1 PROTOKÓŁ Nr 15/2012 z posiedzenia Komisji Edukacji Rady
Transkrypt
1 PROTOKÓŁ Nr 15/2012 z posiedzenia Komisji Edukacji Rady
PROTOKÓŁ Nr 15/2012 z posiedzenia Komisji Edukacji Rady Miasta śory odbytego w dniu 28.11.2012 roku o godz. 1600 do 19 00 w sali posiedzeń Urzędu Miasta – ul. Rynek 9 w śorach. W posiedzeniu, któremu przewodniczyła Pani Ewa Mitręga - Kosmal udział wzięli członkowie Komisji oraz goście zaproszeni według listy obecności stanowiącej załącznik do niniejszego protokołu. Pani Ewa Mitręga - Kosmal o godz. 1600 otworzyła posiedzenie Komisji i po powitaniu członków Komisji oraz gości zaproszonych oświadczyła, iŜ zgodnie z listą obecności aktualnie w posiedzeniu uczestniczy 6 członków, co wobec składu wynoszącego 7 osób stanowi quorum pozwalające na podejmowanie prawomocnych decyzji. Następnie poinformowała, Ŝe w związku ze złoŜonymi skargami, którymi Komisja zapoznała się juŜ na poprzednim posiedzeniu na dzisiejsze posiedzenie Komisji zaproszone zostały wszystkie strony (nauczyciele, rodzice, dyrektor). W dalszej kolejności poprosiła Radcę Prawnego Urzędu Miasta o kilka słów dotyczących procedury skargowej. Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe w skargach jest poruszonych wiele spraw róŜnych. Powstaje kłopot, czy skarga ma zostać rozpatrzona merytorycznie przez Komisję ze wskazaniem sposobu rozwiązania problemu, czy teŜ określenie co powinno być przedmiotem rozpatrzenia. Czy ten na którego wskazano w skardze działał zgodnie lub niezgodnie z pewnymi zasadami i przepisami. Zwrócił uwagę, Ŝe to jest pierwsza kwestia do rozstrzygnięcia. Kontynuując powiedział, Ŝe skargi to obszerny materiał i czytając je podstawową rzeczą w tym momencie byłoby zanalizowanie tej treści pod kątem tego, czy te zdarzenia, które mają tu miejsce stoją w sprzeczności z pewnymi przepisami. Dodał, Ŝe przesłuchiwanie tych osób zasadne byłoby wtedy gdyby Komisja uznała, Ŝe tak chce procedować, Ŝe niezbędne jest porozmawianie z ludźmi, którzy złoŜyli pismo w ramach procedury i formalnie. Natomiast jeśli chodzi o stronę merytoryczną naleŜy przeczytać i zastanowić się, który przepis dotyczyłby tego typu sytuacji, która jest opisana i zastanowić się czy został złamany, czy nie. Kontynuując powiedział, Ŝe według Niego na chwilę obecną te osoby nie są potrzebne, być moŜe okaŜe się, Ŝe przy, którymś punkcie potrzebne będą dodatkowe wyjaśnienia. Pani Ilona Witala – Sługa Prezes Związku ZNP – zapytała, czy Komisja ma uprawnienia do tego, aby stwierdzić, czy Pan Dyrektor postępuje dobrze, czy źle? Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe tak. Wyjaśnił, Ŝe to musi zrobić Rada Miasta, w związku z tym wybrana została merytoryczna Komisja. Pan Dariusz Domański – powiedział, Ŝe na poprzednim posiedzeniu Komisja zajmowała się tą sprawą i dokładnie tak postąpiła i wskazała jednoznacznie, Ŝe sprawa jest wątpliwa, czy Pan Dyrektor nie łamał prawa. Jednoznacznie stwierdziła, Ŝe jest problem. Nie rozumie dlaczego po raz kolejny zajmuje się tą sprawą i ma wysłuchiwać osób, które nie mają nic wspólnego z tymi dokumentami. Nie złoŜyły Ŝadnego wniosku, ani teŜ pisma. Na poprzednim posiedzeniu przedmiotem dyskusji i rozwaŜań była skarga grupy nauczycieli. 1 Następnie zapytał, czy dzisiejsze posiedzenie oznacza ciąg dalszy poprzedniego, czy tamtą Komisję naleŜy uznać za zakończoną i przedstawić z niej wnioski. UwaŜa, Ŝe teraz do tej kwestii powinni odnieść się inni, poniewaŜ Komisja nie ma juŜ merytorycznego uprawnienia. Następnie przedstawił swoje wątpliwości związane z wysłuchaniem osób, które nie są związane ze skargami. Kontynuując powiedział, Ŝe chciałby, aby poprzednią Komisję w tej sprawie uznać za zakończoną, a dzisiejszą potraktować jako wysłuchanie stron. Dodał, ze nie jest na to przygotowany, aby konfrontować Dyrektora z Radą Pedagogiczną i jeszcze grupy ludzi, która nie jest merytorycznie związana ze skargą. Pismo dotyczyło Dyrektora i konfliktu. Prosi o spisanie konkretnych wniosków z poprzedniego posiedzenia Komisji i zamknięcie sprawy. Pani Ewa Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – powiedziała, Ŝe wniosek z poprzedniego posiedzenia został przedstawiony Pani Naczelnik Dąbrowskiej. Z tego co wie Pani Naczelnik przeprowadziła rozmowę z Panem Dyrektorem. Następnie powiedziała, Ŝe Komisja zajmuje się tą sprawą poniewaŜ Prezydent Miasta prosił, aby Komisja wysłuchała te osoby. Zwróciła uwagę, Ŝe nie jest to ciąg dalszy Komisji, poniewaŜ nie zamierzała zwoływać tego posiedzenia. Zrobiła to na wniosek Prezydenta Miasta. Pani I. Witala – Sługa Prezes ZNP – zapytała, co ma na celu wysłuchanie tych osób? Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – powiedziała, Ŝe Komisja tylko wysłucha te osoby, poniewaŜ tego potrzebują, a później sformułuje wnioski. Pan Jacek Arasim – powiedział, Ŝe rozumie to, ale za wyjątkiem osób, których ta skarga w ogóle nie dotyczy. Pan A. Elantkowski – powiedział, Ŝe wysłuchanie jest rodzajem pewnego gestu wobec tych, którzy zaangaŜowane są w ten spór stąd wysłuchanie i tych, którzy skargę podpisali i tych, których skarga dotyczy (Dyrektora). Wysłuchiwanie osób dodatkowych (świadków) jest bezcelowe i nie ma sensu, chyba, Ŝe Komisja wykona gest sama od siebie i wysłucha te osoby. