Protokół z XXX-28.09.2012 - BIP

Transkrypt

Protokół z XXX-28.09.2012 - BIP
PROTOKÓŁ NR XXX /2012
Z SESJI RADY GMINY W LUBIEWIE
ODBYTEJ W DNIU 28. 09. 2012 r.
OD GODZ. 800 – 1430
W sesji Rady Gminy udział wzięło 12 radnych
Sesji przewodniczył
Protokolant sesji
HENRYK HOPPE
:
Ludwika Kornowska
Iwona Jankowska
Zaproszeni goście :
1
2
3
4
5
6
7
p. Michał
p. Elżbieta
p. Jerzy
p. Wioletta
p. Jacek
p. Justyna
p. Bogdan
Skałecki
Januszewska
Bogusławski
Szymczak
Drzycimski
Glazik
Jankowski
Wójt
Skarbnik Gminy
Sekretarz Gminy
Kierownik Referatu Oświaty
Kierownik ZGK
PORZĄDEK
1.
2.
3.
4.
5.
OBRAD :
Otwarcie sesji Rady Gminy.
Złożenie ślubowania przez radnego.
Stwierdzenie prawomocności obrad-quorum.
Zgłoszenie propozycji zmian w porządku obrad.
Sprawozdanie Wójta z wykonania uchwał oraz wydanych
zarządzeń w okresie międzysesyjnym.
6. Składanie wniosków i interpelacji .
7. Propozycje przekształcenia Zakładu Gospodarki Komunalnej.
8. Podjęcie uchwały w sprawie: zmian budżetu gminy na 2012r.
9. Podjęcie uchwały w sprawie: uzupełnienia składu osobowego
Komisji Rewizyjnej.
10.Odpowiedzi na wnioski i interpelacje.
11.Wolne wnioski i zapytania.
12.Zakończenie sesji Rady Gminy.
PRZEBIEG
SESJI
RG :
Ad. 1
Otwarcia obrad dokonał Przewodniczący Rady Gminy p. Henryk
Hoppe powitał wszystkich zebranych radnych oraz zaproszonych gości.
Ad. 2
Przewodniczący RG – Zanim zapytam Państwa o zdanie na temat
porządku dzisiejszej sesji, chcę tylko Państwu wyjaśnić, że pkt -2 złożenie
ślubowania przez radnego, został przeze mnie zaproponowany w związku z
tym, że wcześniej odbyły się wybory. W związku z tym, że w wyborach
uzupełniających radnym z obwodu nr 2 w Bysławiu został Pan Janusz
Kiedrowski, wysłałem zaproszenie do pana Janusza Kiedrowskiego, jednak
pan Kiedrowski nie jest w tej chwili w Polsce. Czy Panie Sekretarzu
mógłbym prosić Panią Przewodniczącą Komisji Gminnej Wyborczej o
przedstawienie informacji na temat wyborów i dalszego procedowania na
ten temat. Chodzi o to czy jest jakieś oświadczenie tego, że pan Kiedrowski
został radnym? Chcę państwa również poinformować, że w związku z tym,
że były już radny pan Władysław Hoppe został również przeze mnie
poinformowany o terminie dzisiejszej sesji, dzisiaj niestety nie może być
obecny, postara się być na jednej z kolejnych sesji ponieważ chciał też
powiedzieć dwa zdania
Ad. 3
Przewodniczący RG - na podstawie listy obecności, stwierdzam że w
sesji uczestniczy 12 radnych, co stanowi quorum pozwalające obradować i
podejmować prawomocne uchwały Rady Gminy.
Ad. 4
Przewodniczący RG – czy macie państwo propozycję do zmiany
porządku obrad?
p. M. Rytlewski - Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo.
Rozumiem, że zamiast drugiego punktu będziemy mieli informację
dotyczącą wyborów przedstawioną przez Panią Przewodniczącą Komisji
Wyborczej. Chciałbym w takim razie zaproponować, żeby również wykreślić
punkt 9.
Przewodniczący RG - Czy jeszcze są jakieś propozycje zmian
porządków dzisiejszych?
Wójt - Panie Przewodniczący ja proszę o wykreślenie punktu 8, ponieważ
zmiany w budżecie gminy nie są dzisiaj przewidywane na dzisiejszą sesję.
Przewodniczący RG - Czy ktoś z państwa jeszcze ma propozycję
zmian w porządku dzisiejszych obrad? Bardzo proszę przeczytam państwu
porządek obrad z poprawkami.
p. J. Pilarski- Według mnie zgodnie z literą prawa wszystkie wnioski
powinny być przegłosowane. Dopiero porządek przedstawiony. Tak pani
mecenas?
Radca prawny - Tak.
Przewodniczący RG - poddał pod głosowanie poprawki do porządku
obrad zaproponowane przez radnych i Wójta.
Rada –przyjęła w/w poprawki do porządku obrad stosunkiem głosów
11:0:0
Ad. 5
Wójt - Panie Przewodniczący, Wysoka Rado w związku z tym, że sesja
odbyła się 20stego a w tym czasie nie było spraw innych,. Jest tylko jedna
informacja o powołaniu komisji do celów wniosków jeśli chodzi o fundusze
sołeckie i właściwie to wszystko, nie mam innych tutaj informacji.
Przewodniczący RG - Czy państwo macie w tym punkcie jakieś pytania
do pana wójta? Zanim przejdziemy do kolejnego punktu odczytam państwu
fragment protokołu o którym mówiłem na poprzedniej sesji, który nie znalazł
się w poprzednim protokole ma to na celu to aby informacja na ten temat
znalazła się w tym protokole, a mianowicie informacji która była jeszcze w
protokole to, że przewodniczący Rady Gminy podał pod głosowanie
wniosek pana Tadeusza Mroza. Rada przyjęła wyżej wymieniony wniosek
stosunkiem głosów 8:0:3. I teraz następuje urywek, którego nie było w
protokole „Uchwala w sprawie nadania statutu sołectwa Lubiewo została
przesunięta na następną sesję Rady Gminy i do tego czasu bardzo bym
prosił, aby pan sołtys przedstawił swoje stanowisko i proszę to
skonsultować z panią prawnik, Natomiast bardzo bym prosił panią mecenas
o odpowiedź na piśmie, jeżeli chodzi o odniesienie się do konkretnych
spraw związanych w tym statucie”. Jest to moja wypowiedź.
Ad. 6
p. B. Juraszewski –
1 Czy został złożony wniosek dot. Borowiackiej Rybki i kto nas
reprezentuje na tych posiedzeniach w trackie przyznawania punktów?
2 Wniosek o podjęcie uchwały w sprawie przywrócenia odpłatności
wywozów śmieci z cmentarzy parafialnych.
p. W. Słupiński - Panie kierowniku, ostatnio był pan na sesji i
zgłaszałem między innymi o zagłębieniach na ulicy Strażackiej oraz sprawa
dziury od drodze 240 od pana Jankowskiego do ulicy Spokojnej.
p. T. Mróz - wracam do sprawy bankomatu. Po ostatniej interpelacji nic
się w tej sprawie nie działo. Jestem po rozmowie z dyrektorem banku, który
stwierdził, że jest to możliwe gdy rada wystąpi z takim wnioskiem.
Wójt -Ja tylko odpowiem w tym momencie panie radny sprawa bankomatu
nie jest sprawą, która dotyczy wójta. Ja rozumiem, że sprawa dotyczy
ewentualnego wniosku pana radnego żeby skierować pismo jakieś w formie
monitu, przypomnienia itd. Informacje były jak ja pamiętam na
zgromadzeniu członków banku, że sprawa zostanie rozpatrzona
pozytywnie. Tak przypominam sobie, że taka była informacja prezesa
banku.
Przewodniczący RG - Chciałbym znać odpowiedź panie wójcie na
zadane pytanie na poprzedniej sesji w związku z odwołaniem do
prokuratury od postanowienia. Chodzi o to czy takie pismo pan otrzymał,
jeżeli tak to czy pan odwołał się do prokuratury a jeżeli nie to dlaczego?
p. M. Rytlewski - Takie krótkie przypomnienie. Na jednym z zebrań
sołeckich w Lubiewie była prośba żeby zamontować śmietniki na ulicy
Witosa i przestawić znak (ul. Sportowa skrzyżowanie z Witosa) ponieważ
jest on niewidoczny, zasłania go tam tablica, która mówi o dofinansowaniu.
Przewodniczący RG - Chciałbym jeszcze prosić o informację na temat
zaawansowania prac nad działaniami u państwa Nitka w Bysławiu
ponieważ wiem, że od dość długiego czasu gmina w jakiś sposób
koordynuje pewne działania i nie ukrywam, że jak Państwo wiecie zima
dosyć szybko się zbliża a tam no te prace niestety dość wolno postępują.
Przewodniczący RG - Dzisiaj rano otrzymałem od pana Antoniego
Lewandowskiego, sołtysa Lubiewa, statut sołectwa Lubiewo, przez niego
po raz kolejny przygotowany. Konsultował on ten statut z prawnikami
instytucji, z którą wcześniej on współpracował i współpracuje. Jego
zdaniem i tych prawników statut jest przygotowany poprawnie i według
wiedzy i informacji pana sołtysa stwierdza on, że statut przez niego
przygotowany jest statutem, na który oczekuje Rada Sołecka i sołectwo
Lubiewo. W związku z tym, że na przedostatniej sesji omawialiśmy statuty
były rozbieżności w statucie sołectwa Lubiewo pomiędzy tym co
przedstawiło sołectwo a jakie były informacje od państwa, od pani
mecenas. Po tych konsultacjach pan sołtys i Rada Sołecka stwierdziła, że
statut tego typu jaki oni przedkładają jest dobry i jest pytanie do pani
mecenas czy jest taka możliwość abyśmy ten statut dzisiaj na tej sesji mogli
przyjąć? Zapytuję więc państwa czy państwo wyrażacie zgodę na to
abyśmy dzisiaj w związku z tym że terminy troszeczkę nas gonią abyśmy
dzisiaj przyjęli statut sołectwa Lubiewo zaproponowany przez pana sołtysa
z Lubiewa?
Wójt - Panie Przewodniczący, ja proszę żeby odłożyć tę sprawę. Sami
wnosiliście o to żeby dać czas na to aby skonsultować te statuty i żeby je
poprawić. W związku z tym, że dzisiaj na sesji nie ma projektu a sprawa
statutu jest sprawą poważną, ja przewiduję że sesja następna powinna
odbyć się w krótkim czasie i myślę, że nic nie będzie przeszkadzało żeby
statut był przyjęty na sesji z takim rozwiązaniem że wszyscy otrzymają
projekt tego statutu i wszyscy się z nim zapoznają. Statut jest statutem, jest
to moim zdaniem sprawa dosyć szeroka, wymaga jakiegoś spojrzenia i dla
dobrego głosowania każdy z radnych powinien być na to przygotowany.
Więc proponuję żeby to przesunąć na sesję, która odbędzie się myślę, że
niebawem, bo taki wniosek złożę do pana przewodniczącego o odbycie
następnej sesji i to niekoniecznie w trybie art. 20 a w trybie normalnym ale
jak mówię to pan przewodniczący zadecyduje kiedy ona się odbędzie.
Przewodniczący RG -przyjmuję pana propozycje, uważam, że
przygotowanie uchwały to nie jest jakiś wielki problem, natomiast przyjmuję
tą informację, przyjmuję tą propozycję. Zapytam może pana sołtysa. Panie
sołtysie myślę, że nie będzie problemu z tym abyśmy zachowując ten
termin statut przyjąć później i nie będzie problemu, aby statut został
przedstawiony radnym.
p. A. Lewandowski - Ja nie widzę żadnego sprzeciwu, Statut jest
jawny.
Przewodniczący RG - W związku z tym, że może istotnie pan wójt tutaj
stawia sprawę w ten sposób, że warto byłoby jednak przyjrzeć się temu
statutowi, ponieważ jak państwo wiecie nawet statuty, które przyjęliśmy po
dosyć szerokiej pracy okazały się w wielu punktach nie zgodne z pewnymi
zasadami prawa więc może faktycznie warto się temu również tutaj
przyjrzeć żeby ten statut przyjąć bez żadnych większych poprawek.
Proszę o przedstawienie informacji z wyborów.
p. J. Glazik - Dnia 24 września Komisarz Wyborczy w Bydgoszczy wydał
obwieszczenie o wynikach wyborów uzupełniających do Rady Gminy
Lubiewo przeprowadzonych w dniu 23 września bieżącego roku.
Obwieszczenie to wywieszone jest na tablicach ogłoszeń w sołectwach jak
również na naszej gminie. Z danych ogólnych wybory zarządzono w jednym
okręgu wyborczym, wybierano jednego radnego z pośród dwóch
kandydatów zgłoszonych na dwóch listach kandydatów przez dwa komitety
wyborcze. Głosowanie przeprowadzono w jednym obwodzie głosowania,
liczba osób uprawnionych do głosowania wyniosła 1450, liczba wyborców
którym wydano karty głosowania wyniosła 664, liczba kart ważnych od osób
których wzięły udział w wyborach wyniosła 637, czyli frekwencja wyborcza
wyniosła 43,93%. Wybrano jednego radnego. Na poszczególne listy
kandydatów i z tych list oddano następującą liczbę głosów. Lista nr 1 to jest
na pana Władysława Hoppe 193, lista nr 2 na pana Kiedrowskiego Janusza
439. Zaświadczenie o wyborze wydała gminna komisja wyborcza. Jeszcze
zaświadczenie nie zostało wręczone, ponieważ nie było takiej możliwości.
Przewodniczący RG - Czy państwo do informacji mają jakieś pytania?
Wójt - Pan przewodniczący powiedział, że został zaproszony pan
Kiedrowski na dzisiejsze posiedzenie, chciałbym zapytać kiedy zostało
wysłane to zaproszenie i na jakiej podstawie?
Przewodniczący RG - Pan Janusz Kiedrowski został zaproszony jako,
że sesja zaplanowana była przed wyborami, więc trudno było określić kto
wygra te wybory. Więc pan Kiedrowski został zaproszony z informacją
precyzyjną o porządku obrad w którym znaleźć miało się to ślubowanie.
Jako radny powiatowy przed wyborami no w terminie takim jak wszyscy
radni zostali poinformowani. A potem po wyborach telefonicznie został
poinformowany sekretariat pana Kiedrowskiego, ponieważ już pana
Kiedrowskiego nie było. Ja rozumiem, że na pewno pewne plany pan
Kiedrowski pewnie poczynił wcześniej, w związku ze swoim prywatnym
funkcjonowaniem i dlatego pewnie ta nieobecność.
Wójt - Dziękuję bardzo. Nie rozumiem czemu zostało zaplanowane
ślubowanie bo po pierwsze kiedy nie zostało wręczone zaświadczenie o
wyborze radnego, do tego momentu właściwie nie ma podstaw, żeby
zawiadomić o sesji. Ponadto uważam, że taka ważna sprawa powinna być
ustalona z tym który te wybory wygrał, obojętnie jak to nazwiemy i stąd też
myślę, że tutaj to zaplanowanie tego złożenia ślubowania przez radnego na
dzisiejszej sesji bez tych uzgodnień i tak jeszcze przed faktem nie powinno
być miejsca.
p. T. Mróz - Panie Przewodniczący, Panie Wójcie razem tematy tej sesji
ustalaliśmy miesiąc temu panie wójcie. Wówczas nie miał pan jakichkolwiek
wątpliwości. Miesiąc temu te tematy było uzgadniane, a po drugie nie
brakuje tu tylko pana Kiedrowskiego, tu brakuje jeszcze kilku radnych. I też
nie powinna sesja się odbyć, bo nie ma jednego radnego, drugiego i
trzeciego.
Przewodniczący RG Dziękuję bardzo. Chcę tylko państwu powiedzieć i
panu panie wójcie, że w moich działaniach nie było żadnych złych intencji.
Statut stwierdza jednoznacznie, że głosowanie na radnego powinno odbyć
się na najbliższej sesji po wyborach. I tak też się stało, bo ta sesja akurat
po wyborach i była zaplanowana. I wytłumaczyłem państwu, że ja
osobiście do pana Kiedrowskiego nie mam żadnych pretensji, ponieważ nie
był w stanie przewidzieć, że wygra te wybory i dlatego zaplanował swoje
życie jak zaplanował. I myślę panie wójcie, że nie potrzebnie pan stwierdza
i publicznie mówi, ponieważ żadnych złych intencji mojej decyzji, naszej
decyzji i wcześniejszej informacji do pana, państwa, do pana
Kiedrowskiego i do wszystkich tu zebranych nie było. I to stwierdzam
jednoznacznie.
Wójt -Jeszcze Panie Przewodniczący chcę powiedzieć, że ja nie mówię o
złych intencjach, bo absolutnie jestem daleki od tego, nic nie mówię o tym i
to co pan przewodniczący tutaj mówi to dla mnie osobiście jest jasne.
Jakkolwiek powiem, że to jest dalece idące stwierdzenie, że ta sesja
została zaplanowana, bo ta sesja nie była planowana i została
zaproponowana przez wiceprzewodniczącego, a jak mówi, że uzgodniono
to robi wiceprzewodniczący informację, że ta sesja ma się odbyć i właściwie
ja żadnych nie zgłosiłem sprzeciwów w tej sprawie, bo dla mnie jak
zgłaszane są propozycję odbycia terminu sesji a ja nie mam ważnych
spotkań to sesja w tym terminie może się odbyć.
