Halina Olendzka

Transkrypt

Halina Olendzka
Halina Olendzka
Warszawa,
RU/
/CO/11
Pani
Małgorzata Krasnodębska – Tomkiel
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów
Plac Powstańców Warszawy 1
00-950 Warszawa
Rzecznik Ubezpieczonych, działając na podstawie art. 26 ust. 6 pkt 3 ustawy z dnia
22 maja 2003 r. o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku
Ubezpieczonych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1153 z późn. zm. – dalej ustawa o Rzeczniku),
pragnie poinformować Panią Prezes o niezgodnym z prawem postępowaniu firm
pośrednictwa
finansowego:
XXXXX.;
banków:
XXXXXXXXX.;
oraz
zakładów
ubezpieczeń: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX., w ramach zawartych umów ubezpieczeń
bancassurance, stanowiącym przejaw praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów,
o której w art. 24 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów (
Dz. U. z 2007 r., Nr 50, poz. 331 z późn. zm.). Zwracam się jednocześnie do Pani Prezes z
uprzejmą prośbą o analizę przedstawionego problemu oraz podjęcie przewidzianych prawem
działań, ewentualnie o opinię w odniesieniu do przedstawionych poniżej kwestii.
I. Sytuacja prawna kredytobiorcy (ubezpieczonego) na tle umowy bancassurance.
Rzecznik Ubezpieczonych
Al. Jerozolimskie 44
00 – 024 Warszawa
tel. 022 333 73 92, 022 333 73 26
fax. 022 333 73 29
www.rzu.gov.pl
Zdecydowana większość umów ubezpieczeń typu bancassurance występujących w
praktyce obrotu na rynku ubezpieczeniowym należy do umów ubezpieczenia grupowego,
czyli klasycznej umowy na rzecz osoby trzeciej wynikającej z art. 808 k.c. w zw. z art. 393
k.c. Umowy te adresowane są do konsumentów, jako podmiotów przystępujących do umowy
o treści uprzednio ukształtowanej przez jej strony, którymi są w przeważającej większości
ubezpieczyciel i bank, a w pozostałych przypadkach firmy pośrednictwa finansowego i tenże
ubezpieczyciel. W tej konstrukcji stosunku zobowiązaniowego, bank albo firma pośrednictwa
finansowego, będąc stronami umowy, zyskuje miano podmiotu ubezpieczającego. Wpływ na
bieg umowy (zawarcie, rozwiązanie, wypowiedzenie, zwrot składki), oprócz ubezpieczyciela,
ma ubezpieczający - jako strona umowy ubezpieczenia, którym w omawianym przypadku
jest bank albo firma pośrednictwa finansowego.
Z racji, iż jest to tzw. ubezpieczenie grupowe, warunkiem uczestnictwa na prawach
osoby ubezpieczonej jest przystąpienie konsumenta do umowy. Ubezpieczony (konsument kredytobiorca) przystępując do umowy ubezpieczenia o kształcie nadanym przez strony
umowy nie ma żadnego wpływu na jej treść, akceptuje więc wszystkie postanowienia umowy
w zakresie jakim dotyczą praw i obowiązków osoby ubezpieczonej. W takim też przypadku
ubezpieczyciel nie ma obowiązku doręczenia ubezpieczonemu ogólnych warunków
ubezpieczenia przed zawarciem umowy (treść umowy jest bowiem znana jej stronom czyli
bankowi i ubezpieczycielowi) jednakże w praktyce ubezpieczeniowej, konsumenci
przystępujący do umowy otrzymują tzw. „wyciąg” z umowy ubezpieczenia informujący o
zakresie praw i obowiązków osoby ubezpieczonej, co wyczerpuje powinność wynikającą z
art. 808 §3 k.c., tj. przekazania ubezpieczonemu informacji o postanowieniach zawartej
umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia w zakresie praw i obowiązków
ubezpieczonego.
Z powyższych informacji wynika, że konsument podejmując decyzję o przystąpieniu
do umowy ubezpieczenia nie zna wszystkich jej postanowień, w szczególności tzw. części
organizacyjnej – ramowej umowy, która zawiera informacje istotne, dotyczące rzeczywistej
wysokości składki ubezpieczeniowej, sposobu jej ustalania oraz wchodzących w jej skład
parametrów t.j.: składka, premia za obsługę ubezpieczenia.
Z perspektywy dotychczasowych obserwacji rynku bancassurance stwierdzić należy,
że banki udzielając kredytu albo pożyczki zobowiązują konsumentów do uiszczenia opłaty
ubezpieczeniowej. Z umów kredytu albo pożyczki nie wynika jednak, w jaki sposób opłata
jest naliczana ani co wchodzi w jej skład. W przeważającej większości tego rodzaju
2
przypadków
kwota
udzielonego
kredytu
jest
powiększana
o
wysokość
opłaty
ubezpieczeniowej, którą następnie bank pobiera na podstawie udzielonej przez kredytobiorcę
dyspozycji. Biorąc również pod uwagę fakt, iż we wręczanych kredytobiorcom wyciągach z
warunków ubezpieczenia brak jest zapisów regulujących sposób wyliczenia składki,
konsument nie jest w stanie zweryfikować czy i w jakiej części uiszczona przez niego opłata
jest wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem jakim jest sfinansowanie składki
ubezpieczeniowej.
Z punktu widzenia prawnego należy rozróżnić fakt, iż czym innym jest opłata
ubezpieczeniowa wynikająca z umowy kredytu, a czym innym jest składka ubezpieczeniowa
wynikająca z umowy ubezpieczenia. Opłaty stosowane przez banki dotyczące zawieranych
umów ubezpieczeń są związane z finansowaniem składki ubezpieczeniowej, którą następnie
bank wpłaca do ubezpieczyciela otrzymując w zamian ochronę ubezpieczeniową dla osób
objętych ubezpieczeniem (kredytobiorców). Kredytobiorca nie jest więc osobą, która wpłaca
składkę bezpośrednio do ubezpieczyciela. Pozyskana w ten sposób część środków
pieniężnych z udzielonego konsumentowi kredytu służy finansowaniu kosztu zakupu
ubezpieczenia przez bank (ubezpieczającego). Zatem z punktu widzenia osoby ubezpieczonej
opłata ubezpieczeniowa powinna w całości służyć finansowaniu składki ubezpieczeniowej.
