D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Warszawie

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Warszawie
Sygn. akt V Ca 644/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 czerwca 2013 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący - SSO Bogusława Jarmołowicz-Łochańska Sędziowie SSO Ewa Talarczyk (spr.)
SSR del. Agnieszka Wlekły
Protokolant sekr. sąd. Przemysław Sulich
po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2013 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. A.
przeciwko (...) sp. z o.o. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie
z dnia 20 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 355/10
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w jego punkcie 1.zasądza dodatkowo od (...) Sp. z o.o.w W.na rzecz
M. A.kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2010 r. do dnia
zapłaty, zaś w jego punkcie 3. nie obciąża powoda kosztami zastępstwa prawnego pozwanego, a w punkcie 4. kwotę
1270 (jeden tysiąc dwieście siedemdziesiąt) zł zastępuje kwotą 1489 (jeden tysiąc czterysta osiemdziesiąt dziewięć) zł;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. znosi między stronami koszty postępowania w instancji odwoławczej.
Sygn. akt V Ca 644/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 24 lutego 2010 r., po rozszerzeniu powództwa w piśmie z dnia 11 września 2012 roku, M. A. wniósł o
zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 74.403 zł wraz z ustawowymi odsetkami
od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, z czego kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę
fizyczną i psychiczną oraz kwoty 24.403 zł tytułem zwrotu kosztów opieki, leczenia i rehabilitacji, w tym: kwoty
1.750,00 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów do szpitala oraz centrum rehabilitacji w K., zaś kwoty 21.465 zł –
tytułem zwrotu kosztów opieki świadczonej przez rodziców powoda w okresie jego pobytu w szpitalu oraz o zwrot
kosztów procesu.
Pozwany (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.
Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie wyrokiem z dnia 20 grudnia 2012 r., zapadłym
w sprawie o sygn. akt I C 355/10 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty (pkt 1.), oddalił powództwo w
pozostałym zakresie (pkt 2.) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.663 zł tytułem
zwrotu kosztów procesu (pkt 3.), a ponadto nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa
kwotę 1.270 zł tytułem kosztów sądowych, od których powód był zwolniony, pozostałe nieuiszczone
koszty sądowe przejmując na rachunek Skarbu Państwa (pkt 4.).
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne Sądu I
instancji:
Jak ustalił Sąd Rejonowy, w dniu 6 czerwca 2008 roku M. A., zatrudniony w pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na
stanowisku magazyniera, wykonywał swoje obowiązki pracownicze, tj. układał na swoim wózku widłowym opony. W
tym czasie inny pracownik wjechał prowadzonym przez siebie wózkiem widłowym w odwróconego tyłem M. A., który
upadł, a znajdujące się na wózku opony przewróciły się na niego. Zdarzenie to zostało uznane za wypadek przy pracy.
Stosownie do dalszych ustaleń Sądu pierwszej instancji, po wypadku M. A. został przetransportowany śmigłowcem
do Szpitala (...) w W.. Kolejno Sąd Rejonowy ustalił, iż w wyniku wypadku M. A. doznał złamania otwartego
podudzia lewego, złamania kostki przyśrodkowej podudzia lewego i złamania otwartego podudzia prawego. W szpitalu
przebywał w okresie od 6 czerwca 2008 roku do dnia 27 czerwca 2008 roku na Oddziale Urazowo – Ortopedycznym,
gdzie zastosowano u niego leczenie operacyjne polegające na zespoleniu obu podudzi gwoździem śródszpikowym
blokowanym oraz zespolenie kostki przyśrodkowej śrubami.
Stosownie do dalszych ustaleń Sądu I instancji, powoda wypisano ze szpitala z zakazem obciążania kończyn dolnych,
koniecznością pielęgnacji ran oraz zaleceniami kontrolnymi. W trakcie pobytu w szpitalu do M. A. co drugi dzień
przyjeżdżali rodzice, przywożeni przez sąsiada I. W. za kwotę 50 zł za kurs. W tym samym wymiarze powoda
odwiedzała siostra cioteczna.
Ponadto Sąd I instancji ustalił, iż po wyjściu ze szpitala M. A. opiekowała się matka K. A.; M. A.wymagał pomocy
przy codziennych czynnościach, w tym tych związanych z higieną osobistą. Przez pierwsze sześć tygodni M. A.leżał w
łóżku, a następnie przez okres czterech miesięcy poruszał się przy pomocy wózka inwalidzkiego. W tym czasie zażywał
środki przeciwbólowe.