Przewodniczący RG - Stwierdzam tylko na koniec panie wójcie, że
prawa nie złamałem, miałem bardzo dobre intencje, aby to się odbyło tak
jak ustawa mówi, że na pierwszej sesji po wyborze i myślę, że nie słusznie
pan tutaj mówi o fortunności czy nie fortunności, ale to jest pańskie zdanie,
ma pan prawo takie zdanie mieć.
Ad. 7
Przewodniczący RG - Punkt ten znalazł się między innymi dlatego, że
po raz kolejny Rada Gminy otrzymuje informacje, że pan wójt, zresztą
konsultowaliśmy to wcześniej z panem wójtem i co do tego punktu pan wójt
też nie miał przecież żadnych uwag by znalazł się na tej sesji. W związku z
kolejnymi prośbami i wnioskami o dofinansowanie do Zakładu Gospodarki
Komunalnej i wątpliwościami co do celowości tych dotacji, tego
wspomagania przez radnych podjąłem decyzję aby jeszcze raz na ten
temat na sesji na spokojnie porozmawiać. Czy w tym punkcie pan wójt jako
osoba, która do tej pory otrzymywała od pana kierownika te prośby o
dofinansowanie chciałby się w tej chwili do tego odnieść? Ja bym bardzo
prosił aby pan, panie kierowniku przedstawił może nie sytuację, bo mnie
interesuje konkretna sprawa. Jak duże pieniądze do tej pory zostały
zapłacone za ewentualne zaległości od momentu gdy został pan
kierownikiem? Po drugie, jaka do tej pory jest według pańskiej wiedzy
kwota kar, które gmina, bo Zakład Komunalny jako zakład budżetowy więc
to gmina zapłaciła, jakie kwoty zapłaciła za ewentualne kary do dnia
dzisiejszego?
Kierownik ZGK - Ja może poproszę o przedstawienie sytuacji
finansowej przez panią księgową naszego zakładu a ja natomiast odniosę
się może do sytuacji jaka jest w tym zakładzie i jak to wygląda. Dlaczego
stykamy się z tym problemem w kwestii dotyczących pism, wniosków i
interpelacji.
Księgowa ZGK - W ubiegłym roku rozpoczynałam pracę jako główna
księgowa w ZGK. Po dokonaniu wstępnej analizy finansowej zakładu byłam
przerażona. Zadłużenie wobec dostawców, jak państwo wiedzą wynosiło
ponad 217 tys. natomiast wobec samego ZUS-u było 106 tys. Na koniec
roku zadłużenie wobec dostawców spadło do 92 tys. a wobec ZUS
wyniosło 0zł. Z kolei należności od odbiorców przedstawiały się
następująco: 104 tys. na dzień objęcia stanowiska na koniec roku 2011
wynosił 70 tys. Sądzę, iż dokonaliśmy wielkich rzeczy zmniejszając
zadłużenie o 2/3. W tym momencie przedstawię państwu obecną sytuację
na dzień 31.08.2012r. : Zobowiązania wynosiły 53.272,31zł z czego na
rzecz GS 35.456,91 były to należności, zobowiązania za paliwo. Następnie
jest 10.946,50 zł wobec p. Szulczyńskiego za naprawę autobusu. Tutaj
naprawa dotyczyła roku 2010. a faktura została wystawiona przed 2011.
Dodatkowo jeszcze zobowiązaniem jest faktura na kwotę 4.816,45 zł za
naprawę pomp z kolei ta faktura dotarła do nas w roku 2012, a dotyczyła
napraw z roku 2010 i 2011. Należności od odbiorców na dzień 31.08.
wynoszą 77 497, 39 groszy. Staramy się sukcesywnie śledzić należności
przeterminowane wobec naszego zakładu i dostarczamy osobiście
wezwanie do zapłaty do odbiorców. Zobowiązania wobec dostawców
staramy się również regulować w terminie, aby nie narażać zakładu na
dodatkowe koszty jakimi są odsetki. Na dzień 31 sierpnia przychody ze
sprzedaży wody, ścieków, zleceń na rzecz Urzędu Gminy oraz okolicznych
mieszkańców mam tu na myśli przyłącza, odbiory przyłączy, wydawanie
warunków technicznych wynoszą 635 874,49 zł . Z dotacji otrzymaliśmy
122 565,85 oraz pozostałe przychody wynoszą 53 098,76 są to odsetki
oraz noty, które wystawiliśmy dla Urzędu Gminy. Kwoty które podaję są
kwotami netto. Z kolei koszty jakie ponieśliśmy to 715 913, 59. Faktura
składana przez ZUS została 56 934, 62, zakup materiałów 47 552, 33 ,
paliwo 48 183, 29, zakup energii 86 507,27, usługi obce 142 265, 80,
wynagrodzenia 372 399, 63, pozostałe koszty 62 045, 65. Jeśli ktoś z
państwa potrzebuje jeszcze dodatkowych informacji, wszelkie dokumenty
oraz zestawienia są dla państwa do odbioru w ZGK.
Kierownik ZGK - Ja może do tego co powiedziała pani księgowa. Czy
macie drodzy państwo jakieś pytanie?
Przewodniczący RG - Ja mam pytanie o te faktury, bo to jest ciekawe.
Jak to możliwe, żeby w 2012 roku płacić fakturę z 2010, bo tam były dwie
takie faktury?
Księgowa ZGK - Tak jest faktura za naprawę pomp. No faktura nie
została jeszcze do dzisiaj uregulowana.
Przewodniczący RG - A jak to się stało, że ta naprawa zlecona była
wtedy a dopiero teraz jest faktura?
Księgowa ZGK - Firma tak ją wystawiła, nie wiem dlaczego w zasadzie
powinna wciągu 7 dni wystawić fakturę.
Kierownik ZGK - Muszę wyjaśnić państwu tylko jedną rzecz, że
tłumaczenie byłego kierownika było takie, że nigdy nie było środków. Ja nie
wiedziałem w żaden sposób, dopiero kiedy tą fakturę otrzymałem
poprosiłem o wykonanie takiej specyfikacji co zostało tam wykonane.
Okazało się, że to są 2 pompy. Jedna pompa jest ze Suchej z stacji
uzdatniania wody, druga pompa jest tutaj z hydroforni w Lubiewie. Pompy
zostały zdemontowane, naprawione a do dnia dzisiejszego nie są odebrane
ze względu na brak środków. Jeżeli chodzi o fakturę dotyczącą naprawy
autokaru jest to sprawa pana Szulczyńskiego i jesteśmy teraz na takim
etapie, że sprawę skierowaliśmy do Urzędu Skarbowego w Tucholi z uwagi
na fakt, zaczyna się bym powiedział przekroczenie terminu wystawienia tej
faktury. Zobaczymy co będzie.
Radca prawny ZGK -Tym bardziej, że z tego co ustaliliśmy samo
wystawienie faktury wnosi duże wątpliwości, co do wykonania tej usługi. W
naszej ocenie z uwagi na fatalny stan techniczny tego autobusu został
skasowany i rodzi to podejrzenie, czy w ogóle ta usługa była wykonana w
związku z czym odmawiamy zapłaty.
Kierownik ZGK - Ta kwestia mówię jest taka na chwilę obecną jeszcze
poruszana, bo tak naprawdę sprawa toczy się w sądzie w Świeciu. Ona
między innymi dotyczy tych instalacji gazowych, która była zakładana i
jeszcze kilku innych elementów aczkolwiek nie ukrywam, że chciałbym aby
pan Szulczyński poszedł z nami do sądu. Drodzy państwo każdy pojazd
potrzebuje przeglądu itd. Wszystkie przeglądy te które były wykonywane
zostały przez Stację Kontroli Pojazdów Szulczyńskiego. Problem polegał na
tym, że przegląd przechodził ten który dowozi dzisiaj dzieci, np. były
zamontowane światła stopu za prawie za 5 tys. zł, które nie spełniały
wymogów formalnych. Druga strona medalu dotyczyła świateł obrysowych,
które podobnie rozmawiałem z byłym kierownikiem i kierowcą tego
autobusu, pytałem się na jakiej zasadzie to kierowca robił podchody na tej
zasadzie, że chciał za wszelką cenę uzyskać zaświadczenie ze stacji
diagnostycznej od pana Chmary, że te światła spełniają wymóg. Inny
przykład to jest to, że kupiona przyczepa, która zastała wciągnięta na stan
majątku zakładu była przyczepą samochodową, ciężarową. Tak naprawdę
nie spełnia ani wymogów dlatego, że to była zwykła przyczepa rolnicza bez
tabliczki, bez czegokolwiek. A jeżeli chodzi o stan techniczny tych
pojazdów, to ja mogę być nie obiektywny do tego co powiem itd.
Aczkolwiek myślę, że użytkownicy tzn. pracownicy ci, którzy się tymi
pojazdami zajmowali itd. mają najlepsze zdanie jak ten sprzęt wyglądał. I
dlatego mówimy tutaj o nieuczciwości ze strony Stacji Diagnostycznej w
Tucholi. Napisaliśmy wniosek do pana wójta 7 września w sprawie
przekształcenia tego zakładu za zadania które wykonujemy na terenie
gminy. Są jak gdyby no wyżej części pomijane przez gminę, bo biorąc
zestawienie, które przesłano również do was drodzy państwo. Jeżeli były
robione ustalenia, były przyjęte określone stawki dotyczące wykonania
określonych usług, pomyślałem, że strzelamy wszyscy do tej samej bramki.
Nigdy nie czułem się w ten sposób, że Zakład Gospodarki Komunalnej był
jakimś oddzielnym tworem, który jest pomijany w działaniach czy pracach
na terenie gminy. Stało się troszeczkę inaczej, bo liczby te które zostały
tutaj przedstawione w sprawozdaniu po prostu potwierdzają tą fizyczną
wykonalność. W gruncie rzeczy, tak bym powiedział, które są wykonywane
dotyczą wywózki śmieci bądź innych bardzo banalnych bym powiedział
rzeczy, które tak naprawdę po przeanalizowaniu w ciągu jednego miesiąca
chociażby tak naprawdę nie starczają na opłacenie energii, nie wiem z
oczyszczalni ścieków .
Przewodniczący RG - Czy przez to co pan w tej chwili próbuje nam
przekazać chce pan może powiedzieć, że Zakład Gospodarki Komunalnej
w Lubiewie byłby np. w stanie wykonać remont szkoły np. w Lubiewie,
remont pomieszczeń w Banku, przebudowę Domu Kultury, np. czy nie
wiem budowę czy wykonywane prace które są wykonywane przez tzw.
prace publiczne, czy te rzeczy Zakład Komunalny mógłby wykonać?
Kierownik ZGK - Nie byłoby najmniejszego problemu. Dlatego mówię,
że ja po prostu jestem troszeczkę zszokowany tą całą sytuacją dlatego, że
myślę, że nie można grać w ten sposób. Jak ktoś to określił, że ja skąd
mam pieniądze? Jeżeli miałbym, mógłbym sam płacić i nie chodziłbym i nie
prosił o te pieniądze. Jeżeli ma przelewanie tych pieniędzy polegać na tym,
że część pieniędzy przelewanych jest z dotacji bądź zaliczkowo wypłacane
w kwestii przewozu dzieci. Tak został ustalony budżet, to ja pytam się skąd
ja mam na to wziąć? Ja powiem w ten sposób. O tym jaka była sytuacja w
tym zakładzie świadczą takie druki co kwartał robione Rb30S. Gmina tutaj
była cały czas informowana i o tym jak ta sytuacja wygląda.
Przewodniczący RG - Czy te druki i informacje do gminy docierały na
ten temat , czy to są druki jakieś roczne?
Kierownik ZGK - Co kwartał jest sporządzane zestawienie .
Przewodniczący RG - Dobrze, a czy te druki one przychodziły do gminy
tylko wtedy, gdy był pan kierownikiem? Czy również za poprzedniego
kierownika?
Kierownik ZGK - Wiecie doskonale, że było prowadzone postępowanie
o którym tu była mowa. Postępowanie było zgłoszone przez pana wójta na
mój wniosek kiedy przyszedłem i zobaczyłem kilka nieprawidłowości,
chodziło głównie o dokumenty. Natomiast prokuratorzy tłumaczą się tym, że
jest postępowanie w sprawie dokumentów i zostało umorzone dlatego, że
były kierownik całość postępowania całość jeżeli chodzi o kwestię
odpowiedzialności przyjął na siebie, pomijając głównego księgowego. Stan
zadłużenia jeżeli chodzi o egzekucji dotyczący wody, a jeszcze nie powiem
na temat ścieków był po prostu fatalny. Opiewał na sumę 105 tys. złotych w
momencie kiedy przyszedłem do tego zakładu i nie było zrobione nic. Nie
było jakiegokolwiek dokumentów świadczącego o tym, że ten człowiek
jakimikolwiek elementami posługiwał się w kwestii egzekucji tych opłat. To
co przedstawiła pani księgowa w kwestii zadłużenia itd. możecie drodzy
państwo sobie doskonale policzyć, że reasumując to dało ponad
400 tysięcy złotych strat jakie były w tym zakładzie. To chciałbym jasno i
czytelnie opowiedzieć tutaj, że ten druki, które wykonywałem, znaczy my
wykonujemy na chwilę obecną, to trafiają do Urzędu Gminy. I teraz drodzy
państwo jesteśmy tą sytuacją, ja mówię, że „nie mam pieniędzy”, bo tak
naprawdę były do uzyskania, aczkolwiek chcąc wytoczyć komuś sprawę
cywilną o odszkodowanie muszę mieć do tego podstawę. Natomiast jeżeli
postawię w sensie takim, że organ, którym jest spółka w Urzędzie Gminy
nie byłem o tym informowany. Natomiast jeżeli takie informacje ja
znalazłem u nas w naszej adnotacji to wierzcie mi, że to co ja zapłaciłem,
zakład zapłacił tak naprawdę za odsetki, to była strata dla zakładu, ale
myśmy musieli to podjąć. Dotyczyło zarówno to ZUSu, oraz wielu innych
rzeczy. Nie mogę pójść do sądu i powiedzieć, że jeden czy drugi pan został
pociągnięty do odpowiedzialności. A sytuacja której to postępowanie
zostało umorzone tylko dlatego, że sytuacja finansowa zakładu tak jak to
wnosił prokurator, że wszyscy o tym wiedzieli.
Radca prawny ZGK - To znaczy to jest tak, że te druki sprawozdania
były zawsze tutaj przekazywane do Urzędu Gminy i w tych drukach
wykazywano faktyczną sytuację finansową zakładu. I tym ci panowie się
bronią. Że oni poinformowali Urząd Gminy, a Urząd Gminy zaciszył sprawę
i dlatego są wolni od odpowiedzialności w tym zakresie .
Przewodniczący RG - Czyli rozumiem, że informacje o stanie ZGK w
Lubiewie z siedzibą w Bysławiu były co kwartał przekazywane do Urzędu
Gminy?
Radca prawny ZGK - Tak.
Przewodniczący RG - I w tym momencie oni zrzekli się właściwie
jakby winy za cokolwiek, ponieważ informowali przełożonych o tym jaki jest
stan.
Radca prawny ZGK - Tak można to określić. Tym bardziej, że no tutaj
jakby reakcja co do dalszego istnienia zakładu musi leżeć po stronie Wójta i
Rady Gminy. Także tutaj w tym zakresie nic nie mogę zrobić.
p. K. Rogowski - Ja chciałbym zapytać czy było prowadzone
dochodzenie przeciwko sobie, czy osobie tylko w sprawie. Dochodzenie w
sprawie czy przeciwko sobie? Przeciwko sobie dokładnie, czyli zgodnie z
artykułem o niegospodarności, tak? Tam jest taki artykuł.
Radca prawny ZGK - Znaczy prokuratura inaczej zakwalifikował tą
sprawę. Artykuł 298.
p. K. Rogowski - Jako przeciwko osobie pana Ornowskiego?
Radca prawny ZGK - Nie, nie, nie. Prokurator zakwalifikował to
ostatecznie jako przestępców przeciwko dokumentom.
p. K. Rogowski - No tak, tak. Postępowanie przeciwko osobie, to jest
postępowanie w sprawie a nie przeciwko osobie. Przeciwko osobie musi
być nazwisko i imię i zarzut.
p. M. Rytlewski - Ale co to ma za znaczenie?
p. K. Rogowski - A bardzo duże.
p. M. Rytlewski - Ale kto o tym decyduje? Prokurator?
p. K. Rogowski – Prokurator. Złoży wniosek do sądu. Sądy są
niezawisłe. I proszę bardzo otrzyma wniosek o umorzenie od prokuratury i
na tym się sprawa kończy.
p. M. Rytlewski - I tu się okazuje ze słów pana kierownika, że Urząd
Gminy o wszystkim wiedział. To nie jest jakieś kukułcze jajo, które spadło
nagle niewiadomo skąd i wszyscy są w szoku. Jeżeli były sprawozdania
finansowe w poprzedniej kadencji to radni doskonale o tym wiedzieli co się
dzieje w Zakładzie Komunalnym. A jeżeli nie radni to już napewno pan wójt
był zorientowany w 100%.
Kierownik ZGK - Ja mówię o sytuacji jaka miała miejsce tutaj i o
sprawozdania które są też u nas w zakładzie.
Przewodniczący RG - Ja mam pytanie do pani skarbnik, czy pani
potwierdza że takie sprawozdania były przekazywane?
Skarbnik UG - Z informacji, którą otrzymują radni za pół roku i za rok też
jest informacja o stanie finansowym zakładu. Przecież co najmniej 3,4 sesje
w roku były na temat stanu zakładu.
p. T. Mróz - No i co z tego wynika pani skarbnik? Znaczy, że bez żadnych
konsekwencji normalnie były przykrywane te wszystkie długi itd. Nie było
żadnej drogi służbowej żeby to wcześniej można było uciąć i nie dopuścić
do takiej sytuacji jaka była.