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – powiedziała, Ŝe kaŜda z tych osób, chciała być wysłuchana. Podkreśliła, Ŝe wysłuchana, a nie przesłuchana przez Komisje. Dodała, Ŝe Komisja nie jest Komisją śledczą i nie ma zamiaru nikogo przesłuchiwać. Pani I. Witala – Sługa – powiedziała, Ŝe obawia się tego, Ŝe niebawem kolejna grupa osób będzie chciała być wysłuchana, zwołane zostanie kolejne posiedzenie Komisji na którym będą wysłuchiwani wszyscy. Natomiast najbardziej czego tym ludziom potrzeba to wreszcie rozwiązania tej sytuacji. Pan D. Domański – ponownie powiedział, iŜ chciałby, aby jednoznacznie poprzednią Komisję potraktować jako zakończoną, a tą tylko jako wysłuchanie dodatkowe stron czyli Pana Dyrektora i osób, które skargę napisały. Dodał, iŜ zastanawia się nad tym co równieŜ Radny Arasim poruszył, czy wysłuchiwanie osób dodatkowych jest uzasadnione. Te osoby nie są stroną w sprawie. 2 Pani B. Dąbrowska Nacz. Wydz. ED – powiedziała, Ŝe do Prezydenta Miasta trafiły pisma takŜe od pozostałych nauczycieli. Te osoby były równieŜ u Niego na rozmowie. Te osoby teŜ są stroną. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – poprosiła Panią Naczelnik o to, aby przedstawiła jak wygląda aktualnie sytuacja w SP 1. Pani B. Dąbrowska Nacz. Wydz. ED – powiedziała, Ŝe w szkole aktualnie jest przeprowadzana pierwsza kontrola z Kuratorium Oświaty. Pan rozpatruje zarzuty, które przedstawione w pismach. Przeprowadza rozmowy z nauczycielami i rodzicami. Z kontroli sporządzony zostanie protokół i wnioski, które będą pierwszą informacją o ewentualnych zarzutach oraz do tego, czy są zarzuty, które kwalifikują się do zgłoszenia komisji dyscyplinarnej lub do jakiejś kary w związku z zarzutami zawartymi w skardze nauczycieli. Oni jako organ prowadzący mogą odnieść się tylko do zarzutów z kodeksu pracy art. 108. Kontynuując powiedziała, Ŝe czeka jeszcze na rozstrzygnięcie Nadzoru Pedagogicznego. Pani Jolanta Hrycak – zapytała, o mediacje? Pani B. Dąbrowska Nacz. Wydz. ED – powiedziała, Ŝe mediator spotkał się z jedną i drugą stroną. Jedna się zgodziła na mediacje, a druga nie. Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM - powiedział, Ŝe oficjalnie wpłynęły dwie skargi. Rada Miasta jest uprawnionym organem do tego, aby rozpatrywać skargi na kierowników jednostek organizacyjnych. Praktyka jest taka, Ŝe Rada nie rozpatruje skargi tylko ceduje je najczęściej do branŜowych Komisji. Zapytał zatem, czy skoro Komisja juŜ raz spotkała się w tej sprawie i ma nastąpić zamknięcie sprawy, a teraz ma nastąpić wysłuchanie to, czy wypracowane zostało przez Komisję rozwiązanie dla Rady typu uznać skargę za zasadną lub bezzasadną. P. D. Domański – powiedział, Ŝe tak. Jednoznacznie stwierdzono, Ŝe skarga jest zasadna. Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe teraz do Rady musi trafić informacja co dalej. JeŜeli skargę uznaje się za zasadną to Rada w tym momencie w piśmie uznającym skargę za zasadną musi wskazać jakie dalsze kroki powinny być podjęte wobec tego, który popełniał czyny nieprawidłowe czyli wobec Pana Dyrektora. Pan J. Arasim – powiedział, Ŝe Komisja zaproponowała, aby ogłosić nowy konkurs na stanowisko dyrektora oraz taka, aby Pani Naczelnik odbyła rozmowę z Panem Dyrektorem, aby podał się do dymisji. Pani B. Dąbrowska Nacz. Wydz. ED – powiedziała, Ŝe rozmawiała z Panem Dyrektorem. Miał On początkowo taki zamysł, ale na prośbę pozostałej Rady Pedagogicznej pozostanie. Pani Jadwiga Kempny – powiedziała, Ŝe istotne jest to, aby wysłuchać te wszystkie osoby. Dodała, ze naleŜy dać im taką moŜliwość. Pan J. Arasim – powiedział, Ŝe zgadza się z przedmówczynią tylko chciałby zostać dobrze zrozumiany. Komisja jeśli ma taką wolę i chce wysłuchać to powinna wysłuchać. Natomiast to wysłuchanie powinno odbywać się w sprawie, w której Komisja się spotyka. Wszystko to powinno odbywać się w kwestii skargi. 3 Pani I. Witala – Sługa – przypomniała, Ŝe na poprzednim posiedzeniu Komisji wspominała, Ŝe udaje się do tej placówki celem rozstrzygnięcia, czy Prezes Ogniska złamał statut, czy teŜ nie. Po dyskusji okazało się, Ŝe członkowie ZNP nie mają merytorycznych argumentów co do tego, Ŝe naleŜy dokonać zmiany Prezesa Ogniska. Mieli natomiast zaŜalenie do tego, Ŝe wszystko doszło do rodziców. Na dzień dzisiejszy Pani M. W. nie jest juŜ Prezesem Ogniska. W tym momencie na posiedzenie Komisji weszli rodzice i jednocześnie przedstawiciele rady rodziców. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji na początku przedstawiła członków Komisji i pozostałe osoby zaproszone. Następnie powiedziała, Ŝe do RM wpłynęła skarga w związku z czym poprosiła rodziców o wyartykułowanie spraw poruszonych w skardze. Ojciec dziecka – przedstawił kilka sytuacji, które miały miejsce w placówce. Podkreślił, Ŝe przede wszystkim chodzi o niezachowanie procedur przy wprowadzanych zmianach w Statucie Szkoły oraz raŜące naruszenie procedur regulaminu, wszelkich konkursów, czy wyborów. Wyraził swoje obawy co do prawidłowego funkcjonowania placówki. Jego i nie tylko Jego zdaniem dyrektor zaczął traktować szkołę jako prywatny folwark, czy firmę. Wprowadza zmiany nie konsultując ich z nikim. Organy szkolne nie są o niczym informowane, tak jak i rodzice. Dodał, Ŝe w tym wszystkim pomija złośliwość i brak zaangaŜowania Dyrektora. Matka dziecka – powiedziała, Ŝe większość zarzutów ujętych zostało w piśmie. Podkreśliła, Ŝe ogólnie zarzut rodziców dotyczy braku chęci współpracy Pana Dyrektora z kimkolwiek nie tylko z rodzicami. Nie ma chęci współpracy i to jest podstawowy zarzut, który odnosi się do wszystkich punktów. Zasada w szkole jest taka, Ŝe jak ktoś się nie odzywa i nie wychyla to jest w porządku. Pierwszy raz spotkała się z taką szkołą, Ŝe dyrektor i nauczyciele nie chcą działać wspólnie działać dla dobra dzieci. Nie ma moŜliwości ustalenia jakiejkolwiek rzeczy z dyrektorem. Następnie podała przykład odwołania wyjścia jednej klasy do Kina, kiedy bilety były juŜ zamówione, a wcześniej zgoda była. Na zakończenie powiedziała, Ŝe nie oczekują, Ŝe wobec ich zastrzeŜeń dyrektor zostanie w trybie natychmiastowym zwolniony, natomiast chcą mieć poczucie, Ŝe ich sprawy są waŜne i Ŝe dyrektor dostanie ostrzeŜenie. Są instytucje nadrzędne, które wiedzą, Ŝe jest źle i powinny się tym zająć. Oczekują, Ŝe staną po stronie rodziców i dzieci. Ojciec dziecka – przedstawił sytuację jaka miała miejsce na zebraniu rady rodziców, na którą Pan Dyrektor zaprosił wszystkich nauczycieli. Wspomniał teŜ o zmianie statutu, która według Dyrektora była tylko projektem propozycji zmian, a nie było o tym słowa. W BIP umieszczono nowy statut bez jakichkolwiek informacji, Ŝe jest to projekt. Dodał, Ŝe poświęcili trochę swojego czasu, aby doszukać się konkretnych zmian. Matka dziecka- powiedziała, Ŝe dla nich rodziców waŜną kwestią jest to, aby dzieci nie były szykanowane w szkole. Zwłaszcza te dzieci rodziców, którzy złoŜyli skargę. W całą tą sytuację włącza się dzieci, co uwaŜa za karygodne. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – zapytała, o formy szykanowania dzieci? 4 Inna matka dziecka – powiedziała, Ŝe złoŜyła do Prezydenta Miasta pismo podobnej treści i nie wie jak to się stało, Ŝe pismo z jej adresem i podpisem trafiło do Pana Dyrektora. Przed rozpowszechnieniem jego treści naleŜało zakryć te dane. ZauwaŜyła, Ŝe Jej dziecko odczuwa negatywny stosunek nauczycieli. Nauczyciele nie odpowiadają mu nawet dzień dobry. Panie nauczycielki wypytują uczniów, którzy rodzice podpisali listę. One starały się to robić tak, aby dzieci o niczym nie wiedziały. Ma nadzieje, Ŝe jakieś konsekwencje z tego tytułu zostaną wyciągnięte. Kontynuując powiedziała, Ŝe obserwowała Dyrektora poniewaŜ nie podobało Jej się to, Ŝe dzieciom nie dano szans na dodatkowe lekcje języka angielskiego nie wiadomo dlaczego. Nauczyciele mieli czas, a dzieci chętnie by przyszły. Matka dziecka – powiedziała, Ŝe bardzo wiele jest takich rzeczy. UwaŜa za ostateczność, aby dzieci wciągać w to co się dzieje w szkole. Zadaje sobie pytanie dlaczego jest tak mało nauczycieli, którzy są przeciwko Dyrektorowi, jednak odpowiedź nasuwa się sama. Kontynuując powiedziała, Ŝe większość nauczycieli to wspaniali ludzie, którzy potrzebują osoby, która ich zmobilizuje do działania, a nie ogranicza i hamuje. Ojciec dziecka – nawiązując do opisanego w piśmie wieczorku poetyckiego powiedział, Ŝe gdy okazał się sukcesem realizacja projektu w tym roku została zablokowana przez Pana Dyrektora. Powiedział teŜ o zbieranych funduszach na który jest duŜy nacisk. Środki zbierane miały być na remont boiska. KaŜdy sobie zdaje sprawę ile kosztuje remont boiska. Z uwagi na to, Ŝe zebrano niewielką kwotę zaproponowali, aby środki przeznaczyć na rozwój dzieci, nagrody, pomoc biedniejszym dzieciom, klasowe wycieczki. Nie wie czy został źle zrozumiany, ale pewnego dnia Pan Dyrektor na zebraniu prezydium rady zostały przedstawione potrzeby szkoły przez Pana Dyrektora – 20 sztuk cymbałek, materace na salę gimnastyczną, kalkulatory i rzutnik multimedialny z tablicą wizyjną. Dodał, Ŝe szkoła ma juŜ jeden rzutnik, który nie jest wykorzystywany. Pani E. Mitręga – Kosmal – podziękowała rodzicom za udział w posiedzeniu. Matka dziecka – zapytała, o kwestię załatwienia ich sprawy? Pan A. Elantrkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe to nie Komisja rozpatruje skargę. Komisja jest ciałem, które zostało przez Radę Miasta wskazane do tego, aby merytorycznie się nią zająć i przedstawić propozycję rozwiązania problemu Radzie. W związku z czym jeśli nawet zajrzą do protokołu z posiedzenia Komisji zobaczą to co tu się działo. Natomiast rozstrzygnięcie nastąpi dopiero w momencie kiedy podjęta zostanie uchwała RM. Na to trzeba poczekać do sesji RM. Matka dziecka – zapytała, czy będą równieŜ jakieś wnioski? Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe uchwała moŜe być zasadna lub niezasadna. JeŜeli skargę uznaje się za niezasadną podaje się uzasadnienie dlaczego skarga jest niezasadna. W dalszej kolejności poproszono o udział w posiedzeniu Komisji zaproszonych nauczycieli. Przewodnicząca Komisji podobnie jak poprzednio przedstawiła członków Komisji oraz pozostałych gości zaproszonych. Następnie powiedziała, Ŝe Komisja zapoznał się z treścią skargi w związku z czym poprosiła Panie nauczycielki o krótkie i spokojne wypunktowanie najwaŜniejszych spraw. 5 Pani M. W. – powiedziała, Ŝe sprawa ciągnie się od pewnego czasu. Starały się zachować wszelkie szczeble kolejności załatwiania tej sprawy i z przykrością stwierdziły, Ŝe dwa miesiące ciągnie się sprawa, która mogła być załatwiona od razu, kiedy po raz pierwszy rozmawiała z Panią Naczelnik Wydziału Edukacji. Było to 2 października br. przy obecności Pani I. W. S. kiedy przekazała wszystkie sprawy. Panią Naczelnik prosiła Ją o dwa tygodnie na załatwienie sprawy poniewaŜ ona juŜ wtedy chciała złoŜyć skargę do Komisji. W tej chwili Ŝałuje, Ŝe wtedy nie złoŜyła tej skargi. Były takŜe u Prezydenta Miasta, któremu przedstawiły pismo. Pismo zostało wykorzystane w niekorzystny sposób przeciwko nim. Wyjaśnia, Ŝe była to skarga ich trzech (nauczycielek) do Prezydenta Miasta. Pismo wówczas nie nazywało się skargą. Nie dość, ze pismo zostało przekazane Panu Dyrektorowi to jeszcze wykorzystane, aby nastawić przeciwko nim wszystkie osoby, które w tym piśmie były wspomniane. Podkreśliła, Ŝe to pismo nie miało udowodnić, Ŝe ich koledzy są źli, tylko miało udowodnić, Ŝe sposób zarządzania przez Pana Dyrektora powoduje nieprawidłowości. Jest im bardzo przykro bo konsekwencje tego pisma jak równieŜ wycieku tego pisma odczuwają osobiście. W tym momencie wspomniała o kilkugodzinnej konferencji, która była linczem. Wszyscy byli do niej przygotowani bo mieli kserokopie pism. Kilka godzin słuchały wszelkich zarzutów tego jakie są złe i jak bardzo szkodzą uczniom, wizerunkowi szkoły i wszystkiemu dookoła. Poza tym straszono Je Prokuraturą, Sądami dyscyplinarnymi i innymi. Wiedzą, Ŝe złoŜono na nie skargę o zniesławienie na podstawie tych pism, których ksero wszyscy otrzymali. Kontynuując powiedziała, Ŝe starając się dając czas kaŜdej instytucji, którą prosiły o pomoc tak naprawdę zadziałały na swoją niekorzyść. Wcześniej na nich jako nauczycieli pracowników, czy Jej jako Przewodniczącą ZNP nie było skarg. Ta sytuacja sprawiła, Ŝe została odwołana, poniewaŜ pojawiło się wotum nieufności wobec Jej osoby. Podkreśliła, Ŝe nigdy wcześniej nie było tego typu skarg na Jej osobę i to są konsekwencje tego pisma, które w taki sposób zostało potraktowane. Mają nadzieję, Ŝe te sprawy zostaną załatwione w taki sposób, aby nie naraŜać Je na więcej stresów, bo sytuacja sama w sobie jest i tak bardzo stresująca. Kontynuując powiedziała o sytuacji, która nie była zawarta w piśmie, a jest efektem wycieku pism. Mianowicie chodzi o zebranie czwartkowe, które dotyczyło odwołania Jej z Prezesa ZNP. Nadmieniła, Ŝe dwa lata temu została jednogłośnie wybrana na to stanowisko co znaczy, Ŝe nie była takim złym człowiekiem jakiego próbuje się w tej chwili z Niej zrobić. Została odwołana i z tego co wie, gdyby nie osoby ściągnięte ze zwolnień, opieki to Jej odwołanie nie byłoby takie łatwe i moŜliwe. UwaŜa to za manipulowanie i wykorzystywanie. Czy to tak powinno wyglądać. Następnie powiedziała, Ŝe wszystko to Je oburza poniewaŜ próbuje się z nich zrobić złych pracowników i złych ludzi, a wszystkie trzy jak tu są obecne w ubiegłym roku dostały wyróŜnienie czego w szkole się nie praktykuje od Rady rodziców za działalność na rzecz i rozwój kulturowy placówki. To o co walczą to przestrzeganie prawa wszystkich regulaminów, ustawy o systemie oświaty. Wszystkie rzeczy, które w szkole się dzieją są regulowane przez dokumenty, których w szkole nie ma. W tej szkole nie praktykuje się, aby je stosować. Nie otrzymują Ŝadnych tego typu dokumentów. Podała przykład sytuacji jaka miała miejsce z rzekomą zmianą regulaminu szkoły. Powiedziała takŜe, Ŝe nie ma protokołów z konferencji, a w związku z czym nie ma się do czego odnieść. Nie ma gdzie sprawdzić, czy zmiany statutowe są gdziekolwiek zapisane. Dodała, Ŝe o tym wszystkim dwa miesiące temu informowała Panią Naczelnik. Ten czas o który prosiła został wykorzystany przeciwko Nim i w dalszym ciągu jest wykorzystywany. Teraz trochę są spokojniejsze, poniewaŜ od poniedziałku w szkole jest Kurator. Jest ktoś z zewnątrz. Pani M. N – powiedziała, ze nie będzie odnosiła się do pisma, poniewaŜ Komisja je zna, a koleŜanka powiedziała w zasadzie wszystko. Dodała, Ŝe jest nauczycielem z ponad 6 dwudziestoletnim staŜem, jest teŜ członkiem Rady Pedagogicznej i z tego dokumentu, który ma przed sobą wynika, Ŝe Rada Pedagogiczna jest zupełnie niezaleŜną komórka, organem. Dyrektor szkoły powinien współpracować z Radą Pedagogiczną. W tej szkole jak juŜ to zostało wspomniane nie ma Ŝadnych konkretnych zasad, dokumentów. UwaŜa, Ŝe prawa nauczycieli są łamane. Nie zgadza się z tym, Ŝe na Radzie Pedagogicznej nie mogą poruszyć problemów związanych z bezpieczeństwem dzieci. Być moŜe, Ŝe ktoś inny tego nie widzi, nie wszyscy muszą tak