Stosownie do dalszych ustaleń Sądu Rejonowego, w styczniu 2009 r. powód zaczął się poruszać przy pomocy kul, a
od kwietnia 2009 roku - samodzielnie. Powodowi zakładane były także opatrunki co drugi dzień z uwagi na sączenie
z przetoki w okolicy kostki przyśrodkowej lewej goleni.
Sąd Rejonowy kolejno ustalił, że pozwana (...) sp. z o.o. w związku z trwającą rehabilitacją M. A. wypłaciła mu wsparcie
finansowe w wysokości 2.000 zł oraz wypożyczyła na własny koszt wózek inwalidzki dla M. A., a kierowca firmy
organizował powodowi transport z i na badania, na komisje lekarską
Zgodnie z dalszymi ustaleniami Sądu I instancji, w okresie od dnia 4 do 7 listopada 2008 roku M. A. ponownie
przebywał w Szpitalu (...) w W. na Oddziale Urazowo - Ortopedycznym z rozpoznaniem złamania wieloodłamowego
obu kości podudzia w trakcie leczenia. Zastosowano leczenie operacyjne polegające na dynamizacji zespolenia oraz
zalecono zmianę opatrunku co 2 dni, zdjęcie szwów za 10 dni oraz dalszą rehabilitację
Sąd Rejonowy ustalił nadto, iż w okresie od dnia 5 grudnia 2008 roku do dnia 15 stycznia 2009 roku M. A.przebywał w
Centrum (...) w K.na Oddziale (...)z rozpoznaniem stanu po złamaniu obu goleni oraz złamaniu kostki przyśrodkowej
lewej. U pacjenta stwierdzono poprawę zakresu ruchomości w stawach skokowych oraz niewygojoną ranę w okolicy
kostki przyśrodkowej lewej. Zalecono kontynuację ćwiczeń oraz kontrolę ortopedyczną. Powód wykonywał także
ćwiczenia rehabilitacyjne w warunkach domowych.
Ponadto Sąd Rejonowy ustalił, iż kolejna hospitalizacja powoda miała miejsce w dniach od 24 sierpnia 2009 roku do
4 września 2009 roku, w trakcie której usunięto pozostające jeszcze elementy metalowych zespoleń. W dniu 6 lutego
2009 roku (...) Sp. z o.o. w W. zakupiła rower treningowy mechaniczny w celu pomocy M. A. w rehabilitacji, a w dniu
10 lutego 2009 roku pozwana przyznała kolejną zapomogę w wysokości 500 zł.
Stosownie do dalszych ustaleń Sądu I instancji, we wrześniu 2009 r. Z. U. S.Oddział w T.orzeczeniem lekarza
orzecznika ZUS w sprawie procentowego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku ustalił, iż M.
A.doznał 30 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy z dnia 6 czerwca
2008 roku i wypłacił jednorazowe odszkodowanie z tego tytułu w wysokości 17.670 zł. Powód otrzymał także kwotę
7.000-8.000 zł z tytułu ubezpieczenia majątkowego.
Jak ustalił Sąd Rejonowy, obecnie M. A. ma wygojone blizny oraz niewielkie ograniczenie ruchomości lewego stanu
skokowego, wielomiejscowy zespół bólowy oraz poczucie pogorszenia sprawności, przy czym rokowania na przyszłość
są dobre.
Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo zasadne.
Sąd I instancji wskazał, iż źródłem odpowiedzialności pozwanego było zdarzenie, które zakwalifikowane zostało
jako wypadek przy pracy, a powodowi wypłacone zostało z tego tytułu jednorazowe odszkodowanie z ubezpieczenia
społecznego.
Powołując się na przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz wskazując na precyzowane w wypowiedziach
judykatury kryteria ustalania wysokości zadośćuczynienia za krzywdę, Sąd Rejonowy zważył, że powód doznał bez
jakiegokolwiek swojego zawinienia znacznego cierpienia fizycznego, gdyż w wyniku wypadku wystąpiły opisane
obrażenia, które powodowały znaczące, długotrwałe doznania bólowe. Ponadto Sąd I instancji wskazał na konieczność
kilkakrotnego poddania się przez powoda leczeniu operacyjnemu i długotrwałej rehabilitacji.
