P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
Transkrypt
P O B I E R Z - Zespół Szkół w Zawoi Centrum
J E D Y N K A Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum Nr 1/09/2015 Wrzesień Cena 0,00 zł I FESTYN SZKOLNY W ZAWOI CENTRUM Udało się! Pierwszy Szkolny Festyn okazał się sukcesem! Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w jego przygotowanie. Mamy nadzieję, że wejdzie on na stałe do kalendarza imprez szkonych i stanie się miłą atrakcją dla dzieci i młodzieży Zespołu Szkół w Zawoi Centrum. Was liczyć. Za bezinteresowną pomoc, życzliwość i ofiarność okazaną naszej szkole z serca DZIĘKUJEMY, dedykując Wam słowa: "Trzeba życzliwości i dobroci, aby pomagać. Trzeba wielkości ducha, aby poma gać bezinteresownie. Trzeba odwagi, aby nie zważając na przeszkody, wytrwale i do końca wyciągać przy jazną dłoń". Uczniowie W numerze: Pragniemy podziękować wszystkim sponsorom, bez pomocy i wsparcia których nie byłoby możliwe powodzenie tego przedsięwzięcia. To dzięki Waszej hojności mogliśmy wziąć udział w tej wspaniałej imprezie. Mamy nadzieję, że zostaniecie Przyjaciółmi naszej szkoły i jeszcze nieraz udowodnicie, że w potrzebie można na * FESTYN * KULTURA DOSTĘPNA * NOC NAUKOWCÓW * RAJD PAPIESKI * TEATR MUZYCZNY * SPORT W SZKOLE * WYWIAD * ENGLISH NEWSPAPER * DEUTSCHE ZEITUNG * SZKOLNA GALERIA * KĄCIK LITERACKI * ROZMAITOŚCI 2-4 6-16 17-19 20 21-22 23 24 26-31 32-33 34 35 36 2 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 SPONSORZY I FESTYNU SZKOLNEGO 1 . Państwo Dorota, Jan i Dawid Mikut z Białki 2. Firma Gumiś pana Grzegorza Niedźwiedzia z Białki 3. Panie Jadwiga Jąkała i Barbara Mazur z Zawoi 4. Państwo Barbara i Bogdan Świstek z Białki 5. Firma pana Andrzeja Szafrańca z Białki 6. Pan Kazimierz Syc z Białki 7. Zakład Kosmetyczny pani Eweliny Radoń z Zawoi 8. Zakład Stolarski panaTadeusza Matyi 9. Zakład Stolarski pana Piotra Matyi 1 0. Bank Spółdzielczy w Jordanowie oddział Zawoja 11 . Państwo Marta i Rafał Szarlej 1 2. Drogeria Kosmetyczna Maja 1 3. Firma e-profer.pl pana Roberta Pietrusy 1 4. Biuro Rachunkowe Profer s.c. 1 5. Pani rzeczoznawca Marta SobczakMędrala 1 6. Sklep Ogólnospożywczy Avita 1 7. Firma Robert-Tur Państwa Wójtowiczów 1 8. Państwo Ewelina i Sławomir Kudzia 1 9. Stylownia pani Elżbiety Solowskiej 20. Pani Małgorzata Sałaciak 21 . Pani Anna Pacyga 22. Pan Jan Żurek 23. Pan Wojciech Spyrka firma Rio-Art. 24. Karczma Tabakowy Chodnik 25. Dom Wczasowy Jędruś 26. Wyciąg Narciarski Wojtek z Zawoi Czatoży 27. Firma Alzbig pana Zbigniewa Spyrki 28. Pstrąg Zawojski 29. Państwo Elżbieta i Jacek Szarlej 30. Skawa Wadowice 31 . Samanta Maków Podhalański 32. Sklep Wielobranżowy Groszek państwa Elżbiety i Andrzeja Czarnych 33. Wójt Gminy Zawoja pan Marcin Pająk 34. Rada Gminy Zawoja 35. Pizzernia Sorento państwa Bogusławy i Jacka Bartyzel 36. Sklep Jarzynowy pana Wojciecha Zemlika 37. Pan Mirosław Trybała firma Paintball Kamikadze 38. Pan Paweł Bury 39. Spółdzielnia Drzewna Spólnota w Białce 40. Centrum Górskie KORONA ZIEMI 41 . Firma TRANS-DRÓG 42. Pani Jolanta Zięba 43. Auto Serwis K&M TEAM 44. Mariusz Gurdek – Sucha Góra 45. Halina I Stanisław Kostyrowie. 3 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 UDANY FESTYN SZKOLNY W sobotę 12 września 2015 roku na stadionie sportowym w Zawoi Centrum odbył się I Szkolny Festyn zorganizowany przez Radę Rodziców Zespołu Szkół nr 1 w Zawoi Cen trum. Zabawa rozpoczęła się o godzinie 14.00. Wszystkich gości przywitał dyrektor - pan Krystian Kaznowski. Później mikrofon przejęli uczniowie klasy III gimnazjum – Kinga Szarlej i Sebastian Bartyzel, którzy wcielili się w rolę prowadzących. Zgromadzeni mogli wziąć udział w loterii fantowej, w której każdy los wygrywał, obejrzeć kurs pierwszej pomocy zorganizowany przez Ochotniczą Straż Pożarną w Zawoi Centrum, zjeść potrawy z grilla i ciasta, nabyć gorące lub zimne napoje. Dla dzieci przygotowane zostały kolorowe dmuchańce, przejażdżki na koniach, rozgrywki sportowe, konkursy ruchowe i spadające cukierki z nieba, które rozsypał przelatujący nad stadionem paralotniarz. Wszyscy goście przez cały festyn mogli również oglądać występy uczniów Zespołu Szkół z Zawoi Centrum. Jako pierwsi wystąpili najmłodsi wychowankowie naszej szkoły z klas 1-3, którzy trenowali pod nadzorem swoich wychowawców. W zabawnych przebraniach zaśpiewali radosne piosenki, którym towarzyszyły proste tańce. Później na scenie pojawiły się dziewczyny z klasy 1 gimnazjum. Zaprezentowały energiczną zumbę, którą przygotowały wraz z panią Lucyną Sroką. Kolejnym punktem programu był występ 20-letniego Miłosza Malczewskiego, czyli DJ-a Mailo. Goście mieli okazję posłuchać dobrej, klubowej muzyki w wykonaniu profesjonalisty, gdyż artysta ten wygrał Ogólnopolski Konkurs Dj-ów organizowany przez Camp. Następnie publiczność obejrzała niesamowity pokaz walk. Zaprezentowali go wychowankowie szkoły Dairokkan Ju Jitsu, którzy regularnie trenują pod bacznym okiem pana Zbigniewa Wieczorka. Po tak dobrej prezentacji wszyscy zgromadzeni mogli zrelaksować się przy dźwiękach wspaniałej muzyki. Scenę opanowali uczniowie Szkoły Muzycznej I Stopnia w Suchej Beskidzkiej i zaprezentowali swoje umiejętności gry m.in. na: flecie, skrzypcach, saksofonie, pianinie i gitarze. Kolejny punkt programu na pewno ucieszył miłośników języków obcych. Uczniowie gimnazjum przedstawili krótką baśń "O Złotowłosej i Trzech Misiach" w języku angielskim. Przygotować pomagała im się pani Edyta Chowaniak. Następnie klasa III gimnazjum przedstawiła kabaret o tematyce szkolno-wakacyjnej. Trenowali pod okiem swojej wychowawczyni pani Anny HyliHudyki. Później strażacy z Ochot- niczej Straży Pożarnej w Zawoi Centrum zaprezentowali specjalny pokaz, w którym wyciągali z samochodu poszkodowanych w wypadku drogowym. Niezwykłą atrakcją dla widzów był fakt, że strażacy przecięli auto na pół! Po prezentacji na scenę wkroczyli: dyrektor szkoły – pan Krystian Kaznowski, wuefista – pan Łukasz Stopka, nauczycielka języka angielskiego – pani Edyta Chowaniak oraz przedstawicielka Rady Rodziców – pani Magdalena Zemlik. Nastąpiło wręczenie nagród z różnych konkurencji m.in.: konkursu języka angielskiego i meczu piłki nożnej, a także rozlosowanie nagród głównych z loterii fantowej. Przedostatnim punktem imprezy był występ Orkiestry Dętej z Zawoi Centrum. I Festyn Szkolny zakończyły muzyczno-komediowy pokaz kapeli Hop Siup Hej i podziękowania gospodarzy imprezy. Oczywiście tak świetna zabawa musiała zostać udokumentowana przez fachowców, dlatego zainteresowanych odsyłam na YouTube, gdzie pod nazwą naszej szkoły można znaleźć filmiki z festynu szkolnego. Kinga Szarlej, kl. III 4 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 FOTORELACJA Z FESTYNU SZKOLNEGO 5 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 FOTORELACJA Z UCZTY NA OLIMPIE Czytanie i opracowywanie mitów greckich daje wiele możliwości zarówno uczniom, jak i nauczycielowi. Mity są bowiem lekturą ciekawą nie tylko ze względu na interesującą fabułę, swoistą egzotykę oraz walory wychowawcze, ale i możliwość korelacji z innymi przedmiotami (historia, geografia, plastyka) oraz kształcenie różnych form wypowiedzi ucznia. Taką możliwość mieli uczniowie klasy V szkoły podstawowej, którzy zgromadzili się na wyjątkowej uczcie na Olimpie. Wśród gości zjawili się: Zeus, Atena, Apollo, Demeter, KoraPersefona, Hermes, Hera, Afrodyta, Hefajstos, Hestia i Posejdon. Bóstwa greckie za prezentowały się w odświętnych szatach i z przynależnymi sobie atrybutami. Ich prezen tacji towarzyszyła krótka przemowa do zgromadzonych. Teatralne wystąpienia piątoklasistów zostały uwiecznione na fotografiach i nagrodzone ocenami z języka pol skiego. 