Halina Olendzka
Transkrypt
Halina Olendzka
Halina Olendzka Warszawa, RU/ /CO/11 Pani Małgorzata Krasnodębska – Tomkiel Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Plac Powstańców Warszawy 1 00-950 Warszawa Rzecznik Ubezpieczonych, działając na podstawie art. 26 ust. 6 pkt 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1153 z późn. zm. – dalej ustawa o Rzeczniku), pragnie poinformować Panią Prezes o niezgodnym z prawem postępowaniu firm pośrednictwa finansowego: XXXXX.; banków: XXXXXXXXX.; oraz zakładów ubezpieczeń: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX., w ramach zawartych umów ubezpieczeń bancassurance, stanowiącym przejaw praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, o której w art. 24 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów ( Dz. U. z 2007 r., Nr 50, poz. 331 z późn. zm.). Zwracam się jednocześnie do Pani Prezes z uprzejmą prośbą o analizę przedstawionego problemu oraz podjęcie przewidzianych prawem działań, ewentualnie o opinię w odniesieniu do przedstawionych poniżej kwestii. I. Sytuacja prawna kredytobiorcy (ubezpieczonego) na tle umowy bancassurance. Rzecznik Ubezpieczonych Al. Jerozolimskie 44 00 – 024 Warszawa tel. 022 333 73 92, 022 333 73 26 fax. 022 333 73 29 www.rzu.gov.pl Zdecydowana większość umów ubezpieczeń typu bancassurance występujących w praktyce obrotu na rynku ubezpieczeniowym należy do umów ubezpieczenia grupowego, czyli klasycznej umowy na rzecz osoby trzeciej wynikającej z art. 808 k.c. w zw. z art. 393 k.c. Umowy te adresowane są do konsumentów, jako podmiotów przystępujących do umowy o treści uprzednio ukształtowanej przez jej strony, którymi są w przeważającej większości ubezpieczyciel i bank, a w pozostałych przypadkach firmy pośrednictwa finansowego i tenże ubezpieczyciel. W tej konstrukcji stosunku zobowiązaniowego, bank albo firma pośrednictwa finansowego, będąc stronami umowy, zyskuje miano podmiotu ubezpieczającego. Wpływ na bieg umowy (zawarcie, rozwiązanie, wypowiedzenie, zwrot składki), oprócz ubezpieczyciela, ma ubezpieczający - jako strona umowy ubezpieczenia, którym w omawianym przypadku jest bank albo firma pośrednictwa finansowego. Z racji, iż jest to tzw. ubezpieczenie grupowe, warunkiem uczestnictwa na prawach osoby ubezpieczonej jest przystąpienie konsumenta do umowy. Ubezpieczony (konsument kredytobiorca) przystępując do umowy ubezpieczenia o kształcie nadanym przez strony umowy nie ma żadnego wpływu na jej treść, akceptuje więc wszystkie postanowienia umowy w zakresie jakim dotyczą praw i obowiązków osoby ubezpieczonej. W takim też przypadku ubezpieczyciel nie ma obowiązku doręczenia ubezpieczonemu ogólnych warunków ubezpieczenia przed zawarciem umowy (treść umowy jest bowiem znana jej stronom czyli bankowi i ubezpieczycielowi) jednakże w praktyce ubezpieczeniowej, konsumenci przystępujący do umowy otrzymują tzw. „wyciąg” z umowy ubezpieczenia informujący o zakresie praw i obowiązków osoby ubezpieczonej, co wyczerpuje powinność wynikającą z art. 808 §3 k.c., tj. przekazania ubezpieczonemu informacji o postanowieniach zawartej umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia w zakresie praw i obowiązków ubezpieczonego. Z powyższych informacji wynika, że konsument podejmując decyzję o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia nie zna wszystkich jej postanowień, w szczególności tzw. części organizacyjnej – ramowej umowy, która zawiera informacje istotne, dotyczące rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej, sposobu jej ustalania oraz wchodzących w jej skład parametrów t.j.: składka, premia za obsługę ubezpieczenia. Z perspektywy dotychczasowych obserwacji rynku bancassurance stwierdzić należy, że banki udzielając kredytu albo pożyczki zobowiązują konsumentów do uiszczenia opłaty ubezpieczeniowej. Z umów kredytu albo pożyczki nie wynika jednak, w jaki sposób opłata jest naliczana ani co wchodzi w jej skład. W przeważającej większości tego rodzaju 2 przypadków kwota udzielonego kredytu jest powiększana o wysokość opłaty ubezpieczeniowej, którą następnie bank pobiera na podstawie udzielonej przez kredytobiorcę dyspozycji. Biorąc również pod uwagę fakt, iż we wręczanych kredytobiorcom wyciągach z warunków ubezpieczenia brak jest zapisów regulujących sposób wyliczenia składki, konsument nie jest w stanie zweryfikować czy i w jakiej części uiszczona przez niego opłata jest wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem jakim jest sfinansowanie składki ubezpieczeniowej. Z punktu widzenia prawnego należy rozróżnić fakt, iż czym innym jest opłata ubezpieczeniowa wynikająca z umowy kredytu, a czym innym jest składka ubezpieczeniowa wynikająca z umowy ubezpieczenia. Opłaty stosowane przez banki dotyczące zawieranych umów ubezpieczeń są związane z finansowaniem składki ubezpieczeniowej, którą następnie bank wpłaca do ubezpieczyciela otrzymując w zamian ochronę ubezpieczeniową dla osób objętych ubezpieczeniem (kredytobiorców). Kredytobiorca nie jest więc osobą, która wpłaca składkę bezpośrednio do ubezpieczyciela. Pozyskana w ten sposób część środków pieniężnych z udzielonego konsumentowi kredytu służy finansowaniu kosztu zakupu ubezpieczenia przez bank (ubezpieczającego). Zatem z punktu widzenia osoby ubezpieczonej