Protokół z XXX-28.09.2012 - BIP
Transkrypt
Protokół z XXX-28.09.2012 - BIP
PROTOKÓŁ NR XXX /2012 Z SESJI RADY GMINY W LUBIEWIE ODBYTEJ W DNIU 28. 09. 2012 r. OD GODZ. 800 – 1430 W sesji Rady Gminy udział wzięło 12 radnych Sesji przewodniczył Protokolant sesji HENRYK HOPPE : Ludwika Kornowska Iwona Jankowska Zaproszeni goście : 1 2 3 4 5 6 7 p. Michał p. Elżbieta p. Jerzy p. Wioletta p. Jacek p. Justyna p. Bogdan Skałecki Januszewska Bogusławski Szymczak Drzycimski Glazik Jankowski Wójt Skarbnik Gminy Sekretarz Gminy Kierownik Referatu Oświaty Kierownik ZGK PORZĄDEK 1. 2. 3. 4. 5. OBRAD : Otwarcie sesji Rady Gminy. Złożenie ślubowania przez radnego. Stwierdzenie prawomocności obrad-quorum. Zgłoszenie propozycji zmian w porządku obrad. Sprawozdanie Wójta z wykonania uchwał oraz wydanych zarządzeń w okresie międzysesyjnym. 6. Składanie wniosków i interpelacji . 7. Propozycje przekształcenia Zakładu Gospodarki Komunalnej. 8. Podjęcie uchwały w sprawie: zmian budżetu gminy na 2012r. 9. Podjęcie uchwały w sprawie: uzupełnienia składu osobowego Komisji Rewizyjnej. 10.Odpowiedzi na wnioski i interpelacje. 11.Wolne wnioski i zapytania. 12.Zakończenie sesji Rady Gminy. PRZEBIEG SESJI RG : Ad. 1 Otwarcia obrad dokonał Przewodniczący Rady Gminy p. Henryk Hoppe powitał wszystkich zebranych radnych oraz zaproszonych gości. Ad. 2 Przewodniczący RG – Zanim zapytam Państwa o zdanie na temat porządku dzisiejszej sesji, chcę tylko Państwu wyjaśnić, że pkt -2 złożenie ślubowania przez radnego, został przeze mnie zaproponowany w związku z tym, że wcześniej odbyły się wybory. W związku z tym, że w wyborach uzupełniających radnym z obwodu nr 2 w Bysławiu został Pan Janusz Kiedrowski, wysłałem zaproszenie do pana Janusza Kiedrowskiego, jednak pan Kiedrowski nie jest w tej chwili w Polsce. Czy Panie Sekretarzu mógłbym prosić Panią Przewodniczącą Komisji Gminnej Wyborczej o przedstawienie informacji na temat wyborów i dalszego procedowania na ten temat. Chodzi o to czy jest jakieś oświadczenie tego, że pan Kiedrowski został radnym? Chcę państwa również poinformować, że w związku z tym, że były już radny pan Władysław Hoppe został również przeze mnie poinformowany o terminie dzisiejszej sesji, dzisiaj niestety nie może być obecny, postara się być na jednej z kolejnych sesji ponieważ chciał też powiedzieć dwa zdania Ad. 3 Przewodniczący RG - na podstawie listy obecności, stwierdzam że w sesji uczestniczy 12 radnych, co stanowi quorum pozwalające obradować i podejmować prawomocne uchwały Rady Gminy. Ad. 4 Przewodniczący RG – czy macie państwo propozycję do zmiany porządku obrad? p. M. Rytlewski - Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo. Rozumiem, że zamiast drugiego punktu będziemy mieli informację dotyczącą wyborów przedstawioną przez Panią Przewodniczącą Komisji Wyborczej. Chciałbym w takim razie zaproponować, żeby również wykreślić punkt 9. Przewodniczący RG - Czy jeszcze są jakieś propozycje zmian porządków dzisiejszych? Wójt - Panie Przewodniczący ja proszę o wykreślenie punktu 8, ponieważ zmiany w budżecie gminy nie są dzisiaj przewidywane na dzisiejszą sesję. Przewodniczący RG - Czy ktoś z państwa jeszcze ma propozycję zmian w porządku dzisiejszych obrad? Bardzo proszę przeczytam państwu porządek obrad z poprawkami. p. J. Pilarski- Według mnie zgodnie z literą prawa wszystkie wnioski powinny być przegłosowane. Dopiero porządek przedstawiony. Tak pani mecenas? Radca prawny - Tak. Przewodniczący RG - poddał pod głosowanie poprawki do porządku obrad zaproponowane przez radnych i Wójta. Rada –przyjęła w/w poprawki do porządku obrad stosunkiem głosów 11:0:0 Ad. 5 Wójt - Panie Przewodniczący, Wysoka Rado w związku z tym, że sesja odbyła się 20stego a w tym czasie nie było spraw innych,. Jest tylko jedna informacja o powołaniu komisji do celów wniosków jeśli chodzi o fundusze sołeckie i właściwie to wszystko, nie mam innych tutaj informacji. Przewodniczący RG - Czy państwo macie w tym punkcie jakieś pytania do pana wójta? Zanim przejdziemy do kolejnego punktu odczytam państwu fragment protokołu o którym mówiłem na poprzedniej sesji, który nie znalazł się w poprzednim protokole ma to na celu to aby informacja na ten temat znalazła się w tym protokole, a mianowicie informacji która była jeszcze w protokole to, że przewodniczący Rady Gminy podał pod głosowanie wniosek pana Tadeusza Mroza. Rada przyjęła wyżej wymieniony wniosek stosunkiem głosów 8:0:3. I teraz następuje urywek, którego nie było w protokole „Uchwala w sprawie nadania statutu sołectwa Lubiewo została przesunięta na następną sesję Rady Gminy i do tego czasu bardzo bym prosił, aby pan sołtys przedstawił swoje stanowisko i proszę to skonsultować z panią prawnik, Natomiast bardzo bym prosił panią mecenas o odpowiedź na piśmie, jeżeli chodzi o odniesienie się do konkretnych spraw związanych w tym statucie”. Jest to moja wypowiedź. Ad. 6 p. B. Juraszewski – 1 Czy został złożony wniosek dot. Borowiackiej Rybki i kto nas reprezentuje na tych posiedzeniach w trackie przyznawania punktów? 2 Wniosek o podjęcie uchwały w sprawie przywrócenia odpłatności wywozów śmieci z cmentarzy parafialnych. p. W. Słupiński - Panie kierowniku, ostatnio był pan na sesji i zgłaszałem między innymi o zagłębieniach na ulicy Strażackiej oraz sprawa dziury od drodze 240 od pana Jankowskiego do ulicy Spokojnej. p. T. Mróz - wracam do sprawy bankomatu. Po ostatniej interpelacji nic się w tej sprawie nie działo. Jestem po rozmowie z dyrektorem banku, który stwierdził, że jest to możliwe gdy rada wystąpi z takim wnioskiem. Wójt -Ja tylko odpowiem w tym momencie panie radny sprawa bankomatu nie jest sprawą, która dotyczy wójta. Ja rozumiem, że sprawa dotyczy ewentualnego wniosku pana radnego żeby skierować pismo jakieś w formie monitu, przypomnienia itd. Informacje były jak ja pamiętam na zgromadzeniu członków banku, że sprawa zostanie rozpatrzona pozytywnie. Tak przypominam sobie, że taka była informacja prezesa banku. Przewodniczący RG - Chciałbym znać odpowiedź panie wójcie na zadane pytanie na poprzedniej sesji w związku z odwołaniem do prokuratury od postanowienia. Chodzi o to czy takie pismo pan otrzymał, jeżeli tak to czy pan odwołał się do prokuratury a jeżeli nie to dlaczego? p. M. Rytlewski - Takie krótkie przypomnienie. Na jednym z zebrań sołeckich w Lubiewie była prośba żeby zamontować śmietniki na ulicy Witosa i przestawić znak (ul. Sportowa skrzyżowanie z Witosa) ponieważ jest on niewidoczny, zasłania go tam tablica, która mówi o dofinansowaniu. Przewodniczący RG - Chciałbym jeszcze prosić o informację na temat zaawansowania prac nad działaniami u państwa Nitka w Bysławiu ponieważ wiem, że od dość długiego czasu gmina w jakiś sposób koordynuje pewne działania i nie ukrywam, że jak Państwo wiecie zima dosyć szybko się zbliża a tam no te prace niestety dość wolno postępują. Przewodniczący RG - Dzisiaj rano otrzymałem od pana Antoniego Lewandowskiego, sołtysa Lubiewa, statut sołectwa Lubiewo, przez niego po raz kolejny przygotowany. Konsultował on ten statut z prawnikami instytucji, z którą wcześniej on współpracował i współpracuje. Jego zdaniem i tych prawników statut jest przygotowany poprawnie i według wiedzy i informacji pana sołtysa stwierdza on, że statut przez niego przygotowany jest statutem, na który oczekuje Rada Sołecka i sołectwo Lubiewo. W związku z tym, że na przedostatniej sesji omawialiśmy statuty były rozbieżności w statucie sołectwa Lubiewo pomiędzy tym co przedstawiło sołectwo a jakie były informacje od państwa, od pani mecenas. Po tych konsultacjach pan sołtys i Rada Sołecka stwierdziła, że statut tego typu jaki oni przedkładają jest dobry i jest pytanie do pani mecenas czy jest taka możliwość abyśmy ten statut dzisiaj na tej sesji mogli przyjąć? Zapytuję więc państwa czy państwo wyrażacie zgodę na to abyśmy dzisiaj w związku z tym że terminy troszeczkę nas gonią abyśmy dzisiaj przyjęli statut sołectwa Lubiewo zaproponowany przez pana sołtysa z Lubiewa? Wójt - Panie Przewodniczący, ja proszę żeby odłożyć tę sprawę. Sami wnosiliście o to żeby dać czas na to aby skonsultować te statuty i żeby je poprawić. W związku z tym, że dzisiaj na sesji nie ma projektu a sprawa statutu jest sprawą poważną, ja przewiduję że sesja następna powinna odbyć się w krótkim czasie i myślę, że nic nie będzie przeszkadzało żeby statut był przyjęty na sesji z takim rozwiązaniem że wszyscy otrzymają projekt tego statutu i wszyscy się z nim zapoznają. Statut jest statutem, jest to moim zdaniem sprawa dosyć szeroka, wymaga jakiegoś spojrzenia i dla dobrego głosowania każdy z radnych powinien być na to przygotowany. Więc proponuję żeby to przesunąć na sesję, która odbędzie się myślę, że niebawem, bo taki wniosek złożę do pana przewodniczącego o odbycie następnej sesji i to niekoniecznie w trybie art. 20 a w trybie normalnym ale jak mówię to pan przewodniczący zadecyduje kiedy ona się odbędzie. Przewodniczący RG -przyjmuję pana propozycje, uważam, że przygotowanie uchwały to nie jest jakiś wielki problem, natomiast przyjmuję tą informację, przyjmuję tą propozycję. Zapytam może pana sołtysa. Panie sołtysie myślę, że nie będzie problemu z tym abyśmy zachowując ten termin statut przyjąć później i nie będzie problemu, aby statut został przedstawiony radnym. p. A. Lewandowski - Ja nie widzę żadnego sprzeciwu, Statut jest jawny. Przewodniczący RG - W związku z tym, że może istotnie pan wójt tutaj stawia sprawę w ten sposób, że warto byłoby jednak przyjrzeć się temu statutowi, ponieważ jak państwo wiecie nawet statuty, które przyjęliśmy po dosyć szerokiej pracy okazały się w wielu punktach nie zgodne z pewnymi zasadami prawa więc może faktycznie warto się temu również tutaj przyjrzeć żeby ten statut przyjąć bez żadnych większych poprawek. Proszę o przedstawienie informacji z wyborów. p. J. Glazik - Dnia 24 września Komisarz Wyborczy w Bydgoszczy wydał obwieszczenie o wynikach wyborów uzupełniających do Rady Gminy Lubiewo przeprowadzonych w dniu 23 września bieżącego roku. Obwieszczenie to wywieszone jest na tablicach ogłoszeń w sołectwach jak również na naszej gminie. Z danych ogólnych wybory zarządzono w jednym okręgu wyborczym, wybierano jednego radnego z pośród dwóch kandydatów zgłoszonych na dwóch listach kandydatów przez dwa komitety wyborcze. Głosowanie przeprowadzono w jednym obwodzie głosowania, liczba osób uprawnionych do głosowania wyniosła 1450, liczba wyborców którym wydano karty głosowania wyniosła 664, liczba kart ważnych od osób których wzięły udział w wyborach wyniosła 637, czyli frekwencja wyborcza wyniosła 43,93%. Wybrano jednego radnego. Na poszczególne listy kandydatów i z tych list oddano następującą liczbę głosów. Lista nr 1 to jest na pana Władysława Hoppe 193, lista nr 2 na pana Kiedrowskiego Janusza 439. Zaświadczenie o wyborze wydała gminna komisja wyborcza. Jeszcze zaświadczenie nie zostało wręczone, ponieważ nie było takiej możliwości. Przewodniczący RG - Czy państwo do informacji mają jakieś pytania? Wójt - Pan przewodniczący powiedział, że został zaproszony pan Kiedrowski na dzisiejsze posiedzenie, chciałbym zapytać kiedy zostało wysłane to zaproszenie i na jakiej podstawie? Przewodniczący RG - Pan Janusz Kiedrowski został zaproszony jako, że sesja zaplanowana była przed wyborami, więc trudno było określić kto wygra te wybory. Więc pan Kiedrowski został zaproszony z informacją precyzyjną o porządku obrad w którym znaleźć miało się to ślubowanie. Jako radny powiatowy przed wyborami no w terminie takim jak wszyscy radni zostali poinformowani. A potem po wyborach telefonicznie został poinformowany sekretariat pana Kiedrowskiego, ponieważ już pana Kiedrowskiego nie było. Ja rozumiem, że na pewno pewne plany pan Kiedrowski pewnie poczynił wcześniej, w związku ze swoim prywatnym funkcjonowaniem i dlatego pewnie ta nieobecność. Wójt - Dziękuję bardzo. Nie rozumiem czemu zostało zaplanowane ślubowanie bo po pierwsze kiedy nie zostało wręczone zaświadczenie o wyborze radnego, do tego momentu właściwie nie ma podstaw, żeby zawiadomić o sesji. Ponadto uważam, że taka ważna sprawa powinna być ustalona z tym który te wybory wygrał, obojętnie jak to nazwiemy i stąd też myślę, że tutaj to zaplanowanie tego złożenia ślubowania przez radnego na dzisiejszej sesji bez tych uzgodnień i tak jeszcze przed faktem nie powinno być miejsca. p. T. Mróz - Panie Przewodniczący, Panie Wójcie razem tematy tej sesji ustalaliśmy miesiąc temu panie wójcie. Wówczas nie miał pan jakichkolwiek wątpliwości. Miesiąc temu te tematy było uzgadniane, a po drugie nie brakuje tu tylko pana Kiedrowskiego, tu brakuje jeszcze kilku radnych. I też nie powinna sesja się odbyć, bo nie ma jednego radnego, drugiego i trzeciego. Przewodniczący RG Dziękuję bardzo. Chcę tylko państwu powiedzieć i panu panie wójcie, że w moich działaniach nie było żadnych złych intencji. Statut stwierdza jednoznacznie, że głosowanie na radnego powinno odbyć się na najbliższej sesji po wyborach. I tak też się stało, bo ta sesja akurat po wyborach i była zaplanowana. I wytłumaczyłem państwu, że ja osobiście do pana Kiedrowskiego nie mam żadnych pretensji, ponieważ nie był w stanie przewidzieć, że wygra te wybory i dlatego zaplanował swoje życie jak zaplanował. I myślę panie wójcie, że nie potrzebnie pan stwierdza i publicznie mówi, ponieważ żadnych złych intencji mojej decyzji, naszej decyzji i wcześniejszej informacji do pana, państwa, do pana Kiedrowskiego i do wszystkich tu zebranych nie było. I to stwierdzam jednoznacznie. Wójt -Jeszcze Panie Przewodniczący chcę powiedzieć, że ja nie mówię o złych intencjach, bo absolutnie jestem daleki od tego, nic nie mówię o tym i to co pan przewodniczący tutaj mówi to dla mnie osobiście jest jasne. Jakkolwiek powiem, że to jest dalece idące stwierdzenie, że ta sesja została zaplanowana, bo ta sesja nie była planowana i została zaproponowana przez wiceprzewodniczącego, a jak mówi, że uzgodniono to robi wiceprzewodniczący informację, że ta sesja ma się odbyć i właściwie ja żadnych nie zgłosiłem sprzeciwów w tej sprawie, bo dla mnie jak zgłaszane są propozycję odbycia terminu sesji a ja nie mam ważnych spotkań to sesja w tym terminie może się odbyć. Przewodniczący RG - Stwierdzam tylko na koniec panie wójcie, że prawa nie złamałem, miałem bardzo dobre intencje, aby to się odbyło tak jak ustawa mówi, że na pierwszej sesji po wyborze i myślę, że nie słusznie pan tutaj