P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum

Transkrypt

P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
J E D Y N K A
Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum
Nr 1/09/2015 Wrzesień Cena 0,00 zł
I FESTYN SZKOLNY W ZAWOI CENTRUM
Udało się! Pierwszy Szkolny Festyn okazał się sukcesem! Dziękujemy wszystkim osobom
zaangażowanym w jego przygotowanie. Mamy nadzieję, że wejdzie on na stałe do kalendarza
imprez szkonych i stanie się miłą atrakcją dla dzieci i młodzieży Zespołu Szkół w Zawoi Centrum.
Was liczyć. Za bezinteresowną pomoc, życzliwość i ofiarność okazaną
naszej szkole z serca DZIĘKUJEMY,
dedykując Wam słowa:
"Trzeba życzliwości i dobroci, aby
pomagać.
Trzeba wielkości ducha, aby poma­
gać bezinteresownie.
Trzeba odwagi, aby nie zważając na
przeszkody,
wytrwale i do końca wyciągać przy­
jazną dłoń".
Uczniowie
W numerze:
Pragniemy podziękować wszystkim sponsorom, bez pomocy i wsparcia których nie byłoby
możliwe powodzenie tego przedsięwzięcia. To
dzięki Waszej hojności mogliśmy wziąć udział
w tej wspaniałej imprezie. Mamy nadzieję, że
zostaniecie Przyjaciółmi naszej szkoły i jeszcze
nieraz udowodnicie, że w potrzebie można na
* FESTYN
* KULTURA DOSTĘPNA
* NOC NAUKOWCÓW
* RAJD PAPIESKI
* TEATR MUZYCZNY
* SPORT W SZKOLE
* WYWIAD
* ENGLISH NEWSPAPER
* DEUTSCHE ZEITUNG
* SZKOLNA GALERIA
* KĄCIK LITERACKI
* ROZMAITOŚCI
2-4
6-16
17-19
20
21-22
23
24
26-31
32-33
34
35
36
2
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
SPONSORZY I FESTYNU SZKOLNEGO
1 . Państwo Dorota, Jan i Dawid Mikut
z Białki
2. Firma Gumiś pana Grzegorza Niedźwiedzia z Białki
3. Panie Jadwiga Jąkała i Barbara Mazur
z Zawoi
4. Państwo Barbara i Bogdan Świstek
z Białki
5. Firma pana Andrzeja Szafrańca z Białki
6. Pan Kazimierz Syc z Białki
7. Zakład Kosmetyczny pani Eweliny Radoń z Zawoi
8. Zakład Stolarski panaTadeusza Matyi
9. Zakład Stolarski pana Piotra Matyi
1 0. Bank Spółdzielczy w Jordanowie oddział Zawoja
11 . Państwo Marta i Rafał Szarlej
1 2. Drogeria Kosmetyczna Maja
1 3. Firma e-profer.pl pana Roberta Pietrusy
1 4. Biuro Rachunkowe Profer s.c.
1 5. Pani rzeczoznawca Marta SobczakMędrala
1 6. Sklep Ogólnospożywczy Avita
1 7. Firma Robert-Tur Państwa Wójtowiczów
1 8. Państwo Ewelina i Sławomir Kudzia
1 9. Stylownia pani Elżbiety Solowskiej
20. Pani Małgorzata Sałaciak
21 . Pani Anna Pacyga
22. Pan Jan Żurek
23. Pan Wojciech Spyrka firma Rio-Art.
24. Karczma Tabakowy Chodnik
25. Dom Wczasowy Jędruś
26. Wyciąg Narciarski Wojtek z Zawoi
Czatoży
27. Firma Alzbig pana Zbigniewa Spyrki
28. Pstrąg Zawojski
29. Państwo Elżbieta i Jacek Szarlej
30. Skawa Wadowice
31 . Samanta Maków Podhalański
32. Sklep Wielobranżowy Groszek państwa Elżbiety i Andrzeja Czarnych
33. Wójt Gminy Zawoja pan Marcin Pająk
34. Rada Gminy Zawoja
35. Pizzernia Sorento państwa Bogusławy
i Jacka Bartyzel
36. Sklep Jarzynowy pana Wojciecha Zemlika
37. Pan Mirosław Trybała firma Paintball
Kamikadze
38. Pan Paweł Bury
39. Spółdzielnia Drzewna Spólnota w Białce
40. Centrum Górskie KORONA ZIEMI
41 . Firma TRANS-DRÓG
42. Pani Jolanta Zięba
43. Auto Serwis K&M TEAM
44. Mariusz Gurdek – Sucha Góra
45. Halina I Stanisław Kostyrowie.
3
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
UDANY FESTYN SZKOLNY
W sobotę 12 września 2015 roku na stadionie sportowym w Zawoi Centrum odbył się
I Szkolny Festyn zorganizowany przez Radę Rodziców Zespołu Szkół nr 1 w Zawoi Cen­
trum.
Zabawa rozpoczęła się
o godzinie 14.00. Wszystkich gości przywitał dyrektor - pan Krystian Kaznowski. Później
mikrofon przejęli uczniowie klasy III gimnazjum – Kinga Szarlej
i Sebastian Bartyzel, którzy wcielili się w rolę prowadzących.
Zgromadzeni mogli wziąć
udział w loterii fantowej, w której każdy los wygrywał, obejrzeć
kurs pierwszej pomocy zorganizowany przez Ochotniczą Straż
Pożarną w Zawoi Centrum, zjeść
potrawy z grilla i ciasta, nabyć
gorące lub zimne napoje. Dla
dzieci przygotowane zostały kolorowe dmuchańce, przejażdżki
na koniach, rozgrywki sportowe,
konkursy ruchowe i spadające
cukierki z nieba, które rozsypał
przelatujący nad stadionem paralotniarz.
Wszyscy goście przez cały
festyn mogli również oglądać
występy uczniów Zespołu Szkół
z Zawoi Centrum.
Jako pierwsi wystąpili najmłodsi wychowankowie naszej
szkoły z klas 1-3, którzy trenowali pod nadzorem swoich wychowawców. W zabawnych
przebraniach zaśpiewali radosne
piosenki, którym towarzyszyły
proste tańce.
Później na scenie pojawiły
się dziewczyny z klasy 1 gimnazjum. Zaprezentowały energiczną
zumbę, którą przygotowały wraz
z panią Lucyną Sroką.
Kolejnym punktem programu był
występ 20-letniego Miłosza Malczewskiego, czyli DJ-a Mailo.
Goście mieli okazję posłuchać
dobrej, klubowej muzyki w wykonaniu profesjonalisty, gdyż artysta ten wygrał Ogólnopolski
Konkurs Dj-ów organizowany
przez Camp.
Następnie
publiczność
obejrzała niesamowity pokaz
walk. Zaprezentowali go wychowankowie szkoły Dairokkan Ju
Jitsu, którzy regularnie trenują
pod bacznym okiem pana Zbigniewa Wieczorka.
Po tak dobrej prezentacji
wszyscy zgromadzeni mogli zrelaksować się przy dźwiękach
wspaniałej muzyki. Scenę opanowali uczniowie Szkoły Muzycznej I Stopnia w Suchej
Beskidzkiej i zaprezentowali
swoje umiejętności gry m.in. na:
flecie, skrzypcach, saksofonie,
pianinie i gitarze.
Kolejny punkt programu
na pewno ucieszył miłośników
języków obcych. Uczniowie gimnazjum przedstawili krótką baśń
"O Złotowłosej i Trzech Misiach"
w języku angielskim. Przygotować pomagała im się pani Edyta
Chowaniak.
Następnie klasa III gimnazjum przedstawiła kabaret o tematyce
szkolno-wakacyjnej.
Trenowali pod okiem swojej wychowawczyni pani Anny HyliHudyki.
Później strażacy z Ochot-
niczej Straży Pożarnej w Zawoi
Centrum zaprezentowali specjalny pokaz, w którym wyciągali
z samochodu poszkodowanych
w wypadku drogowym. Niezwykłą atrakcją dla widzów był fakt,
że strażacy przecięli auto na pół!
Po prezentacji na scenę
wkroczyli: dyrektor szkoły – pan
Krystian Kaznowski, wuefista –
pan Łukasz Stopka, nauczycielka
języka angielskiego – pani Edyta
Chowaniak oraz przedstawicielka
Rady Rodziców – pani Magdalena Zemlik. Nastąpiło wręczenie
nagród z różnych konkurencji m.in.: konkursu języka angielskiego i meczu piłki nożnej,
a także rozlosowanie nagród
głównych z loterii fantowej.
Przedostatnim punktem
imprezy był występ Orkiestry
Dętej z Zawoi Centrum.
I Festyn Szkolny zakończyły muzyczno-komediowy pokaz kapeli Hop Siup Hej
i podziękowania gospodarzy imprezy.
Oczywiście tak świetna
zabawa musiała zostać udokumentowana przez fachowców,
dlatego zainteresowanych odsyłam na YouTube, gdzie pod nazwą naszej szkoły można znaleźć
filmiki z festynu szkolnego.
Kinga Szarlej, kl. III
4
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
FOTORELACJA Z FESTYNU SZKOLNEGO
5
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
FOTORELACJA Z UCZTY NA OLIMPIE
Czytanie i opracowywanie mitów greckich daje wiele możliwości zarówno uczniom,
jak i nauczycielowi. Mity są bowiem lekturą ciekawą nie tylko ze względu na interesującą
fabułę, swoistą egzotykę oraz walory wychowawcze, ale i możliwość korelacji z innymi
przedmiotami (historia, geografia, plastyka) oraz kształcenie różnych form wypowiedzi
ucznia.
