Dom 987

Transkrypt

Dom 987
Historia prawdziwa jednego domu.
Lucjan Kołodziejski/foto Joanna Bodzioch
Codziennie w drodze do pracy, sklepu, urzędów czy kościoła przechodzimy obok wielu
borzęcińskich domów. Dzisiaj chciałbym przedstawić historię jednego z nich. Znajduje się on
w centrum Borzęcina. Z lewej strony Uszwicy tuŜ przed mostem, prawie Ŝe vis a vis kościoła
parafialnego. Tę część wsi zwano kiedyś powszechnie Wyźroł (od staropolskiego słowa:
pozierać czyli patrzeć, wypatrywać). Obecnie dom ten jest niezamieszkały. Jego
właścicielem jest znany krakowski scenarzysta, współautor m.in. aranŜacji Muzeum Fabryki
Emalii Oskara Schindlera na ul. Lipowej 4 w Krakowie Czuj Łukasz. Obecnie dom ten
oznaczony jest numerem 85.
W 1908 r. dom oznaczony wówczas numerem 560 był własnością Ŝydowskiej rodziny
Sesslerów. Dr Andrzej Krupiński uwaŜa, Ŝe dom ten zbudowany był … najpewniej w 4 ćwierci
XIX w. tak jak i inne domy z tego czasu jest drewniany, ma zrębową konstrukcję ścian i
dwuspadowy dach. Ale w odróŜnieniu od nich jest nieco większy. Przyuliczną jego część
zajmuje pomieszczenie sklepowe z wejściem i dwoma duŜymi oknami o dwuskrzydłowych
okiennicach w jego pokrytej tynkiem szczytowej ścianie. Jak jednak zauwaŜa Łukasz Czuj:
…ściana frontowa domu nie jest pokryta tynkiem, a jedynie zbudowana z drewnianych bali
malowanych farbą. Dom - co charakterystyczne, nie został zbudowany przy granicy działki
(jak większość domów - połoŜonych wzdłuŜ wału rzecznego) - ale po środku działki, tak aby
moŜna było swobodnie objechać go wozami konnymi z towarem. Dom był budowany "na raty"
- najpierw powstała część frontowa - złoŜona z lokalu sklepowego, izby mieszkalnej i sieni.
Później została dobudowana - druga izba - z tynkowaniem wewnątrz, z dachem pokrytym nie
dachówką ceramiczną ale cementową. Kiedy to nastąpiło - trudno ocenić - moŜe po przejęciu
domu przez Urząd Gminy? Wskazywały na to uŜyte materiały - cementowe dachówki,
cementowe (a nie z cegły) fundamenty. W domu tym… mieścił się tu przed wojną Urząd
Gminy – a konkretnie była teŜ poczta (na ścianie zewnętrznej - są jeszcze ślady po kołkach
mocujących druty telegraficzne) oraz areszt gminny.
Potwierdzenie tegoŜ faktu znalazłem w Dziejach Borzęcina Józefa Bratko, który napisał :W
czasie kiedy urząd Gminy mieścił się w budynku śyda Sesslera, areszt znajdował się w lokalu
od wału, gdzie były okna zakratowane, a drzwi zabezpieczone Ŝaluzjami”. W innym miejscu
tenŜe autor napisał: Jedynymi meblami biurowymi, które od dawna naleŜały do gminy i
przewoŜono je od wójta do wójta, była wielka szafa biurowa, wysoka na 2 metry i szeroka na
1,5. Gotówkę i waŜne dokumenty przechowywano w dębowym, okutym Ŝelazem kufrze,
zamykanym na 2 kłódki i zamek. Szczególnie atrakcyjne było zamykanie kufra. Najlepiej robił
to stary woźny gminny Jacenty Siudut. Ujmował wieko za łapy kłódkowe i z ogromnym
rozmachem rzucał je na dół. Wieko z wielkim hukiem uderzało o dolną konstrukcję kufra i w
całej gminie wiadomo było, Ŝe wójt zamknął kasę i zakończył urzędowanie. Kufer ten przejęła
jeszcze gmina zbiorowa w 1935 roku…1
1
