Informacja prasowa, Katowice, 11-07-2012

Transkrypt

Informacja prasowa, Katowice, 11-07-2012
Follow us: Facebook.com/Work_Express Twitter: @work_express
Informacja prasowa, Katowice, 11-07-2012:
Wyprawa „Islandia – rowerem poza horyzont” wystartowała! Piotr Mitko – 28-letni informatyk z
Katowic planuje przejechać na dwóch kółkach aż 2500 km po islandzkich bezdrożach. Wszystko po to,
by nagłośnić akcję zbiórki pieniędzy na protezę nogi dla 30-latka Jarosława Kosińskiego,
podopiecznego Fundacji Jaśka Meli „Poza Horyzonty”. Potrzeba bagatela 40 tysięcy złotych!
Lodowce, wulkany i … Sir Antony Hopkins
To nie pierwsza rowerowa podróż Piotra na Islandię. 2 lata temu wyruszył tam, by przejechać blisko
4000 km. Wtedy jednak jechał dla siebie, własnej satysfakcji, by zmierzyć się ze sobą. Tym razem
przyświeca mu inny cel. – Ostatnio sam martwiłem się o budżet swojej wyprawy. Tym razem
wszystkie koszty finansuje Agencja Pracy Work Express, w której pracuję jako webmaster. Dlatego
postanowiłem komuś pomóc. Zwróciłem się do Fundacji Jaśka Meli „Poza horyzonty” z prośbą o
informację o kimś, kto w danej chwili najbardziej potrzebuje pomocy. Okazało się, że tą osobą jest
Jarek Kosiński, który w wyniku raka kości stracił nogę. Obecnie porusza się o kulach, bo jego stara,
wysłużona proteza w zeszłym roku się złamała, a nowa kosztuje 40 tys. zł – mówi Piotr Mitko. Tym
razem Mitko planuje pokonać 2500 km. By zebrać potrzebną kwotę, wystarczyłaby wpłata 16 zł za
każdy przejechany kilometr. Piotr nie ma wątpliwości, że islandzkie klimaty – trudne, niebezpieczne,
czasem niedostępne są idealnym tłem do aktywnej pomocy niepełnosprawnemu Jarkowi. Samotna
jazda po ciężkim terenie zdaniem rowerzysty z Katowic jest o wiele bardziej wiarygodna dla
potencjalnych darczyńców niż „wyprzedzanie” na ścieżkach rowerowych.
Samotny rowerzysta na wyspie lodu, ognia i wody
Piotr Mitko wyleciał na Islandię w niedzielę 8 lipca. Przez najbliższe 4 tygodnie jego jedynym
towarzyszem będzie rower, na którym planuje przejechać Islandię wzdłuż i wszerz. A to zadanie do
łatwych nie należy. – Wiem już, że na Islandii warunki mogą być trudne. Zimno, zmienna pogoda,
przeszywający wiatr, nieraz ulewne deszcze. Z tym wszystkim muszę sobie poradzić, chociaż nie
ukrywam, że tym razem odczuwam większą presję. 2 lata temu jechałem dla siebie, teraz jadę, by
pomóc Jarkowi. Bardzo bym chciał, żeby się okazało po powrocie, że Jarek ma już protezę – mówi z
nadzieją Piotr Mitko. Na rowerowej trasie Piotra znajdują się takie miejsca jak przylądek Dyrholaey,
półwysep Reykjanes, wodospady Godafoss i Dettifoss, a także jedna z dwóch dróg przez środek
wyspy: Kjolur albo Sprengisandur. – Dokładnie takie miejsca kocham – mówił Piotr pytany kiedyś o
wrażenia z pierwszej wyprawy po wyspie – tam przeżyłem to, co chciałem przeżyć, doświadczyłem
każdego uczucia – mówi. – Wtedy właśnie skończyłem studia, chciałem przeżyć przygodę, a w efekcie
przewartościowałem swoje życie, dorosłem, tamta podróż kompletnie mnie zmieniła. Jasne, że każda
poprzednia wyprawa rowerowa niosła za sobą niezapomniane przeżycia, ale to Islandia pokazała mi
swoją magię – wspomina rowerzysta. A wspomnień, które opisuje na swoim blogu
www.piotrmitko.com, nie brakuje. Chociażby podczas wyprawy do Rzymu, gdy z naderwanym
ścięgnem musiał uciekać przed szaloną kobietą, która wcześniej ukradła mu kask… czy z podróży
powrotnej z Przylądka Północnego, gdy towarzyszyły mu renifery. – Czułem się jak bohater westernu,
albo filmu podróżniczego BBC – żartuje. Czego się boi? Tego, co na Islandii najbardziej niebezpieczne:
wulkanów, wiatru i zmiennej pogody. Trudna jest też walka z własnym zmęczeniem. Przejechanie 100
km na Islandii, a przejechanie ich w Polsce to diametralna różnica. Ale już się cieszę na brzmienie
dźwięku kropel stukających o poszycie namiotu – mówił kilka dni przed odlotem.