opłata ubezpieczeniowa powinna w całości służyć finansowaniu składki ubezpieczeniowej. Wobec tego rzeczą niepożądaną jest aby w jakiejkolwiek części opłata ta była przeznaczona na inny cel niż zakup ochrony ubezpieczeniowej, tzn. zapewnienie tej ochrony kredytobiorcy. W rezultacie brak transparentności, co do sposobu ustalania składki ubezpieczeniowej, powoduje, iż konsument zaciągając zobowiązanie kredytowe w istocie nie ma pewności czy finansowana przez niego składka odpowiada rzeczywistej jej wysokości wynikającej z umowy ubezpieczenia, a zatem sposób finansowania składki ubezpieczeniowej może stanowić pole do znacznych nadużyć, w tym w szczególności, co zostanie poniżej przedstawione, ominięcia przepisów regulujących kredyt konsumencki, w szczególności zaś maksymalnej wysokości pobieranych przez bank opłat. W konkluzji stwierdzić należy, iż ubezpieczony w umowach typu bancassurance jest pozbawiony praw kształtujących dany stosunek umowny, gdyż nie jest stroną umowy, a tym samym nie przysługuje jemu uprawnienie do modyfikacji jej warunków. Jest więc podmiotem, którego pozycja w ramach danego stosunku zobowiązaniowego jest bardzo słaba, a przez to jest szczególnie narażony, we wzajemnych relacjach ze stronami umowy (bank i ubezpieczyciel), na wykorzystywanie przez nie zdecydowanie silniejszej pozycji. Nadto, przy 3 założeniu, że strony umowy kształtują jej treść w sposób chroniący tylko ich zysk ekonomiczny, zaś z drugiej strony godzą w interes osoby ubezpieczonej, zapewniając jej iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa związane z zabezpieczeniem kredytu albo pożyczki w formie umowy ubezpieczenia grupowego, praktyka taka w konsekwencji prowadzić może do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. II. Doświadczenia Rzecznik Ubezpieczonych związane z umowami bancassurance na tle działań interwencyjny podejmowanych wobec ubezpieczycieli. Jednym z głównych elementów działalności Rzecznika Ubezpieczonych, prócz opiniodawczego, realizującego funkcję edukacyjną, inicjującego proces legislacyjny w zakresie prawa ubezpieczeń gospodarczych i zabezpieczenia emerytalnego, jest przede wszystkim rozpatrywanie skarg na postępowanie ubezpieczycieli prowadzących działalność ubezpieczeniową na terenie Polski. Rezultatem szeregu rozpatrywanych przez Rzecznik Ubezpieczonych skarg kierowanych przez „konsumentów usług ubezpieczeniowych” i podjętych interwencji mogą być: zmiana postępowania zakładu ubezpieczeń w sprawie konkretnego przypadku jak również zmiana praktyki postępowania w szerszym wymiarze - ogólnym. Wyniki działań podejmowanych przez Rzecznika związanych z obserwacją i analizą głównych problemów, z którymi stykają się konsumenci usług ubezpieczeniowych, publikowane są w następujących raportach: kwartalnych oraz zbiorowych rocznych na koniec kolejnych okresów. Pierwsze analizy zachowań ubezpieczycieli związanych z umowami segmentu bancassurance mają swój początek w 2004 r. Z danych statystycznych uzyskiwanych z raportów wynika sukcesywny – dynamiczny wzrost liczby skarg na postępowanie ubezpieczycieli działających w ramach segmentu ubezpieczeń bancassurance. W 2004 roku liczba wynosiła 39 (1,0 % wszystkich skarg), w 2005 r. – 62 (1,4 %), w 2006 r. – 109 (1,7%), w 2007 r. – 143 (2,1 %), w 2008 r. – 218 (2,9 %), w 2009 roku było to już 418 skarg, co stanowi 4,9 % całości skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych, a w 2010 roku skierowano ogółem 558 skarg, co stanowi 4,7 % ogółu skarg. 600 500 400 300 Liczba skarg 4 200 100 0 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 Z powyższych danych wynika, że problemów i sporów na linii konsument - bank – ubezpieczyciel, związanych z realizacją umów określanych mianem bancassurance z roku na rok przybywa. Nie są więc to przypadki odosobnione lecz ich liczba stanowi obecnie poważny problem o znacznie szerszym wymiarze. Z powagi rzeczy zdają sobie sprawę także ubezpieczyciele oraz banki, którzy wspólnie od 2008 r. opracowują i wprowadzają w życie rekomendacje dobrych praktyk bancassurance, mające na celu wyeliminowanie niepożądanych działań ze strony banków w ramach realizacji umów ubezpieczeń bancassurance.1 Z analizy ogółu spraw związanych z interwencją Rzecznik Ubezpieczonych można wywnioskować, że najczęściej zgłaszane problemy dotyczące ubezpieczeń bancassurance dotyczyły: 1. odmowy wypłaty świadczenia, 2. odmowy zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia, 3. opieszałości w realizacji umowy ubezpieczenia przejawiającej się kolejno: a) przewlekłym postępowaniem ubezpieczycieli, b) późnym zgłaszaniem roszczeń przez bank, c) błędnym – niewłaściwym kierowaniem roszczeń przez bank, d) zupełnym brakiem zainteresowania i dochodzenia przez ubezpieczającego roszczeń w ramach postępowania sądowego. W toku podjętych postępowań Rzecznik Ubezpieczonych stwierdziła liczne nieprawidłowości po stronie ubezpieczycieli jak również banków. Jednakże z uwagi na kompetencje ustawowe, Rzecznik Ubezpieczonych mogła tylko występować z interwencją do ubezpieczycieli. Jednakże nieprawidłowości po stronie banków stwierdzone „przy okazji” działań interwencyjnych wobec ubezpieczycieli były także sygnalizowane skarżącym wraz ze wskazaniem dalszej - możliwej drogi postępowania, np. poprzez wystąpienie do arbitrażu bankowego, organu nadzoru - UKNF czy też Prezesa UOKiK. 