W Pigułce (2/2013) - Punkty
Transkrypt
W Pigułce (2/2013) - Punkty
W Pigułce (3/2013) Szanowni Państwo! Oddajemy w Wasze ręce kolejny numer naszego biuletynu. W tym tygodniu najważniejszym tematem jest chyba spotkanie z Zespołem parlamentarnym do spraw podstawowej opieki zdrowotnej i profilaktyki. Ponadto w numerze: Recepta farmaceutyczna Wymiana korespondencji z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym Przegląd prasy ciekawostki z forum Zapraszamy do lektury! 1 Recepta farmaceutyczna Czym jest a może raczej czym nie jest recepta farmaceutyczna. Na wstępie kilka uwag dotyczących jej istoty ponieważ nazwa jest bardzo zwodnicza, bowiem ani to recepta, ani farmaceutyczna. Kwestia tej nazwy jest zresztą przedmiotem niekończących się sporów ze środowiskiem lekarskim. Lekarze uważają, że ów dokument nie powinien się tak nazywać, gdyż jego nazwa poprzez użycie słowa recepta sugeruje, iż jest to dokument podobny do recepty lekarskiej. Jest to tylko zbieżność (chyba nie przypadkowa) nazw, dwu zupełnie rudnych dokumentów. Przede wszystkim recepta farmaceutyczna nie jest wynikiem jakiegokolwiek badania czy też wywiadu, żadna z osób pracujących w aptece nie ma uprawnień do przepisywania, ordynowania leków, recepta farmaceutyczna jest wystawiana po to, by udokumentować wydanie jakiegoś leku pacjentowi, który nie posiadał nań stosownej recepty lekarskiej, a leku tego potrzebował. Jest więc tak naprawdę dokumentem, który powinien się nazywać „potwierdzenie wydania”. Nie ma ona żadnej z cech recepty lekarskiej. Recepty, której definicję możemy w najkrótszy chyba sposób określić , jako pisemne polecenie wydania określonego leku wystawione przez osobę uprawnioną. Inny jest jej cel – ma ona za zadanie udokumentować fakt wydania leku. Wszak „recepta farmaceutyczna” jako papierowy dokument w ogóle nie jest wydawana pacjentowi, w żadnym też wypadku z taką „receptą” nie można wykupić lekarstwa w innej aptece. Tak więc podsumowując wywód, jeżeli do apteki przychodzi osoba (niekoniecznie pacjent), która chciałaby zakupić lek dostępny na receptę, a recepty takiej nie posiada (najczęściej z powodu braku kontaktu z lekarzem), to fakt wydania takiej osobie leku jest potwierdzany przez kierownika danego podmiotu stosownym potwierdzeniem, którego nazwa brzmi „recepta farmaceutyczna”. Na marginesie trzeba zaznaczyć, że celem jej wystawienia jest nie tyle prowadzenie ewidencji, gdyż wbrew pozorom nie prowadzi się ewidencji obrotu lekami RX, co stworzenie dokumentu zawierającego dane odbiorcy leku związane z koniecznością ewentualnego dotarcia do niego w przypadkach związanych z bezpieczeństwem leku. Wystawienie recepty farmaceutycznej jest czynnością techniczną, nie wymaga w zasadzie żadnej wiedzy medycznej. Osoba, dla której jest ona wystawiana nie musi wcale znajdować się w aptece ( z reguły leki dla chorego wykupuje ktoś ze znajomych czy rodziny). Wymaga jednak pewnej, zupełnie podstawowej wiedzy z zakresu farmacji w zakresie dawek czy interakcji. Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie: Kto może wystawić taką receptę? Wbrew często powtarzanym opiniom, nie jest to uprawnienie farmaceuty, zgodnie z Prawem Farmaceutycznym, które reguluje tę kwestię receptę farmaceutyczną wystawia kierownik apteki. Nieporozumienie wynika w pewnym sensie z brzmienia przepisu określającego tworzenia „recepty farmaceutycznej”. O „recepcie farmaceutycznej” mówi artykuł 96 Prawa Farmaceutycznego, określa on okoliczności wystawienia oraz wskazuje kto może ją wystawić; dokładna treść mówi, że farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1 (artykuł 88 wskazuje kierownika apteki) może w 2 przypadku zagrożenia zdrowia lub życia wydać lek i ten fakt odnotować na sporządzonej ( na okoliczność tego zdarzenia) „recepcie farmaceutycznej”. Tak więc receptę może faktycznie wystawić