mówi o fortunności czy nie fortunności, ale to jest pańskie zdanie, ma pan prawo takie zdanie mieć. Ad. 7 Przewodniczący RG - Punkt ten znalazł się między innymi dlatego, że po raz kolejny Rada Gminy otrzymuje informacje, że pan wójt, zresztą konsultowaliśmy to wcześniej z panem wójtem i co do tego punktu pan wójt też nie miał przecież żadnych uwag by znalazł się na tej sesji. W związku z kolejnymi prośbami i wnioskami o dofinansowanie do Zakładu Gospodarki Komunalnej i wątpliwościami co do celowości tych dotacji, tego wspomagania przez radnych podjąłem decyzję aby jeszcze raz na ten temat na sesji na spokojnie porozmawiać. Czy w tym punkcie pan wójt jako osoba, która do tej pory otrzymywała od pana kierownika te prośby o dofinansowanie chciałby się w tej chwili do tego odnieść? Ja bym bardzo prosił aby pan, panie kierowniku przedstawił może nie sytuację, bo mnie interesuje konkretna sprawa. Jak duże pieniądze do tej pory zostały zapłacone za ewentualne zaległości od momentu gdy został pan kierownikiem? Po drugie, jaka do tej pory jest według pańskiej wiedzy kwota kar, które gmina, bo Zakład Komunalny jako zakład budżetowy więc to gmina zapłaciła, jakie kwoty zapłaciła za ewentualne kary do dnia dzisiejszego? Kierownik ZGK - Ja może poproszę o przedstawienie sytuacji finansowej przez panią księgową naszego zakładu a ja natomiast odniosę się może do sytuacji jaka jest w tym zakładzie i jak to wygląda. Dlaczego stykamy się z tym problemem w kwestii dotyczących pism, wniosków i interpelacji. Księgowa ZGK - W ubiegłym roku rozpoczynałam pracę jako główna księgowa w ZGK. Po dokonaniu wstępnej analizy finansowej zakładu byłam przerażona. Zadłużenie wobec dostawców, jak państwo wiedzą wynosiło ponad 217 tys. natomiast wobec samego ZUS-u było 106 tys. Na koniec roku zadłużenie wobec dostawców spadło do 92 tys. a wobec ZUS wyniosło 0zł. Z kolei należności od odbiorców przedstawiały się następująco: 104 tys. na dzień objęcia stanowiska na koniec roku 2011 wynosił 70 tys. Sądzę, iż dokonaliśmy wielkich rzeczy zmniejszając zadłużenie o 2/3. W tym momencie przedstawię państwu obecną sytuację na dzień 31.08.2012r. : Zobowiązania wynosiły 53.272,31zł z czego na rzecz GS 35.456,91 były to należności, zobowiązania za paliwo. Następnie jest 10.946,50 zł wobec p. Szulczyńskiego za naprawę autobusu. Tutaj naprawa dotyczyła roku 2010. a faktura została wystawiona przed 2011. Dodatkowo jeszcze zobowiązaniem jest faktura na kwotę 4.816,45 zł za naprawę pomp z kolei ta faktura dotarła do nas w roku 2012, a dotyczyła napraw z roku 2010 i 2011. Należności od odbiorców na dzień 31.08. wynoszą 77 497, 39 groszy. Staramy się sukcesywnie śledzić należności przeterminowane wobec naszego zakładu i dostarczamy osobiście wezwanie do zapłaty do odbiorców. Zobowiązania wobec dostawców staramy się również regulować w terminie, aby nie narażać zakładu na dodatkowe koszty jakimi są odsetki. Na dzień 31 sierpnia przychody ze sprzedaży wody, ścieków, zleceń na rzecz Urzędu Gminy oraz okolicznych mieszkańców mam tu na myśli przyłącza, odbiory przyłączy, wydawanie warunków technicznych wynoszą 635 874,49 zł . Z dotacji otrzymaliśmy 122 565,85 oraz pozostałe przychody wynoszą 53 098,76 są to odsetki oraz noty, które wystawiliśmy dla Urzędu Gminy. Kwoty które podaję są kwotami netto. Z kolei koszty jakie ponieśliśmy to 715 913, 59. Faktura składana przez ZUS została 56 934, 62, zakup materiałów 47 552, 33 , paliwo 48 183, 29, zakup energii 86 507,27, usługi obce 142 265, 80, wynagrodzenia 372 399, 63, pozostałe koszty 62 045, 65. Jeśli ktoś z państwa potrzebuje jeszcze dodatkowych informacji, wszelkie dokumenty oraz zestawienia są dla państwa do odbioru w ZGK. Kierownik ZGK - Ja może do tego co powiedziała pani księgowa. Czy macie drodzy państwo jakieś pytanie? Przewodniczący RG - Ja mam pytanie o te faktury, bo to jest ciekawe. Jak to możliwe, żeby w 2012 roku płacić fakturę z 2010, bo tam były dwie takie faktury? Księgowa ZGK - Tak jest faktura za naprawę pomp. No faktura nie została jeszcze do dzisiaj uregulowana. Przewodniczący RG - A jak to się stało, że ta naprawa zlecona była wtedy a dopiero teraz jest faktura? Księgowa ZGK - Firma tak ją wystawiła, nie wiem dlaczego w zasadzie powinna wciągu 7 dni wystawić fakturę. Kierownik ZGK - Muszę wyjaśnić państwu tylko jedną rzecz, że tłumaczenie byłego kierownika było takie, że nigdy nie było środków. Ja nie wiedziałem w żaden sposób, dopiero kiedy tą fakturę otrzymałem poprosiłem o wykonanie takiej specyfikacji co zostało tam wykonane. Okazało się, że to są 2 pompy. Jedna pompa jest ze Suchej z stacji uzdatniania wody, druga pompa jest tutaj z hydroforni w Lubiewie. Pompy zostały zdemontowane, naprawione a do dnia dzisiejszego nie są odebrane ze względu na brak środków. Jeżeli chodzi o fakturę dotyczącą naprawy autokaru jest to sprawa pana Szulczyńskiego i jesteśmy teraz na takim etapie, że sprawę skierowaliśmy do Urzędu Skarbowego w Tucholi z uwagi na fakt, zaczyna się bym powiedział przekroczenie terminu wystawienia tej faktury. Zobaczymy co będzie. Radca prawny ZGK -Tym bardziej, że z tego co ustaliliśmy samo wystawienie faktury wnosi duże wątpliwości, co do wykonania tej usługi. W naszej ocenie z uwagi na fatalny stan techniczny tego autobusu został skasowany i rodzi to podejrzenie, czy w ogóle ta usługa była wykonana w związku z czym odmawiamy zapłaty. Kierownik ZGK - Ta kwestia mówię jest taka na chwilę obecną jeszcze poruszana, bo tak naprawdę sprawa toczy się w sądzie w Świeciu. Ona między innymi dotyczy tych instalacji gazowych, która była zakładana i jeszcze kilku innych elementów aczkolwiek nie ukrywam, że chciałbym aby pan Szulczyński poszedł z nami do sądu. Drodzy państwo każdy pojazd potrzebuje przeglądu itd. Wszystkie przeglądy te które były wykonywane zostały przez Stację Kontroli Pojazdów Szulczyńskiego. Problem polegał na tym, że przegląd przechodził ten który dowozi dzisiaj dzieci, np. były zamontowane światła stopu za prawie za 5 tys. zł, które nie spełniały wymogów formalnych. Druga strona medalu dotyczyła świateł obrysowych, które podobnie rozmawiałem z byłym kierownikiem i kierowcą tego autobusu, pytałem się na jakiej zasadzie to kierowca robił podchody na tej zasadzie, że chciał za wszelką cenę uzyskać zaświadczenie ze stacji diagnostycznej od pana Chmary, że te światła spełniają wymóg. Inny przykład to jest to, że kupiona przyczepa, która zastała wciągnięta na stan majątku zakładu była przyczepą samochodową, ciężarową. Tak naprawdę nie spełnia ani wymogów dlatego, że to była zwykła przyczepa rolnicza bez tabliczki, bez czegokolwiek. A jeżeli chodzi o stan techniczny tych pojazdów, to ja mogę być nie obiektywny do tego co powiem itd. Aczkolwiek myślę, że użytkownicy tzn. pracownicy ci, którzy się tymi pojazdami zajmowali itd. mają najlepsze zdanie jak ten sprzęt wyglądał. I dlatego mówimy tutaj o nieuczciwości ze strony Stacji Diagnostycznej w Tucholi. Napisaliśmy wniosek do pana wójta 7 września w sprawie przekształcenia tego zakładu za zadania które wykonujemy na terenie gminy. Są jak gdyby no wyżej części pomijane przez gminę, bo biorąc zestawienie, które przesłano również do was drodzy państwo. Jeżeli były robione ustalenia, były przyjęte określone stawki dotyczące wykonania określonych usług, pomyślałem, że strzelamy wszyscy do tej samej bramki. Nigdy nie czułem się w ten sposób, że Zakład Gospodarki Komunalnej był jakimś oddzielnym tworem, który jest pomijany w działaniach czy pracach na terenie gminy. Stało się troszeczkę inaczej, bo liczby te które zostały tutaj przedstawione w sprawozdaniu po prostu potwierdzają tą fizyczną wykonalność. W gruncie rzeczy, tak bym powiedział, które są wykonywane dotyczą wywózki śmieci bądź innych bardzo banalnych bym powiedział rzeczy, które tak naprawdę po przeanalizowaniu w ciągu jednego miesiąca chociażby tak naprawdę nie starczają na opłacenie energii, nie wiem z oczyszczalni ścieków . Przewodniczący RG - Czy przez to co pan w tej chwili próbuje nam przekazać chce pan może powiedzieć, że Zakład Gospodarki Komunalnej w Lubiewie byłby np. w stanie wykonać remont szkoły np. w Lubiewie, remont pomieszczeń w Banku, przebudowę Domu Kultury, np. czy nie wiem budowę czy wykonywane prace które są wykonywane przez tzw. prace publiczne, czy te rzeczy Zakład Komunalny mógłby wykonać? Kierownik ZGK - Nie byłoby najmniejszego problemu. Dlatego mówię, że ja po prostu jestem troszeczkę zszokowany tą całą sytuacją dlatego, że myślę, że nie można grać w ten sposób. Jak ktoś to określił, że ja skąd mam pieniądze? Jeżeli miałbym, mógłbym sam płacić i nie chodziłbym i nie prosił o te pieniądze. Jeżeli ma przelewanie tych pieniędzy polegać na tym, że część pieniędzy przelewanych jest z dotacji bądź zaliczkowo wypłacane w kwestii przewozu dzieci. Tak został ustalony budżet, to ja pytam się skąd ja mam na to wziąć? Ja powiem w ten sposób. O tym jaka była sytuacja w tym zakładzie świadczą takie druki co kwartał robione Rb30S. Gmina tutaj była cały czas informowana i o tym jak ta sytuacja wygląda. Przewodniczący RG - Czy te druki i informacje do gminy docierały na ten temat , czy to są druki jakieś roczne? Kierownik ZGK - Co kwartał jest sporządzane zestawienie . Przewodniczący RG - Dobrze, a czy te druki one przychodziły do gminy tylko wtedy, gdy był pan kierownikiem? Czy również za poprzedniego kierownika? Kierownik ZGK - Wiecie doskonale, że było prowadzone postępowanie o którym tu była mowa. Postępowanie było zgłoszone przez pana wójta na mój wniosek kiedy przyszedłem i zobaczyłem kilka nieprawidłowości, chodziło głównie o dokumenty. Natomiast prokuratorzy tłumaczą się tym, że jest postępowanie w sprawie dokumentów i zostało umorzone dlatego, że były kierownik całość postępowania całość jeżeli chodzi o kwestię odpowiedzialności przyjął na siebie, pomijając głównego księgowego. Stan zadłużenia jeżeli chodzi o egzekucji dotyczący wody, a jeszcze nie powiem na temat ścieków był po prostu fatalny. Opiewał na sumę 105 tys. złotych w momencie kiedy przyszedłem do tego zakładu i nie było zrobione nic. Nie było jakiegokolwiek dokumentów świadczącego o tym, że ten człowiek jakimikolwiek elementami posługiwał się w kwestii egzekucji tych opłat. To co przedstawiła pani księgowa w kwestii zadłużenia itd. możecie drodzy państwo sobie doskonale policzyć, że reasumując to dało ponad 400 tysięcy złotych strat jakie były w tym zakładzie. To chciałbym jasno i czytelnie opowiedzieć tutaj, że ten druki, które wykonywałem, znaczy my wykonujemy na chwilę obecną, to trafiają do Urzędu Gminy. I teraz drodzy państwo jesteśmy tą sytuacją, ja mówię, że „nie mam pieniędzy”, bo tak naprawdę były do uzyskania, aczkolwiek chcąc wytoczyć komuś sprawę cywilną o odszkodowanie muszę mieć do tego podstawę. Natomiast jeżeli postawię w sensie takim, że organ, którym jest spółka w Urzędzie Gminy nie byłem o tym informowany. Natomiast jeżeli takie informacje ja znalazłem u nas w naszej adnotacji to wierzcie mi, że to co ja zapłaciłem, zakład zapłacił tak naprawdę za odsetki, to była strata dla zakładu, ale myśmy musieli to podjąć. Dotyczyło zarówno to ZUSu, oraz wielu innych rzeczy. Nie mogę pójść do sądu i powiedzieć, że jeden czy drugi pan został pociągnięty do odpowiedzialności. A sytuacja której to postępowanie zostało umorzone tylko dlatego, że sytuacja finansowa zakładu tak jak to wnosił prokurator, że wszyscy o tym wiedzieli. Radca prawny ZGK - To znaczy to jest tak, że te druki sprawozdania były zawsze tutaj przekazywane do Urzędu Gminy i w tych drukach wykazywano faktyczną sytuację finansową zakładu. I tym ci panowie się bronią. Że oni poinformowali Urząd Gminy, a Urząd Gminy zaciszył sprawę i dlatego są wolni od odpowiedzialności w tym zakresie . Przewodniczący RG - Czyli rozumiem, że informacje o stanie ZGK w Lubiewie z siedzibą w Bysławiu były co kwartał przekazywane do Urzędu Gminy? Radca prawny ZGK - Tak. Przewodniczący RG - I w tym momencie oni zrzekli się właściwie jakby winy za cokolwiek, ponieważ informowali przełożonych o tym jaki jest stan. Radca prawny ZGK - Tak można to określić. Tym bardziej, że no tutaj jakby reakcja co do dalszego istnienia zakładu musi leżeć po stronie Wójta i Rady Gminy. Także tutaj w tym zakresie nic nie mogę zrobić. p. K. Rogowski - Ja chciałbym zapytać czy było prowadzone dochodzenie przeciwko sobie, czy osobie tylko w sprawie. Dochodzenie w sprawie czy przeciwko sobie? Przeciwko sobie dokładnie, czyli zgodnie z artykułem o niegospodarności, tak? Tam jest taki artykuł. Radca prawny ZGK - Znaczy prokuratura inaczej zakwalifikował tą sprawę. Artykuł 298. p. K. Rogowski - Jako przeciwko osobie pana Ornowskiego? Radca prawny ZGK - Nie, nie, nie. Prokurator zakwalifikował to ostatecznie jako przestępców przeciwko dokumentom. p. K. Rogowski - No tak, tak. Postępowanie przeciwko osobie, to jest postępowanie w sprawie a nie przeciwko osobie. Przeciwko osobie musi być nazwisko i imię i zarzut. p. M. Rytlewski - Ale co to ma za znaczenie? p. K. Rogowski - A bardzo duże. p. M. Rytlewski - Ale kto o tym decyduje? Prokurator? p. K. Rogowski – Prokurator. Złoży wniosek do sądu. Sądy są niezawisłe. I proszę bardzo otrzyma wniosek o umorzenie od prokuratury i na tym się sprawa kończy. p. M. Rytlewski - I tu się okazuje ze słów pana kierownika, że Urząd Gminy o wszystkim wiedział. To nie jest jakieś kukułcze jajo, które spadło nagle niewiadomo skąd i wszyscy są w szoku. Jeżeli były sprawozdania finansowe w poprzedniej kadencji to radni doskonale o tym wiedzieli co się dzieje w Zakładzie Komunalnym. A jeżeli nie radni to już napewno pan wójt był zorientowany w 100%. Kierownik ZGK - Ja mówię o sytuacji jaka miała miejsce tutaj i o sprawozdania które są też u nas w zakładzie. Przewodniczący RG - Ja mam pytanie do pani skarbnik, czy pani potwierdza że takie sprawozdania były przekazywane? Skarbnik UG - Z informacji, którą otrzymują radni za pół roku i za rok też jest informacja o stanie finansowym zakładu. Przecież co najmniej 3,4 sesje w roku były na temat stanu zakładu. p. T. Mróz - No i co z tego wynika pani skarbnik? Znaczy, że bez żadnych konsekwencji normalnie były przykrywane te wszystkie długi itd. Nie było żadnej drogi służbowej żeby to wcześniej można było uciąć i nie dopuścić do takiej sytuacji jaka była. Kierownik ZGK - Jeszcze do tego postępowania chciałem dopowiedzieć jest taki art.218 Kodeksu Karnego dotyczący naruszenia praw pracowniczych, za które również odpowiadał były księgowy tego zakładu, chodzi dokładnie opłacenie składek ZUS i też zostało to umorzone nie dlatego, że tak się akurat chciało, tylko dlatego, że z dniem 31 maja 2012 roku ten art. przestał istnieć. Było to przestępstwo zakwalifikowane w KK. Wracając jeszcze do kwestii braku tych pieniędzy. Głośno się kiedyś zrobiło tutaj, kiedy 22.03.br. złożyłem pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w sprawie kwestii dotyczącej ścieków. Pokazując to ile na terenie Gminy Lubiewo jest osób, które mają podpisaną umowę na dostarczenie wody, a brak jest jakichkolwiek informacji dotyczących odbioru ścieków. Po 5 miesiącach napisałem o tym do pani Starosty w kwestii jakie podjął działania Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Co z tego pisma wynika? Z tego pisma wynika jedna rzecz, że to co zgłaszałem wcześniej. Tu chodzi mi o Suchą, chodzi o Bysław. Zostały podjęte 3 działania przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ale to są osoby które w żadne sposób nie zostały wymienione. W ten sposób wykorzystały, same zrobiły sobie lewe przyłącza tak bym powiedział. Jeszcze Lubiewo wchodziło w grę. Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął działanie i w żaden sposób nie odniósł się, ani pani starosta nie odniosła się do tego, do listy osób ta która jest. O tym fakcie również 10 sierpnia wysłałem wniosek do pana wójta w sprawie co dalej. p. K. Rogowski – Mamy dyskutować powiedzmy o zakładzie, przekształceniu zakładu, czy rozwiązaniu tego zakładu, a nie roztrząsaniu tego jakie były odpowiedzi Nadzoru Budowlanego. p. W. Fierek - W tym momencie roztrząsamy jakieś faktury zbędne, nie potrzebne. Słuchamy tutaj co pan kierownik ma do powiedzenia, może faktycznie posłuchamy jaki jest stan na dzień dzisiejszy zakładu i trzymajmy się konkretnie punktu o przekształceniu ZGK. Przewodniczący RG - Ja myślę , że na pewno nie odchodzimy od tematu ponieważ jeżeli mówimy o przekształceniu, żeby przekształcić ten zakład jak państwo mówicie w inną formę to jednak trzeba poznać dlaczego ta forma się nie sprawdziła, bo być może ona dalej jest dobra. p. W. Fierek - Myślę, że na takie tematy odnośnie faktur i innych spraw powinno się zrobić wspólne posiedzenie komisji. Bo punkt sesji wyraźnie brzmi, że jest przekształcenie Zakładu Gospodarki Komunalnej i powinniśmy się dzisiaj tego trzymać. Przewodniczący RG - Proszę Państwa, ja myślę, że wykluczyliśmy z dzisiejszej sesji kilka punktów. Obradujemy godzinę dzisiaj dopiero czy myślę, że za dużo czasu nie upłynęło żebyśmy nie mogli wysłuchać takich informacji, tak myślę. Także mamy spokojnie dużo czasu i ja bym proponował tak mocno się nie denerwować i ma pani rację. Będziemy na ten temat za chwileczkę dyskutować. Jak wielkie kwoty, bo to jest moim zdaniem również istotne, być może tutaj państwo radni, pan radny Rogowski i pani mają rację, że niuanse pewnych rzeczy nie do końca może nas interesują. Chociaż one są tutaj bardzo ważne. Bo to pokazuje, że niestety np. chociażby to, że nie tylko to, że była to wiedza np. wewnętrzna Zakładu Gospodarki Komunalnej, ale już dzisiaj wiemy, że np. ta wiedza była powszechną wiedzą poprzedniej rady i powszechną wiedzą jeżeli chodzi o Urząd Gminy Lubiewo. I ja np. chciałbym się dowiedzieć jaka to była wielka ilość, jaka to była kwota zapłaconych kar za nieprawidłowe funkcjonowanie Zakładu Gospodarki Komunalnej? I chciałbym się również dowiedzieć czy pan ma wiedzę taką ile kar, jaka kwota zapłacona została przez poprzedniego kierownika i za tego kierownika i za co zostało to zapłacone? I czy w ogóle takie kary były? Radca prawny ZGK - Znaczy ja jeszcze może kończąc ten temat ścieków, skierowaliśmy pismo do Kujawsko-Pomorskiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w sprawie wyjaśnienia bezczynności Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i oczekujemy na odpowiedź. Natomiast kończąc ten temat tych ścieków proszę państwa skierujemy sprawę wobec osób, które nie udokumentują odprowadzania ścieków w sposób legalny do odpowiednich organów policji w celu przeprowadzenia postępowania w sprawie popełnienia wykroczenia, i liczymy na to, że spowoduje to, że osoby te będą podpisywały umowy na wywóz ścieków i temat ten zostanie zamknięty. Natomiast odnosząc się też do tego co pani radna powiedziała. Sytuacja jest taka, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych zakład budżetowy ma rację bytu wtedy, kiedy 50% jego wydatków jest pokrywanych przez przychody, które on osiąga z własnej działalności. Dotacje do zakładu budżetowego są możliwe tylko i wyłącznie do wysokości 50% ponoszonych wydatków. Dlatego jeżeli zakład nie prowadzi działalności z której osiąga takie dochody powinien zostać zlikwidowany. Zlikwidowany całkowicie, bądź zlikwidowany w celu przekształcenia w spółkę. Przy czym sytuacja jest taka, że akurat w tym naszym przypadku podstawową działalnością zakładu jest dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków. Co jest zadaniem własnym gminy. Więc trzeba sobie jasno powiedzieć, że nawet jeżeli zakład zostanie zlikwidowany to on nie zniknie. Dlatego, że to jest znak własny gminy i cała działalność zakładu w tym zakresie przejdzie do Urzędu Gminy. To gmina będzie musiała prowadzić oczyszczalnie i ponosić wszystkie związane z tym koszty. Prawdopodobnie trzeba będzie w takiej sytuacji również zwolnić część pracowników. I trzeba mieć też taką świadomość, że w tej sytuacji jaka obecnie jest na rynku to ci ludzie będą mieli wielki problem z znalezieniem pracy. Istnienie zakładu budżetowego też jest pewną formą zmniejszania zatrudnienia. Także moim zdaniem można przypuszczać, że w początkowym okresie czasu, jeżeli zakład zostanie zlikwidowany koszty związane z jego działalnością będą większe z tą działalnością gminy. Natomiast tak jak już wielokrotnie mówiliśmy zakład budżetowy posiada istotne ograniczenia w możliwości osiągania przychodów. Ustawa o finansach publicznych wyraźnie określa jaką działalnością może się zajmować. Co oznacza, że innej działalności zakład prowadzić nie może. Także tutaj w sytuacji, w której nie ma wsparcia z urzędu gminy w dobie kryzysu nie ma możliwości żeby taki zakład w takiej formie istniał. Przewodniczący RG - Czy mówi pan o wsparciu finansowym? Radca prawny ZGK - Znaczy niekoniecznie wsparcie finansowe. Wsparcie finansowe też jest ściśle określone. Myśmy wystąpili do Regionalnej Izby Obrachunkowej w celu dokonania interpretacji przepisów ustawy o finansach publicznych. Natomiast istnieją różne formy dofinansowania zakładu. Nie tylko kwestia finansowania gotówką. Ale zakład budżetowy jako część de facto Urzędu Gminy może wykonywać wszystkie roboty budowlane chociażby jakie prowadzi gmina bez zlecenia, znaczy bez przetargu. Czyli wszystkie remonty budynków, które należą do gminy mogą być w bez przetargowej formie zlecane do wykonania zakładowi. Czyli to co otrzymuje przedsiębiorca w drodze przetargu możemy dostać bez przetargu. Natomiast największe jednak możliwości daje spółka. Dlatego, że spółka może prowadzić de facto nieograniczoną działalność i praktycznie rzecz biorąc nie musi dostawać żadnych pieniędzy z gminy. Ja akurat tak się składa, że obsługuje związek gmin Kcynia-NakłoSzubin i właśnie w ten poniedziałek zgromadzenie tego związku podjęło uchwałę o zlikwidowaniu zakładu gospodarki odpadami, który prowadzi takie wysypisko śmieci w Rozważynie w spółkę dlatego, że uznało, że te 8 osób, które tam pracują to jest coś, czego nie należy zaprzepaścić. Że trzeba ratować chociażby nawet te 8 miejsc pracy i nie utracić żadnego i dlatego przekształcono zakład w spółkę, z założeniem, że ona przez pierwszych kilka lat będzie niedochodowa. Ale właśnie po to, żeby nie stracić miejsc pracy i co jest też istotne, o czym się mówi raczej między słowami, istotna jest polityka śmieciowa. Dzisiaj te 3 gminy Kcynia, Nakło, Szubin mając to składowisko w Rozwożyniu, które do końca roku będzie funkcjonowało, natomiast sam teren jest do wykorzystania i będzie budować tam taką mini stację przeładunkową. Dzięki temu będzie radykalnie niższy koszt wywozu śmieci z gminy przy czym w gminie Nakło pierwsze przymiarki co do kosztów wywozu śmieci z terenu gminy, to jest kwota 12 zł od osoby, od mieszkańca. Przewodniczący RG - Mówi pan o tej nowej ustawie? Radca prawny ZGK – Tak nowej ustawie. Przewodniczący RG - Na razie chciałbym się tylko dowiedzieć bo chodzi mi o to czy były płacone kary, jeżeli tak to za co? I jakie to były kwoty, do dnia dzisiejszego? Kierownik ZGK - Część z tych kar, które były dotyczyły opłaty środowiskowej, ta która była płacona przez Zakład Gospodarki Komunalnej łącznie z odsetkami, które wynoszą ponad 100.000 zł. Drugi element, który był nieopłacony, kwestia ZUS, itd., zobowiązania wobec ENEI, mówię o tych najcięższych karach. I były również kary nakładane przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Dzisiaj, przyszło pismo, że zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary administracyjnej za przekroczenie norm dotyczących ścieków z 2009 roku. Jak spytacie mnie państwo dlaczego z 2009r. to powiem w ten sposób, że co roku WIOŚ prowadzi taką ewidencję i rozlicza cały rok. Ma ten okres załóżmy tych 3 lat na rozliczenie tego i tak to wygląda. Ja przyniosłem tutaj ze sobą całą teczkę z tego okresu czasu od 2000 r. Dlaczego mówię o tym bo była decyzja Starosty Tucholskiego w sprawie nadania pozwolenia wodno-prawnego, które uległo zmianie w 2010r. i które obowiązuje na chwilę obecną do 2020 r. W 2009r. jedno badanie zostało tylko wykonane w marcu 2009r. przez ZGK. Natomiast pozostałe dwa badania zostały wykonane przez firmę, która była wykonawcą na terenie modernizacji oczyszczalni. Przewodniczący RG - Czy ja dobrze rozumiem, że ta ewentualna kara bo na razie nie mówimy o karze tylko o postępowaniu, może dotyczyć tego, że Zakład Komunalny czyli kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w tym czasie nie zrobił tego pozwania? Kierownik ZGK - To pozwolenie wodno-prawne było i w tym pozwoleniu były normy dotyczące poszczególnych azotanów itd. Nie mówimy tutaj o związku, który jest przekroczony w przeciągu jednego miesiąca tylko mówimy o związku, który jest przekroczony w ciągu całego roku. Jeżeli ta norma ta która została określona w pozwoleniu wodnoprawnym została określona mówimy o tych normach nie na poziomie jednego miesiąca tylko na poziomie roku. Jeżeli one są wyżej a te wyniki zostały przesłane do WIOS, tak, to na tej podstawie WIOŚ wszczyna postępowanie. I wtedy z tego tytułu mogą być kary. Ale z uwagi na to, że w 2009r. została podjęta inwestycja także ja na chwilę obecną nie będę się wypowiadał na ten temat. Na pewno będziecie państwo poinformowani jaki jest dalszy tok tego postępowania i czy ewentualnie kara ta mogła może pozostać wciągnięta w kwestii inwestycji która miała miejsce. p. M. Rytlewski - A w tej chwili jak wyglądają normy i spełnianie norm w oczyszczalni? Kierownik ZGK - I ta świadomość myślę polega na tym , kiedy przyjdą kary to wtedy jest już za późno. Nie powiedziałem tego bez kozery dlatego że, wiem z czym to się wiąże. Pan radny zadał mi pytanie czy jakieś spełniane są warunki dotyczące ścieków, są na wysokim poziomie tak mogę powiedzieć ale to nie teraz mamy z tym problemy. Dlaczego mówię teraz, dlatego że 3 tygodnie temu i wcześniej walczę z takimi elementami że do ścieków te które są prowadzone do sieci kanalizacyjnej dostaje się gnojowica, tak to nazywam. I co się robi z bakteriami? Wymiera wszystko. I działania są takie że, gdybym dzisiaj miał badania robione to mówię zupełnie lojalnie tutaj i na tej sali że, byłby problem. Dlatego, że flora ta, która tam się znajduje w poszczególnych rowach została odbudowana ale została odbudowana mogę powiedzieć na razie częściowo i to jest ten cały problem. Kary z tego tytułu drodzy państwo nie są na poziomie 5 tys. czy 10 tys. to są kary wielkości ponad 100 tys. zł. p. M. Rytlewski – Na czym polega problem że nie można określić kto ma kanalizację i jaką ma kanalizację? Pamiętam jak opowiadał mi wuj jak zostawała oddawana kanalizacja w Lubiewie do użytku. Chodziła z Urzędu Gminy komisja, otwierała szambo proszę pana. Jest pan podłączony. Tak. Proszę pokazać, miał pan szambo, miał. Czy ono jest odcięte, jest odcięte. Ja nie rozumiem dlaczego tego nie idzie wyegzekwować nie wiem czy zrobimy trójki jakieś i będziemy chodzić od człowieka do człowieka. To są pieniądze tutaj. Kierownik ZGK - Średnio od mieszkańca załóżmy, z tej listy która jest załączona jest w granicach 700 m3 ścieków wody w żaden sposób nierozliczonych. My prowadzimy rejestr, jeżeli przewoźnik dowozi nam ścieki i mówi że to są Jacka Drzycimskiego albo pana Marka Rytlewskiego ścieki to te ścieki są zapisywane, że to jest 10 tys. i od tego gospodarstwa. Jeżeli mam taki rejestr i z tego rejestru jasno i wyraźnie wynika, że osoby nie posiadające, które mają nawet możliwości podłączenia się mówię tutaj np. w Suchej są osoby, które mają możliwość podłączenia się do takiej instalacji a nie podłączyły się, nie odstawiają w żaden inny sposób ścieków. Jest ustawa o czystości i porządku w gminie. Mogę zacytować ją tutaj jaki jest obowiązek gminy, jaki jest obowiązek każdego mieszkańca, co powinien wiedzieć, co powinien przedstawić. Ja dzisiaj takiego upoważnienia nie mam. Jest ustawa o zaopatrzeniu w wodę, odprowadzaniu ścieków i mogę państwu podać art.7, przeczytajcie sobie co tam jest napisane. On upoważnia mnie tak naprawdę do tego że ja mogę przyjść i zobaczyć ewentualnie jak to wygląda. Natomiast tak naprawdę wynika to z innej ustawy i gdybym ja dzisiaj miał upoważnienie czy ktokolwiek z gminy i myślę że przejrzał by te instalacje to jest to do sprawdzenia p. M. Rytlewski - Upoważnienie skąd? Kto je wydaje? Kierownik ZGK - Musi być upoważnienie od Wójta. p. M. Rytlewski - Co stoi na przeszkodzie? p. H. Urban - widocznie pan nie występował po takie upoważnienie. p. M. Rytlewski - To jest problem jakiś?. Kierownik ZGK - 10 sierpnia wystąpiłem do Wójta z wnioskiem o przekazanie takiego upoważnienia. Po sytuacja jaka miała miejsce z Nadzorem Budowlanym i po otrzymanym piśmie od Starosty do dnia dzisiejszego nie mam. p. M. Rytlewski - Panie Wójcie jest jakiś problem z takim upoważnieniem? Wójt - Ja wypowiem się szerzej na te tematy. p. M. Rytlewski - Ja konkretne pytanie zadaje. Co stoi na przeszkodzie żeby