Taką możliwość mieli uczniowie klasy V szkoły podstawowej, którzy zgromadzili się
na wyjątkowej uczcie na Olimpie. Wśród gości zjawili się: Zeus, Atena, Apollo, Demeter,
Kora­Persefona, Hermes, Hera, Afrodyta, Hefajstos, Hestia i Posejdon. Bóstwa greckie za­
prezentowały się w odświętnych szatach i z przynależnymi sobie atrybutami. Ich prezen­
tacji towarzyszyła krótka przemowa do zgromadzonych. Teatralne wystąpienia
piątoklasistów zostały uwiecznione na fotografiach i nagrodzone ocenami z języka pol­
skiego.
6
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
PROGRAM KULTURA DOSTĘPNA
W tym roku szkolnym uczniowie Zespołu Szkół w Zawoi Centrum ­ dzięki współpracy
z Gminną Biblioteką Publiczną w Zawoi Centrum ­ mogą brać udział w projekcie "Klasyka
na nowo odkryta. Z dziadkami w teatrze, z rodzicami na scenie". W ramach projektu cze­
kają na nich atrakcyjne wyjazdy do teatrów i muzeum, warsztaty teatralne i lekcje muzeal­
ne. Zdobytą wiedzę wykorzystają w pracy nad przedstawieniem, którego współtwórcami
będą rodzice.
Klasyka znowu odkryta. Z dziad­
kami w teatrze, z rodzicami na
scenie
Gminna Biblioteka Publiczna w Zawoi złożyła wniosek
do programu Kultura Dostępna
i zgodnie z decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
z dnia 30 lipca 2015 r. otrzymała
dotację na realizację zadania Kla­
syka znowu odkryta. Z dziadkami
w teatrze, z rodzicami na scenie.
Całkowity koszt realizacji zadania wynosi 7200 zł. W ramach
projektu zostaną zrealizowane
następujące działania:
spektakl teatralny połączony
te księgi trafiły pod strzechy” –
z warsztatami teatralnymi – ter- będzie to podsumowanie
min realizacji wrzesień.
i sprawdzenie wiedzy i umiejętności uczestników zadania zdo2. Wyjazd do Muzeum Armii bytych w czasie realizacji wyżej
Krajowej w Krakowie – działanie wymienionych działań. Planujeskierowane do młodzieży oraz my, że tematem przedstawienia
ich dziadków, uczestnicy zwiedzą będzie prezentacja spuścizny listałą wystawę oraz wezmą udział terackiej Adama Mickiewicza
w lekcji muzealnej - termin reali- w atrakcyjnej formie scenicznej.
zacji wrzesień.
Spektakl będzie adresowany do
szerokiej publiczności, zostanie
3. Wyjazd do Teatru Banialuka wystawiony w Zawoi – termin
w Bielsku Białej na wybrany realizacji listopad.
spektakl teatralny połączony
z warsztatami teatralnymi - terLucyna Malczyk
min realizacji październik.
Przygotowanie spektaklu –
1. Wyjazd do Teatru Współcze- 4.programu
TV JEDYNKA „Żeby
snego w Krakowie na wybrany
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
7
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
KULTURA DOSTĘPNA TAKŻE DLA CIEBIE! SKORZYSTAJ
Z ATRAKCYJNEJ OFERTY I WYBIERZ SIĘ W PODRÓŻ DO
NIEZWYKŁEGO ŚWIATA TEATRU! NAPRAWDĘ WARTO!
8
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
ODKRYWAMY TEATR WSPÓŁCZESNY
W ramach realizacji zadania „Klasyka znowu odkryta” Gminna Biblioteka Publiczna
w Zawoi zorganizowała bezpłatny wyjazd do Teatru Współczesnego w Krakowie na spek­
takl „Dziady” oraz warsztaty teatralne.
Dnia 22 września 2015 r.
o godzinie 8.00, uczniowie klas I,
II i III Gimnazjum nr 1 im. F.
Krysty w Zawoi Centrum, niektórzy z krewnymi (rodzicami,
dziadkami) oraz opiekunami: Katarzyną Wilczyńską i Joanną Pacygą zgromadzili się na placu
parkingowym koło kościoła.
Wycieczka odbyła się autokarem. Podróż upłynęła w miłej atmosferze. Do Krakowa
dotarliśmy ok. godziny 11.00.
Następnie udaliśmy się na ul.
Starowiślną 21, gdzie znajduje
się siedziba Teatru Współczesnego. Jest to teatr prywatny, którego założycielem jest aktor,
reżyser i dyrektor – Bartosz Jarzymowski. Skupia on wokół siebie aktorów i twórców
krakowskich, którzy w swoim
działaniu kierują
się ideą nowatorskich rozwiązań
scenicznych i nie
boją się przełamywać tradycyjnych wyobrażeń
o sztuce.
W spektaklu
pt „Dziady” wystąpili
min.:
Agnieszka Zieleziecka, Paweł
Brandys i Jakub Piwowarczyk.
Celem oryginalnej interpretacji
mickiewiczowskich „Dziadów”
było przybliżenie dzisiejszemu
odbiorcy tego wspaniałego dzieła. Ambicją twórców najnowszej
produkcji Teatru Współczesnego
była próba przełożenia cennej
tradycji literackiej na wrażliwość
współczesnego widza, a dzięki
temu wciągnięcie go
w świat
wyobraźni
poety.
W pradawny obrzęd –
seans obcowania
z duchami
zmarłych,
został wpleciony seans spirytystyczny. Mimo różnicy pokoleń
wszyscy obecni na sztuce bardzo
ją przeżywali. Niepostrzeżenie
minęło 70 minut spektaklu.
Później odbyły się godzinne warsztaty teatralne, które prowadziła Agnieszka Zieleziecka.
Ukazały nam one zakulisową
pracę aktora, jego warsztat, niezbędne umiejętności. Na chwilę
sami zamieniliśmy się w aktorów
i odgrywaliśmy scenki z życia i
wyobraźni.
Po zakończeniu warsztatów udaliśmy się na posiłek do
McDonalda. Do Zawoi wróciliśmy autobusem ok. godziny
17.00. Wszyscy byliśmy zadowoleni z udanej wycieczki.
Jadwiga Basiura,
klasa II gimnazjum
9
WARTO OBEJRZEĆ
JEDYNKA 1/09/2015
"DZIADY" NA DESKACH TEATRU WSPÓŁCZESNEGO
W dniu 22 września 2015 roku młodzież z Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum wybrała się
do Teatru Współczesnego w Krakowie na sztukę pt. „Dziady”. W ramach programu „Kultura do­
stępna” w wyjeździe wzięli udział nie tylko uczniowie, ale rodzice bądź babcie. Za organizację wy­
cieczki odpowiadała Gminna Biblioteka Publiczna w Zawoi. Partnerem projektu jest Zespół Szkół
w Zawoi Centrum. Aktorzy, których wspaniałą grę aktorską mogliśmy podziwiać na scenie, to Pa­
weł Brandys, Agnieszka Zieleziecka, Jakub Piwowarczyk, a także Marek Jędrzejczyk. Reżyserią
zajął się Bartosz Jarzymowski. Przedstawiono drugą, trzecią oraz czwartą część wielowątkowego
klasycznego dzieła ­ „Dziadów”.
„Dziady” to utwór powszechnie znany. Zazwyczaj traktowany
śmiertelnie poważnie. Teatr
Współczesny postanowił zaryzykować. Trudna literatura została
potraktowana z lekkim przymrużeniem oka. Efekt? Widownia
została wciągnięta w świat przedstawiony. Aktorzy wykazali się
prawdziwym talentem, profesjonalizmem. Byli naprawdę sugestywni. Można powiedzieć, że to
rola zawładnęła nimi, nie odwrotnie. Fenomenalne stroje, nietuzinkowa scenografia, oddawały
niesamowity klimat. Oświetlenie,
dźwięk były na bardzo wysokim
poziomie. Dokonano połączenia
komedii z dramatem. Żywa akcja
sprawiła, że 70 minut minęło bar-
dzo szybko. Osobiście uważam,
że czas przedstawienia został idealnie wymierzony - nie zostawił
niedosytu, ani nie spowodował
irytacji nadmiernym przedłużaniem scen. „Dziady” to utwór nawiązujący do śmierci, szukający
odpowiedzi na pytanie: Co dzieje
się z nami po śmierci? Sztuka
w efektowny sposób pokazała
najważniejsze wątki. Spektakl
bawił, straszył, momentami smucił. Mała sala stworzyła niesamowitą atmosferę.
Widziałam wiele sztuk, ale
żadna nie zachwyciła mnie tak,
jak „Dziady” Teatru Współczesnego. Niesamowite „show”
umacnia mnie w przekonaniu, że
nieważne, z czym musimy się
zmierzyć, ale jak do tego podejdziemy. Myślę, że na największe
brawa zasługują aktorzy. Liczę,
że zobaczę ich w jakimś pełnometrażowym filmie. Oryginalny
pomysł! W moich oczach twórcy
odnieśli prawdziwy sukces.
Z ogromną chęcią poszłabym na
spektakl po raz kolejny. Mam nadzieję, że nowoczesny teatr
zmienił nastawienie wielu osób.
Sztuka powinna być postrzegana
jako wspaniałe spędzanie wolnego czasu. Osobiście nie mogę się
doczekać następnego przedstawienia. Chociaż, z nieukrywaną
chęcią i radością, obejrzałabym
„Dziady” po raz kolejny.