Wobec tego rzeczą niepożądaną jest aby w jakiejkolwiek części opłata ta była przeznaczona
na inny cel niż zakup ochrony ubezpieczeniowej, tzn. zapewnienie tej ochrony kredytobiorcy.
W rezultacie brak transparentności, co do sposobu ustalania składki ubezpieczeniowej,
powoduje, iż konsument zaciągając zobowiązanie kredytowe w istocie nie ma pewności czy
finansowana przez niego składka odpowiada rzeczywistej jej wysokości wynikającej z
umowy ubezpieczenia, a zatem sposób finansowania składki ubezpieczeniowej może
stanowić pole do znacznych nadużyć, w tym w szczególności, co zostanie poniżej
przedstawione, ominięcia przepisów regulujących kredyt konsumencki, w szczególności zaś
maksymalnej wysokości pobieranych przez bank opłat.
W konkluzji stwierdzić należy, iż ubezpieczony w umowach typu bancassurance jest
pozbawiony praw kształtujących dany stosunek umowny, gdyż nie jest stroną umowy, a tym
samym nie przysługuje jemu uprawnienie do modyfikacji jej warunków. Jest więc
podmiotem, którego pozycja w ramach danego stosunku zobowiązaniowego jest bardzo słaba,
a przez to jest szczególnie narażony, we wzajemnych relacjach ze stronami umowy (bank i
ubezpieczyciel), na wykorzystywanie przez nie zdecydowanie silniejszej pozycji. Nadto, przy
3
założeniu, że strony umowy kształtują jej treść w sposób chroniący tylko ich zysk
ekonomiczny, zaś z drugiej strony godzą w interes osoby ubezpieczonej, zapewniając jej
iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa związane z zabezpieczeniem kredytu albo pożyczki w
formie umowy ubezpieczenia grupowego, praktyka taka w konsekwencji prowadzić może do
naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
II. Doświadczenia Rzecznik Ubezpieczonych związane z umowami bancassurance na tle
działań interwencyjny podejmowanych wobec ubezpieczycieli.
Jednym z głównych elementów działalności Rzecznika Ubezpieczonych, prócz
opiniodawczego, realizującego funkcję edukacyjną, inicjującego proces legislacyjny w
zakresie prawa ubezpieczeń gospodarczych i zabezpieczenia emerytalnego, jest przede
wszystkim rozpatrywanie skarg na postępowanie ubezpieczycieli prowadzących działalność
ubezpieczeniową na terenie Polski.
Rezultatem szeregu rozpatrywanych przez Rzecznik Ubezpieczonych skarg kierowanych
przez „konsumentów usług ubezpieczeniowych” i podjętych interwencji mogą być: zmiana
postępowania zakładu ubezpieczeń w sprawie konkretnego przypadku jak również zmiana
praktyki postępowania w szerszym wymiarze - ogólnym. Wyniki działań podejmowanych
przez Rzecznika związanych z obserwacją i analizą głównych problemów, z którymi stykają
się konsumenci usług ubezpieczeniowych, publikowane są w następujących raportach:
kwartalnych oraz zbiorowych rocznych na koniec kolejnych okresów.
Pierwsze analizy zachowań ubezpieczycieli związanych z umowami segmentu
bancassurance mają swój początek w 2004 r. Z danych statystycznych uzyskiwanych z
raportów wynika sukcesywny – dynamiczny wzrost liczby skarg na postępowanie
ubezpieczycieli działających w ramach segmentu ubezpieczeń bancassurance. W 2004 roku
liczba wynosiła 39 (1,0 % wszystkich skarg), w 2005 r. – 62 (1,4 %), w 2006 r. – 109 (1,7%),
w 2007 r. – 143 (2,1 %), w 2008 r. – 218 (2,9 %), w 2009 roku było to już 418 skarg, co
stanowi 4,9 % całości skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych, a w 2010 roku
skierowano ogółem 558 skarg, co stanowi 4,7 % ogółu skarg.
600
500
400
300
Liczba skarg
4
200
100
0
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
Z powyższych danych wynika, że problemów i sporów na linii konsument - bank –
ubezpieczyciel, związanych z realizacją umów określanych mianem bancassurance z roku na
rok przybywa. Nie są więc to przypadki odosobnione lecz ich liczba stanowi obecnie
poważny problem o znacznie szerszym wymiarze.
Z powagi rzeczy zdają sobie sprawę także ubezpieczyciele oraz banki, którzy wspólnie
od 2008 r. opracowują i wprowadzają w życie rekomendacje dobrych praktyk bancassurance,
mające na celu wyeliminowanie niepożądanych działań ze strony banków w ramach realizacji
umów ubezpieczeń bancassurance.1
Z analizy ogółu spraw związanych z interwencją Rzecznik Ubezpieczonych można
wywnioskować, że najczęściej zgłaszane problemy dotyczące ubezpieczeń bancassurance
dotyczyły:
1. odmowy wypłaty świadczenia,
2. odmowy zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia,
3. opieszałości w realizacji umowy ubezpieczenia przejawiającej się kolejno:
a) przewlekłym postępowaniem ubezpieczycieli,
b) późnym zgłaszaniem roszczeń przez bank,
c) błędnym – niewłaściwym kierowaniem roszczeń przez bank,
d) zupełnym brakiem zainteresowania i dochodzenia przez ubezpieczającego
roszczeń w ramach postępowania sądowego.
W toku podjętych postępowań Rzecznik Ubezpieczonych stwierdziła liczne
nieprawidłowości po stronie ubezpieczycieli jak również banków. Jednakże z uwagi na
kompetencje ustawowe, Rzecznik Ubezpieczonych mogła tylko występować z interwencją do
ubezpieczycieli. Jednakże nieprawidłowości po stronie banków stwierdzone „przy okazji”
działań interwencyjnych wobec ubezpieczycieli były także sygnalizowane skarżącym wraz ze
wskazaniem dalszej - możliwej drogi postępowania, np. poprzez wystąpienie do arbitrażu
bankowego, organu nadzoru - UKNF czy też Prezesa UOKiK.
