Wakacji nadszedł czas

Transkrypt

Wakacji nadszedł czas
Wakacji nadszedł czas
Utworzono: czwartek, 22 kwietnia 2004
KATOWICE: Zakończenie roku szkolnego w Zespole Szkół
Zawodowych nr 2
Wakacji nadszedł czas
„Uczniowie mówią pa, pa” – tak brzmiało hasło uroczystej akademii kończącej kolejny rok nauki, którą zorganizowali
wychowankowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 im. Jarosława Iwaszkiewicza w Katowicach-Murckach. Kształcą się w niej między
innymi przyszli górnicy.
W miniony piątek 22 bm. wszyscy bez wyjątku otrzymali promocje do następnych klas. Najlepsi chwalili się nam prezentami, które
w nagrodę za dobre wyniki w nauce ufundowała dyrekcja kopalni „Staszic” wchodząca w skład Katowickiego Holdingu Węglowego.
W torbach znaleźli książki, markowe odtwarzacze MP3 oraz wieczne pióra, którymi już za niespełna rok – miejmy nadzieję –
doskonale napiszą swój najważniejszy w życiu sprawdzian wiedzy, jakim będzie egzamin dojrzałości.
A jak ocenia stary rok szkolny 2006/2007 Władysław Saracki, dyrektor ZSZ?
– Bardzo dobrze. Jestem zadowolony z naszych uczniów, zwłaszcza tych z klas o specjalnościach górniczych. Włożyli w naukę
wiele wysiłku, o czym świadczą wysokie oceny. W przyszłym roku mury naszej szkoły opuszczą pierwsi absolwenci. Są już
spokojni o pracę. Dostaną ją w kopalni „Staszic” – zaciera dłonie Saracki.
Obecnie we wszystkich klasach o profilu górniczym wiedzę zdobywa ponad 120 uczniów. Wraz z tymi, którzy wybrali zawód
elektryka i zadeklarowali chęć podjęcia pracy w górnictwie liczba ta urasta do prawie 160!
Paweł Giza – zastępca dyrektora ds. zatrudnienia w kopalni „Staszic” jest dobrej myśli. – Czekamy na każdą liczbę absolwentów
tej szkoły. W latach dziewięćdziesiątych kształciła wyjątkowo dobrych fachowców. Jestem przekonany, że będzie tak nadal –
dodaje.
Uczniowie z murckowskiego „Iwaszkiewicza” odbywali niegdyś swe praktyki w przykopalnianej sztolni. Dziś już jej nie ma.
Praktyczną naukę zawodu rozpoczynają więc od razu pod ziemią.
– Profil kształcenia młodych kadr bardzo się zmienił. Pierwszy kontakt ucznia z pracą na dole ma miejsce wcześniej niż bywało to
kiedyś. To jest bardzo istotne, ponieważ daje możliwość bezpośredniego kontaktu ze starszymi kolegami zatrudnionymi w
oddziałach – argumentuje Paweł Giza.
Instruktorzy praktyk zawodowych nie mają wątpliwości, że wychowują dobrych fachowców. Jeśli nawet któryś ma problemy z
przedmiotami humanistycznymi, to do pracy po prostu się pali.
– Może ktoś pomyśli, że mówię na wyrost, ale frekwencja na warsztatach jest niemal stuprocentowa. Wszystko chcą wiedzieć,
wszystkiego dotknąć – potwierdza Henryk Plucik, kierownik zajęć praktycznych.
Naturalnie nie wszyscy absolwenci kierunków górniczych, którzy dobrze napiszą maturę, od razu podejmą pracę na dole.
Większość wiąże swą przyszłość z wyższymi studiami. Nie ma się zresztą czemu dziwić, skoro średnia ocen na świadectwie
wynosi 4,9 lub 5.0.
– Niech studiują, inżynierów też bardzo potrzebujemy – deklarował dyrektor Giza.
KAJETAN BEREZOWSKI
Oto, co powiedzieli nam o sobie ci najlepsi:
Adam Bialik – kl II b o specjalności technik górnictwa podziemnego:
– Wybrałem górnictwo, ponieważ w mojej rodzinie kultywowane są górnicze tradycje. To dobry zawód i rozwojowy, rokujący
nadzieje na stałą pracę, dobre zarobki oraz kontakt z nowoczesnymi technologiami. Po maturze chcę rozpocząć studia w Akademii
Górniczo-Hutniczej. Na razie myślę o wakacjach. Wybieram się z grupą na Mazury.
Damian Urbanowicz kl I d o specjalności technik górnictwa podziemnego:
– Po gimnazjum nie miałem wątpliwości, co z sobą zrobić. Wybrałem murckowskie technikum i nie żałuję. Szkoła mi się bardzo
podoba, a najbardziej nauka zawodu. Cieszę się, że po wakacjach zobaczę, jak wyglądają podziemne wyrobiska, bo na razie o
dole kopalni mam tylko własne wyobrażenia. Póki co wyjeżdżam na wakacje w góry.