wyznaczyć albo Zakład Komunalny albo pracowników z Urzędu Gminy, którzy sprawdzą jak wygląda gospodarka ściekowa na terenie posesji w naszej gminie. Kto ma szambo proszę bardzo, ma szambo czy szambo jest szczelne czy jest betonowa podłoga czy nie przecieka. Kto ma kanalizację czy jest ona zaplombowana, odpowiednio podłączona i wszystko jasne. Czy jest jakiś problem żeby to zrobić? Kierownik ZGK - Spotkałem się ostatnio w późnych godzinach popołudniowych, gdzie osoba z terenu tutaj dokonuje budowy płyty gnojowicy. Płyta budowana jest na sieci wodociągowej. Problem polega na tym, że została przerwana linia i cały problem polega na tym, że pan który wykonywał te czynności wykonywał je bez jakiegokolwiek zezwolenia, projektu itd. Takich osób jest bardzo wiele. Jest dopłata do ścieków w wysokości 2 zł do każdego metra. To dlaczego osoba, która ma tą dopłatę nie ma podpisanej umowy ? Przewodniczący RG - Nieuczciwością jest to, jeżeli nie potrafimy pokazać wszystkim obywatelom tej gminy że jesteśmy sprawiedliwi. Bo albo wszyscy płacą za ścieki albo nikt. Jeżeli jest taka sytuacja, że Kierownik pokazuje miejsca w których przeciekają pieniądze przez palce i są ludzie którzy nie muszą płacić. A są tacy którzy płacą regularnie i płacą za nic to jest po prostu nieuczciwe i przyzwalając na taki proceder zgadzamy się na to, że ci którzy płacą, płacą za tych którzy nie płacą i myślę, że tutaj coś nie funkcjonuje jeżeli takiej sprawiedliwości nie jesteśmy w stanie utrzymać. Padło pytanie Wójcie od pana Marka Rytlewskiego jeżeli chodzi o sprawę związaną z ewentualnym kontrolowaniem pewnych rzeczy, żeby wyegzekwować z miejsc z których po prostu uciekają nam pieniądze gdzie być może nawet wykonywane są jakieś działania no bo jeżeli ktoś nie odstawia nieczystości, to co z nimi robi, prawdopodobnie wylewa je gdzieś na pole tak można sobie to wytłumaczyć. Myślę, że bardzo zasadne akurat chyba tutaj jest to żeby takie zaświadczenie wydać czy sprawdzić te sprawy żeby tej sprawiedliwości doszło. p. J Pilarski – Swego czasu ul. Sportowa też przechodziła ten problem, nie to, że ktoś tam nie wywoził, ktoś produkuje, przepompowuje, mieliśmy na Sportowej jasne dowody. Nie trzeba wywozić, nie trzeba nic robić, wystarczyło wąż włożyć, zamontować pompę. Ma ktoś zrobione przyłącze a nie jest podłączony. Tu jest problem. Nie płaci, przepompowuje i jest że tak powiem czysty. Następną sprawę którą chciałem poruszyć to chciałem zapytać Wójta w związku z informacjami od Kierownika w czym jest problem ze Zakład Komunalny nie może wykonać tych prostszych prac? Chociażby mniejszych inwestycji a robią to pracownicy inni spoza gminy. Mamy Zakład Komunalny, w moim rozumieniu skoro Wójt nie zleca mu zadań no to on że tak powiem ledwo zipie no bo na tym co mógłby się dorabiać to też są problemy. Wójt - Na początku odpowiem, że sytuacja nie jest taka jak radny Pilarski tutaj mówił. Po dzisiejszej dyskusji pierwsze co powiem to jeszcze bardziej jestem przekonany do tego że moje wnioski, które dotyczyły zmiany statusu zakładu były słowne. Różne rzeczy o których tutaj mówimy są w różny sposób widziane bo są one widziane z punktu widzenia mieszkańców , są widziane z punktu widzenia kierownika i są widziane z punktu widzenia Wójta a one nie są tożsame tylko są różne. Już dzisiaj sprawa zaległości nie jest to samo co sprawa zobowiązań. Jeśli mówimy o zaległościach to jest zupełnie co innego niż zobowiązania. Mówi Kierownik że zlecenia nie wystarczają na opłacenie energii itd. Sprawy cen za wodę i za ścieki powinny pokrywać koszty funkcjonowania oczyszczalni, hydroforni obsługi etapów płatności itd. a nawet w części administracji bo na to składają się koszty. Nie ma tutaj takiej sytuacji, że zakład powinien otrzymywać czy realizować dodatkowe prace za które by mógł pokryć koszty te o których ja mówię. Kierownik dziś powiedział że zakład byłby w stanie robić remonty i naprawy, co jest nieprawdziwe, ponieważ jest tak, że do takich celów muszą być fachowcy. Póki co zakład dysponował pracownikami , którzy odpowiednich kwalifikacji w tym zakresie nie mieli, bo potrzebni są hydraulicy, murarze, malarze, spawacze itd. Wszystko to jest potrzebne dla wykonywania zwykłych remontów itd. A ja uważam że zatrudnienie w zakładzie jest albo wystarczające ale na pewno nie za niskie raczej powinno oscylować w dół. Bo sprawa zatrudnienia jest największym kosztem zakładu. Jeśli chodzi o kwestie dotyczące zamówień przez gminę to Kierownik patrząc z punktu widzenia zakładu ma rację, że mając zlecenia miałby możliwość uzyskiwania dochodów itd. Ale ja nie mogę realizować zadań tak i zabraniać realizacji pewnych zadań pracownikom itd. kiedy znajdują rozwiązanie mniej kosztowne na wykonanie danych prac np. sprawa koszenia trawy czy sprawa przewozów itd. Natomiast kiedy sołtysi i pracownicy znajdują rozwiązanie, że jest to tylko wysokość roboczogodziny i ta roboczo-godzina jest niższa niż roboczo-godzina w Zakładzie Gospodarki Komunalnej a do tego nie jest liczony transport to trudno żebym ja mówił musicie zlecić to do zakładu. Bo byłaby to sytuacja taka że w sposób dodatkowy tworzymy koszty itd. Podobna sytuacja jest jeżeli chodzi o kwestie dowożenia uczniów. My przecież z Kierownikiem wspólnie negocjowaliśmy stawki. Ja uważam że te stawki za dowóz uczniów itd. są korzystne dla zakładu. Ja powiem, że na to składają się różne sprawy bo możemy tu rozpatrywać że autobus jest stary, zniszczony ale to są koszty. Chcieliśmy aby zakład realizował sprawę dowozu i mając pewnie jakieś tam profity bo tak to powinno wyglądać. Zakład nie może ponosić na swój sposób kosztów które wynikają z funkcjonowania gminy a gmina z kolei nie może w sztuczny sposób podwyższać kosztów na skutek funkcjonowania zakładu. Chciałbym powiedzieć tutaj jeśli chodzi o te ścieki itd. Ja myślę że to o czym tutaj mówicie i o czym mówi Kierownik to jest to sabotaż i jest to z premedytacją. Jeśli takie sytuacje są o których mówi Kierownik a one są jak słyszymy że dostaje się gnojowica bo jest to załamanie całego procesu technologicznego oczyszczania ścieków. To jest według mnie wykonywane złośliwie i z premedytacją. I tutaj z tym związana jest sprawa również tego problemu dotyczącego uzyskania większych dochodów jeśli chodzi o ścieki, które albo wpływają do oczyszczalni albo też nie. Według mnie sprawa polega na tym że to jest taki bilans który byłby korzystny w uzyskaniu jeszcze dodatkowych dochodów. Sprawa polega na tym, że Kierownik wykonał bilans sprzedanej wody i skupionych ścieków i to się nie bilansuje. To nigdy się nie będzie bilansowało to po pierwsze i po drugie Kierownik zwrócił się do różnych instytucji w tej sprawie. Ja czekałem w sprawie dotyczącej reakcji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ale on w jakiś tam sposób odpowiedział czy nie podjął itd. sprawy a Starosta nie wiem co odpowiedziała. Wobec powyższego pozostaje sprawa zracjonalizowania tego problemu. Może to być wykonane w sposób następujący, że Kierownik otrzymał upoważnienie do kontroli wszystkich tych którzy są przyłączeni do kanalizacji. Natomiast jeśli chodzi o sprawy dotyczące innych osób musi to być realizowane przez Wójta i wobec powyższego do dzisiejszego dnia Kierownik nie otrzymał takiego upoważnienia. Takie upoważnienie będzie miał od początku października ale mówię tylko w odniesieniu do tych którzy są przyłączeni lub posiadają oczyszczalnie przydomowe. Pozostałe sprawy będą kontrolowane pod egidą gminy przy udziale Kierownika czyli przy udziale osób wyznaczonych przez Kierownika. Sprawa jest na pewno skomplikowana, ale też jest taka sytuacja, że jeszcze niedawno, ja myślę tutaj o kilku latach cofając się wstecz mieliśmy informacje jedną po drugiej o pozbywaniu się ścieków gdzieś tam na zewnątrz. Dzisiaj takich informacji nie mamy od mieszkańców o wylewaniu ścieków na pola, do rowów itd. Bo takie sytuacje były kiedyś nie powszechne ale one były często zgłaszane. Dzisiaj takich zgłoszeń nie ma co jest świadectwem, że to nie jest sprawa jakaś nagminna. Pozostaje pytanie, jak rozliczyć sprawę sprzedanej wody a pozbywanych ścieków, która wymaga skomplikowanych badań skomplikowanych kontroli itd. Musi to się odbywać przy udziale Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego z tego wniosku skierowanego przez Kierownika odpowiedział, że to nie należy do nich a musi tak być i teraz ja wystąpię do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z odpowiednim wnioskiem skoro tutaj taki wniosek napisany przez Kierownika nie został przyjęty. Wracając do kar, które są płacone to sprawa też nie jest tożsama, bo Kierownik mówi, że ponad 100.000 zł z opłaty środowiskowej to nie jest kara tylko to są naliczenia, które wynikają z opłaty środowiskowej a przy okazji nie płacenia tej opłaty środowiskowej były naliczone odsetki i to były kary, które były płacone. Natomiast jeśli chodzi o wszczęcie postępowania, prosiłem Kierownika żeby dał mi tutaj informacje z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ja przypuszczam że sprawa ta ma miejsce od czasu sprzed modernizacji oczyszczalni ścieków o czym byliśmy zawiadomieni i sprawa ta być prowadzona. Tak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska interpretują i jest to sprawa, która dotyczyła nie zachowania norm przy oczyszczaniu ścieków stąd też my narażeni będąc jako gmina na płacenie kar podjęliśmy decyzję o modernizacji oczyszczalni. Gdybyśmy tej modernizacji nie przeprowadzili to wtedy byłaby sprawa, taka że płacilibyśmy kary To postępowanie jest wdrożone i po przedstawieniu informacji przez nas tak sadzę, że wykonaliśmy o czym zawiadamialiśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska że przystępujemy do modernizacji oczyszczalni, która ma na celu wypełnienie wszystkich warunków i spełnienie norm zostanie anulowana czyli zostanie po prostu Wojewódzki Inspektorat od tej sprawy odejdzie. Ja dzisiaj o tych sprawach jestem jeszcze bardziej przekonany, że jest konieczna sprawa zmiany statusu Zakładu Gospodarki Komunalnej różne mamy rozwiązania, które mogłyby być. Jest sprawa likwidacji i przekształcenia w spółkę, jest sprawa sprywatyzowania czyli stworzenia spółki z o.o., jest też sprawa zlikwidowania w ogóle Zakładu Gospodarki Komunalnej i coraz bardziej ja tutaj dochodzę do wniosku że ta ostatnia sprawa jest sprawą która mogłaby w tej chwili zmienić sprawy i wyjść w jakiś tam sposób z tych problemów, które są po tym co tutaj słyszymy. Jeszcze sprawa stworzenia spółki o którą tak zabiegałem byłaby takim wyjściem ale ciągle spotykam się tutaj z radnymi nie w sensie takiej rozmowy jak dzisiaj i radni przekazują mi informacje że to jest z różnych przyczyn nie do przyjęcia. Wobec powyższego szukając rozwiązania będziemy musieli ostatecznie przygotować projekt uchwały i ostatecznie rozstrzygnąć co dalej z zakładem. Bo funkcjonowanie Zakładu Gospodarki Komunalnej w takim układzie jaki jest dzisiaj nie przyniesie to dobrych rozwiązań. Bo zakład będzie zawsze występował o dofinansowanie zawsze nie będzie miał pieniędzy, nie będzie wykonywał robót, będą różnice w cenach, itd. itd. Wszystko to jest sztuczne, wszystko to jest nienaturalne. Jeśli chodzi o informacje, które Kierownik przekazał to taka jedna którą w sposób prosty przekazał tutaj też w tym, że dla przykładu we wniosku swoim mówi, że dodatkowo urząd gminy zatrudnia osoby na roboty publiczne, których utrzymanie w ciągu jednego miesiąca obciąża gminę na sumę ok.10.000 to jest taka sytuacja że przykładowo realizując pewne sprawy chociażby kładzenie polbruku, czy jak mówię koszenie traw czy coś innego to w układzie kiedy jest zakład, zakład obciąża za godzinę plus transport itd. My zatrudniając na robotach publicznych wykonujemy to zadanie i właściwie kosztem jest paliwo, które jest przeznaczone przez sołtysów czy przez inną instytucję. Zatrudnienie takie to znaczy koszt ten nie wynosi 10.000 a wynosi 4.000 na miesiąc, bo jest to dofinansowane przez Powiatowy Urząd Pracy, musimy rozliczyć ten koszt który jest wydatkowany przez gminę. Także to są właśnie takie niuanse, takie problemy gdzie jest, jak mówię zakład który musi realizować sprawę ale jest inne rozwiązanie, które jest tutaj mniej kosztowne ale jest zakład który miałby funkcjonować dla gminy i powstaje dylemat i taki dysonans, który jest w przypadku funkcjonowania Zakładu Gospodarki Komunalnej trudny albo nie do rozwiązania albo trudny do rozwiązania. Przewodniczący RG - Mam pytanie w związku z tą pańską informacją. Pan stwierdził w jednej z tych wypowiedzi że Zakład Gospodarki Komunalnej nie byłby w stanie wykonywać remontów niektórych budowlanych, hydraulicznych bo nie ma fachowców. Myślę że chociażby jeżeli chodzi o hydraulikę to nie do końca chyba jest tak, ponieważ Zakład Gospodarki Komunalnej wykonuje naprawy nawet sieci z tego co widzę. To po pierwsze, a po drugie mam pytanie czy pan mówiąc o tym, że był Pan przekonany że Zakład Gospodarki Komunalnej nie byłby w stanie wykonać remontów i napraw, które wykonywane były w między czasie na mieniu tak zwanym naszym gminnym, zakład jako zakład budżetowy tak jak określił radny Pilarski jest to jakaś analogia do tego jakby można było mówić o tak zwanej „firmie córce”. Czy Zakład Gospodarki Komunalnej otrzymał kiedykolwiek propozycje od Pana bo ja państwa informuje, że Zakład Gospodarki Komunalnej jako zakład budżetowy nie musiałby wykonywać pewnych rzeczy przetargowych. Czy żeby chociażby sprawdzić czy zakład sobie z tym poradzi czy kiedykolwiek pan zaproponował zakładowi aby wykonać jakąkolwiek naprawę, remont czegokolwiek? Wójt - Nie ma takiego odniesienia, jeszcze raz to mówię bo to byłaby sytuacja zbieżna gdyby zatrudniając syna, syn wykonywałby usługę, ojcu wystawiałby rachunek za wykonanie tej usługi. A sytuacja jest taka że syn nie wystawia rachunku i tu jest ta różnica Jeśli chodzi o propozycję itd. Przecież mamy na terenie gminy do wykonania różne remonty przedszkoli, szkół, w urzędzie gminy, poza urzędem, w świetlicach, itd. więc tych remontów jest dużo. Jeśli miałby to wykonywać zakład mówię, że jest to rozwiązanie złe bo koszty naliczone przez zakład będą zawsze takie które miałyby być dla zakładu sprzyjające jest to tworzenie kosztów natomiast nie realizując to poza zakładem realizujemy na bazie robót publicznych na bazie innych wykonawców a ponieważ są to roboty fachowe potrzeba żeby to było wykonane w odpowiednim czasie i w odpowiednim terminie. Tego