6 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 PROGRAM KULTURA DOSTĘPNA W tym roku szkolnym uczniowie Zespołu Szkół w Zawoi Centrum dzięki współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Zawoi Centrum mogą brać udział w projekcie "Klasyka na nowo odkryta. Z dziadkami w teatrze, z rodzicami na scenie". W ramach projektu cze kają na nich atrakcyjne wyjazdy do teatrów i muzeum, warsztaty teatralne i lekcje muzeal ne. Zdobytą wiedzę wykorzystają w pracy nad przedstawieniem, którego współtwórcami będą rodzice. Klasyka znowu odkryta. Z dziad kami w teatrze, z rodzicami na scenie Gminna Biblioteka Publiczna w Zawoi złożyła wniosek do programu Kultura Dostępna i zgodnie z decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 30 lipca 2015 r. otrzymała dotację na realizację zadania Kla syka znowu odkryta. Z dziadkami w teatrze, z rodzicami na scenie. Całkowity koszt realizacji zadania wynosi 7200 zł. W ramach projektu zostaną zrealizowane następujące działania: spektakl teatralny połączony te księgi trafiły pod strzechy” – z warsztatami teatralnymi – ter- będzie to podsumowanie min realizacji wrzesień. i sprawdzenie wiedzy i umiejętności uczestników zadania zdo2. Wyjazd do Muzeum Armii bytych w czasie realizacji wyżej Krajowej w Krakowie – działanie wymienionych działań. Planujeskierowane do młodzieży oraz my, że tematem przedstawienia ich dziadków, uczestnicy zwiedzą będzie prezentacja spuścizny listałą wystawę oraz wezmą udział terackiej Adama Mickiewicza w lekcji muzealnej - termin reali- w atrakcyjnej formie scenicznej. zacji wrzesień. Spektakl będzie adresowany do szerokiej publiczności, zostanie 3. Wyjazd do Teatru Banialuka wystawiony w Zawoi – termin w Bielsku Białej na wybrany realizacji listopad. spektakl teatralny połączony z warsztatami teatralnymi - terLucyna Malczyk min realizacji październik. Przygotowanie spektaklu – 1. Wyjazd do Teatru Współcze- 4.programu TV JEDYNKA „Żeby snego w Krakowie na wybrany Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 7 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 KULTURA DOSTĘPNA TAKŻE DLA CIEBIE! SKORZYSTAJ Z ATRAKCYJNEJ OFERTY I WYBIERZ SIĘ W PODRÓŻ DO NIEZWYKŁEGO ŚWIATA TEATRU! NAPRAWDĘ WARTO! 8 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 ODKRYWAMY TEATR WSPÓŁCZESNY W ramach realizacji zadania „Klasyka znowu odkryta” Gminna Biblioteka Publiczna w Zawoi zorganizowała bezpłatny wyjazd do Teatru Współczesnego w Krakowie na spek takl „Dziady” oraz warsztaty teatralne. Dnia 22 września 2015 r. o godzinie 8.00, uczniowie klas I, II i III Gimnazjum nr 1 im. F. Krysty w Zawoi Centrum, niektórzy z krewnymi (rodzicami, dziadkami) oraz opiekunami: Katarzyną Wilczyńską i Joanną Pacygą zgromadzili się na placu parkingowym koło kościoła. Wycieczka odbyła się autokarem. Podróż upłynęła w miłej atmosferze. Do Krakowa dotarliśmy ok. godziny 11.00. Następnie udaliśmy się na ul. Starowiślną 21, gdzie znajduje się siedziba Teatru Współczesnego. Jest to teatr prywatny, którego założycielem jest aktor, reżyser i dyrektor – Bartosz Jarzymowski. Skupia on wokół siebie aktorów i twórców krakowskich, którzy w swoim działaniu kierują się ideą nowatorskich rozwiązań scenicznych i nie boją się przełamywać tradycyjnych wyobrażeń o sztuce. W spektaklu pt „Dziady” wystąpili min.: Agnieszka Zieleziecka, Paweł Brandys i Jakub Piwowarczyk. Celem oryginalnej interpretacji mickiewiczowskich „Dziadów” było przybliżenie dzisiejszemu odbiorcy tego wspaniałego dzieła. Ambicją twórców najnowszej produkcji Teatru Współczesnego była próba przełożenia cennej tradycji literackiej na wrażliwość współczesnego widza, a dzięki temu wciągnięcie go w świat wyobraźni poety. W pradawny obrzęd – seans obcowania z duchami zmarłych, został wpleciony seans spirytystyczny. Mimo różnicy pokoleń wszyscy obecni na sztuce bardzo ją przeżywali. Niepostrzeżenie minęło 70 minut spektaklu. Później odbyły się godzinne warsztaty teatralne, które prowadziła Agnieszka Zieleziecka. Ukazały nam one zakulisową pracę aktora, jego warsztat, niezbędne umiejętności. Na chwilę sami zamieniliśmy się w aktorów i odgrywaliśmy scenki z życia i wyobraźni. Po zakończeniu warsztatów udaliśmy się na posiłek do McDonalda. Do Zawoi wróciliśmy autobusem ok. godziny 17.00. Wszyscy byliśmy zadowoleni z udanej wycieczki. Jadwiga Basiura, klasa II gimnazjum 9 WARTO OBEJRZEĆ JEDYNKA 1/09/2015 "DZIADY" NA DESKACH TEATRU WSPÓŁCZESNEGO W dniu 22 września 2015 roku młodzież z Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum wybrała się do Teatru Współczesnego w Krakowie na sztukę pt. „Dziady”. W ramach programu „Kultura do stępna” w wyjeździe wzięli udział nie tylko uczniowie, ale rodzice bądź babcie. Za organizację wy cieczki odpowiadała Gminna Biblioteka Publiczna w Zawoi. Partnerem projektu jest Zespół Szkół w Zawoi Centrum. Aktorzy, których wspaniałą grę aktorską mogliśmy podziwiać na scenie, to Pa weł Brandys, Agnieszka Zieleziecka, Jakub Piwowarczyk, a także Marek Jędrzejczyk. Reżyserią zajął się Bartosz Jarzymowski. Przedstawiono drugą, trzecią oraz czwartą część wielowątkowego klasycznego dzieła „Dziadów”. „Dziady” to utwór powszechnie znany. Zazwyczaj traktowany śmiertelnie poważnie. Teatr Współczesny postanowił zaryzykować. Trudna literatura została potraktowana z lekkim przymrużeniem oka. Efekt? Widownia została wciągnięta w świat przedstawiony. Aktorzy wykazali się prawdziwym talentem, profesjonalizmem. Byli naprawdę sugestywni. Można powiedzieć, że to rola zawładnęła nimi, nie odwrotnie. Fenomenalne stroje, nietuzinkowa scenografia, oddawały niesamowity klimat. Oświetlenie, dźwięk były na bardzo wysokim poziomie. Dokonano połączenia komedii z dramatem. Żywa akcja sprawiła, że 70 minut minęło bar- dzo szybko. Osobiście uważam, że czas przedstawienia został idealnie wymierzony - nie zostawił niedosytu, ani nie spowodował irytacji nadmiernym przedłużaniem scen. „Dziady” to utwór nawiązujący do śmierci, szukający odpowiedzi na pytanie: Co dzieje się z nami po śmierci? Sztuka w efektowny sposób pokazała najważniejsze wątki. Spektakl bawił, straszył, momentami smucił. Mała sala stworzyła niesamowitą atmosferę. Widziałam wiele sztuk, ale żadna nie zachwyciła mnie tak, jak „Dziady” Teatru Współczesnego. Niesamowite „show” umacnia mnie w przekonaniu, że nieważne, z czym musimy się zmierzyć, ale jak do tego podejdziemy. Myślę, że na największe brawa zasługują aktorzy. Liczę, że zobaczę ich w jakimś pełnometrażowym filmie. Oryginalny pomysł! W moich oczach twórcy odnieśli prawdziwy sukces. Z ogromną chęcią poszłabym na spektakl po raz kolejny. Mam nadzieję, że nowoczesny teatr zmienił nastawienie wielu osób. Sztuka powinna być postrzegana jako wspaniałe spędzanie wolnego czasu. Osobiście nie mogę się doczekać następnego przedstawienia. Chociaż, z nieukrywaną chęcią i radością, obejrzałabym „Dziady” po raz kolejny. Agnieszka Malczyk, kl. III 10 WARTO OBEJRZEĆ JEDYNKA 1/09/2015 "DZIADY" NA NOWO ODKRYTE PRZEZ AKTORÓW TEATRU WSPÓŁCZESNEGO We wtorek 22 września 2015 roku uczniowie klas IIII gimnazjum wybrali się na wycieczkę do Teatru Współczesnego w Krakowie, by obejrzeć sztukę pt. „Dziady”. Było to możliwe, gdyż Zespół Szkół w Zawoi Centrum przystąpił wraz z Gminną Biblioteką Publiczną do re alizacji programu „Kultura dostępna” .W wyjeździe wzięli udział nie tylko uczniowie, ale także rodzice bądź babcie. Za organizację wycieczki odpowiadała Gminna Biblioteka Pu bliczna w Zawoi. Partnerem projektu jest Zespół Szkół w Zawoi Centrum. Zarówno reżyser przedstawienia, jak i aktorzy w nim grający wzorowali się na słynnym cyklu dramatów romantycznych Adama Mickiewicza. Na scenie w