Kierownik ZGK - Jeszcze do tego postępowania chciałem
dopowiedzieć jest taki art.218 Kodeksu Karnego dotyczący naruszenia
praw pracowniczych, za które również odpowiadał były księgowy tego
zakładu, chodzi dokładnie opłacenie składek ZUS i też zostało to umorzone
nie dlatego, że tak się akurat chciało, tylko dlatego, że z dniem 31 maja
2012 roku ten art. przestał istnieć. Było to przestępstwo zakwalifikowane w
KK. Wracając jeszcze do kwestii braku tych pieniędzy. Głośno się kiedyś
zrobiło tutaj, kiedy 22.03.br. złożyłem pismo do Powiatowego Inspektora
Nadzoru Budowlanego w sprawie kwestii dotyczącej ścieków. Pokazując to
ile na terenie Gminy Lubiewo jest osób, które mają podpisaną umowę na
dostarczenie wody, a brak jest jakichkolwiek informacji dotyczących odbioru
ścieków. Po 5 miesiącach napisałem o tym do pani Starosty w kwestii jakie
podjął działania Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Co z tego
pisma wynika? Z tego pisma wynika jedna rzecz, że to co zgłaszałem
wcześniej. Tu chodzi mi o Suchą, chodzi o Bysław. Zostały podjęte 3
działania przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ale to są
osoby które w żadne sposób nie zostały wymienione. W ten sposób
wykorzystały, same zrobiły sobie lewe przyłącza tak bym powiedział.
Jeszcze Lubiewo wchodziło w grę. Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął
działanie i w żaden sposób nie odniósł się, ani pani starosta nie odniosła
się do tego, do listy osób ta która jest. O tym fakcie również 10 sierpnia
wysłałem wniosek do pana wójta w sprawie co dalej.
p. K. Rogowski – Mamy dyskutować powiedzmy o zakładzie,
przekształceniu zakładu, czy rozwiązaniu tego zakładu, a nie roztrząsaniu
tego jakie były odpowiedzi Nadzoru Budowlanego.
p. W. Fierek - W tym momencie roztrząsamy jakieś faktury zbędne, nie
potrzebne. Słuchamy tutaj co pan kierownik ma do powiedzenia, może
faktycznie posłuchamy jaki jest stan na dzień dzisiejszy zakładu i trzymajmy
się konkretnie punktu o przekształceniu ZGK.
Przewodniczący RG - Ja myślę , że na pewno nie odchodzimy od
tematu ponieważ jeżeli mówimy o przekształceniu, żeby przekształcić ten
zakład jak państwo mówicie w inną formę to jednak trzeba poznać dlaczego
ta forma się nie sprawdziła, bo być może ona dalej jest dobra.
p. W. Fierek - Myślę, że na takie tematy odnośnie faktur i innych spraw
powinno się zrobić wspólne posiedzenie komisji. Bo punkt sesji wyraźnie
brzmi, że jest przekształcenie Zakładu Gospodarki Komunalnej i
powinniśmy się dzisiaj tego trzymać.
Przewodniczący RG - Proszę Państwa, ja myślę, że wykluczyliśmy z
dzisiejszej sesji kilka punktów. Obradujemy godzinę dzisiaj dopiero czy
myślę, że za dużo czasu nie upłynęło żebyśmy nie mogli wysłuchać takich
informacji, tak myślę. Także mamy spokojnie dużo czasu i ja bym
proponował tak mocno się nie denerwować i ma pani rację. Będziemy na
ten temat za chwileczkę dyskutować. Jak wielkie kwoty, bo to jest moim
zdaniem również istotne, być może tutaj państwo radni, pan radny
Rogowski i pani mają rację, że niuanse pewnych rzeczy nie do końca może
nas interesują. Chociaż one są tutaj bardzo ważne. Bo to pokazuje, że
niestety np. chociażby to, że nie tylko to, że była to wiedza np. wewnętrzna
Zakładu Gospodarki Komunalnej, ale już dzisiaj wiemy, że np. ta wiedza
była powszechną wiedzą poprzedniej rady i powszechną wiedzą jeżeli
chodzi o Urząd Gminy Lubiewo. I ja np. chciałbym się dowiedzieć jaka to
była wielka ilość, jaka to była kwota zapłaconych kar za nieprawidłowe
funkcjonowanie Zakładu Gospodarki Komunalnej? I chciałbym się również
dowiedzieć czy pan ma wiedzę taką ile kar, jaka kwota zapłacona została
przez poprzedniego kierownika i za tego kierownika i za co zostało to
zapłacone? I czy w ogóle takie kary były?
Radca prawny ZGK - Znaczy ja jeszcze może kończąc ten temat
ścieków, skierowaliśmy pismo do Kujawsko-Pomorskiego Inspektora
Nadzoru Budowlanego w sprawie wyjaśnienia bezczynności Powiatowego
Inspektora Nadzoru Budowlanego i oczekujemy na odpowiedź. Natomiast
kończąc ten temat tych ścieków proszę państwa skierujemy sprawę wobec
osób, które nie udokumentują odprowadzania ścieków w sposób legalny do
odpowiednich organów policji w celu przeprowadzenia postępowania w
sprawie popełnienia wykroczenia, i liczymy na to, że spowoduje to, że
osoby te będą podpisywały umowy na wywóz ścieków i temat ten zostanie
zamknięty. Natomiast odnosząc się też do tego co pani radna powiedziała.
Sytuacja jest taka, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych zakład
budżetowy ma rację bytu wtedy, kiedy 50% jego wydatków jest
pokrywanych przez przychody, które on osiąga z własnej działalności.
Dotacje do zakładu budżetowego są możliwe tylko i wyłącznie do
wysokości 50% ponoszonych wydatków. Dlatego jeżeli zakład nie prowadzi
działalności z której osiąga takie dochody powinien zostać zlikwidowany.
Zlikwidowany całkowicie, bądź zlikwidowany w celu przekształcenia w
spółkę. Przy czym sytuacja jest taka, że akurat w tym naszym przypadku
podstawową działalnością zakładu jest dostarczanie wody i odprowadzanie
ścieków. Co jest zadaniem własnym gminy. Więc trzeba sobie jasno
powiedzieć, że nawet jeżeli zakład zostanie zlikwidowany to on nie zniknie.
Dlatego, że to jest znak własny gminy i cała działalność zakładu w tym
zakresie przejdzie do Urzędu Gminy. To gmina będzie musiała prowadzić
oczyszczalnie i ponosić wszystkie związane z tym koszty. Prawdopodobnie
trzeba będzie w takiej sytuacji również zwolnić część pracowników. I trzeba
mieć też taką świadomość, że w tej sytuacji jaka obecnie jest na rynku to ci
ludzie będą mieli wielki problem z znalezieniem pracy. Istnienie zakładu
budżetowego też jest pewną formą zmniejszania zatrudnienia. Także moim
zdaniem można przypuszczać, że w początkowym okresie czasu, jeżeli
zakład zostanie zlikwidowany koszty związane z jego działalnością będą
większe z tą działalnością gminy. Natomiast tak jak już wielokrotnie
mówiliśmy zakład budżetowy posiada istotne ograniczenia w możliwości
osiągania przychodów. Ustawa o finansach publicznych wyraźnie określa
jaką działalnością może się zajmować. Co oznacza, że innej działalności
zakład prowadzić nie może. Także tutaj w sytuacji, w której nie ma wsparcia
z urzędu gminy w dobie kryzysu nie ma możliwości żeby taki zakład w takiej
formie istniał.
Przewodniczący RG - Czy mówi pan o wsparciu finansowym?
Radca prawny ZGK - Znaczy niekoniecznie wsparcie finansowe.
Wsparcie finansowe też jest ściśle określone. Myśmy wystąpili do
Regionalnej Izby Obrachunkowej w celu dokonania interpretacji przepisów
ustawy o finansach publicznych. Natomiast istnieją różne formy
dofinansowania zakładu. Nie tylko kwestia finansowania gotówką. Ale
zakład budżetowy jako część de facto Urzędu Gminy może wykonywać
wszystkie roboty budowlane chociażby jakie prowadzi gmina bez zlecenia,
znaczy bez przetargu. Czyli wszystkie remonty budynków, które należą do
gminy mogą być w bez przetargowej formie zlecane do wykonania
zakładowi. Czyli to co otrzymuje przedsiębiorca w drodze przetargu
możemy dostać bez przetargu. Natomiast największe jednak możliwości
daje spółka. Dlatego, że spółka może prowadzić de facto nieograniczoną
działalność i praktycznie rzecz biorąc nie musi dostawać żadnych pieniędzy
z gminy. Ja akurat tak się składa, że obsługuje związek gmin Kcynia-NakłoSzubin i właśnie w ten poniedziałek zgromadzenie tego związku podjęło
uchwałę o zlikwidowaniu zakładu gospodarki odpadami, który prowadzi
takie wysypisko śmieci w Rozważynie w spółkę dlatego, że uznało, że te 8
osób, które tam pracują to jest coś, czego nie należy zaprzepaścić. Że
trzeba ratować chociażby nawet te 8 miejsc pracy i nie utracić żadnego i
dlatego przekształcono zakład w spółkę, z założeniem, że ona przez
pierwszych kilka lat będzie niedochodowa. Ale właśnie po to, żeby nie
stracić miejsc pracy i co jest też istotne, o czym się mówi raczej między
słowami, istotna jest polityka śmieciowa. Dzisiaj te 3 gminy Kcynia, Nakło,
Szubin mając to składowisko w Rozwożyniu, które do końca roku będzie
funkcjonowało, natomiast sam teren jest do wykorzystania i będzie
budować tam taką mini stację przeładunkową. Dzięki temu będzie
radykalnie niższy koszt wywozu śmieci z gminy przy czym w gminie Nakło
pierwsze przymiarki co do kosztów wywozu śmieci z terenu gminy, to jest
kwota 12 zł od osoby, od mieszkańca.
Przewodniczący RG - Mówi pan o tej nowej ustawie?
Radca prawny ZGK – Tak nowej ustawie.
Przewodniczący RG - Na razie chciałbym się tylko dowiedzieć bo
chodzi mi o to czy były płacone kary, jeżeli tak to za co? I jakie to były
kwoty, do dnia dzisiejszego?
Kierownik ZGK - Część z tych kar, które były dotyczyły opłaty
środowiskowej, ta która była płacona przez Zakład Gospodarki Komunalnej
łącznie z odsetkami, które wynoszą ponad 100.000 zł. Drugi element, który
był nieopłacony, kwestia ZUS, itd., zobowiązania wobec ENEI, mówię o
tych najcięższych karach. I były również kary nakładane przez
Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Dzisiaj, przyszło pismo,
że zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia
kary administracyjnej za przekroczenie norm dotyczących ścieków z 2009
roku. Jak spytacie mnie państwo dlaczego z 2009r. to powiem w ten
sposób, że co roku WIOŚ prowadzi taką ewidencję i rozlicza cały rok. Ma
ten okres załóżmy tych 3 lat na rozliczenie tego i tak to wygląda. Ja
przyniosłem tutaj ze sobą całą teczkę z tego okresu czasu od 2000 r.
Dlaczego mówię o tym bo była decyzja Starosty Tucholskiego w sprawie
nadania pozwolenia wodno-prawnego, które uległo zmianie w 2010r. i które
obowiązuje na chwilę obecną do 2020 r. W 2009r. jedno badanie zostało
tylko wykonane w marcu 2009r. przez ZGK. Natomiast pozostałe dwa
badania zostały wykonane przez firmę, która była wykonawcą na terenie
modernizacji oczyszczalni.
Przewodniczący RG - Czy ja dobrze rozumiem, że ta ewentualna kara
bo na razie nie mówimy o karze tylko o postępowaniu, może dotyczyć
tego, że Zakład Komunalny czyli kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej
w tym czasie nie zrobił tego pozwania?
Kierownik ZGK - To pozwolenie wodno-prawne było i w tym
pozwoleniu były normy dotyczące poszczególnych azotanów itd. Nie
mówimy tutaj o związku, który jest przekroczony w przeciągu jednego
miesiąca tylko mówimy o związku, który jest przekroczony w ciągu całego
roku. Jeżeli ta norma ta która została określona w pozwoleniu wodnoprawnym została określona mówimy o tych normach nie na poziomie
jednego miesiąca tylko na poziomie roku. Jeżeli one są wyżej a te wyniki
zostały przesłane do WIOS, tak, to na tej podstawie WIOŚ wszczyna
postępowanie. I wtedy z tego tytułu mogą być kary. Ale z uwagi na to, że w
2009r. została podjęta inwestycja także ja na chwilę obecną nie będę się
wypowiadał na ten temat. Na pewno będziecie państwo poinformowani jaki
jest dalszy tok tego postępowania i czy ewentualnie kara ta mogła może
pozostać wciągnięta w kwestii inwestycji która miała miejsce.
p. M. Rytlewski - A w tej chwili jak wyglądają normy i spełnianie norm
w oczyszczalni?
Kierownik ZGK - I ta świadomość myślę polega na tym , kiedy przyjdą
kary to wtedy jest już za późno. Nie powiedziałem tego bez kozery dlatego
że, wiem z czym to się wiąże. Pan radny zadał mi pytanie czy jakieś
spełniane są warunki dotyczące ścieków, są na wysokim poziomie tak
mogę powiedzieć ale to nie teraz mamy z tym problemy. Dlaczego mówię
teraz, dlatego że 3 tygodnie temu i wcześniej walczę z takimi elementami
że do ścieków te które są prowadzone do sieci kanalizacyjnej dostaje się
gnojowica, tak to nazywam. I co się robi z bakteriami? Wymiera wszystko. I
działania są takie że, gdybym dzisiaj miał badania robione to mówię
zupełnie lojalnie tutaj i na tej sali że, byłby problem. Dlatego, że flora ta,
która tam się znajduje w poszczególnych rowach została odbudowana ale
została odbudowana mogę powiedzieć na razie częściowo i to jest ten cały
problem. Kary z tego tytułu drodzy państwo nie są na poziomie 5 tys. czy
10 tys. to są kary wielkości ponad 100 tys. zł.
p. M. Rytlewski – Na czym polega problem że nie można określić kto
ma kanalizację i jaką ma kanalizację? Pamiętam jak opowiadał mi wuj jak
zostawała oddawana kanalizacja w Lubiewie do użytku. Chodziła z Urzędu
Gminy komisja, otwierała szambo proszę pana. Jest pan podłączony. Tak.
Proszę pokazać, miał pan szambo, miał. Czy ono jest odcięte, jest odcięte.
Ja nie rozumiem dlaczego tego nie idzie wyegzekwować nie wiem czy
zrobimy trójki jakieś i będziemy chodzić od człowieka do człowieka. To są
pieniądze tutaj.
Kierownik ZGK - Średnio od mieszkańca załóżmy, z tej listy która jest
załączona jest w granicach 700 m3 ścieków wody w żaden sposób
nierozliczonych. My prowadzimy rejestr, jeżeli przewoźnik dowozi nam
ścieki i mówi że to są Jacka Drzycimskiego albo pana Marka Rytlewskiego
ścieki to te ścieki są zapisywane, że to jest 10 tys. i od tego gospodarstwa.
Jeżeli mam taki rejestr i z tego rejestru jasno i wyraźnie wynika, że osoby
nie posiadające, które mają nawet możliwości podłączenia się mówię tutaj
np. w Suchej są osoby, które mają możliwość podłączenia się do takiej
instalacji a nie podłączyły się, nie odstawiają w żaden inny sposób ścieków.
Jest ustawa o czystości i porządku w gminie. Mogę zacytować ją tutaj jaki
jest obowiązek gminy, jaki jest obowiązek każdego mieszkańca, co
powinien wiedzieć, co powinien przedstawić. Ja dzisiaj takiego
upoważnienia nie mam. Jest ustawa o zaopatrzeniu w wodę,
odprowadzaniu ścieków i mogę państwu podać art.7, przeczytajcie sobie co
tam jest napisane. On upoważnia mnie tak naprawdę do tego że ja mogę
przyjść i zobaczyć ewentualnie jak to wygląda. Natomiast tak naprawdę
wynika to z innej ustawy i gdybym ja dzisiaj miał upoważnienie czy
ktokolwiek z gminy i myślę że przejrzał by te instalacje to jest to do
sprawdzenia
p. M. Rytlewski - Upoważnienie skąd? Kto je wydaje?
Kierownik ZGK - Musi być upoważnienie od Wójta.
p. M. Rytlewski - Co stoi na przeszkodzie?
p. H. Urban - widocznie pan nie występował po takie upoważnienie.
p. M. Rytlewski - To jest problem jakiś?.
Kierownik ZGK - 10 sierpnia wystąpiłem do Wójta z wnioskiem o
przekazanie takiego upoważnienia. Po sytuacja jaka miała miejsce z
Nadzorem Budowlanym i po otrzymanym piśmie od Starosty do dnia
dzisiejszego nie mam.
p. M. Rytlewski - Panie Wójcie jest jakiś problem z takim
upoważnieniem?
Wójt - Ja wypowiem się szerzej na te tematy.
p. M. Rytlewski - Ja konkretne pytanie zadaje. Co stoi na przeszkodzie
żeby wyznaczyć albo Zakład Komunalny albo pracowników z Urzędu
Gminy, którzy sprawdzą jak wygląda gospodarka ściekowa na terenie
posesji w naszej gminie. Kto ma szambo proszę bardzo, ma szambo czy
szambo jest szczelne czy jest betonowa podłoga czy nie przecieka. Kto ma
kanalizację czy jest ona zaplombowana, odpowiednio podłączona i
wszystko jasne. Czy jest jakiś problem żeby to zrobić?