pracować. One są solidnymi nauczycielami. Wspomniała, Ŝe ma wyróŜniającą ocenę pracy, gdzie podkreśla się, Ŝe potrafi współpracować z nauczycielami, a teraz po tej sytuacji jedna z nauczycielek oskarŜa Ją o mobbing, straszy Ją sądem. To jest sprzeczne. Następnie opowiedziała o swojej nieciekawej sytuacji dotyczącej przydziału czynności. Nadmieniła, Ŝe w tej kwestii złoŜyła pismo z prośbą o pomoc do Pani Naczelnik oraz Związków Zawodowych. Dostała odpowiedź od Pana Dyrektora i była to bardzo wymijająca odpowiedź. Pan Dyrektor nie określił w której klasie ma prowadzić zajęcia. Natomiast z Urzędu Miasta otrzymała informację z której wynika, Ŝe będzie zmieniony arkusz i wtedy otrzyma na piśmie swój przydział czynności. Dodała, Ŝe nie zgadza się z takim zarządzaniem. RównieŜ odniosła się do długiego posiedzenia Rady Pedagogicznej, konferencji na którym odbył się lincz takŜe nad Jej osobą. UwaŜa, Ŝe to nie powinno mieć miejsca na posiedzeniu rady. Pani M. W. – powiedziała, Ŝe ma pewne wątpliwości poniewaŜ członkiem Rady Pedagogicznej jest równieŜ Pani G.C., która nigdy nie uczestniczyła w Ŝadnych posiedzenia dopóki sytuacja nie zaczęła wyglądać tak jak wygląda. Na tej długiej konferencji Pani G. C. nie była osobą bezstronną niestety wręcz przyklaskiwała tym wszystkim zarzutom pod Ich adresem. Dodała, Ŝe Pani G. C. była teŜ na spotkaniu związkowym kiedy Ją odwoływano. Urząd do którego zgłaszają się z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu szkoły powinien im pomóc. Przede wszystkim boją się, Ŝe takie funkcjonowanie szkoły w pewnym momencie zaskutkuje, powaŜnym incydentem z kategorii bezpieczeństwa dzieci. Do tej szkoły chodzi Jej dziecko o którego los się martwi. Jak mówią o tym, Ŝe naleŜy zwiększyć dyŜury, albo, Ŝe nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa to się robi na nie nagonkę bo nie będzie Ŝadnej wolnej przerwy. Przypomina, Ŝe szkoła jest dla dzieci i dla ich bezpieczeństwa. One w takim układzie i pod takim zarządzaniem nie są w stanie tego bezpieczeństwa zapewnić jeśli Dyrekcja nie zada sobie trudu by przejść po korytarzach i zobaczyć jak to naprawdę wygląda i rzetelnie to ocenić bo to nie jest Ich rola. Następnie powiedziała, Ŝe tak naprawdę to One są największymi ofiarami całej tej sytuacji, gdzie wymagało to od Nich duŜej odwagi. Liczyły się z tym, Ŝe same zostaną na polu walki i tak rzeczywiście jest. One nie są ludźmi ze stali, a ich nerwy mają jakąś pojemność. Chciałyby normalnie i spokojnie pracować w takiej szkole gdzie mają wpływ na to, czy ich dzieci są bezpieczne, czy nie i czy zapewnia się im właściwy rozwój, czy nie blokuje się tego rozwoju ślepymi decyzjami nawet jeśli chcą zrobić to społecznie. Jedyne co biorą pod uwagę to dobro i rozwój dzieci. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – podziękowała Panią Nauczycielkom za przybycie i udział w posiedzeniu. Następnie Przewodnicząca Komisji poprosiła kolejną grupę osób zebranych nauczycieli o rzeczowe przedstawienie sprawy. Jedna z Pań nauczycielek – powiedziała, Ŝe przyszły tu w sprawie ich placówki Szkoły Podstawowej Nr 1. Dodała, Ŝe mają trzy koleŜanki, które wyrabiają Im bardzo złą opinię. Pan Dyrektor trzecią kadencję zajmuje to stanowisko i nigdy dotąd nie było Ŝadnych skarg pod jego adresem. Nigdy rodzice się nie buntowali, a i uczniowie nie mieli Ŝadnych zarzutów. 7 Teraz nagle okazuje się, Ŝe cały autorytet szkoły jak równieŜ osiągnięcia zostały zniweczone. Czują się bardzo dotknięte całą tą sytuacją. Stoją i opowiadają się po stronie Pana Dyrektora, gdyŜ wszystkie zarzuty, które postawione zostały w pismach do Prezydenta Miasta, Komisji Edukacji oraz Kuratorium są fałszywe i niezgodne z prawdą. Szkoła jest szkołą publiczną. Nie jest to szkoła elitarna i ma na celu kształcenie dzieci z róŜnych warstw społecznych. RóŜnego pochodzenia, niewaŜne czy bogate, czy biedne. Dzieci powinny być odbierane jednakowo bez Ŝadnych róŜnic. Natomiast tu okazuje się, Ŝe dzieci rodziców wpływowych są lepiej traktowane, jest inne podejście do nich. Dzieci biedniejsze są traktowane gorzej. Dodała, Ŝe środowisko w tej Dzielnicy jest podzielone. Kontynuując powiedziała, Ŝe w obronie Dyrektora One równieŜ wystosowały pisma do Prezydenta Miasta i Kuratorium Oświaty. Obecnie w placówce prowadzona jest kontrola z Kuratorium Oświaty. UwaŜają, Ŝe to co się dzieje to ewidentna nagonka na Dyrektora Szkoły i uzurpowanie sobie jakiegoś prawa zostania kimś (podejrzewa, Ŝe dyrektorem szkoły), stworzenia jednostki elitarnej dla siebie i kształtowania wykorzystywania umiejętności i wiadomości dzieci dla własnych korzyści. Następnie przykłady gdzie nauczyciele wchodzą sobie w kompetencje. Dodała, Ŝe trudno byłoby pani z muzyki przygotować dzieci na rozgrywki koszykówki. KoleŜanki wtrącają się w pracę wychowawców, buntują i naciskają rodziców. Rodzice sami się w tym wszystkim pogubili, mieszają kompetencje rodziców z Radą Szkoły i Radą Pedagogiczną. Rodzice nie rozumieją pewnych rzeczy i pewnie duŜo z nich tego nie zrozumie, tylko ci nieliczni, którzy rzeczywiście dali się wkręcić w tą machinę tej