Sąd Rejonowy podkreślił, iż proces powrotu do zdrowia łączył się dla powoda nie tylko z wieloma doznaniami
bólowymi, ale również z innymi negatywnymi następstwami wypadku, które w sposób dotkliwy uniemożliwiały mu
normalną egzystencję i kontynuację dotychczasowego sposobu życia. Sąd I instancji zwrócił uwagę, iż przez znaczny
okres po wypadku powód był uzależniony od pomocy osób bliskich, w zakresie obejmującym niemal wszystkie
czynności związane z codzienną egzystencją, w tym dotyczące sfery intymnej (jak np. związanych z utrzymaniem
higieny osobistej). Sąd I instancji zaznaczył, że przez okres pierwszych sześciu tygodni po wypadku powód leżał
w łóżku, przez kolejne cztery miesiące poruszał się przy pomocy wózka inwalidzkiego, a następnie o kulach, co
zdaniem Sądu Rejonowego musiało być szczególnie dotkliwe i krępujące dla powoda - młodego, czynnego zawodowo
mężczyzny, który przed wypadkiem była osobą aktywną, w pełni sprawną i korzystającą z uroków życia właściwych
dla jego wieku.
Przy ocenie rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy Sąd I instancji uwzględnił również fakt, iż mimo, że proces
leczenia samego urazu zgodnie z aktualnymi możliwościami medycyny został w znacznej mierze zakończony, to jednak
powód doznał stałego, 30% uszczerbku na zdrowiu i nadal ma uczucie ograniczenia możliwości ruchowych kończyn.
Sąd Rejonowy podniósł przy tym, iż niewykluczone jest wystąpienie u powoda w nieodległej przyszłości pourazowych
zmian zwyrodnieniowych, powodujących zwiększenie dolegliwości bólowych. Sąd I instancji zaznaczył ponadto, iż
powód do dnia wydania wyroku w dalszym ciągu odczuwał ból nogi oraz miał problemy ze swobodnym poruszaniem
się.
Sąd Rejonowy zważył także, iż zakres obrażeń fizycznych doznanych przez powoda ograniczył się do narządów ruchu, a
cierpienia fizyczne z nimi związane - choć z pewnością niezwykle dolegliwe - miały ograniczony czasowy zasięg, zaś ich
intensywność stopniowo malała. Jednocześnie Sąd I instancji stwierdził, że leczenie i rehabilitacja powoda zakończyły
się sukcesem i stan jego zdrowia wrócił aktualnie w znacznym stopniu do sytuacji przed wypadkiem. Sąd Rejonowy
zaznaczył przy tym, że tragiczne zdarzenie nie wpływa już zatem destrukcyjnie - pomimo wspomnianych ograniczeń
- na komfort życia powoda w chwili obecnej.
Powołując się na poglądy wyrażane w judykaturze, Sąd I instancji wskazał, iż przy ustaleniu „odpowiedniej sumy”
zadośćuczynienia uwzględnił fakt wypłacenia powodowi jednorazowego odszkodowania z ubezpieczenia społecznego
(w kwocie przekraczającej 17.000 zł) i kwotę przyznaną mu z tytułu ubezpieczenia majątkowego (w wysokości ok.
7.000 zł).
Jak podniósł Sąd Rejonowy, brak jest podstaw do stwierdzenia, że obecny brak aktywności zawodowej powoda
pozostaje w bezpośrednim związku z urazami doznanymi na skutek wypadku, co nakazuje przyjąć, iż jest to wynik
sytuacji na lokalnym rynku pracy i suwerennej decyzji powoda w tym zakresie. Niezależnie od powyższego Sąd
Rejonowy zaznaczył, że strona powodowa nie zgłosiła w niniejszym postępowaniu żądań, np. o charakterze rentowym,
a w ramach zadośćuczynienia brak zatrudnienia mógłby zostać uwzględniony jedynie, gdyby fakt ten oddziaływał na
kondycję psychiczną powoda, co jednak - zdaniem Sądu I instancji - nie zostało wykazane.
W ocenie Sądu Rejonowego powyższe okoliczności oraz młody wiek poszkodowanego powoda w chwili wypadku
uzasadniały przyznanie powodowi zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku w kwocie 20.000 zł.
Rozważając zgłoszone przez stronę powodową żądanie w zakresie zwrotu kosztów opieki Sąd Rejonowy zaznaczył,
że podstawą faktyczną tego żądania jest okoliczność doznania szkody wynikającej z wypadku, a tak sformułowane
żądanie nie obejmuje obowiązku zapłaty periodycznych świadczeń w oznaczonej wysokości o charakterze rentowym,
z tytułu np. zwiększonych potrzeb.