Kierownik ZGK - Spotkałem się ostatnio w późnych godzinach
popołudniowych, gdzie osoba z terenu tutaj dokonuje budowy płyty
gnojowicy. Płyta budowana jest na sieci wodociągowej. Problem polega na
tym, że została przerwana linia i cały problem polega na tym, że pan który
wykonywał te czynności wykonywał je bez jakiegokolwiek zezwolenia,
projektu itd. Takich osób jest bardzo wiele. Jest dopłata do ścieków w
wysokości 2 zł do każdego metra. To dlaczego osoba, która ma tą dopłatę
nie ma podpisanej umowy ?
Przewodniczący RG - Nieuczciwością jest to, jeżeli nie potrafimy
pokazać wszystkim obywatelom tej gminy że jesteśmy sprawiedliwi. Bo
albo wszyscy płacą za ścieki albo nikt. Jeżeli jest taka sytuacja, że
Kierownik pokazuje miejsca w których przeciekają pieniądze przez palce i
są ludzie którzy nie muszą płacić. A są tacy którzy płacą regularnie i płacą
za nic to jest po prostu nieuczciwe i przyzwalając na taki proceder
zgadzamy się na to, że ci którzy płacą, płacą za tych którzy nie płacą i
myślę, że tutaj coś nie funkcjonuje jeżeli takiej sprawiedliwości nie jesteśmy
w stanie utrzymać. Padło pytanie Wójcie od pana Marka Rytlewskiego jeżeli
chodzi o sprawę związaną z ewentualnym kontrolowaniem pewnych rzeczy,
żeby wyegzekwować z miejsc z których po prostu uciekają nam pieniądze
gdzie być może nawet wykonywane są jakieś działania no bo jeżeli ktoś nie
odstawia nieczystości, to co z nimi robi, prawdopodobnie wylewa je gdzieś
na pole tak można sobie to wytłumaczyć. Myślę, że bardzo zasadne akurat
chyba tutaj jest to żeby takie zaświadczenie wydać czy sprawdzić te sprawy
żeby tej sprawiedliwości doszło.
p. J Pilarski – Swego czasu ul. Sportowa też przechodziła ten problem,
nie to, że ktoś tam nie wywoził, ktoś produkuje, przepompowuje, mieliśmy
na Sportowej jasne dowody. Nie trzeba wywozić, nie trzeba nic robić,
wystarczyło wąż włożyć, zamontować pompę. Ma ktoś zrobione przyłącze a
nie jest podłączony. Tu jest problem. Nie płaci, przepompowuje i jest że tak
powiem czysty. Następną sprawę którą chciałem poruszyć to chciałem
zapytać Wójta w związku z informacjami od Kierownika w czym jest
problem ze Zakład Komunalny nie może wykonać tych prostszych prac?
Chociażby mniejszych inwestycji a robią to pracownicy inni spoza gminy.
Mamy Zakład Komunalny, w moim rozumieniu skoro Wójt nie zleca mu
zadań no to on że tak powiem ledwo zipie no bo na tym co mógłby się
dorabiać to też są problemy.
Wójt - Na początku odpowiem, że sytuacja nie jest taka jak radny Pilarski
tutaj mówił. Po dzisiejszej dyskusji pierwsze co powiem to jeszcze bardziej
jestem przekonany do tego że moje wnioski, które dotyczyły zmiany statusu
zakładu były słowne. Różne rzeczy o których tutaj mówimy są w różny
sposób widziane bo są one widziane z punktu widzenia mieszkańców , są
widziane z punktu widzenia kierownika i są widziane z punktu widzenia
Wójta a one nie są tożsame tylko są różne. Już dzisiaj sprawa zaległości
nie jest to samo co sprawa zobowiązań. Jeśli mówimy o zaległościach to
jest zupełnie co innego niż zobowiązania. Mówi Kierownik że zlecenia nie
wystarczają na opłacenie energii itd. Sprawy cen za wodę i za ścieki
powinny pokrywać koszty funkcjonowania oczyszczalni, hydroforni obsługi
etapów płatności itd. a nawet w części administracji bo na to składają się
koszty. Nie ma tutaj takiej sytuacji, że zakład powinien otrzymywać czy
realizować dodatkowe prace za które by mógł pokryć koszty te o których ja
mówię. Kierownik dziś powiedział że zakład byłby w stanie robić remonty i
naprawy, co jest nieprawdziwe, ponieważ jest tak, że do takich celów
muszą być fachowcy. Póki co zakład dysponował pracownikami , którzy
odpowiednich kwalifikacji w tym zakresie nie mieli, bo potrzebni są
hydraulicy, murarze, malarze, spawacze itd. Wszystko to jest potrzebne dla
wykonywania zwykłych remontów itd. A ja uważam że zatrudnienie w
zakładzie jest albo wystarczające ale na pewno nie za niskie raczej
powinno oscylować w dół. Bo sprawa zatrudnienia jest największym
kosztem zakładu. Jeśli chodzi o kwestie dotyczące zamówień przez gminę
to Kierownik patrząc z punktu widzenia zakładu ma rację, że mając zlecenia
miałby możliwość uzyskiwania dochodów itd. Ale ja nie mogę realizować
zadań tak i zabraniać realizacji pewnych zadań pracownikom itd. kiedy
znajdują rozwiązanie mniej kosztowne na wykonanie danych prac np.
sprawa koszenia trawy czy sprawa przewozów itd. Natomiast kiedy sołtysi i
pracownicy znajdują rozwiązanie, że jest to tylko wysokość roboczogodziny i ta roboczo-godzina jest niższa niż roboczo-godzina w Zakładzie
Gospodarki Komunalnej a do tego nie jest liczony transport to trudno
żebym ja mówił musicie zlecić to do zakładu. Bo byłaby to sytuacja taka że
w sposób dodatkowy tworzymy koszty itd. Podobna sytuacja jest jeżeli
chodzi o kwestie dowożenia uczniów. My przecież z Kierownikiem wspólnie
negocjowaliśmy stawki. Ja uważam że te stawki za dowóz uczniów itd. są
korzystne dla zakładu. Ja powiem, że na to składają się różne sprawy bo
możemy tu rozpatrywać że autobus jest stary, zniszczony ale to są koszty.
Chcieliśmy aby zakład realizował sprawę dowozu i mając pewnie jakieś tam
profity bo tak to powinno wyglądać. Zakład nie może ponosić na swój
sposób kosztów które wynikają z funkcjonowania gminy a gmina z kolei nie
może w sztuczny sposób podwyższać kosztów na skutek funkcjonowania
zakładu. Chciałbym powiedzieć tutaj jeśli chodzi o te ścieki itd. Ja myślę że
to o czym tutaj mówicie i o czym mówi Kierownik to jest to sabotaż i jest to z
premedytacją. Jeśli takie sytuacje są o których mówi Kierownik a one są
jak słyszymy że dostaje się gnojowica bo jest to załamanie całego procesu
technologicznego oczyszczania ścieków. To jest według mnie wykonywane
złośliwie i z premedytacją. I tutaj z tym związana jest sprawa również tego
problemu dotyczącego uzyskania większych dochodów jeśli chodzi o ścieki,
które albo wpływają do oczyszczalni albo też nie. Według mnie sprawa
polega na tym że to jest taki bilans który byłby korzystny w uzyskaniu
jeszcze dodatkowych dochodów. Sprawa polega na tym, że Kierownik
wykonał bilans sprzedanej wody i skupionych ścieków i to się nie bilansuje.
To nigdy się nie będzie bilansowało to po pierwsze i po drugie Kierownik
zwrócił się do różnych instytucji w tej sprawie. Ja czekałem w sprawie
dotyczącej reakcji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ale on w
jakiś tam sposób odpowiedział czy nie podjął itd. sprawy a Starosta nie
wiem co odpowiedziała. Wobec powyższego pozostaje sprawa
zracjonalizowania tego problemu. Może to być wykonane w sposób
następujący, że Kierownik otrzymał upoważnienie do kontroli wszystkich
tych którzy są przyłączeni do kanalizacji. Natomiast jeśli chodzi o sprawy
dotyczące innych osób musi to być realizowane przez Wójta i wobec
powyższego do dzisiejszego dnia Kierownik nie otrzymał takiego
upoważnienia. Takie upoważnienie będzie miał od początku października
ale mówię tylko w odniesieniu do tych którzy są przyłączeni lub posiadają
oczyszczalnie przydomowe. Pozostałe sprawy będą kontrolowane pod
egidą gminy przy udziale Kierownika czyli przy udziale osób wyznaczonych
przez Kierownika. Sprawa jest na pewno skomplikowana, ale też jest taka
sytuacja, że jeszcze niedawno, ja myślę tutaj o kilku latach cofając się
wstecz mieliśmy informacje jedną po drugiej o pozbywaniu się ścieków
gdzieś tam na zewnątrz. Dzisiaj takich informacji nie mamy od
mieszkańców o wylewaniu ścieków na pola, do rowów itd. Bo takie sytuacje
były kiedyś nie powszechne ale one były często zgłaszane. Dzisiaj takich
zgłoszeń nie ma co jest świadectwem, że to nie jest sprawa jakaś
nagminna. Pozostaje pytanie, jak rozliczyć sprawę sprzedanej wody a
pozbywanych ścieków, która wymaga skomplikowanych badań
skomplikowanych kontroli itd. Musi to się odbywać przy udziale
Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, a Powiatowy Inspektor
Nadzoru Budowlanego z tego wniosku skierowanego przez Kierownika
odpowiedział, że to nie należy do nich a musi tak być i teraz ja wystąpię do
Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z odpowiednim wnioskiem
skoro tutaj taki wniosek napisany przez Kierownika nie został przyjęty.
Wracając do kar, które są płacone to sprawa też nie jest tożsama, bo
Kierownik mówi, że ponad 100.000 zł z opłaty środowiskowej to nie jest
kara tylko to są naliczenia, które wynikają z opłaty środowiskowej a przy
okazji nie płacenia tej opłaty środowiskowej były naliczone odsetki i to były
kary, które były płacone. Natomiast jeśli chodzi o wszczęcie postępowania,
prosiłem Kierownika żeby dał mi tutaj informacje z Wojewódzkiego
Inspektoratu Ochrony Środowiska, ja przypuszczam że sprawa ta ma
miejsce od czasu sprzed modernizacji oczyszczalni ścieków o czym
byliśmy zawiadomieni i sprawa ta być prowadzona. Tak Wojewódzki
Inspektorat Ochrony Środowiska interpretują i jest to sprawa, która
dotyczyła nie zachowania norm przy oczyszczaniu ścieków stąd też my
narażeni będąc jako gmina na płacenie kar podjęliśmy decyzję o
modernizacji oczyszczalni. Gdybyśmy tej modernizacji nie przeprowadzili to
wtedy byłaby sprawa, taka że płacilibyśmy kary To postępowanie jest
wdrożone i po przedstawieniu informacji przez nas tak sadzę, że
wykonaliśmy o czym zawiadamialiśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony
Środowiska że przystępujemy do modernizacji oczyszczalni, która ma na
celu wypełnienie wszystkich warunków i spełnienie norm zostanie
anulowana czyli zostanie po prostu Wojewódzki Inspektorat od tej sprawy
odejdzie. Ja dzisiaj o tych sprawach jestem jeszcze bardziej przekonany, że
jest konieczna sprawa zmiany statusu Zakładu Gospodarki Komunalnej
różne mamy rozwiązania, które mogłyby być. Jest sprawa likwidacji i
przekształcenia w spółkę, jest sprawa sprywatyzowania czyli stworzenia
spółki z o.o., jest też sprawa zlikwidowania w ogóle Zakładu Gospodarki
Komunalnej i coraz bardziej ja tutaj dochodzę do wniosku że ta ostatnia
sprawa jest sprawą która mogłaby w tej chwili zmienić sprawy i wyjść w
jakiś tam sposób z tych problemów, które są po tym co tutaj słyszymy.
Jeszcze sprawa stworzenia spółki o którą tak zabiegałem byłaby takim
wyjściem ale ciągle spotykam się tutaj z radnymi nie w sensie takiej
rozmowy jak dzisiaj i radni przekazują mi informacje że to jest z różnych
przyczyn nie do przyjęcia. Wobec powyższego szukając rozwiązania
będziemy musieli ostatecznie przygotować projekt uchwały i ostatecznie
rozstrzygnąć co dalej z zakładem. Bo funkcjonowanie Zakładu Gospodarki
Komunalnej w takim układzie jaki jest dzisiaj nie przyniesie to dobrych
rozwiązań. Bo zakład będzie zawsze występował o dofinansowanie zawsze
nie będzie miał pieniędzy, nie będzie wykonywał robót, będą różnice w
cenach, itd. itd. Wszystko to jest sztuczne, wszystko to jest nienaturalne.
Jeśli chodzi o informacje, które Kierownik przekazał to taka jedna którą w
sposób prosty przekazał tutaj też w tym, że dla przykładu we wniosku
swoim mówi, że dodatkowo urząd gminy zatrudnia osoby na roboty
publiczne, których utrzymanie w ciągu jednego miesiąca obciąża gminę na
sumę ok.10.000 to jest taka sytuacja że przykładowo realizując pewne
sprawy chociażby kładzenie polbruku, czy jak mówię koszenie traw czy coś
innego to w układzie kiedy jest zakład, zakład obciąża za godzinę plus
transport itd. My zatrudniając na robotach publicznych wykonujemy to
zadanie i właściwie kosztem jest paliwo, które jest przeznaczone przez
sołtysów czy przez inną instytucję. Zatrudnienie takie to znaczy koszt ten
nie wynosi 10.000 a wynosi 4.000 na miesiąc, bo jest to dofinansowane
przez Powiatowy Urząd Pracy, musimy rozliczyć ten koszt który jest
wydatkowany przez gminę. Także to są właśnie takie niuanse, takie
problemy gdzie jest, jak mówię zakład który musi realizować sprawę ale jest
inne rozwiązanie, które jest tutaj mniej kosztowne ale jest zakład który
miałby funkcjonować dla gminy i powstaje dylemat i taki dysonans, który
jest w przypadku funkcjonowania Zakładu Gospodarki Komunalnej trudny
albo nie do rozwiązania albo trudny do rozwiązania.
Przewodniczący RG - Mam pytanie w związku z tą pańską informacją.
Pan stwierdził w jednej z tych wypowiedzi że Zakład Gospodarki
Komunalnej nie byłby w stanie wykonywać remontów niektórych
budowlanych, hydraulicznych bo nie ma fachowców. Myślę że chociażby
jeżeli chodzi o hydraulikę to nie do końca chyba jest tak, ponieważ Zakład
Gospodarki Komunalnej wykonuje naprawy nawet sieci z tego co widzę. To
po pierwsze, a po drugie mam pytanie czy pan mówiąc o tym, że był Pan
przekonany że Zakład Gospodarki Komunalnej nie byłby w stanie wykonać
remontów i napraw, które wykonywane były w między czasie na mieniu tak
zwanym naszym gminnym, zakład jako zakład budżetowy tak jak określił
radny Pilarski jest to jakaś analogia do tego jakby można było mówić o tak
zwanej „firmie córce”. Czy Zakład Gospodarki Komunalnej otrzymał
kiedykolwiek propozycje od Pana bo ja państwa informuje, że Zakład
Gospodarki Komunalnej jako zakład budżetowy nie musiałby wykonywać
pewnych rzeczy przetargowych. Czy żeby chociażby sprawdzić czy zakład
sobie z tym poradzi czy kiedykolwiek pan zaproponował zakładowi aby
wykonać jakąkolwiek naprawę, remont czegokolwiek?
Wójt - Nie ma takiego odniesienia, jeszcze raz to mówię bo to byłaby
sytuacja zbieżna gdyby zatrudniając syna, syn wykonywałby usługę, ojcu
wystawiałby rachunek za wykonanie tej usługi. A sytuacja jest taka że syn
nie wystawia rachunku i tu jest ta różnica Jeśli chodzi o propozycję itd.
Przecież mamy na terenie gminy do wykonania różne remonty przedszkoli,
szkół, w urzędzie gminy, poza urzędem, w świetlicach, itd. więc tych
remontów jest dużo. Jeśli miałby to wykonywać zakład mówię, że jest to
rozwiązanie złe bo koszty naliczone przez zakład będą zawsze takie które
miałyby być dla zakładu sprzyjające jest to tworzenie kosztów natomiast nie
realizując to poza zakładem realizujemy na bazie robót publicznych na
bazie innych wykonawców a ponieważ są to roboty fachowe potrzeba żeby
to było wykonane w odpowiednim czasie i w odpowiednim terminie. Tego
zakład nie jest w stanie wypełnić. Gdyby miał to robić musiałby więcej
zatrudniać pracowników, jeśliby zatrudniał pracowników powstawałaby
sprawa frontu itd. bo tego frontu byśmy nie zapełnili i koło by się zamykało i
znowu byłyby jakieś tam problemy.
Przewodniczący RG - Ale pytanie moje było następujące, czy Pan zlecił
albo zaproponował Zakładowi Gospodarki Komunalnej jakąkolwiek
naprawę tego typu?
