ta opinia zyskiwała uznanie członków zespołu,
z których większość jest lekarzami rodzinnymi i omawiane problemy zna
z własnego doświadczenia. Ponadto Mariusz przedstawił historię prowadzonego
5
przez siebie NZOZ-u i problemu z zaopatrzeniem w leki, jako przykład potrzeby
istnienia punktów aptecznych.
Wobec wstępnego uznania potrzeby istnienia punktów, sprawy zeszły na tory
naprawy sytuacji, gdyż jak zauważyła przewodnicząca, można co najwyżej
przeciągnąć obecny stan rzeczy, jednak nie będzie on trwał w nieskończoność.
Wówczas głos zabrał Dominik, mówiąc o staraniach związanych z podnoszeniem
kwalifikacji techników i problemami z tym związanymi.
Mówił o braku ustawy o zawodach medycznych, o braku szkoleń, braku
dokształcania, o tym, że zawód technika jest pod tym względem jest
ewenementem
wśród
zawodów
medycznych.
Wspomniał
również
o pismach w tej sprawie wystosowanych do wszelkich możliwych instytucji.
Oczywiście nie omieszkaliśmy również wspomnieć o tym co robimy:
o
zorganizowanych
dla
techników
farmaceutycznych
spotkaniach,
o
szkoleniach
dla
szkół
policealnych
kształcących
techników,
o współpracy z uczelniami w sprawie umożliwienia im podnoszenia kwalifikacji,
a więc dorobku, jak na organizacje zupełnie społeczne, bardzo dużym.
Zespół jako całość uznał, że punkty apteczne są potrzebne i że kluczem do ich
funkcjonowania jest umożliwienie technikom podnoszenia kwalifikacji. Ustalono
także, że Zespół zwróci się w tej sprawie do Ministerstwa Nauki oraz
odpowiednich departamentów w Ministerstwie Zdrowia. Ponadto podejmie
działania związane z bieżąca sytuacją, czyli listą leków. Otrzymaliśmy
zobowiązanie, że nie jest to ostatnie spotkanie, a jednocześnie sami
zobowiązaliśmy się do dostarczenia materiałów niezbędnych Zespołowi.
Przechodząc do oceny całego spotkania, z pewnością było bardzo konsytuktywne,
naprawdę dało się wyczuć chęć pomocy. Musimy jednak pamiętać, że wola pomocy
to nie wszystko. Przeciw sobie mamy bardzo poważnego przeciwnika i sama wola
tutaj nie wystarczy. W pierwszej kolejności musimy sami więcej starać się
o swoje sprawy, gdyż pozostaje bardzo wiele do zrobienia.
Naprawdę dało się zauważyć że posłowie „ byli przygotowywani”, otrzymywali
wielokrotnie informacje na omawiane tematy, zapewne dzielność nie do końca
przychylnych nam środowisk była bardzo intensywna. Przede wszystkim zwracała
6
uwagę informacja o tym, że magistrów farmacji jest nadmiar. Naprawdę brzmiało
to tak, jakby na rynku pracy istniała cała masa bezrobotnych farmaceutów,
którym trzeba zapewnić pracę. Oczywiście nie jest to prawdą i trzeba nad tą
sprawą przysiąść, bo pod pozorem pracy dla farmaceutów będą z rynku rugowani
technicy.
Najlepszą chyba tego zapowiedzią jest sprawa słynnego listu studentów GUMedu
do Ministra Zdrowia. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest on rezultatem
straszenia biednych studentów widmem bezrobocia i wskazywanie jako głównych
winowajców techników farmaceutycznych, niedokształconych techników, którzy
zabierają pracę farmaceutom. Tutaj dochodzimy do drugiej z refleksji
związanych ze spotkaniem : posłowie w ciągu kilku minut zauważyli, że kluczową
sprawą jest podnoszenie kwalifikacji, że bez zmian w tym kierunku wszystko
zmierza do katastrofy. Znaczna część środowiska uważa te działania
za jakieś zupełne fantasmagorie, że przypomnę niedawną dyskusję
na forum izby i padające tam żądana że mamy się zupełnie przestać zajmować
tematem kształcenia! Musimy sobie zdać sprawę z tego jest to jedyna szansa i
jedyny możliwy kierunek rozwiązania naszych problemów; tylko rozwiązanie
problemów z podnoszeniem kwalifikacji jest w stanie zastopować niekorzystne
zmiany.
7
Historia pewnego listu
Kilka lat temu oglądałem na Discovery
program
z
nieodżałowanej
pamięci
Stevem Irwinem. Program opowiadał
historię jego zmagań z żyjącymi nad
jednym z afrykańskich jezior kobrami
plującymi jadem. Steve twierdził w nim,
że nad jeziorem tym żyje podgatunek
kobry czarnoszyjej, będący rekordzistą
świata w produkcji jadu. Do niedawna
uważałem słowa te za prawdę …
Chciałbym Wam przedstawić pewną smutną historię, a może bardziej to, co z niej
wynika. Pod koniec listopada ubiegłego roku z Gdańskiego Uniwersytetu
Medycznego zostało wystosowane pismo do Ministra Zdrowia, którego autorami
byli podobno studenci wydziału
farmacji tegoż Uniwersytetu.