ciągu 70 minut zaprezentowali najważniejsze fragmenty „Dziadów”, lecz jak można wnioskować z nazwy teatru, sztuka została „uwspółcześniona”. Aktorzy pozwolili sobie wprowadzić zmiany w akcji utworu i przedstawili go – można by rzec – w bardziej komediowy niż dramatyczny sposób. Na początku publiczność wysłuchała przedmowy, czyli wstępu do cyklu dramatów stworzonych przez polskiego pisarza. Następnie na scenę, która urządzona została jak kaplica, wkroczyła grupa wieśniaków, zmierzająca na Dziady, czyli pogańskie obrzędy ludowe, podczas których wywoływano duchy zmarłych przodków. Gdy Guślarz podejmował nieskuteczne próby przy- zwania czyśćcowych dusz, jeden z aktorów przerwał występ, przepraszając i twierdząc, że jego kolega nie zna tekstu. Jak się później okazało, nie był to zwykły błąd artysty, lecz specjalnie wyreżyserowana pomyłka. Aktorzy powtórzyli scenę wejścia do kaplicy i po raz drugi spektakl został przerwany. Widzowie byli świadkami zabawnej kłótni pracowników teatru. W tym momencie nastąpił gwałtowny zwrot w sztuce i aktorzy pozamieniali się rolami: Guślarzem została kobieta, zamiast matki Rózi i Józia pojawił się ich ojciec, a zakochany w dziewicy młodzieniec wcale nie był taki młody. Tym razem scena przywoływania pierwszych duchów poszła gładko. Guślarka, przebywając na swoim specjalnym dywanie, medytowała, paliła kadzidła i chodziła dookoła, wykonując zgrabne ruchy ręką. „Wieśniacy”, czyli ojciec z grzechotką i zakochany „młodzieniec” z wielkim, czerwonym kwiatkiem, nieudolnie naśladowali swoją przewodniczkę. Wyglądało to przekomicznie, dlatego wśród publiczności często słychać było śmiechy. Przywołanie następnego umarłego zostało wyreżyserowane tak, by wywołać u widzów dreszcze. Były pan wioski ukazał się jej mieszkańcom podczas gwałtownej burzy z piorunami. Był przerażający i zawzięty, lecz Guślarce udało się odesłać go do piekieł. Ostatnia czyśćcowa dusza przyszła pod postacią pięknej dziewicy, która tańczyła do muzyki dyskotekowej. Publiczności bardzo się to spodobało. Kolejna sceny przedstawiały urywki z III i IV części „Dziadów” m.in.: rozmowę księdza z nieszczęśliwie zakochanym młodzieńcem i rozpacz ślepej matki nad synem, który przetrzymywany był w niewoli. Występ zakończył się wspólną przemową aktorów i ich ukłonami. 11 WARTO OBEJRZEĆ JEDYNKA 1/09/2015 "DZIADY" NA NOWO ODKRYTE PRZEZ AKTORÓW TEATRU WSPÓŁCZESNEGO Teatr zwykle kojarzy się uczniom z nudnymi sztukami, których tematami są przeważnie lektury szkolne. Rezultatem tego jest niechęć większości wychowanków szkół do takich miejsc. Jeśli mam być szczera: ja też kiedyś nie lubiłam teatrów. Wydawały mi się zbyt wyszukane. Jednak teraz, gdy zaczęłam interesować się reżyserią, aktorstwem i pisaniem, moja opinia na temat teatrów zmieniła się diametralnie. Sądzę, że zaczęłam dostrzegać pewne elementy, których wcześniej nie widziałam. Praca nad przygotowaniem takich wydarzeń, jak i sam efekt fascynuje mnie, dlatego pojechałam na wycieczkę do Teatru Współczesnego w Krakowie, by obejrzeć sztukę „Dziady”. Powiem wprost: ten spektakl bardzo mi się spodobał. Dlaczego? Po pierwsze - aktorzy. Byłam pod wrażeniem ich niesamowitego zaangażowania i talentu. Z każdą sceną coraz bardziej mnie zaskakiwali. Potrafili w kilka sekund całkowicie zmienić swoją tożsamość. Zapamiętali bardzo długie teksty i wykonali je co najmniej mistrzowsko. Po drugie – niezwykle trafne połączenie „Dziadów” Mickiewicza ze współczesnością. Uwielbiam, gdy ktoś odchodzi od codziennego schematu, wprowadza coś za- skakującego, przyciągającego chwilę poczułam się zdezorientouwagę. Według mnie wprowa- wana, gdy aktorzy zaczęli scenę dzenie do sztuki muzyki disco od nowa. czy specjalnej pomyłki było genialne. Przyznam, że podejrzewaKinga Szarlej, kl. III łam, że przerwanie spektaklu było wyreżyserowane, lecz na 12 JEDYNKA 1/09/2015 WARTO WZIĄĆ UDZIAŁ KUCHNIA AKTORSKA Dzięki udziale w projekcie "Klasyka na nowo odkryta" wzięliśmy udział w warsztatach te atralnych poświęconych samodzielnej, zakulisowej pracy aktora, jego warsztatowi, niezbędnym umiejętnościom. Pozanaliśmy trening aktorski, na który składają się ćwiczenia oddechowe, głosowe, dykcyjne, świadomości ciał. Wszystko opierało się na improwizowanej zabawie, spontanicznym re agowaniu, tworzeniu „tu i teraz”. Będąc w Teatrze Współczesnym w Krakowie, nasza grupa miała przyjemność obejrzeć spektakl teatralny pt. „Dziady”. Zaraz po nim odbyły się warsztaty teatralne prowadzone przez Agnieszkę Zieleziecką – aktorkę Teatru Współczesnego, byłą animatorkę „Portu magicznego” w Teatrze Wagabunda, która ukończyła Teatrologię na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Laboratorium głosu Olgi Szajgier. Pracowała jako asystentka reżysera w Narodowym Starym Teatrze, Krakowskim Teatrze Scena Stu, a także Łaźni Nowej. Tytuł aktora otrzymała po pomyślnie zdanym egzaminie eksternistycznym dla Aktorów Dramatu przed komisją ZASP. Warsztaty rozpoczęły się od prostych pytań pani Agnieszki, które dotyczyły naszej wiedzy o teatrze i grze. Gdy odpowiedzieliśmy na pytania prowadzącej, dowiedzieliśmy się, że choć może to być zaskakujące, aktorzy zawsze muszą być w dobrej for- mie fizycznej. Dodatkowo, gdy występują na scenie, muszą być rozluźnieni, przez co przed występem wykonują tzw. „Taniec św. Wita”, który dodatkowo potrafi pobudzić człowieka. Aby rozbudzić lekko zaspaną widownią, pani Agnieszka zaproponowała nam, abyśmy na własnym ciele wypróbowali ów trening. „Taniec św. Wita” polega na rozluźnieniu stawów. Dlatego też pierwszym ruch, jaki mamy wykonać, to mocno potrząsnąć prawą ręką, a głównie nadgarstkiem. Po wykonaniu tej czynności sześć razy, należy powtórzyć to samo lewą ręką. Następnie kopnąć prawą nogą do przodu sześć razy i to samo zrobić lewą dolną kończyną. Na koniec trzeba potrząsnąć biodrami w bok, również sześć razy. Jednakże to nie jest koniec ćwiczenia. Całą serię należy powtarzać, lecz za każdym razem zmniejszać ilość powtarzanych ruchów o jeden. Taniec kończy się dopiero wtedy, gdy od sześciu dojdziemy do ze- ra. Ćwiczenie, choć wydaje się łatwe, wcale takie nie jest, przez co większa część grupy nie dotrwała do jego końca, z powodu zadyszki. Gdy nasze ciało było już rozgrzane, przyszła kolej na głos. Naszym kolejnym zadaniem było wykrzykiwać odpowiedzi na pytania pani Agnieszki, jednakże musieliśmy udzielać pierwszej odpowiedzi, jaka przyszła nam do głowy. Tym sposobem ćwiczyliśmy jeszcze swoją spontaniczność i zaskakiwaliśmy nimi samych siebie. Kolejna część warsztatów miała za zadanie udowodnić nam, że każdy jest pomysłowy. W tym celu na scenę zostali zaproszeni ochotnicy. Przed wykonaniem ćwiczenia, ochotniczki miały opowiedzieć nam, jak czują się „po drugiej stronie”. Dowiedzieliśmy się, że dzięki temu, iż w części, w której siedzi widownia, nie świeci się światło, powstaje tzn. czwarta ściana, dzięki której aktorzy występujący na scenie widzą tylko i wyłącznie zarys widzów. 13 Po poznaniu kolejnych ciekawych informacji przyszła kolej na wspomniane wcześniej ćwiczenie. Na początku osoby, które przyszły na scenę, musiały chodzić po niej według własnego uznania, skupiając równocześnie znaczną część swojej uwagi na sposobie, w jaki stawiają stopy. Następnie, na ustalony wcześniej sygnał, miały się zatrzymać, po czym wykonywać jakąś czynność, która by uzasadniała ich pozę. Za pierwszym razem ćwiczenie zbytnio się nie udało, ponieważ ochotnicy nie za bardzo wiedzieli, co mają robić. Druga próba wyszła już lepiej, choć tak naprawdę, tylko dwóm dziewczynom udało się wymyślić jakąś czynność, która usprawiedliwiała ich pozę. Gdy dziewczyny skupiały się na swoim zadaniu, podchodziła do nich pani Agnieszka i zadawała pytania, m.in. „Gdzie jesteś?” , „Co robisz?” , „Kim jesteś?”