zakład nie jest w stanie wypełnić. Gdyby miał to robić musiałby więcej zatrudniać pracowników, jeśliby zatrudniał pracowników powstawałaby sprawa frontu itd. bo tego frontu byśmy nie zapełnili i koło by się zamykało i znowu byłyby jakieś tam problemy. Przewodniczący RG - Ale pytanie moje było następujące, czy Pan zlecił albo zaproponował Zakładowi Gospodarki Komunalnej jakąkolwiek naprawę tego typu? Wójt - Panie Jankowski, czy zakład jako zakład wykonywał jakieś zadania u nas ? p. B. Jankowski – Wykonywał, przy budowie garażu OSP, prace związane z budową tego garażu, fundamenty, ściany. Tam tylko był zatrudniony jeden pracownik chyba tylko, który narzekał ciągle że kręgosłup mu wysiada szedł na zwolnienie, nie wiem czy tam oprócz tego zakład ma malarza. Wójt - Panie Przewodniczący tu jest sprawa taka trzeba patrzeć na całokształt a nie na jedną sprawę. Przewodniczący RG - Ale ja Wójcie, drodzy państwo, mogę wskazać Zakłady Gospodarki Komunalnej w innych gminach gdzie właśnie korzystają z takich możliwości, że mają zakład budżetowy i jest tak, że zakład budżetowy zatrudnia często mieszkańców tej gminy i to powoduje że zmniejszamy ewentualne bezrobocie, że ci ludzie którzy tutaj mieszkają oni tutaj również zarabiają, więc to są sytuacje. p. H. Urban – W kontekście tej fachowości i tego zatrudniania współmieszkańców to u nas w ZGK jest odwrotnie, mieszkańcy którzy byli zatrudnieni otrzymują wypowiedzenia, jak np. pan Kolasa - jedyny żywiciel rodziny. Nieważne czy on jest wykształcony do tej roboty ale jest pracownikiem fizycznym a takowych również potrzeba w tym zakładzie. Ja w jego obronie właściwie się wypowiadam i uważam że trzeba być człowiekiem bez sumienia by zwolnić osobę, która jest jedynym żywicielem rodziny, jest to po prostu niedopuszczalne moim zdaniem. Kolejna fachowość mieliśmy awarię wody i poprosiliśmy pracowników ZGK do naprawy i okazało się że trzeba było zaprosić pana Grzecę, który ma swój zakład pracy bo pracownicy nie byli w stanie tego zrobić bo nie ma sprzętu, chcieli go od nas pożyczyć. Druga rzecz ja czytałam ostatnio artykuł w TT, w którym pan się wypowiada na temat wynajmu plaży i określił pan również że w innych gminach też są plaże płatne a w naszej jest najtaniej. W tej relacji wypowiadają się wójtowie pozostałych gmin w których plaża jest za darmo. A my dalej będziemy płacić za tę plażę. Kolejna sprawa problem finansów zakładu pracy i jego ekonomicznego działania nie może się równać z likwidacją stanowisk pracy tych ludzi, którzy są w zakładzie niezbędni jak pan wójt powiedział. Elektrycy, mechanicy, hydraulicy. A należałoby poszukać takich możliwości zarobkowania i ewentualnie oszczędności, które pozwoliłyby dalej zakładowi funkcjonować. Chociażby zakup paliwa bo niepotrzebne jest utrzymywanie w zakładzie dystrybutora paliwa. Można umowę podpisać umowę z CPN-em w skrócie mówię, bo to nie jest CPN w Bysławiu i z stamtąd pobierać. Już odchodzi utrzymanie dystrybutora, pobieranie paliwa, rozliczanie tego. Tak samo jak zmniejszanie ludziom wynagrodzeń też nie jest sposobem na ratowanie zakładu pracy. Są to sprawy, które znam od ludzi, którzy u pana pracują na stałe. I nie wydaje mi się że atmosfera w pańskim zakładzie pracy jest prawidłowa. Rok wcześniej zapytałam pana o ludzi, których pan zatrudnia chcą stworzyć spółkę odpowiednich pracowników. Powiedział pan wszystkim nam tu obecnym, że takich pracowników jak pan posiada to życzyłby pan wszystkim innym kierownikom, dyrektorom zakładów pracy. A w ciągu roku okazuje się, że rotacja zatrudnienia w tym zakładzie pracy jest bardzo duża. Czyżby nie spełniali pańskich wymagań? A może odwrotnie może Pan ma za wysokie wymaganie lub jest niesłowny wobec tych ludzi. - przerwa Przewodniczący RG - wznawiamy obrady czy na informację Pana W ójta ktoś z państwa chciałby odpowiedzieć? Kierownik ZGK - Najpierw odpowiem na to co powiedział Pan Wójt a potem odniosę się do tego co powiedziała pani radna. Drodzy państwo ja sobie zdaję z tego sprawę, że koszty za wodę i ścieki powinny pokrywać w przynajmniej 50% to w jaki sposób jest produkowana ta woda jak są odprowadzane ścieki. Tylko przypomnijcie sobie nie tak dawno przecież kiedy został złożony wniosek dotyczący taryf na wodę i ścieki. Celowo zrobiłem to, że korzystając z prawa, które daje mi ustawa o zaopatrzeniu w wodę i odbiorze ścieków. Potwierdzeniem tego na pewno będą te awarie o których mówiłem. Następna kwestia dotyczy pracowników i ich zatrudnienia. Chciałbym się oddzielnie odnieść do tego co powiedział Wójt i oddzielnie do tego co powiedziała pani radna. Pierwsza kwestia, pracowników, drodzy państwo ja powiem w ten sposób mówiliśmy tutaj o tym co zakład mógłby robić itd., wszystko pięknie ładnie. Ja się dziwię, że jak pewne rzeczy umykają tak bym powiedział dlatego że myślałem, że zakład jest częścią naprawdę tej gminy. Wygląda tak, że powinien sam współpracować bo nie ma fachowców. Od roku jestem Kierownikiem, widziałem jak ten zakład wyglądał kiedy przyszedłem i jak wygląda dzisiaj. Mogę powiedzieć, że się wstydziłem się pomieszczeń, w których pracowałem, w których pracowali moi pracownicy. Wstydzę się do dnia dzisiejszego za pomieszczenia te, które są na oczyszczalni ale to nie dlatego, że nie chciałbym ich zrobić, bo chciałbym. I nie, że miałaby przyjść firma z zewnątrz i wybudować nowe budynki itd., tylko zrobiliby to moi pracownicy. Jeżeli ci sami pracownicy potrafili wykonać prace dotyczące budowy biur tam gdzie się teraz znajdują . Do tego jak wyglądają pomieszczenia czy garaże , to nie można mi zarzucać, że to jest nie wykształcony pracownik, on nie ma uprawnień itd. Dziwią mnie głosy pana Jankowskiego, że kiedy pan Koch wykonywał prace na terenie Wełpina, że narzekał na to itd. Codziennie był, jeden dzień nie był w pracy, był poinformowany, ale nie dlatego, że nie chciał przyjść do pracy tylko dlatego, że brakowało materiałów które nie zostały dowiezione. To tak w kwestii wyjaśnienia. Teraz jeżeli chodzi o zwolnienia drodzy państwo. Słyszę to tutaj, słyszę to od osób które chodzą na zebranie sołeckie itd. Drodzy państwo ja powiedziałem tutaj na tej sali, że sytuacja finansowa zakładu wygląda jak wygląda. Trzeba podjąć jakieś działania zresztą Wójt i Przewodniczący RG byli również na spotkaniu w zakładzie pracy, gdzie wyjaśnione były w mojej ocenie bynajmniej wszystkie elementy dotyczące tego jaka jest sytuacja finansowa tego zakładu i jak to wygląda. I nie zarzucajcie mi tego, że to jest mój wymysł, że ja mam sobie takie widzi mi się, że ja chcę sobie zwolnić pracownika takiego czy takiego tak jak mówi pani radna, tylko dlatego, że biorę to najsłabsze ogniwo dlatego, że jeżeli mam dzisiaj osoby które mają określone kwalifikacje to warto mieć taką osobę która te kwalifikacje posiada. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz jest też taka, że na razie te osoby nie są zwolnione, tylko są na wypowiedzeniu, to nie jest to samo. p. H. Urban - Ja nie mówię, że to jest to samo, tylko nikła różnica. Kierownik ZGK – Na razie są na wypowiedzeniu. Jeżeli sytuacja w zakładzie się zmienia, czy będą zlecenia. Ja powiedziałem, że ja nikogo nie zwolnię, ja przyjmę jeszcze więcej, by myśląc o tym, że kiedyś ten zakład miałby zostać przekształcony, nie wiedziałem, że przedstawiając tutaj schemat jakby ta spółka miałaby wyglądać to powiedziałem, że minimum jest 54 osoby. Czy to jest mało? Chyba nie. p. H. Urban - No to jest szantaż. Jeżeli Pan mnie zatrudnia i jestem na wypowiedzeniu i otrzymałam zaświadczenie, że jestem na wypowiedzeniu i słyszę na zebraniu pracowników, że jak będą zlecenia to może będę miała pracę no to ani nie jestem temu winna ani nic nie zrobiłam żeby mnie wyrzucić natomiast uważam że to jest szantaż. Bo jak pracownik może zadecydować że będą te zwolnienia. Uważam że pan postępuje korzystając z pomocy. Przewodniczący RG - Ale na którym zebraniu pani radna? p. H. Urban - Ja mówię hipotetycznie, odnoszę to do siebie, ja otrzymuję taką informację w tej chwili i rozważam sytuację którą słyszę. Ja dostałam wypowiedzenie ale słyszę że jeśli będą zlecenia to rozumiem, że będę miała pracę czy to nie jest szantaż? Radca prawny ZGK - to jest stwierdzenie faktu. p. H. Urban - I dotyczy jedynego żywiciela rodziny. p. M. Rytlewski - Ja chciałbym zaproponować abyśmy się skupili nad ewentualnymi rozwiązaniami przyszłościowymi dotyczącymi Zakładu Gospodarki Komunalnej a nie nad jakimiś problemami drugorzędnymi. Zastanówmy się, jakie mamy rozwiązania do wyboru. Pierwsze, zostaje Zakład Komunalny w takiej formie w jakiej jest. Mówimy prawie dwie godziny o tym, że w tej formie nie da się żeby zakład funkcjonował aczkolwiek jest pewne ale. Mianowicie to o czym mówiłem, kwestia ścieków, a więc nie jest zweryfikowana sprawa czy wszyscy, którzy powinni, odprowadzają ścieki i za nie płacą. A druga sprawa kwestia ewentualnych zleceń z Urzędu Gminy. Maksymalne wykorzystanie możliwości tego zakładu. Druga wersja rozwiązania to jest kwestia likwidacji Zakładu Gospodarki Komunalnej i to jest propozycja o ile się nie mylę pana radnego Rogowskiego bo on ją artykułował w zeszłym roku chyba na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej żeby wciągnąć Zakład Gospodarki Komunalnej jakby w struktury Urzędu Gminy, żeby to był prostu osobny referat Urzędu Gminy. I to rozwiązanie wydaje się sensowne i ciekawe ale jest jedno ale o którym mówiliśmy tutaj w czasie przerwy że jeżeli takie rozwiązanie wprowadzimy w życie to automatycznie pozbywamy się podatku VAT który w tej chwili jeżeli jest zakład budżetowy ten podatek można odliczać. Natomiast w momencie kiedy to będzie referat Ochrony Środowiska Urzędu ten VAT nam ucieka i my go musimy uiszczać ale nie możemy go odliczać z kosztów. I trzecie rozwiązanie to jest rozwiązanie kiedy likwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i powołujemy spółkę. Z tym że na tyle na ile wywnioskowałem z rozmów to nie chodzi o spółkę typu z o.o. czyli osobną firmę, która będzie się rządziła prawami, na które nie będziemy mieli wpływu tylko to będzie spółka, której 100% właścicielem i organem tworzącym będzie Urząd Gminy. Więc zastanówmy się co zrobić konkretnie, jakie rozwiązanie wprowadzić w życie a więc nie roztrząsajmy czy ludzi zwalniać czy nie zwalniać. Jeżeli jest ludzi za dużo to trzeba zwolnić, jeżeli za mało to trzeba zatrudnić, to jest prosta filozofia. Mamy kapitalizm niestety takie są realia życia. Dlatego zastanówmy się które z tych rozwiązań nam odpowiada najbardziej i weźmy pod uwagę interes mieszkańców bo to jest bardzo ważna, weźmy pod uwagę interes gminy bo to jest w zasadzie chyba najistotniejsze kwestia wydatków czy ewentualnych przychodów z tego tytułu czy zysku wręcz. I trzecia w zasadzie kwestia wpływu na to co ewentualnie następna forma, którą powołamy na funkcjonowanie tego nowego tworu czyli jakby kontroli nad nim, czyli coś co utworzymy nie wymknie nam się z pod kontroli i będzie robiło co chce. Dlatego w zasadzie dwie możliwości tylko są bo ewentualnie jeżeli panowie mogliby głośno powiedzieć o co chodzi z tym z wariantem gdzie ten VAT ucieka. Czyli likwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i wprowadzamy Referat Ochrony Środowiska, który zajmuje się tylko zaopatrzeniem w wodę, odprowadzaniem ścieków nic więcej i załóżmy dowozem dzieci. Jak to wygląda i dlaczego to jest niekorzystne bo nam się wydaje, że to by było w porządku bo kontrola w Urzędzie Gminy, wszystko jakby pod ręką ale jest ten problem finansowy. Radca prawny ZGK - Czyli kupujemy towar, płacimy za niego VAT natomiast nie możemy go odliczyć, Co może uczynić zakład budżetowy i spółka oczywiście. p. H. Urban - A ile tego jest? p. W. Fierek - czyli jako gmina dużo stracimy nie doliczając VAT-u? Jakie to są koszty? Radca prawny ZGK - Powiem jak wyglądałaby kwestia kontroli nad spółką. Z punktu widzenia prawnego i technicznego kroki byłyby następujące: Rada Gminy podejmuje uchwałę o likwidacji zakładu w celu przekształcenia w spółkę. Spółka zostaje do określonych czynności utworzona zostaje zgłoszona do Krajowego Rejestru Sądowego i w ramach tej spółki funkcjonują trzy organy: zgromadzenie wspólników, który w tej sytuacji byłby jednoosobowy ponieważ jednoosobowym stuprocentowym właścicielem spółki byłaby gmina, uprawnienia gminy właścicielskie wykonuje wójt. Jest Rada Nadzorcza, która jest obowiązkowa w takiej spółce gminnej, wszystkich członków Rady Nadzorczej, czyli minimum trzech powołuje wójt. Tu nie ma umowy o pracę. Wójt w każdej chwili może ich powołać i w każdej chwili może ich odwołać. Jeśli chodzi o powołanie zarządu to jest kwestia albo będzie powoływało ją Zgromadzenie Wspólników albo Rada Nadzorcza. Tu nie ma różnicy bo tak czy tak będzie to oddziaływanie wójta. Czy będzie powoływało Zgromadzenie Wspólników czy wójt czy rada, która jest powoływana przez wójta. W sytuacji, w której wójt może w każdej chwili tę radę odwołać. Wiadomo, że rada obiektywnie rzecz biorąc nigdy nie powołana na prezesa zarządu kogoś kogo nie życzyłaby sobie gmina reprezentowana przez wójta, czyli w każdej chwili jest pełna kontrola. Co rok spółka składa sprawozdanie które rada nadzorcza przyjmuje później przyjmuje sprawozdanie z wykonywania działalności zarządu. Czyli mamy dokładnie z punktu widzenia dokumentu taką samą kontrolę nad spółką jak nad zakładem budżetowym. A plusy spółki są takie, że spółka może prowadzić działalność w zakresie znacznie szerszym niż zakład budżetowy czyli przedmiotowo i terytorialnie czyli możemy wykonywać działalność dla innych terenów. p. B. Juraszewski – Czy gmina może przeprowadzić przetarg, zlecić przetarg na wykonanie tych zadań, które teraz w tej chwili wykonuje Zakład Gospodarki Komunalnej? Radca prawny ZGK - Może, wszystko może. p. B. Juraszewski – Nie widzę problemu, zgłasza się firma, bierze to wszystko, za sprzęt, który wykorzystuje płaci dzierżawę. Wójt - Ale zakład nie ma tej roboty, o której tu dzisiaj mówiliśmy. Radca prawny ZGK - Firma przejdzie i nie będzie pracowników, pracownicy pójdą na bruk. p. W. Fierek - Na temat przekształcenia Zakładu Gospodarki Komunalnej w spółkę żeśmy dosyć długo rozmawiali. Na posiedzeniu wspólnych komisji wszystko było jasne, jakoś nie potrafiliśmy się zdecydować na to żeby przekształcić w spółkę, gdy mieliśmy niejasności ale po prostu takich sytuacji, które były dla nas nie do przyjęcia, bo myślę, że już wtedy mogliśmy zdecydować o tym