www.workexpress.pl
|
facebook.com/Work_Express
|
twitter @work_express
Follow us: Facebook.com/Work_Express Twitter: @work_express
Miś polarny i … Anthony Hopkins
Jakby tego było mało – na trzy dni przed planowanym odlotem okazało się, że Piotr nie będzie
jedynym samotnym podróżnikiem na Islandii. Mało przyjazny otoczeniu niedźwiedź polarny, którego
poszukują wszystkie tamtejsze służby od kilku dni przemierza krainę lodu, ognia i wody. Dodatkowej
adrenaliny rowerzyście dodaje fakt, że groźne dla ludzi zwierzę pokonuje ten sam szlak, który planuje
pokonać Piotr Mitko. Podróżnik jednak się nie zraził i w niedzielę 8 lipca wsiadł do samolotu, a
wiadomość o niedźwiedziu skwitował, że zastanawia go tylko, kto okaże się szybszy w momencie
kiedy przyjdzie uciekać. Oprócz niedźwiedzia polarnego, na Islandię planuje zawitać także…
śmietanka towarzyska Hollywoodu. Wszystko za sprawą najnowszej produkcji Darrena Aronofsky’ego
„Noe”, która ma być kręcona właśnie na Islandii. Na wyspę przyleci m.in. Sir Anthony Hopkins, który
ma wcielić się w postać dziadka Noego. Oprócz Hopkinsa przyjadą też: Russel Crowe, Jennifer
Connelly, Ray Winstone i Emma Watson znana z roli Hermiony w „Harrym Potterze”. Nasz rowerzysta
także będzie kręcił film ze swojej wyprawy. – Na pewno obsada będzie mniejsza, ale postaram się, by
był równie ciekawy jak ten hollywoodzki, chociaż moja produkcja to raczej offowe kino drogi –
uśmiecha się Mitko.
Początki rowerowej przygody
Piotr Mitko na dwóch kółkach przejechał już 15 europejskich państw i pokonał ponad 30 tysięcy
kilometrów. – Zacząłem od dwukrotnej pętli po Polsce, później były Czechy, Słowacja, Austria,
Włochy i Węgry. Te podróże były jedynie początkiem prawdziwych rowerowych przygód. W
kolejnych latach przejechałem Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Norwegię, Szwecję, Danię i Niemcy –
wspomina Piotr. W końcu przyszedł czas na samotną podróż do wymarzonej Islandii. Jego zdaniem
powrót w to samo miejsce jest symboliczny. – Tam, gdzie ostatnio skręciłem w prawo, teraz pojadę w
lewo, tam gdzie ostatnio stchórzyłem tym razem to zrobię. Chcę to zrobić, by zmienić życie innego
człowieka. Pomagając Jarkowi Kosińskiemu w zbiórce pieniędzy na nową protezę mam zamiar
pokazać wszystkim, że warto spełniać marzenia – swoje i innych osób – przekonuje podróżnik.
Relację z jego wyprawy można na bieżąco śledzić na jego blogu www.piotrmitko.com, gdzie znajdują
się także informację o tym, w jaki sposób można pomóc w zbiórce potrzebnej kwoty.
Kto chce włączyć się do akcji wpłacając chciażby 1 zł - poniżej znajdzie nr konta fundacji "Poza
Horyzonty" która pomaga ludziom po amputacjach.
Bank BZ BWK 35 1090 1665 0000 0001 1927 3112 - tytułem: "dla Jarka Kosińskiego"
Fundacja "Poza Horyzonty", Lanckorona 101, 34-143 Lanckorona, KRS: 0000320551.
Kontakt do eksperta Work Express: Artur RAGAN – rzecznik prasowy Work Express
tel. 513 015 260, mail. [email protected]
O Work Express Sp. z.o.o.
Work Express to certyfikowana agencja doradztwa personalnego i pracy tymczasowej, która działa na rynku od 2004 r. Firma
oferuje usługi z zakresu pracy tymczasowej i doradztwa personalnego, pozostając jednym z liderów branży HR a od 2009
rozwija również ofertę outsourcingową. Centrala firmy znajduje się w Katowicach, a oddziały w Częstochowie, Gliwicach,
Grodzisku Mazowieckim, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu. Poza Polską prowadzi działalność także na terenie Francji,
Niemiec i Belgii. Spółka należy do Polskiego Forum HR a prezes zarządu agencji działa we władzach tej organizacji. Zespół Work
Express to ponad 170 fachowców, którzy zatrudnili już ponad 50 000 pracowników tymczasowych. Firma została uhonorowana
godłem EU Standard 2007 za stworzenie nowoczesnego systemu informatycznego HR Express Manager, wspierającego proces
rekrutacji oraz usługi pracy tymczasowej. W 2011 agencja zdobyła godło programu „Firma Przyjazna Klientowi” a w 2012
uzyskała certyfikat ISO 9001.
www.workexpress.pl
|
facebook.com/Work_Express
|
twitter @work_express