całej sytuacji. Teraz próbują obstawać przy swoim, a nie wątpi, Ŝe chcą się teŜ wycofać co niektórzy. Dodała, ze dzieci tych rodziców nie chodzą pierwszy rok do tej szkoły. Miały kontakt z Panem dyrektorem cały czas. Nie widzą, aby gdziekolwiek prawo zostało naruszone. Naruszone prawo do nauki moŜe być naruszone wtedy, kiedy rodzice, a doszło do takiej sytuacji, Ŝe rodzice zaczynają organizować Im pracę wychowawczą z dziećmi. Podała przykład kiedy jedna z mam przyszła do wychowawcy i powiedziała, Ŝe załatwiła dzieciom Kino. Nauczyciele mają do realizacji podstawę programową, ilość godzin do zrealizowania w ciągu roku szkolnego i jeŜeli program nie pozwoli na to i wypadnie ileś dni nauki i okaŜe się, Ŝe na koniec roku szkolnego niezrealizowana została podstawa programowa, bo numer lekcji jest niezrealizowany. Wówczas winę poniesie nauczyciel i dyrektor za nieprzestrzeganie podstawowego obowiązku jakim jest działalność dydaktyczna szkoły. Ta sytuacja zabrnęła za daleko i nie wie jakim cudem panie, które w tak raŜący sposób naruszają podstawę etyczną na której został oparty zawód nauczyciela jeszcze uzurpują sobie wszelkie prawa i dalej Im ingerują w pracę, gasząc przy tym pracę wychowawców. Kontynuując powiedziała, Ŝe mają klasę dzieci, które odpowiadają ich wymaganiom „wysokim standardom”. To w tych klasach robi się największy zamęt. Następnie odczytała kilka punktów z etyki nauczyciela, które panie naruszyły. Dobro ucznia nie leŜy na sercu tym paniom co moŜna wyczytać z tych pism i wszelkich posiedzeń, gdzie pojawia się wątek materialny nie społeczny. Następnie zacytowała wypowiedź jednej z tych pań na ostatniej konferencji. Takie podejście do sprawy Ich zdaniem jest niemoralne, nieetyczne i poniŜej wszelkiej godności. Zwróciła uwagę, Ŝe w tej grupie są nauczyciele z róŜnym staŜem pracy. Ona nie spodziewała się, Ŝe kiedykolwiek coś takiego Ją spotka, Ŝe ktoś coś takiego moŜe zrobić dzieciom. To, Ŝe Im zrobiły krzywdę sprawa znajdzie się w sądzie cywilnym jako naruszenie godności i dóbr osobistych. Ale skrzywdzono tu dzieci, dzieci poniosły straszną krzywdę. Pani Nauczycielka – powiedziała, Ŝe od początku pracuje w SP Nr 1. Większość Ŝycia prywatnego poświęciła tej szkole i przykro jej jest, ze po tylu latach dowiedziała się, Ŝe pracuje w prywatnym folwarku Pana Dyrektora. Nigdy nie czuła się poniŜana, ani manipulowana i w jakiś sposób nagradzana przez Dyrektora. Po tylu latach potraktowano Ją jako rzecz, którą moŜna przestawić. Uczyła dzieci jednej z mam, która napisała te pisma 8 i nigdy nie miała zastrzeŜeń co do Jej pracy, ani do pracy szkoły. Natomiast wtedy, kiedy wychowawstwo przejęła jedna z pań, które mają pretensje ta mama zaczęła widzieć, Ŝe szkoła jest do niczego z czym tak do końca nie moŜe się zgodzić. Jak moŜna Ją tak potraktować po tylu latach pracy tylko dlatego, Ŝe nie pasuje do czyjejś wizji, kogoś kto ma inny punkt widzenia. Następnie powiedziała, Ŝe Jej odczucie jest takie, Ŝe te panie dzielą dzieci na lepsze i gorsze. Ta kwestia równieŜ poruszona została w piśmie. Ona zawsze walczyła o dzieci słabsze i biedniejsze. Jak moŜna skreślić dziecko w punkcie wyjścia tylko dlatego, Ŝe dla kogoś jest ono patologiczne. To Ją bardzo zabolało. Dyrektor wiele razy udowadniał Im w róŜny sposób, Ŝe szkoła ma dobre wyniki, dobry poziom. Sami robią testy, sami standaryzują je. Zaczęli się z tego naprawdę cieszyć, poniewaŜ jest to ileś lat ich pracy. Teraz trudno określić jak ich postrzegają w środowisku. Powiedziała, Ŝe nieprawdą jest, Ŝe w szkole nie realizuje się Ŝadnego projektu. Sama załoŜyła popołudniową świetlicę, otworzyła gabinet logopedyczny, gdzie pracowała za darmo. Teraz okazuje się, Ŝe pracuje w prywatnym folwarku, gdzie jest zastraszana i manipulowana. Pani nauczycielka - powiedziała, Ŝe wszystko zaczęło się od wieczorku poetyckiego, który organizowany był tylko dla dzieci elitarnych. Wejście było tylko na zaproszenie. Ona prowadzi świetlicę więc z tego teŜ powodu musiała szybciej skończyć odbywające się na niej zajęcia z innymi dziećmi. Następnie przedstawiła kilka projektów, które realizowane są w szkole. Obecnie realizowany jest projekt ABC Korczaka. Nigdy nic nie było blokowane przez Pana Dyrektora. Pani nauczycielka – nadmieniła, Ŝe projekt, który chciały realizować tamte panie nie był blokowany przez Pana Dyrektora. Pan Dyrektor poprosił o włączenie się do tego projektu panią bibliotekarkę i panią pedagog na co tamte panie nie wyraziły zgody twierdząc, Ŝe to jest ich autorski projekt. Od tego się zaczęło, Ŝe te panie nie chciały współpracować z nikim innym. One chciały to zrobić same i poza Radą Pedagogiczną . Kontynuując powiedziała, Ŝe z kolei One o całym incydencie dowiedziały się z pism, które wpłynęły do szkoły. Te panie Je o niczym nie informowały, nie prosiły o Ŝadne wstawiennictwo. Gdyby Ona miała problem przekonać Pana Dyrektora w jakiejś sprawie najpierw zwróciłaby się do koleŜanek, aby na Radzie Pedagogicznej poparły Jej pomysł, albo po prostu wypowiedziały się w tej sprawie. KoleŜanki tego nie zrobiły, tylko w złości i jak powiedziały na ostatniej konferencji, aby udowodnić nie Im tylko Dyrektorowi, Ŝe załatwią sprawę inaczej. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe te panie swój dzień pracy zaczynają od wertowania zastępstw i dyŜurów. Wchodzą w kompetencje innych osób. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe usłyszały, Ŝe są przeciwko tym paniom tylko dlatego, Ŝe taka sytuacja jest dla Nich wygodna. Tyle lat pracuje w tej szkole i nie przypuszczała, Ŝe kiedykolwiek znajdzie się w takiej sytuacji, Ŝe spotka się z Komisją. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe dzieci bały się jednej z tych pań. Ona niejednokrotnie w związku z tym uspokajała rodziców. Rozmawiała z dziećmi nawet Dyrektor o tym nie wiedział. RównieŜ z koleŜanką przeprowadzała rozmowę, poniewaŜ nie był to jednostkowy przypadek. Ma wątpliwości co do tego jak ujęto w piśmie, Ŝe dzieci przenoszone są ze szkoły z powodu Pana Dyrektora z powodu świetlicy. Gdyby policzyć dzieci, które ze szkoły zostały przeniesione z innego powodu to nie wie, czy nie byłoby ich więcej. 9 Panie nauczycielki – poruszyły kwestię wydatkowania środków na świetlicę i pewnych rzeczy do szkoły. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe One są tu nie po to, aby kogoś obrazić, ale po to, aby wyjaśnić tą sytuację. Nie twierdzą, Ŝe Pan Dyrektor jest idealny, a placówka jest wzorową placówką. Chcą pokazać, Ŝe te panie teŜ nie są idealne. Dodała, Ŝe to nie jest tak, Ŝe jak się pracuje to nie popełnia się błędów. On je popełnia, ale bądźmy w takich normalnych odruchach ludźmi. Jedna z pań – powiedziała, Ŝe konflikt powinien być natychmiastowo i niezwłocznie zaŜegnany. Nie moŜe być tak, Ŝe kilka osób szkaluje szkołę, dyrektora i nauczycieli. W tej placówce pracują nauczyciele z ponad dwudziestoletnim staŜem i pracują na dobre imię szkoły. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe konflikt byłby dawno zaŜegnany poniewaŜ wszyscy członkowie Rady Pedagogicznej byli za przeprowadzeniem mediacji oprócz tych trzech pań, które się nie zgodziły na mediacje. Pani nauczycielka – powiedziała, Ŝe ma wraŜenie, Ŝe tym trzem paniom nie zaleŜy na tym, aby było dobrze, aby zaŜegnać ten konflikt. One chcą komuś coś udowodnić. Dodała, Ŝe to, Ŝe Pan Dyrektor odejdzie to nie jest wyjście poniewaŜ pozostają Oni. Przewodnicząca Komisji podziękowała wszystkim zgromadzonym osobom za udział w posiedzeniu. Następnie Przewodnicząca Komisji powitała Pana Artura Brańczyka Dyr. Szkoły Podstawowej Nr 1. W dalszej kolejności przedstawiła członków Komisji i pozostałe osoby zaproszone. Po czym poprosiła o krótkie odniesienie się do skarg. Pan A. B. Dyrektor SP 1 – powiedział, Ŝe rozpoczęło się od pomysłu realizacji wieczorka poetyckiego, który miał być oparty na wcześniejszej realizacji ksiąŜki „czarodzieje mogą wszystko”. W tej kwestii prowadził rozmowy z trzema paniami, po których nie doszli do porozumienia. Panie odrzuciły propozycję współpracy z nauczycielem bibliotekarzem. Wyjaśnił na czym ta współpraca miałaby polegać. Dodał, Ŝe zaproponował tym paniom współpracę takŜe z panią pedagog. Tu równieŜ panie nie wyraziły chęci współpracy. Od tego konflikt się rozpoczął. Kontynuując powiedział o spotkaniu na którym mówiono o tzw. „godzinach karcianych” i nadgodzinach. Wspomniał teŜ o tym, Ŝe powiedział paniom jakie ma plany względem dwóch na przyszły rok. Przedstawił sytuacje w której panie wchodziły w swoje kompetencje. Powrócił do kwestii organizacji, wznowienia wieczorka poetyckiego i opowiedział co się wokół niego działo. Następnie powiedział, Ŝe odbyło się zebrani Rady Pedagogicznej na którym ustosunkował się do wszystkich zarzutów. Po zebraniu ustalono, Ŝe przeprowadzone zostaną mediacje. Gdy mediator pojawił się w placówce i gdy wyglądało na to, Ŝe będzie nić porozumienia mediacje zostały przerwane. Obecnie w szkole jest Kurator, który rozwiązuje całą tą sprawę. Bada dokumenty, rozmawia z nauczycielami szkoły. Czekają na protokół z tej kontroli. Następnie powiedział, Ŝe działanie tych osób określa jako działanie na szkodę zakładu pracy plus tworzenie grup i nacisków poprzez rodziców. Dodał, Ŝe złoŜył stosowne wyjaśnienia do Pani Naczelnik Wydziału Edukacji. Nie twierdzi, Ŝe nie popełnił Ŝadnych błędów, ale wyjaśnił w jakich okolicznościach do nich doszło, ale z pozostałymi nie utoŜsamia się z nimi i nie zgadza się z nimi. UwaŜa je wręcz z oszczerstwo, naduŜywaniem 10 sytuacji. Te sprawy, które mogły być rozwiązane w zakładzie pracy na bieŜąco mogły być rozwiązane, a nie rozdmuchane w taki sposób na taką skalę. Przewodnicząca Komisji – podziękowała Panu Dyrektorowi za przybycie i udział w posiedzeniu Komisji. Następnie powiedziała, iŜ dobrze, Ŝe Komisja miała moŜliwość wysłuchania wszystkich stron. Sprawa nigdy nie jest jednoznaczna, a prawda tkwi pośrodku. Pani Ilona Witala – Sługa Prezes ZNP – powiedziała, Ŝe w szkołach w których funkcjonują regulaminy dotyczące Ŝycia szkoły, gdzie nauczyciel moŜe sobie policzyć wysokość dodatku motywacyjnego, czy naleŜy mu się nagroda, czy nie tam nie ma problemów. Dodała, Ŝe jest nieco zaskoczona poniewaŜ osoby, które tutaj były w gronie broniących Pana Dyrektora jakiś czas temu były u Niej ze skargą na Dyrektora. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca komisji – powiedziała, Ŝe gdyby nie chodziło o sprawy finansowe, gdyby były dobrze ustalone zasady gratyfikacji, motywowania, czyli finansowe nie byłoby Ŝadnej skargi nie byłoby problemów. Po analizie tych problemów uwaŜa, Ŝe jest wiele błędów takŜe proceduralnych w związku z tym według Niej skargi są zasadne. Pani J. Kempny – powiedziała, Ŝe ta sytuacja nie powinna mieć miejsca. Pan J. Arasim – powiedział, Ŝe jak przypuszczał i to się potwierdziło panie będące po stronie dyrektora nie odniosły się merytorycznie do skargi. Właściwie Dyrektor teŜ się nie odniósł do zarzutów. W Jego wypowiedzi nie było tematów poruszonych w skardze. Pani Ilona Witala – Sługa Prezes ZNP – powiedziała, Ŝe o ile dobrze pamięta pierwsza z panią M. W. Głównie dotyczyła nie spraw finansowych, ale tego, Ŝe ma Ona otwarty staŜ na nauczyciela dyplomowanego, a nie dostała wychowawstwa. Ponadto nie mogła prowadzić wieczorku poetyckiego. Najbardziej się bała tego, Ŝe przyjdzie czerwiec i nie będzie miała czego w dokumentach przedstawić do staŜu i będzie miała negatywną ocenę staŜu. Dodała, Ŝe tak to kojarzy, Ŝe to było motorem tego wszystkiego. Pan D. Domański - powiedział, Ŝe ma trzy spostrzeŜenia. Po pierwsze po wypowiedziach wszystkich grup ludzi jest przekonany, Ŝe wnioski z ostatniej Komisji są słuszne. Dodał, Ŝe dobrze, Ŝe sprawa została zakończona poniewaŜ nic nowego Komisja nie wprowadziłaby. Druga kwestia to słowa uŜyte przez osoby będące w obronie dyrektora to takie, Ŝe wobec nich są oszczerstwa. Następnie powiedział, Ŝe nie zauwaŜył tego co Radny Jacek Arasim, Ŝe nie było obrony Dyrektora wobec tego co zostało napisane tylko konflikt wewnętrzny. Przez nieumiejętność Dyrektora, to jest Jego odpowiedzialność. Z punktu widzenia formalnego dyrektor jest w pewnym sensie dla szkoły naturalnym pierwszym negocjatorem i zarządzającym. W tym momencie, kiedy te panie wypowiadają się nie ma merytorycznych odniesień. Padają słowa oszczerstwa do sądu o pomówienia za takie rzeczy to uwaŜa za poraŜkę Dyrektora i tej szkoły. Współczuje Wydziałowi Edukacji i Pani Naczelnik bo zaufała Dyrektorowi i konsekwencje mogą być róŜne, gdy sprawa znajdzie się w Sądzie. Dodał, Ŝe tu moŜe spróbowałby popracować i rozmawiać jeszcze z nauczycielami nie o kwestii Dyrektora, ale pomiędzy nimi, aby nie bili się między sobą bo nie są tą stroną, którą Komisja się zajmowała. Dyrektor wyprowadził na zewnątrz, a nie miał takiego prawa w związku z tym to jest ta trzecia rzecz, która dla Niego jest nielojalna wobec Wydziału, który chciał Mu pomóc. UwaŜa to za przestępstwo, choć nie wie z jakiego 11 artykułu. Udostępnienie tego typu dokumentów jest to zabronione przez Urzędnika, który Dyrektorowi zaufał i sprawę przekazał. I jeŜeli teraz te panie z Rady Pedagogicznej mówią, Ŝe to są oszczerstwa to na podstawie tego pisma, które wyciekło, a nie miało. Gdy sprawa znajdzie się w sądzie One będą chciały opierać się na podstawie dokumentu i w tym momencie wyjdzie sprawa jak ten dokument znalazł się w ich rękach. Kontynuując powiedział, Ŝe jeśli chodzi o mediacje to była mediacja pomiędzy Dyrektorem, a Radą Pedagogiczną. Dyrektor powiedział, Ŝe się nie powiodła. Być moŜe uda to pomiędzy tymi nauczycielami, aby przestali grozić sobie Sądem bo to moŜe być niebezpieczne. Pani E. Mitręga – Kosmal Przewodnicząca Komisji – powiedziała, Ŝe równieŜ czekała na obronę Dyrektora i faktycznie nie było tych słów. Było to bardziej rozdrabnianie konfliktów wewnętrznych i osobowych. Pan A. Elantkowski Radca Prawny UM – powiedział, Ŝe to nie jest przestępstwo. Na pewno Dyrektor popełnił błąd, poniewaŜ nie tylko On otrzymał to pismo, gdyŜ było to pewnym efektem praktyki Urzędu Miasta, ale jeszcze rozpowszechnił to dalej i tu juŜ jest problem. Następnie powiedział, Ŝe dzisiejsze posiedzenie o tyle nic nie wnosi do sprawy, Ŝe było to zobrazowanie pewnego konfliktu. Pewna grupa nauczycieli skonfliktowała się z Dyrektorem i być moŜe z resztą załogi i dosyć być moŜe umiejętny wypunktowała błędy, które popełnił Pan Dyrektor i złoŜyła na Niego skargę. Czy ta skarga jest zasadna i czy te zarzuty są słuszne tego nie potrafi ocenić. Pan J. Arasim – zapytał, czy skarga juŜ w tym miesiącu trafi pod obrady Sesji RM, czy dopiero po uzyskaniu opinii Kuratorium. Pan D. Domański – powiedział, Ŝe zanim sprawa trafi na sesję RM naleŜy ten czas wykorzystać. Jest czas dla Wydziału Edukacji, aby te dwie grupy nauczycieli bez pośrednictwa Komisji moŜe nawet w obecności Prezydenta Miasta spróbować pogodzić. Dlatego, Ŝe Dyrektora moŜe nie być, a nauczyciele tam będą i dla przyszłości i dobra tej szkoły jest to niezbędne. Wobec wyczerpania porządku obrad Pani Ewa Mitręga - Kosmal Przewodnicząca Komisji zamknęła kolejne posiedzenie dziękując wszystkim za przybycie. Na tym posiedzenie i protokół zakończono. Protokół sporządziła B. Modlińska – podinsp. BRM Przewodnicząca Komisji Ewa Mitręga - Kosmal 12