Agnieszka Malczyk, kl. III
10
WARTO OBEJRZEĆ
JEDYNKA 1/09/2015
"DZIADY" NA NOWO ODKRYTE
PRZEZ AKTORÓW TEATRU WSPÓŁCZESNEGO
We wtorek 22 września 2015 roku uczniowie klas I­III gimnazjum wybrali się na wycieczkę
do Teatru Współczesnego w Krakowie, by obejrzeć sztukę pt. „Dziady”. Było to możliwe,
gdyż Zespół Szkół w Zawoi Centrum przystąpił wraz z Gminną Biblioteką Publiczną do re­
alizacji programu „Kultura dostępna” .W wyjeździe wzięli udział nie tylko uczniowie, ale
także rodzice bądź babcie. Za organizację wycieczki odpowiadała Gminna Biblioteka Pu­
bliczna w Zawoi. Partnerem projektu jest Zespół Szkół w Zawoi Centrum.
Zarówno reżyser przedstawienia,
jak i aktorzy w nim grający wzorowali się na słynnym cyklu dramatów romantycznych Adama
Mickiewicza. Na scenie w ciągu
70 minut zaprezentowali najważniejsze fragmenty „Dziadów”,
lecz jak można wnioskować z nazwy teatru, sztuka została
„uwspółcześniona”. Aktorzy pozwolili sobie wprowadzić zmiany
w akcji utworu i przedstawili go
– można by rzec – w bardziej komediowy niż dramatyczny sposób.
Na początku publiczność wysłuchała przedmowy, czyli wstępu
do cyklu dramatów stworzonych
przez polskiego pisarza. Następnie na scenę, która urządzona została jak kaplica, wkroczyła
grupa wieśniaków, zmierzająca
na Dziady, czyli pogańskie obrzędy ludowe, podczas których
wywoływano duchy zmarłych
przodków. Gdy Guślarz podejmował nieskuteczne próby przy-
zwania czyśćcowych dusz, jeden
z aktorów przerwał występ, przepraszając i twierdząc, że jego kolega nie zna tekstu. Jak się
później okazało, nie był to zwykły błąd artysty, lecz specjalnie
wyreżyserowana pomyłka. Aktorzy powtórzyli scenę wejścia do
kaplicy i po raz drugi spektakl
został przerwany. Widzowie byli
świadkami zabawnej kłótni pracowników teatru. W tym momencie nastąpił gwałtowny zwrot
w sztuce i aktorzy pozamieniali
się rolami: Guślarzem została kobieta, zamiast matki Rózi i Józia
pojawił się ich ojciec, a zakochany w dziewicy młodzieniec wcale
nie był taki młody. Tym razem
scena przywoływania pierwszych
duchów poszła gładko. Guślarka,
przebywając na swoim specjalnym dywanie, medytowała, paliła
kadzidła i chodziła dookoła, wykonując zgrabne ruchy ręką.
„Wieśniacy”, czyli ojciec z grzechotką i zakochany „młodzieniec” z wielkim, czerwonym
kwiatkiem, nieudolnie naśladowali swoją przewodniczkę. Wyglądało to przekomicznie,
dlatego wśród publiczności często słychać było śmiechy. Przywołanie następnego umarłego
zostało wyreżyserowane tak, by
wywołać u widzów dreszcze.
Były pan wioski ukazał się jej
mieszkańcom podczas gwałtownej burzy z piorunami. Był przerażający i zawzięty, lecz Guślarce
udało się odesłać go do piekieł.
Ostatnia czyśćcowa dusza przyszła pod postacią pięknej dziewicy, która tańczyła do muzyki
dyskotekowej. Publiczności bardzo się to spodobało. Kolejna
sceny przedstawiały urywki z III
i IV części „Dziadów” m.in.:
rozmowę księdza z nieszczęśliwie zakochanym młodzieńcem
i rozpacz ślepej matki nad synem, który przetrzymywany był
w niewoli. Występ zakończył się
wspólną przemową aktorów i ich
ukłonami.
11
WARTO OBEJRZEĆ
JEDYNKA 1/09/2015
"DZIADY" NA NOWO ODKRYTE
PRZEZ AKTORÓW TEATRU WSPÓŁCZESNEGO
Teatr zwykle kojarzy się
uczniom z nudnymi sztukami,
których tematami są przeważnie
lektury szkolne. Rezultatem tego
jest niechęć większości wychowanków szkół do takich miejsc.
Jeśli mam być szczera: ja też kiedyś nie lubiłam teatrów. Wydawały mi się zbyt wyszukane.
Jednak teraz, gdy zaczęłam interesować się reżyserią, aktorstwem i pisaniem, moja opinia na
temat teatrów zmieniła się diametralnie. Sądzę, że zaczęłam
dostrzegać pewne elementy, których wcześniej nie widziałam.
Praca nad przygotowaniem takich wydarzeń, jak i sam efekt
fascynuje mnie, dlatego pojechałam na wycieczkę do Teatru
Współczesnego w Krakowie, by
obejrzeć sztukę „Dziady”.
Powiem wprost: ten spektakl bardzo mi się spodobał. Dlaczego?
Po pierwsze - aktorzy. Byłam
pod wrażeniem ich niesamowitego zaangażowania i talentu.
Z każdą sceną coraz bardziej
mnie zaskakiwali. Potrafili w kilka sekund całkowicie zmienić
swoją tożsamość. Zapamiętali
bardzo długie teksty i wykonali
je co najmniej mistrzowsko.
Po drugie – niezwykle trafne połączenie „Dziadów” Mickiewicza
ze współczesnością. Uwielbiam,
gdy ktoś odchodzi od codziennego schematu, wprowadza coś za-
skakującego, przyciągającego chwilę poczułam się zdezorientouwagę. Według mnie wprowa- wana, gdy aktorzy zaczęli scenę
dzenie do sztuki muzyki disco od nowa.
czy specjalnej pomyłki było genialne. Przyznam, że podejrzewaKinga Szarlej, kl. III
łam, że przerwanie spektaklu
było wyreżyserowane, lecz na
12
JEDYNKA 1/09/2015
WARTO WZIĄĆ UDZIAŁ
KUCHNIA AKTORSKA
Dzięki udziale w projekcie "Klasyka na nowo odkryta" wzięliśmy udział w warsztatach te­
atralnych poświęconych samodzielnej, zakulisowej pracy aktora, jego warsztatowi, niezbędnym
umiejętnościom. Pozanaliśmy trening aktorski, na który składają się ćwiczenia oddechowe, głosowe,
dykcyjne, świadomości ciał. Wszystko opierało się na improwizowanej zabawie, spontanicznym re­
agowaniu, tworzeniu „tu i teraz”.
Będąc w Teatrze Współczesnym w Krakowie, nasza grupa miała przyjemność obejrzeć
spektakl teatralny pt. „Dziady”.
Zaraz po nim odbyły się warsztaty teatralne prowadzone przez
Agnieszkę Zieleziecką – aktorkę
Teatru Współczesnego, byłą animatorkę „Portu magicznego”
w Teatrze Wagabunda, która
ukończyła Teatrologię na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz
Laboratorium głosu Olgi Szajgier. Pracowała jako asystentka
reżysera w Narodowym Starym
Teatrze, Krakowskim Teatrze
Scena Stu, a także Łaźni Nowej.
Tytuł aktora otrzymała po pomyślnie zdanym egzaminie eksternistycznym dla Aktorów
Dramatu przed komisją ZASP.
Warsztaty rozpoczęły się od
prostych pytań pani Agnieszki,
które dotyczyły naszej wiedzy
o teatrze i grze. Gdy odpowiedzieliśmy na pytania prowadzącej, dowiedzieliśmy się, że choć
może to być zaskakujące, aktorzy
zawsze muszą być w dobrej for-
mie fizycznej. Dodatkowo, gdy
występują na scenie, muszą być
rozluźnieni, przez co przed występem wykonują tzw. „Taniec
św. Wita”, który dodatkowo potrafi pobudzić człowieka. Aby
rozbudzić lekko zaspaną widownią, pani Agnieszka zaproponowała nam, abyśmy na własnym
ciele wypróbowali ów trening.
„Taniec św. Wita” polega na
rozluźnieniu stawów. Dlatego też
pierwszym ruch, jaki mamy wykonać, to mocno potrząsnąć prawą ręką, a głównie nadgarstkiem.
Po wykonaniu tej czynności
sześć razy, należy powtórzyć to
samo lewą ręką. Następnie kopnąć prawą nogą do przodu sześć
razy i to samo zrobić lewą dolną
kończyną. Na koniec trzeba potrząsnąć biodrami w bok, również sześć razy. Jednakże to nie
jest koniec ćwiczenia. Całą serię
należy powtarzać, lecz za każdym razem zmniejszać ilość powtarzanych ruchów o jeden.
Taniec kończy się dopiero wtedy,
gdy od sześciu dojdziemy do ze-
ra. Ćwiczenie, choć wydaje się
łatwe, wcale takie nie jest, przez
co większa część grupy nie dotrwała do jego końca, z powodu
zadyszki.
Gdy nasze ciało było już rozgrzane, przyszła kolej na głos.
Naszym kolejnym zadaniem było
wykrzykiwać odpowiedzi na pytania pani Agnieszki, jednakże
musieliśmy udzielać pierwszej
odpowiedzi, jaka przyszła nam
do głowy. Tym sposobem ćwiczyliśmy jeszcze swoją spontaniczność i zaskakiwaliśmy nimi
samych siebie.
Kolejna część warsztatów
miała za zadanie udowodnić
nam, że każdy jest pomysłowy.
W tym celu na scenę zostali zaproszeni ochotnicy. Przed wykonaniem ćwiczenia, ochotniczki
miały opowiedzieć nam, jak czują się „po drugiej stronie”. Dowiedzieliśmy się, że dzięki temu,
iż w części, w której siedzi widownia, nie świeci się światło,
powstaje tzn. czwarta ściana,
dzięki której aktorzy występujący
na scenie
widzą tylko
i wyłącznie
zarys widzów.