farmaceuta, ale tylko taki, który jest kierownikiem apteki. To że często twierdzi się, że każdy farmaceuta wynika chyba tylko z czytania przepisu do połowy. Natomiast co do określenia czym jest recepta farmaceutyczna to jej prawidłowa nazwa powinna brzmieć raczej: recepta (albo potwierdzenie) wystawione przez kierownika apteki, czy może bardziej po Ludzku;-) „dokument wydania”. Ustalenie tego, że wystawienie recepty farmaceutycznej jest uprawnieniem kierownika apteki jest również niezwykle istotne dla naszych dalszych rozważań - bowiem uświadamia nam, że jest to uprawnienie kierownika danej jednostki a nie uprawnienie zawodowe w naszym przypadku magistra farmacji. Tak głębokie rozpoznanie tego tematu rodzi bowiem pytanie czy technik farmaceutyczny będący kierownikiem punktu aptecznego może wystawić „receptę farmaceutyczną”? W opinii nadzoru farmaceutycznego, nie. Opinia ta ma swoje uzasadnienie w brzmieniu tego przepisu, ponieważ mówi on wyraźnie: farmaceuta, który jest kierownikiem apteki, więc w sposób wyraźny określa, że wystawcą może być tylko farmaceuta. Opinia jest ze względów prawnych jak najbardziej prawidłowa, czy jednak ze względów społecznych jest słuszna? Powstaje pytanie: jak zachować ma się technik pracujący w punkcie aptecznym, jeżeli zwróci się doń pacjent z prośbą o wydanie leku nie posiadając recepty i twierdząc, że leki te są mu niezbędne? Czy ma odmówić ich wydania tylko dla tego, że prawo nie przewiduje takiego przypadku? Czy ma pozbawić owego pacjenta leku, który jest mu niezbędny? Nie ma żadnego merytorycznego powodu by owego potwierdzenia zwanego receptą farmaceutyczną nie mógł wystawiać technik farmaceutyczny będący kierownikiem punktu aptecznego, wszak jak zauważyliśmy dokument ten jest dokumentem o znaczeniu tylko technicznym. Zwróćmy ponadto uwagę na to, że to ograniczenie jest w pewnym zakresie niezgodne z konstytucją. Zabrania ona bowiem wprowadzania w stosunku do obywateli ograniczeń jeżeli nie wynikają one z potrzeb społecznych. Chodzi tutaj nie tylko o uprawnienie techników które jest w sposób bezpodstawny ograniczane, ale również bezpieczeństwo pacjenta, który potrzebuje swojego leku. Zatem czy należy walczyć o owo uprawnienie? - Myślę że bezwzględnie tak. A czy jest jakaś szansa w tej walce ? To pytanie należy tym momencie chyba zostawić bez odpowiedzi. Odpowiedź zależy chyba bardziej od samych techników i od tego w jakim stopniu zrozumieją oni, że bez ich zaangażowania nie jest możliwy żaden sukces. Omawiany przepis zawarty jest w art.96 ust.2 Ustawy Prawo farmaceutyczne. Jego pełna treść: 2. W przypadku nagłego zagrożenia zdrowia lub życia farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1, może wydać bez recepty lekarskiej produkt leczniczy zastrzeżony do wydawania na receptę w najmniejszym terapeutycznym opakowaniu, z wyłączeniem środków odurzających, substancji psychotropowych i prekursorów grupy I-R. 3 3. Fakt wydania produktu leczniczego, o którym mowa w ust. 2, farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1, odnotowuje na sporządzanej recepcie farmaceutycznej; recepta farmaceutyczna powinna zawierać nazwę wydanego produktu leczniczego, dawkę, przyczynę wydania produktu leczniczego, tożsamość i adres osoby, dla której produkt leczniczy został wydany, datę wydania, podpis i pieczątkę farmaceuty, o którym mowa w art. 88 ust. 1. Recepta farmaceutyczna zastępuje receptę za 100 % odpłatnością i podlega ewidencjonowaniu. Zapraszamy do dyskusji na forum na ten temat pod adresem: http://punkty-apteczne.pl/viewtopic.php?f=7&t=1675&hilit=recepta+farmaceutyczna Relacja ze spotkania na Wiejskiej W czwartek, 7 lutego uczestniczyliśmy w spotkaniu z Parlamentarnym Zespołem do spraw podstawowej opieki zdrowotnej i profilaktyki. Jest to najświeższa i chyba dla nas najważniejsza wiadomość tego tygodnia. Oto krótka relacja z