W piśmie tym owi studenci
wypowiadają na temat tego, jak
widzą swą rolę w przyszłej pracy
w aptece i w jaki sposób
postrzegają techników farmaceutycznych. Oprócz obszernych
cytatów zamieszczamy całość
listu, jednak naprawdę doradzam ostrożność w obcowaniu z nim. Jakież są główne
założenia dzielnych studentów z miasta Heweliusza? We wstępie zauważają oni,
że apteka to zgodnie z art. 87 Ustawy Prawo Farmaceutyczne jest placówką
ochrony zdrowia publicznego i z tego faktu wysuwają szereg żądań dotyczących
przyszłego ich uczestnictwa w kampaniach prewencyjnych edukacjach
zdrowotnych i związanych z realizacją programów ochrony zdrowia publicznego.
Z uwagi na te żądania wysuwają kolejne żądanie, jednoznacznego uznania
farmaceuty zawodem medycznym. Koroną tej eskalacji jest stwierdzenie ,że leki
8
powinny być wydawane tylko w aptece, gdyż w przypadku podejrzenia zagrożenia
zdrowia, farmaceuci mają obowiązek odmowy jego wydania. Doprawdy piękny
argument, ciekawe czy jest tam wykładana logika? Wracając do naszych dzielnych
studentów… szczególnie leki wydawane bez przepisu lekarza powinny być jak
najszerzej objęte wydawaniem z pełnym doradztwem udzielanym przez
farmaceutę, tak by nie narażać pacjenta na przyjmowanie leku w sposób
niewłaściwy lub na podstawie niewłaściwie postawionej diagnozy.
W pierwszym momencie trudno zrozumieć o co chodzi młodym poetom, jednak już
następne zdanie wyjaśnia wszystkie wątpliwości. Otóż nasi niedoszli farmaceuci
ubolewają nad niebezpiecznym trendem polegającym na zastępowaniu w aptekach
farmaceutów przez tańszych niedouczonych techników. Na marginesie muszę
jedynie zauważyć, że tendencja na rynku jest raczej odwrotna. To nie techników,
a magistrów farmacji przybywa lawinowo, na naszych oczach liczba magistrów
farmacji wzrosła kilkukrotnie, zważywszy, że jeszcze kilkanaście lat temu, to
technicy stanowili trzon kadry aptek. Należy się dziwić, że nasze społeczeństwo
nie zostało przez tych niekompetentnych techników do szczętu wytrute. Jako
remedium na domniemane bolączki rynku, nasi uzdrowiciele proponują system kar
za zatrudnianie techników oraz identyfikacje pracowników poprzez system
fartuszków: biały dla kierownika, żółty dla technika, niebieski dla farmaceuty.
Podsumowując cały list, zastanowić powinna postawa osób, które nigdy w swym
młodym życiu nie miały jeszcze do czynienia z technikami. Skądś przecież musieli
czerpać inspiracje dla swoich poglądów. Skąd? Pewne światło może na to rzucić
dalsza część historii związanej z tym listem.
Otóż Prezes Związku Zawodowego Techników Farmaceutycznych napisał list
z protestem do rektora GUMedu. Zawarł w nim również prośbę o wyjaśnienie czy
ton wypowiedzi wynika z systemu nauczania na uniwersytecie, czy też związany
jest z indoktrynacją ze strony izb aptekarskich...
Część druga artykułu w następnym newsletterze.
9
Pełna treść listu studentów GUMedu do Ministra Zdrowia :
10
11
Z prasy
WIF o reklamie aptek
Opublikowano już 15 wyroków dotyczących zakazu reklamy aptek, po jego
zaostrzeniu 1 stycznia 2012 r. Aptekarze i prawnicy wypatrują jednak
z niecierpliwością uzasadnień dotyczących meritum sprawy, których póki co brak.
Takie uzasadnienie być może zostanie opublikowane w związku z ostatnimi
wyrokami WSA w Warszawie. Tymczasem postanowiliśmy na łamach bloga
przyjrzeć
się
restrykcyjnej
interpretacji
przepisów
stosowanej
przez
Mazowiecki WIF w jednej z decyzji.
W odróżnieniu od reklamy produktów leczniczych, Ustawa Prawo
farmaceutyczne nie definiuje pojęcia reklamy apteki. Rozszerzenie zakresu
niedozwolonej reklamy aptek zwiększyło niejasność co do zakresu stosowania
przepisu. Wydana 24 lipca 2012r. decyzja Mazowieckiego Wojewódzkiego
Inspektora Farmaceutycznego stanowi, jak na razie, najbardziej szczegółowe
omówienie tematu reklamy aptek. Przyjęta przez inspektorat interpretacja
wskazuje na bardzo szerokie ujęcie pojęcia reklamy, w zasadzie ograniczając
12
wszelką zewnętrzną działalność promocyjną aptek. Ponadto, następujące decyzje
MWIF również wskazują na ekspansywną interpretację przepisów dot. reklamy
aptek.