. WARTO WZIĄĆ UDZIAŁ Odpowiedzi były dość zaskakujące, ponieważ gdy jedna z ochotniczek tańczyła, odpowiedziała, że jest Lady Gagą, która teraz tańczy w klubie. To ćwiczenie miało za zadanie udowodnić nam, że tak naprawdę, każdy z nas jest kreatywny i potrafi mieć różne ciekawe pomysły. Kolejnym zadaniem dziewczyn, było pokazanie nam, jak wygląda ich poranek. Gdy wyznaczony czas minął, widownia miała powiedzieć, co widziała. Po raz kolejny byliśmy zaskocze- JEDYNKA 1/09/2015 ni, ponieważ część z nas dostrzegła różne gadżety, których używały dziewczyny, choć tak naprawdę one niczego nie posiadały. Ostatnie ćwiczenie polegało na stworzeniu „obrazu”. Każdy z nas, który miał jakiś pomysł, miał stanąć na scenie w bezruchu, tak aby powstała jakaś historia, „obraz”. Gdy nasze dzieło było już gotowe, zrobiono nam pamiątkowe zdjęcie . Warsztaty bardzo mi się podobały. Uczestnicząc w nich, dowiedziałam się ciekawych rzeczy, jednakże nie tylko na temat teatru i gry aktorskiej, ale także o nas samych. Teraz jestem świadoma tego, że tak naprawdę każdy z nas jest pomysłowym i kreatywnym człowiekiem, tylko że niektórzy w większym, a inni w mniejszym stopniu to wykorzystują. Karolina Gancarczyk kl. III gim 14 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 JUŻ WKRÓTCE ODBĘDZIE SIĘ KOLEJNY WYJAZD W ZWIĄZKU Z REALIZOWANYM PROJEKTEM "KLASYKA ZNOWU ODKRYTA". NIE PRZEGAP TAKIEJ OKAZJI! 15 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 MUZEUM ARMII KRAJOWEJ W KRAKOWIE Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" powstało w 2000r., ale wcześniej przez około dziesięć lat Kombatanci AK gromadzili pamiątki historyczne. Zebrano około 7000 muze aliów oraz ponad 12000 archiwaliów. Od lipca 2009 r. Muzeum realizuje projekt pn. "Rewaloryzacja i adaptacja budynku przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie dla potrzeb Muzeum Armii Krajowej", a od 2012 jest tu prezentowana m.in. stała ekspozycja Muzeum AK poświęcona Polskiemu Pań stwu Podziemnemu i jego sile zbrojnej Armii Krajowej. Jej ideą jest przedstawienie całościowe go obrazu polskiego podziemia czasów wojny wraz z jego duchową genezą obejmującą Polskę międzywojenną oraz kształtem dziedzictwa patriotycznego we współczesnej Polsce. Dzięki współpracy z Gminną Biblioteką Publiczną w Zawoi Centrum i realizowanemu wraz z nią projektowi "Klasyka znowu odkryta" (Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego) zwiedzanie tej ekspozycji stało się udziałem uczniów Zespołu Szkół w Zawoi Cen trum. Dnia 28 września 2015 r. miała miejsce wycieczka do krakowskiego Muzeum Armii Krajowej, w której uczestniczyli wybrani przedstawiciele klasy szóstej szkoły podstawowej, pierwszej i drugiej gimnazjum. Tego dnia zebraliśmy się o godzinie 7:30 na placu obok kościoła. Uczniowie zajęli miejsca w autokarze, a następnie pani Katarzyna Wilczyńska sprawdziła obecność. Po upływie około półtorej godziny dojechaliśmy na miejsce. Po pozostawieniu swoich kurtek i plecaków w szatni zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Każdą z grup oprowadzał inny przewodnik. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od oglądania zdjęć i pamiątek z okresu II wojny światowej, poznaliśmy przebieg kampanii wrześniowej i życie w obozach jenieckich. Mieliśmy okazję dotknąć brytyjskiego Halifaxa, który dokonał zrzutów dla żołnierzy AK. Dużą atrakcją okazała się możliwość obejrzenia wnętrza rakiety V-2, której rozpracowanie budowy i działania było największym sukcesem wywiadu AK. Podziwialiśmy rekonstrukcję czołgu Vickers (zrobioną m.in. z oryginalnych części z czołgu zniszczonego w 1939). Wiele emocji wywołało zamknięcie uczestników wycieczki w ubeckim karcerze. Po zwiedzeniu ekspozycji wybraliśmy się na warsztaty, podczas których wyrabialiśmy tzw. kenkartę rozpoznawczą Generalnego Gubernatorstwa. Mogliśmy założyć maskę przeciwgazową, hełm, potrzymać w rękach karabin i zrobić sobie zdjęcie z tym ekwipunkiem. Obejrzeliśmy także prezentację multimedialną "W szeregach Armii Krajowej", pokazującą życie codzienne w okupowanej ojczyźnie oraz fragment filmu pt. „Szara Służba” (opowieść o działalności Szarych Szeregów w Krakowie i Małopolsce). Na koniec oglądaliśmy kolekcję kanadyjską broni dra Stanisława Wcisło, liczącą 193 sztuki broni długiej oraz 49 sztuk broni krótkiej, kilkanaście bagnetów, hełmy i drobne elementy ekwipunku. Wystawie broni strzeleckiej towarzyszyła kolekcja guzików urzędniczych, wojskowych i formacji paramilitarnych. Dużym zaskoczeniem i miłym akcentem wycieczki okazały się wirtualne stanowiska polskich karabinów przeciwpancernych „Ur”, które odpierały agresję czołgów niemieckich i sowieckich w 1939 roku. Każdy mógł spróbować swoich umiejętności strzeleckich. Około godziny 13:00 zakończyliśmy zwiedzanie. Po krótkim odpoczynku, zakupach i posiłku wyjechaliśmy w drogę powrotną do Zawoi. Dotarliśmy na miejsce ok. godziny 17:00. Wyjazd uważam za bardzo interesujący. Antoni Bogdan, kl. Ia 16 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 MUZEUM ARMII KRAJOWEJ 17 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 MAŁOPOLSKA NOC NAUKOWCÓW Małopolska Noc Naukowców to wydarzenie jest znane chyba każdemu uczniowi naszej szkoły i wpisało się na stałe w kalendarz szkolnych wyjazdów. To impreza lubiana i cenio na przez gimnazjalistów, to jedyna taka okazja, aby móc przyjrzeć się pracy naukowców z tak bliska, aby móc zapytać ich o to, o co zapytać na co dzień nie sposób. Tylko w tym jednym dniu w roku badacze są do dyspozycji uczniów, odpowiadając na dziwne i jeszcze dziwniejsze pytania. Tylko wówczas można odkryć tajniki chemii, biologii, fizyki astrono mii, matematyki i wielu innych nauk. A jak było podczas IX edycji Małopolskiej Nocy Na ukowców? Przeczytajcie sami! 25 września 2015 r. miał miejsce wyjazd do Krakowa na ,,Małopolską Noc Naukowców”. W wycieczce wzięli udział uczniowie kl. I-III Gimnazjum nr 1 w Zawoi Centrum. Autobus wyjechał spod Hali Sportowej o godz. 14:30. Na miejsce dotarliśmy około godz. 17:00. Pierwszym miejscem, do którego się udaliśmy, był Wydział Fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wysłuchaliśmy tam wykładu na temat ludzkiego mózgu. Kolejnym punktem wycieczki był Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Przyglądaliśmy się tam różnym procesom odpowiedzialnym za zmiany w wyglądzie naszej planety. Następnie przeszliśmy do Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica na Wydział Informatyki. Przyglądaliśmy się tam robotom. Jednym z nich był robot humanoidalny, którego sposób działania nam przedstawiono. Kolejną atrakcją były kołowe roboty mobilne. Mieliśmy możliwość sterowania nimi. Na sam koniec weszliśmy do laboratorium wizualizacji trójwymiarowej i wirtualnej rzeczywistości, gdzie mogliśmy oglądać stanowiska do wirtualnej rzeczywistości, ekran dotykowy, system służący do rejestrowania ruchu postaci oraz urządzenia haptyczne. W drogę powrotną wyruszyliśmy około godz. 23:00 spod Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja. Do Zawoi wróciliśmy po godzinie 1:00. Wycieczka wszystkim bardzo się podobała. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku ponownie będę mogła uczestniczyć w tym wydarzeniu. Lasa Dominika, kl. II 18 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 MAŁOPOLSKA NOC NAUKOWCÓW Małopolska Noc Naukowców to wydarzenie, które od 2007 roku ściąga do Krakowa wiele osób żądnych wiedzy. Każdej jesieni miasto to zamienia się na jedną noc w stolicę nauki i badań dotyczących różnych dziedzin. Na wybranych uczelniach zarówno uczniowie gimnazjum, szkół średnich, jak i dorośli mogą obejrzeć ciekawe pokazy i prezentacje, wy słuchać interesujących wykładów, a także poeksperymentować np. z chemią. W każdym takim miejscu mogą dostać również gadżety z logiem uniwersytetów lub Małopolskiej No cy Naukowców. Jest to czas pełen atrakcji i przyjemnej nauki, dlatego w tym roku nasza szkoła też wzięła w nim udział. 