smierc oczami dziecka

Transkrypt

smierc oczami dziecka
Gosia Lachowska z klasy 1c rozmawia ze swoim dziadkiem o śmierci
widzianej oczami dziecka
Dziadku, jak wspominasz swoje dzieciństwo?
Niestety nie najlepiej. Nie było to kolorowe dzieciństwo, jak w dzisiejszych czasach.
Urodziłem się w 1935 roku, więc w okresie międzywojennym. Pamiętam, że było ciężko.
Moja rodzina mieszkała w Starachowicach, czyli tuż obok zgrupowania partyzantów.
Co pamiętasz za swoich najmłodszych lat?
Miałem wtedy 7 lat. Wraz z rodziną wychodziliśmy z niedzielnej mszy. Nagle usłyszeliśmy
płacz i krzyki dobiegające z placu usytuowanego tuż obok kościoła. Gdy się tam zbliżyliśmy,
ujrzeliśmy 13 Polaków powieszonych na szubienicach w odwecie za zabójstwo
hitlerowskiego oficera. Niemcy zatrzymywali nas siłą i kazali patrzeć na śmierć naszych
rodaków.
Jak się czuje 7-latek widząc taka scenę?
Nie ukrywam, że to było dla mnie bardzo ciężkie przeżycie. Taki widok to ogromny wstrząs
dla dorosłego człowieka, a co dopiero dla dziecka, które nigdy wcześniej nie miało kontaktu
ze śmiercią. To jednak był dopiero przedsmak tego, co miało się wydarzyć w moim życiu.
A co takiego wydarzyło się potem?
W tamtym czasie mężczyźni musieli ukrywać się w lasach przed tzw. łapankami, czyli
deportacją do niewoli. Pewnego dnia zrobił tak i mój ojciec. Gdy wraz z matką i rodzeństwem
żegnaliśmy się z nim, nikt z nas nawet nie pomyślał, że właśnie po raz ostatni widzimy tatę...
To oczywiście było do przewidzenia – ryzyko towarzyszyło nam na każdym kroku. Ale tę
najgorszą myśl, myśl o śmierci najbliższej osoby, zazwyczaj odsuwa się jak najdalej od
siebie. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że ojciec nie żyje.
Jak zginął?
Został zabity przez Azjatów, którzy wykonywali rozkazy Niemców. Mój 13-letni brat znalazł
go w lesie, w ciele miał dwie rany postrzałowe. Miałem dopiero 9 lat, ale wiedziałem, że
muszę szybko dorosnąć, by wraz z bratem zaopiekować się siostrą i mamą. Wiem, że ojciec
by tego pragnął. Zawsze uczył nas odpowiedzialności i pracowitości. Bardzo wiele zdążyłem
się od niego nauczyć.