5
Na tle podejmowanych interwencji, pojawiały się wątpliwości po stronie Rzecznik
Ubezpieczonych związane z określeniem w czyim interesie działają banki oraz firmy
pośrednictwa finansowego w ramach umów ubezpieczeń bancassurance. Odpowiedź na to
pytanie powinna wydawać się prosta – w interesie ubezpieczonego kredytobiorcy, ze względu
na zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej mającej na celu łagodzić konsekwencje finansowe
zdarzeń losowych, a przez to wpływać korzystnie na bezpieczeństwo spłaty zaciągniętych
przez konsumentów zobowiązań wobec banków. Jednakże praktyka rynku wynikająca z
prowadzonych postępowań skargowych rzuca bardzo poważny cień na ideę rozwiązania
przyjmowanego w konstrukcji ubezpieczenia bancassurance.
W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych, bank albo firma pośrednictwa finansowego
działające w stosunku ubezpieczenia jako ubezpieczający nie mogą wykonywać na rzecz
zakładu ubezpieczeń świadczeń akwizycyjnych, likwidacyjnych i innych podobnych
dotyczących umów ubezpieczenia. Analizy spraw skargowych prowadzonych przez Biuro
Rzecznika prowadzi z kolei do wniosku, że ubezpieczający (banki, firmy pośrednictwa
finansowego) realizują zdania przynależne wyłącznie zakładom ubezpieczeń. Przykład takiej
zależności zaobserwowano m. in. w sprawach skargowych dotyczących postępowania Banku
XXXXXX w ramach ubezpieczeń bancassurance. Bankiem zawierającym umowę
ubezpieczenia grupowego z XXXXXXXXX. jest XXXXXXXXXXXX W badanych
sprawach Bank ten występował w „nowej” nieuregulowanej przepisami prawa roli, tj.
podmiotu rozpatrywującego roszczenie o zwrot składki za niewykorzystany okres ochrony
ubezpieczeniowej. Przykłady pism Banku w przedmiocie roszczenia o zwrot składki, którego
adresatem co do zasady powinien być Ubezpieczyciel, przekazuję w załączeniu (sprawa
skargowa o nr RU/WSI/G/541/CO/09). Dodatkowo uwagę zwraca fakt, iż jak wynika z pisma
Ubezpieczyciela z dnia 03.04.2009 r. (zał. nr 3) deklaracja przystąpienia kredytobiorcy do
umowy ubezpieczenia jest tylko w posiadaniu samego ubezpieczonego oraz Banku zaś
Ubezpieczyciel nie ma wiedzy i nie są do niego, jako uprawnionego, przekazywane dane
dotyczące poszczególnych ubezpieczonych. Prawdopodobnie taki tryb postępowania wynika
z treści „Umowy o Współpracy zawartej pomiędzy XXXXXX a XXXXXXXXXX Oddział
w Polsce”, która przerzuca powinności ciążące na Ubezpieczycielu na Bank, co w
konsekwencji
może
naruszać
przepisy
dotyczące
działalności
ubezpieczeniowej.
1
Sylwia Wedziuk, Dziennik Ubezpieczeniowy Nr (2675) 2011-02-03, Rekomendacje dobrych praktyk
bancassurance,
6
Zastanawiające jest wobec tego, jak Ubezpieczyciel wykonuje swoje obowiązki wobec
ubezpieczonych, skoro nie posiada danych dotyczących grupy osób, które przystąpiły do
umowy ubezpieczenia.
Analogicznie rzecz wygląda w przypadku umów ubezpieczeń zawieranych pomiędzy TUnŻ
XXXXXXXX a bankiem XXXXXXXX, gdzie również Bank rozpatruje roszczenie
odnoszące się do zwrotu składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej, w taki
sposób jakby to od Jego woli zależało jego zaspokojenie (przykład: pismo Banku XXX – zał.
nr 4, sprawa dot. interwencji o nr RU/WSI/G/2905/CO/09). Podobnych tego typu przykładów
jest znacznie więcej, (zał. nr 5, sprawa interwencji o nr RU/WSI/G/5372/CO/09) Bank
informuje kredytobiorcę, iż wniesiona przez niego opłata tytułem kosztów ubezpieczenia nie
jest tożsama ze składką ubezpieczeniową lecz ma bezpośredni związek z wartością kredytu.
Tym samym Bank w udzielonej odpowiedzi oraz jej podobnych (pismo z dnia 25.06.2009 r.,
zał. nr 6 - interwencja o nr RU/WSI/G/6252/AG/09) przyznaje, że stosowana opłata nie jest w
istocie finansowaniem składki ubezpieczeniowej lecz kosztem ponoszonym przez
kredytobiorcę o niewiadomym przeznaczeniu, tyle tylko że związanym z wartością kredytu.
Postępowaniem Banku zdziwiony jest także sam ubezpieczyciel – XXXX TUnŻ S.A., który
wskazuje, iż Bank po pierwsze nie jest stroną umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy
Towarzystwem a XXXX S.A. oraz, po drugie, udzielił Ubezpieczonej błędnej odpowiedzi w
zakresie skalkulowania składki i możliwości zwrotu jej części przypadającej na
niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej – pismo Ubezpieczyciela (zał. nr
7,
interwencja RU o nr RU/WSI/G/6252/AG/09).
Ponadto, uwagę zwraca jeszcze jeden aspekt sprawy związany z faktem, iż część
podmiotów występujących w ramach stron umów bancassurance jest powiązana kapitałowo z
ubezpieczycielami świadczącymi ochronę ubezpieczeniową oraz bankami udzielającymi
kredytów i pożyczek np. XXXXXX.
Koncentracja ww. podmiotów w ramach jednej umowy ubezpieczenia może mieć negatywne
konsekwencje dla osób ubezpieczonych, gdyż wykorzystując pozycję dominującą zasadniczo
dążą do maksymalizacji zysku w ramach grup kapitałowych, a tym samym nie są
zainteresowane pomniejszaniem swoich wyników finansowych w wyniku realizacji
świadczeń czy dokonywania zwrotu części składek.
Taką praktykę, charakteryzującą postępowanie banków i podmiotów pośrednictwa
finansowego, związaną z niechęcią, a wręcz zaprzeczaniem z pozycji stanowiska
ubezpieczyciela (za ubezpieczyciela) możliwości dokonania zwrotu części składki w
7
przypadku niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej albo też brakiem inicjatywy
egzekwowania, wynikającego z przepisów prawa, uprawnienia do występowania z
roszczeniem
ubezpieczeniowym
(wypłata
świadczenia,
zwrot
składki),
Rzecznik
Ubezpieczonych zaobserwowała w trakcie prowadzonych postępowań skargowych.
