W obronie skąpca - Instytut Misesa
Transkrypt
W obronie skąpca - Instytut Misesa
W obronie skąpca Autor: Walter Block Źródło: mises.org Tłumaczenie: Maria Kos [passus z książki Defending the Undefendable] Skąpiec nigdy nie otrząsnął się po ataku na przeprowadził swoją osobę, Charles który Dickens w Opowieści wigilijnej. Mimo że skąpiec już przed Dickensem był ostro krytykowany, to Ebenezer Scrooge stał się jego ostatecznym wizerunkiem i na stałe wszedł do pop-kultury. Co więcej, nawet akademickie podręczniki do podstaw ekonomii są przesiąknięte tym negatywnym podejściem — skąpca zupełnie się w nich potępia i obwinia za bezrobocie oraz cykl koniunkturalny, a nawet, konkretnie, za zastój i recesję ekonomiczną. Ze sławnego, lub raczej niesławnego „paradoksu zapobiegliwości”, młodzi studenci ekonomii dowiadują się, że chociaż oszczędzanie wydaje się rozsądne dla jednostki lub rodziny, to jednak może okazać się szaleństwem dla gospodarki jako całości. Według popularnej doktryny keynesowskiej, im więcej oszczędności w gospodarce, tym mniejsze wydatki na konsumpcję, a im mniej wydanych pieniędzy, tym mniej miejsc pracy. Nadszedł czas, by położyć kres wszystkim tym błędnym przekonaniom. Z oszczędzania wynika wiele różnych korzyści. Od momentu, gdy pierwszy jaskiniowiec zachował ziarenko zboża na przyszłe siewy, rasa ludzka posiada dług wdzięczności wobec zbieraczy, skąpców i oszczędzających. To właśnie ludziom, Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214 KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001 www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438 którzy nie chcieli wykorzystać od razu całego swojego bogactwa, lecz wybrali zachowanie go na gorsze czasy, zawdzięczamy obecne wyposażenie kapitałowe, które pozwala nam mieć nadzieję na wysoki standard życia. Oczywiście, to prawda, że ci ludzie stawali się bogatsi od swoich bardziej rozrzutnych kolegów i być może to było powodem wzrastającej wobec nich wrogości. Możliwe, że sam proces oszczędzania został skazany na złą sławę. Lecz wrogość ta jest niezasłużona! A to dlatego, że płace, które otrzymują masy, są ściśle związane z tempem, w jakim oszczędzający są w stanie gromadzić pieniądze. Istnieje wiele czynników, które przyczyniają się do tego, że amerykański pracownik zarabia więcej niż, dajmy na to, jego kolega mieszkający w Boliwii. Edukacja, zdrowie i motywacja amerykańskiego pracownika odgrywają tutaj, rzecz jasna, ważną rolę. Lecz głównym czynnikiem powodującym tę różnicę płac jest wyższy niż w Boliwii poziom kapitału w posiadaniu pracodawców. I nie jest to przypadek wyjątkowy. Ludzie oszczędni, na przestrzeni dziejów, zawsze odgrywali znaczną rolę w wynoszeniu społeczeństw ponad poziom dzikusa. Być może pojawi się protest, że istnieje różnica między oszczędzaniem (uznanym za produktywną czynność w procesie akumulacji kapitału) a tezauryzacją (powstrzymywaniem się od wydatków konsumpcyjnych), a także, że — o ile skąpiec lokuje pieniądze w przemysł dóbr inwestycyjnych, co jest rzeczą pozytywną, zgromadzone i tezauryzowane pieniądze są zupełnie bezproduktywne. Sknera będzie uważany za tego, który redukuje ilość pieniędzy otrzymywanych przez sprzedawców detalicznych, przez co zmusza ich do zwalniania pracowników i do zmniejszenia ilości zamówień u pośredników. Wtedy pośrednicy są zmuszeni do redukcji personelu oraz do ograniczenia zamówień od hurtowników. Z powodu skąpców cały proces będzie powtarzał się w całej strukturze produkcji. Gdy pracownicy zostają bez pracy, mogą przeznaczyć mniej pieniędzy na dobra konsumpcyjne, co dalej nakręca proces. Dlatego też samo gromadzenie jest postrzegane jako jałowe i destrukcyjne. Argument ten jest całkiem do przyjęcia, z wyjątkiem istotnego szczegółu, którego nie bierze się pod uwagę (z powodu inspiracji keynesizmem) — jest nim możliwość zmiany cen. Zanim sprzedawca detaliczny zacznie zwalniać swoich pracowników i zmniejszać ilość zamówień z powodu mniejszej sprzedaży, zazwyczaj spróbuje obniżyć ceny. Zorganizuje wyprzedaż lub wykorzysta inną Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214 KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001 www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438 technikę, która byłaby ekwiwalentna obniżce cen. Zabieg ten wystarczy, aby przerwać błędne koło bezrobocia i zastoju, o ile problemem jest niesprzedany towar. Jak to możliwe? Przez niewprowadzanie pieniędzy na rynek konsumencki i przez nieudostępnianie ich na zakup dóbr kapitałowych, sknera powoduje zmniejszenie ilości pieniędzy w obiegu. Ilość dostępnych produktów oraz usług nie ulega zmianie. Ponieważ jednym z najważniejszych czynników wpływających na cenę w każdej gospodarce jest związek między ilością pieniądza a ilością towarów i usług, skapiec sprawia, że poziom cen ulega obniżeniu. Weźmy pod uwagę uproszczony, lecz nie