13
Po poznaniu kolejnych ciekawych informacji przyszła kolej
na wspomniane wcześniej ćwiczenie. Na początku osoby, które
przyszły na scenę, musiały chodzić po niej według własnego
uznania, skupiając równocześnie
znaczną część swojej uwagi na
sposobie, w jaki stawiają stopy.
Następnie, na ustalony wcześniej
sygnał, miały się zatrzymać, po
czym wykonywać jakąś czynność, która by uzasadniała ich
pozę. Za pierwszym razem ćwiczenie zbytnio się nie udało, ponieważ ochotnicy nie za bardzo
wiedzieli, co mają robić. Druga
próba wyszła już lepiej, choć tak
naprawdę, tylko dwóm dziewczynom udało się wymyślić jakąś
czynność, która usprawiedliwiała
ich pozę.
Gdy dziewczyny skupiały się
na swoim zadaniu, podchodziła
do nich pani Agnieszka i zadawała pytania, m.in. „Gdzie jesteś?” ,
„Co robisz?” , „Kim jesteś?”.
WARTO WZIĄĆ UDZIAŁ
Odpowiedzi
były dość
zaskakujące, ponieważ
gdy jedna
z ochotniczek
tańczyła,
odpowiedziała, że jest
Lady
Gagą,
która teraz tańczy w klubie. To
ćwiczenie miało za zadanie udowodnić nam, że tak naprawdę,
każdy z nas jest kreatywny i potrafi mieć różne ciekawe pomysły.
Kolejnym zadaniem dziewczyn, było pokazanie nam, jak
wygląda ich poranek. Gdy wyznaczony czas minął, widownia
miała powiedzieć, co widziała.
Po raz kolejny byliśmy zaskocze-
JEDYNKA 1/09/2015
ni, ponieważ część z nas dostrzegła różne gadżety, których
używały dziewczyny, choć tak
naprawdę one niczego nie posiadały.
Ostatnie ćwiczenie polegało na
stworzeniu „obrazu”. Każdy
z nas, który miał jakiś pomysł,
miał stanąć na scenie w bezruchu, tak aby powstała jakaś historia, „obraz”. Gdy nasze dzieło
było już gotowe, zrobiono nam
pamiątkowe zdjęcie .
Warsztaty bardzo mi się podobały. Uczestnicząc w nich, dowiedziałam się ciekawych
rzeczy, jednakże nie tylko na temat teatru i gry aktorskiej, ale
także o nas samych. Teraz jestem
świadoma tego, że tak naprawdę
każdy z nas jest pomysłowym
i kreatywnym człowiekiem, tylko
że niektórzy w większym, a inni
w mniejszym stopniu to wykorzystują.
Karolina Gancarczyk
kl. III gim
14
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
JUŻ WKRÓTCE ODBĘDZIE SIĘ KOLEJNY WYJAZD
W ZWIĄZKU Z REALIZOWANYM
PROJEKTEM "KLASYKA ZNOWU ODKRYTA".
NIE PRZEGAP TAKIEJ OKAZJI!
15
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
MUZEUM ARMII KRAJOWEJ W KRAKOWIE
Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" powstało w 2000r., ale wcześniej przez
około dziesięć lat Kombatanci AK gromadzili pamiątki historyczne. Zebrano około 7000 muze­
aliów oraz ponad 12000 archiwaliów. Od lipca 2009 r. Muzeum realizuje projekt pn. "Rewaloryzacja
i adaptacja budynku przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie dla potrzeb Muzeum Armii Krajowej",
a od 2012 jest tu prezentowana m.in. stała ekspozycja Muzeum AK poświęcona Polskiemu Pań­
stwu Podziemnemu i jego sile zbrojnej ­ Armii Krajowej. Jej ideą jest przedstawienie całościowe­
go obrazu polskiego podziemia czasów wojny wraz z jego duchową genezą obejmującą Polskę
międzywojenną oraz kształtem dziedzictwa patriotycznego we współczesnej Polsce.
Dzięki współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Zawoi Centrum i realizowanemu wraz z nią
projektowi "Klasyka znowu odkryta" (Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa
Narodowego) zwiedzanie tej ekspozycji stało się udziałem uczniów Zespołu Szkół w Zawoi Cen­
trum.
Dnia 28 września 2015 r.
miała miejsce wycieczka do krakowskiego Muzeum Armii Krajowej, w której uczestniczyli wybrani
przedstawiciele klasy szóstej szkoły
podstawowej, pierwszej i drugiej
gimnazjum.
Tego dnia zebraliśmy się
o godzinie 7:30 na placu obok kościoła. Uczniowie zajęli miejsca
w autokarze, a następnie pani Katarzyna Wilczyńska sprawdziła obecność. Po upływie około półtorej
godziny dojechaliśmy na miejsce.
Po pozostawieniu swoich kurtek
i plecaków w szatni zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Każdą
z grup oprowadzał inny przewodnik.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od oglądania zdjęć i pamiątek z okresu II
wojny światowej, poznaliśmy przebieg kampanii wrześniowej i życie
w obozach jenieckich. Mieliśmy
okazję dotknąć brytyjskiego Halifaxa, który dokonał zrzutów dla żołnierzy AK. Dużą atrakcją okazała
się możliwość obejrzenia wnętrza
rakiety V-2, której rozpracowanie
budowy i działania było największym sukcesem wywiadu AK. Podziwialiśmy rekonstrukcję czołgu
Vickers (zrobioną m.in. z oryginalnych części z czołgu zniszczonego
w 1939). Wiele emocji wywołało
zamknięcie uczestników wycieczki
w ubeckim karcerze.
Po zwiedzeniu ekspozycji
wybraliśmy się na warsztaty, podczas których wyrabialiśmy tzw. kenkartę rozpoznawczą Generalnego
Gubernatorstwa. Mogliśmy założyć
maskę przeciwgazową, hełm, potrzymać w rękach karabin i zrobić
sobie zdjęcie z tym ekwipunkiem.
Obejrzeliśmy także prezentację multimedialną "W szeregach Armii Krajowej", pokazującą życie codzienne
w okupowanej ojczyźnie oraz fragment filmu pt. „Szara Służba” (opowieść o działalności Szarych
Szeregów w Krakowie i Małopolsce).
Na koniec oglądaliśmy kolekcję kanadyjską broni dra Stanisława Wcisło, liczącą 193 sztuki
broni długiej oraz 49 sztuk broni
krótkiej, kilkanaście bagnetów, hełmy i drobne elementy ekwipunku.
Wystawie broni strzeleckiej towarzyszyła kolekcja guzików urzędniczych, wojskowych i formacji
paramilitarnych. Dużym zaskoczeniem i miłym akcentem wycieczki
okazały się wirtualne stanowiska
polskich karabinów przeciwpancernych „Ur”, które odpierały agresję
czołgów niemieckich i sowieckich
w 1939 roku. Każdy mógł spróbować swoich umiejętności strzeleckich.
Około godziny 13:00 zakończyliśmy zwiedzanie. Po krótkim
odpoczynku, zakupach i posiłku
wyjechaliśmy w drogę powrotną do
Zawoi. Dotarliśmy na miejsce ok.
godziny 17:00. Wyjazd uważam za
bardzo interesujący.
Antoni Bogdan, kl. Ia
16
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
MUZEUM ARMII KRAJOWEJ
17
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
MAŁOPOLSKA NOC NAUKOWCÓW
Małopolska Noc Naukowców ­ to wydarzenie jest znane chyba każdemu uczniowi naszej
szkoły i wpisało się na stałe w kalendarz szkolnych wyjazdów. To impreza lubiana i cenio­
na przez gimnazjalistów, to jedyna taka okazja, aby móc przyjrzeć się pracy naukowców
z tak bliska, aby móc zapytać ich o to, o co zapytać na co dzień nie sposób. Tylko w tym
jednym dniu w roku badacze są do dyspozycji uczniów, odpowiadając na dziwne i jeszcze
dziwniejsze pytania. Tylko wówczas można odkryć tajniki chemii, biologii, fizyki astrono­
mii, matematyki i wielu innych nauk. A jak było podczas IX edycji Małopolskiej Nocy Na­
ukowców? Przeczytajcie sami!
25 września 2015 r. miał miejsce
wyjazd do Krakowa na ,,Małopolską Noc Naukowców”. W wycieczce wzięli udział uczniowie
kl. I-III Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum.
Autobus wyjechał spod Hali
Sportowej o godz. 14:30. Na
miejsce dotarliśmy około godz.
17:00. Pierwszym miejscem, do
którego się udaliśmy, był Wydział Fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wysłuchaliśmy tam
wykładu na temat ludzkiego mózgu. Kolejnym punktem wycieczki
był
Uniwersytet
Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
Przyglądaliśmy się tam różnym
procesom odpowiedzialnym za
zmiany w wyglądzie naszej planety. Następnie przeszliśmy do
Akademii Górniczo-Hutniczej
im. Stanisława Staszica na Wydział Informatyki. Przyglądaliśmy się tam robotom. Jednym
z nich był robot humanoidalny,
którego sposób działania nam
przedstawiono. Kolejną atrakcją
były kołowe roboty mobilne.
Mieliśmy możliwość sterowania
nimi. Na sam koniec weszliśmy
do laboratorium wizualizacji trójwymiarowej i wirtualnej rzeczywistości, gdzie mogliśmy oglądać
stanowiska do wirtualnej rzeczywistości, ekran dotykowy, system
służący do rejestrowania ruchu
postaci oraz urządzenia haptyczne.
W drogę powrotną wyruszyliśmy około godz. 23:00 spod Uniwersytetu Rolniczego im.
Hugona Kołłątaja. Do Zawoi
wróciliśmy po godzinie 1:00.
