Cierpienie duchowe-egzystencjalne i wsparcie
Transkrypt
Cierpienie duchowe-egzystencjalne i wsparcie
Cierpienie duchowe-egzystencjalne i wsparcie duchowe. Poszukiwanie sensu istnienia w oparciu o doświadczenia życiowe z reguły w oparciu o siłę (moc) poza mną, niekoniecznie nazywaną Bogiem, pozwalającą na transcendencję i podtrzymanie nadziei (pastor Speck). Fenomen bólu duchowego-egzystencjalnego W zaawansowanym okresie choroby i u schyłku życia występują: doznanie osamotnienia – samotność metafizyczną” człowieka cierpiącego, natręctwo myśli egzystencjalnych (pytania: o sens cierpienia, istnienie Boga i miłości Bożej) i niespokojne sumienie (ks Z. Pawlak). Wg Victora Frankla istotą bólu, cierpienia duchowego-egzystencjalnego jest bolesne poszukiwanie sensu coraz trudniejszego życia. Opieka duchowa Pełna miłości obecność przy cierpiącym i umierającym człowieku, która pobudza ufność i nadzieję w chorym. Jej celem jest pomoc w odzyskaniu duchowej pogody i spokoju, aby to, co wydawało się pozbawione znaczenia nabrało sensu i wartości. Pomocna jest szczera rozmowa wysłuchanie i modlitwa(ks. Z. Pawlak). Doznanie osamotnienia Nie chodzi tu o samotność fizyczną, tzn. Taką, gdy chory jest sam i nie ma nikogo bliskiego przy sobie, ani o samotność emocjonalną gdy bliscy są i towarzyszą choremu, ale nie interesują się lub nie chcą rozmawiać o jego cierpieniu. Tu chodzi o „samotność metafizyczną” człowieka, który wkracza w śmierć („misterium mortis”) – otchłań niewiedzy. Pomocna jest modlitwa! (Ks. Z. Pawlak) Natręctwo myśli egzystencjalnych Te pytania o prawdę i sens ludzkiego istnienia, które spontanicznie rodzą się w umyśle umierającego człowieka, i które chory ujawnia, zaliczam do kategorii „bólu egzystencjalnego” dlatego, że rodzą się one spowodowane cierpieniem i towarzyszącym mu lękiem, a nie teoretycznymi zainteresowaniami filozofią. Oto niektóre z nich: Kim jestem jako człowiek? Jaki sens ma ludzkie życie? Jaki sens cierpienia? Czy jest Bóg? Jak mnie osądzi? Gdzie podziała się Jego miłość? Czy naprawdę jest wieczność? (Ks. Z. Pawlak) Niespokojne sumienie Poczucie odpowiedzialności za dokonane życie potęguje się w obliczu śmierci (Ks. Z. Pawlak) Czym jest opieka duchowa przy chorym? Papieska Rada Duszpasterska ds. Służby Zdrowia stoi na stanowisku, ze chodzi tu o pełnej miłości obecność przy umierającym człowieku, która pobudza ufność i nadzieję w chorym oraz pojednuje go ze śmiercią. Jej celem jest pomoc w odzyskaniu duchowej pogody i spokoju, aby to, co wydawało się pozbawione znaczenia nabrało sensu i wartości, aby zrozumieć, jak ważną sprawą dla chorego, w jego cierpieniu i umieraniu, jest ofiarne czuwanie przy nim, trzeba uświadomić sobie, że człowiek chory potrafi bardzo wiele wytrzymać, pod warunkiem, że nie jest opuszczony i pozostawiony samotnie. W samotności "nakręca się" spirala bólu i lęku aż do granic rozpaczy i szaleństwa. Ma rację Papieska Rada gdy stwierdza, że już sama obecność przy chorym jest pierwszym zabiegiem i to zabiegiem ściśle medyczno-sanitarnym Definicje zebrał: prof. dr hab. Jacek Łuczak