5 Na tle podejmowanych interwencji, pojawiały się wątpliwości po stronie Rzecznik Ubezpieczonych związane z określeniem w czyim interesie działają banki oraz firmy pośrednictwa finansowego w ramach umów ubezpieczeń bancassurance. Odpowiedź na to pytanie powinna wydawać się prosta – w interesie ubezpieczonego kredytobiorcy, ze względu na zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej mającej na celu łagodzić konsekwencje finansowe zdarzeń losowych, a przez to wpływać korzystnie na bezpieczeństwo spłaty zaciągniętych przez konsumentów zobowiązań wobec banków. Jednakże praktyka rynku wynikająca z prowadzonych postępowań skargowych rzuca bardzo poważny cień na ideę rozwiązania przyjmowanego w konstrukcji ubezpieczenia bancassurance. W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych, bank albo firma pośrednictwa finansowego działające w stosunku ubezpieczenia jako ubezpieczający nie mogą wykonywać na rzecz zakładu ubezpieczeń świadczeń akwizycyjnych, likwidacyjnych i innych podobnych dotyczących umów ubezpieczenia. Analizy spraw skargowych prowadzonych przez Biuro Rzecznika prowadzi z kolei do wniosku, że ubezpieczający (banki, firmy pośrednictwa finansowego) realizują zdania przynależne wyłącznie zakładom ubezpieczeń. Przykład takiej zależności zaobserwowano m. in. w sprawach skargowych dotyczących postępowania Banku XXXXXX w ramach ubezpieczeń bancassurance. Bankiem zawierającym umowę ubezpieczenia grupowego z XXXXXXXXX. jest XXXXXXXXXXXX W badanych sprawach Bank ten występował w „nowej” nieuregulowanej przepisami prawa roli, tj. podmiotu rozpatrywującego roszczenie o zwrot składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej. Przykłady pism Banku w przedmiocie roszczenia o zwrot składki, którego adresatem co do zasady powinien być Ubezpieczyciel, przekazuję w załączeniu (sprawa skargowa o nr RU/WSI/G/541/CO/09). Dodatkowo uwagę zwraca fakt, iż jak wynika z pisma Ubezpieczyciela z dnia 03.04.2009 r. (zał. nr 3) deklaracja przystąpienia kredytobiorcy do umowy ubezpieczenia jest tylko w posiadaniu samego ubezpieczonego oraz Banku zaś Ubezpieczyciel nie ma wiedzy i nie są do niego, jako uprawnionego, przekazywane dane dotyczące poszczególnych ubezpieczonych. Prawdopodobnie taki tryb postępowania wynika z treści „Umowy o Współpracy zawartej pomiędzy XXXXXX a XXXXXXXXXX Oddział w Polsce”, która przerzuca powinności ciążące na Ubezpieczycielu na Bank, co w konsekwencji może naruszać przepisy dotyczące działalności ubezpieczeniowej. 1 Sylwia Wedziuk, Dziennik Ubezpieczeniowy Nr (2675) 2011-02-03, Rekomendacje dobrych praktyk bancassurance, 6 Zastanawiające jest wobec tego, jak Ubezpieczyciel wykonuje swoje obowiązki wobec ubezpieczonych, skoro nie posiada danych dotyczących grupy osób, które przystąpiły do umowy ubezpieczenia. Analogicznie rzecz wygląda w przypadku umów ubezpieczeń zawieranych pomiędzy TUnŻ XXXXXXXX a bankiem XXXXXXXX, gdzie również Bank rozpatruje roszczenie odnoszące się do zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej, w taki sposób jakby to od Jego woli zależało jego zaspokojenie (przykład: pismo Banku XXX – zał. nr 4, sprawa dot. interwencji o nr RU/WSI/G/2905/CO/09). Podobnych tego typu przykładów jest znacznie więcej, (zał. nr 5, sprawa interwencji o nr RU/WSI/G/5372/CO/09) Bank informuje kredytobiorcę, iż wniesiona przez niego opłata tytułem kosztów ubezpieczenia nie jest tożsama ze składką ubezpieczeniową lecz ma bezpośredni związek z wartością kredytu. Tym samym Bank w udzielonej odpowiedzi oraz jej podobnych (pismo z dnia 25.06.2009 r., zał. nr 6 - interwencja o nr RU/WSI/G/6252/AG/09) przyznaje, że stosowana opłata nie jest w istocie finansowaniem składki ubezpieczeniowej lecz kosztem ponoszonym przez kredytobiorcę o niewiadomym przeznaczeniu, tyle tylko że związanym z wartością kredytu. Postępowaniem Banku zdziwiony jest także sam ubezpieczyciel – XXXX TUnŻ S.A., który wskazuje, iż Bank po pierwsze nie jest stroną umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy Towarzystwem a XXXX S.A. oraz, po drugie, udzielił Ubezpieczonej błędnej odpowiedzi w zakresie skalkulowania składki i możliwości zwrotu jej części przypadającej na niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej – pismo Ubezpieczyciela (zał. nr 7, interwencja RU o nr RU/WSI/G/6252/AG/09). Ponadto, uwagę zwraca jeszcze jeden aspekt sprawy związany z faktem, iż część podmiotów występujących w ramach stron umów bancassurance jest powiązana kapitałowo z ubezpieczycielami świadczącymi ochronę ubezpieczeniową oraz bankami udzielającymi kredytów i pożyczek np. XXXXXX. Koncentracja ww. podmiotów w ramach jednej umowy ubezpieczenia może mieć negatywne konsekwencje dla osób ubezpieczonych, gdyż wykorzystując pozycję dominującą zasadniczo dążą do maksymalizacji zysku w ramach grup kapitałowych, a tym samym nie są zainteresowane pomniejszaniem swoich wyników finansowych w wyniku realizacji świadczeń czy dokonywania zwrotu części składek. Taką praktykę, charakteryzującą postępowanie banków i podmiotów pośrednictwa finansowego, związaną z niechęcią, a wręcz zaprzeczaniem z pozycji stanowiska ubezpieczyciela (za ubezpieczyciela) możliwości dokonania