tego spotkania oraz kilka refleksji na jego temat. Na początek należy wyjaśnić czym jest sam Zespół ?W kilku słowach jego istotę można ująć w ten sposób, że jest to grupa parlamentarzystów, lekarzy oraz posłów mających zawodowy kontakt ze służbą zdrowia, chcących działać w kierunku poprawy funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej. Co prawda zakres zainteresowań wymieniony w regulaminie jest znacznie bardziej szczegółowy, jednak wydaje się, że tak najprościej można przedstawić zakres działań Zespołu. Nie powinno być chyba zaskoczeniem, że z uwagi na zakres prac Zespołu, bardzo zależało nam na tym spotkaniu i zainteresowaniu go naszymi problemami. Starania w tej sprawie trwały dość długo. Z naszej strony nadzorowała je przede wszystkim pani Koryna Borońska, której należą się wielkie podziękowania - to dzięki jej zaangażowaniu w dużej mierze doszło do tego spotkania. Należy podkreślić również udział pani poseł Janiny Okrągły, która wspiera nasze działania. 4 Samo spotkanie odbyło się w znanym budynku przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Niestety jego czas był o tyle niefortunny, że zbiegło się ze spotkaniem w Centrali NFZ, co spowodowało, że część posłów, będących członkami Zespołu, nie mogło w nim uczestniczyć, między innymi pani poseł Okrągły. Tym niemniej Zespół był reprezentowany bardzo silnie. Przede wszystkim w spotkaniu uczestniczyła Pani Przewodnicząca poseł Lidia Gądek, ponadto były obecne panie posłanki : Elżbieta Gelert, Alicja Dąbrowska, Barbara Czaplicka oraz panowie posłowie : Czesław Czechyra (sekretarz zespołu, lekarz), Marek Hok i Andrzej Orzechowski. Z naszej strony, z ramienia Izby Gospodarczej udział w spotkaniu brali : Koryna Borońska, Paweł Klimczak i Mariusz Biskot oraz Dominik Żyro ze Związku Zawodowego Techników Farmaceutycznych. Spotkanie rozpoczęła pani Przewodnicząca krótkim wstępem, następnie głos zabrała Koryna przedstawiając pokrótce nasze problemy, jak się okazało, doskonale znane członkom komisji, przede wszystkim sprawę nasilających się plotek dotyczących zamiarów związanych z likwidacja punktów aptecznych oraz kwestią leków dostępnych w tych punktach. Ponadto zwróciliśmy uwagę, że do prawidłowego funkcjonowania ochrony zdrowia, oprócz dostępu do lekarza, potrzebny jest również dostęp do leków, a w niedużych wiejskich miejscowościach mogą zapewnić go tylko punkty apteczne. Przewodnicząca zauważyła, że ona również prowadzi wiejski ośrodek zdrowia, ale przy nim funkcjonuje apteka, znane jej są postulaty dotyczące zastąpienia punktów aptecznych aptekami i zaproponowała w imieniu zespołu podjęcie starań o wydłużenie czasu na restrukturyzację punktów w apteki. Rozgorzała wówczas dyskusja na temat przyszłości punktów aptecznych i szansy na ich funkcjonowanie w kontekście konieczności zatrudnienia magistra farmacji. Wskazywaliśmy na trudności w pozyskiwaniu magistrów farmacji oraz wysokie koszty z tym związane. Generalnie, ta opinia zyskiwała uznanie członków zespołu, z których większość jest lekarzami rodzinnymi i omawiane problemy zna z własnego doświadczenia. Ponadto Mariusz przedstawił historię prowadzonego 5 przez siebie NZOZ-u i problemu z zaopatrzeniem w leki, jako przykład potrzeby istnienia punktów aptecznych. Wobec wstępnego uznania potrzeby istnienia punktów, sprawy zeszły na tory naprawy sytuacji, gdyż jak zauważyła przewodnicząca, można co najwyżej przeciągnąć obecny stan rzeczy, jednak nie będzie on trwał w nieskończoność. Wówczas głos zabrał Dominik, mówiąc o staraniach związanych z podnoszeniem kwalifikacji techników i problemami z tym związanymi. Mówił o braku ustawy o zawodach medycznych, o braku szkoleń, braku dokształcania, o tym, że zawód technika jest pod tym względem jest ewenementem wśród zawodów medycznych. Wspomniał również o pismach w tej sprawie wystosowanych do wszelkich