Wycieczka wszystkim bardzo się
podobała. Dowiedzieliśmy się
wielu ciekawych rzeczy. Mam
nadzieję, że w przyszłym roku
ponownie będę mogła uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Lasa Dominika, kl. II
18
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
MAŁOPOLSKA NOC NAUKOWCÓW
Małopolska Noc Naukowców to wydarzenie, które od 2007 roku ściąga do Krakowa wiele
osób żądnych wiedzy. Każdej jesieni miasto to zamienia się na jedną noc w stolicę nauki
i badań dotyczących różnych dziedzin. Na wybranych uczelniach zarówno uczniowie
gimnazjum, szkół średnich, jak i dorośli mogą obejrzeć ciekawe pokazy i prezentacje, wy­
słuchać interesujących wykładów, a także poeksperymentować np. z chemią. W każdym
takim miejscu mogą dostać również gadżety z logiem uniwersytetów lub Małopolskiej No­
cy Naukowców. Jest to czas pełen atrakcji i przyjemnej nauki, dlatego w tym roku nasza
szkoła też wzięła w nim udział.
25 września 2015 roku
o godz. 14:15 my, uczniowie
gimnazjum wraz z czterema nauczycielkami wybraliśmy się do
Krakowa. Podróż trwała trochę
dłużej niż zwykle, gdyż na drodze, którą obraliśmy zdarzył się
wypadek.
Na miejscu podzieliliśmy się na
dwie grupy: biologiczną i fizyczną. Ja razem z pewną częścią
uczniów znalazłam się w drugiej
grupie, którą opiekowały się: pani Elżbieta Iciek oraz pani Lucyna Sroka. Grupę biologiczną
poprowadziła pani Anna Hyla -
Hudyka razem
z panią Lucyną Toką. Po
podziale
uczniów każda grupa wybrała
się
w innym kierunku, ponieważ mieliśmy
zaplanowane
inne atrakcje.
Odwiedziliśmy najpierw Instytut
Badań Geologicznych Polskiej
Akademii Nauk, czyli ING PAN.
Mieliśmy okazję obejrzeć tam
film o geologii, wysłuchać wykładu o mamutach żyjących kiedyś na terenach Krakowa,
zbudować modele różnych cząsteczek z żelków i wykałaczek,
spróbować lodów z ciekłego azotu i śmietany, zaobserwować pod
mikroskopem malutkie organizmy, dowiedzieć się, jak powstają góry i przepaście, a także
zobaczyć, jak wygląda budowa
kryształów. Spędziliśmy tak trochę czasu, ale było warto, gdyż
wszystkie atrakcje bardzo nas zaciekawiły.
Następnie zrobiliśmy sobie krótką przerwę na jedzenie i picie
w McDonaldzie.
Później skierowaliśmy się na
Akademię Górniczo - Hutniczą,
gdzie na wydziale Informatyki
obejrzeliśmy pokazy nowoczesnych robotów. Jeden z nich
przypominał człowieka i rozumiał wszystkie wydawane mu
polecania m.in.: znajdź czerwoną
piłkę, tańcz, ćwicz, usiądź,
wstań, graj, a nawet śpiewaj! Inne roboty przypominały bardziej
małe auta. Można było nimi posterować joystickami lub samą
ręką. Na koniec naszego pobytu
na Wydziale Informatyki zobaczyliśmy obrazy w 3D, gry
z ekranem dotykowym oraz kostium, który wykorzystywany
jest w filmach przy kreowaniu
różnych ciekawych postaci.
19
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
Kolejnym punktem programu był wykład o lewitacji, dlatego skierowaliśmy się do innej
części budynku AGH - na Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii
Biomedycznej. Wysłuchaliśmy
tam interesującego wykładu, który poprowadził sam dziekan wydziału, zobaczyliśmy lewitujący
nadprzewodnik oraz zostaliśmy
sfilmowani przez stację TVN24.
Na koniec wybraliśmy się na pokaz prezentowany na tym samym
wydziale. Nosił on tytuł „Wywoływanie burzy w laboratorium”.
Cała nasza grupa miała okazję
zobaczyć powstawanie silnych
piorunów. Najciekawszą częścią
prezentacji było to, gdy organizatorzy pokazali wszystkim zgromadzonym, że z wyładowań
może powstać muzyka. Zmienili
natężenie i częstotliwość wyładowań tak, byśmy mogli usłyszeć
soundtrack z filmu „Piraci z Karaibów”. Było to niesamowite!
Podczas gdy nasza grupa zwiedzała wszystkie te miejsca, grupa
JEDYNKA 1/09/2015
biologiczna wybrała się na poka- wycieczki wszyscy zadowoleni
zy wybuchu wulkanów, robotów wróciliśmy do domu.
i wykłady dotyczące myśli.
Mimo odmiennego programu
Kinga Szarlej, kl.III
20
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
RAJD SZLAKIEM KARDYNAŁA KAROLA WOJTYŁY
XIV Rajd Turystyczny Szlakiem ks. Kardynała Karola Wojtyły organizowany jest na
pamiątkę ostatniej wędrówki Karola Wojtyły przed wyborem na Stolicę Piotrową. W tym
roku dodatkowo uczestnicy wędrowali ze świadomością zbliżających się wielkimi krokami
Światowych Dni Młodzieży.
Dnia 09.09.2015r. (środa)
uczniowie naszego gimnazjum
wraz z nauczycielami (panie:
Elżbieta Iciek, Teresa Kozina,
Agata Paluch, Lucyna Sroka oraz
panowie: Zbigniew Marcak,
Łukasz Stopka) wyruszyli na już
XIV Rajd Turystyczny Szlakiem
ks. Kardynała Karola Wojtyły,
który
przyszły
papież
przemierzał wiele lat temu, tuż
przed wyborem na papieża.
Rajd rozpoczął się od
mszy świętej w kościele Matki
Bożej Częstochowskiej w Skawicy, której przewodniczył ks. Dariusz Czapnik, koordynator
Światowych Dni Młodzieży na
terenie naszego regionu. Następnie wszyscy udali się plac św. Jana Pawła II, a potem autobusy
wywiozły uczestników rajdu na
Suchą Górę, skąd wyruszyli na
trasę. Szlak wiódł przez Halę
Krupową i Policę na Przełęcz
Krowiarki. Podczas pokonywania trasy można było podziwiać
piękne
widoki. Wszyscy
uczestnicy z radością i dzielnie
pokonali ten bardzo długi i wyczerpujący szlak. O godzinie
16.00 rajd się zakończył i wszyscy zmęczeni wróciliśmy do domów.
Klaudia Hutniczak, kl. III
nie, czy przyjmuje wybór, odpo­
wiedział twierdząco. O godzinie
18.18 nad Kaplicą Sykstyńską
uniósł się biały dym, wywołując
okrzyki radości wiernych, zgro­
madzonych na placu św. Piotra.
Kardynał Pericle Felici ogłosił
wybór papieża­Polaka. Jan Pa­
weł II powitał tłum słowami:
„Sia lodato Gesu Cristo!”
(„Niech będzie pochwalony Jezus
Christus!”). Wybór przerwał wie­
lowiekową tradycję powoływania
na Tron Piotrowy duchownych
włoskich. W niedzielę, 22 paź­
dziernika, odbyła się inauguracja
pontyfikatu, na którą przybyli go­
ście z całego świata. Podczas
hołdu składanego przez kardyna­
WARTO WIEDZIEĆ
łów, nowo obrany papież pochylił
„Głosowanie,
przeprowadzone się i objął prymasa Wyszyńskie­
w poniedziałek, 16 października go, gdy ten czynił gest poddania.
1978 roku, wskazało na nowego W czasie mszy padły wówczas
papieża Karola Wojtyłę. Na pyta­
słynne słowa: „Nie lękajcie się!”.
Nastał pontyfikat Jana Pawła
II…"
www.centrumjp2.pl
„Światowe Dni Młodzieży to
międzynarodowe spotkania mło­
dych z całego świata, którzy gro­
madzą się w jednym miejscu, by
wyznać wiarę w Jezusa Chrystu­
sa. Wyrosły one z troski świętego
Jana Pawła II, który niestrudze­
nie przemierzał ziemię, by szukać
młodych ludzi i z ojcowską miło­
ścią wychodził im naprzeciw.
„Szukałem was, a wy przyszliście
do mnie”. Ta wędrówka wspól­
noty Kościoła przez miasta i kon­
tynenty trwa nieprzerwanie od
trzydziestu lat. Włączają się
w nią kolejne pokolenia młodych
całego świata”.
Z listu Episkopatu Polski
21
PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE
JEDYNKA 1/09/2015
SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU
DO TEATRU MUZYCZNEGO W GLIWICACH
Dnia 20 czerwca 2015r.
odbyła się wycieczka do Teatru
Muzycznego w Gliwicach, na
spektakl pt. „Rodzina Addamsów”. Został on wyreżyserowany
przez Jacka Mikołajczyka, zaś
scenografię przygotował jeden
z najlepszych polskich scenografów musicalowych – Grzegorz
Policiński. Udział w wyjeździe
wzięli uczniowie trzech klas gimnazjalnych z Zawoi Centrum pod
opieką nauczycieli.
Przejazd na miejsce zajął nam
ok. trzech godzin. Po drodze zatrzymaliśmy się dodatkowo na
obiad. Gdy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że przybyliśmy
przed czasem, przez co musieliśmy czekać z niecierpliwością na
rozpoczęcie przedstawienia. Dokładnie o 18:30 zostaliśmy
wpuszczeni na salę i rozpoczął
się spektakl. Trwał on 2 godz.
i 40 min., z jedną przerwą w połowie. Przedstawienie, które
obejrzeliśmy, było musicalemkomedią, przez co wiele razy dało się słyszeć śmiechy a także
oklaski widzów.