Dla przykładu, we wszystkich sprawach dotyczących wcześniejszej spłaty kredytu albo
pożyczki przez ubezpieczonych, bank jako ubezpieczający - stosownie do treści art. 813 k.c. powinien wystąpić z własnej inicjatywy z roszczeniem o zwrot części składki, a następnie
rozliczyć ją z ubezpieczonym, który finansuje składkę. Tymczasem z różnych, trudnych do
zaakceptowania przyczyn, przez dłuższy okres czasu będących jedynie przedmiotem
domysłów, przypuszczeń (pracownicy banków oraz firm ubezpieczeniowych przyznają
nieoficjalnie, że opłata pobierana od klienta banku, której celem jest finansowanie składki w
rzeczywistości w znacznej części stanowi prowizję banku za tzw. obsługę ubezpieczenia),
banki nie występowały w takim przypadku w charakterze podmiotu roszczącego lecz zamiast
tego w sposób nieuprawniony rozpatrywały wnioski ubezpieczonych w tym przedmiocie, co
do zasady w sposób niekorzystny dla konsumentów, tak jakby z góry miały narzuconą
procedurę uniemożliwiającą realizację tego typu roszczeń. Z kolei ubezpieczyciele, do
których następny krok kierowali ubezpieczeni, również, skoro sam bank jako ubezpieczający
nie był zainteresowany występowaniem z roszczeniem o zwrot składki, zajmowali w
większości przypadków stanowisko odmowne. Wejście w życie
I rekomendacji
bancassurance w pewnym stopniu poprawiło egzekwowanie zwrotu składek, jednakże w
większości tego typu przypadków, zwrot był dopiero realizowany po interwencji Rzecznik
Ubezpieczonych.
Z powyższej relacji wynika, że ubezpieczyciele, banki i firmy pośrednictwa finansowego nie
byli i nie są zainteresowani dokonywaniem zwrotu składek za niewykorzystany okres ochrony
ubezpieczeniowej.
W części postępowań skargowych prowadzonych przez Rzecznik Ubezpieczonych
uwidoczniła się również sytuacja, w której bank jako ubezpieczający i będący jednocześnie
uposażonym z umowy ubezpieczenia nie był zainteresowany skutecznym dochodzeniem
świadczenia ubezpieczeniowego w sytuacji, gdy ubezpieczyciel zajmował stanowisko
odmowne w sprawie. Szczególnie bolesna dla rodzin osób ubezpieczonych była sytuacja, gdy
umowa ubezpieczenia stanowiąca gwarancje spłaty kredytu na wypadek śmierci osoby
ubezpieczonej nie była realizowana. W takich sprawach bank będący uposażonym był
8
podmiotem wyłącznie uprawnionym do uzyskania świadczenia. Natomiast spadkobiercom nie
przysługiwały żadne uprawnienia do świadczenia, gdyż nie były stroną umowy ubezpieczenia
oraz umowy o kredyt albo pożyczkę. Bank pozyskując, w drodze sukcesji uniwersalnej,
dodatkowego dłużnika kierował zazwyczaj egzekucję wierzytelności do spadkobierców.
Dobitnym tego przykładem, świadczącym o niechęci banków do egzekucji świadczeń
ubezpieczeniowych od ubezpieczycieli są sprawy związane ze śmiercią kredytobiorców.
W umowach bancassurance powszechnie stosowanym mechanizmem umownym na wypadek
śmierci ubezpieczonego jest ustanowienie jako uposażonego – uprawnionego do świadczenia
ubezpieczeniowego z tytułu umowy ubezpieczenia – ubezpieczającego. Bank w takiej sytuacji
jest równocześnie ubezpieczającym oraz uposażonym. Nadto przy dodatkowym rozszerzeniu
ochrony ubezpieczeniowej o inne ryzyka, np. z tytułu nieszczęśliwego wypadku, utraty
zdolności do pracy, inwalidztwa; osoba ubezpieczona w rzeczywistości zostaje pozbawiona
możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń, pozostając dosłownie w „potrzasku”, tj.
będąc wyłącznie zależna od inicjatywy ubezpieczającego i jego dobrej woli. W ten sposób
zawsze istnieje potencjalne ryzyko, iż ubezpieczający nie zechce skorzystać z przysługującej
jemu drogi dochodzenia roszczenia, a zamiast tego korzystać będzie z uprawnień służących
jemu wobec dłużnika osobistego albo jego spadkobierców. Ubezpieczający w takiej sytuacji
mają świadomość, iż żaden podmiot, w tym również organ nadzoru – UKNF, nie posiadają
uprawnień do zobligowania banku do występowania na drogę postępowania sądowego celem
dochodzenia swoich roszczeń. Jest to bowiem kwestia autonomicznej decyzji podmiotu, który
podejmuje ją dokonując kalkulacji spodziewanych rezultatów i możliwych kosztów.
Sytuacja
związana
biernością
banków
w
skutecznej
egzekucji
świadczeń
ubezpieczeniowych, nabiera szczególnego znaczenia, w przypadku śmierci osoby
ubezpieczonej, wówczas jej spadkobiercy, będąc wyłączeni z grona podmiotów posiadających
legitymację prawną do występowania z roszczeniem o wypłatę świadczenia, polegają
wyłącznie na decyzji banku w przedmiocie egzekucji świadczenia ubezpieczeniowego.
Uprawnionym do świadczenia jest wówczas wyłącznie bank i to od jego aktywności w
dochodzeniu roszczenia uzależniona jest realizacja umowy ubezpieczenia.