możliwych instytucji. Oczywiście nie omieszkaliśmy również wspomnieć o tym co robimy: o zorganizowanych dla techników farmaceutycznych spotkaniach, o szkoleniach dla szkół policealnych kształcących techników, o współpracy z uczelniami w sprawie umożliwienia im podnoszenia kwalifikacji, a więc dorobku, jak na organizacje zupełnie społeczne, bardzo dużym. Zespół jako całość uznał, że punkty apteczne są potrzebne i że kluczem do ich funkcjonowania jest umożliwienie technikom podnoszenia kwalifikacji. Ustalono także, że Zespół zwróci się w tej sprawie do Ministerstwa Nauki oraz odpowiednich departamentów w Ministerstwie Zdrowia. Ponadto podejmie działania związane z bieżąca sytuacją, czyli listą leków. Otrzymaliśmy zobowiązanie, że nie jest to ostatnie spotkanie, a jednocześnie sami zobowiązaliśmy się do dostarczenia materiałów niezbędnych Zespołowi. Przechodząc do oceny całego spotkania, z pewnością było bardzo konsytuktywne, naprawdę dało się wyczuć chęć pomocy. Musimy jednak pamiętać, że wola pomocy to nie wszystko. Przeciw sobie mamy bardzo poważnego przeciwnika i sama wola tutaj nie wystarczy. W pierwszej kolejności musimy sami więcej starać się o swoje sprawy, gdyż pozostaje bardzo wiele do zrobienia. Naprawdę dało się zauważyć że posłowie „ byli przygotowywani”, otrzymywali wielokrotnie informacje na omawiane tematy, zapewne dzielność nie do końca przychylnych nam środowisk była bardzo intensywna. Przede wszystkim zwracała 6 uwagę informacja o tym, że magistrów farmacji jest nadmiar. Naprawdę brzmiało to tak, jakby na rynku pracy istniała cała masa bezrobotnych farmaceutów, którym trzeba zapewnić pracę. Oczywiście nie jest to prawdą i trzeba nad tą sprawą przysiąść, bo pod pozorem pracy dla farmaceutów będą z rynku rugowani technicy. Najlepszą chyba tego zapowiedzią jest sprawa słynnego listu studentów GUMedu do Ministra Zdrowia. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest on rezultatem straszenia biednych studentów widmem bezrobocia i wskazywanie jako głównych winowajców techników farmaceutycznych, niedokształconych techników, którzy zabierają pracę farmaceutom. Tutaj dochodzimy do drugiej z refleksji związanych ze spotkaniem : posłowie w ciągu kilku minut zauważyli, że kluczową sprawą jest podnoszenie kwalifikacji, że bez zmian w tym kierunku wszystko zmierza do katastrofy. Znaczna część środowiska uważa te działania za jakieś zupełne fantasmagorie, że przypomnę niedawną dyskusję na forum izby i padające tam żądana że mamy się zupełnie przestać zajmować tematem kształcenia! Musimy sobie zdać sprawę z tego jest to jedyna szansa i jedyny możliwy kierunek rozwiązania naszych problemów; tylko rozwiązanie problemów z podnoszeniem kwalifikacji jest w stanie zastopować niekorzystne zmiany. 7 Historia pewnego listu Kilka lat temu oglądałem na Discovery program z nieodżałowanej pamięci Stevem Irwinem. Program opowiadał historię jego zmagań z żyjącymi nad jednym z afrykańskich jezior kobrami plującymi jadem. Steve twierdził w nim, że nad jeziorem tym żyje podgatunek kobry czarnoszyjej, będący rekordzistą świata w produkcji jadu. Do niedawna uważałem słowa te za prawdę … Chciałbym Wam przedstawić pewną smutną historię, a może bardziej to, co z niej wynika. Pod koniec listopada ubiegłego roku z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego zostało wystosowane pismo do Ministra Zdrowia, którego autorami byli podobno studenci wydziału farmacji tegoż Uniwersytetu. W piśmie tym owi studenci wypowiadają na temat tego, jak widzą swą rolę w przyszłej pracy w aptece i w jaki sposób postrzegają techników farmaceutycznych. Oprócz obszernych cytatów zamieszczamy całość listu, jednak naprawdę doradzam ostrożność w obcowaniu z nim. Jakież są główne założenia dzielnych studentów z miasta Heweliusza? We wstępie zauważają oni, że apteka to zgodnie z art. 87 Ustawy