żeby to przekształcić w spółkę i byłoby to wszystko prościej. Uważam, że powinniśmy chyba zacząć rozmawiać na temat likwidacji Zakładu Gospodarki Komunalnej o czym tutaj Wójt powiedział. Bo dosyć długo trwały te nasze posiedzenia tych komisji na temat spółki, żeby przekształcić Zakład Gospodarki Komunalnej w spółkę. Przewodniczący RG - Natomiast jeżeli mówimy o tym, że powinniśmy mówić o likwidacji no to właśnie rozmawiamy . p. W. Fierek- No właśnie, co dalej jeżeli zlikwidujemy co spada na barki gminy przede wszystkim bo przecież gmina będzie w pełni odpowiedzialna za Zakład Gospodarki Komunalnej. Przewodniczący RG - Ja chciałbym tylko żebyście państwo zwrócili uwagę na stronę finansową. p. W. Fierek - Przede wszystkim o VAT. Przewodniczący RG -To co tutaj państwo powiedzieliście, że jednak zlikwidowanie zakładu budżetowego i na przykład niepowołanie spółki a jakiejkolwiek innej formy powoduje, że tracimy możliwości odliczenia VAT. Radca prawny ZGK - pani księgowa mówi, że VAT w skali roku to jest ok.100.000 zł Wójt - Od czego jest VAT? p. H. Urban - Od zakupów czego? Ale co kupują? p. M. Rytlewski - Wszystko co kupuję np. ja tzn. paliwo, chemia, nakrętka, gwóźdź, młotek, materiał, opona, wszystko, olej. To jest tak jak normalnie firma, która wrzuca w koszty wszystko. Radca prawny ZGK - Czyli wszystko to gmina będzie musiała ponosić to są koszty związane z utrzymaniem budynków, oczyszczalni dalej będzie musiała wydatki ponosić ale nie odliczy 22%. p. W. Fierek - ja myślę, że uchwała dzisiaj nie zostanie podjęta po prostu proponuję żeby zrobić jeszcze może nie sesję ale przynajmniej posiedzenie wszystkich komisji. Przewodniczący RG - Dobrze, ja mam tylko pytanie w związku z tym wnioskiem, może faktycznie warto to sobie uświadomić, że propozycja pani radnej jest tutaj jak najbardziej zasadna, no bo faktycznie dzisiaj jest za szybko a nawet byłoby to niezręczne gdybyśmy jakiekolwiek takie szybkie ruchy dzisiaj wykonywali. Natomiast dość istotnym pytaniem byłoby czym różnym będzie, poza spółką, funkcjonowanie tego zakładu w inny sposób jeżeli na przykład nie. Jeżeli mówimy że zakład miałby funkcjonować jako powiedzmy, najpierw rozwiązanie a potem pod gminą tak jak proponował radny Rytlewski a kiedyś radny Rogowski no jest to jakieś rozwiązanie z tym, że dość istotnym kosztem byłby VAT, to po pierwsze. Natomiast chciałbym państwu powiedzieć, że te moje pytania, które wcześniej zadałem, moim zdaniem o tyle były istotne, że pokazują jednak, że gdyby na przykład mówienie o tym, że nie wiemy czy Zakład Gospodarki Komunalnej w tej strukturze pracowniczej jaka jest w tej chwili byłaby na przykład w stanie wykonać dobrze inwestycje rzeczy naprawy, które zostały wykonywane może warto by było to sprawdzić to po pierwsze. Po drugie to nie są małe pieniądze w skali roku. Gdyby te pieniądze trafiły na przykład do Zakładu Gospodarki Komunalnej a cena, za którą wykonaliby te usługi wcale nie musi być taka jak tutaj państwo mówicie, ja podejrzewam, że to są kwestie do dyskusji to po drugie. Po trzecie jest jeszcze mnóstwo informacji i ciekawych rzeczy, z których mógłby Zakład Gospodarki Komunalnej funkcjonować. Natomiast ja chcę powiedzieć nie kierując jakiegoś zarzutu pod konkretnym adresem ale moim zdaniem Zakład Gospodarki Komunalnej od momentu gdy został zwolniony poprzedni kierownik a powołany nowy kierownik jakoś to jest moja ocena jakoś nie ma takiej nie opieki, jakiegoś takiego wskazania, że to jest nasz zakład i warto w niego nie inwestować ale przynajmniej pomagać mu tą pracą właśnie. Mnie się wydaje, że to by wyeliminowało wiele kosztów, które dzisiaj niestety musimy ponosić. p. K. Rogowski - Odnośnie VAT , Zakład Komunalny wystawiając rachunek komuś nalicza VAT, nie ma ucieczki od VAT-u jak i również od podatku. I rachunek wystawiając za np. koszenie Zakład i tak płacimy ten VAT. Skoro zakład nie ma sprzedaży to ten VAT z paliwa i innych rzeczy odzyskuje. Jak jest tak dobrze 100.000 to po co zakład komunalny pisze wnioski do urzędu o dofinansowaniu. Jak mamy 100.000 odliczenia z VAT kto prowadzi działalność wie, że VAT odzyska się, dostaje się go ale jak ktoś sprzedaje czy coś się robi jakąś usługę ten VAT się dolicza skoro się jest VAT-owcem. Nie ma tego, że ja otrzymuję VAT i naliczam netto za usługę w sołectwie czy dla urzędu gminy. Ten VAT trzeba doliczyć i nie ma tego, że się od tego VAT-u ucieknie. I dlatego mówię że to jest sprawa do rozważenia. Mówię skoro 100.000zł zakład uzyskuje w roku dochodu z VAT-u to się pytam co jest powodem pisania do gminy o dofinansowaniu zakładu? p. H. Urban – Ja chciałabym odnieść się wypowiedzi radnej Fierek, rozmawialiśmy wielokrotnie na temat, czy likwidacja czy przekształcenie. Ja sądzę, że powinniśmy dzisiaj właściwie podjąć decyzję czy likwidacja czy nie. A na następnych sesjach i komisjach rozważać co dalej, a nie czy likwidacja i co dalej. Możemy dziś podjąć już decyzję bo wiedza na temat działalności zakładu jest przez rok zbierana i mamy ją ogromną. A kolejne komisje powinny się zastanawiać nad tym co dalej. Dziś zlikwidować jeśli taką mamy wolę a na następnych sesjach i komisji zastanowić się co dalej. Czy propozycja spółka czy propozycja zakładu, który jest zlikwidowany tylko prowadzi go gmina. I to by były takie zadania na przyszłość bo znowu będziemy siedzieć i słuchać i zastanawiać się czy zlikwidować czy nie, co zrobić czy nie zrobić. Myślę, że dobra jest propozycja tylko trochę ją należy uszczegółowić. p. W. Fierek - To znaczy ta decyzja nie zostanie dzisiaj podjęta odnośnie likwidacji i dlatego proponowałabym żebyśmy spotkali się wszyscy razem i porozmawiali na ten temat a nie jest problemem dowiedzieć się jak to wygląda w innych gminach nie wszystkie gminy prowadzą działalność tak jak my i są na pewno Zakłady Gospodarki Komunalnej, które podlegają pod gminy i gminy je prowadzą więc moglibyśmy się dowiedzieć na jakiej zasadzie to działa i jak to po prostu wygląda. Przewodniczący RG – Ja tylko chcę państwu powiedzieć akurat rozmawiałem, np. tutaj jeżeli chodzi o gminę Śliwice. Jest tutaj pan Bogusławski, tam akurat jest taka sytuacja, że Zakład Gospodarki Komunalnej wykonuje prawie wszystkie prace związane z naprawami z różnymi takimi rzeczami i to jednak powoduje, że ten dopływ pieniędzy jest większy. Radca prawny ZGK - To nie jest tak, że zakład otrzymuje ten VAT. To jest ta kwota VAT-u, którą gmina musiałaby zapłacić a nie mogłaby sobie tego odliczyć. Zakład kupując jakiś towar może sobie i wystawiając fakturę na kolejny towar, może sobie odliczyć VAT z faktury, którą sam wystawił z faktury, którą otrzymał, natomiast gmina tego nie może zrobić. Gmina musi zapłacić czysty VAT. Jak wystawia fakturę na usługę z VAT to cały ten VAT musi odprowadzić do Urzędu Skarbowego i może go sobie pomniejszyć o VAT z towaru zakupionego. p. W. Fierek - No właśnie dlatego musimy się dowiedzieć jak to wygląda w innych gminach żeby nie było niejasności. Przewodniczący RG - Czy państwo macie jeszcze pytania w tym punkcie? Jest tutaj Kierownik, są tutaj panie z Zakładu Gospodarki Komunalnej czy w związku z tym w tym punkcie państwo jeszcze macie pytania? Wójt – Mówimy o różnych pracach, które są do wykonania, dzisiaj proponuję Kierownikowi wykonanie naprawy na szkole w Bysławiu, ale musi być kalkulacja. Proszę bardzo jest propozycja żebyście nie mówili, że nie ma zleceń. Różne kalkulacje, które Kierownik wykonuje są kalkulacjami o kosztach wyższych jak gdzie indziej i wobec powyższego nie ma wtedy zleceń i to jest sytuacja gdzie różni nas sprawa o której już powiedziałem. Różne widzenie przez radnych, różne przez Kierownika, różne przeze mnie, a też nie mogę traktować tak, że zakład to jest dziecko gminy. Nie może być tak to traktowane bo raz mówicie o kosztach itd. i mnie tutaj na każdym kroku rozliczacie a z drugiej strony ja miałbym się zgadzać na koszty, które gdzie indziej np. są niższe i to są te niuanse. Gdyby to była spółka nie byłoby problemu. Proponuję takie rozwiązania i takie rozwiązania wtedy nazywa się to że my utrzymujemy, nie utrzymujemy, itd. Przewodniczący RG – Ja myślę, że jest to jakaś deklaracja dobrze że w końcu i myślę, że to też tak nie do końca jest po jednej inwestycji, którą ewentualnie. Ja myślę, że trzeba by było to zrobić w ten sposób, że przynajmniej jak już tak Wójt tutaj mówi, że jest taka możliwość, że się jakaś taka możliwość tutaj rodzi żeby przynajmniej Zakład Gospodarki Komunalnej mógł wykonać przynajmniej kilka ewentualnych takich napraw czy remontów żeby można było określić w jaki sposób on na przykład chociażby jeżeli chodzi o fachowość i nie ukrywam że o cenę. Natomiast nie wątpliwie gdyby tak było, że nie opłaci się Zakładowi Gospodarki Komunalnej dawać prac wewnętrznych gminie to inne zakłady podległe w innych gminach nie wykonywały by takich rzeczy tylko gmina by na przykład też zlecała wszystko a ja znam takie przypadki gdzie mówiąc uczciwie gmina podjęła decyzję, że jej się to mimo wszystko opłaci, bo jest to moja firma przy gminie i dobrze jest wtedy gdy na przykład ci ludzie którzy w tej firmie pracują mają pracę a nie firmy z zewnątrz, które przyjeżdżają i u nas podatku nie zostawiają. Dlatego myślę, że to rozwiązanie było by mimo wszystko przynajmniej na jakiś czas rozwiązaniem które mogło by przynajmniej pokazać czy to jest ważne. Jeśli chodzi o ilość zatrudnionych, proszę państwa jestem przekonany, że to co państwo mówicie, że jak tutaj mówił radny Rytlewski że rachunek ekonomiczny, oczywiście że tak bo czymże jest firma, zakład budżetowy jeżeli rzeczywiście jest mało pracy a dużo pracowników to niestety ale jest inna formuła, którą mogłaby być zastosowana moim zdaniem. Państwo nie musicie się z tym zgadzać, na przykład zakład budżetowy przynajmniej ma propozycję z budżetu gminy wykonywania pewnych prac to tu jest możliwość taka, że taki pan jeden czy drugi nie musiałby być zwolniony albo nie musiałby mieć wypowiedzenia z pracy. Kierownik ZGK - Ja tylko chciałbym się jeszcze odnieść do jednej rzeczy tutaj, bo stoimy na takiej równi pochyłej jak tutaj Zakład Gospodarki Lubiewo tutaj porównujemy Zakład Gospodarki Komunalnej w Śliwicach. Różnica między nami polega na jednej rzeczy pewnej podstawowej, że tam to co przejął Zakład Gospodarki w Śliwicach był to majątek SKR a ja tego majątku nie posiadam, mówię tutaj o sprzęcie i wielu innych rzeczach i to mi bije na przykład bo ja tego nie posiadam co ja mam zrobić z ciągnikiem, z dwoma przyczepami i z samochodem jednym tak, nic więcej. Natomiast zastanówcie się jaki jest majątek zakładu Gospodarki w Śliwicach. To jest tylko taka uwaga na marginesie tego co tutaj mówimy. Ja chcąc wykonać usługę dotyczącą wykonania przyłącza wynajmuje sprzęt i za to że ktoś przyjedzie tą koparką, przyjedzie operator za to mu płacę. Wójt - Panie Przewodniczący, Kierownik mówił że nikt na ten temat się nie wypowiedział. Dwa zdania bo Kierownik powiedział tak, że można zobaczyć jak wyglądał zakład przed rokiem a jak dzisiaj. Ja powiem że bez porównania i to jest tutaj sytuacja na pewno nieporównana. Ja to mówię głośno żeby Kierownik nie myślał że ktoś zarzuca tylko odwrotnie, że sytuacja jest zupełnie odmienna i lepsza. Mówi też Kierownik, że to nie jest wymysł jego, że chce zwalniać pracowników, nie. Bo ja powiem, że pewnie to nie jest wymysł, bo na spotkaniu, które było z pracownikami gdzie wspólnie z Panem Przewodniczącym kierownik mówił że nie ma pieniędzy, że zakład nie może realizować płatności itd. Ja pod tym się podpisuję dwoma rękoma bo ilość pracowników musi być taka jaka jest potrzeba dla rentowności i efektywności. Koszt jednego pracownika w zakładzie kiedy byśmy tylko wzięli najniższe wynagrodzenie jest 2.400zł na miesiąc razy 12 miesięcy to średnio przyjmijmy 30.000 zł na rok. Zmniejszenie o jednego pracownika to jest 30.000 zł od trzech to jest 90.000zł. Ale jest kwestia, czy tych pracowników można zwolnić i czy się wykona to co stoi przed zakładem do realizacji czy też niestety trzeba mieć więcej żeby to co jest wykonać. Sprawa zleceń jest sprawą, która nie ma ciągłości a jest to doraźna sprawa i raz jest raz nie ma i utrzymywanie pracowników jak coś jest nie o charakterze nieciągłym jest nieefektywne. No i tu jest ten dylemat, o którym zawsze mówimy, że zakład nie mając frontu ma później te problemy, te kłopoty. p. W. Słupiński – Chodziło o ilość pracowników czy o jakość? Bo mi się wydaje, że bardziej Zakład Komunalny powinien iść w jakość a nie w ilość. Bo co to nam da że mamy 50 pracowników gdzie praktycznie fachowca nie ma żadnego i jeszcze jedno Panie Kierowniku. Wie pan, że z racji byłego pana zawodu jest Pan regulaminowy. Moje pytanie w związku z tym, samochód do przewożenia osób niepełnosprawnych służy do przewożenia tych osób i tym samochodem powinni kierować osoby, które mają odpowiednie przeszkolenie i kwalifikacje? Czy tak to jest? Kierownik ZGK - Tak. p. W. Słupiński – Nie do końca, bo kto jest wolny to wsiada i jedzie. P. M. Rytlewski – Proszę państwa skupmy się na temacie. Wariant referat ochrony środowiska w Urzędzie Gminy rozumiem nie wchodzi w rachubę ? p. H. Urban – Dlaczego? Nie było głosowania, nikt się nie wypowiedział. p. M. Rytlewski – Znowu się będziemy spotykać za dwa tygodnie? Proszę państwa, ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest przed nami podjęcie bardzo trudnej decyzji, niewygodnej i niekomfortowej i zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na mnie będzie spoczywała bo ludzie będą to odpowiednio komentować i odpowiednio zareagują ale niestety musimy tą decyzję podjąć. Więc skupmy się na szczegółach. Tracimy ten VAT, tak w tym wariancie gminnym. Co zyskujemy, jeżeli taką formę przyjmiemy? Wójt - Panie radny jak tracimy VAT? Ja tu do tego nie mam odniesienia wprost, że tracimy VAT. p. M. Rytlewski - Może nie tracimy, podnosimy sobie koszty funkcjonowania. Bo nie możemy tego Vat-u od kosztów odliczyć w porównaniu z obecną sytuacją. Wójt – Z obecną sytuacją sprawa jest taka, że zakład nas obciąża i też nalicza VAT. To płacimy z VAT-u. p. M. Rytlewski - Jeżeli byłaby ta nowa forma to co wtedy? Wójt – Tak samo płacimy z VAT-em. p. T. Mróz - Rachunek jest rachunkiem. p. J. Pilarski - Nie dotykamy tutaj sedna problemu, bo tak: gospodarka wodna i ściekowa pójdzie i tak swoją drogą nie mówimy o najważniejszym. Cały czas chodzi o gospodarkę śmieciową. Według mnie tu jest całe gro tej sprawy. Jeśli