Chodzić w Duchu Świętym
Transkrypt
Chodzić w Duchu Świętym
Chodzić w Duchu Świętym 4 tydzień okresu zwykłego Czytanie i rozważanie Słowa Bożego Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17) Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, 31.01.2016 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Rysunek tygodnia: Opracowanie rozważań: Korekta: Rysunek: Asysta kościelna: Aplikacja mobilna Android: Jolanta Prokopiuk, Łukasz Kneć, Wojciech Doliński,Monika Mosior, Jolanta Mikos, Krzysztof Mikos Jerzy Prokopiuk Marta Stańco ks. Wojciech Jaśkiewicz Tomek Romanowski Niniejsze rozważania przygotowują osoby ze wspólnoty „On Jest”, Ruchu Światło – Życie Czytania zamieszczone w aneksie: www.liturgia.wiara.pl Lectio divina – metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina – Bożą lekturę, w której chodziło o to, aby wszystkie słowa Biblii rozumieć jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Kluczowe jest tu pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. 1. Miejsce – idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. 2. Czas – przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. 3. Pozycja w czasie modlitwy – godna i wygodna. Można klęczeć, siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina Istotą tej metody jest jej podział na kilka części: 1. Czytanie (lectio), 2. Medytację (meditatio), 3. Modlitwę (oratio) i trwanie przed Bogiem (contemplatio). 4. Działanie (actio) Całość powinna być poprzedzona chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Lectio – Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Wybieramy dłuższy fragment tekstu. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka jakiejś nieuporządkowanej dziedziny naszego życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który Cię porusza jest sygnałem, że kończy się etap lectio. Meditatio – Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie, powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Można się zastanowić, dlaczego ten fragment mnie zainteresował, pytać się co ten fragment mi mówi, objawia, komunikuje. Ważne jest aby medytować tylko jeden fragment. Jeśli poruszyło cię więcej fragmentów, zatrzymaj się na pierwszym, pozostałe w tej medytacji cię nie interesują. Oratio – Teraz ty mów do Boga a jeśli zabraknie Ci słów to trwaj przed nim bez słów (contemplatio). Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Na lub po etapie oratio - Twojej modlitwy do Boga, którą wzbudziło rozważanie danego fragmentu - może przyjść czas, że braknie Ci słów. Trwaj wtedy przy Bogu bez słów - wtedy modlisz się samą swoją obecnością a Duch Święty działający w Tobie będzie kierował do Boga taką modlitwę, która Jemu się podoba: "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" (Rz 8, 26-28) W każdej głębokiej ludzkiej relacji przychodzi etap rozumienia się bez słów. Tak samo jest Bogiem. Ani On nic nie musi mówić, ani ja. Jesteśmy ze sobą razem. I to wystarczy. Actio – Pytaj siebie: „Co mam zrobić?”. Ostatni etap lectio divina to zaproszenie do działania, zgodnie z napomnieniem św. Jakuba: "Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był" (Jk 1, 23-24). Zadaj sobie pytanie, czy przez to rozważanie Bóg wzywa Cię do podjęcia jakiegoś postanowienia, zadania, porozmawiania z kimś, przebaczenia komuś, pomocy komuś. Jeśli tak, to zapisz sobie konkretny fragment, który Cię porusza do działania albo to, co chcesz uczynić. Po pewnym czasie będziesz wyraźnie widział jak Bóg Cię prowadzi. Nie zawsze lectio divina będzie kończyło się podjęciem konkretnego postanowienia i wykonaniem konkretnego działania. Doświadczenie pokazuje jednak, że praktykowanie tej metody przebywania ze Słowem Bożym po pewnym czasie przemienia człowieka, porusza go, przekonuje o tym co prawdziwe i ważne, daje światło do podejmowania właściwych decyzji życiowych i zaprasza do podejmowania zmian. Jeśli jednak po wielokrotnym jej praktykowaniu nigdy nie będziesz się czuł poruszony i wezwany do konkretnego czynu, to może znaczyć, że Twoja modlitwa ze Słowem ma charakter czysto akademicki, nie przemienia Twojego serca, nie prowadzi do nawrócenia i nie dotyka Ciebie w Twojej własnej historii życia. 