Kiedy spektakl się zakończył,
wszyscy widzowie radośnie
opuszczali budynek teatru, ponieważ przedstawienie bardzo się im
spodobało. Zadowoleni z wyjazdu wróciliśmy do autokaru, aby
dotrzeć do Zawoi. Na miejsce
dotarliśmy o północy, po czym
wszyscy uczestnicy wycieczki,
bogatsi o kolejne wspaniałe
wspomnienia, w miłej atmosferze
wrócili wraz ze swoimi rodzicami do swoich domostw.
Karolina Gancarczyk, kl. III
22
WARTO OBEJRZEĆ
JEDYNKA 1/09/2015
RODZINA ADDAMSÓW
W TEATRZE MUZYCZNYM W GLIWICACH
Dnia 20 czerwca 2015 roku klasy gimnazjalne wybrały się
do Teatru Muzycznego w Gliwicach, na musical w dwóch aktach
pt.„Rodzina Addamsów”. Przedstawienie zostało zainspirowane
postaciami wykreowanymi przez
Charlesa Addamsa. Reżyserią zajął się Jacek Mikołajczyk, natomiast produkcją – Łukasz Mitka.
Muzykę i tekst piosenek opracował Andrew Lippa. Za kierownictwo muzyczne odpowiadał
Wojciech Rodek. Przygotowanie
wokalne opracowała Dominika
Płońka. Wspaniałą cheorografię
i ruch sceniczny zawdzięczaliśmy
Ewelinie Adamskiej-Porczyk.
Kostiumy przygotowała Ilona Binarsh. Scenografią zajął się Grzegorz Policiński. Kierownictwo
świateł to efekt pracy Wacława
Czarnackiego. Kostiumy przygotowała Ilona Binarsh. W rolach
głównych wystąpili: Marta Wiejak (Morticia Addams), Tomasz
Steciuk (Gomez Addams), Paweł
Wawrzyczny (Pugsley Addams),
Anastazja Simisińska (Wednesday Addams), Krystian Krewniak
(Wujek Fester), Kamil Zięba
(Lurch), Katarzyna Wysłucha
(babcia).
Rodzinna Addamsów stanowi
część dzieciństwa młodego pokolenia. Addamsowie przyciągali
widzów
swoim
niesamowicie
dziwnym charakterem. Powstało kilka
adaptacji
filmowych, a nawet serial. W Polsce
Teatr
w Gliwicach jako
pierwszy zdecydował się na przedstawienie kultowej
rodziny w formie musicalu.
Wchodząc do średniej wielkości
rozmiarów sali, nikt nie wiedział,
czego dokładnie ma się spodziewać. Na scenie postawiony był
zamknięty dom Addamsów.
W końcu usłyszeliśmy trzeci
dzwonek, oznajmiający początek
przedstawienia. Budynek został
otwarty, dając niesamowite wrażenia. Byliśmy dosłownie wciągnięci w świat przedstawiony.
Spektakl rozpoczęła piosenka
„Każdy Addams”. Niesamowita
gra aktorska sprawiła, że miałam
wrażenie, że oglądam prawdziwe
perypetie, nie przedstawienie.
Aktorzy wyglądali, jak prawdziwa rodzina Addamsów, ich sposób mówienia, gestykulacja.
Widać, że ludzie, którzy zajęli się
owym musicalem, włożyli w to
mnóstwo wysiłku. Zasługują na
ogromne brawa. Niesamowita
gra aktorska sprawiła, iż odnosiłam wrażenie, że odgrywane role
były prawdziwym „ja” aktorów.
Niestety, wadą przedstawienia
była jego długość. Myślę, że
dwie godziny (zamiast trzech)
wystarczyłyby w zupełności. To
prawda, że pomysł na fabułę był
świetny, ale zbyt długie przedłużanie sprawia, że potencjalnego
widza, zaczyna ogarniać znużenie.
Mimo wszystko spektakl okazał się prawdziwym sukcesem.
Zebrał wokół siebie mnóstwo pozytywnych opinii. Zdobył
ogromne zainteresowanie. Moim
zdaniem, gdyby nie jedna wada,
dałabym mu stuprocentową dziesiątkę. Zasługuje na mocną dziewiątkę. Aranżacja
mojej
ulubionej rodziny wypadła zdumiewająco dobrze. Cieszę się, że
mogłam zobaczyć Addamsów
w innej, nietuzinkowej odsłonie.
Na pewno Teatr Muzyczny
w Gliwicach odwiedzę niejednokrotnie.
Agnieszka Malczyk, kl. III
23
SPORT W SZKOLE
JEDYNKA 1/09/2015
GMINNE ELIMINACJE W INDYWIDUALNYCH
BIEGACH PRZEŁAJOWYCH
miejsce: Sylwester Glogar, kl. III
Dnia 18 września 2015 roku na stadionie IISabina
Chowaniak, kl. III
LKS Watra Zawoja w Zawoi Centrum odbyły się
gminne eliminacje w indywidualnych biegach przełajowych.
Do zawodów mających się odbyć 23 września 2015 roku awansowało po sześciu zawodników z każdej grupy wiekowej. Najpierw na tor
ruszyły dziewczęta z czwartych, piątych oraz szóstych klas szkoły podstawowej. Miały one do pokonania dwa okrążenia stadionu wraz z ,,górką".
Następnie na linii startu ustawiali się kolejno rówieśnicy dziewcząt. Pokonywali oni po trzy okrążenia, podobnie jak dziewczęta z gimnazjum. Na
koniec do biegu ruszyli chłopcy z klas gimnazjalnych. Nasza szkoła, jak zawsze, była godnie reprezentowana przez uczniów zarówno szkoły
podstawowej, jak i gimnazjum.
Wyniki rywalizacji wśród uczniów szkoły pod­
stawowej.
Dziewczęta:
II miejsce: Eliza Ciepły, kl.V
V miejsce: Barbara Hujda, kl. V
I miejsce: Amelia Kudzia, kl. VI
Chłopcy:
VI miejsce: Błażej Pietrusa, kl. IV
I miejsce: Mateusz Gancarczyk, kl. V
Wyniki rywalizacji wśród uczniów gimnazjum
Dziewczęta:
III miejsce: Marta Pająk, kl. Ia
IV miejsce: Alicja Pająk, kl. Ia
V miejsce: Aleksandra Iciek, kl. Ia
VI miejsce: Julia Pietrusa, kl. Ia
II miejsce: Anita Hutniczak, kl. III
III miejsce: Sabina Chowaniak, kl. III
IV miejsce: Klaudia Hutniczak, kl. III
Chłopcy:
III miejsce: Maksymilian Dobek, kl. Ia
VI miejsce: Nikodem Fujak, kl. Ia
III miejsce: Marcin Pacyga, kl. II
IV miejsce: Tomasz Trybuś, kl. II
24
Z ŻYCIA SZKOŁY
JEDYNKA 1/09/2015
EKONOMICZNE BAJANIA
NA WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE
W świecie biznesu
Pan Tadam prowadził firmę „Tum Tum” produkującą bębenki dla dzieci. Firmie dobrze
się wiodło, ponieważ popyt
wciąż rósł, a podaż malała. Dzięki chwytliwej nazwie firmy, doskonałej jakości produktu wciąż
utrzymuje się na rynku.
Pan Tadam doszedł do tego
dzięki doskonałej organizacji
i perfekcyjnie prowadzonym
działaniom potrzebnym do utworzenia własnej firmy. Zbadał rynek i ustalił, że popyt jest duży,
a konkurencja jest znikoma i łatwa do pokonania, co zmotywowało go do dalszych działań.
Następnie ustalił grupy docelowe, czyli dzieci w wieku przedszkolnym. Potem ostro wziął się
za reklamę i promocję. Ulotki reklamujące były wszędzie, hasła
reklamowe brzmiały w telewizji
i w ustach każdego dziecka. Musiał także zadbać o sprzedaż.
W tym celu ceny jego produktu
były najpierw stosunkowo niskie.
Z czasem, gdy jego produkt był
już wystarczająco znany, nastąpiła inflacja. Ceny bębenków rosły,
ale umiarkowanie. Na szczęście
nie przekształciło się to
w hiperinflację, czyli niekontrolowany wzrost cen.
Niestety, jak w każdej firmie, pan Tadam przeżył również
kryzys. Popyt zmalał, podaż
wzrosła. Nie miał już wyboru,
musiał zaciągnąć kredyt. Długo
myślał nad rodzajem kredytu.
Kredyt konsumpcyjny… raczej
nie, bo bardziej na domowe wydatki – rozważał pan Tadam. Hipoteczny? Nie to, na budowę.
Jak to się nazywało? Kredyt go-
spodarczy - wykrzyknął uradowany. - Tak to idealny rodzaj
kredytu na rozwój gospodarczy.
Pan Tadam udał się do
banku w celu zaciągnięcia kredytu. Dowiedział się tam, że oprocentowanie wynosi 7%, to dużo,
ale nie miał wyboru. Doskonale
zdawał sobie sprawę, że ma problem. Oprocentowanie okazało
się zabójcze dla niego. Stracił
wszystko, co miał. Firma splajtowała. Postanowił sprzedać dom
i odbudować firmę. Udało mu się
to skutecznie, lecz postanowił
przepisać ją na swoją małżonkę,
by samemu stać się bezrobotnym
i czerpać dodatkowe pieniądze.
Mimo to pełnił wszystkie obowiązki należące do kierownika,
właściciela firmy.
Firma odzyskała swoją po-
zycję na rynku. Pan Tadam wrócił do oficjalnego kierowania
i zarządzania firmą, która przynosiła coraz większe zyski. Pan
Tadam postanowił zainwestować
swoje pieniądze. Ulokował je
w banku, którego stopa procentowa na tego typu operacje wynosiła 4%. Po pięciu latach ilość
pieniędzy była wystarczająco duża, by na nowo wybudować dom.
Jego małżonka niezmiernie ucieszyła się z tej informacji.