nie przekształcimy Zakładu Gospodarki Komunalnej w inną formę to gospodarka śmieciowa będzie musiała być na zewnątrz. Jak rozumiem w nowej ustawie będzie przetarg i wszyscy przystąpią kto wygra nie wiadomo. Jak przekształcimy też nie jest pewne, że nasz zakład to przejmie. Ale dajemy możliwość, że wtedy zakład może przejąć gospodarkę śmieciową a dzisiaj nie. W tej formie, no właśnie o tym tutaj w ogóle nie mówimy co jest podstawową rzeczą tego przekształcenia czy likwidacją tego zakładu. p. M. Rytlewski - Co przemawia za powołaniem spółki. p. J. Pilarski – Nie, przepraszam, o tym my mamy zdecydować, ale czy przemawia to my zdecydujemy. p. Rytlewski - Spółka ma inne możliwości i może zagospodarować teoretycznie oczywiście, więc to jest jeden argument za spółką. p. J. Pilarski – Chciałem dokończyć dużo jest dyskusji a mało wniosków. Ja proponowałbym, żeby to się kończyło jeśli ktoś dłużej występuje, uzasadnia, proszę składajcie wnioski. I będziemy się odnosić i głosować. A tak ta dyskusja do niczego nie doprowadza. Ja tutaj nie chce przesądzać czy będę za czy przeciw ale wtedy się czymś kończy ta dyskusja. A jak tylko dyskutujemy i nie ma wniosków to trudno do czegoś dojść. Przewodniczący RG - Z tym, że ja jeszcze tylko jedno zdanie do tego co mówił pan radny, ja myślę, że to jest zasadne co pan radny mówi. Głosować możemy dopiero wtedy gdy wszyscy będą mieli jasność co do konkretnej koncepcji. My mamy wątpliwości. Jedna osoba mówi, że VAT odzyskujemy, druga, że nie odzyskujemy, trzecia mówi, że w połowie odzyskujemy. Proszę państwa to musi być jednoznaczne, żebym ja mógł podjąć decyzję. Na tak lub na nie. Na spółkę jako zakład tak jak mówi pan Rogowski, będący przy Urzędzie Gminy. Ja muszę mieć pewność. p. J. Pilarski – Nie zgadzam się. Było zdanie pani Fierek czy likwidujemy czy nie. No więc musimy coś zdecydować. Będziemy się zastanawiać jaką formę przyjmiemy. p. W. Fierek- Mamy dużo niejasności, które trzeba mimo wszystko wyjaśnić i się spotkać. p. H. Urban - Chciałabym złożyć wniosek żebyśmy przystąpili do głosowania nad wnioskiem, który złożył Kierownik zakładu dotyczącego likwidacji a z zastrzeżeniem że na następnych komisjach i sesji zdecydujemy co będzie dalej, jak będziemy mieli jasność kwestia wygląda w innych gminach bo o tym rozmawialiśmy. Jak będzie wyglądała sprawa dotycząca ustawy śmieciowej wywozu śmieci i gospodarką również. Zajmiemy się likwidacją dzisiaj, bo taka jest prośba i wniosek. A czy przekształcimy potem zlikwidowany zakład na następnej sesji w spółkę czy w komórkę Urzędu Gminy to będziemy na ten temat na komisjach, bo ja już po prostu nie jestem w stanie fizycznie 15 raz z rzędu dyskutować czy likwidować czy nie likwidować. Rok o tym rozmawiamy, należy tę dyskusję zakończyć. Podjęcie uchwały, podjęcie głosowania uchwała przygotowana następna a my będziemy się przez następny czas następnej sesji zastanawiać i pracować nad tym co zrobić z tym co nam zostało z tym co zlikwidowaliśmy. Czy przekształcić tak jak życzą sobie państwo w spółkę prawa handlowego czy w spółkę z o.o. czy zostawić tak jako jak to powiedział radny Rogowski jako komórka Urzędu Gminy. Przewodniczący RG - Dziękuję bardzo, zaraz poddam pod głosowanie pani wniosek, natomiast chcę państwa na jedną rzecz uczulić. Państwo weźmiecie to pod uwagę lub nie, myślę, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby to gdybyśmy najpierw wypracowali formułę jaką chcemy. Bo co z tego, że my dzisiaj rozwiążemy, albo zaproponujemy rozwiązanie zakładu, jeżeli ciągle dalej nie wiemy jaką formułę przyjmiemy. Ja bym jednak mimo wszystko państwa przestrzegał przed rozwiązywaniem czy jakąkolwiek formułą głosowania nad tą sprawą, którą możemy w każdej chwili przeprowadzić. Natomiast proponowałbym żebyście państwo. To w takim razie inaczej odwróćmy to pani radna. Może zaproponujmy inaczej to zaproponujcie państwo najpierw propozycję w jaką chcecie to przekształcić. Natomiast sam akt odwołania, rezygnacji z tego zakładu to nie jest problem. p. W. Fierek - Ja chciałam powiedzieć, że Pan Przewodniczący ma tutaj w pełni rację bo nie możemy zagłosować za likwidacją możemy ewentualnie pomyśleć co dalej zrobić, bo likwidacja musi być podjęta uchwałą więc dziś i tak i tak tego nie zrobimy. Możemy ewentualnie podyskutować co zrobić dalej ale nie żeby zlikwidować. Likwidować musimy na kolejnej sesji i muszą być podjęte uchwały. Przewodniczący RG - Jeszcze jedno zdanie. Przede wszystkim proponuję abyśmy najpierw jednoznacznie wszyscy mieli wspólne zdanie jaką formułę chcemy przyjąć po ewentualnej likwidacji i większa część radnych będzie zgodna jakiejś koncepcji w przyszłości to wtedy podejmiemy decyzję o likwidacji. p. W. Słupiński - Mam propozycję aby odbyć wspólne komisje w godzinach popołudniowych, bo niestety większość z nas jeszcze pracuje, mają jeszcze prace w polu. Zaprosić przedstawicieli czy tutaj z ościennych gmin czy z powiatu świeckiego, usiąść razem porozmawiać i na sesje już będziemy przygotowani i praktycznie już nie będziemy więcej tego przerabiać. p. M. Rytlewski – Kontynuacja tego co radny Słupiński powiedział czy znana jest panom taka sytuacja jak i w Urzędzie Gminy gdzie funkcjonuje właśnie spółka o której tu mówimy bo my znamy już bezproblemowo znaleźć łatwiej gdzie jest Zakład Gospodarki Komunalnej. Kierownik ZGK - Najbliższa spółka w Pruszczu, Pruszcz, gmina Pruszcz Pomorski. Radca prawny ZGK - Szybko w woli wyjaśnienia, zakład nie składał wniosku o likwidację zakładu. O likwidację w celu przekształcenia w spółkę, to jest zasadnicza różnica. p. M. Rytlewski – Więc ta propozycja radnego Słupińskiego, może przydałoby się czy prezes czy szef takiej spółki, która funkcjonuje przy samorządzie. Można też zaprosić tą formę drugą np. Zakład Gospodarki Komunalnej np. Śliwice. p. W. Słupiński - Panie Wójcie czy my teraz mówimy o przekształcaniu w spółkę czy mówimy ogólnie jako słowo przekształcenie ja nie uważam żebyśmy mówili o samym przekształceniu. Wójt - Ja myślę, że mówicie teraz o tym, że potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe informacje. p. J. Pilarski – Panie Wójcie a jak ma Świekatowo? Wójt – Nie ma. p. W. Słupiński - 2 ludzi jest . p. H. Urban- I w Urzędzie Gminy. p. W. Fierek - Bardzo dobrze powiedział radny Pilarski, że cokolwiek zrobimy z Zakładem Gospodarki Komunalnej musimy patrzeć na przyszłość bo przecież jest bardzo ważna ustawa która wchodzi śmieciowa. p. W. Słupiński - Jeszcze nie weszła i nie wiadomo czy w ogóle wejdzie. Przewodniczący RG - Wejdzie na 100% p. W. Fierek - I trzeba pomyśleć. Likwidujemy zakład Gospodarki Komunalnej a nie przekształcamy go w spółkę, jak poradzimy sobie z ustawą śmieciową. Przewodniczący RG - Jestem w pełni tego samego zdania co pani radna. Uważam że, rzeczywiście rozmowy jakie będą prowadzone i proszę państwa naprawdę o cierpliwość. I naprawdę proszę państwa nie mówmy, że już tyle żeśmy rozmawiali i nie będziemy poświęcali temu więcej czasu. To jest naprawdę bardzo ważna sprawa, zgadzam się z panią radną Fierek, że rzeczywiście musi ta rozmowa również być w kontekście przyszłej ustawy śmieciowej tak zwanej. p. W. Fierek - Bo zlikwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i od stycznia się okaże, że musimy utworzyć spółkę bo nie mamy co ze śmieciami zrobić. Radca prawny ZGK- Panie Przewodniczący, ja miałbym taką prośbę, ponieważ wielu radnych mówi, że ma wątpliwości. Ja bym prosił żeby na tydzień przed spotkaniem tych połączonych komisji przekazać do zakładu wszystkie pytania i wątpliwości jakie państwo radni macie. I na tym spotkaniu postaramy się udzielić informacji. Przewodniczący RG - To będzie trudne do wykonania. Radca prawny ZGK- Ciężko nam rozmawiać w sytuacji kiedy mam wątpliwości a nie potraficie ich wyartykułować. Przewodniczący RG - I to się zgadza ale myślę, że do tego będzie służyło spotkanie bo jednak zasadnicze pytania to były już wcześniej i co prawda większość radnych była wtedy na nie, co nie znaczy, że w związku z tym, że upłynęło trochę czasu mamy dodatkowe informacje które gdzieś tam się pojawiły i dodatkowo jeszcze jest ustawa, o której tutaj mówiła pani Fierek, która nie będzie bez znaczenia. Dodatkowo jeszcze ,nie chciałbym być źle zrozumiany ale myślę sobie, że jeżeli jest tak niewiele czasu do wprowadzenia ustawy śmieciowej w życie, być może sytuacja, która by pozwoliła przede wszystkim zlikwidować ten bagaż obciążeń, który państwo macie w związku z ewentualnymi propozycjami pracy dla waszych pracowników, dla naszych pracowników a formuła tego Zakładu Gospodarki Komunalnej i tylko wtedy gdy będzie można powiązać z ustawą która będzie w przyszłym roku. Być może to spowoduje uratowanie całej tej sytuacji ale na to i tutaj znów potwierdzam, że z panią radną się zgadzam, że na to właśnie musimy się uzbroić w cierpliwość i przedyskutować to w tych komisjach. p. B. Juraszewski- Ja obstaję przy swoim, żeby gmina rozpisała przetarg bo ustawa śmieciowa jasno przewiduje, że bez przetargu nie da się tego przejść. I tak i tak będzie rozpisany przetarg. W przetargu w specyfikacji jest zaznaczone dokładnie co się wymaga od danego zakładu i na czym to wszystko polega. Gmina nie traci na tym kompletnie nic. I wtedy nie ma problemu z odzyskaniem VAT-u z niczym. Jest to wszystko w gestii zakładu, który wygrywa przetarg. Przewodniczący RG - Konkretna propozycja panie radny żeby najpierw poczekać aż gmina zaproponuje rozpisanie przetargu. Radca prawny ZGK- Przecież gmina i tak będzie musiała zorganizować przetarg. p. B. Juraszewski- Ale ja mówię o całości zadania, o wodzie o wszystkim. p. M. Rytlewski - Wniosek przetargowy dotyczy wszystkiego czyli tego co robi zakład Komunalny. Ja mam pytanie do Wójta bo o ile się nie mylę to już gmina przerabiała to, że oddała wodociągi prawda obcej firmie. p. J. Pilarski - Nie tylko, wszystko. Wójt – Wodociągi i kanalizacja. p. M. Rytlewski - Co pan na ten temat sądzi. Wójt – To nie jest dobre rozwiązanie. p. M. Rytlewski - Bo to jest ryzyko gdzie nie mamy już żadnej możliwości manewru. p. B. Juraszewski- Ale gmina ustala stawki na wodę i na wszystko. Wójt – Ja o tym mówię z doświadczenia sprzed ileś tam lat , sprawa jest taka, że przy takim rozwiązaniu trudno wymagać cokolwiek żeby było naprawiane, remontowane, perspektywicznie rozwiązywane, bo ten który by dzierżawił jest zainteresowany jak największym dla siebie zyskiem i wiadomo, że będzie minimalizował sprawę, maksymalizował zyski. p. B. Juraszewski- Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ja 25 lat jestem jako usługobiorca i ja jestem zobowiązany do tego bo ze sprzętu ja korzystam, ja muszę dbać o sprzęt powierzony mi , ja płacę za niego dzierżawę. I na tej samej zasadzie może być ogłoszony przetarg tutaj w gminie. Wójt - Rozwiązania mogą być różne. Radca prawny ZGK- Proszę państwa, jeżeli będzie przedsiębiorca zewnętrzny to nie będzie takiej sytuacji państwa że przesunęliśmy o pół roku. Przewodniczący RG –Myślę, że jesteśmy zgodni do tego, że powoli dzisiaj dobiegać będzie końca rozmowa na ten temat natomiast prawie wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że rozmowa dalej musi trwać i ona będzie musiała trwać tak jak państwo radni proponujecie pewnie w połączonych komisjach. Mam pytanie. Czy państwo jeszcze na ten temat chcecie dzisiaj rozmawiać? Czy macie konkretne propozycje wniosków na to jak ma dalej rozmowa na ten temat przebiegać. Czy wniosek pani radnej Fierek możemy uznać za wniosek, który był wnioskiem ostatecznym. W związku z tym, że sytuacja jest tak skomplikowana i mamy dość dużo wiedzy na ten temat, żeby spowodować następne spotkanie połączonych komisji, ten temat przedyskutować. Wójt – Moja propozycja jest jednak inna a mianowicie następne spotkanie połączonych komisji będzie to taka podobna formuła jak dzisiaj. Ja proponuje wam, zrobicie co chcecie, jednak posiedzenie nie w całości najpierw, można to zrobić w całości, ale po posiedzeniu albo odrębnych komisji w tym temacie jeśli będziecie chcieli lub też połączonych ale połączonych, np. dwie komisje i dwie komisje, żeby były jednak z dwie komisje, żeby odrębnie, bo zawsze wychodzą sprawy, do których powstaje wątpliwość na tym połączonym a tak byłoby posiedzenie jednej komisji, drugiej komisji i wtedy na połączonym łatwiej dojść do konsensusu. p. J. Pilarski – ja chciałem się odnieść jeszcze do wniosku radnego Słupińskiego, jeśli miałyby być osoby zaproszone to proponowałbym wspólne komisje, jednak, bo wtedy według mnie powinien być i zaproszony ktoś tam gdzie jest spółka, ktoś zaproszony gdzie jest referat w gminie. I jest jeszcze inna możliwość tak jak tutaj kolega Juraszewski wspomniał może z zakładu zewnętrznego i wtedy byśmy mieli tych gości wszystkich coś może w końcu wybierzemy. Bo jak będą komisje osobno czy dwóch to nie będą jeździć po trzy czy pięć razy. Przewodniczący RG - Formuła połączonych wspólnych komisji ma tą przewagę że jeżeli w końcu dochodzimy do jakiegoś rozwiązania a nawet jeżeli będą komisje działały odrębnie to po pierwsze w komisjach często jest tak, że uczestniczą ci sami ludzie to po pierwsze. Po drugie, potem znów spotykają się komisje, przedstawiają swoje stanowisko i tak i tak będziemy wspólnie spowodować następne to co zaproponowała pani Fierek wspólne komisje, przyznaje, że Wójt ma może i również rację, że prawdopodobnie rozmowa będzie może podobna jak w tej chwili. Ale jednak po wspólnym posiedzeniu komisji możemy dojść do wspólnego stanowiska i już nie przedstawiać poszczególnych zdań komisji w różnych miejscach. Wójt- Jestem odmiennego zdania, nie do tego co Pan Przewodniczący powiedział, jak sobie tam życzycie tak będzie bo jak zostaną zaproszeni na to posiedzenie goście i z takiego rozwiązania z takiego i z takiego, to ja nie chcę przesądzać. Ale wierzę w galimatias, który powstanie. Sprawa powinna być przeprowadzona w inny sposób. Każdy będzie jak jest przekonany do własnego rozwiązania będzie przedstawiał argumenty własnego rozwiązania i w końcu co nie będzie wiedzieli z tego. p. M. Rytlewski - To w takim razie są potrzebne 3 seanse. Jedno posiedzenie z jedną formą, drugie z drugą, trzecie z trzecią. p. W. Fierek – Wójt praktycznie tutaj w tej kwestii ma rację bo, że Wójt powiedział ,pan Juraszewski przedstawił, że to jednak nie bardzo wchodzi w grę, żeby po prostu komuś przekazać ścieki, wodę i wszystko inne, ale myślę, że większość z nas pewnie była tutaj za likwidacją Zakładu