zwrotu części składki w 7 przypadku niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej albo też brakiem inicjatywy egzekwowania, wynikającego z przepisów prawa, uprawnienia do występowania z roszczeniem ubezpieczeniowym (wypłata świadczenia, zwrot składki), Rzecznik Ubezpieczonych zaobserwowała w trakcie prowadzonych postępowań skargowych. Dla przykładu, we wszystkich sprawach dotyczących wcześniejszej spłaty kredytu albo pożyczki przez ubezpieczonych, bank jako ubezpieczający - stosownie do treści art. 813 k.c. powinien wystąpić z własnej inicjatywy z roszczeniem o zwrot części składki, a następnie rozliczyć ją z ubezpieczonym, który finansuje składkę. Tymczasem z różnych, trudnych do zaakceptowania przyczyn, przez dłuższy okres czasu będących jedynie przedmiotem domysłów, przypuszczeń (pracownicy banków oraz firm ubezpieczeniowych przyznają nieoficjalnie, że opłata pobierana od klienta banku, której celem jest finansowanie składki w rzeczywistości w znacznej części stanowi prowizję banku za tzw. obsługę ubezpieczenia), banki nie występowały w takim przypadku w charakterze podmiotu roszczącego lecz zamiast tego w sposób nieuprawniony rozpatrywały wnioski ubezpieczonych w tym przedmiocie, co do zasady w sposób niekorzystny dla konsumentów, tak jakby z góry miały narzuconą procedurę uniemożliwiającą realizację tego typu roszczeń. Z kolei ubezpieczyciele, do których następny krok kierowali ubezpieczeni, również, skoro sam bank jako ubezpieczający nie był zainteresowany występowaniem z roszczeniem o zwrot składki, zajmowali w większości przypadków stanowisko odmowne. Wejście w życie I rekomendacji bancassurance w pewnym stopniu poprawiło egzekwowanie zwrotu składek, jednakże w większości tego typu przypadków, zwrot był dopiero realizowany po interwencji Rzecznik Ubezpieczonych. Z powyższej relacji wynika, że ubezpieczyciele, banki i firmy pośrednictwa finansowego nie byli i nie są zainteresowani dokonywaniem zwrotu składek za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej. W części postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznik Ubezpieczonych uwidoczniła się również sytuacja, w której bank jako ubezpieczający i będący jednocześnie uposażonym z umowy ubezpieczenia nie był zainteresowany skutecznym dochodzeniem świadczenia ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy ubezpieczyciel zajmował stanowisko odmowne w sprawie. Szczególnie bolesna dla rodzin osób ubezpieczonych była sytuacja, gdy umowa ubezpieczenia stanowiąca gwarancje spłaty kredytu na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej nie była realizowana. W takich sprawach bank będący uposażonym był 8 podmiotem wyłącznie uprawnionym do uzyskania świadczenia. Natomiast spadkobiercom nie przysługiwały żadne uprawnienia do świadczenia, gdyż nie były stroną umowy ubezpieczenia oraz umowy o kredyt albo pożyczkę. Bank pozyskując, w drodze sukcesji uniwersalnej, dodatkowego dłużnika kierował zazwyczaj egzekucję wierzytelności do spadkobierców. Dobitnym tego przykładem, świadczącym o niechęci banków do egzekucji świadczeń ubezpieczeniowych od ubezpieczycieli są sprawy związane ze śmiercią kredytobiorców. W umowach bancassurance powszechnie stosowanym mechanizmem umownym na wypadek śmierci ubezpieczonego jest ustanowienie jako uposażonego – uprawnionego do świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu umowy ubezpieczenia – ubezpieczającego. Bank w takiej sytuacji jest równocześnie ubezpieczającym oraz uposażonym. Nadto przy dodatkowym rozszerzeniu ochrony ubezpieczeniowej o inne ryzyka, np. z tytułu nieszczęśliwego wypadku, utraty zdolności do pracy, inwalidztwa; osoba ubezpieczona w rzeczywistości zostaje pozbawiona możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń, pozostając dosłownie w „potrzasku”, tj. będąc wyłącznie zależna od inicjatywy ubezpieczającego i jego dobrej woli. W ten sposób zawsze istnieje potencjalne ryzyko, iż ubezpieczający nie zechce skorzystać z przysługującej jemu drogi dochodzenia roszczenia, a zamiast tego korzystać będzie z uprawnień służących jemu wobec dłużnika osobistego albo jego spadkobierców. Ubezpieczający w takiej sytuacji mają świadomość, iż żaden podmiot, w tym również organ nadzoru – UKNF, nie posiadają uprawnień do zobligowania banku do występowania na drogę postępowania sądowego celem dochodzenia swoich roszczeń. Jest to bowiem kwestia autonomicznej decyzji podmiotu, który podejmuje ją dokonując kalkulacji spodziewanych rezultatów i możliwych kosztów. Sytuacja związana biernością banków w skutecznej egzekucji świadczeń ubezpieczeniowych, nabiera szczególnego znaczenia, w przypadku śmierci osoby ubezpieczonej, wówczas jej spadkobiercy, będąc wyłączeni z grona podmiotów posiadających legitymację prawną do występowania z roszczeniem o wypłatę świadczenia, polegają wyłącznie na decyzji banku w przedmiocie egzekucji świadczenia ubezpieczeniowego. Uprawnionym do świadczenia jest wówczas wyłącznie bank i to od jego aktywności w dochodzeniu roszczenia uzależniona jest realizacja umowy ubezpieczenia. Przykładem braku zainteresowania banku skutecznym dochodzeniem świadczenia ubezpieczeniowego i podjęcia działań w tym zakresie jest interwencja o nr RU/WSI/G/8171/AG/09, w sprawie dotyczącej odmowy wypłaty świadczenia