Wójt - Panie Jankowski, czy zakład jako zakład wykonywał jakieś zadania
u nas ?
p. B. Jankowski – Wykonywał, przy budowie garażu OSP, prace
związane z budową tego garażu, fundamenty, ściany. Tam tylko był
zatrudniony jeden pracownik chyba tylko, który narzekał ciągle że kręgosłup
mu wysiada szedł na zwolnienie, nie wiem czy tam oprócz tego zakład ma
malarza.
Wójt - Panie Przewodniczący tu jest sprawa taka trzeba patrzeć na
całokształt a nie na jedną sprawę.
Przewodniczący RG - Ale ja Wójcie, drodzy państwo, mogę wskazać
Zakłady Gospodarki Komunalnej w innych gminach gdzie właśnie
korzystają z takich możliwości, że mają zakład budżetowy i jest tak, że
zakład budżetowy zatrudnia często mieszkańców tej gminy i to powoduje że
zmniejszamy ewentualne bezrobocie, że ci ludzie którzy tutaj mieszkają oni
tutaj również zarabiają, więc to są sytuacje.
p. H. Urban – W kontekście tej fachowości i tego zatrudniania
współmieszkańców to u nas w ZGK jest odwrotnie, mieszkańcy którzy byli
zatrudnieni otrzymują wypowiedzenia, jak np. pan Kolasa - jedyny żywiciel
rodziny. Nieważne czy on jest wykształcony do tej roboty ale jest
pracownikiem fizycznym a takowych również potrzeba w tym zakładzie. Ja
w jego obronie właściwie się wypowiadam i uważam że trzeba być
człowiekiem bez sumienia by zwolnić osobę, która jest jedynym żywicielem
rodziny, jest to po prostu niedopuszczalne moim zdaniem. Kolejna
fachowość mieliśmy awarię wody i poprosiliśmy pracowników ZGK do
naprawy i okazało się że trzeba było zaprosić pana Grzecę, który ma swój
zakład pracy bo pracownicy nie byli w stanie tego zrobić bo nie ma sprzętu,
chcieli go od nas pożyczyć. Druga rzecz ja czytałam ostatnio artykuł w TT,
w którym pan się wypowiada na temat wynajmu plaży i określił pan również
że w innych gminach też są plaże płatne a w naszej jest najtaniej. W tej
relacji wypowiadają się wójtowie pozostałych gmin w których plaża jest za
darmo. A my dalej będziemy płacić za tę plażę. Kolejna sprawa problem
finansów zakładu pracy i jego ekonomicznego działania nie może się
równać z likwidacją stanowisk pracy tych ludzi, którzy są w zakładzie
niezbędni jak pan wójt powiedział. Elektrycy, mechanicy, hydraulicy. A
należałoby poszukać takich możliwości zarobkowania i ewentualnie
oszczędności, które pozwoliłyby dalej zakładowi funkcjonować. Chociażby
zakup paliwa bo niepotrzebne jest utrzymywanie w zakładzie dystrybutora
paliwa. Można umowę podpisać umowę z CPN-em w skrócie mówię, bo to
nie jest CPN w Bysławiu i z stamtąd pobierać. Już odchodzi utrzymanie
dystrybutora, pobieranie paliwa, rozliczanie tego. Tak samo jak
zmniejszanie ludziom wynagrodzeń też nie jest sposobem na ratowanie
zakładu pracy. Są to sprawy, które znam od ludzi, którzy u pana pracują na
stałe. I nie wydaje mi się że atmosfera w pańskim zakładzie pracy jest
prawidłowa. Rok wcześniej zapytałam pana o ludzi, których pan zatrudnia
chcą stworzyć spółkę odpowiednich pracowników. Powiedział pan
wszystkim nam tu obecnym, że takich pracowników jak pan posiada to
życzyłby pan wszystkim innym kierownikom, dyrektorom zakładów pracy. A
w ciągu roku okazuje się, że rotacja zatrudnienia w tym zakładzie pracy jest
bardzo duża. Czyżby nie spełniali pańskich wymagań? A może odwrotnie
może Pan ma za wysokie wymaganie lub jest niesłowny wobec tych ludzi.
- przerwa Przewodniczący RG - wznawiamy obrady czy na informację Pana W
ójta ktoś z państwa chciałby odpowiedzieć?
Kierownik ZGK - Najpierw odpowiem na to co powiedział Pan Wójt a
potem odniosę się do tego co powiedziała pani radna. Drodzy państwo ja
sobie zdaję z tego sprawę, że koszty za wodę i ścieki powinny pokrywać w
przynajmniej 50% to w jaki sposób jest produkowana ta woda jak są
odprowadzane ścieki. Tylko przypomnijcie sobie nie tak dawno przecież
kiedy został złożony wniosek dotyczący taryf na wodę i ścieki. Celowo
zrobiłem to, że korzystając z prawa, które daje mi ustawa o zaopatrzeniu w
wodę i odbiorze ścieków. Potwierdzeniem tego na pewno będą te awarie o
których mówiłem. Następna kwestia dotyczy pracowników i ich
zatrudnienia. Chciałbym się oddzielnie odnieść do tego co powiedział Wójt
i oddzielnie do tego co powiedziała pani radna. Pierwsza kwestia,
pracowników, drodzy państwo ja powiem w ten sposób mówiliśmy tutaj o
tym co zakład mógłby robić itd., wszystko pięknie ładnie. Ja się dziwię, że
jak pewne rzeczy umykają tak bym powiedział dlatego że myślałem, że
zakład jest częścią naprawdę tej gminy. Wygląda tak, że powinien sam
współpracować bo nie ma fachowców. Od roku jestem Kierownikiem,
widziałem jak ten zakład wyglądał kiedy przyszedłem i jak wygląda dzisiaj.
Mogę powiedzieć, że się wstydziłem się pomieszczeń, w których
pracowałem, w których pracowali moi pracownicy. Wstydzę się do dnia
dzisiejszego za pomieszczenia te, które są na oczyszczalni ale to nie
dlatego, że nie chciałbym ich zrobić, bo chciałbym. I nie, że miałaby przyjść
firma z zewnątrz i wybudować nowe budynki itd., tylko zrobiliby to moi
pracownicy. Jeżeli ci sami pracownicy potrafili wykonać prace dotyczące
budowy biur tam gdzie się teraz znajdują . Do tego jak wyglądają
pomieszczenia czy garaże , to nie można mi zarzucać, że to jest nie
wykształcony pracownik, on nie ma uprawnień itd. Dziwią mnie głosy pana
Jankowskiego, że kiedy pan Koch wykonywał prace na terenie Wełpina, że
narzekał na to itd. Codziennie był, jeden dzień nie był w pracy, był
poinformowany, ale nie dlatego, że nie chciał przyjść do pracy tylko dlatego,
że brakowało materiałów które nie zostały dowiezione. To tak w kwestii
wyjaśnienia. Teraz jeżeli chodzi o zwolnienia drodzy państwo. Słyszę to
tutaj, słyszę to od osób które chodzą na zebranie sołeckie itd. Drodzy
państwo ja powiedziałem tutaj na tej sali, że sytuacja finansowa zakładu
wygląda jak wygląda. Trzeba podjąć jakieś działania zresztą Wójt i
Przewodniczący RG byli również na spotkaniu w zakładzie pracy, gdzie
wyjaśnione były w mojej ocenie bynajmniej wszystkie elementy dotyczące
tego jaka jest sytuacja finansowa tego zakładu i jak to wygląda. I nie
zarzucajcie mi tego, że to jest mój wymysł, że ja mam sobie takie widzi mi
się, że ja chcę sobie zwolnić pracownika takiego czy takiego tak jak mówi
pani radna, tylko dlatego, że biorę to najsłabsze ogniwo dlatego, że jeżeli
mam dzisiaj osoby które mają określone kwalifikacje to warto mieć taką
osobę która te kwalifikacje posiada. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz
jest też taka, że na razie te osoby nie są zwolnione, tylko są na
wypowiedzeniu, to nie jest to samo.
p. H. Urban - Ja nie mówię, że to jest to samo, tylko nikła różnica.
Kierownik ZGK – Na razie są na wypowiedzeniu. Jeżeli sytuacja w
zakładzie się zmienia, czy będą zlecenia. Ja powiedziałem, że ja nikogo nie
zwolnię, ja przyjmę jeszcze więcej, by myśląc o tym, że kiedyś ten zakład
miałby zostać przekształcony, nie wiedziałem, że przedstawiając tutaj
schemat jakby ta spółka miałaby wyglądać to powiedziałem, że minimum
jest 54 osoby. Czy to jest mało? Chyba nie.
p. H. Urban - No to jest szantaż. Jeżeli Pan mnie zatrudnia i jestem na
wypowiedzeniu i otrzymałam zaświadczenie, że jestem na wypowiedzeniu i
słyszę na zebraniu pracowników, że jak będą zlecenia to może będę miała
pracę no to ani nie jestem temu winna ani nic nie zrobiłam żeby mnie
wyrzucić natomiast uważam że to jest szantaż. Bo jak pracownik może
zadecydować że będą te zwolnienia. Uważam że pan postępuje korzystając
z pomocy.
Przewodniczący RG - Ale na którym zebraniu pani radna?
p. H. Urban - Ja mówię hipotetycznie, odnoszę to do siebie, ja otrzymuję
taką informację w tej chwili i rozważam sytuację którą słyszę. Ja dostałam
wypowiedzenie ale słyszę że jeśli będą zlecenia to rozumiem, że będę
miała pracę czy to nie jest szantaż?
Radca prawny ZGK - to jest stwierdzenie faktu.
p. H. Urban - I dotyczy jedynego żywiciela rodziny.
p. M. Rytlewski - Ja chciałbym zaproponować abyśmy się skupili nad
ewentualnymi rozwiązaniami przyszłościowymi dotyczącymi Zakładu
Gospodarki Komunalnej a nie nad jakimiś problemami drugorzędnymi.
Zastanówmy się, jakie mamy rozwiązania do wyboru. Pierwsze, zostaje
Zakład Komunalny w takiej formie w jakiej jest. Mówimy prawie dwie
godziny o tym, że w tej formie nie da się żeby zakład funkcjonował
aczkolwiek jest pewne ale. Mianowicie to o czym mówiłem, kwestia
ścieków, a więc nie jest zweryfikowana sprawa czy wszyscy, którzy
powinni, odprowadzają ścieki i za nie płacą. A druga sprawa kwestia
ewentualnych zleceń z Urzędu Gminy. Maksymalne wykorzystanie
możliwości tego zakładu. Druga wersja rozwiązania to jest kwestia likwidacji
Zakładu Gospodarki Komunalnej i to jest propozycja o ile się nie mylę pana
radnego Rogowskiego bo on ją artykułował w zeszłym roku chyba na
posiedzeniu Komisji Rewizyjnej żeby wciągnąć Zakład Gospodarki
Komunalnej jakby w struktury Urzędu Gminy, żeby to był prostu osobny
referat Urzędu Gminy. I to rozwiązanie wydaje się sensowne i ciekawe ale
jest jedno ale o którym mówiliśmy tutaj w czasie przerwy że jeżeli takie
rozwiązanie wprowadzimy w życie to automatycznie pozbywamy się
podatku VAT który w tej chwili jeżeli jest zakład budżetowy ten podatek
można odliczać. Natomiast w momencie kiedy to będzie referat Ochrony
Środowiska Urzędu ten VAT nam ucieka i my go musimy uiszczać ale nie
możemy go odliczać z kosztów. I trzecie rozwiązanie to jest rozwiązanie
kiedy likwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i powołujemy spółkę.
Z tym że na tyle na ile wywnioskowałem z rozmów to nie chodzi o spółkę
typu z o.o. czyli osobną firmę, która będzie się rządziła prawami, na które
nie będziemy mieli wpływu tylko to będzie spółka, której 100% właścicielem
i organem tworzącym będzie Urząd Gminy. Więc zastanówmy się co zrobić
konkretnie, jakie rozwiązanie wprowadzić w życie a więc nie roztrząsajmy
czy ludzi zwalniać czy nie zwalniać. Jeżeli jest ludzi za dużo to trzeba
zwolnić, jeżeli za mało to trzeba zatrudnić, to jest prosta filozofia. Mamy
kapitalizm niestety takie są realia życia. Dlatego zastanówmy się które z
tych rozwiązań nam odpowiada najbardziej i weźmy pod uwagę interes
mieszkańców bo to jest bardzo ważna, weźmy pod uwagę interes gminy bo
to jest w zasadzie chyba najistotniejsze kwestia wydatków czy
ewentualnych przychodów z tego tytułu czy zysku wręcz. I trzecia w
zasadzie kwestia wpływu na to co ewentualnie następna forma, którą
powołamy na funkcjonowanie tego nowego tworu czyli jakby kontroli nad
nim, czyli coś co utworzymy nie wymknie nam się z pod kontroli i będzie
robiło co chce. Dlatego w zasadzie dwie możliwości tylko są bo ewentualnie
jeżeli panowie mogliby głośno powiedzieć o co chodzi z tym z wariantem
gdzie ten VAT ucieka. Czyli likwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i
wprowadzamy Referat Ochrony Środowiska, który zajmuje się tylko
zaopatrzeniem w wodę, odprowadzaniem ścieków nic więcej i załóżmy
dowozem dzieci. Jak to wygląda i dlaczego to jest niekorzystne bo nam się
wydaje, że to by było w porządku bo kontrola w Urzędzie Gminy, wszystko
jakby pod ręką ale jest ten problem finansowy.
Radca prawny ZGK - Czyli kupujemy towar, płacimy za niego VAT
natomiast nie możemy go odliczyć, Co może uczynić zakład budżetowy i
spółka oczywiście.
p. H. Urban - A ile tego jest?
p. W. Fierek - czyli jako gmina dużo stracimy nie doliczając VAT-u? Jakie
to są koszty?
Radca prawny ZGK - Powiem jak wyglądałaby kwestia kontroli nad
spółką. Z punktu widzenia prawnego i technicznego kroki byłyby
następujące: Rada Gminy podejmuje uchwałę o likwidacji zakładu w celu
przekształcenia w spółkę. Spółka zostaje do określonych czynności
utworzona zostaje zgłoszona do Krajowego Rejestru Sądowego i w ramach
tej spółki funkcjonują trzy organy: zgromadzenie wspólników, który w tej
sytuacji byłby jednoosobowy ponieważ jednoosobowym stuprocentowym
właścicielem spółki byłaby gmina, uprawnienia gminy właścicielskie
wykonuje wójt. Jest Rada Nadzorcza, która jest obowiązkowa w takiej
spółce gminnej, wszystkich członków Rady Nadzorczej, czyli minimum
trzech powołuje wójt. Tu nie ma umowy o pracę. Wójt w każdej chwili może
ich powołać i w każdej chwili może ich odwołać. Jeśli chodzi o powołanie
zarządu to jest kwestia albo będzie powoływało ją Zgromadzenie
Wspólników albo Rada Nadzorcza. Tu nie ma różnicy bo tak czy tak będzie
to oddziaływanie wójta. Czy będzie powoływało Zgromadzenie Wspólników
czy wójt czy rada, która jest powoływana przez wójta. W sytuacji, w której
wójt może w każdej chwili tę radę odwołać. Wiadomo, że rada obiektywnie
rzecz biorąc nigdy nie powołana na prezesa zarządu kogoś kogo nie
życzyłaby sobie gmina reprezentowana przez wójta, czyli w każdej chwili
jest pełna kontrola. Co rok spółka składa sprawozdanie które rada
nadzorcza przyjmuje później przyjmuje sprawozdanie z wykonywania
działalności zarządu. Czyli mamy dokładnie z punktu widzenia dokumentu
taką samą kontrolę nad spółką jak nad zakładem budżetowym. A plusy
spółki są takie, że spółka może prowadzić działalność w zakresie znacznie
szerszym niż zakład budżetowy czyli przedmiotowo i terytorialnie czyli
możemy wykonywać działalność dla innych terenów.
p. B. Juraszewski – Czy gmina może przeprowadzić przetarg, zlecić
przetarg na wykonanie tych zadań, które teraz w tej chwili wykonuje Zakład
Gospodarki Komunalnej?
Radca prawny ZGK - Może, wszystko może.
p. B. Juraszewski – Nie widzę problemu, zgłasza się firma, bierze to
wszystko, za sprzęt, który wykorzystuje płaci dzierżawę.
Wójt - Ale zakład nie ma tej roboty, o której tu dzisiaj mówiliśmy.
Radca prawny ZGK - Firma przejdzie i nie będzie pracowników,
pracownicy pójdą na bruk.
p. W. Fierek - Na temat przekształcenia Zakładu Gospodarki Komunalnej
w spółkę żeśmy dosyć długo rozmawiali. Na posiedzeniu wspólnych komisji
wszystko było jasne, jakoś nie potrafiliśmy się zdecydować na to żeby
przekształcić w spółkę, gdy mieliśmy niejasności ale po prostu takich
sytuacji, które były dla nas nie do przyjęcia, bo myślę, że już wtedy
mogliśmy zdecydować o tym żeby to przekształcić w spółkę i byłoby to
wszystko prościej. Uważam, że powinniśmy chyba zacząć rozmawiać na
temat likwidacji Zakładu Gospodarki Komunalnej o czym tutaj Wójt
powiedział. Bo dosyć długo trwały te nasze posiedzenia tych komisji na
temat spółki, żeby przekształcić Zakład Gospodarki Komunalnej w spółkę.
Przewodniczący RG - Natomiast jeżeli mówimy o tym, że powinniśmy
mówić o likwidacji no to właśnie rozmawiamy .
p. W. Fierek- No właśnie, co dalej jeżeli zlikwidujemy co spada na barki
gminy przede wszystkim bo przecież gmina będzie w pełni odpowiedzialna
za Zakład Gospodarki Komunalnej.