25 września 2015 roku o godz. 14:15 my, uczniowie gimnazjum wraz z czterema nauczycielkami wybraliśmy się do Krakowa. Podróż trwała trochę dłużej niż zwykle, gdyż na drodze, którą obraliśmy zdarzył się wypadek. Na miejscu podzieliliśmy się na dwie grupy: biologiczną i fizyczną. Ja razem z pewną częścią uczniów znalazłam się w drugiej grupie, którą opiekowały się: pani Elżbieta Iciek oraz pani Lucyna Sroka. Grupę biologiczną poprowadziła pani Anna Hyla - Hudyka razem z panią Lucyną Toką. Po podziale uczniów każda grupa wybrała się w innym kierunku, ponieważ mieliśmy zaplanowane inne atrakcje. Odwiedziliśmy najpierw Instytut Badań Geologicznych Polskiej Akademii Nauk, czyli ING PAN. Mieliśmy okazję obejrzeć tam film o geologii, wysłuchać wykładu o mamutach żyjących kiedyś na terenach Krakowa, zbudować modele różnych cząsteczek z żelków i wykałaczek, spróbować lodów z ciekłego azotu i śmietany, zaobserwować pod mikroskopem malutkie organizmy, dowiedzieć się, jak powstają góry i przepaście, a także zobaczyć, jak wygląda budowa kryształów. Spędziliśmy tak trochę czasu, ale było warto, gdyż wszystkie atrakcje bardzo nas zaciekawiły. Następnie zrobiliśmy sobie krótką przerwę na jedzenie i picie w McDonaldzie. Później skierowaliśmy się na Akademię Górniczo - Hutniczą, gdzie na wydziale Informatyki obejrzeliśmy pokazy nowoczesnych robotów. Jeden z nich przypominał człowieka i rozumiał wszystkie wydawane mu polecania m.in.: znajdź czerwoną piłkę, tańcz, ćwicz, usiądź, wstań, graj, a nawet śpiewaj! Inne roboty przypominały bardziej małe auta. Można było nimi posterować joystickami lub samą ręką. Na koniec naszego pobytu na Wydziale Informatyki zobaczyliśmy obrazy w 3D, gry z ekranem dotykowym oraz kostium, który wykorzystywany jest w filmach przy kreowaniu różnych ciekawych postaci. 19 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE Kolejnym punktem programu był wykład o lewitacji, dlatego skierowaliśmy się do innej części budynku AGH - na Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej. Wysłuchaliśmy tam interesującego wykładu, który poprowadził sam dziekan wydziału, zobaczyliśmy lewitujący nadprzewodnik oraz zostaliśmy sfilmowani przez stację TVN24. Na koniec wybraliśmy się na pokaz prezentowany na tym samym wydziale. Nosił on tytuł „Wywoływanie burzy w laboratorium”. Cała nasza grupa miała okazję zobaczyć powstawanie silnych piorunów. Najciekawszą częścią prezentacji było to, gdy organizatorzy pokazali wszystkim zgromadzonym, że z wyładowań może powstać muzyka. Zmienili natężenie i częstotliwość wyładowań tak, byśmy mogli usłyszeć soundtrack z filmu „Piraci z Karaibów”. Było to niesamowite! Podczas gdy nasza grupa zwiedzała wszystkie te miejsca, grupa JEDYNKA 1/09/2015 biologiczna wybrała się na poka- wycieczki wszyscy zadowoleni zy wybuchu wulkanów, robotów wróciliśmy do domu. i wykłady dotyczące myśli. Mimo odmiennego programu Kinga Szarlej, kl.III 20 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 RAJD SZLAKIEM KARDYNAŁA KAROLA WOJTYŁY XIV Rajd Turystyczny Szlakiem ks. Kardynała Karola Wojtyły organizowany jest na pamiątkę ostatniej wędrówki Karola Wojtyły przed wyborem na Stolicę Piotrową. W tym roku dodatkowo uczestnicy wędrowali ze świadomością zbliżających się wielkimi krokami Światowych Dni Młodzieży. Dnia 09.09.2015r. (środa) uczniowie naszego gimnazjum wraz z nauczycielami (panie: Elżbieta Iciek, Teresa Kozina, Agata Paluch, Lucyna Sroka oraz panowie: Zbigniew Marcak, Łukasz Stopka) wyruszyli na już XIV Rajd Turystyczny Szlakiem ks. Kardynała Karola Wojtyły, który przyszły papież przemierzał wiele lat temu, tuż przed wyborem na papieża. Rajd rozpoczął się od mszy świętej w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Skawicy, której przewodniczył ks. Dariusz Czapnik, koordynator Światowych Dni Młodzieży na terenie naszego regionu. Następnie wszyscy udali się plac św. Jana Pawła II, a potem autobusy wywiozły uczestników rajdu na Suchą Górę, skąd wyruszyli na trasę. Szlak wiódł przez Halę Krupową i Policę na Przełęcz Krowiarki. Podczas pokonywania trasy można było podziwiać piękne widoki. Wszyscy uczestnicy z radością i dzielnie pokonali ten bardzo długi i wyczerpujący szlak. O godzinie 16.00 rajd się zakończył i wszyscy zmęczeni wróciliśmy do domów. Klaudia Hutniczak, kl. III nie, czy przyjmuje wybór, odpo wiedział twierdząco. O godzinie 18.18 nad Kaplicą Sykstyńską uniósł się biały dym, wywołując okrzyki radości wiernych, zgro madzonych na placu św. Piotra. Kardynał Pericle Felici ogłosił wybór papieżaPolaka. Jan Pa weł II powitał tłum słowami: „Sia lodato Gesu Cristo!” („Niech będzie pochwalony Jezus Christus!”). Wybór przerwał wie lowiekową tradycję powoływania na Tron Piotrowy duchownych włoskich. W niedzielę, 22 paź dziernika, odbyła się inauguracja pontyfikatu, na którą przybyli go ście z całego świata. Podczas hołdu składanego przez kardyna WARTO WIEDZIEĆ łów, nowo obrany papież pochylił „Głosowanie, przeprowadzone się i objął prymasa Wyszyńskie w poniedziałek, 16 października go, gdy ten czynił gest poddania. 1978 roku, wskazało na nowego W czasie mszy padły wówczas papieża Karola Wojtyłę. Na pyta słynne słowa: „Nie lękajcie się!”. Nastał pontyfikat Jana Pawła II…" www.centrumjp2.pl „Światowe Dni Młodzieży to międzynarodowe spotkania mło dych z całego świata, którzy gro madzą się w jednym miejscu, by wyznać wiarę w Jezusa Chrystu sa. Wyrosły one z troski świętego Jana Pawła II, który niestrudze nie przemierzał ziemię, by szukać młodych ludzi i z ojcowską miło ścią wychodził im naprzeciw. „Szukałem was, a wy przyszliście do mnie”. Ta wędrówka wspól noty Kościoła przez miasta i kon tynenty trwa nieprzerwanie od trzydziestu lat. Włączają się w nią kolejne pokolenia młodych całego świata”. Z listu Episkopatu Polski 21 PODRÓŻE BLISKIE I DALEKIE JEDYNKA 1/09/2015 SPRAWOZDANIE Z WYJAZDU DO TEATRU MUZYCZNEGO W GLIWICACH Dnia 20 czerwca 2015r. odbyła się wycieczka do Teatru Muzycznego w Gliwicach, na spektakl pt. „Rodzina Addamsów”. Został on wyreżyserowany przez Jacka Mikołajczyka, zaś scenografię przygotował jeden z najlepszych polskich scenografów musicalowych – Grzegorz Policiński. Udział w wyjeździe wzięli uczniowie trzech klas gimnazjalnych z Zawoi Centrum pod opieką nauczycieli. Przejazd na miejsce zajął nam ok. trzech godzin. Po drodze zatrzymaliśmy się dodatkowo na obiad. Gdy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że przybyliśmy przed czasem, przez co musieliśmy czekać z niecierpliwością na rozpoczęcie przedstawienia. Dokładnie o 18:30 zostaliśmy wpuszczeni na salę i rozpoczął się spektakl. Trwał on 2 godz. i 40 min., z jedną przerwą w połowie. Przedstawienie, które obejrzeliśmy, było musicalemkomedią, przez co wiele razy dało się słyszeć śmiechy a także oklaski widzów. Kiedy spektakl się zakończył, wszyscy widzowie radośnie opuszczali budynek teatru, ponieważ przedstawienie bardzo się im spodobało. Zadowoleni z wyjazdu wróciliśmy do autokaru, aby dotrzeć do Zawoi. Na miejsce dotarliśmy o północy, po czym wszyscy uczestnicy wycieczki, bogatsi o kolejne wspaniałe wspomnienia, w miłej atmosferze wrócili wraz ze swoimi rodzicami do swoich domostw. Karolina Gancarczyk, kl. III 22 WARTO OBEJRZEĆ JEDYNKA 1/09/2015 RODZINA ADDAMSÓW W TEATRZE MUZYCZNYM W GLIWICACH Dnia 20 czerwca 2015 roku klasy gimnazjalne wybrały się do Teatru Muzycznego w Gliwicach, na musical w dwóch aktach pt.