Stanowczy protest papiez a przeciwko wykorzystywaniu dzieci

Transkrypt

Stanowczy protest papiez a przeciwko wykorzystywaniu dzieci
Stanowczy protest papieza przeciwko
wykorzystywaniu dzieci
Nie wolno dokonywać manipulacji wychowawczych na dzieciach i dorastającej młodzieży, zawsze
trzeba podkreślać prawo dzieci do wzrastania w rodzinie z ojcem i matką - podkreślił dziś Franciszek.
W przemówieniu do delegacji Międzynarodowego Katolickiego Biura ds. Dzieciństwa (BICE), którą
przyjął na audiencji w Watykanie raz przeprosił za nadużycia, jakich dopuścili się w przeszłości na
nieletnich niektórzy księża katoliccy.
Papież wyraził uznanie dla wysiłków, podejmowanych na rzecz najmłodszych przez tę organizację,
powstałą w 1948 w Paryżu. Podkreślił, że jest to „konkretny i stale aktualny wyraz tego umiłowania
dzieci, jakie żywił do nich Pan Jezus”. Zauważył, że BICE (mające obecnie siedzibę w Nowym Jorku)
„narodziło się z macierzyństwa Kościoła”, mając swe korzenie w wystąpieniu Piusa XII w obronie
dzieci wkrótce po zakończeniu II wojny światowej. Od tamtego czasu organizacja ta angażowała się
zawsze w obronę praw nieletnich, przyczyniając się tym samym do uchwalenia przez Zgromadzenie
Ogólne ONZ w 1989 Konwencji o Prawach Dziecka. I w pracy swej współdziała stale z przedstawicielstwami Stolicy Apostolskiej w Nowym Jorku, Strasburgu i przede wszystkim w Genewie – przypomniał papież.
Nawiązując z kolei do słów przewodniczącego BICE – Oliviera Duvala nt. nadużyć seksualnych wobec
dzieci, jakich dopuszczali się duchowni katoliccy, Ojciec Święty wyraził mu wdzięczność za delikatne
ujęcie tego tematu, sam jednak uważa, że musi wziąć na siebie to całe zło. Zaznaczył, że kapłanów,
którzy to czynili, było „wystarczająco dużo, choć nie w stosunku do ogółu, i z tym ciężarem na barkach
chcę prosić o przebaczenie zła, jakie wyrządzili”. „Kościół jest świadom tych szkód, a to zło osobiste i
moralne obciąża ich, ale są to ludzie Kościoła” – powiedział Franciszek. Zapewnił, że Kościół nie chce
się cofa ani o krok przy podejmowaniu tych problemów i sankcji, jakie należy zastosować wobec winnych. "Przeciwnie, sądzę, że musimy być bardzo stanowczy, gdyż dzieci nie mogą być przedmiotem
zabawy” - podkreślił Fanciszek. Ojciec Święty zaapelował następnie o dalsze rozwijanie projektów
walki z pracą niewolniczą, z werbowaniem dzieci-żołnierzy i z wszelkimi rodzajami przemocy wobec
najmłodszych. Potwierdził i podkreślił prawo dzieci do wzrastania w rodzinie złożonej z ojca i matki,
będących w stanie stworzyć środowisko właściwe dla ich rozwoju i dojrzewania pełnego miłości.
Winny one dojrzewać w więzi i w obliczu tego, co jest męskością ojca i kobiecością matki i umacniając
w ten sposób swą dojrzałość uczuciową – dodał papież.
Zaznaczył, że zakłada to jednocześnie popieranie prawa rodziców do moralnego i religijnego wychowania swych dzieci. W tym kontekście papież potępił wszelkie eksperymentowanie oświatowe na
dzieciach, które „nie są królikami doświadczalnymi”. Zwrócił uwagę, że błędy związane z manipulacjami edukacyjnymi, „które przeżyliśmy w wielkich ludobójczych dyktaturach XX wieku, jeszcze nie
znikły i zachowują swą aktualność pod różnymi postaciami i projektami”. Projekty te, roszcząc sobie
pretensje do nowoczesności, zmuszają dzieci i młodzież do kroczenia „dyktatorską drogą «jedynej
myśli»” – stwierdził papież. Dodał, że rodzice nie wiedzą nieraz, czy posyłają dziecko do szkoły czy do
obozu reedukacyjnego.
kg (KAI) / Watykan