Przewodniczący RG - Ja chciałbym tylko żebyście państwo zwrócili
uwagę na stronę finansową.
p. W. Fierek - Przede wszystkim o VAT.
Przewodniczący RG -To co tutaj państwo powiedzieliście, że jednak
zlikwidowanie zakładu budżetowego i na przykład niepowołanie spółki a
jakiejkolwiek innej formy powoduje, że tracimy możliwości odliczenia VAT.
Radca prawny ZGK - pani księgowa mówi, że VAT w skali roku to jest
ok.100.000 zł
Wójt - Od czego jest VAT?
p. H. Urban - Od zakupów czego? Ale co kupują?
p. M. Rytlewski - Wszystko co kupuję np. ja tzn. paliwo, chemia,
nakrętka, gwóźdź, młotek, materiał, opona, wszystko, olej. To jest tak jak
normalnie firma, która wrzuca w koszty wszystko.
Radca prawny ZGK - Czyli wszystko to gmina będzie musiała ponosić
to są koszty związane z utrzymaniem budynków, oczyszczalni dalej będzie
musiała wydatki ponosić ale nie odliczy 22%.
p. W. Fierek - ja myślę, że uchwała dzisiaj nie zostanie podjęta po prostu
proponuję żeby zrobić jeszcze może nie sesję ale przynajmniej posiedzenie
wszystkich komisji.
Przewodniczący RG - Dobrze, ja mam tylko pytanie w związku z tym
wnioskiem, może faktycznie warto to sobie uświadomić, że propozycja pani
radnej jest tutaj jak najbardziej zasadna, no bo faktycznie dzisiaj jest za
szybko a nawet byłoby to niezręczne gdybyśmy jakiekolwiek takie szybkie
ruchy dzisiaj wykonywali. Natomiast dość istotnym pytaniem byłoby czym
różnym będzie, poza spółką, funkcjonowanie tego zakładu w inny sposób
jeżeli na przykład nie. Jeżeli mówimy że zakład miałby funkcjonować jako
powiedzmy, najpierw rozwiązanie a potem pod gminą tak jak proponował
radny Rytlewski a kiedyś radny Rogowski no jest to jakieś rozwiązanie z
tym, że dość istotnym kosztem byłby VAT, to po pierwsze. Natomiast
chciałbym państwu powiedzieć, że te moje pytania, które wcześniej
zadałem, moim zdaniem o tyle były istotne, że pokazują jednak, że gdyby
na przykład mówienie o tym, że nie wiemy czy Zakład Gospodarki
Komunalnej w tej strukturze pracowniczej jaka jest w tej chwili byłaby na
przykład w stanie wykonać dobrze inwestycje rzeczy naprawy, które zostały
wykonywane może warto by było to sprawdzić to po pierwsze. Po drugie to
nie są małe pieniądze w skali roku. Gdyby te pieniądze trafiły na przykład
do Zakładu Gospodarki Komunalnej a cena, za którą wykonaliby te usługi
wcale nie musi być taka jak tutaj państwo mówicie, ja podejrzewam, że to
są kwestie do dyskusji to po drugie. Po trzecie jest jeszcze mnóstwo
informacji i ciekawych rzeczy, z których mógłby Zakład Gospodarki
Komunalnej funkcjonować. Natomiast ja chcę powiedzieć nie kierując
jakiegoś zarzutu pod konkretnym adresem ale moim zdaniem Zakład
Gospodarki Komunalnej od momentu gdy został zwolniony poprzedni
kierownik a powołany nowy kierownik jakoś to jest moja ocena jakoś nie ma
takiej nie opieki, jakiegoś takiego wskazania, że to jest nasz zakład i warto
w niego nie inwestować ale przynajmniej pomagać mu tą pracą właśnie.
Mnie się wydaje, że to by wyeliminowało wiele kosztów, które dzisiaj
niestety musimy ponosić.
p. K. Rogowski - Odnośnie VAT , Zakład Komunalny wystawiając
rachunek komuś nalicza VAT, nie ma ucieczki od VAT-u jak i również od
podatku. I rachunek wystawiając za np. koszenie Zakład i tak płacimy ten
VAT. Skoro zakład nie ma sprzedaży to ten VAT z paliwa i innych rzeczy
odzyskuje. Jak jest tak dobrze 100.000 to po co zakład komunalny pisze
wnioski do urzędu o dofinansowaniu. Jak mamy 100.000 odliczenia z VAT
kto prowadzi działalność wie, że VAT odzyska się, dostaje się go ale jak
ktoś sprzedaje czy coś się robi jakąś usługę ten VAT się dolicza skoro się
jest VAT-owcem. Nie ma tego, że ja otrzymuję VAT i naliczam netto za
usługę w sołectwie czy dla urzędu gminy. Ten VAT trzeba doliczyć i nie ma
tego, że się od tego VAT-u ucieknie. I dlatego mówię że to jest sprawa do
rozważenia. Mówię skoro 100.000zł zakład uzyskuje w roku dochodu z
VAT-u to się pytam co jest powodem pisania do gminy o dofinansowaniu
zakładu?
p. H. Urban – Ja chciałabym odnieść się wypowiedzi radnej Fierek,
rozmawialiśmy wielokrotnie na temat, czy likwidacja czy przekształcenie. Ja
sądzę, że powinniśmy dzisiaj właściwie podjąć decyzję czy likwidacja czy
nie. A na następnych sesjach i komisjach rozważać co dalej, a nie czy
likwidacja i co dalej. Możemy dziś podjąć już decyzję bo wiedza na temat
działalności zakładu jest przez rok zbierana i mamy ją ogromną. A kolejne
komisje powinny się zastanawiać nad tym co dalej. Dziś zlikwidować jeśli
taką mamy wolę a na następnych sesjach i komisji zastanowić się co dalej.
Czy propozycja spółka czy propozycja zakładu, który jest zlikwidowany
tylko prowadzi go gmina. I to by były takie zadania na przyszłość bo znowu
będziemy siedzieć i słuchać i zastanawiać się czy zlikwidować czy nie, co
zrobić czy nie zrobić. Myślę, że dobra jest propozycja tylko trochę ją należy
uszczegółowić.
p. W. Fierek - To znaczy ta decyzja nie zostanie dzisiaj podjęta odnośnie
likwidacji i dlatego proponowałabym żebyśmy spotkali się wszyscy razem i
porozmawiali na ten temat a nie jest problemem dowiedzieć się jak to
wygląda w innych gminach nie wszystkie gminy prowadzą działalność tak
jak my i są na pewno Zakłady Gospodarki Komunalnej, które podlegają pod
gminy i gminy je prowadzą więc moglibyśmy się dowiedzieć na jakiej
zasadzie to działa i jak to po prostu wygląda.
Przewodniczący RG – Ja tylko chcę państwu powiedzieć akurat
rozmawiałem, np. tutaj jeżeli chodzi o gminę Śliwice. Jest tutaj pan
Bogusławski, tam akurat jest taka sytuacja, że Zakład Gospodarki
Komunalnej wykonuje prawie wszystkie prace związane z naprawami z
różnymi takimi rzeczami i to jednak powoduje, że ten dopływ pieniędzy jest
większy.
Radca prawny ZGK - To nie jest tak, że zakład otrzymuje ten VAT. To
jest ta kwota VAT-u, którą gmina musiałaby zapłacić a nie mogłaby sobie
tego odliczyć. Zakład kupując jakiś towar może sobie i wystawiając fakturę
na kolejny towar, może sobie odliczyć VAT z faktury, którą sam wystawił z
faktury, którą otrzymał, natomiast gmina tego nie może zrobić. Gmina musi
zapłacić czysty VAT. Jak wystawia fakturę na usługę z VAT to cały ten VAT
musi odprowadzić do Urzędu Skarbowego i może go sobie pomniejszyć o
VAT z towaru zakupionego.
p. W. Fierek - No właśnie dlatego musimy się dowiedzieć jak to wygląda
w innych gminach żeby nie było niejasności.
Przewodniczący RG - Czy państwo macie jeszcze pytania w tym
punkcie? Jest tutaj Kierownik, są tutaj panie z Zakładu Gospodarki
Komunalnej czy w związku z tym w tym punkcie państwo jeszcze macie
pytania?
Wójt – Mówimy o różnych pracach, które są do wykonania, dzisiaj
proponuję Kierownikowi wykonanie naprawy na szkole w Bysławiu, ale
musi być kalkulacja. Proszę bardzo jest propozycja żebyście nie mówili, że
nie ma zleceń. Różne kalkulacje, które Kierownik wykonuje są kalkulacjami
o kosztach wyższych jak gdzie indziej i wobec powyższego nie ma wtedy
zleceń i to jest sytuacja gdzie różni nas sprawa o której już powiedziałem.
Różne widzenie przez radnych, różne przez Kierownika, różne przeze
mnie, a też nie mogę traktować tak, że zakład to jest dziecko gminy. Nie
może być tak to traktowane bo raz mówicie o kosztach itd. i mnie tutaj na
każdym kroku rozliczacie a z drugiej strony ja miałbym się zgadzać na
koszty, które gdzie indziej np. są niższe i to są te niuanse. Gdyby to była
spółka nie byłoby problemu. Proponuję takie rozwiązania i takie
rozwiązania wtedy nazywa się to że my utrzymujemy, nie utrzymujemy, itd.
Przewodniczący RG – Ja myślę, że jest to jakaś deklaracja dobrze że w
końcu i myślę, że to też tak nie do końca jest po jednej inwestycji, którą
ewentualnie. Ja myślę, że trzeba by było to zrobić w ten sposób, że
przynajmniej jak już tak Wójt tutaj mówi, że jest taka możliwość, że się
jakaś taka możliwość tutaj rodzi żeby przynajmniej Zakład Gospodarki
Komunalnej mógł wykonać przynajmniej kilka ewentualnych takich napraw
czy remontów żeby można było określić w jaki sposób on na przykład
chociażby jeżeli chodzi o fachowość i nie ukrywam że o cenę. Natomiast
nie wątpliwie gdyby tak było, że nie opłaci się Zakładowi Gospodarki
Komunalnej dawać prac wewnętrznych gminie to inne zakłady podległe w
innych gminach nie wykonywały by takich rzeczy tylko gmina by na
przykład też zlecała wszystko a ja znam takie przypadki gdzie mówiąc
uczciwie gmina podjęła decyzję, że jej się to mimo wszystko opłaci, bo jest
to moja firma przy gminie i dobrze jest wtedy gdy na przykład ci ludzie
którzy w tej firmie pracują mają pracę a nie firmy z zewnątrz, które
przyjeżdżają i u nas podatku nie zostawiają. Dlatego myślę, że to
rozwiązanie było by mimo wszystko przynajmniej na jakiś czas
rozwiązaniem które mogło by przynajmniej pokazać czy to jest ważne. Jeśli
chodzi o ilość zatrudnionych, proszę państwa jestem przekonany, że to co
państwo mówicie, że jak tutaj mówił radny Rytlewski że rachunek
ekonomiczny, oczywiście że tak bo czymże jest firma, zakład budżetowy
jeżeli rzeczywiście jest mało pracy a dużo pracowników to niestety ale jest
inna formuła, którą mogłaby być zastosowana moim zdaniem. Państwo nie
musicie się z tym zgadzać, na przykład zakład budżetowy przynajmniej ma
propozycję z budżetu gminy wykonywania pewnych prac to tu jest
możliwość taka, że taki pan jeden czy drugi nie musiałby być zwolniony
albo nie musiałby mieć wypowiedzenia z pracy.
Kierownik ZGK - Ja tylko chciałbym się jeszcze odnieść do jednej
rzeczy tutaj, bo stoimy na takiej równi pochyłej jak tutaj Zakład Gospodarki
Lubiewo tutaj porównujemy Zakład Gospodarki Komunalnej w Śliwicach.
Różnica między nami polega na jednej rzeczy pewnej podstawowej, że tam
to co przejął Zakład Gospodarki w Śliwicach był to majątek SKR a ja tego
majątku nie posiadam, mówię tutaj o sprzęcie i wielu innych rzeczach i to
mi bije na przykład bo ja tego nie posiadam co ja mam zrobić z ciągnikiem,
z dwoma przyczepami i z samochodem jednym tak, nic więcej. Natomiast
zastanówcie się jaki jest majątek zakładu Gospodarki w Śliwicach. To jest
tylko taka uwaga na marginesie tego co tutaj mówimy. Ja chcąc wykonać
usługę dotyczącą wykonania przyłącza wynajmuje sprzęt i za to że ktoś
przyjedzie tą koparką, przyjedzie operator za to mu płacę.
Wójt - Panie Przewodniczący, Kierownik mówił że nikt na ten temat się nie
wypowiedział. Dwa zdania bo Kierownik powiedział tak, że można zobaczyć
jak wyglądał zakład przed rokiem a jak dzisiaj. Ja powiem że bez
porównania i to jest tutaj sytuacja na pewno nieporównana. Ja to mówię
głośno żeby Kierownik nie myślał że ktoś zarzuca tylko odwrotnie, że
sytuacja jest zupełnie odmienna i lepsza. Mówi też Kierownik, że to nie jest
wymysł jego, że chce zwalniać pracowników, nie. Bo ja powiem, że pewnie
to nie jest wymysł, bo na spotkaniu, które było z pracownikami gdzie
wspólnie z Panem Przewodniczącym kierownik mówił że nie ma pieniędzy,
że zakład nie może realizować płatności itd. Ja pod tym się podpisuję
dwoma rękoma bo ilość pracowników musi być taka jaka jest potrzeba dla
rentowności i efektywności. Koszt jednego pracownika w zakładzie kiedy
byśmy tylko wzięli najniższe wynagrodzenie jest 2.400zł na miesiąc razy
12 miesięcy to średnio przyjmijmy 30.000 zł na rok. Zmniejszenie o jednego
pracownika to jest 30.000 zł od trzech to jest 90.000zł. Ale jest kwestia, czy
tych pracowników można zwolnić i czy się wykona to co stoi przed
zakładem do realizacji czy też niestety trzeba mieć więcej żeby to co jest
wykonać. Sprawa zleceń jest sprawą, która nie ma ciągłości a jest to
doraźna sprawa i raz jest raz nie ma i utrzymywanie pracowników jak coś
jest nie o charakterze nieciągłym jest nieefektywne. No i tu jest ten dylemat,
o którym zawsze mówimy, że zakład nie mając frontu ma później te
problemy, te kłopoty.
p. W. Słupiński – Chodziło o ilość pracowników czy o jakość? Bo mi się
wydaje, że bardziej Zakład Komunalny powinien iść w jakość a nie w ilość.
Bo co to nam da że mamy 50 pracowników gdzie praktycznie fachowca nie
ma żadnego i jeszcze jedno Panie Kierowniku. Wie pan, że z racji byłego
pana zawodu jest Pan regulaminowy. Moje pytanie w związku z tym,
samochód do przewożenia osób niepełnosprawnych służy do przewożenia
tych osób i tym samochodem powinni kierować osoby, które mają
odpowiednie przeszkolenie i kwalifikacje? Czy tak to jest?
Kierownik ZGK - Tak.
p. W. Słupiński – Nie do końca, bo kto jest wolny to wsiada i jedzie.
P. M. Rytlewski – Proszę państwa skupmy się na temacie. Wariant
referat ochrony środowiska w Urzędzie Gminy rozumiem nie wchodzi w
rachubę ?
p. H. Urban – Dlaczego? Nie było głosowania, nikt się nie
wypowiedział.
p. M. Rytlewski – Znowu się będziemy spotykać za dwa tygodnie?
Proszę państwa, ja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest przed
nami podjęcie bardzo trudnej decyzji, niewygodnej i niekomfortowej i zdaje
sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na mnie będzie spoczywała bo
ludzie będą to odpowiednio komentować i odpowiednio zareagują ale
niestety musimy tą decyzję podjąć. Więc skupmy się na szczegółach.
Tracimy ten VAT, tak w tym wariancie gminnym. Co zyskujemy, jeżeli taką
formę przyjmiemy?
Wójt - Panie radny jak tracimy VAT? Ja tu do tego nie mam odniesienia
wprost, że tracimy VAT.
p. M. Rytlewski - Może nie tracimy, podnosimy sobie koszty
funkcjonowania. Bo nie możemy tego Vat-u od kosztów odliczyć w
porównaniu z obecną sytuacją.
Wójt – Z obecną sytuacją sprawa jest taka, że zakład nas obciąża i też
nalicza VAT. To płacimy z VAT-u.
p. M. Rytlewski - Jeżeli byłaby ta nowa forma to co wtedy?
Wójt – Tak samo płacimy z VAT-em.
p. T. Mróz - Rachunek jest rachunkiem.
p. J. Pilarski - Nie dotykamy tutaj sedna problemu, bo tak: gospodarka
wodna i ściekowa pójdzie i tak swoją drogą nie mówimy o najważniejszym.
Cały czas chodzi o gospodarkę śmieciową. Według mnie tu jest całe gro tej
sprawy. Jeśli nie przekształcimy Zakładu Gospodarki Komunalnej w inną
formę to gospodarka śmieciowa będzie musiała być na zewnątrz. Jak
rozumiem w nowej ustawie będzie przetarg i wszyscy przystąpią kto wygra
nie wiadomo. Jak przekształcimy też nie jest pewne, że nasz zakład to
przejmie. Ale dajemy możliwość, że wtedy zakład może przejąć gospodarkę
śmieciową a dzisiaj nie. W tej formie, no właśnie o tym tutaj w ogóle nie
mówimy co jest podstawową rzeczą tego przekształcenia czy likwidacją
tego zakładu.
p. M. Rytlewski - Co przemawia za powołaniem spółki.
p. J. Pilarski – Nie, przepraszam, o tym my mamy zdecydować, ale czy
przemawia to my zdecydujemy.
p. Rytlewski - Spółka ma inne możliwości i może zagospodarować
teoretycznie oczywiście, więc to jest jeden argument za spółką.
p. J. Pilarski – Chciałem dokończyć dużo jest dyskusji a mało wniosków.