Rodzina Tadamów odzyskała swoją pozycję, firma cieszyła
się
niesłabnącym
powodzeniem.
Weronika Pająk,
Anna Kudziak, kl. IIIb
25
POZNAJMY SIĘ, CZYLI WYWIAD Z ...
JEDYNKA 1/09/2015
POCZĄTKI ZAWSZE SĄ TRUDNIEJSZE...
Wywiad z panią Joanną Pacygą ­ doświadczoną nauczycielką muzyki, plastyki, zajęć
artystycznych, języka polskiego oraz historii i wiedzy o społeczeństwie, dla której w życiu
ważna jest pasja i samorealizacja. Ceni też ciekawość świata, tolerancję, poczucie
humoru i dystans do samego siebie.
dział zwany językoznawstwem
i tej dyscyplinie poświęciłam
swoją pracę magisterską. Zainteresowania zaowocowały współpracą z Instytutem Języka
Polskiego PAN w Krakowie.
Ciągle myślę też o tym, że
w końcu znajdę czas i rozpocznę
studia doktoranckie w tej dziedzinie.
­ Jakie ma pani hobby?
­ Dzień dobry.
- Witam.
­ Dlaczego wybrała pani aku­
rat pracę nauczyciela? Co pa­
nią do tego skłoniło?
- Lubię poznawać nowych ludzi
i z nimi pracować. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być
urzędniczką, przychodzić do biura i codziennie wykonywać te
same czynności. Praca w szkole
jest ciekawa i każdego dnia inna
i często nieprzewidywalna. Lubię
kontakt z młodymi ludźmi, wiele
się od nich uczę i mam nadzieję,
że oni ode mnie też. Mogę też
tworzyć, wymyślać, planować
i realizować swoje fantazje, a potem patrzeć na ich realizacje.
- Lubię dobrą muzykę – chętnie
słucham ostrzejszego rocka – relaksuję się wtedy i pozytywnie
nastawiam do świata. Jeśli mam
czas, chętnie rysuję, bardzo dużo
czytam – uwielbiam prozę Paulo
Coelho, Witolda Gombrowicza
czy Sławomira Mrożka. Nadal
spojrzałam na rzeczywistość
uwielbiam czytać o odkryciach
szkolną z innej perspektywy i lu- archeologicznych. Lubię wędrobię to, co robię.
wać i zwiedzać ciekawe miejsca.
­ Uczyła pani w klasach ponad­ Moją pasją jest też teatr.
gimnazjalnych czy tylko w gim­ ­ Jakie jest pani motto życio­
nazjum i szkole podstawowej?
we?
- Miałam taki epizod na początku
swej drogi – pracowałam w prywatnym liceum w Katowicach,
poza tym kontakt ze starszą młodzieżą miałam w czasie studiowania polonistyki na
Uniwersytecie Śląskim.
­ Marzyła pani o innej karie­
rze? Jakiej?
- Tak, od najmłodszych lat marzyłam, by zostać archeologiem.
Zaczytywałam się w książkach
popularyzujących ten temat.
Dzięki czytaniu odkryłam swoją
­ Początki pani pracy były
trudne czy może raczej szło jak drugą miłość – dobrą literaturę.
W czasie studiów okazało się, że
z płatka?
jakiś tam talent literacki,
- Początki zawsze są trudniejsze mam
więc
publikowałam
niektóre
niż się wydaje, ale chyba szybko swoje „dzieła” (śmiech)
w prasie
odnalazłam się w tym zawodzie. studenckiej. Odkryłam również
Pozbyłam się niektórych złudzeń,
- Piszę to zawsze w dedykacjach
wszystkim gimnazjalistom - „Jeżeli chcesz zobaczyć źródło, idź
pod prąd” - bardzo mądre słowa
Jana Pawła II. Poza tym wierzę,
że wszystko do nas wraca – i dobro, i zło.
­ Co ceni pani najbardziej
w ludziach?
- Ciekawość świata, tolerancję,
poczucie humoru i dystans do samego siebie
­ Bardzo dziękuję za miłą roz­
mowę.
- Również dziękuję.
Rozmawiał:
Bartłomiej Piwko, kl. III
26
JEDYNKA 1/09/2015
ENGLISH NEWSPAPER
TIME TO SAY HELLO!
Welcome to school!
May this school year bring
You happiness galore,
And may you enjoy it­
Right to the core!
BUT FIRST…. LET’S HAVE A LOOK AT SOME REASONS WHICH CAUSE THAT
SOMETIMES YOU REALLY DO NOT LIKE GOING TO SCHOOL:
If you go to primary school and
high junior school you have to
learn everything. If you like ICT
only, you should change your
hobbies because you must be
prepared for all your lessons!
1. You have to get up early.
6. You come back home late.
Two tests per week and
homework everyday? Oh, no…
I think that 7.40 it’s too early to
go to school. For most of the
students it is still nighttime!
4. You have to wear a uniform.
2. You have to carry heavy
books.
How does it work? You go to
school at 7.20 and you come back
home at 2 p.m or 3 p.m. If you
want to ask, how is this possible?
I know the answer. It’s black
magic…
7. You are exhausted.
If you want to be original, school
is not for you.
5. You have to learn everything.
It’s dangerous! Why? It causes
backaches and your spine can
became crooked!
3. The teachers demand too
much from you!
I don’t need to explain that.
27
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 1/09/2015
After reading these things you probably hate school even more. But I want to show
you that being a student can have pluses too. Just read this:
Our school organizes a lot of
school trips. Just write your name
on the list and you can go to many interesting or even unknown
places!
1. You meet your friends here.
Where do you spend more time you don’t go to school, you will
with your friends than at school? know nothing!
3. You can go for special trips.
4. You gain an experience.
It is helpful in the future especially skills like cooking, sewing
or playing sports.
5. It’s a fun time.
Nowhere! And that’s why school
is fine.
2. You can improve your know­
ledge.
Chemistry, Biology, Physics? If
That’s it! I think you are more calm
now. Nobody is perfect. Learn as
much as you can but don’t get everything so serious. It’s not a competition, you don’t have to be the best!
There is always something funny
here. You spend time with your
friends and you sometimes do something stupid. That’s fine because there’s lots of laugh then!
28
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 1/09/2015
OUR WORKSHOP
OUR WORKSHOP i.e. what we create during our English lessons. We had to prepare
a dialogue using as many modal verbs as possible. Here are the best works done by Kin­
ga Szarlej, Klaudia Hutniczk, Kacper Pająk, Karolina Kostyra and Izabela Wieczorek.
Klaudia: Hi! I am Klaudia.
Kinga: Hi, nice to meet
you. My name is Kinga.
Klaudia: I am new at
school and I don't know
the rules. Can you help
me and tell something
about them?
Kinga: Yes, of course.
What would you like to
know first?
Klaudia: Should we have
uniforms?
Kinga: Yes, we have to
wear them every day.
Klaudia: What about
a make-up and jewerlly?
Kinga: You can wear some jewerlly but you
mustn't wear a make-up.
It's not allowed at our
school.
Klaudia: Oh,no. Should
I have a ponytail every
day?
Kinga: No, It's not necessary. But you have to have a ponytail during P.E.
lessons.
Klaudia: That's ok. Is
there any library here?
Kinga: Yes, on the second floor. You can bor-
row books there or learn
there but you must be quiet. Anything else?
Klaudia: I would like to
know if I can go to the
toilet during the lessons.
Kinga: I am sorry but
you can't. We have long
breaks and that's why
using toilets during lessons is not allowed.
Klaudia: Ok. You helped
me a lot. Thank you.
Kinga: It wasn't a problem. If you want to
know something else you
can ask me whenever
you want. Bye!
Klaudia: Bye!
Ann: Hello!
Father: Hi!
Ann: Can I go to the party this evening?
Mother: We have to talk
about your marks first.
I have seen that
you got F from your maths exam yesterday.
Ann: You should know,
that I got an A from PE.
Father: We are glad heaingr it, but anyway you
must revise and retake
your maths test.
Ann: I will do it, but can
I do it later?
Mother: Ok so you're allowed to go.
Ann: How long may
I stay there?
Father: Till 10 pm.
Ann: Could I stay a bit
longer?
Mother: No, you mustn't.
Ann: Oh Mummy, please... Let me have fun.
Mother: No!
Ann: But...
Mother: No way. You
have to be at home at 10
o’clock.
Ann: OK, Bye!
Mother: Have fun sweetie. Bye!
29
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 1/09/2015
SELF ­ STUDY CORNER­ IDIOMS FOR FUN
1. A ray of sunshine – nie zmrużyć oka
osoba
tryskająca
radością
What’s up with you? I was so worried about
You haven’t exactly Sam that I didn’t sleep
been a ray of sunshine a wink last night.
today, have you?
6. Be in stitches –
zwijać się ze śmiechu
4. Sb’s jaw drops –
2. Get in a lather – opada komuś szczęka
pienić się, wściekać
My jaw dropped when I
saw her again. I was so The whole class was in
surprised.
stitches when Mike
tried to come up with a
5. Have butterflies in new excuse for his
one’s stomach – być being late again.
Come on, calm down, zdenerwowanym,
tremę
it’s not worth getting mieć
Jeff had butterflies in
into a lather about.
his stomach before
delivering his speech.
3. Not sleep a wink –
30
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 1/09/2015
PLAY WITH ENGLISH WORDS AND WIN A PRIZE
31
ENGLISH NEWSPAPER
JEDYNKA 1/09/2015
HAVE FUN!!!
Kate: Why was school easier for cave people?
Nate: Because there was no history to study!
Johnny: Teacher, would you punish me for
something I didn’t do?
Of course not.