Kolejno Sąd Rejonowy wskazał, że z uwagi na fakt, iż ani bliscy powoda ani on sam nie ponieśli żadnych wydatków
(ani nie utracili dochodów) z tytułu sprawowanej nad nim opieki, żądanie kompensaty uszczerbku majątkowego
doznanego przez najbliższych powoda podlegało oddaleniu.
Ponadto Sąd I instancji stwierdził, że co do zasady na uwzględnienie zasługuje żądanie pozwu w zakresie obejmującym
koszty przejazdu do szpitala poniesione przez najbliższych powoda. Tym niemniej Sąd I instancji wskazał, że
świadczenia należne powodowi z powyższego tytułu kompensuje w całości przyznane mu przez ZUS jednorazowe
odszkodowanie.
Rozstrzygając o żądaniu dotyczącym odsetek za zwłokę Sąd Rejonowy uwzględnił pogląd Sądu Najwyższego, że
orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego,
w konsekwencji czego zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż
przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego)
skierowanego wobec dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Mając na uwadze, że stosowne wezwanie do
zapłaty wobec pozwanego nastąpiło z chwilą doręczenia mu pozwu, tj. dnia 12 sierpnia 2010 r., Sąd Rejonowy uznał,
iż odsetki należało zasądzić od dnia przypadającego po upływie 14 dni – jako niezbędnego okresu na niezwłoczne
spełnienie świadczenia - od ww. daty, tj. od 27 sierpnia 2010 r. Sąd I instancji przyznał się do omyłki, którą popełnił
przy redagowaniu pkt 1 tenoru wyroku, wpisując w miejsce 2010 r. inną datę - tj. 2012 r.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez
Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu i § 6 pkt 6
Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Sąd I instancji wskazał, iż zasądzając w pkt 3. wyroku na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu w wysokości 1.663
zł, miał na uwadze poniesione przez pozwanego koszty w postaci wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika w
wysokości 3.600 zł oraz koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz w analogicznej wysokości
przez powoda oraz fakt, że pozwany uległ w sporze w 26,88%, a zatem obciążały go koszty procesu w kwocie 1.954
zł. Zawarte w pkt. 4 sentencji rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych, Sąd Rejonowy uzasadnił brzmieniem
art. 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł powód, zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w części oddalającej
powództwo o zapłatę dalszej kwoty 34.403 zł.
Skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji poprzez dodatkowe zasądzenie na jego rzecz kwoty 34.403 zł z
ustawowymi odsetkami od kwot: 26.325 zł – od dnia 24 lutego 2010 r. do dnia zapłaty oraz 8.078 – od dnia 11 września
2012 r. do dnia zapłaty, jak również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm
przepisanych.
W uzasadnieniu apelujący doprecyzował, iż w postępowaniu odwoławczym domaga się zasądzenia na jego rzecz od
pozwanego dodatkowej kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 24.403 zł – tytułem odszkodowania za
koszty odwiedzin powoda w szpitalu przez jego najbliższych oraz koszty leków i opieki w okresie, kiedy nie był w stanie
samodzielnie wykonywać nawet najprostszych codziennych czynności życiowych.
Apelujący zarzucił wyrokowi Sądu Rejonowego naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię, w
szczególności przepisów: art. 445 § 1 k.c. przez przyjęcie, że kwotą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia pieniężnego
za krzywdę doznaną na skutek obrażeń ciała odniesionych w wypadku przy pracy w dniu 6 czerwca 2008 r. przy
uwzględnieniu kwot przyznanych w postępowaniu wypadkowym jest suma 20.000 zł, art. 444 § 1 k.c. - przez oddalenie
roszczeń powoda dotyczących zwrotu kosztów jego odwiedzin przez rodziców w czasie pobytu w szpitalu oraz opieki
i pomocy osób drugich przy wykonywaniu codziennych czynności oraz kosztów leczenia.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja była w przeważającym zakresie bezzasadna, tym niemniej zasługiwała na uwzględnienie
w tej części, w której zmierzała do zmiany wyroku Sądu Rejonowego poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz
powoda dodatkowo kwoty 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powoda wskutek
wypadku z dnia 6 czerwca 2008 r.