przez XXXXX na Życie S.A., z tytułu zgonu kredytobiorcy Pana XXXXXXXXX. W tej sprawie, żona zmarłego – Pani XXXXXXXXXXXXXX, wobec niesłusznego i niezgodnego z prawem 9 stanowiska Ubezpieczyciela, wystąpiła do banku XXXXXXXXXX będącego zarazem uposażonym z umowy ubezpieczenia, z wnioskiem o pozwanie ubezpieczyciela. W odpowiedzi z dnia 28.10.2010 r., której kopię przekazuję w załączeniu (zał. nr 10), Bank błędnie poinformował Spadkobierczynię, że może sama wystąpić na drogę sądową. Ponadto, Bank nie podjął żadnych innych czynności związanych z wystąpieniem o zwrot składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej związany ze śmiercią osoby ubezpieczonej. Ubezpieczyciel natomiast zaprzeczył jakoby do danej umowy zastosowanie miał art. 813 k.c., a ponadto z uwagi, iż żona zmarłego była również kredytobiorcą w ramach tej samej umowy o kredyt, to pomimo śmierci Ubezpieczonego składka z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego była w dalszym ciągu pobierana przez Ubezpieczyciela, gdyż zdaniem stron umowy naliczana jest niezależnie (w oderwaniu) od liczby osób ubezpieczonych – pisma TUnŻ XXXXXXXXX S.A. (zał. nr 11) (zał. nr 12). Drugim jaskrawym przykładem braku determinacji Banku do skutecznego dochodzenia roszczenia jest sprawa interwencji o nr RU/WSI/1979/AG/10 (zał. nr 22) dotyczącej odmowy Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie XXXXXXXXX S.A. wypłaty świadczenia z tytułu zgonu ubezpieczonego Pana XXXXXXXXX. W przypadku tej sprawy, bank XXXXXX S.A. wyjątkowo odwołał się od stanowiska Ubezpieczyciela, zarzucając Jemu błędne wnioski i pochopność podjętej decyzji odmownej. Jednakże Bank, w dalszej kolejności, pomimo własnego przeświadczenia o nieprawidłowym stanowisku Ubezpieczyciela w sprawie, nie wystąpił na drogę sądową lecz zamiast tego wszczął egzekucję komorniczą wobec żony Ubezpieczonego – Pani XXXXXXXXX. Bank zaniechał również dochodzenia roszczeń przysługujących Jemu z umowy ubezpieczenia grupowego, pomimo zajścia trzech zdarzeń ubezpieczeniowych uprawniających do realizacji umowy ubezpieczenia, tj. 1. Czasowej niezdolności do pracy powyżej 31 dni, 2. Trwałej i całkowitej niezdolności do pracy powyżej 31 dni, 3. Zgonu ubezpieczonego kredytobiorcy oraz przekonania co do słuszności żądania wypłaty świadczenia potwierdzonej pismem z dnia 20 października 2008 r., którego kopię również przekazuję w załączeniu. Zamiast tego Bank wystawił w dniu 22 lipca 2008 r. bankowy tytuł egzekucyjny skierowany przeciwko żonie zmarłego. W tym przypadku, jak również jemu podobnych, spadkobiercom nie przysługują żadne roszczenia wobec Ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego, do której przystąpił ubezpieczony. Uposażonym, a więc uprawnionym do świadczeń z tytułu umowy ubezpieczenia był tylko Bank, który miał także status Ubezpieczającego. 10 W związku z powyższym powstało przypuszczenie, że pomiędzy stronami umów ubezpieczeń bancassurance zawierane są porozumienia, w ramach umowy ramowej ubezpieczenia grupowego, które uniemożliwiają bądź utrudniają realizację powyższych umów, a także pozostałych uprawnień ubezpieczonego, np. żądania rozliczenia z nim składki z tytułu niewykorzystanego okresu ochrony ubezpieczeniowej. W przypadku uzyskania potwierdzenia takiego stanu rzeczy, należałoby stwierdzić naruszenie zbiorowego interesu konsumentów ubezpieczonych. Jeżeli bowiem założymy, iż istnieje postanowienie umowne wiążące strony umowy (bank i ubezpieczyciel), którego ubezpieczeni z racji, iż nie są stronami umowy nie znają, a zakładające jakąkolwiek formę wynagrodzenia dla ubezpieczającego, wówczas zarzut działania ubezpieczającego wbrew interesowi ubezpieczonego będzie w pełni uzasadniony. Stosownie do przepisu art. 17 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, przedsiębiorca powinien wykonywać działalność gospodarczą na zasadach uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumentów. Powyżej zaprezentowane postępowania banków z całą pewnością nie może zostać uznane za pozostające w zgodzie z zasadami dobrych obyczajów oraz interesów konsumentów. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. (sygn. akt I CK 832/04) wskazał, iż działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Natomiast rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym. Taka też dysproporcja praw na niekorzyść konsumenta zachodzi, gdy po jednej stronie jest ubezpieczony – konsument nie mający praktycznie żadnych uprawnień, a z drugiej strony są bank i ubezpieczyciel działający razem we wspólnym interesie, niezawsze związanym z realnym zabezpieczeniem praw ubezpieczonego. III. Źródło praktyki naruszającej zbiorowy interes konsumentów. Rzecznik Ubezpieczonych, w drodze podejmowanych interwencji, oprócz wyjaśniania stanowiska ubezpieczycieli w kwestii poszczególnych roszczeń osób ubezpieczonych albo ich 11 spadkobierców, występowała dodatkowo o udostępnienie umów ramowych, w których treści dopatrywała się klauzul umownych wprowadzających nieuczciwą praktykę rynkową. Rezultat tychże działań nie był początkowo zadowalający. Ubezpieczyciele bowiem odmawiali przekazania kopii takich umów (dowód: pismo Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie XXXXXXXX SA – zał. nr 13) albo przekazywali niekompletną kopię dokumentacji zawierającą tylko część postanowień umowy ramowej (zał. nr 23), albo udostępniali tylko postanowienia szczegółowe umowy w części dotyczącej ubezpieczonego, które stanowiły jedynie załącznik do porozumienia – umowy ramowej (większość tego typu przypadków – zał. nr . 