Ja proponowałbym, żeby to się kończyło jeśli ktoś dłużej występuje,
uzasadnia, proszę składajcie wnioski. I będziemy się odnosić i głosować. A
tak ta dyskusja do niczego nie doprowadza. Ja tutaj nie chce przesądzać
czy będę za czy przeciw ale wtedy się czymś kończy ta dyskusja. A jak
tylko dyskutujemy i nie ma wniosków to trudno do czegoś dojść.
Przewodniczący RG - Z tym, że ja jeszcze tylko jedno zdanie do tego
co mówił pan radny, ja myślę, że to jest zasadne co pan radny mówi.
Głosować możemy dopiero wtedy gdy wszyscy będą mieli jasność co do
konkretnej koncepcji. My mamy wątpliwości. Jedna osoba mówi, że VAT
odzyskujemy, druga, że nie odzyskujemy, trzecia mówi, że w połowie
odzyskujemy. Proszę państwa to musi być jednoznaczne, żebym ja mógł
podjąć decyzję. Na tak lub na nie. Na spółkę jako zakład tak jak mówi pan
Rogowski, będący przy Urzędzie Gminy. Ja muszę mieć pewność.
p. J. Pilarski – Nie zgadzam się. Było zdanie pani Fierek czy likwidujemy
czy nie. No więc musimy coś zdecydować. Będziemy się zastanawiać jaką
formę przyjmiemy.
p. W. Fierek- Mamy dużo niejasności, które trzeba mimo wszystko
wyjaśnić i się spotkać.
p. H. Urban - Chciałabym złożyć wniosek żebyśmy przystąpili do
głosowania nad wnioskiem, który złożył Kierownik zakładu dotyczącego
likwidacji a z zastrzeżeniem że na następnych komisjach i sesji
zdecydujemy co będzie dalej, jak będziemy mieli jasność kwestia wygląda
w innych gminach bo o tym rozmawialiśmy. Jak będzie wyglądała sprawa
dotycząca ustawy śmieciowej wywozu śmieci i gospodarką również.
Zajmiemy się likwidacją dzisiaj, bo taka jest prośba i wniosek. A czy
przekształcimy potem zlikwidowany zakład na następnej sesji w spółkę czy
w komórkę Urzędu Gminy to będziemy na ten temat na komisjach, bo ja już
po prostu nie jestem w stanie fizycznie 15 raz z rzędu dyskutować czy
likwidować czy nie likwidować. Rok o tym rozmawiamy, należy tę dyskusję
zakończyć. Podjęcie uchwały, podjęcie głosowania uchwała przygotowana
następna a my będziemy się przez następny czas następnej sesji
zastanawiać i pracować nad tym co zrobić z tym co nam zostało z tym co
zlikwidowaliśmy. Czy przekształcić tak jak życzą sobie państwo w spółkę
prawa handlowego czy w spółkę z o.o. czy zostawić tak jako jak to
powiedział radny Rogowski jako komórka Urzędu Gminy.
Przewodniczący RG - Dziękuję bardzo, zaraz poddam pod głosowanie
pani wniosek, natomiast chcę państwa na jedną rzecz uczulić. Państwo
weźmiecie to pod uwagę lub nie, myślę, że zdecydowanie lepszym
rozwiązaniem byłoby to gdybyśmy najpierw wypracowali formułę jaką
chcemy. Bo co z tego, że my dzisiaj rozwiążemy, albo zaproponujemy
rozwiązanie zakładu, jeżeli ciągle dalej nie wiemy jaką formułę przyjmiemy.
Ja bym jednak mimo wszystko państwa przestrzegał przed
rozwiązywaniem czy jakąkolwiek formułą głosowania nad tą sprawą, którą
możemy w każdej chwili przeprowadzić. Natomiast proponowałbym
żebyście państwo. To w takim razie inaczej odwróćmy to pani radna. Może
zaproponujmy inaczej to zaproponujcie państwo najpierw propozycję w jaką
chcecie to przekształcić. Natomiast sam akt odwołania, rezygnacji z tego
zakładu to nie jest problem.
p. W. Fierek - Ja chciałam powiedzieć, że Pan Przewodniczący ma tutaj
w pełni rację bo nie możemy zagłosować za likwidacją możemy
ewentualnie pomyśleć co dalej zrobić, bo likwidacja musi być podjęta
uchwałą więc dziś i tak i tak tego nie zrobimy. Możemy ewentualnie
podyskutować co zrobić dalej ale nie żeby zlikwidować. Likwidować musimy
na kolejnej sesji i muszą być podjęte uchwały.
Przewodniczący RG - Jeszcze jedno zdanie. Przede wszystkim
proponuję abyśmy najpierw jednoznacznie wszyscy mieli wspólne zdanie
jaką formułę chcemy przyjąć po ewentualnej likwidacji i większa część
radnych będzie zgodna jakiejś koncepcji w przyszłości to wtedy
podejmiemy decyzję o likwidacji.
p. W. Słupiński - Mam propozycję aby odbyć wspólne komisje w
godzinach popołudniowych, bo niestety większość z nas jeszcze pracuje,
mają jeszcze prace w polu. Zaprosić przedstawicieli czy tutaj z ościennych
gmin czy z powiatu świeckiego, usiąść razem porozmawiać i na sesje już
będziemy przygotowani i praktycznie już nie będziemy więcej tego
przerabiać.
p. M. Rytlewski – Kontynuacja tego co radny Słupiński powiedział czy
znana jest panom taka sytuacja jak i w Urzędzie Gminy gdzie funkcjonuje
właśnie spółka o której tu mówimy bo my znamy już bezproblemowo
znaleźć łatwiej gdzie jest Zakład Gospodarki Komunalnej.
Kierownik ZGK - Najbliższa spółka w Pruszczu, Pruszcz, gmina
Pruszcz Pomorski.
Radca prawny ZGK - Szybko w woli wyjaśnienia, zakład nie składał
wniosku o likwidację zakładu. O likwidację w celu przekształcenia w spółkę,
to jest zasadnicza różnica.
p. M. Rytlewski – Więc ta propozycja radnego Słupińskiego, może
przydałoby się czy prezes czy szef takiej spółki, która funkcjonuje przy
samorządzie. Można też zaprosić tą formę drugą np. Zakład Gospodarki
Komunalnej np. Śliwice.
p. W. Słupiński - Panie Wójcie czy my teraz mówimy o przekształcaniu
w spółkę czy mówimy ogólnie jako słowo przekształcenie ja nie uważam
żebyśmy mówili o samym przekształceniu.
Wójt - Ja myślę, że mówicie teraz o tym, że potrzebne są jeszcze jakieś
dodatkowe informacje.
p. J. Pilarski – Panie Wójcie a jak ma Świekatowo?
Wójt – Nie ma.
p. W. Słupiński - 2 ludzi jest .
p. H. Urban- I w Urzędzie Gminy.
p. W. Fierek - Bardzo dobrze powiedział radny Pilarski, że cokolwiek
zrobimy z Zakładem Gospodarki Komunalnej musimy patrzeć na przyszłość
bo przecież jest bardzo ważna ustawa która wchodzi śmieciowa.
p. W. Słupiński - Jeszcze nie weszła i nie wiadomo czy w ogóle
wejdzie.
Przewodniczący RG - Wejdzie na 100%
p. W. Fierek - I trzeba pomyśleć. Likwidujemy zakład Gospodarki
Komunalnej a nie przekształcamy go w spółkę, jak poradzimy sobie z
ustawą śmieciową.
Przewodniczący RG - Jestem w pełni tego samego zdania co pani
radna. Uważam że, rzeczywiście rozmowy jakie będą prowadzone i proszę
państwa naprawdę o cierpliwość. I naprawdę proszę państwa nie mówmy,
że już tyle żeśmy rozmawiali i nie będziemy poświęcali temu więcej czasu.
To jest naprawdę bardzo ważna sprawa, zgadzam się z panią radną Fierek,
że rzeczywiście musi ta rozmowa również być w kontekście przyszłej
ustawy śmieciowej tak zwanej.
p. W. Fierek - Bo zlikwidujemy Zakład Gospodarki Komunalnej i od
stycznia się okaże, że musimy utworzyć spółkę bo nie mamy co ze
śmieciami zrobić.
Radca prawny ZGK- Panie Przewodniczący, ja miałbym taką prośbę,
ponieważ wielu radnych mówi, że ma wątpliwości. Ja bym prosił żeby na
tydzień przed spotkaniem tych połączonych komisji przekazać do zakładu
wszystkie pytania i wątpliwości jakie państwo radni macie. I na tym
spotkaniu postaramy się udzielić informacji.
Przewodniczący RG - To będzie trudne do wykonania.
Radca prawny ZGK- Ciężko nam rozmawiać w sytuacji kiedy mam
wątpliwości a nie potraficie ich wyartykułować.
Przewodniczący RG - I to się zgadza ale myślę, że do tego będzie
służyło spotkanie bo jednak zasadnicze pytania to były już wcześniej i co
prawda większość radnych była wtedy na nie, co nie znaczy, że w związku
z tym, że upłynęło trochę czasu mamy dodatkowe informacje które gdzieś
tam się pojawiły i dodatkowo jeszcze jest ustawa, o której tutaj mówiła pani
Fierek, która nie będzie bez znaczenia. Dodatkowo jeszcze ,nie chciałbym
być źle zrozumiany ale myślę sobie, że jeżeli jest tak niewiele czasu do
wprowadzenia ustawy śmieciowej w życie, być może sytuacja, która by
pozwoliła przede wszystkim zlikwidować ten bagaż obciążeń, który państwo
macie w związku z ewentualnymi propozycjami pracy dla waszych
pracowników, dla naszych pracowników a formuła tego Zakładu Gospodarki
Komunalnej i tylko wtedy gdy będzie można powiązać z ustawą która
będzie w przyszłym roku. Być może to spowoduje uratowanie całej tej
sytuacji ale na to i tutaj znów potwierdzam, że z panią radną się zgadzam,
że na to właśnie musimy się uzbroić w cierpliwość i przedyskutować to w
tych komisjach.
p. B. Juraszewski- Ja obstaję przy swoim, żeby gmina rozpisała
przetarg bo ustawa śmieciowa jasno przewiduje, że bez przetargu nie da
się tego przejść. I tak i tak będzie rozpisany przetarg. W przetargu w
specyfikacji jest zaznaczone dokładnie co się wymaga od danego zakładu
i na czym to wszystko polega. Gmina nie traci na tym kompletnie nic. I
wtedy nie ma problemu z odzyskaniem VAT-u z niczym. Jest to wszystko w
gestii zakładu, który wygrywa przetarg.
Przewodniczący RG - Konkretna propozycja panie radny żeby
najpierw poczekać aż gmina zaproponuje rozpisanie przetargu.
Radca prawny ZGK- Przecież gmina i tak będzie musiała
zorganizować przetarg.
p. B. Juraszewski- Ale ja mówię o całości zadania, o wodzie o
wszystkim.
p. M. Rytlewski - Wniosek przetargowy dotyczy wszystkiego czyli tego
co robi zakład Komunalny. Ja mam pytanie do Wójta bo o ile się nie mylę to
już gmina przerabiała to, że oddała wodociągi prawda obcej firmie.
p. J. Pilarski - Nie tylko, wszystko.
Wójt – Wodociągi i kanalizacja.
p. M. Rytlewski - Co pan na ten temat sądzi.
Wójt – To nie jest dobre rozwiązanie.
p. M. Rytlewski - Bo to jest ryzyko gdzie nie mamy już żadnej
możliwości manewru.
p. B. Juraszewski- Ale gmina ustala stawki na wodę i na wszystko.
Wójt – Ja o tym mówię z doświadczenia sprzed ileś tam lat , sprawa jest
taka, że przy takim rozwiązaniu trudno wymagać cokolwiek żeby było
naprawiane, remontowane, perspektywicznie rozwiązywane, bo ten który
by dzierżawił jest zainteresowany jak największym dla siebie zyskiem i
wiadomo, że będzie minimalizował sprawę, maksymalizował zyski.
p. B. Juraszewski- Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ja 25 lat
jestem jako usługobiorca i ja jestem zobowiązany do tego bo ze sprzętu ja
korzystam, ja muszę dbać o sprzęt powierzony mi , ja płacę za niego
dzierżawę. I na tej samej zasadzie może być ogłoszony przetarg tutaj w
gminie.
Wójt - Rozwiązania mogą być różne.
Radca prawny ZGK- Proszę państwa, jeżeli będzie przedsiębiorca
zewnętrzny to nie będzie takiej sytuacji państwa że przesunęliśmy o pół
roku.
Przewodniczący RG –Myślę, że jesteśmy zgodni do tego, że powoli
dzisiaj dobiegać będzie końca rozmowa na ten temat natomiast prawie
wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że rozmowa dalej musi trwać i ona
będzie musiała trwać tak jak państwo radni proponujecie pewnie w
połączonych komisjach. Mam pytanie. Czy państwo jeszcze na ten temat
chcecie dzisiaj rozmawiać? Czy macie konkretne propozycje wniosków na
to jak ma dalej rozmowa na ten temat przebiegać. Czy wniosek pani radnej
Fierek możemy uznać za wniosek, który był wnioskiem ostatecznym. W
związku z tym, że sytuacja jest tak skomplikowana i mamy dość dużo
wiedzy na ten temat, żeby spowodować następne spotkanie połączonych
komisji, ten temat przedyskutować.
Wójt – Moja propozycja jest jednak inna a mianowicie następne spotkanie
połączonych komisji będzie to taka podobna formuła jak dzisiaj. Ja
proponuje wam, zrobicie co chcecie, jednak posiedzenie nie w całości
najpierw, można to zrobić w całości, ale po posiedzeniu albo odrębnych
komisji w tym temacie jeśli będziecie chcieli lub też połączonych ale
połączonych, np. dwie komisje i dwie komisje, żeby były jednak z dwie
komisje, żeby odrębnie, bo zawsze wychodzą sprawy, do których powstaje
wątpliwość na tym połączonym a tak byłoby posiedzenie jednej komisji,
drugiej komisji i wtedy na połączonym łatwiej dojść do konsensusu.
p. J. Pilarski – ja chciałem się odnieść jeszcze do wniosku radnego
Słupińskiego, jeśli miałyby być osoby zaproszone to proponowałbym
wspólne komisje, jednak, bo wtedy według mnie powinien być i zaproszony
ktoś tam gdzie jest spółka, ktoś zaproszony gdzie jest referat w gminie. I
jest jeszcze inna możliwość tak jak tutaj kolega Juraszewski wspomniał
może z zakładu zewnętrznego i wtedy byśmy mieli tych gości wszystkich
coś może w końcu wybierzemy. Bo jak będą komisje osobno czy dwóch to
nie będą jeździć po trzy czy pięć razy.
Przewodniczący RG - Formuła połączonych wspólnych komisji ma tą
przewagę że jeżeli w końcu dochodzimy do jakiegoś rozwiązania a nawet
jeżeli będą komisje działały odrębnie to po pierwsze w komisjach często
jest tak, że uczestniczą ci sami ludzie to po pierwsze. Po drugie, potem
znów spotykają się komisje, przedstawiają swoje stanowisko i tak i tak
będziemy wspólnie spowodować następne to co zaproponowała pani
Fierek wspólne komisje, przyznaje, że Wójt ma może i również rację, że
prawdopodobnie rozmowa będzie może podobna jak w tej chwili. Ale
jednak po wspólnym posiedzeniu komisji możemy dojść do wspólnego
stanowiska i już nie przedstawiać poszczególnych zdań komisji w różnych
miejscach.
Wójt- Jestem odmiennego zdania, nie do tego co Pan Przewodniczący
powiedział, jak sobie tam życzycie tak będzie bo jak zostaną zaproszeni na
to posiedzenie goście i z takiego rozwiązania z takiego i z takiego, to ja nie
chcę przesądzać. Ale wierzę w galimatias, który powstanie.
Sprawa powinna być przeprowadzona w inny sposób. Każdy będzie jak jest
przekonany do własnego rozwiązania będzie przedstawiał argumenty
własnego rozwiązania i w końcu co nie będzie wiedzieli z tego.
p. M. Rytlewski - To w takim razie są potrzebne 3 seanse. Jedno
posiedzenie z jedną formą, drugie z drugą, trzecie z trzecią.
p. W. Fierek – Wójt praktycznie tutaj w tej kwestii ma rację bo, że Wójt
powiedział ,pan Juraszewski przedstawił, że to jednak nie bardzo wchodzi
w grę, żeby po prostu komuś przekazać ścieki, wodę i wszystko inne, ale
myślę, że większość z nas pewnie była tutaj za likwidacją Zakładu
Gospodarki Komunalnej więc myślę, że powinniśmy zaprosić kogoś kto
faktycznie z gminy prowadzi to tak. I ewentualnie jak widzą tą gospodarkę
śmieciową no bo wcześniej o spółce rozmawialiśmy na posiedzeniach
wszystkich komisji .