Przykładem braku zainteresowania banku skutecznym dochodzeniem świadczenia
ubezpieczeniowego
i
podjęcia
działań
w
tym
zakresie
jest
interwencja
o
nr
RU/WSI/G/8171/AG/09, w sprawie dotyczącej odmowy wypłaty świadczenia przez XXXXX
na Życie S.A., z tytułu zgonu kredytobiorcy Pana XXXXXXXXX. W tej sprawie, żona
zmarłego – Pani XXXXXXXXXXXXXX, wobec niesłusznego i niezgodnego z prawem
9
stanowiska Ubezpieczyciela, wystąpiła do banku XXXXXXXXXX będącego zarazem
uposażonym z umowy ubezpieczenia, z wnioskiem o pozwanie ubezpieczyciela. W
odpowiedzi z dnia 28.10.2010 r., której kopię przekazuję w załączeniu (zał. nr 10), Bank
błędnie poinformował Spadkobierczynię, że może sama wystąpić na drogę sądową. Ponadto,
Bank nie podjął żadnych innych czynności związanych z wystąpieniem o zwrot składki za
niewykorzystany
okres
ochrony
ubezpieczeniowej
związany
ze
śmiercią
osoby
ubezpieczonej. Ubezpieczyciel natomiast zaprzeczył jakoby do danej umowy zastosowanie
miał art. 813 k.c., a ponadto z uwagi, iż żona zmarłego była również kredytobiorcą w ramach
tej samej umowy o kredyt, to pomimo śmierci Ubezpieczonego składka z tytułu umowy
ubezpieczenia grupowego była w dalszym ciągu pobierana przez Ubezpieczyciela, gdyż
zdaniem stron umowy naliczana jest niezależnie (w oderwaniu) od liczby osób
ubezpieczonych – pisma TUnŻ XXXXXXXXX S.A. (zał. nr 11) (zał. nr 12).
Drugim jaskrawym przykładem braku determinacji Banku do skutecznego
dochodzenia roszczenia jest sprawa interwencji o nr RU/WSI/1979/AG/10 (zał. nr 22)
dotyczącej odmowy Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie XXXXXXXXX S.A. wypłaty
świadczenia z tytułu zgonu ubezpieczonego Pana XXXXXXXXX. W przypadku tej sprawy,
bank XXXXXX S.A. wyjątkowo odwołał się od stanowiska Ubezpieczyciela, zarzucając
Jemu błędne wnioski i pochopność podjętej decyzji odmownej. Jednakże Bank, w dalszej
kolejności,
pomimo
własnego
przeświadczenia
o
nieprawidłowym
stanowisku
Ubezpieczyciela w sprawie, nie wystąpił na drogę sądową lecz zamiast tego wszczął
egzekucję komorniczą wobec żony Ubezpieczonego – Pani XXXXXXXXX. Bank zaniechał
również dochodzenia roszczeń przysługujących Jemu z umowy ubezpieczenia grupowego,
pomimo zajścia trzech zdarzeń ubezpieczeniowych uprawniających do realizacji umowy
ubezpieczenia, tj. 1. Czasowej niezdolności do pracy powyżej 31 dni, 2. Trwałej i całkowitej
niezdolności do pracy powyżej 31 dni, 3. Zgonu ubezpieczonego kredytobiorcy oraz
przekonania co do słuszności żądania wypłaty świadczenia potwierdzonej pismem z dnia 20
października 2008 r., którego kopię również przekazuję w załączeniu. Zamiast tego Bank
wystawił w dniu 22 lipca 2008 r. bankowy tytuł egzekucyjny skierowany przeciwko żonie
zmarłego.
W tym przypadku, jak również jemu podobnych, spadkobiercom nie przysługują
żadne roszczenia wobec Ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego, do której
przystąpił ubezpieczony. Uposażonym, a więc uprawnionym do świadczeń z tytułu umowy
ubezpieczenia był tylko Bank, który miał także status Ubezpieczającego.
10
W związku z powyższym powstało przypuszczenie, że pomiędzy stronami umów ubezpieczeń
bancassurance zawierane są porozumienia, w ramach umowy ramowej ubezpieczenia
grupowego, które uniemożliwiają bądź utrudniają realizację powyższych umów, a także
pozostałych uprawnień ubezpieczonego, np. żądania rozliczenia z nim składki z tytułu
niewykorzystanego okresu ochrony ubezpieczeniowej. W przypadku uzyskania potwierdzenia
takiego stanu rzeczy, należałoby stwierdzić naruszenie zbiorowego interesu konsumentów ubezpieczonych. Jeżeli bowiem założymy, iż istnieje postanowienie umowne wiążące strony
umowy (bank i ubezpieczyciel), którego ubezpieczeni z racji, iż nie są stronami umowy nie
znają, a zakładające jakąkolwiek formę wynagrodzenia dla ubezpieczającego, wówczas zarzut
działania ubezpieczającego wbrew interesowi ubezpieczonego będzie w pełni uzasadniony.
Stosownie do przepisu art. 17 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności
gospodarczej, przedsiębiorca powinien wykonywać działalność gospodarczą na zasadach
uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów
konsumentów. Powyżej zaprezentowane postępowania banków z całą pewnością nie może
zostać uznane za pozostające w zgodzie z zasadami dobrych obyczajów oraz interesów
konsumentów. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. (sygn. akt I CK 832/04)
wskazał, iż działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku
obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych,
które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Natomiast rażące naruszenie
interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na
niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym. Taka też dysproporcja praw na
niekorzyść konsumenta zachodzi, gdy po jednej stronie jest ubezpieczony – konsument nie
mający praktycznie żadnych uprawnień, a z drugiej strony są bank i ubezpieczyciel działający
razem we wspólnym interesie, niezawsze związanym z realnym zabezpieczeniem praw
ubezpieczonego.
III. Źródło praktyki naruszającej zbiorowy interes konsumentów.
Rzecznik Ubezpieczonych, w drodze podejmowanych interwencji, oprócz wyjaśniania
stanowiska ubezpieczycieli w kwestii poszczególnych roszczeń osób ubezpieczonych albo ich
11
spadkobierców, występowała dodatkowo o udostępnienie umów ramowych, w których treści
dopatrywała się klauzul umownych wprowadzających nieuczciwą praktykę rynkową.
Rezultat tychże działań nie był początkowo zadowalający. Ubezpieczyciele bowiem
odmawiali przekazania kopii takich umów (dowód: pismo Towarzystwa Ubezpieczeń na
Życie XXXXXXXX SA – zał. nr 13) albo przekazywali niekompletną kopię dokumentacji
zawierającą tylko część postanowień umowy ramowej (zał. nr 23), albo udostępniali tylko
postanowienia szczegółowe umowy w części dotyczącej ubezpieczonego, które stanowiły
jedynie załącznik do porozumienia – umowy ramowej (większość tego typu przypadków –
zał. nr . 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22).