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22). Wyjątek od powyższej sytuacji stanowiły interwencje w sprawach o nr RU/WSI/G/8127/CO/09 i RU/WSI/G/6252/AG/09, w trakcie których Rzecznik Ubezpieczonych, najprawdopodobniej na skutek przeoczenia ubezpieczycieli, pozyskała kopię umów ramowych, których treść w ocenie Rzecznik Ubezpieczonych stanowi dowód praktyki naruszającej zbiorowy interes konsumentów oraz jaskrawy przejaw nieuczciwej praktyki rynkowej. Pierwszym takim przykładem jest umowa grupowego ubezpieczenia na życie klientów XXXXXX zawarta pomiędzy XXXX S.A. a TUnŻ XXXXXXX S.A., w tym w szczególności treść Rozdziału zatytułowanego „UDZIAŁ W ZYSKU” oraz postanowienia §§ umowy, którą TUnŻ XXXXXXX S.A. przekazała Rzecznik Ubezpieczonych. Kopię przekazanego przez Ubezpieczyciela wzoru umowy przekazuję w załączeniu (zał. nr 24, interwencja RU o nr RU/WSI/G/8127/CO/09). Zgodnie z ww. umową Ubezpieczyciel wynagradza Ubezpieczającego „premią” liczoną „od każdej składki ubezpieczeniowej należnej za każdego Ubezpieczonego objętego ochroną ubezpieczeniową ubezpieczającego, na w danym okresie podstawie wystawionego rozliczeniowym przez i potrąconą Ubezpieczającego przez Zakładowi Ubezpieczeń przewidzianego prawem rachunku, ze składki należnej Zakładowi Ubezpieczeń za dany okres rozliczeniowy (…)”. Ponadto, Umowa gwarantuje Ubezpieczającemu udział w zysku za każde 12 pełnych miesięcy kalendarzowych obowiązywania Umowy. Zatem XXXX, w danym stosunku ubezpieczeniowym występuje w podwójnej roli, tj. podmiotu ubezpieczającego oraz pośrednika ubezpieczeniowego. Działania Ubezpieczającego jako pośrednika ubezpieczeniowego w sposób oczywisty naruszają przepisy o pośrednictwie 12 ubezpieczeniowym2, gdyż Bank jako agent zakładu ubezpieczeń obciążony jest obowiązkiem lojalności wobec ubezpieczyciela (rozdział obowiązki stron umowy). Ubezpieczający nie powinien zatem prezentować się wobec ubezpieczonego (konsumenta), jako reprezentant jego interesów. Ubezpieczający w takim przypadku opłaca składkę ubezpieczeniową oraz pobiera wynagrodzenie z tytułu wykonywania akwizycji ubezpieczeń dla zakładu ubezpieczeń. Pobieranie przez Ubezpieczającego wynagrodzenia od zakładu ubezpieczeń stanowiącego część składki, która jest finansowana przez ubezpieczonych stanowi jawny przykład naruszenia interesów konsumentów. Rola w jakiej występuje XXXX w danym stosunku ubezpieczeniowym dowodzi ponadto, zamierzone przez strony umowy, obejście wymogów zawartych w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym, stąd też zgodnie z art. 58 k.c. powinny być uznane za nieważne. Jeżeli bowiem z jakichkolwiek względów zakład ubezpieczeń chce udzielić korzyści majątkowej ubezpieczającemu, to powinien to realizować poprzez odpowiednie obniżenie wysokości składki. Brak jest natomiast podstaw do udzielania ubezpieczającemu jakichkolwiek dodatkowych korzyści, tutaj w formie prowizji. Uzyskanie wynagrodzenia w takim przypadku oznacza prowizję od ubezpieczenia samego siebie. Uzyskana gratyfikacja za „obsługę ubezpieczenia” jest w istocie obniżeniem składki. Zatem realną korzyść z obniżenia składki powinien odnieść tylko ubezpieczony, na którego barkach spoczywa obowiązek finansowania składki ubezpieczeniowej. W przeciwnym razie, zwrot części składki tylko ubezpieczającemu, stanowi naruszenie lojalności zakładu ubezpieczeń i ubezpieczającego wobec ubezpieczonego. Największym jednak zagrożeniem dla interesu ogółu konsumentów jest regulacja umowna dotycząca udziału ubezpieczonego w zysku. XXXXXXXXXXXXXXXXXX Udział przypadający Ubezpieczającemu jest tym większy im większa jest składka uzyskana z tytułu udzielenia ochrony ubezpieczeniowej oraz mniejsza liczba wypłaconych świadczeń i ustanowionych rezerw na niewypłacone świadczenia wraz z kosztami administracyjnymi. Powyższe postanowienie umowne, przy kierowaniu się przez Ubezpieczyciela i Ubezpieczającego maksymalizacją zysku, w praktyce może prowadzić do utrudnienia albo 2 Ustawa z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz. U. Nr 124, poz. 1154 z późn. zm.) 13 wręcz uniemożliwienia realizacji umów ubezpieczenia – wypłaty świadczeń albo też zwrotu części opłat dokonywanych przez ubezpieczonych tytułem sfinansowania składki ubezpieczeniowej w sytuacji niewykorzystania ochrony ubezpieczeniowej, co jest jaskrawym pogwałceniem interesu konsumentów oraz przykładem nieuczciwej praktyki rynkowej. Drugim przykładem umowy zawierającej postanowienia umowne naruszające zbiorowy interes konsumentów jest Umowa Grupowego Ubezpieczenia na Życie zawarta pomiędzy XXXXXX Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A. oraz XX S.A., kopię umowy przekazuję w załączeniu (zał. nr 25, interwencja RU o nr RU/WSI/G/6252/AG/09). W rozdziale zatytułowanym „Postanowienia końcowe”, przewidziano wynagrodzenie dla Ubezpieczającego w postaci „premii” za obsługę ubezpieczenia ustalanej według wzoru: XXXXXXXXX, Zgodnie natomiast z art. xxx Umowy składka ubezpieczeniowa zawiera w