Sąd Okręgowy w pełni podziela i aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, uznając je za
prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym, a w konsekwencji – przyjmując za własne. Także
rozważaniom prawnym Sądu Rejonowego w zakresie motywów oddalenia powództwa w części dotyczącej żądania
zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania za koszty opieki sprawowanej nad nim po wypadku
przez inne osoby i koszty odwiedzin powoda w szpitalu przez jego rodziców, nie można postawić zarzutu naruszenia
obowiązujących przepisów.
Zasadny okazał się natomiast podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1
k.c. W ocenie sądu odwoławczego, Sąd I instancji nie dość wnikliwie przeanalizował bowiem zakres doznanej przez
powoda krzywdy i w rezultacie zasądził na jego rzecz zadośćuczynienie w zbyt niskiej wysokości, nie kompensujące
na odpowiednim poziomie odczuwanego przez powoda przez kilka miesięcy po wypadku poczucia bezsilności
i dyskomfortu związanego z koniecznością korzystania z pomocy innych osób przy wykonywaniu codziennych
czynności, jak również skutków wypadku polegających na utracie pracy i obiektywnych trudnościach powoda w
znalezieniu nowego zatrudnienia.
Stosownie do przepisu art. 445 § 1 k.c., naprawienie szkody niemajątkowej, tzw. krzywdy, może polegać na
przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej. Wyrażenie „odpowiednia suma” celowo jest pojęciem
niedookreślonym, albowiem – w przeciwieństwie do szkody w dobrach materialnych – z uwagi na specyfikę szkody
niemajątkowej nie da się w sposób ścisły wyliczyć jej wartości w pieniądzu. Zasadnicze kryterium decydujące o
wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy,
a jej niewymierny charakter powoduje, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu
okoliczności sprawy.
W tym miejscu należy podkreślić, iż zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, zarzut
niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko wtedy, gdy nie zostały wzięte
pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty (vide: uzasadnienia wyroków Sądu
Najwyższego: z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 536/98, Lex nr 694226, z dnia 26 lipca 2001 r., II CKN 889/00,
Lex nr 52471). Co więcej, korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne
tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono
niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide: uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356).
W ocenie Sądu Okręgowego, wysokość zasądzonego wyrokiem Sądu I instancji na rzecz powoda zadośćuczynienia nie
w pełni rekompensuje krzywdę doznaną przez poszkodowanego wskutek wypadku, przy czym zakres tej dysproporcji
jest znaczny. Należy zaakcentować, iż żądanie dodatkowego zasądzenia na rzecz powoda w postępowaniu apelacyjnym
kwoty 10.000 zł w okolicznościach niniejszej sprawy było oczywiście uzasadnione.
Powyższą ocenę usprawiedliwia zwłaszcza fakt, iż leczenie powoda trwało niemal półtora roku i wiązało się z wieloma
skomplikowanymi i bolesnymi zabiegami, a poszkodowany do chwili obecnej nie odzyskał pełnej sprawności; chodzi
utykając i odczuwa dolegliwości bólowe związane z doznanym w wypadku urazem. Jak trafnie wskazał apelujący,
czynnikiem znacznie zwiększającym rozmiar krzywdy doznanej przez powoda wskutek wypadku jest również to, iż w
młodym wieku doznał on trwałego, 30-procentowego uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządów ruchu, a jego lewa
noga na skutek doznanych urazów jest o 1 cm krótsza od prawej.
Dodatkowo należy tu mieć na uwadze, iż w chwili wypadku powód miał zaledwie 26 lat i z pewnością było mu
szczególnie trudno pogodzić się z tak nagłym i poważnym pogorszeniem jego zdrowia i jakości życia, jakie nastąpiło na
skutek przedmiotowego wypadku. Zwłaszcza okres pierwszych kilku tygodni po powrocie ze szpitala do domu był dla
powoda wyjątkowo ciężki i związany z traumatycznymi przeżyciami. Jak wynika z trafnych ustaleń Sądu Rejonowego,
powód przez sześć tygodni był zmuszony leżeć w łóżku, przez co potrzebował pomocy innej osoby przy wykonywaniu
nawet najprostszych codziennych czynności, zaś przez kolejne cztery miesiące mógł się poruszać tylko korzystając z
wózka inwalidzkiego.