Gospodarki Komunalnej więc myślę, że powinniśmy zaprosić kogoś kto faktycznie z gminy prowadzi to tak. I ewentualnie jak widzą tą gospodarkę śmieciową no bo wcześniej o spółce rozmawialiśmy na posiedzeniach wszystkich komisji . Wójt -Dobrze odpowiem w części. Odpowiem na pytanie, które zadała pani radna. Jak widzę gospodarkę śmieciową. Zaproponowałem kolegom Wójtom spotkanie ogólne na temat gospodarki śmieciowej i rozwiązań w powiecie bo powinniśmy wiedzieć. Spotkaliśmy się raz nic, spotkaliśmy się drugi raz nic. Raz, że powinniśmy związek utworzyć już na pierwszym, na drugim już powstały wątpliwości, na trzecim czy nie ma przewagi tych, którzy chcieliby, żeby był związek. Więc sprawa upadła. Jeśli chodzi o rozwiązania dotyczące gospodarki śmieciowej, spotykamy się po raz następny i powiem, że nie wiemy na dzisiaj co i jak ostatecznie rozwiązywać. Spotkaliśmy się w układzie takim, gdzie są Zakłady Gospodarki Komunalnej, że są spółki i że nie ma niczego i nie ma tutaj jednolitego patrzenia na sprawę. Także sprawa związku już upadła a ja uważam, że to było by najlepsze rozwiązanie. Rozmawiałem też tutaj z panem radcą w tym temacie no i ja tylko przekazuję jaka jest sytuacja, że jeśli chodzi o sprawy jakiś tam rozwiązań tylko tu dyskutujecie, są pytania, wątpliwości powstają, tam też jest sytuacja taka, że nie wiadomo jakie rozwiązanie będzie najlepsze. Nikt nie zagwarantuje dzisiaj, że odbiór śmieci będzie najlepszy w taki sposób, w inny sposób, co z tymi śmieciami. Burmistrz chciałby bardzo i deklaruje najniższe ceny w powiecie, że one będą niższe. A ja mówię, że my mamy do wyboru Świecie i dobrze o tym wiecie. I tu nie wiadomo co i jak i nie możemy się dogadać. Przewodniczący RG - Drodzy Państwo jeszcze jedno zdanie. Ja myślę tak, tak jak Wójt mówi i to co słyszę skóra mi trochę cierpnie na rękach bo jest dziwna sytuacja. Wy państwo się spotykacie i wy między sobą nawet nie wiecie, co się ma dziać. My jesteśmy w sytuacji bardzo niekomfortowej w tym momencie. Natomiast chciałbym tylko powiedzieć, że chyba na tyle wiedzą prawnicy, czy ktokolwiek inny kto się tym zajmuje, ja rozumiem co do szczegółów jaki zakres odbierania czy jaki zakres tych obowiązków będzie przynależał firmie, która wygra ewentualny przetarg. To można określić. Ale ustawa mówi w jakim zakresie gmina będzie musiała to zrobić. Wójt - To dopiero Rada ustali. Ja powiem tak, nie wiemy i dlatego też jedno co doszliśmy do wspólnego porozumienia, że propozycja dotycząca regulaminu, utrzymania porządku i czystości w gminach powinna być spójna jeśli chodzi o powiat, to znaczy powinna nie mówię, że taka sama ale, że tu sprawy powinny być bardzo podobne. Bo sytuacja może być taka, że w gminie Lubiewo Rada podejmie uchwałę o wysokości, ja na okrągło mówię 10 zł na jednego mieszkańca za to Gmina Cekcyn zrobi 9 zł a gmina Gostycyn 12. I tutaj mieszkańcy są tak blisko siebie, że każda Rada będzie miała kłopot zawsze, bo te 10 zł na mieszkańca albo różnica o 2 zł - 8 zł na pięciu mieszkańcach czyli na jednej rodzinie, jest różnica 10 zł na miesiąc a to jest wielka sprawa. A ponadto jak mówimy o tych kwotach to ja dzisiaj sobie nie wyobrażam, że będzie sytuacja jaka będzie, że będą te wysokości podobne bo ja realnie patrząc to nawet nie myślę że poniżej 8 zł to jest nie do zejścia żeby było na jednego mieszkańca, przy 5 w rodzinie to jest 40 zł na miesiąc. Wiemy co nas czeka. p. W. Fierek – Będziemy mieli taką sytuację, że jak będziemy rozmawiać na temat Zakładu Gospodarki Komunalnej co z nim zrobić, nie będziemy mogli brać w ogóle pod uwagę ustawy śmieciowej bo nikt na ten temat jeszcze nic nie wie, nie jest w stanie nam w ogóle powiedzieć. Wójt – Można brać przewidywania dotyczące ewentualnej realizacji zadań przez jednostkę, która na terenie gminy jest, że prawdopodobieństwo, że będzie brała udział w przetargu bo takie są dzisiaj przepisy, no ale ten przetarg musi wygrać. p. K. Rogowski – Panie Wójcie ja mam takie pytanie dot. wysypiska śmieci w Bladowie jaki przewidywany jest okres użyteczności? Czy będzie budowana czy jest budowana spalarnia w województwie kujawskopomorskim. Wójt - Nie mogą radni wojewódzcy dojść do porozumienia ponieważ sprawa dotyczy Bydgoszczy i przez 4 kolejne sesje sejmiku nie podejmowano uchwały w związku z tymi problemami związanymi ze spalarnią w Bydgoszczy i z przypisanymi do Bydgoszczy regionów itd. Także jeśli chodzi o spalarnię to na pewno nie w Tucholi, bo nie ma czegoś takiego a tam przewidywana wielkość tego jest na 30 lat. p. K. Rogowski - Wygra przetarg ten co będzie obsługiwał spalarnię czy wysypisko śmieci w Bladowie to na to wysypisko na pewno wejdzie, i nikt inny nie wejdzie. Wątpię żeby ktoś w tej ustawie śmieciowej nie miał prawa wejścia, nie dopuszczą do tego żeby ktoś inny woził śmieci. Prawnik ZGK- Zgodnie z ustawą przedsiębiorca, który wygra będzie musiał wozić śmieci do regionalnej instalacji a nie wiem czy Bladowo ma charakter regionalnej instalacji a jest 7 w Województwie w tym na pewno Wawrzynki, Bydgoszcz, Toruń. Przewodniczący RG - W związku z tym, że wniosek przedstawiła tutaj radna Fierek to mam do państwa pytanie. Kiedy mielibyśmy się spotkać bo to trzeba by było od razu ustalić. Pan radny sugerował, żeby to były godziny popołudniowe. Także bardzo bym prosił żebyście państwo to wzięli pod uwagę. p. W. Fierek – W następnym tygodniu, po niedzieli jak najszybciej, trzeba się dowiedzieć czy ktoś będzie mógł przyjechać. Przewodniczący RG - Myślę, że wtorek może być trochę wcześnie, ja myślę, że czwartek byłby takim dniem odpowiednim. Słucham propozycji, uważam że czwartek, piątek, są takie propozycje. p. M. Rytlewski - No jeszcze jest pytanie kogo zapraszamy ewentualnie. Przewodniczący RG -Ja myślę, że tak jak Wójt sugerował, ja się z tym zgadzam, jeżeli zaprosiliśmy wszystkich p. M. Rytlewski – Wszystkich nie, tylko jedną osobę. Ja bym proponował żeby zaprosić kogoś kto prowadził spółkę bo ta forma najwięcej kontrowersji budzi i wątpliwości, na początek, a później jeżeli stwierdzimy, że potrzebujemy dalej to poprosimy kogoś jeszcze. p. W. Fierek – Ja myślę, że powinniśmy jednocześnie zaprosić kogoś kto prowadzi, zajmuje się Zakładem Gospodarki Komunalnej, gminę i spółkę. Zaprośmy dwóch przedstawicieli a nie trzech i będziemy mieli może jasność. Przewodniczący RG - Proszę państwa zróbmy w takim razie w ten sposób jako, że rzeczywiście jest takie niebezpieczeństwo że jedni i drudzy pewnie będą starali się pokazać swoje racje ale dla nas to niebezpieczeństwo nie jest aż tak wielkie ponieważ wysłuchamy jednych i drugich racji. Problem jest tylko tego typu, że my tutaj z biura czy tutaj przez urzędników zaprosimy tych ludzi, nie wiem jaka będzie formuła, czy w tym czasie będzie komuś pasowało czy rzeczywiście będą chcieli przyjechać. Mają takie prawo powiedzieć, że nie. Proszę państwa proponuję czwartek, godzina 16.00 i państwo oczywiście dostaniecie wcześniej informacje kto z zaproszonych gości zdecyduje się ewentualnie przyjechać na spotkanie. Może być taka formuła i przychylam się do tego wniosku pani Fierek, że spróbujemy w takim razie porozmawiać z osobami, w której jest spółka i jest Zakład Gospodarki Komunalnej. M. Rytlewski - Czyli nie ten nasz tylko ten przy gminie? Przewodniczący RG - poddał pod głosowanie termin i godzinę odbycia się posiedzenia wspólnych komisji. Ad. 8 Wójt – odp. dot. wniosków z Borowiackiej Rybki - nie tylko złożono odwołania ale również wniosłem o odbycie posiedzenia Komisji Rewizyjnej w tym Stowarzyszeniu a także odwołanie złożył powiat, który w naszym imieniu składał wniosek dotyczący budowy ścieżki pieszo-rowerowej. Tutaj tylko dodam, że na pierwszym posiedzeniu Komitetu odrzucono wnioski ze Śliwic i nasz wniosek, natomiast przyjęto 2 wnioski z Gostycyna. Nasz wniosek był o wartości 240 tys. zł, Śliwic 700 tys. zł, Gostycyna 884tys. zł i 900 tys. zł. Na skutek wniosków Komisji Rewizyjnej odbędzie się ponowne posiedzenie komitetu. Z naszej strony reprezentować będzie nas, jako członek, pani Wioletta Szymczak i pan Jacek Szwaracki. Jest sytuacja taka niekorzystna dla was bo jest sytuacja taka że w tym komitecie znajduje się 5 osób z Gostycyna dodatkowo wiadomo że są tam stawy rybne na terenie Gostycyna więc jest tam prezes spółki Charzykowy. Też wiadomo że bliższe to jest sprawa Gostycyna nie wiem jeszcze ktoś tam także to jest ja mówię jeśli chodzi o ten układ to jest dla was na pewno niekorzystny ale to jest zupełnie co innego niż te sprawy które są do rozpatrzenia. dot. sprawy przywrócenia odpłatności za wywóz śmieci z cmentarza parafialnego - sprawa śmieci tak i tak będzie przedmiotem zmian. Ja do sprawy wrócę i wystąpię z propozycją do Rady. dot. sprawy łącznika - jest to kwestia naprawy tego, bo na to nie ma innej metody. Ja rozmawiałem w celu jakiejś takiej porady technicznej z pracownikami Zarządu Dróg Powiatowych. Chciałbym, żeby to było nawierzchniowo spryskane i uszczelnione. dot. sprawy odwołania od postanowienia prokuratury informuję, że ja odwołania nie mogę wykonać do prokuratury ponieważ ja otrzymałem zawiadomienie formalne, wniesienie odwołania do prokuratury mógł wykonać Kierownik ZGK, który dostał postanowienie. Jak wiemy Kierownik utrzymywał bezpośrednie na bieżąco kontakty w tych sprawach i jest zorientowany jak to wygląda czy może złożyć czy nie może złożyć. dot. sprawy pomocy dla Państwa Nitka - pomoc dla nich była różnymi drogami, było przez kościół. Była taka zbiórka na apel księdza proboszcza w Bysławiu i tam 4,5 tys. otrzymali pogorzelcy. Były indywidualne zbiórki i też pewne kwoty zostały tam przekazane dla nich. Są też pieniądze zgromadzone w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, które wynikały z następnej zbiórki społecznej i to jest kwota również 4,5 tys. zł i te pieniądze czekają. Ponadto ja mówiłem o sprawach związanych z pomocą jeśli chodzi o więźbę dachową i skierowałem pismo do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego o przeznaczenie pewnych kwot, które zostały tutaj nam przekazane dla poszkodowanych przez wichury a tam zrealizowaliśmy w całości nasze zamierzenia i otrzymali ci poszkodowani bardzo poważne kwoty, które z różnych stron płynęły i wobec tego poprosiłem o umożliwienie przeznaczenia części tych pieniędzy w wysokości 5 tys. złotych dla właśnie pogorzelców w Bysławiu. dot. sprawy śmietników i przestawienia znaku - jest to sprawa do wykonania bo nic innego tu nie mogę odpowiedzieć. Znak, który jest zasłonięty tablicą musi zostać przestawiony i wobec tego to wykonamy. p. H. Urban - Jeszcze mogę dodać że dla państwa Nitków była udzielona pomoc w postaci wolontariatu w szkole czyli też była zbiórka pieniędzy na pogorzelców. Przewodniczący RG - Ja tylko jeszcze chcę dodać że z mojej wiedzy to muszę powiedzieć że założył się też taki Obywatelski Komitet,który w tej chwili chciałby dodatkowo jeszcze pomóc Nitkom. I myślę dlatego właśnie żeby pokazać chociażby jakąś koordynację z Radą Gminy chciałbym wspomnieć o tym że warto by było bardziej się tamtym zainteresować. Czy państwo macie jeszcze jakieś pytania? Wójt – Ja zapytam od razu Panie Przewodniczący, kierownik GOPS-u, z kim ma tam się kontaktować? Przewodniczący RG –Wiem, że pan Jerzy Hoppe zaproponował takie rozwiązanie. Przewodniczący RG - Dlaczego nie odwołał się Pan do postanowienia prokuratury? Kierownik ZGK - Bo nie widziałem podstawy. Wszystko zostało zakwalifikowane do artykułów mówiących o przestępstwach dotyczących dokumentów, tym bardziej że sytuacja, podkreślam co jest w uzasadnienie tego postanowienia, była znana gminie więc nie miałem podstaw żeby odwołać się. Ad. 9 Przewodniczący RG - chciałbym zapytać, czy w związku z prośbą sołtysa Antoniego Lewandowskiego, żeby przygotować zestawienie wkład za opłaty targowe z lat 2010 – 2011 czy Państwo przygotowaliście takie zestawienie? Wójt – Przygotujemy na następną sesję. p. J. Górski - Chciałbym po prostu przestrzegać przed tym żeby nie robić żadnej spółki, nie prywatyzowali jeżeli chodzi o ZGK. To też nas dotyczy bo chodzi o ścieki, chodzi o śmieci ,chodzi o wszystko. Może by poczekać aż się rozwiąże sprawa ustawy śmieciowej. Taka jest moja uwaga, bo proszę państwa może akurat będzie dobrze, że zakład by przejął strukturę tak jak tu mówił pan Rogowski i wtedy może by była jak najmniejsza opłata dla społeczeństwa za te śmieci . Wójt się wypowiadał że będą przeprowadzone kontrole szamba to odczycie moje jest takiego nadzoru , że ktoś przychodzi i sprawdza. Proszę państwa niektórych nie stać na pewne rzeczy np. nawet uszczelniać swoje szamba. Jeszcze jedna sprawa i spostrzeżenie moje jest takie, że zakład komunalny nie był i nie jest konkurencyjny w cenach bo wiem to ze swojego przykładu i nie wiem skąd on bierze te ceny. Jeżeli chodzi np. o taką sprawę że Zakład Komunalny robił przewiert i za usługę zażądał 9 tys., no to proszę państwa to coś nie tak a może prywatna firma by to zrobiła o 5 tys. taniej. Przewodniczący RG - Dobrze dziękuje bardzo, w związku z tym co pan sołtys na koniec powiedział myślę, że pan również słyszał deklarację Wójta, że on podejmie decyzję w tej sprawie jeżeli chodzi o tę kontrolę no bo rzeczywiście już analizując sprawę od strony zupełnie takiej zewnętrznej to powiem tak, że niestety są przepisy, które mówią o oszczędności w różnych sprawach to nie ważne czy to się nam podoba czy nie ale pewne rzeczy po prostu muszą być przestrzegane. Natomiast jeszcze chciałbym jedną rzecz w wolnych wnioskach przedstawić państwu to znaczy chodzi o słupy energetyczne. Ja wiem, że nie jesteśmy właścicielem słupów energetycznych ale to co się na tych słupach dzieje, to po prostu woła o pomstę do nieba. Każdy słup to jest słup ogłoszeniowy, pozdzierane i zamoknięte afisze , wygląda to okropnie. Jedno co się zmieniło to rzeczywiście z wiat przynajmniej w Bysławiu zniknęły niepotrzebne informacje i zanieczyszczenia, które na tych wiatach funkcjonowały. Oby teraz tylko myślę egzekwować i to prosta sprawa myślę po prostu kto nakleił, ma jakiś tam telefon i po prostu nie ma innego wyjścia jak tylko karać bo to nas kosztuje, takie mycie i czyszczenie tych wiat. Czy państwo macie jeszcze pytania w punkcie wolne wnioski i zapytania. Nie widzę. Ad.10 Wobec wyczerpania porządku obrad, Przewodniczący Rady Gminy p. Henryk Hoppe zamknął XXX sesję Rady Gminy w Lubiewie. Protokolant Przewodniczący Rady Gminy /-/Ludwika Kornowska /- / Henryk Hoppe /-/ Iwona Jankowska