sobie element wynagrodzenia dla ubezpieczającego – premii, a ponadto uzależniona jest od liczby miesięcy trwania kredytu. W sprawie związanej z daną umową ubezpieczenia, która była przedmiotem interwencji Rzecznik Ubezpieczonych wobec XXXX TUnŻ S.A. – RU/WSI/G/6252/AG/09, Ubezpieczyciel odmawiał zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej związany z faktem wcześniejszej spłaty kredytu zaciągniętego przez Skarżącą, powołując się na fakt, iż ubezpieczający XXX nie wystąpił ze stosownym wnioskiem Na podstawie przesłanych dokumentów stwierdzić można, że wszystkie udostępnione warunki umów wykazują podobieństwo pod względem merytorycznym. Dla przykładu są to XXXXXXXXXXXXXXXX W pozostałych udostępnionych „wyciągach” z umów można doszukać się zapisów umownych stwierdzających o uzależnieniu wysokości składki od „taryfy składek wynikającej z umowy”, kwoty udzielonego kredytu wraz z kosztami, liczby rat kredytu. Stąd też Ubezpieczony, który na podstawie umowy o kredyt zostaje zobowiązany do poniesienia opłaty tytułem ubezpieczenia, w rzeczywistości nie wie czy środki pieniężne, które 14 przeznacza na finansowanie składki, są w całości przeznaczane na ten cel, czy też oprócz składki dodatkowo przysparza korzyść ubezpieczającemu w postaci wynagrodzenia. W praktyce, banki są żywo zainteresowane w pozyskaniu jak największej liczby potencjalnych ubezpieczonych, gdyż ubezpieczenie jest ukrytym źródłem pozyskiwania dodatkowych przychodów. Interes konsumenta dotyczący zakresu ochrony ubezpieczeniowej schodzi w takim przypadku na drugi plan. Istotna bowiem jest korzyść w postaci dodatkowych przychodów, nie zaś dbałość o realny wymiar ochrony ubezpieczeniowej. Analizowana większość umów ubezpieczeń oferowanych w ramach segmentu bancassurance często wskazuje na bardzo okrojony zakres ochrony ubezpieczeniowej. Przykładem złej woli banków i ubezpieczycieli może być liczba spraw związanych z przyjmowaniem do umowy ubezpieczenia grupowego osób, co do których ochrona ubezpieczeniowa nie może być udzielana skutecznie z uwagi na stan zdrowia kredytobiorcy oraz warunki progowe dotyczące wieku. Zakładając, że w umowach zawieranych przez ubezpieczycieli z bankami znajdują się podobne regulacje dotyczące udziału w zysku i prowizji stwierdzić należy, iż praktyka tych umów stanowi przejaw nieuczciwej praktyki rynkowej. Nieuprawniona jest zatem konstrukcja umowy, która dzieli składkę ubezpieczeniową pomiędzy ubezpieczającym a zakładem ubezpieczeń. Prowadzi to w konsekwencji do obciążenia kredytobiorcy, finansującego koszt ubezpieczenia, dodatkowym – ukrytym kosztem zawarcia umowy o kredyt albo pożyczkę. Dostrzec także trzeba, że postanowienia takie powodują w rzeczywistości obejście wymogów zawartych w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym, dlatego też zgodnie z art. 58 k.c. powinny zostać uznane za nieważne. Jeżeli z jakichkolwiek względów zakład ubezpieczeń chce udzielić korzyści majątkowej ubezpieczającemu, to uczynić to może poprzez odpowiednie obniżenie wysokości składki. Udzielanie ubezpieczającemu jakichkolwiek gratyfikacji za zawarcie umowy lub dokonanie czynności związanych z jej wykonywaniem jest w istocie obniżeniem składki.3 Sytuacja taka może jednak być postrzegana jako naruszenie lojalności zakładu ubezpieczeń i ubezpieczającego wobec ubezpieczonego, co może być podstawą dochodzenia przez ubezpieczonego od banku części poniesionej opłaty na ubezpieczenie jako świadczenia nienależnego bankowi (art. 410 k.c.), jeżeli tylko zostanie wykazane że ta część opłaty w rzeczywistości nie stanowiła składki, do której sfinansowania ubezpieczony nie był zobowiązany. 3 M. Więcko, Podstawowe problemy bancassurance w Polsce – raport Rzecznika Ubezpieczonych, Warszawa 2007, str. 16 15 IV. Pozostałe przykłady naruszeń. Znaczny wzrost umów ubezpieczeń zawieranych w ramach umów ubezpieczeń bancassurance datowany jest od 2006 r., a więc po wejściu w życie przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, tzw. ustawy antylichwiarskiej. Wtedy właśnie, w dobie mocno okrojonych progów procentowych, menedżerowie instytucji finansowych zaczęli poszukiwać dodatkowych źródeł przychodów dla banków i wydaje się, że rozwiązaniem ich problemów stały się ubezpieczenia bancassurance.4 Z tych właśnie względów, bazując na analizie pozyskanych przez Biuro Rzecznika Ubezpieczonych materiałów, wydaję się, że występujący w umowach ramowych zawartych pomiędzy ubezpieczycielami a bankami albo firmami pośrednictwa finansowego mechanizm wynagradzania i prowizji w rzeczywistości prowadzi do obejścia ograniczeń ustawowych związanych z maksymalną wysokością opłat bankowych. Zastosowany w umowach ubezpieczenia bancassurance podział opłaty wnoszonej przez ubezpieczonego na rzeczywistą część składkową i część premiową, stanowiącą wynagrodzenie dla banku lub pośrednika finansowego za „obsługę ubezpieczenia”, generuje po stronie ubezpieczonego odpowiednio zawoalowany, ukryty dodatkowy koszt kredytu. Tym samym wnoszona przez ubezpieczonych opłata tytułem ubezpieczenia nie jest tożsama z rzeczywistą wysokością składki ubezpieczeniowej, stanowiącej ekwiwalent udzielanej przez ubezpieczyciela ochrony ubezpieczeniowej lecz stanowi źródło dodatkowego przychody dla ubezpieczającego. Zwrócić należy