Definicja reklamy według WIF
W uzasadnieniu decyzji, WIF, opierając się na definicji ustawowej
i orzecznictwie Sądów, wprowadził niesłychanie szeroki zakres pojęciowy reklamy.
Podczas gdy Sąd Najwyższy uznał w orzeczeniu z 2 października 2007r. że
„podstawowym wyznacznikiem przekazu reklamowego jest nie tylko … zachęta do
zakupu towaru, ale i faktyczne intencje podmiotu dokonującego przekazu oraz
odbiór przekazu przed podmioty, do których przekaz jest kierowany”.
Jest to fragment artykułu umieszczonego w blogu Life Sciences Law Blog
http://blog.dzp.pl/pharma/wif-o-reklamie-aptek/
W sposób niezwykle interesujący porusza kwestie reklamy w orzecznictwie WIF.
Kilkaset fałszywych recept na nazwisko kardynała
Gulbinowicza. "Jest akt oskarżenia"
TVN 24 Wrocław Lekarka wystawiała fałszywe recepty
Przez 3 lata lekarka Janina J. wystawiała recepty uprawniające do zakupu silnych
leków na raka na nazwisko kardynała Henryka Gulbinowicza i jego rzekomego
osobistego sekretarza. Razem z Piotrem M. usłyszała zarzut wyłudzenia ponad 83
tys. zł z Narodowego Funduszu Zdrowia. Prokuratura skierowała do sądu akt
oskarżenia.
- Już na początku śledztwa okazało się, że kardynał nigdy nie korzystał z porad
przychodni, w której pracowała lekarka. Ksiądz Gulbinowicz cieszy się dobrym
zdrowiem i nigdy na raka nie chorował. Co więcej, nigdy nie miał też osobistego
sekretarza, a rzekomy ks. Piotr M. nigdy księdzem nie był - wyjaśnia Małgorzata
13
Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Wobec tego, skierowaliśmy do
sądu akt oskarżenia przeciwko Janinie J., lekarce jednej z wrocławskich
przychodni, oskarżając ją o wyłudzenie pieniędzy z Narodowego Funduszu
Zdrowia oraz poświadczenie nieprawdy. Zarzuty usłyszał również Piotr M. dodaje. 1500 opakowań leków za 83 tys. zł
Według prokuratury proceder fałszowania recept miał trwać od lipca 2008 roku
do kwietnia 2011. Lekarka Janina J. przez blisko 3 lata wystawiała recepty na
nazwisko kardynała Gulbinowicza i jego rzekomego osobistego sekretarza. Do
czasu kiedy dolnośląski NFZ przeprowadził kontrolę w przychodni przy ul.
Dobrzyńskiej we Wrocławiu.
- Kontrolerzy stwierdzili, że pacjenci, na których wystawiane były recepty, nie
byli zadeklarowani w tej przychodni. Ponadto jednemu z nich przepisano 947
opakowań silnych leków, innemu 485. Doliczyli się również 83 tys. zł strat
finansowych na szkodę NFZ - wyjaśnia Klaus. (Za tvn24)
Komentarz: Pozostaje tylko pytanie dlaczego akurat na kardynała?
Raport: import równoległy leków przynosi realne oszczędności
W styczniu 2013 r. w Parlamencie Europejskim zaprezentowano dwa raporty
dotyczące importu równoległego produktów leczniczych. Wynika z nich, że dzięki
tej formie obrotu systemy opieki zdrowotnej i pacjenci oszczędzają każdego
roku setki milionów euro.
rynekzdrowia.pl/Farmacja/Raport-import-rownolegly-lekow-przynosi-
realne-oszczednosci,127817,6.html
14
Komentarz: Temat importu równoległego jest niezwykle istotny dla zrozumienia
Tego, co dzieje się w świecie farmacji i dotyczy, to nie tylko tego, co oczywiste
czyli korzyści dla pacjentów, lecz szerszego spojrzenia na to, co się na nim
dzieje. Patrząc z boku wydaje się być co najmniej dziwnym takie „traktowanie po
macoszemu” sektora, który jest tak dobroczynny dla pacjentów i tak popierany
przez Unię Europejską
Z naszego forum
Zapraszamy na nasze forum dostępne z adresów
http://www.punkty-apteczne.pl
Na forum między innymi:
- W dziale logowanym Izba Gospodarcza relacja z działań członków izby,
zamierzenia na przyszłość
- W dziale dyskusja omówienie pism wysłanych do posłów oraz interpelacji
poselskiej złożonej przez posła Henryka Kmiecika
Zapraszamy do dyskusji na ten temat.
15
W dziale technicy farmaceutyczni temat studiów powiązanych z farmacją
Zapraszamy do dyskusji na forum oraz do udziału w tworzeniu newslettera 
Izba Gospodarcza Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek
www.izbapa.pl
Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP
www.zztf.eu
Luty 2013
16