„Rodzina Addamsów”. Przedstawienie zostało zainspirowane postaciami wykreowanymi przez Charlesa Addamsa. Reżyserią zajął się Jacek Mikołajczyk, natomiast produkcją – Łukasz Mitka. Muzykę i tekst piosenek opracował Andrew Lippa. Za kierownictwo muzyczne odpowiadał Wojciech Rodek. Przygotowanie wokalne opracowała Dominika Płońka. Wspaniałą cheorografię i ruch sceniczny zawdzięczaliśmy Ewelinie Adamskiej-Porczyk. Kostiumy przygotowała Ilona Binarsh. Scenografią zajął się Grzegorz Policiński. Kierownictwo świateł to efekt pracy Wacława Czarnackiego. Kostiumy przygotowała Ilona Binarsh. W rolach głównych wystąpili: Marta Wiejak (Morticia Addams), Tomasz Steciuk (Gomez Addams), Paweł Wawrzyczny (Pugsley Addams), Anastazja Simisińska (Wednesday Addams), Krystian Krewniak (Wujek Fester), Kamil Zięba (Lurch), Katarzyna Wysłucha (babcia). Rodzinna Addamsów stanowi część dzieciństwa młodego pokolenia. Addamsowie przyciągali widzów swoim niesamowicie dziwnym charakterem. Powstało kilka adaptacji filmowych, a nawet serial. W Polsce Teatr w Gliwicach jako pierwszy zdecydował się na przedstawienie kultowej rodziny w formie musicalu. Wchodząc do średniej wielkości rozmiarów sali, nikt nie wiedział, czego dokładnie ma się spodziewać. Na scenie postawiony był zamknięty dom Addamsów. W końcu usłyszeliśmy trzeci dzwonek, oznajmiający początek przedstawienia. Budynek został otwarty, dając niesamowite wrażenia. Byliśmy dosłownie wciągnięci w świat przedstawiony. Spektakl rozpoczęła piosenka „Każdy Addams”. Niesamowita gra aktorska sprawiła, że miałam wrażenie, że oglądam prawdziwe perypetie, nie przedstawienie. Aktorzy wyglądali, jak prawdziwa rodzina Addamsów, ich sposób mówienia, gestykulacja. Widać, że ludzie, którzy zajęli się owym musicalem, włożyli w to mnóstwo wysiłku. Zasługują na ogromne brawa. Niesamowita gra aktorska sprawiła, iż odnosiłam wrażenie, że odgrywane role były prawdziwym „ja” aktorów. Niestety, wadą przedstawienia była jego długość. Myślę, że dwie godziny (zamiast trzech) wystarczyłyby w zupełności. To prawda, że pomysł na fabułę był świetny, ale zbyt długie przedłużanie sprawia, że potencjalnego widza, zaczyna ogarniać znużenie. Mimo wszystko spektakl okazał się prawdziwym sukcesem. Zebrał wokół siebie mnóstwo pozytywnych opinii. Zdobył ogromne zainteresowanie. Moim zdaniem, gdyby nie jedna wada, dałabym mu stuprocentową dziesiątkę. Zasługuje na mocną dziewiątkę. Aranżacja mojej ulubionej rodziny wypadła zdumiewająco dobrze. Cieszę się, że mogłam zobaczyć Addamsów w innej, nietuzinkowej odsłonie. Na pewno Teatr Muzyczny w Gliwicach odwiedzę niejednokrotnie. Agnieszka Malczyk, kl. III 23 SPORT W SZKOLE JEDYNKA 1/09/2015 GMINNE ELIMINACJE W INDYWIDUALNYCH BIEGACH PRZEŁAJOWYCH miejsce: Sylwester Glogar, kl. III Dnia 18 września 2015 roku na stadionie IISabina Chowaniak, kl. III LKS Watra Zawoja w Zawoi Centrum odbyły się gminne eliminacje w indywidualnych biegach przełajowych. Do zawodów mających się odbyć 23 września 2015 roku awansowało po sześciu zawodników z każdej grupy wiekowej. Najpierw na tor ruszyły dziewczęta z czwartych, piątych oraz szóstych klas szkoły podstawowej. Miały one do pokonania dwa okrążenia stadionu wraz z ,,górką". Następnie na linii startu ustawiali się kolejno rówieśnicy dziewcząt. Pokonywali oni po trzy okrążenia, podobnie jak dziewczęta z gimnazjum. Na koniec do biegu ruszyli chłopcy z klas gimnazjalnych. Nasza szkoła, jak zawsze, była godnie reprezentowana przez uczniów zarówno szkoły podstawowej, jak i gimnazjum. Wyniki rywalizacji wśród uczniów szkoły pod stawowej. Dziewczęta: II miejsce: Eliza Ciepły, kl.V V miejsce: Barbara Hujda, kl. V I miejsce: Amelia Kudzia, kl. VI Chłopcy: VI miejsce: Błażej Pietrusa, kl. IV I miejsce: Mateusz Gancarczyk, kl. V Wyniki rywalizacji wśród uczniów gimnazjum Dziewczęta: III miejsce: Marta Pająk, kl. Ia IV miejsce: Alicja Pająk, kl. Ia V miejsce: Aleksandra Iciek, kl. Ia VI miejsce: Julia Pietrusa, kl. Ia II miejsce: Anita Hutniczak, kl. III III miejsce: Sabina Chowaniak, kl. III IV miejsce: Klaudia Hutniczak, kl. III Chłopcy: III miejsce: Maksymilian Dobek, kl. Ia VI miejsce: Nikodem Fujak, kl. Ia III miejsce: Marcin Pacyga, kl. II IV miejsce: Tomasz Trybuś, kl. II 24 Z ŻYCIA SZKOŁY JEDYNKA 1/09/2015 EKONOMICZNE BAJANIA NA WIEDZY O SPOŁECZEŃSTWIE W świecie biznesu Pan Tadam prowadził firmę „Tum Tum” produkującą bębenki dla dzieci. Firmie dobrze się wiodło, ponieważ popyt wciąż rósł, a podaż malała. Dzięki chwytliwej nazwie firmy, doskonałej jakości produktu wciąż utrzymuje się na rynku. Pan Tadam doszedł do tego dzięki doskonałej organizacji i perfekcyjnie prowadzonym działaniom potrzebnym do utworzenia własnej firmy. Zbadał rynek i ustalił, że popyt jest duży, a konkurencja jest znikoma i łatwa do pokonania, co zmotywowało go do dalszych działań. Następnie ustalił grupy docelowe, czyli dzieci w wieku przedszkolnym. Potem ostro wziął się za reklamę i promocję. Ulotki reklamujące były wszędzie, hasła reklamowe brzmiały w telewizji i w ustach każdego dziecka. Musiał także zadbać o sprzedaż. W tym celu ceny jego produktu były najpierw stosunkowo niskie. Z czasem, gdy jego produkt był już wystarczająco znany, nastąpiła inflacja. Ceny bębenków rosły, ale umiarkowanie. Na szczęście nie przekształciło się to w hiperinflację, czyli niekontrolowany wzrost cen. Niestety, jak w każdej firmie, pan Tadam przeżył również kryzys. Popyt zmalał, podaż wzrosła. Nie miał już wyboru, musiał zaciągnąć kredyt. Długo myślał nad rodzajem kredytu. Kredyt konsumpcyjny… raczej nie, bo bardziej na domowe wydatki – rozważał pan Tadam. Hipoteczny? Nie to, na budowę. Jak to się nazywało? Kredyt go- spodarczy - wykrzyknął uradowany. - Tak to idealny rodzaj kredytu na rozwój gospodarczy. Pan Tadam udał się do banku w celu zaciągnięcia kredytu. Dowiedział się tam, że oprocentowanie wynosi 7%, to dużo, ale nie miał wyboru. Doskonale zdawał sobie sprawę, że ma problem. Oprocentowanie okazało się zabójcze dla niego. Stracił wszystko, co miał. Firma splajtowała. Postanowił sprzedać dom i odbudować firmę. Udało mu się to skutecznie, lecz postanowił przepisać ją na swoją małżonkę, by samemu stać się bezrobotnym i czerpać dodatkowe pieniądze. Mimo to pełnił wszystkie obowiązki należące do kierownika, właściciela firmy. Firma odzyskała swoją po- zycję na rynku. Pan Tadam wrócił do oficjalnego kierowania i zarządzania firmą, która przynosiła coraz większe zyski. Pan Tadam postanowił zainwestować swoje pieniądze. Ulokował je w banku, którego stopa procentowa na tego typu operacje wynosiła 4%. Po pięciu latach ilość pieniędzy była wystarczająco duża, by na nowo wybudować dom. Jego małżonka niezmiernie ucieszyła się z tej informacji. Rodzina Tadamów odzyskała swoją pozycję, firma cieszyła się niesłabnącym powodzeniem. Weronika Pająk, Anna Kudziak, kl. IIIb 25 POZNAJMY SIĘ, CZYLI WYWIAD Z ... JEDYNKA 1/09/2015 POCZĄTKI ZAWSZE SĄ TRUDNIEJSZE... Wywiad z panią Joanną Pacygą doświadczoną nauczycielką muzyki, plastyki, zajęć artystycznych, języka polskiego oraz historii i wiedzy o społeczeństwie, dla której w życiu ważna jest pasja i samorealizacja. Ceni też ciekawość świata, tolerancję, poczucie humoru i dystans do samego siebie. dział zwany językoznawstwem i tej dyscyplinie poświęciłam swoją pracę magisterską. Zainteresowania zaowocowały współpracą z Instytutem Języka Polskiego PAN w Krakowie. Ciągle myślę też o tym, że w końcu znajdę czas i rozpocznę studia doktoranckie w tej dziedzinie. Jakie ma pani hobby? Dzień dobry. - Witam. Dlaczego wybrała pani aku rat pracę nauczyciela? Co pa nią do tego skłoniło? - Lubię poznawać nowych ludzi i z nimi pracować. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być urzędniczką, przychodzić do biura i codziennie wykonywać te same czynności. Praca w szkole jest ciekawa i każdego dnia inna i często nieprzewidywalna. Lubię kontakt z młodymi ludźmi, wiele się od nich uczę i mam nadzieję, że oni ode mnie też. Mogę też tworzyć, wymyślać, planować i realizować swoje fantazje, a potem patrzeć na ich realizacje. - Lubię dobrą muzykę – chętnie słucham ostrzejszego rocka – relaksuję się wtedy i pozytywnie nastawiam do świata. Jeśli mam czas, chętnie rysuję, bardzo dużo czytam – uwielbiam prozę Paulo Coelho, Witolda Gombrowicza czy Sławomira Mrożka. Nadal spojrzałam na rzeczywistość uwielbiam czytać o odkryciach szkolną z innej perspektywy i lu- archeologicznych. Lubię wędrobię to, co robię. wać i zwiedzać ciekawe miejsca. Uczyła pani w klasach ponad Moją pasją jest też teatr. gimnazjalnych czy tylko w gim Jakie jest pani motto życio nazjum i szkole podstawowej? we? - Miałam taki epizod na początku swej drogi – pracowałam w prywatnym liceum w Katowicach, poza tym kontakt ze starszą młodzieżą miałam w czasie studiowania polonistyki na Uniwersytecie Śląskim. Marzyła pani o innej karie rze? Jakiej? - Tak, od najmłodszych lat marzyłam, by zostać archeologiem. Zaczytywałam się w książkach popularyzujących ten temat. Dzięki czytaniu odkryłam swoją Początki pani pracy były trudne czy może raczej szło jak drugą miłość – dobrą literaturę. W czasie studiów okazało się, że z płatka? jakiś tam talent literacki, - Początki zawsze są trudniejsze mam więc publikowałam niektóre niż się wydaje, ale chyba szybko swoje „dzieła” (śmiech) w prasie odnalazłam się w tym zawodzie. studenckiej. Odkryłam również Pozbyłam się niektórych złudzeń, - Piszę to zawsze w dedykacjach wszystkim gimnazjalistom - „Jeżeli chcesz zobaczyć źródło, idź pod prąd” - bardzo mądre słowa Jana Pawła II. Poza tym wierzę, że wszystko do nas wraca – i dobro, i zło. Co ceni pani najbardziej w ludziach? - Ciekawość świata, tolerancję, poczucie humoru i dystans do samego siebie Bardzo dziękuję za miłą roz mowę. - Również dziękuję. Rozmawiał: Bartłomiej Piwko, kl. III 26 JEDYNKA 1/09/2015 ENGLISH NEWSPAPER TIME TO SAY HELLO! Welcome to school! May this school year bring You happiness galore, And may you enjoy it Right to the core! BUT FIRST…. LET’S HAVE A LOOK AT SOME REASONS WHICH CAUSE THAT SOMETIMES YOU REALLY DO NOT LIKE GOING TO SCHOOL: If you go to primary school and high junior school you have to learn everything. If you like ICT only, you should change your hobbies because you must be prepared for all your lessons! 1. You have to get up early. 6. You come back home late. Two tests per week and homework everyday? Oh, no… I think that 7.40 it’s too early to go to school. For most of the students it is still nighttime! 4. You have to wear a uniform. 2. You have to carry heavy books. How does it work? You go to school at 7.20 and you come back home at 2 p.m or 3 p.m. If you want to ask, how is this possible? I know the answer. It’s black magic… 7. You are exhausted. If you want to be original, school is not for you. 5. You have to learn everything. It’s dangerous! Why? It causes backaches and your spine can became crooked! 3. The teachers demand too much from you! I don’t need to explain that. 27 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 1/09/2015 After reading these things you probably hate school even more. But I want to show you that being a student can have pluses too. Just read this: Our school organizes a lot of school trips. Just write your name on the list and you can go to many interesting or even unknown places! 1. You meet your friends here. Where do you spend more time you don’t go to school, you will with your friends than at school? know nothing! 3. You can go for special trips. 4. You gain an experience. It is helpful in the future especially skills like cooking, sewing or playing sports. 5. It’s a fun time. Nowhere! And that’s why school is fine. 2. You can improve your know ledge. Chemistry, Biology, Physics? If That’s it! I think you are more calm now. Nobody is perfect. Learn as much as you can but don’t get everything so serious. It’s not a competition, you don’t have to be the best! There is always something funny here. You spend time with your friends and you sometimes do something stupid. That’s fine because there’s lots of laugh then! 28 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 1/09/2015 OUR WORKSHOP OUR WORKSHOP i.e. what we create during our English lessons. We had to prepare a dialogue using as many modal verbs as possible. Here are the best works done by Kin ga Szarlej, Klaudia Hutniczk, Kacper Pająk, Karolina Kostyra and Izabela Wieczorek. Klaudia: Hi! I am Klaudia. Kinga: Hi, nice to meet you. My name is Kinga. Klaudia: I am new at school and I don't know the rules. Can you help me and tell something about them? Kinga: Yes, of course. What would you like to know first? Klaudia: Should we have uniforms? Kinga: Yes, we have to wear them every day. Klaudia: What about a make-up and jewerlly? Kinga: You can wear some jewerlly but you mustn't wear a make-up. It's not allowed at our school. Klaudia: Oh,no. Should I have a ponytail every day? Kinga: No, It's not necessary. But you have to have a ponytail during P.E. lessons. Klaudia: That's ok. Is there any library here? Kinga: Yes, on the second floor. You can bor- row books there or learn there but you must be quiet. Anything else? Klaudia: I would like to know if I can go to the toilet during the lessons. Kinga: I am sorry but you can't. We have long breaks and that's why using toilets during lessons is not allowed. Klaudia: Ok. You helped me a lot. Thank you. Kinga: It wasn't a problem. If you want to know something else you can ask me whenever you want. Bye! Klaudia: Bye! Ann: Hello! Father: Hi! Ann: Can I go to the party this evening? Mother: We have to talk about your marks first. I have seen that you got F from your maths exam yesterday. Ann: You should know, that I got an A from PE. Father: We are glad heaingr it, but anyway you must revise and retake your maths test. Ann: I will do it, but can I do it later? Mother: Ok so you're allowed to go. Ann: How long may I stay there? Father: Till 10 pm. Ann: Could I stay a bit longer? Mother: No, you mustn't. Ann: Oh Mummy, please... Let me have fun. Mother: No! Ann: But... Mother: No way. You have to be at home at 10 o’clock. Ann: OK, Bye! Mother: Have fun sweetie. Bye! 29 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 1/09/2015 SELF STUDY CORNER IDIOMS FOR FUN 1. A ray of sunshine – nie zmrużyć oka osoba tryskająca radością What’s up with you? I was so worried about You haven’t exactly Sam that I didn’t sleep been a ray of sunshine a wink last night. today, have you? 6. Be in stitches – zwijać się ze śmiechu 4. Sb’s jaw drops – 2. Get in a lather – opada komuś szczęka pienić się, wściekać My jaw dropped when I saw her again. I was so The whole class was in surprised. stitches when Mike tried to come up with a 5. Have butterflies in new excuse for his one’s stomach – być being late again. Come on, calm down, zdenerwowanym, tremę it’s not worth getting mieć Jeff had butterflies in into a lather about. his stomach before delivering his speech. 