uwagę na „ukryty” mechanizm, gdzie środki pieniężne uzyskane od ubezpieczonego nie trafiają bezpośrednio do ubezpieczającego lecz odbywa się to drogą okrężną – za pośrednictwem ubezpieczyciela. Sama zaś opłata ubezpieczeniowa, którą uiszcza ubezpieczony na rzecz ubezpieczającego tytułem finansowania kosztu ubezpieczenia pochodzi ze środków pieniężnych uzyskanych z pożyczki lub kredytu. Zatem ubezpieczeni dodatkowo zwiększają swoje zadłużenie wobec ubezpieczającego w ramach udzielonego im kredytu albo pożyczki, w konsekwencji ponosząc kolejny koszt związany z oprocentowaniem, tym razem opłaty ubezpieczeniowej, jak również z tych samych środków generują przychód po stronie ubezpieczającego (wynagrodzenie, premia), będącego zarazem 4 Włodzimierz Kaleta, Kredyt z ubezpieczeniem, Kancelaria Luty 2011, s. 36. 16 kredytodawcą. Powyższa zależność wskazuje dobitnie na wykorzystanie silniejszej pozycji banków, które z systemu umów bancassurance uczyniły mechanizm maksymalizacji zysku z pogwałceniem interesu kredytobiorców – konsumentów. System ten, na co wskazują doświadczenia Rzecznik Ubezpieczonych, w mniejszej bowiem mierze ma na celu zapewnienie ubezpieczonych ochrony, lecz bezpieczeństwa zamiast tego służy ubezpieczeniowego, wyłącznemu kredytowego interesowi osób ubezpieczycieli i ubezpieczających istotą którego jest osiągnięcie maksymalizacji zysku efektem jak najmniejszych kosztów związanych z administrowaniem ubezpieczeń jak również wynikających z realizacji umów. W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych należy mieć na uwadze, iż bezpośrednią konsekwencją kredytowania przez banki opłaty tytułem kosztów związanych z umową ubezpieczenia jest naruszenie przepisów dotyczących kredytu konsumenckiego. Zgodnie z treścią art. 7a ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2001 r., Nr 100 poz. 1081 z póź. zm.) łączna kwota wszystkich opłat, prowizji oraz innych kosztów związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki, z wyłączeniem udokumentowanych lub wynikających z innych przepisów prawa kosztów, związanych z ustanowieniem, zmianą lub wygaśnięciem zabezpieczeń i ubezpieczeń, nie może przekroczyć 5 % kwoty udzielonego kredytu konsumenckiego, zaś zgodnie z treścią art. 18a tejże ustawy, penalizowana jest sytuacja pobierania od konsumenta korzyści majątkowej przewyższającej wysokość odsetek maksymalnych, która nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego – art. 359 § 2¹ k.c. W tym miejscu stwierdzić należy, iż sprawach będących z zainteresowaniu Rzecznik Ubezpieczonych, po zsumowaniu kosztów ubezpieczenia z pozostałymi opłatami, koszty te przekraczały wartość 5% kwoty udzielonego kredytu konsumenckiego (zał. 26, 27). Dla przykładu, w dokumentacji sprawy skargowej o nr RU/WSI/G/5372/CO/09 (zał. nr 26) znajduje się kopia umowy kredytu konsumpcyjnego gotówkowego, z której wynika, iż XXX Bank S.A. udzielił kredytu w wysokości 10667,48 zł, następnie z tych środków pieniężnych, na podstawie udzielonej w umowie dyspozycji, pobrał od kredytobiorcy opłaty w wysokości 533,37 zł z tytułu prowizji bankowej oraz 1000,61 zł tytułem kosztów ubezpieczenia. Według powyższego zestawienia już sama prowizja od kwoty udzielonego kredytu wynosi 4,99 %. Biorąc zaś pod uwagę, że część kosztów ubezpieczenia wraca do 17 banku w formie prowizji lub wynagrodzenia, wówczas próg 5 % z całą pewnością zostaje przekroczony. V. Wnioski. W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych, powstałe w toku prowadzonych postępowań, jak również w wyniku przeprowadzonych analiz, spostrzeżenia dotyczące nieprawidłowości poszczególnych banków i ubezpieczycieli w ramach ubezpieczeń bancassurance, prowadzą do wniosku, że ww. przykłady naruszeń zbiorowych interesów konsumentów oraz nieuczciwej praktyki rynkowej mogą dotyczyć całego rynku bancassurance w Polsce. Zdiagnozowana powtarzalność problemów dotyczących: odmowy zwrotu części składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej i jej rozliczenia przez banki, brak inicjatywy ubezpieczającego lub nieprawidłowe występowanie z roszczeniem o wypłatę świadczeń, brak informacji o rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i jej relacji względem opłaty ubezpieczeniowej, wąski zakres ochrony ubezpieczeniowej, duży koszt finansowania przez ubezpieczonych ubezpieczenia w porównaniu do umów zawieranych indywidualnie, stwarzanie przez banki wizerunku ubezpieczenia jako „obowiązkowego” przy zawieraniu umów o kredyt albo pożyczkę, dobitnie świadczy o niekorzystnej dla konsumentów konstrukcji prawnej umów bancassurance. W związku z powyższym Rzecznik Ubezpieczonych zwraca się z uprzejmą prośbą o analizę prawną przedstawionych problemów i jeżeli uzna Pani Prezes za stosowne, podjęcie określonych prawem działań w zakresie dotyczącym całego rynku bancassurance. W razie potrzeby udzielenia dodatkowych wyjaśnień Rzecznik Ubezpieczonych deklaruje wszelką pomoc oraz udostępni niezbędne do podjęcia czynności w danej sprawie materiały dotyczące prowadzonych postępowań skargowych, na podstawie których zostały wyciągnięte powyższe wnioski. Jednocześnie Rzecznik zwraca się z prośbą o przekazanie informacji o decyzjach jakie Pani Prezes podjęła lub zamierza podjąć w przedmiotowej sprawie. Załączniki: 18