Math teacher: A man from Los Angeles drove Teacher:
toward New York at 250 miles per hour and a man Johnny: Good, because I didn’t do my homework.
from New York drove toward Los Angeles at 150
m.p.h. Where did they meet?
Johnny: In a jail!
READING CORNER
THE BATTLE OF BRITAIN - In total 139 Poles fought in the Battle of Britain and they gained a
reputation for aggressive aerial combat. On the fiftenth September Great Britain held a celebration related
to the 75th anniversary commemorating the battle of Britain. Polish airmen contributed to victory of Great
Britain. Great Polish and Jagellonian Club encoruaged representatives of British Polonia to come to
London and celebrate this wonderful day together. The holy mass took place in St. Paul's Cathedral. The
royal family and our president Andrzej Duda with his wife were there.
REMEMBER!
“ Creativity is allowing yourself to make mistakes,
art is knowing which ones to keep”.
32
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 1/09/2015
ZAGADKA!
Das Feld ist leer und regenschwer,
die Erde ist nass, wann ist das?
Im Herbst werde ich knackig und rund,
schmecke dann süß und bin sehr gesund.
Man backt mit mir oft auch einen Kuchen,
doch auch gebraten, solltest du mich
versuchen.
Und ... Wer bin ich?
QUIZ
1. Eichhörnchen legen im Herbst ihren Wintervorrat an. Was
sammeln sie besonders gern im Herbst?
a) Pilze?
b) Äpfel und Kartoffeln?
c) Bucheckern, Nüsse und Eicheln?
2.Was feiert man der Nacht vom 31.Oktober zum 1.November ?
a) Halloween?
b) Fasching?
c) Ostern?
3. Welche Monate fallen in die Herbstzeit,
die zwischen dem Sommer und dem Winter liegt?
a) September, Oktober und November?
b) Januar, Februar, März?
c) Juni, Juli, August?
LACH DOCH MAL ! ­ UŚMIECHNIJ SIĘ !!
33
DEUTSCHE ZEITUNG
JEDYNKA 1/09/2015
UPORZĄDKUJ ALFABETYCZNIE!
MAŁA CZY WIELKA LITERA ?
im herbst gibt es auch schöne dinge. gerade die kinder haben viel spaß, wenn
sie ihre drachen steigen lassen. andere kinder sammeln viele kastanien und basteln damit lustige und fantasievolle tiere mit ihren freunden. manche sammeln
sogar verschiedenste bunte blätter und pressen sie, um dann lustige bilder daraus zu gestalten.
34
SZKOLNA GALERIA
JEDYNKA 1/09/2015
35
JEDYNKA 1/09/2015
KĄCIK LITERACKI
W OKOWACH MIŁOŚCI
Nasza paczka składa się,
a właściwie składała się z 3 osób:
Sandry, Rafała i mnie - Oliwki.
Sandra to szesnastolatka o długich, ciemnych włosach. Jej piękne niebieskie oczy zawsze
zwracały uwagę innych osób. Jest
to osoba otwarta na wszystko. Interesuje się wszystkim i dlatego to
moja najlepsza przyjaciółka! Jej
hobby to być może robienie
wszystkich rzeczy, jakie można
wykonać własnoręcznie, lecz nie
jestem pewna, bo ją każdy element świata interesuje.
Rafał to zupełne przeciwieństwo nieśmiałości. Każdy jego ruch jest tak szalony, jak jego
jazda na deskorolce. Jest skaterem. Traktuje życie jak zabawę,
jednak, kiedy chodzi o sprawy
poważniejsze: miłość, rodzinę czy
przyjaźń potrafi zachować powagę. Rafał ma 17 lat, jest brunetem
i posiada brązowe oczy.
I w końcu ja ... Jestem osobą nieśmiałą, tylko w towarzystwie bliskich potrafię się
wyluzować. Uwielbiam sport
i wysiłek fizyczny, tak jak Sandra
mam 16 lat i ciemne włosy. Jesteśmy przyjaciółkami praktycznie
od dziecka. Zawsze i wszędzie jesteśmy razem, jeżeli jedna z nas
gdzieś nie idzie, to druga też się
nie wybierze.
Nas troje było paczką od
jakichś dwóch lat. Ja osobiście
znałam się z Rafałem od roku,
jednak Sandra znała go już przeszło ponad dwa lata. Nasza paczka była bardzo zgrana, robiliśmy
razem dużo rzeczy - wspólne wypady na miasto, do kina lub do
naszego ulubionego miejsca w całym mieście - do Parku pod naj-
większym drzewem. Pamiętam te
dni, w których kupowaliśmy dużo
butelek jakiejś oranżady, szliśmy
pod to drzewo, opowiadaliśmy
sobie jakiejś śmieszne kawały, piliśmy te oranżady i śmialiśmy się
aż nas brzuchy bolały...
Jednak wszystko, co dobre,
kiedyś się kończy... Kiedy w wakacje przyleciały z Anglii dwie
dawne przyjaciółki Rafała, to był
koniec, lecz nikt jeszcze tego nie
wiedział i się nie spodziewał. Rafał zaczął wychodzić z tymi dwiema dziewczynami na miasto. Na
początku cieszyłyśmy się z tego,
bo myślałyśmy, że może się zakocha, ale to nie było to. Zaczął wychodzić z nimi coraz częściej
i częściej, a nas zaczął lekceważyć. Powoli stawało się to przytłaczające dla mnie i dla Sandry.
Było mi z tego powodu przykro,
zresztą tak jak i Sandrze.
- Nie napisał do mnie prawie od
tygodnia - powiedziała ze smutkiem Sandra.
- Nie martw się, pogadamy z nim
i wszystko się jakoś ułoży - próbowałam pocieszyć Sandrę, jednak sama nie miałam nadziei na
to, że wszystko będzie dobrze.
- Mówi mi to po raz kolejny,
przecież wiem, że tak nie będzie pomyślała Sandra.
Po dwóch dniach postanowiłyśmy, że musi on zdecydować
kogo wybiera. Nas czy dwie Angielki... Razem z Sandrą napisałyśmy do niego... Rafał odpisał.
Pisał, że wybiera je, ponieważ
one są lepsze, ciekawsze i zabawniejsze od nas. A kiedyś mówił,
że to my jesteśmy najlepsze na
całym świecie. Ta wiadomość
bardzo nas przybiła. W tej jednej
chwili razem poczułyśmy to sa-
mo: TO KONIEC! Jednak my
chciałyśmy jakoś to uratować, nie
chciałyśmy zniszczyć tak wielkiej
przyjaźni. Wtedy Sandra została
u mnie na noc. Napisałyśmy do
Rafała i postanowiłyśmy się
upewnić, czy on naprawdę chce
to wszystko zaprzepaścić, tę jego
"wielką i niezniszczalną" przyjaźń? Razem we trójkę pisaliśmy
prawie całą noc, ale on nawet po
tak bardzo długiej i szczerej rozmowie jednak je wybrał.
- Czyli to koniec? - napisałam do
Rafała.
- TAK! - odpisał.
c.d.n.
36
ROZMAITOŚCI
KAWAŁ ŻARTU
- A jeśli Jonasz poszedł do piekła? - pyta złośliwie nauczyciel.
- Wtedy pan go zapyta!
***
Przedszkolanka przechadzała się
po sali, obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała,
jak idzie praca. Podeszła do
dziewczynki, która w skupieniu
coś rysowała. Przedszkolanka
spytała ją, co rysuje.
- Rysuję Boga - odpowiedziała
dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak
Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli.
***
- Co robi terrorysta, gdy usłyszy
śmieszny dowcip?
- Wybucha śmiechem.
***
Mała dziewczynka rozmawiała
z nauczycielem o wielorybach.
Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka.
Pomimo że jest taki wielki, jego
gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież
Jonasz został połknięty przez
wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie
***
niemożliwe.
Ojciec przyjeżdża do syna na stuNa to dziewczynka:
odwiedzić go w akademiku
- Gdy będę w niebie, zapytam dia
i zrobić mu zarazem niespodziano to Jonasza.
JEDYNKA 1/09/2015
kę.
Znajduje więc jego pokój, puka
i pyta:
- Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
- Taaa, weź go połóż pod drzwiami!
***
Śmiali się, gdy poszedłem na politologię. Mówili, że to bez przyszłości, że nie znajdę po tym
pracy. Teraz to ja się śmieję, gdy
nakładam im mniej frytek lub nie
dodam sosu.
***
Idzie student fizyki ulicą, zaczepia go babka:
- Do kościoła to dobry kierunek?
- Dobry – odpowiada student.
Babka odchodzi, a student do siebie:
- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny.
Karolina Gancarczyk, kl. III
Myśl miesiąca:
"Jak szczęśliwie żyliby niektórzy, gdyby o sprawy innych
ludzi tak samo mało troszczyli się, jak o swoje własne"
Oskar Wilde
JEDYNKA
Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum
Redaktorki naczelne: Agnieszka Malczyk, Kinga Szarlej, wersja anglojęzyczna: Karolina Kostyra, Kinga Szarlej
Zespół redakcyjny: uczniowie gimnazjum: kl.Ia (Antoni Bogdan), kl. II (Jadwiga Basiura, Dominika Lasa, Patrycja Matyja), kl. III
(Sabina Chowaniak, Karolina Gancarczyk, Klaudia Hutniczak, Agnieszka Malczyk, Bartłomiej Piwko, Kinga Szarlej, Barbara
Żywczak); nauczyciele: (mgr Edyta Chowaniak, mgr Katarzyna Hurbol).
Opiekun: mgr Katarzyna Wilczyńska, Adres redakcji: ZS w Zawoi Centrum, 34-222 Zawoja 1 551 ,
e-mail [email protected]. Skład komputerowy: mgr Katarzyna Wilczyńska, Zdjęcia: arch. ZS Centrum.

Podobne dokumenty