do końca błędny model, w którym całkowita ilość pieniędzy w gospodarce zostaje przeznaczona na wszelkie oferowane w jej zakresie dobra i usługi. Im mniej pieniędzy w obiegu, tym większa ich siła nabywcza. Ponieważ gromadzenie może być zdefiniowane jako zmniejszenie ilości pieniądza w obiegu (lub ekwiwalentny temu proces), mniej pieniędzy oznacza niższe ceny, więc łatwo można dostrzec, że gromadzenie prowadzi do obniżenia cen. Nie ma nic złego w obniżeniu poziomu cen. Wręcz przeciwnie, jedną z największych korzyści jest to, że wszystkie osoby, które nie są skąpcami, będą mogły skorzystać z tańszych towarów i usług. Niższe ceny nie powodują wcale zastoju. Co więcej, układ cen najbardziej użytecznych urządzeń doświadczał mocnego spadku. Kiedy samochody, telewizory czy komputery pojawiły się na rynku po raz pierwszy były, ze względu na swoją cenę, daleko poza zasięgiem przeciętnego konsumenta. Ale dzięki polepszeniu efektywności technicznej produkcji, ceny obniżyły się tak, że produkty te są w zasięgu masowego odbiorcy. Rzecz jasna, ani zastój gospodarczy, ani recesja nie są spowodowane spadkiem cen. Prawdę mówiąc, jedyni przedsiębiorcy, którzy cierpią w takiej sytuacji, to ci, którzy działają zgodnie z duchem keynesowskiej analizy i nie obniżają cen w obliczu zmniejszającego się popytu. Tacy przedsiębiorcy, utrzymując keynesowskie przekonania, jedyne, co mogą osiągnąć — poza tym, że przyczyniają się do coraz większej recesji — to doprowadzenie do własnego bankructwa. Dla innych biznes kręci się jak zwykle, jedynie przy niższym poziomie cen. Więc przyczyna recesji tkwi gdzieś indziej1. Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214 KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001 www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438 Krytyka tezauryzacji na gruncie tego, że zakłóca procesy gospodarcze, wymuszając ciągłe zmiany, również nie jest do utrzymania. Nawet jeśli przyjmiemy, że to prawda, nie byłoby to żadną podstawą do oskarżania tezauryzacji, gdyż główną cechą wolnego rynku jest właśnie umiejętność dostosowywania się i kompromisu z często rozbieżnymi i wciąż zmieniającymi się gustami. By krytykować skąpstwo na tym polu, trzeba również potępić zmieniające się style w ubiorze, gdyż wciąż wymagają od rynku precyzyjnego dostrajania. Skąpstwo nie jest zbytnio zakłócającym procesem, ponieważ na każdego skąpca chowającego pieniądze do skarpety przypada wielu ich dziedziców, którzy te pieniądze wyszperają. Zawsze tak było i nie zapowiada się na zmiany w tej materii. Równie błędne jest twierdzenie, że nagromadzona przez skąpca gotówka jest jałowa, ponieważ nie procentuje jak wtedy, gdy jest złożona w banku. Czy pieniądze w czyimś posiadaniu, przechowywane w portfelu mogą być uznane za jałowe, tylko dlatego, że nie są oprocentowane? Jeśli ludzie dobrowolnie rezygnują z otrzymywania odsetek ze swoich pieniędzy zamiast trzymać je na koncie w banku, to z naszego punktu widzenia takie działanie może wydawać się bezproduktywne, ale bez wątpienia ma to sens z perspektywy tych osób. Możliwe też, że skąpiec nawet nie chce zachować pieniędzy na późniejsze wydatki, nie chce wypełniać luki pomiędzy wydatkami a płatnościami, tylko po prostu trzyma je dla czystej radości posiadania zapasów gotówki. Na jakiej podstawie ekonomiści, edukowani przecież zgodnie z tradycją maksymalizacji korzyści, mogą określić radość jako jałową? Miłośnicy sztuki, którzy gromadzą rzadkie obrazy czy rzeźby, nie są określani jako jednostki podejmujące jałowe działania. Ci, którzy posiadają psy czy koty jedynie dla własnej przyjemności, a nie w celach inwestycyjnych, nie mają opinii angażujących się w bezproduktywne przedsięwzięcia. Gusta są różne i to, co jest jałowe dla jednego, może być szalenie owocne dla drugiego. Gromadzenie przez skąpca dużych kwot pieniężnych można więc uznać za chwalebne. Korzystamy dzięki niemu z obniżonego poziomu cen, gdyż pieniądze, które mamy i jesteśmy skłonni wydać, stają się bardziej wartościowe, umożliwiając nabywcy kupno większej ilości rzeczy za tę samą kwotę. Daleki od Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214 KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001 www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438 szkodliwego dla społeczeństwa, skąpiec jest dobroczyńcą, który zwiększa siłę nabywczą za każdym razem, gdy zajmuje się tezauryzacją. 1 Patrz: Murray N. Rothbard, America's Great Depression (New Rochelle, N.Y.: Van Nostrand, 1963); polskie wydanie: Murray N. Rothbard, Wielki Kryzys w Ameryce, tłum. W. Falkowski i M. Zieliński, Instytut Ludwiga von Misesa, Warszawa 2010. Fundacja Instytut Ludwiga von Misesa, 00-241 Warszawa ul. Długa 44/50, p. 214 KRS 0000174572 ▪ NIP 894 277 56 04 ▪ Regon 932949234 Bank account: PL 19 2130 0004 2001 0253 7975 0001 www.mises.pl ▪ [email protected] ▪ +48 22 6352438