Prawo Farmaceutyczne jest placówką ochrony zdrowia publicznego i z tego faktu wysuwają szereg żądań dotyczących przyszłego ich uczestnictwa w kampaniach prewencyjnych edukacjach zdrowotnych i związanych z realizacją programów ochrony zdrowia publicznego. Z uwagi na te żądania wysuwają kolejne żądanie, jednoznacznego uznania farmaceuty zawodem medycznym. Koroną tej eskalacji jest stwierdzenie ,że leki 8 powinny być wydawane tylko w aptece, gdyż w przypadku podejrzenia zagrożenia zdrowia, farmaceuci mają obowiązek odmowy jego wydania. Doprawdy piękny argument, ciekawe czy jest tam wykładana logika? Wracając do naszych dzielnych studentów… szczególnie leki wydawane bez przepisu lekarza powinny być jak najszerzej objęte wydawaniem z pełnym doradztwem udzielanym przez farmaceutę, tak by nie narażać pacjenta na przyjmowanie leku w sposób niewłaściwy lub na podstawie niewłaściwie postawionej diagnozy. W pierwszym momencie trudno zrozumieć o co chodzi młodym poetom, jednak już następne zdanie wyjaśnia wszystkie wątpliwości. Otóż nasi niedoszli farmaceuci ubolewają nad niebezpiecznym trendem polegającym na zastępowaniu w aptekach farmaceutów przez tańszych niedouczonych techników. Na marginesie muszę jedynie zauważyć, że tendencja na rynku jest raczej odwrotna. To nie techników, a magistrów farmacji przybywa lawinowo, na naszych oczach liczba magistrów farmacji wzrosła kilkukrotnie, zważywszy, że jeszcze kilkanaście lat temu, to technicy stanowili trzon kadry aptek. Należy się dziwić, że nasze społeczeństwo nie zostało przez tych niekompetentnych techników do szczętu wytrute. Jako remedium na domniemane bolączki rynku, nasi uzdrowiciele proponują system kar za zatrudnianie techników oraz identyfikacje pracowników poprzez system fartuszków: biały dla kierownika, żółty dla technika, niebieski dla farmaceuty. Podsumowując cały list, zastanowić powinna postawa osób, które nigdy w swym młodym życiu nie miały jeszcze do czynienia z technikami. Skądś przecież musieli czerpać inspiracje dla swoich poglądów. Skąd? Pewne światło może na to rzucić dalsza część historii związanej z tym listem. Otóż Prezes Związku Zawodowego Techników Farmaceutycznych napisał list z protestem do rektora GUMedu. Zawarł w nim również prośbę o wyjaśnienie czy ton wypowiedzi wynika z systemu nauczania na uniwersytecie, czy też związany jest z indoktrynacją ze strony izb aptekarskich... Część druga artykułu w następnym newsletterze. 9 Pełna treść listu studentów GUMedu do Ministra Zdrowia : 10 11 Z prasy WIF o reklamie aptek Opublikowano już 15 wyroków dotyczących zakazu reklamy aptek, po jego zaostrzeniu 1 stycznia 2012 r. Aptekarze i prawnicy wypatrują jednak z niecierpliwością uzasadnień dotyczących meritum sprawy, których póki co brak. Takie uzasadnienie być może zostanie opublikowane w związku z ostatnimi wyrokami WSA w Warszawie. Tymczasem postanowiliśmy na łamach bloga przyjrzeć się restrykcyjnej interpretacji przepisów stosowanej przez Mazowiecki WIF w jednej z decyzji. W odróżnieniu od reklamy produktów leczniczych, Ustawa Prawo farmaceutyczne nie definiuje pojęcia reklamy apteki. Rozszerzenie zakresu niedozwolonej reklamy aptek zwiększyło niejasność co do zakresu stosowania przepisu. Wydana 24 lipca 2012r. decyzja Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego stanowi, jak na razie, najbardziej szczegółowe omówienie tematu reklamy aptek. Przyjęta przez inspektorat interpretacja wskazuje na bardzo szerokie ujęcie pojęcia reklamy, w zasadzie ograniczając 12 wszelką zewnętrzną działalność promocyjną aptek. Ponadto, następujące decyzje MWIF również wskazują na ekspansywną interpretację przepisów dot. reklamy aptek. Definicja reklamy według WIF W uzasadnieniu decyzji, WIF, opierając się na definicji ustawowej i orzecznictwie Sądów, wprowadził niesłychanie szeroki zakres pojęciowy reklamy. Podczas