Nadto trzeba zauważyć, iż przy ustalaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, Sąd I instancji
niedostateczną wagę przypisał odczuwanym przez poszkodowanego cierpieniom psychicznych związanym ze
znacznym ograniczeniem jego sprawności fizycznej, przede wszystkim w okresie pierwszych sześciu miesięcy po
przedmiotowym zdarzeniu. Tymczasem w świetle całokształtu materiału dowodowego sprawy nie ulega wątpliwości,
iż rozmiar doświadczanych wówczas przez powoda negatywnych przeżyć psychicznych był znaczny.
W ocenie Sądu Okręgowego, także trwałe oszpecenie ciała powoda polegające na widocznej martwicy skóry na lewej
nodze niewątpliwie wiąże się dla poszkodowanego z negatywnymi odczuciami, w tym również obniżeniem jego
samooceny. Wprawdzie dolna kończyna nie jest najbardziej wyeksponowaną częścią ciała powoda, tym niemniej
młody wiek poszkodowanego jednoznacznie przemawia za uwzględnieniem przy ustalaniu rozmiaru doznanej przez
niego krzywdy także tego skutku wypadku, mając choćby na względzie, iż poszkodowany jest przez to ograniczony w
doborze stroju, m.in. krępuje się nosić krótkie spodnie.
Trzeba przy tym podkreślić, iż wprawdzie Sąd Rejonowy – jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia
– przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia rozważał powyższe okoliczności, to jednak nie
znalazło to stosownego odzwierciedlenia w wysokości zasądzonej na rzecz powoda kwoty, która w ocenie sądu
odwoławczego jest rażąco niska w stosunku do rozmiaru krzywdy doznanej przez poszkodowanego.
Odmiennej oceny zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu I instancji nie uzasadnia bynajmniej fakt, iż powód jeszcze
przed procesem otrzymał łącznie około 25.000 złotych tytułem odszkodowania za skutki wypadku z dnia 6 czerwca
2008 r. Nawet bowiem uwzględniając powyższą sumę, wysokość przyznanego powodowi przez Sąd Rejonowy
zadośćuczynienia jedynie w niewielkiej części rekompensuje doznane przez poszkodowanego – zarówno w sferze
fizycznej, jak i psychicznej – skutki wypadku.
W ocenie Sądu Okręgowego przyznane powodowi zadośćuczynienie powinno w odpowiedni sposób zrekompensować
powodowi także wywoływane u niego na skutek wypadku i wielomiesięcznego leczenia obniżenie nastroju, a także
silny stres i obawę przed trwałym ograniczeniem sprawności fizycznej. Przy ustalaniu kwoty należnej powodowi
z powyższego tytułu nie można też pomijać występującego u poszkodowanego długotrwałego poczucia bezsilności
i odczuwania przez niego dyskomfortu psychicznego, związanego z utratą samodzielności i faktem pozostawania
zależnym od pomocy swoich rodziców. Poszkodowany niewątpliwie bardzo przeżywał powyższy okres i źle znosił
fakt, że nie był w stanie wykonać nawet prostych czynności związanych z higieną osobistą. Jak słusznie zaś
podkreślono w wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 listopada 2012 r. (I ACa 515/12, LEX nr 1235977)
określenie „sumy odpowiedniej” – w kontekście ustalania wysokości zadośćuczynienia – powinno być dokonane
przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń,
czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości
bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń
w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej
rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń,
czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna
być przy tym odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane
cierpienia psychiczne.
Nie tylko jednak powyższe okoliczności implikują uznanie za rażąco niską kwotę 20.000 zł przyznaną powodowi
tytułem zadośćuczynienia przez Sąd I instancji. Wbrew wywodom zawartym w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia,
przy ustalaniu sumy adekwatnej do poniesionej przez poszkodowanego krzywdy należy bowiem również uwzględnić
okoliczność, iż na skutek wypadku powód stracił pracę i do dnia dzisiejszego pozostaje bezrobotny.
W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe wydarzenia, choć związane z wypadkiem jedynie pośrednio, także mają
pewne znaczenie przy ustalaniu rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Sąd odwoławczy nie podziela przy tym
wyrażonego w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku poglądu, iż w toku procesu nie zostało wykazane, aby brak
zatrudnienia powoda oddziaływał na kondycję psychiczną powoda. Chociaż bowiem okoliczność ta nie wynika wprost
z przeprowadzonych dowodów, to jednak można ją wywieść z zasad doświadczenia życiowego.