Wyjątek od powyższej sytuacji stanowiły interwencje w sprawach o nr
RU/WSI/G/8127/CO/09
i
RU/WSI/G/6252/AG/09,
w
trakcie
których
Rzecznik
Ubezpieczonych, najprawdopodobniej na skutek przeoczenia ubezpieczycieli, pozyskała
kopię umów ramowych, których treść w ocenie Rzecznik Ubezpieczonych stanowi dowód
praktyki naruszającej zbiorowy interes konsumentów oraz jaskrawy przejaw nieuczciwej
praktyki rynkowej.
Pierwszym takim przykładem jest umowa grupowego ubezpieczenia na życie klientów
XXXXXX zawarta pomiędzy XXXX
S.A. a TUnŻ XXXXXXX S.A., w tym w
szczególności treść Rozdziału zatytułowanego „UDZIAŁ W ZYSKU” oraz postanowienia §§
umowy, którą TUnŻ XXXXXXX S.A. przekazała Rzecznik Ubezpieczonych. Kopię
przekazanego przez Ubezpieczyciela wzoru umowy przekazuję w załączeniu (zał. nr 24,
interwencja RU o nr RU/WSI/G/8127/CO/09).
Zgodnie z ww. umową Ubezpieczyciel wynagradza Ubezpieczającego „premią”
liczoną „od każdej składki ubezpieczeniowej należnej za każdego Ubezpieczonego objętego
ochroną
ubezpieczeniową
ubezpieczającego,
na
w
danym
okresie
podstawie wystawionego
rozliczeniowym
przez
i
potrąconą
Ubezpieczającego
przez
Zakładowi
Ubezpieczeń przewidzianego prawem rachunku, ze składki należnej Zakładowi Ubezpieczeń
za dany okres rozliczeniowy (…)”. Ponadto, Umowa gwarantuje Ubezpieczającemu udział
w zysku za każde 12 pełnych miesięcy kalendarzowych obowiązywania Umowy. Zatem
XXXX, w danym stosunku ubezpieczeniowym występuje w podwójnej roli, tj. podmiotu
ubezpieczającego oraz pośrednika ubezpieczeniowego. Działania Ubezpieczającego jako
pośrednika ubezpieczeniowego w sposób oczywisty naruszają przepisy o pośrednictwie
12
ubezpieczeniowym2, gdyż Bank jako agent zakładu ubezpieczeń obciążony jest obowiązkiem
lojalności wobec ubezpieczyciela (rozdział obowiązki stron umowy). Ubezpieczający nie
powinien zatem prezentować się wobec ubezpieczonego (konsumenta), jako reprezentant jego
interesów. Ubezpieczający w takim przypadku opłaca składkę ubezpieczeniową oraz pobiera
wynagrodzenie z tytułu wykonywania akwizycji ubezpieczeń dla zakładu ubezpieczeń.
Pobieranie przez Ubezpieczającego wynagrodzenia od zakładu ubezpieczeń stanowiącego
część składki, która jest finansowana przez ubezpieczonych stanowi jawny przykład
naruszenia interesów konsumentów.
Rola w jakiej występuje XXXX w danym stosunku ubezpieczeniowym dowodzi ponadto,
zamierzone przez strony umowy, obejście wymogów zawartych w ustawie o pośrednictwie
ubezpieczeniowym, stąd też zgodnie z art. 58 k.c. powinny być uznane za nieważne. Jeżeli
bowiem z jakichkolwiek względów zakład ubezpieczeń chce udzielić korzyści majątkowej
ubezpieczającemu, to powinien to realizować poprzez odpowiednie obniżenie wysokości
składki. Brak jest natomiast podstaw do udzielania ubezpieczającemu jakichkolwiek
dodatkowych korzyści, tutaj w formie prowizji. Uzyskanie wynagrodzenia w takim
przypadku oznacza prowizję od ubezpieczenia samego siebie. Uzyskana gratyfikacja za
„obsługę ubezpieczenia” jest w istocie obniżeniem składki. Zatem realną korzyść z obniżenia
składki powinien odnieść tylko ubezpieczony, na którego barkach spoczywa obowiązek
finansowania składki ubezpieczeniowej. W przeciwnym razie, zwrot części składki tylko
ubezpieczającemu, stanowi naruszenie lojalności zakładu ubezpieczeń i ubezpieczającego
wobec ubezpieczonego.
Największym jednak zagrożeniem dla interesu ogółu konsumentów jest regulacja
umowna dotycząca udziału ubezpieczonego w zysku.
XXXXXXXXXXXXXXXXXX Udział przypadający Ubezpieczającemu jest tym większy im
większa jest składka uzyskana z tytułu udzielenia ochrony ubezpieczeniowej oraz mniejsza
liczba wypłaconych świadczeń i ustanowionych rezerw na niewypłacone świadczenia wraz z
kosztami administracyjnymi.
Powyższe postanowienie umowne, przy kierowaniu się przez Ubezpieczyciela i
Ubezpieczającego maksymalizacją zysku, w praktyce może prowadzić do utrudnienia albo
2
Ustawa z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (Dz. U. Nr 124, poz. 1154 z późn.
zm.)
13
wręcz uniemożliwienia realizacji umów ubezpieczenia – wypłaty świadczeń albo też zwrotu
części
opłat
dokonywanych
przez
ubezpieczonych
tytułem
sfinansowania składki
ubezpieczeniowej w sytuacji niewykorzystania ochrony ubezpieczeniowej, co jest jaskrawym
pogwałceniem interesu konsumentów oraz przykładem nieuczciwej praktyki rynkowej.
Drugim przykładem umowy zawierającej postanowienia umowne naruszające
zbiorowy interes konsumentów jest Umowa Grupowego Ubezpieczenia na Życie zawarta
pomiędzy XXXXXX Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A. oraz XX S.A., kopię umowy
przekazuję w załączeniu (zał. nr 25, interwencja RU o nr RU/WSI/G/6252/AG/09).