gdy Sąd Najwyższy uznał w orzeczeniu z 2 października 2007r. że „podstawowym wyznacznikiem przekazu reklamowego jest nie tylko … zachęta do zakupu towaru, ale i faktyczne intencje podmiotu dokonującego przekazu oraz odbiór przekazu przed podmioty, do których przekaz jest kierowany”. Jest to fragment artykułu umieszczonego w blogu Life Sciences Law Blog http://blog.dzp.pl/pharma/wif-o-reklamie-aptek/ W sposób niezwykle interesujący porusza kwestie reklamy w orzecznictwie WIF. Kilkaset fałszywych recept na nazwisko kardynała Gulbinowicza. "Jest akt oskarżenia" TVN 24 Wrocław Lekarka wystawiała fałszywe recepty Przez 3 lata lekarka Janina J. wystawiała recepty uprawniające do zakupu silnych leków na raka na nazwisko kardynała Henryka Gulbinowicza i jego rzekomego osobistego sekretarza. Razem z Piotrem M. usłyszała zarzut wyłudzenia ponad 83 tys. zł z Narodowego Funduszu Zdrowia. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. - Już na początku śledztwa okazało się, że kardynał nigdy nie korzystał z porad przychodni, w której pracowała lekarka. Ksiądz Gulbinowicz cieszy się dobrym zdrowiem i nigdy na raka nie chorował. Co więcej, nigdy nie miał też osobistego sekretarza, a rzekomy ks. Piotr M. nigdy księdzem nie był - wyjaśnia Małgorzata 13 Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. - Wobec tego, skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciwko Janinie J., lekarce jednej z wrocławskich przychodni, oskarżając ją o wyłudzenie pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia oraz poświadczenie nieprawdy. Zarzuty usłyszał również Piotr M. dodaje. 1500 opakowań leków za 83 tys. zł Według prokuratury proceder fałszowania recept miał trwać od lipca 2008 roku do kwietnia 2011. Lekarka Janina J. przez blisko 3 lata wystawiała recepty na nazwisko kardynała Gulbinowicza i jego rzekomego osobistego sekretarza. Do czasu kiedy dolnośląski NFZ przeprowadził kontrolę w przychodni przy ul. Dobrzyńskiej we Wrocławiu. - Kontrolerzy stwierdzili, że pacjenci, na których wystawiane były recepty, nie byli zadeklarowani w tej przychodni. Ponadto jednemu z nich przepisano 947 opakowań silnych leków, innemu 485. Doliczyli się również 83 tys. zł strat finansowych na szkodę NFZ - wyjaśnia Klaus. (Za tvn24) Komentarz: Pozostaje tylko pytanie dlaczego akurat na kardynała? Raport: import równoległy leków przynosi realne oszczędności W styczniu 2013 r. w Parlamencie Europejskim zaprezentowano dwa raporty dotyczące importu równoległego produktów leczniczych. Wynika z nich, że dzięki tej formie obrotu systemy opieki zdrowotnej i pacjenci oszczędzają każdego roku setki milionów euro. rynekzdrowia.pl/Farmacja/Raport-import-rownolegly-lekow-przynosi- realne-oszczednosci,127817,6.html 14 Komentarz: Temat importu równoległego jest niezwykle istotny dla zrozumienia Tego, co dzieje się w świecie farmacji i dotyczy, to nie tylko tego, co oczywiste czyli korzyści dla pacjentów, lecz szerszego spojrzenia na to, co się na nim dzieje. Patrząc z boku wydaje się być co najmniej dziwnym takie „traktowanie po macoszemu” sektora, który jest tak dobroczynny dla pacjentów i tak popierany przez Unię Europejską Z naszego forum Zapraszamy na nasze forum dostępne z adresów http://www.punkty-apteczne.pl Na forum między innymi: - W dziale logowanym Izba Gospodarcza relacja z działań członków izby, zamierzenia na przyszłość - W dziale dyskusja omówienie pism wysłanych do posłów oraz interpelacji poselskiej złożonej przez posła Henryka Kmiecika Zapraszamy do dyskusji na ten temat. 15 W dziale technicy farmaceutyczni temat studiów powiązanych z farmacją Zapraszamy do dyskusji na forum oraz do udziału w tworzeniu newslettera Izba Gospodarcza Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek www.izbapa.pl Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP www.zztf.eu Luty 2013 16