31.01.2016, niedziela CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO STAWAĆ W PRAWDZIE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 4, 21-30 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: "A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to syn Józefa?" . Współziomkowie znają Jezusa od małego, znają Jego dom, otoczenie, z którego się wywodzii przez pryzmat Jego środowiska oceniają Jego samgo. Dziwią się, że Ten, który wychowywał się obok nich ma takie dary i talenty. "Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie". Mieszkańcom Nazaretu zabrakło pokory. Prawda, którą usłyszeli uwolniła z nich gniew. Zobaczmy smutek Jezusa z powodu oceny i nieprzyjęcia w miejscu, które było mu domem przez wiele lat. "Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej . I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Poprzez te przykłady Jezus wskazuje, że nie można Bogu praw dyktować i że jest On wolny w rozdzielaniu swoich darów, Jezus chce dać do zrozumienia swoim współczesnym, że przyszedł, aby przynieść zbawienie nie tylko jednemu miastu lub narodowi, lecz wszystkim ludziom. Pycha sprawia, że Nazarejczycy roszczą sobie prawo do tego, by mieli udział w cudach Jezusa. Czy i ja mam czasem postawę, że pewne dobra należą mi się od Pana Boga? Pycha i zazdrość prowadzą do silnych uczuć, a te do rozpaczliwych czynów: "Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić."<BR>Jak walczę ze swoim grzechem pychy? Czy modlę się o pokorę? „On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.” Jeśli nie otworzę się na Jezusa i prawdę, którą głosi w moim życiu, to Jezus przejdzie obok mnie i oddali się... Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu, Ty wszystko wiesz. Ty wiesz, jaki jestem. Proszę Cię naucz mnie stawać w prawdzie, także tej trudnej, oczyszczającej, po to, bym przez nią jeszcze głebiej się przemieniał. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 01.02.2016, poniedziałek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO WIERZYĆ W BOŻE MIŁOSIERDZIE Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 5, 1-20 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana (Iz 55, 8). Czyny Jezusa są czasem dla nas na pierwszy rzut oka zaskakujące lub niezrozumiałe. Po głębszym ich rozważeniu widzimy jednak ich głęboki sens i możemy weryfikować własne postępowanie i własną hierarchię wartości. Ile warte jest szczęście? Jaką cenę można zapłacić za uwolnienie z mocy zła jednego człowieka i to na dodatek takiego, którego wszyscy już dawno „spisali na straty” i który ciągle sprawiał problemy? Większość Gerazeńczyków pewnie zawahałoby się przed oddaniem nawet jednej świni za tego nieszczęśnika. Tymczasem dla Jezusa ten człowiek był ważniejszy niż dwa tysiące świń... Niedługo potem Jezus oddał też swoje życie abyśmy mogli żyć w wolności i szczęściu. Jezus wysłuchał usilnych próśb duchów nieczystych i pozwolił im wejść w stado świń. Można by nawet zaryzykować twierdzenie, że Bóg lituje się nad losem złych duchów. On jest dobry dla niewdzięcznych i złych (Łk 6, 35). O ileż bardziej jego serce jest otwarte na nasze prośby – nawet kiedy jesteśmy grzeszni i niewierni? Gerazeńczycy poprosili Jezusa aby odszedł. Jednak Jezus się nie obraża, nie potępia ich. Przeciwnie, prosi uzdrowionego człowieka aby opowiadał im o swoim uzdrowieniu i w ten sposób poprowadził do refleksji i nawrócenia może choć niektórych z nich. To jeszcze jeden przejaw Miłosierdzia Bożego. Nawet gdy odrzucamy Boga, On wciąż walczy o nas. Czy naprawdę wierzę w dobroć Boga? W to jak bardzo jestem dla Niego ważny? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, dziękuję Ci za Twoje Miłosierdzie, za to jak bardzo mnie kochasz, jak bardzo zależy ci na moim szczęściu, nawet wtedy gdy odchodzę od Ciebie, gdy jestem słaby i grzeszny. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 02.02.2016, wtorek , Święto Ofiarowania Pańskiego CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO ŻYĆ WEDŁUG BOŻEGO PRAWA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 2, 22 - 40 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: "Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Przynieśli Go do świątyni bo tak nakazywało Prawo. To prawo, o którym dorosły Jezus powie: "zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni" (Mt 5, 18). Nie należy zmieniać Prawa Bożego prawem ludzkim, które jest niedoskonałe. Czy przestrzegam Bożego prawa i Jego przykazań? Czy żyję tak jak chciałby tego Bóg, mój Ojciec czy wciąż naginam Jego prawo do swoich zachcianek? "A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. To proroctwo Symeona, któremu Duch Święty objawił, że nie umrze dopóty dopóki nie ujrzy Mesjasza. I tak się stało. Wszystko co się stało i co się dzieje jest zaplanowane od początku aż do końca. W tym Bożym planie jestem i ja. Czy jednak zdaję sobie z tego sprawę? Czy widzę ten Boży plan czy raczej sam staram się "ustawić" wszystko i wszystkich? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dopomóż abym żył według Twoich słów Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 03.02.2016, środa , Wspomnienie św. Błażeja, biskupa i męczennika CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO OTWORZYĆ SIĘ NA TAJEMNICĘ WCIELENIA BOGA W CZŁOWIEKU Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 6, 1-6 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Dzisiejsza Ewangelia przedstawia Jezusa w Nazarecie, który w synagodze stara się nauczać oraz głosić Dobra Nowinę. Niestety Jego rodacy odrzucają tę naukę. Są zagniewani i oburzeni - „A wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem” tym, że Jezus mówi z mocą, naucza i działa cuda, a przecież znają go jako cieślę. Spoglądają też na apostołów, którzy nie są uczonymi lub ważnymi osobistościami tylko zwykłymi rybakami. To powoduje, że zamykają się na Jego słowo i wątpią w Niego. Przez to właśnie Jezus nie jest w stanie zdziałać tam żadnego cudu. Pan Jezus komentuje tą sytuację i padają mocne słowa o odrzuceniu proroka w swojej ojczyźnie. W tych słowach oznajmia też, że nie jest zwykłym nauczycielem czy uczonym w piśmie, On jest jak prorocy Starego Testamentu. Ludzie Ci działali wielkie rzeczy w imieniu Pana pozostając przy tym takimi samymi ludźmi jakimi byli przed powołaniem. To próba wyjaśnienia tajemnicy wcielenia Boga w człowieka. Jeszcze jedno zaskoczyło mnie w tym fragmencie. Moim zdaniem Ewangelia ta opowiada też o tym, jak trudno jest nawrócić się, czyli prawdziwie uwierzyć, tym którzy już znają Jezusa. To bardzo często prawda o nas samych, którzy wychowani jesteśmy w wierze, uczęszczaliśmy na katechezy i jesteśmy w Kościele, ale wciąż trudno nam uwierzyć, wciąż wątpimy. Ta wiedza oraz wychowanie religijne powoduje, że mamy własny obraz Boga, który może przeszkadzać w otworzeniu się na prawdziwego Jezusa i Jego naukę. To właśnie odrzucenie Boga w ojczyźnie, którą jest moje serce. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu proszę Cię byś ustrzegł mnie przed zamykaniem Ciebie w schematach czy też moich wyobrażeniach. Proszę Cię o dar nawrócenia, bym potrafił otwartym i czystym sercem naśladować Cię. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 04.02.2016, czwartek PRZYJĄĆ PANA, TO ŚWIADCZYĆ ŻYCIEM O SPOTKANIU Z NIM Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św Marka 6,7-13 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Nic z sobą nie brali; W naszym życiu gromadzimy bardzo dużo rzeczy, zarówno materialnych, jak i niematerialnych (media, przeżycia). Z tego wszystkiego budujemy swój świat, niejednokrotnie mocno zaśmiecony i zagracony. Nadmiar wszystkiego może zasłaniać nam cel naszej drogi, czyli życie wieczne. To, co na tym świecie nie uczy nas miłości, w niebie będzie tym bardziej zbyteczne. Na drogę należy brać tylko to, co jest naprawdę potrzebne, to, co pomaga iść, a nie przeszkadza. Zbyt wygodny styl życia prowadzi do obojętności na sprawy drugiego człowieka. Zamiast troski o Królestwo Boże dominuje troska i lęk o siebie i własne "wygodne gniazdko”. Co niepotrzebnego zabiera najwięcej miejsca w moim sercu? Ucznia ma cechować pokój, prostota, ubóstwo, pokora, wewnętrzna wolność. Prostota życia pozwala bardziej zaufać Bogu, niż polegać na własnych możliwościach, pozwala poświęcać czas i energię innym, daje też wewnętrzną wolność i pokój, którego brakuje w nadmiernym zabieganiu i troskach. Uczniowie powinni swoim słowem i życiem głosić ducha Ewangelii, czyli przebaczenia, miłosierdzia, pojednania, pokoju, miłości Boga do człowieka, zwycięstwa dobra nad złem. Czy mój styl życia cechuje prostota? rozsyłać ich; Idźcie, oto was posyłam (Łk 10,3) – to są słowa skierowane do każdego z nas. Aby być dobrym apostołem muszę całkowicie opierać się na Bogu, pójść za Jego głosem i poddać się Jego działaniu. Taka postawa będzie zmieniała zarówno mnie, jak i ludzi, których Bóg będzie stawiał na mojej drodze. Głoszenie Ewangelii i wiarygodny styl życia jest możliwy, gdy na co dzień żyję z Jezusem, "u Jego boku". Jeśli żyję z Nim, nie mogę zachowywać radości spotkania dla siebie, lecz z potrzeby serca muszę przekazywać ją dalej. Jak często w ciągu dnia spotykam się z Jezusem, przebywam u Jego boku? Co dla mnie osobiście oznacza "być posłańcem Jezusa”? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, czyń ze mnie wiarygodnego świadka Ewangelii. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 05.02.2016, piątek , Najświętszego Oblicza Jezusa CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO PODEJMOWAĆ ŚWIADOME WYBORY Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 6, 14-29 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Król Herod wszedł na drogę kłamstwa, cudzołóstwa i grzechu na jakimś etapie swojego życia. Człowiek bowiem nie rodzi się kłamcą, złodziejem, zdrajcą czy mordercą. Są to jego własne wybory, nawet gdyby były nie do końca świadome. Grzech rodzi grzech, a zapłatą za grzech jest śmierć. Dzisiejsza ewangelia w jasny sposób ukazuje tę prawdę, że zapłatą za grzech jest śmierć. Grzechem niszczy się siebie, ale swoim grzechem rani się także i zabija innych, ponieważ grzech ma wymiar społeczny. Król Herod pomimo napominania go przez Jana Chrzciciela nie nawrócił się, a wręcz do swoich grzechów dołożył kolejny grzech. Człowiek, który pragnie odwrócić się od swoich grzechów potrzebuje wejść na drogę pokuty i postu. Herod prowadził rozwiązły tryb życia, żyjąc w złudzeniu, że to doprowadzi go do szczęścia. Na grzechu bowiem nie ma możliwości zbudowania szczęścia, grzech prędzej, czy później, ale zawsze prowadzi do destrukcji. Uczta, alkohol, kobiety, rozpaliły zmysły Heroda i pośrednio doprowadziły króla do zabicia Jana Chrzciciela. Zmysły ludzkie tak potrzebne w zjednoczeniu małżeńskim i poczynaniu nowego życia, stały się przekleństwem dla rodziny Heroda. Owe zmysły prowadziły bowiem do rozwiązłości i zdrad małżeńskich w tej rodzinie. To, co jest darem, w oderwaniu od Stwórcy może stać się przekleństwem. Czy posiadając konkretne dary w swoim życiu liczysz się z ich Stwórcą? Czy z nich dobrze korzystasz? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci za dar wiary. Dziękuję, że dzięki Twojej obecności mogę dokonywać właściwych wyborów. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 06.02.2016, sobota CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Pierwsza Księga Królewska 3, 4-13 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Salomon jest młodym człowiekiem. Zostaje królem dużego królestwa i widzi, że władza go przerasta. Ma jednak w sobie tyle pokory, że przychodzi z tym problemem do Boga żywego. Młody Salomon chce być dobrym królem, prosi zatem Boga Jahwe o właściwy dar. Teraz więc, o Panie Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia. Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, który nie da się zliczyć ani też spisać z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra i zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak znaczny?” Misją Salomona było sprawowanie urzędu królewskiego. Każdy człowiek w planie Bożym ma do wykonania swoją misję życiową. Każdy z nas potrzebuje do tej misji konkretnego daru, który pozwoliłby ją dobrze zrealizować. Jaką misję masz do wykonania? Jaki dar lub dary potrzebujesz do wykonania swojej misji? Na twoją misję składa się twoja historia życia, grzechy i rany grzechowe. Na twoją misję składa się twoje wykształcenie, słabości i zdolności. Nikt twojej misji nie zrealizuje, ponieważ każdy ma inną historię życia. Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: „Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale prosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż za twoich dni podobnego tobie nie będzie wśród królów”. Co było charakterystycznego w prośbie Salomona? W centrum prośby nie umieścił siebie, ale potrzeby ludu, którym miał rządzić. Prośba, która podoba się Bogu żywemu to taka prośba, która dotyczy troski o innych. Ta prośba była także pełna pokory, ponieważ młody Salomon wiedział kim jest i kim był jego ojciec. Poznał swoje słabości i ograniczenia i zobaczył, że nie da rady bez Boga. Co powiesz sam o sobie? Czy wiesz co komu zawdzięczasz? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci, że mogę Cię prosić o dary potrzebne w mojej misji życiowej. Dziekuję, że masz dla mnie moją własną misję, której nikt inny nie spełni. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA 31.01.2016, niedziela – Ewangelia według św. Łukasza 4, 21-30 Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?" Wtedy rzekł do nich: "Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum". I dodał: "Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej . I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się. 01.02.2016, poniedziałek – Ewangelia według św. Marka 5, 1-20 Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i krzyczał wniebogłosy: „Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie”. Powiedział mu bowiem: „Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka”. I zapytał go: „Jak ci na imię?” Odpowiedział Mu: „Na imię mi legion, bo nas jest wielu”. I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: „Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli”. I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się na to, tylko rzeki do niego: „Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą”. Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili. 02.02.2016, wtorek – Ewangelia według św. Łukasza 2, 22 - 40 Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. 03.02.2016, środa – Ewangelia według św. Marka 6, 1-6 Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze. A wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał. 04.02.2016, czwartek – Ewangelia według św Marka 6,7-13 Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi. I przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. „Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien”. I mówił do nich: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich”. Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. 05.02.2016, piątek – Ewangelia według św. Marka 6, 14-29 Król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: „Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w nim”. Inni zaś mówili: „To jest Eliasz”; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, twierdził: „To Jan, którego kazałem ściąć, zmartwychwstał”. Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem wypominał Herodowi: „Nie wolno ci mieć żony twego brata”. A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: „Proś mię, o co chcesz, a dam ci”. Nawet jej przysiągł: „Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa”. Ona wyszła i zapytała swą matkę: „O co mam prosić?” Ta odpowiedziała: „O głowę Jana Chrzciciela”. Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: „Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela”. A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę jego. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie. 06.02.2016, sobota – Pierwsza Księga Królewska 3, 4-13 Król Salomon udał się do Gibeonu, aby tam złożyć ofiarę, bo tam była wielka wyżyna. Salomon złożył na owym ołtarzu tysiąc ofiar całopalnych. W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: „Proś o to, co mam ci dać”. A Salomon odrzekł: „Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień. Teraz więc, o Panie Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia. Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, który nie da się zliczyć ani też spisać z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra i zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak znaczny?” Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: „Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale prosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż za twoich dni podobnego tobie nie będzie wśród królów”. Możesz korzystać z rozważań Lectio Divina używając swojego smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Aplikację możesz pobrać gratis ze strony Google Play pod hasłem „Lectio Divina” lub bezpośrednio po zeskanowaniu kodu QR zamieszczonego obok.