W rozdziale zatytułowanym „Postanowienia końcowe”, przewidziano wynagrodzenie
dla Ubezpieczającego w postaci „premii” za obsługę ubezpieczenia ustalanej według wzoru:
XXXXXXXXX,
Zgodnie natomiast z art. xxx Umowy składka ubezpieczeniowa zawiera w sobie element
wynagrodzenia dla ubezpieczającego – premii, a ponadto uzależniona jest od liczby miesięcy
trwania kredytu. W sprawie związanej z daną umową ubezpieczenia, która była przedmiotem
interwencji Rzecznik Ubezpieczonych wobec XXXX TUnŻ S.A. – RU/WSI/G/6252/AG/09,
Ubezpieczyciel
odmawiał
zwrotu
składki
za
niewykorzystany
okres
ochrony
ubezpieczeniowej związany z faktem wcześniejszej spłaty kredytu zaciągniętego przez
Skarżącą, powołując się na fakt, iż ubezpieczający XXX nie wystąpił ze stosownym
wnioskiem
Na podstawie przesłanych dokumentów stwierdzić można, że wszystkie udostępnione
warunki umów wykazują podobieństwo pod względem merytorycznym. Dla przykładu są to
XXXXXXXXXXXXXXXX
W pozostałych udostępnionych „wyciągach” z umów można doszukać się zapisów
umownych stwierdzających o uzależnieniu wysokości składki od „taryfy składek wynikającej
z umowy”, kwoty udzielonego kredytu wraz z kosztami, liczby rat kredytu. Stąd też
Ubezpieczony, który na podstawie umowy o kredyt zostaje zobowiązany do poniesienia
opłaty tytułem ubezpieczenia, w rzeczywistości nie wie czy środki pieniężne, które
14
przeznacza na finansowanie składki, są w całości przeznaczane na ten cel, czy też oprócz
składki dodatkowo przysparza korzyść ubezpieczającemu w postaci wynagrodzenia.
W praktyce, banki są żywo zainteresowane w pozyskaniu jak największej liczby
potencjalnych ubezpieczonych, gdyż ubezpieczenie jest ukrytym źródłem pozyskiwania
dodatkowych przychodów. Interes konsumenta dotyczący zakresu ochrony ubezpieczeniowej
schodzi w takim przypadku na drugi plan. Istotna bowiem jest korzyść w postaci
dodatkowych przychodów, nie zaś dbałość o realny wymiar ochrony ubezpieczeniowej.
Analizowana większość umów ubezpieczeń oferowanych w ramach segmentu bancassurance
często wskazuje na bardzo okrojony zakres ochrony ubezpieczeniowej. Przykładem złej woli
banków i ubezpieczycieli może być liczba spraw związanych z przyjmowaniem do umowy
ubezpieczenia grupowego osób, co do których ochrona ubezpieczeniowa nie może być
udzielana skutecznie z uwagi na stan zdrowia kredytobiorcy oraz warunki progowe dotyczące
wieku. Zakładając, że w umowach zawieranych przez ubezpieczycieli z bankami znajdują się
podobne regulacje dotyczące udziału w zysku i prowizji stwierdzić należy, iż praktyka tych
umów stanowi przejaw nieuczciwej praktyki rynkowej.
Nieuprawniona jest zatem konstrukcja umowy, która dzieli składkę ubezpieczeniową
pomiędzy ubezpieczającym a zakładem ubezpieczeń. Prowadzi to w konsekwencji do
obciążenia kredytobiorcy, finansującego koszt ubezpieczenia, dodatkowym – ukrytym
kosztem zawarcia umowy o kredyt albo pożyczkę. Dostrzec także trzeba, że postanowienia
takie powodują w rzeczywistości obejście wymogów zawartych w ustawie o
pośrednictwie ubezpieczeniowym, dlatego też zgodnie z art. 58 k.c. powinny zostać
uznane za nieważne. Jeżeli z jakichkolwiek względów zakład ubezpieczeń chce udzielić
korzyści majątkowej ubezpieczającemu, to uczynić to może poprzez odpowiednie obniżenie
wysokości składki. Udzielanie ubezpieczającemu jakichkolwiek gratyfikacji za zawarcie
umowy lub dokonanie czynności związanych z jej wykonywaniem jest w istocie obniżeniem
składki.3 Sytuacja taka może jednak być postrzegana jako naruszenie lojalności zakładu
ubezpieczeń i ubezpieczającego wobec ubezpieczonego, co może być podstawą dochodzenia
przez ubezpieczonego od banku części poniesionej opłaty na ubezpieczenie jako świadczenia
nienależnego bankowi (art. 410 k.c.), jeżeli tylko zostanie wykazane że ta część opłaty w
rzeczywistości nie stanowiła składki, do której sfinansowania ubezpieczony nie był
zobowiązany.
3
M. Więcko, Podstawowe problemy bancassurance w Polsce – raport Rzecznika Ubezpieczonych, Warszawa
2007, str. 16
15
IV. Pozostałe przykłady naruszeń.
Znaczny wzrost umów ubezpieczeń zawieranych w ramach umów ubezpieczeń
bancassurance datowany jest od 2006 r., a więc po wejściu w życie przepisów ustawy o
kredycie konsumenckim, tzw. ustawy antylichwiarskiej. Wtedy właśnie, w dobie mocno
okrojonych progów procentowych, menedżerowie instytucji finansowych zaczęli poszukiwać
dodatkowych źródeł przychodów dla banków i wydaje się, że rozwiązaniem ich problemów
stały się ubezpieczenia bancassurance.4
Z tych właśnie względów, bazując na analizie pozyskanych przez Biuro Rzecznika
Ubezpieczonych materiałów, wydaję się, że występujący w umowach ramowych zawartych
pomiędzy ubezpieczycielami a bankami albo firmami pośrednictwa finansowego mechanizm
wynagradzania i prowizji w rzeczywistości prowadzi do obejścia ograniczeń ustawowych
związanych z maksymalną wysokością opłat bankowych. Zastosowany w umowach
ubezpieczenia bancassurance podział opłaty wnoszonej przez ubezpieczonego na rzeczywistą
część składkową i część premiową, stanowiącą wynagrodzenie dla banku lub pośrednika
finansowego za „obsługę ubezpieczenia”, generuje po stronie ubezpieczonego odpowiednio
zawoalowany,
ukryty
dodatkowy
koszt
kredytu.
Tym
samym
wnoszona
przez
ubezpieczonych opłata tytułem ubezpieczenia nie jest tożsama z rzeczywistą wysokością
składki ubezpieczeniowej, stanowiącej ekwiwalent udzielanej przez ubezpieczyciela ochrony
ubezpieczeniowej lecz stanowi źródło dodatkowego przychody dla ubezpieczającego.