3. Not sleep a wink – 30 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 1/09/2015 PLAY WITH ENGLISH WORDS AND WIN A PRIZE 31 ENGLISH NEWSPAPER JEDYNKA 1/09/2015 HAVE FUN!!! Kate: Why was school easier for cave people? Nate: Because there was no history to study! Johnny: Teacher, would you punish me for something I didn’t do? Of course not. Math teacher: A man from Los Angeles drove Teacher: toward New York at 250 miles per hour and a man Johnny: Good, because I didn’t do my homework. from New York drove toward Los Angeles at 150 m.p.h. Where did they meet? Johnny: In a jail! READING CORNER THE BATTLE OF BRITAIN - In total 139 Poles fought in the Battle of Britain and they gained a reputation for aggressive aerial combat. On the fiftenth September Great Britain held a celebration related to the 75th anniversary commemorating the battle of Britain. Polish airmen contributed to victory of Great Britain. Great Polish and Jagellonian Club encoruaged representatives of British Polonia to come to London and celebrate this wonderful day together. The holy mass took place in St. Paul's Cathedral. The royal family and our president Andrzej Duda with his wife were there. REMEMBER! “ Creativity is allowing yourself to make mistakes, art is knowing which ones to keep”. 32 DEUTSCHE ZEITUNG JEDYNKA 1/09/2015 ZAGADKA! Das Feld ist leer und regenschwer, die Erde ist nass, wann ist das? Im Herbst werde ich knackig und rund, schmecke dann süß und bin sehr gesund. Man backt mit mir oft auch einen Kuchen, doch auch gebraten, solltest du mich versuchen. Und ... Wer bin ich? QUIZ 1. Eichhörnchen legen im Herbst ihren Wintervorrat an. Was sammeln sie besonders gern im Herbst? a) Pilze? b) Äpfel und Kartoffeln? c) Bucheckern, Nüsse und Eicheln? 2.Was feiert man der Nacht vom 31.Oktober zum 1.November ? a) Halloween? b) Fasching? c) Ostern? 3. Welche Monate fallen in die Herbstzeit, die zwischen dem Sommer und dem Winter liegt? a) September, Oktober und November? b) Januar, Februar, März? c) Juni, Juli, August? LACH DOCH MAL ! UŚMIECHNIJ SIĘ !! 33 DEUTSCHE ZEITUNG JEDYNKA 1/09/2015 UPORZĄDKUJ ALFABETYCZNIE! MAŁA CZY WIELKA LITERA ? im herbst gibt es auch schöne dinge. gerade die kinder haben viel spaß, wenn sie ihre drachen steigen lassen. andere kinder sammeln viele kastanien und basteln damit lustige und fantasievolle tiere mit ihren freunden. manche sammeln sogar verschiedenste bunte blätter und pressen sie, um dann lustige bilder daraus zu gestalten. 34 SZKOLNA GALERIA JEDYNKA 1/09/2015 35 JEDYNKA 1/09/2015 KĄCIK LITERACKI W OKOWACH MIŁOŚCI Nasza paczka składa się, a właściwie składała się z 3 osób: Sandry, Rafała i mnie - Oliwki. Sandra to szesnastolatka o długich, ciemnych włosach. Jej piękne niebieskie oczy zawsze zwracały uwagę innych osób. Jest to osoba otwarta na wszystko. Interesuje się wszystkim i dlatego to moja najlepsza przyjaciółka! Jej hobby to być może robienie wszystkich rzeczy, jakie można wykonać własnoręcznie, lecz nie jestem pewna, bo ją każdy element świata interesuje. Rafał to zupełne przeciwieństwo nieśmiałości. Każdy jego ruch jest tak szalony, jak jego jazda na deskorolce. Jest skaterem. Traktuje życie jak zabawę, jednak, kiedy chodzi o sprawy poważniejsze: miłość, rodzinę czy przyjaźń potrafi zachować powagę. Rafał ma 17 lat, jest brunetem i posiada brązowe oczy. I w końcu ja ... Jestem osobą nieśmiałą, tylko w towarzystwie bliskich potrafię się wyluzować. Uwielbiam sport i wysiłek fizyczny, tak jak Sandra mam 16 lat i ciemne włosy. Jesteśmy przyjaciółkami praktycznie od dziecka. Zawsze i wszędzie jesteśmy razem, jeżeli jedna z nas gdzieś nie idzie, to druga też się nie wybierze. Nas troje było paczką od jakichś dwóch lat. Ja osobiście znałam się z Rafałem od roku, jednak Sandra znała go już przeszło ponad dwa lata. Nasza paczka była bardzo zgrana, robiliśmy razem dużo rzeczy - wspólne wypady na miasto, do kina lub do naszego ulubionego miejsca w całym mieście - do Parku pod naj- większym drzewem. Pamiętam te dni, w których kupowaliśmy dużo butelek jakiejś oranżady, szliśmy pod to drzewo, opowiadaliśmy sobie jakiejś śmieszne kawały, piliśmy te oranżady i śmialiśmy się aż nas brzuchy bolały... Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy... Kiedy w wakacje przyleciały z Anglii dwie dawne przyjaciółki Rafała, to był koniec, lecz nikt jeszcze tego nie wiedział i się nie spodziewał. Rafał zaczął wychodzić z tymi dwiema dziewczynami na miasto. Na początku cieszyłyśmy się z tego, bo myślałyśmy, że może się zakocha, ale to nie było to. Zaczął wychodzić z nimi coraz częściej i częściej, a nas zaczął lekceważyć. Powoli stawało się to przytłaczające dla mnie i dla Sandry. Było mi z tego powodu przykro, zresztą tak jak i Sandrze. - Nie napisał do mnie prawie od tygodnia - powiedziała ze smutkiem Sandra. - Nie martw się, pogadamy z nim i wszystko się jakoś ułoży - próbowałam pocieszyć Sandrę, jednak sama nie miałam nadziei na to, że wszystko będzie dobrze. - Mówi mi to po raz kolejny, przecież wiem, że tak nie będzie pomyślała Sandra. Po dwóch dniach postanowiłyśmy, że musi on zdecydować kogo wybiera. Nas czy dwie Angielki... Razem z Sandrą napisałyśmy do niego... Rafał odpisał. Pisał, że wybiera je, ponieważ one są lepsze, ciekawsze i zabawniejsze od nas. A kiedyś mówił, że to my jesteśmy najlepsze na całym świecie. Ta wiadomość bardzo nas przybiła. W tej jednej chwili razem poczułyśmy to sa- mo: TO KONIEC! Jednak my chciałyśmy jakoś to uratować, nie chciałyśmy zniszczyć tak wielkiej przyjaźni. Wtedy Sandra została u mnie na noc. Napisałyśmy do Rafała i postanowiłyśmy się upewnić, czy on naprawdę chce to wszystko zaprzepaścić, tę jego "wielką i niezniszczalną" przyjaźń? Razem we trójkę pisaliśmy prawie całą noc, ale on nawet po tak bardzo długiej i szczerej rozmowie jednak je wybrał. - Czyli to koniec? - napisałam do Rafała. - TAK! - odpisał. c.d.n. 36 ROZMAITOŚCI KAWAŁ ŻARTU - A jeśli Jonasz poszedł do piekła? - pyta złośliwie nauczyciel. - Wtedy pan go zapyta! *** Przedszkolanka przechadzała się po sali, obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. - Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka. - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka. Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania: - Za chwilę będą wiedzieli. *** - Co robi terrorysta, gdy usłyszy śmieszny dowcip? - Wybucha śmiechem. *** Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie *** niemożliwe. Ojciec przyjeżdża do syna na stuNa to dziewczynka: odwiedzić go w akademiku - Gdy będę w niebie, zapytam dia i zrobić mu zarazem niespodziano to Jonasza. JEDYNKA 1/09/2015 kę. Znajduje więc jego pokój, puka i pyta: - Czy tu mieszka Janek Nowak? A głos ze środka pokoju mu odpowiada: - Taaa, weź go połóż pod drzwiami! *** Śmiali się, gdy poszedłem na politologię. Mówili, że to bez przyszłości, że nie znajdę po tym pracy. Teraz to ja się śmieję, gdy nakładam im mniej frytek lub nie dodam sosu. *** Idzie student fizyki ulicą, zaczepia go babka: - Do kościoła to dobry kierunek? - Dobry – odpowiada student. Babka odchodzi, a student do siebie: - Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny. Karolina Gancarczyk, kl. III Myśl miesiąca: "Jak szczęśliwie żyliby niektórzy, gdyby o sprawy innych ludzi tak samo mało troszczyli się, jak o swoje własne" Oskar Wilde JEDYNKA Pismo Dzieci i Młodzieży ZS w Zawoi Centrum Redaktorki naczelne: Agnieszka Malczyk, Kinga Szarlej, wersja anglojęzyczna: Karolina Kostyra, Kinga Szarlej Zespół redakcyjny: uczniowie gimnazjum: kl.Ia (Antoni Bogdan), kl. II (Jadwiga Basiura, Dominika Lasa, Patrycja Matyja), kl. III (Sabina Chowaniak, Karolina Gancarczyk, Klaudia Hutniczak, Agnieszka Malczyk, Bartłomiej Piwko, Kinga Szarlej, Barbara Żywczak); nauczyciele: (mgr Edyta Chowaniak, mgr Katarzyna Hurbol). Opiekun: mgr Katarzyna Wilczyńska, Adres redakcji: ZS w Zawoi Centrum, 34-222 Zawoja 1 551 , e-mail [email protected]. Skład komputerowy: mgr Katarzyna Wilczyńska, Zdjęcia: arch. ZS Centrum.