Skoro bowiem przed wypadkiem powód był w pełni sprawny i pracował, a po wypadku – na skutek pogorszenia
się stanu jego zdrowia – stracił pracę, a tym samym i źródło dochodów, oczywistym jest, że spowodowało to u
powoda także negatywne skutki w sferze psychicznej. Należy przy tym wskazać, iż poszkodowany zamieszkuje wraz
z rodzicami, a ich sytuacja materialna jest wyjątkowo trudna, gdyż utrzymują się tylko z renty uzyskiwanej przez
ojca powoda. W tym stanie rzeczy nie ulega wątpliwości, iż fakt utraty pracy przez powoda skutkował znacznym
pogorszeniem nie tylko jego sytuacji życiowej, ale i jego rodziców, co z pewnością spotęgowało u poszkodowanego
poczucie bezradności i nieprzydatności życiowej, a tym samym – rozmiar doznanej przez niego krzywdy.
W ocenie Sądu Okręgowego, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie uzasadnia sformułowanego
przez Sąd I instancji kategorycznego poglądu, iż obecny brak aktywności zawodowej powoda jest skutkiem jego
„suwerennej decyzji” w tym zakresie. Powyższa ocena jest zbyt daleko idąca, gdyż nie uwzględnia realiów panujących
w miejscu zamieszkania powoda - B., gdzie poziom bezrobocia pozostaje wysoki, zaś szanse powoda na znalezienie
pracy, którą mógłby wykonywać przy swoim obecnym stanie zdrowia, są obiektywnie bardzo niewielkie.
W ocenie sądu odwoławczego powyższe okoliczności niewątpliwie zwiększają zakres doznanej przez powoda
na skutek wypadku krzywdy, która także i w tym zakresie powinna zostać mu stosownie zrekompensowana.
Zważywszy na rodzaj, zakres oraz intensywność i czas trwania opisanych wcześniej szczegółowo cierpień psychicznych
powoda, które nie zostały uwzględnione przez Sąd Rejonowy przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu
zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy dostrzegł potrzebę dostosowania przyznanej powodowi rekompensaty pieniężnej do
faktycznego rozmiaru doznanej przez niego krzywdy.
Wobec powyższego, sąd odwoławczy - mając również na względzie dyspozycję przepisu art. 378 § 1 in principio k.p.c.
- podwyższył zasądzone na rzecz powoda przez Sąd I instancji zadośćuczynienie o żądaną w apelacji kwotę 10.000
zł, uznając tę sumę za wyrównanie tych - wcześniej wyłuszczonych - aspektów poniesionej przez powoda szkody
niemajątkowej, które nie zostały wystarczająco zrekompensowane kwotą ustaloną przez Sąd Rejonowy.
W ocenie sądu odwoławczego nietrafne były natomiast pozostałe sformułowane w apelacji zarzuty, albowiem Sąd
I instancji prawidłowo uznał za nieudowodnione, a przez to – niezasadne – żądanie przez powoda zasądzenia od
pozwanego na jego rzecz odszkodowania za koszty opieki sprawowanej nad nim po wypadku przez jego rodziców.
Sąd Okręgowy w pełni podziela zawarte w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku rozważania Sądu Rejonowego,
dotyczące przyczyn oddalenia powództwa w powyższym zakresie.
Pogłębiając przekonującą argumentację przedmiotowego rozstrzygnięcia należy podkreślić, iż w świetle dyspozycji
przepisów art. 444 § 1 zd. 1 k.c. oraz art. 361 § 1 i 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich
wydatków poniesionych przez osobę poszkodowaną na pokrycie kosztów opieki niezbędnej w czasie procesu jej
leczenia i rekonwalescencji. Tym niemniej, wobec treści art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na stronie,
która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Wobec powyższego powód, aby uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie
w powyższym zakresie powinien był wykazać nie tylko to, iż w okresie kilku miesięcy po wypadku wymagał opieki
innej osoby oraz jaki był zakres tej niezbędnej pomocy, ale także udowodnić fakt poniesienia na ten cel kosztów w
określonej wysokości.
Zdaniem Sądu Okręgowego trafnie wywiódł Sąd I instancji, że ocena materiału dowodowego zgromadzonego
w niniejszej sprawie nie pozwala na przyjęcie, iż M. A. wywiązał się z powyższego obowiązku. Powód bowiem
nie powoływał się nawet na fakt poniesienia jakichkolwiek wydatków na opiekę, której wymagał w okresie swej
rekonwalescencji, a tym bardziej nie udowodnił wskazanej okoliczności.