Wójt -Dobrze odpowiem w części. Odpowiem na pytanie, które zadała pani
radna. Jak widzę gospodarkę śmieciową. Zaproponowałem kolegom
Wójtom spotkanie ogólne na temat gospodarki śmieciowej i rozwiązań w
powiecie bo powinniśmy wiedzieć. Spotkaliśmy się raz nic, spotkaliśmy się
drugi raz nic. Raz, że powinniśmy związek utworzyć już na pierwszym, na
drugim już powstały wątpliwości, na trzecim czy nie ma przewagi tych,
którzy chcieliby, żeby był związek. Więc sprawa upadła. Jeśli chodzi o
rozwiązania dotyczące gospodarki śmieciowej, spotykamy się po raz
następny i powiem, że nie wiemy na dzisiaj co i jak ostatecznie
rozwiązywać. Spotkaliśmy się w układzie takim, gdzie są Zakłady
Gospodarki Komunalnej, że są spółki i że nie ma niczego i nie ma tutaj
jednolitego patrzenia na sprawę. Także sprawa związku już upadła a ja
uważam, że to było by najlepsze rozwiązanie. Rozmawiałem też tutaj z
panem radcą w tym temacie no i ja tylko przekazuję jaka jest sytuacja, że
jeśli chodzi o sprawy jakiś tam rozwiązań tylko tu dyskutujecie, są pytania,
wątpliwości powstają, tam też jest sytuacja taka, że nie wiadomo jakie
rozwiązanie będzie najlepsze. Nikt nie zagwarantuje dzisiaj, że odbiór
śmieci będzie najlepszy w taki sposób, w inny sposób, co z tymi śmieciami.
Burmistrz chciałby bardzo i deklaruje najniższe ceny w powiecie, że one
będą niższe. A ja mówię, że my mamy do wyboru Świecie i dobrze o tym
wiecie. I tu nie wiadomo co i jak i nie możemy się dogadać.
Przewodniczący RG - Drodzy Państwo jeszcze jedno zdanie. Ja myślę
tak, tak jak Wójt mówi i to co słyszę skóra mi trochę cierpnie na rękach bo
jest dziwna sytuacja. Wy państwo się spotykacie i wy między sobą nawet
nie wiecie, co się ma dziać. My jesteśmy w sytuacji bardzo niekomfortowej
w tym momencie. Natomiast chciałbym tylko powiedzieć, że chyba na tyle
wiedzą prawnicy, czy ktokolwiek inny kto się tym zajmuje, ja rozumiem co
do szczegółów jaki zakres odbierania czy jaki zakres tych obowiązków
będzie przynależał firmie, która wygra ewentualny przetarg. To można
określić. Ale ustawa mówi w jakim zakresie gmina będzie musiała to zrobić.
Wójt - To dopiero Rada ustali. Ja powiem tak, nie wiemy i dlatego też
jedno co doszliśmy do wspólnego porozumienia, że propozycja dotycząca
regulaminu, utrzymania porządku i czystości w gminach powinna być
spójna jeśli chodzi o powiat, to znaczy powinna nie mówię, że taka sama
ale, że tu sprawy powinny być bardzo podobne. Bo sytuacja może być taka,
że w gminie Lubiewo Rada podejmie uchwałę o wysokości, ja na okrągło
mówię 10 zł na jednego mieszkańca za to Gmina Cekcyn zrobi 9 zł a gmina
Gostycyn 12. I tutaj mieszkańcy są tak blisko siebie, że każda Rada będzie
miała kłopot zawsze, bo te 10 zł na mieszkańca albo różnica o 2 zł - 8 zł na
pięciu mieszkańcach czyli na jednej rodzinie, jest różnica 10 zł na miesiąc a
to jest wielka sprawa. A ponadto jak mówimy o tych kwotach to ja dzisiaj
sobie nie wyobrażam, że będzie sytuacja jaka będzie, że będą te wysokości
podobne bo ja realnie patrząc to nawet nie myślę że poniżej 8 zł to jest nie
do zejścia żeby było na jednego mieszkańca, przy 5 w rodzinie to jest 40 zł
na miesiąc. Wiemy co nas czeka.
p. W. Fierek – Będziemy mieli taką sytuację, że jak będziemy rozmawiać
na temat Zakładu Gospodarki Komunalnej co z nim zrobić, nie będziemy
mogli brać w ogóle pod uwagę ustawy śmieciowej bo nikt na ten temat
jeszcze nic nie wie, nie jest w stanie nam w ogóle powiedzieć.
Wójt – Można brać przewidywania dotyczące ewentualnej realizacji zadań
przez jednostkę, która na terenie gminy jest, że prawdopodobieństwo, że
będzie brała udział w przetargu bo takie są dzisiaj przepisy, no ale ten
przetarg musi wygrać.
p. K. Rogowski – Panie Wójcie ja mam takie pytanie dot. wysypiska
śmieci w Bladowie jaki przewidywany jest okres użyteczności? Czy będzie
budowana czy jest budowana spalarnia w województwie kujawskopomorskim.
Wójt - Nie mogą radni wojewódzcy dojść do porozumienia
ponieważ sprawa dotyczy Bydgoszczy i przez 4 kolejne sesje sejmiku nie
podejmowano uchwały w związku z tymi problemami związanymi ze
spalarnią w Bydgoszczy i z przypisanymi do Bydgoszczy regionów itd.
Także jeśli chodzi o spalarnię to na pewno nie w Tucholi, bo nie ma czegoś
takiego a tam przewidywana wielkość tego jest na 30 lat.
p. K. Rogowski - Wygra przetarg ten co będzie obsługiwał spalarnię czy
wysypisko śmieci w Bladowie to na to wysypisko na pewno wejdzie, i nikt
inny nie wejdzie. Wątpię żeby ktoś w tej ustawie śmieciowej nie miał prawa
wejścia, nie dopuszczą do tego żeby ktoś inny woził śmieci.
Prawnik ZGK- Zgodnie z ustawą przedsiębiorca, który wygra będzie
musiał wozić śmieci do regionalnej instalacji a nie wiem czy Bladowo ma
charakter regionalnej instalacji a jest 7 w Województwie w tym na pewno
Wawrzynki, Bydgoszcz, Toruń.
Przewodniczący RG - W związku z tym, że wniosek przedstawiła tutaj
radna Fierek to mam do państwa pytanie. Kiedy mielibyśmy się spotkać bo
to trzeba by było od razu ustalić. Pan radny sugerował, żeby to były godziny
popołudniowe.
Także bardzo bym prosił żebyście państwo to wzięli pod uwagę.
p. W. Fierek – W następnym tygodniu, po niedzieli jak najszybciej, trzeba
się dowiedzieć czy ktoś będzie mógł przyjechać.
Przewodniczący RG - Myślę, że wtorek może być trochę wcześnie, ja
myślę, że czwartek byłby takim dniem odpowiednim. Słucham propozycji,
uważam że czwartek, piątek, są takie propozycje.
p. M. Rytlewski - No jeszcze jest pytanie kogo zapraszamy ewentualnie.
Przewodniczący RG -Ja myślę, że tak jak Wójt sugerował, ja się z tym
zgadzam, jeżeli zaprosiliśmy wszystkich
p. M. Rytlewski – Wszystkich nie, tylko jedną osobę. Ja bym
proponował żeby zaprosić kogoś kto prowadził spółkę bo ta forma
najwięcej kontrowersji budzi i wątpliwości, na początek, a później jeżeli
stwierdzimy, że potrzebujemy dalej to poprosimy kogoś jeszcze.
p. W. Fierek – Ja myślę, że powinniśmy jednocześnie zaprosić kogoś kto
prowadzi, zajmuje się Zakładem Gospodarki Komunalnej, gminę i spółkę.
Zaprośmy dwóch przedstawicieli a nie trzech i będziemy mieli może
jasność.
Przewodniczący RG - Proszę państwa zróbmy w takim razie w ten
sposób jako, że rzeczywiście jest takie niebezpieczeństwo że jedni i drudzy
pewnie będą starali się pokazać swoje racje ale dla nas to
niebezpieczeństwo nie jest aż tak wielkie ponieważ wysłuchamy jednych i
drugich racji. Problem jest tylko tego typu, że my tutaj z biura czy tutaj przez
urzędników zaprosimy tych ludzi, nie wiem jaka będzie formuła, czy w tym
czasie będzie komuś pasowało czy rzeczywiście będą chcieli przyjechać.
Mają takie prawo powiedzieć, że nie. Proszę państwa proponuję czwartek,
godzina 16.00 i państwo oczywiście dostaniecie wcześniej informacje kto z
zaproszonych gości zdecyduje się ewentualnie przyjechać na spotkanie.
Może być taka formuła i przychylam się do tego wniosku pani Fierek, że
spróbujemy w takim razie porozmawiać z osobami, w której jest spółka i
jest Zakład Gospodarki Komunalnej.
M. Rytlewski - Czyli nie ten nasz tylko ten przy gminie?
Przewodniczący RG - poddał pod głosowanie termin i godzinę odbycia
się posiedzenia wspólnych komisji.
Ad. 8
Wójt – odp. dot. wniosków z Borowiackiej Rybki - nie tylko złożono odwołania
ale również wniosłem o odbycie posiedzenia Komisji Rewizyjnej w tym
Stowarzyszeniu a także odwołanie złożył powiat, który w naszym imieniu
składał wniosek dotyczący budowy ścieżki pieszo-rowerowej. Tutaj tylko
dodam, że na pierwszym posiedzeniu Komitetu odrzucono wnioski ze Śliwic
i nasz wniosek, natomiast przyjęto 2 wnioski z Gostycyna. Nasz wniosek
był o wartości 240 tys. zł, Śliwic 700 tys. zł, Gostycyna 884tys. zł i 900 tys.
zł. Na skutek wniosków Komisji Rewizyjnej odbędzie się ponowne
posiedzenie komitetu. Z naszej strony reprezentować będzie nas, jako
członek, pani Wioletta Szymczak i pan Jacek Szwaracki. Jest sytuacja taka
niekorzystna dla was bo jest sytuacja taka że w tym komitecie znajduje się
5 osób z Gostycyna dodatkowo wiadomo że są tam stawy rybne na terenie
Gostycyna więc jest tam prezes spółki Charzykowy. Też wiadomo że
bliższe to jest sprawa Gostycyna nie wiem jeszcze ktoś tam także to jest ja
mówię jeśli chodzi o ten układ to jest dla was na pewno niekorzystny ale to
jest zupełnie co innego niż te sprawy które są do rozpatrzenia.
dot. sprawy przywrócenia odpłatności za wywóz śmieci z
cmentarza parafialnego - sprawa śmieci tak i tak będzie przedmiotem
zmian. Ja do sprawy wrócę i wystąpię z propozycją do Rady.
dot. sprawy łącznika - jest to kwestia naprawy tego, bo na to nie ma
innej metody. Ja rozmawiałem w celu jakiejś takiej porady technicznej z
pracownikami Zarządu Dróg Powiatowych. Chciałbym, żeby to było
nawierzchniowo spryskane i uszczelnione.
dot. sprawy odwołania od postanowienia prokuratury informuję, że ja odwołania nie mogę wykonać do prokuratury ponieważ ja
otrzymałem zawiadomienie formalne, wniesienie odwołania do prokuratury
mógł wykonać Kierownik ZGK, który dostał postanowienie. Jak wiemy
Kierownik utrzymywał bezpośrednie na bieżąco kontakty w tych sprawach i
jest zorientowany jak to wygląda czy może złożyć czy nie może złożyć.
dot. sprawy pomocy dla Państwa Nitka - pomoc dla nich była
różnymi drogami, było przez kościół. Była taka zbiórka na apel księdza
proboszcza w Bysławiu i tam 4,5 tys. otrzymali pogorzelcy. Były
indywidualne zbiórki i też pewne kwoty zostały tam przekazane dla nich. Są
też pieniądze zgromadzone w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej,
które wynikały z następnej zbiórki społecznej i to jest kwota również 4,5 tys.
zł i te pieniądze czekają. Ponadto ja mówiłem o sprawach związanych z
pomocą jeśli chodzi o więźbę dachową i skierowałem pismo do Wojewody
Kujawsko-Pomorskiego o przeznaczenie pewnych kwot, które zostały tutaj
nam przekazane dla poszkodowanych przez wichury a tam zrealizowaliśmy
w całości nasze zamierzenia i otrzymali ci poszkodowani bardzo poważne
kwoty, które z różnych stron płynęły i wobec tego poprosiłem o
umożliwienie przeznaczenia części tych pieniędzy w wysokości 5 tys.
złotych dla właśnie pogorzelców w Bysławiu.
dot. sprawy śmietników i przestawienia znaku - jest to sprawa
do wykonania bo nic innego tu nie mogę odpowiedzieć. Znak, który jest
zasłonięty tablicą musi zostać przestawiony i wobec tego to wykonamy.
p. H. Urban - Jeszcze mogę dodać że dla państwa Nitków była udzielona
pomoc w postaci wolontariatu w szkole czyli też była zbiórka pieniędzy na
pogorzelców.
Przewodniczący RG - Ja tylko jeszcze chcę dodać że z mojej wiedzy to
muszę powiedzieć że założył się też taki Obywatelski Komitet,który w tej
chwili chciałby dodatkowo jeszcze pomóc Nitkom. I myślę dlatego właśnie
żeby pokazać chociażby jakąś koordynację z Radą Gminy chciałbym
wspomnieć o tym że warto by było bardziej się tamtym zainteresować. Czy
państwo macie jeszcze jakieś pytania?
Wójt – Ja zapytam od razu Panie Przewodniczący, kierownik GOPS-u, z
kim ma tam się kontaktować?
Przewodniczący RG –Wiem, że pan Jerzy Hoppe zaproponował takie
rozwiązanie.
Przewodniczący RG - Dlaczego nie odwołał się Pan do postanowienia
prokuratury?
Kierownik ZGK - Bo nie widziałem podstawy. Wszystko zostało
zakwalifikowane do artykułów mówiących o przestępstwach dotyczących
dokumentów, tym bardziej że sytuacja, podkreślam co jest w uzasadnienie
tego postanowienia, była znana gminie więc nie miałem podstaw żeby
odwołać się.
Ad. 9
Przewodniczący RG - chciałbym zapytać, czy w związku z prośbą
sołtysa Antoniego Lewandowskiego, żeby przygotować zestawienie wkład
za opłaty targowe z lat 2010 – 2011 czy Państwo przygotowaliście takie
zestawienie?
Wójt – Przygotujemy na następną sesję.
p. J. Górski - Chciałbym po prostu przestrzegać przed tym żeby nie robić
żadnej spółki, nie prywatyzowali jeżeli chodzi o ZGK. To też nas dotyczy bo
chodzi o ścieki, chodzi o śmieci ,chodzi o wszystko. Może by poczekać aż
się rozwiąże sprawa ustawy śmieciowej. Taka jest moja uwaga, bo proszę
państwa może akurat będzie dobrze, że zakład by przejął strukturę tak jak
tu mówił pan Rogowski i wtedy może by była jak najmniejsza opłata dla
społeczeństwa za te śmieci .
Wójt się wypowiadał że będą przeprowadzone kontrole szamba to odczycie
moje jest takiego nadzoru , że ktoś przychodzi i sprawdza. Proszę państwa
niektórych nie stać na pewne rzeczy np. nawet uszczelniać swoje szamba.
Jeszcze jedna sprawa i spostrzeżenie moje jest takie, że zakład komunalny
nie był i nie jest konkurencyjny w cenach bo wiem to ze swojego przykładu i
nie wiem skąd on bierze te ceny. Jeżeli chodzi np. o taką sprawę że Zakład
Komunalny robił przewiert i za usługę zażądał 9 tys., no to proszę państwa
to coś nie tak a może prywatna firma by to zrobiła o 5 tys. taniej.
Przewodniczący RG - Dobrze dziękuje bardzo, w związku z tym co pan
sołtys na koniec powiedział myślę, że pan również słyszał deklarację
Wójta, że on podejmie decyzję w tej sprawie jeżeli chodzi o tę kontrolę no
bo rzeczywiście już analizując sprawę od strony zupełnie takiej zewnętrznej
to powiem tak, że niestety są przepisy, które mówią o oszczędności w
różnych sprawach to nie ważne czy to się nam podoba czy nie ale pewne
rzeczy po prostu muszą być przestrzegane. Natomiast jeszcze chciałbym
jedną rzecz w wolnych wnioskach przedstawić państwu to znaczy chodzi o
słupy energetyczne. Ja wiem, że nie jesteśmy właścicielem słupów
energetycznych ale to co się na tych słupach dzieje, to po prostu woła o
pomstę do nieba. Każdy słup to jest słup ogłoszeniowy, pozdzierane i
zamoknięte afisze , wygląda to okropnie. Jedno co się zmieniło to
rzeczywiście z wiat przynajmniej w Bysławiu zniknęły niepotrzebne
informacje i zanieczyszczenia, które na tych wiatach funkcjonowały. Oby
teraz tylko myślę egzekwować i to prosta sprawa myślę po prostu kto
nakleił, ma jakiś tam telefon i po prostu nie ma innego wyjścia jak tylko
karać bo to nas kosztuje, takie mycie i czyszczenie tych wiat. Czy państwo
macie jeszcze pytania w punkcie wolne wnioski i zapytania. Nie widzę.
Ad.10
Wobec wyczerpania porządku obrad, Przewodniczący Rady Gminy
p. Henryk Hoppe zamknął XXX sesję Rady Gminy w Lubiewie.
Protokolant
Przewodniczący Rady Gminy
/-/Ludwika Kornowska
/- / Henryk Hoppe
/-/ Iwona Jankowska