Zwrócić należy uwagę na „ukryty” mechanizm, gdzie środki pieniężne uzyskane od
ubezpieczonego nie trafiają bezpośrednio do ubezpieczającego lecz odbywa się to drogą
okrężną – za pośrednictwem ubezpieczyciela. Sama zaś opłata ubezpieczeniowa, którą
uiszcza ubezpieczony na rzecz ubezpieczającego tytułem finansowania kosztu ubezpieczenia
pochodzi ze środków pieniężnych uzyskanych z pożyczki lub kredytu. Zatem ubezpieczeni
dodatkowo zwiększają swoje zadłużenie wobec ubezpieczającego w ramach udzielonego im
kredytu
albo
pożyczki,
w
konsekwencji
ponosząc
kolejny
koszt
związany
z
oprocentowaniem, tym razem opłaty ubezpieczeniowej, jak również z tych samych środków
generują przychód po stronie ubezpieczającego (wynagrodzenie, premia), będącego zarazem
4
Włodzimierz Kaleta, Kredyt z ubezpieczeniem, Kancelaria Luty 2011, s. 36.
16
kredytodawcą. Powyższa zależność wskazuje dobitnie na wykorzystanie silniejszej pozycji
banków, które z systemu umów bancassurance uczyniły mechanizm maksymalizacji zysku z
pogwałceniem interesu kredytobiorców – konsumentów. System ten, na co wskazują
doświadczenia Rzecznik Ubezpieczonych, w mniejszej bowiem mierze ma na celu
zapewnienie
ubezpieczonych
ochrony,
lecz
bezpieczeństwa
zamiast
tego
służy
ubezpieczeniowego,
wyłącznemu
kredytowego
interesowi
osób
ubezpieczycieli
i ubezpieczających istotą którego jest osiągnięcie maksymalizacji zysku efektem jak
najmniejszych kosztów związanych z administrowaniem ubezpieczeń jak również
wynikających z realizacji umów.
W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych należy mieć na uwadze, iż bezpośrednią
konsekwencją kredytowania przez banki opłaty tytułem kosztów związanych z umową
ubezpieczenia jest naruszenie przepisów dotyczących kredytu konsumenckiego.
Zgodnie z treścią art. 7a ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz.
U. z 2001 r., Nr 100 poz. 1081 z póź. zm.) łączna kwota wszystkich opłat, prowizji oraz
innych kosztów związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki, z wyłączeniem
udokumentowanych lub wynikających z innych przepisów prawa kosztów, związanych z
ustanowieniem, zmianą lub wygaśnięciem zabezpieczeń i ubezpieczeń, nie może
przekroczyć 5 % kwoty udzielonego kredytu konsumenckiego, zaś zgodnie z treścią art.
18a tejże ustawy, penalizowana jest sytuacja pobierania od konsumenta korzyści majątkowej
przewyższającej wysokość odsetek maksymalnych, która nie może w stosunku rocznym
przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku
Polskiego – art. 359 § 2¹ k.c. W tym miejscu stwierdzić należy, iż sprawach będących z
zainteresowaniu Rzecznik Ubezpieczonych, po zsumowaniu kosztów ubezpieczenia z
pozostałymi opłatami, koszty te przekraczały wartość 5% kwoty udzielonego kredytu
konsumenckiego (zał. 26, 27).
Dla przykładu, w dokumentacji sprawy skargowej o nr RU/WSI/G/5372/CO/09 (zał.
nr 26) znajduje się kopia umowy kredytu konsumpcyjnego gotówkowego, z której wynika, iż
XXX Bank S.A. udzielił kredytu w wysokości 10667,48 zł, następnie z tych środków
pieniężnych, na podstawie udzielonej w umowie dyspozycji, pobrał od kredytobiorcy opłaty
w wysokości 533,37 zł z tytułu prowizji bankowej oraz 1000,61 zł tytułem kosztów
ubezpieczenia. Według powyższego zestawienia już sama prowizja od kwoty udzielonego
kredytu wynosi 4,99 %. Biorąc zaś pod uwagę, że część kosztów ubezpieczenia wraca do
17
banku w formie prowizji lub wynagrodzenia, wówczas próg 5 % z całą pewnością zostaje
przekroczony.
V. Wnioski.
W ocenie Rzecznik Ubezpieczonych, powstałe w toku prowadzonych postępowań, jak
również w wyniku przeprowadzonych analiz, spostrzeżenia dotyczące nieprawidłowości
poszczególnych banków i ubezpieczycieli w ramach ubezpieczeń bancassurance, prowadzą
do wniosku, że ww. przykłady naruszeń zbiorowych interesów konsumentów oraz
nieuczciwej praktyki rynkowej mogą dotyczyć całego rynku bancassurance w Polsce.
Zdiagnozowana powtarzalność problemów dotyczących: odmowy zwrotu części składki za
niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej i jej rozliczenia przez banki, brak
inicjatywy ubezpieczającego lub nieprawidłowe występowanie z roszczeniem o wypłatę
świadczeń, brak informacji o rzeczywistej wysokości składki ubezpieczeniowej i jej relacji
względem opłaty ubezpieczeniowej, wąski zakres ochrony ubezpieczeniowej, duży koszt
finansowania przez ubezpieczonych ubezpieczenia w porównaniu do umów zawieranych
indywidualnie, stwarzanie przez banki wizerunku ubezpieczenia jako „obowiązkowego” przy
zawieraniu umów o kredyt albo pożyczkę, dobitnie świadczy o niekorzystnej dla
konsumentów konstrukcji prawnej umów bancassurance.
W związku z powyższym Rzecznik Ubezpieczonych zwraca się z uprzejmą prośbą o
analizę prawną przedstawionych problemów i jeżeli uzna Pani Prezes za stosowne, podjęcie
określonych prawem działań w zakresie dotyczącym całego rynku bancassurance. W razie
potrzeby udzielenia dodatkowych wyjaśnień Rzecznik Ubezpieczonych deklaruje wszelką
pomoc oraz udostępni niezbędne do podjęcia czynności w danej sprawie materiały dotyczące
prowadzonych postępowań skargowych, na podstawie których zostały wyciągnięte powyższe
wnioski. Jednocześnie Rzecznik zwraca się z prośbą o przekazanie informacji o decyzjach
jakie Pani Prezes podjęła lub zamierza podjąć w przedmiotowej sprawie.
Załączniki:
18

Podobne dokumenty