W świetle powyższego nie ulega zatem wątpliwości, iż po stronie powoda nie powstała z tego tytułu żadna realna
szkoda, a co najwyżej szkoda hipotetyczna, która z oczywistych względów nie podlega kompensacie na podstawie art.
444 § 1 zd. 1 k.c. Dyspozycja tego przepisu, wobec treści art. 361 k.c. obejmuje bowiem jedynie koszty rzeczywiście
poniesione („wynikłe”) na skutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (oraz utracone korzyści, które
jednak nie były przedmiotem dochodzonych przez powoda roszczeń odszkodowawczych na gruncie rozpoznawanej
sprawy).
W ocenie sądu odwoławczego trafności powyższego stanowiska nie podważa bynajmniej zaprezentowana w
uzasadnieniu apelacji argumentacja, według której prawo do odszkodowania za koszty opieki przysługuje także wtedy,
gdy opiekę nad poszkodowanym wykonują nieodpłatnie osoby bliskie. Wypada bowiem zauważyć, iż przytoczony
przez apelującego na poparcie powyższej tezy cytat z uzasadnienia orzeczenia Sądu Najwyższego odnosił się do
uprawnienia poszkodowanego do renty z tytułu zwiększonych potrzeb, gdy tymczasem w rozpoznawanej sprawie tego
rodzaju roszczenie nie było w ogóle zgłoszone przez powoda.
Kolejno należy wskazać, iż wbrew zarzutom apelującego, Sąd Rejonowy uznał zasadność zrekompensowania
powodowi poniesionych przez jego rodziców kosztów przejazdów do szpitala i ośrodka rehabilitacji, w łącznej
kwocie 1.750 zł. Sąd Okręgowy w pełni podziela przy tym wyrażone przez Sąd I instancji stanowisko, iż z uwagi
na wysokość przyznanego poszkodowanemu jednorazowego odszkodowania z ZUS, powyższe roszczenie powoda
należy jednakowoż uznać za zaspokojone, w konsekwencji czego brak było podstaw do uwzględnienia powództwa w
przedmiotowym zakresie.
Uznając zatem apelację powoda za częściowo zasadną, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie 1. zasądził dodatkowo od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.000
zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty. Zdaniem sądu odwoławczego suma
ta z pewnością nie jest wygórowaną rekompensatą za doznaną przez powoda krzywdę. Zgłoszone przez apelującego
roszczenie odsetkowe Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione jedynie w części, tj. dopiero od dnia 27 sierpnia 2010 r.,
w pełni podzielając zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentację co do uznania tego dnia za
datę początkową wymagalności przedmiotowego roszczenia.
Korekty wymagał również punkt 3. zaskarżonego wyroku, w którym sąd odwoławczy - na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powoda kosztami zastępstwa prawnego pozwanego, uznając, że uzasadnia to jego obiektywnie
trudna sytuacja majątkowa.
Mając też na względzie, iż na skutek częściowego uwzględnienia apelacji powoda, ostatecznie pozwany przegrał
niniejszy proces w wyższej proporcji, tj. w 40% (zamiast dotychczasowych 26,88%), Sąd Okręgowy uznał za niezbędne
dokonanie stosownej modyfikacji punktu 4. wyroku Sądu I instancji poprzez zastąpienie kwoty 1.270 zł kwotą 1.489
zł, stanowiącą 40% należnej w niniejszej sprawie opłaty od pozwu wynoszącej 3.720,15 zł (tj. 5% z 74.403 zł),
rozstrzygnięcie w tym zakresie opierając o dyspozycję przepisów art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych oraz art. 100 k.p.c. (pkt I. sentencji).
W pozostałym zakresie twierdzenia skarżącego nie zasługiwały na uwzględnienie, stąd apelacja podlegała oddaleniu,
o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II. sentencji).
Nadto, wobec uwzględnienia apelacji powoda jedynie w części oraz mając na uwadze, iż ostatecznie każda ze stron
wygrała sprawę w podobnym stopniu, Sąd Okręgowy uznał za zasadne dokonanie wzajemnego zniesienia kosztów
postępowania w instancji odwoławczej, rozstrzygnięcie w tym zakresie opierając o dyspozycję art. 100 k.p.c. w zw. z
art. 391 § 1 k.p.c. (pkt III. wyroku).
Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.