J. Bratko , Dzieje Borzęcina 1364 – 19139,
7 stycznia 1908 r. Abusch Sessler zwany Pistrong zamieszkały w Borzęcinie w domu pod
numerem 560 poślubił przed radłowską synagogą Hindę Goldstein lat 20. Niepozorny, obecnie
niszczejący murowany budynek w lewym górnym rogu rynku w mieście Radłowie to resztki owej
synagogi. Panna młoda była córką Jakuba Goldsteina kupca z Borzęcina i Lejby Scheindli z rodu
Grőndbergów. 22 grudnia 1908 r. urodziła się im córka, której 26 tego miesiąca nadano imię Riwka2,
kumem został Jakub Kleinzahler. 28 września 1910 r. urodził się im syn Simon, obrzezany przez
Mayera Horna z Tarnowa3. Następna córka urodziła się 1 grudnia 1912 r., 6 dni później nadano jej
imię Breindla, kumem był Siesman Steinlauf, równieŜ kupiec z Borzęcina4. Czwartym dzieckiem
był Maks Izaak ur.1 sierpnia 1919 r. Kumem był Jakub Goldstein, czyli dziadek, a dziecko obrzezał 8
dni później Menasche Kauffman rzezak rytualny w Brzesku. Sessler był kupcem, właścicielem
sklepu z materiałami tekstylnymi, zwany teŜ był ,,bławatnym”5. 26 maja 1923 r. przyszło na świat
kolejne ich dziecko Ferdynand, obrzezany przez Weistocka – kupca z Tarnowa6. We wrześniu 1929
rozpoczął naukę w pierwszej klasie7 7- klasowej Powszechnej Szkoły Podstawowej w Borzęcinie
Górnym. Klasę tę ukończył w czerwcu 1930 r. Ze sprawowania uzyskał ocenę dobry ,w uzasadnieniu
napisano: Ferdynand Sessler otrzymuje ze sprawowania się stopień dobry, za popełnioną kradzieŜ
matce (pierścionka)8. Sesslerowie zmienili miejsce zamieszkania na dom oznaczony numerem 1018.
Zapewne wtedy dom ten nabył Wojciech Czuj. 10 listopada 1925r. Abusch Pistrong zwany Sessler
poślubił Frimetę Pistrong zwaną Sessler bez zatrudnienia w Borzęcinie córkę Lejba Goldsteina i
Sary z Grőnbergóww szynkarza w Wiewiórce9. Trudno w obecnej chwili odpowiedziecć na pytanie:
dlaczego jeszcze za Ŝycia pierwszej Ŝony Abusch poślubił Frimetę ? Hinda Pistrong zmarła 9 grudnia
1927 r. miała mając wówczas lat 39, a powodem śmierci było zaziębienie płuc10. Pochowana została
jeszcze tego samego dnia jak nakazywał obyczaj w Brzesku na terenie tzw. Nowego Kirkutu. Niestety
nie moŜna ustalić miejsca jej pochówku poza stwierdzeniem, Ŝe spoczywa w części przeznaczonej dla
kobiet. Jeszcze przed śmiercią Hindy 12 lipca 1927 r. na zatarcie Ŝołądka umiera zmarł ich 8
letni syn Maks Izaak 11. Nie podano numeru domu, w którym on i matka mieszkali w chwili
śmierci. 2 stycznia 1930 r. urodziła się nowym małŜonkom córka Rozalia, która wiele
wycierpiawszy zmarła 22 tegoŜ miesiąca. Jako powód śmierci podano ból nóg12.
Wracając do historii domu.
Nowe światło na dalsze losy domu rzuca Łukasz Czuj:
Przed wojną dom zakupił mój dziadek Wojciech Czuj i prowadził w nim sklep
wielobranŜowy. W czasie wojny prowadził w nim działalność kupiecką. Jeszcze po wojnie
próbował kontynuować działalność handlową, ale zapewne z powodu problemów
wynikających z walki z tzw. "prywatą", a po trosze z powodu wieku (w czasie wojny zmarła
moja babcia w roku 1942) - działalność zakończył. Do dziś na okiennicach frontowych
widnieją wymalowane wtedy hasła reklamowe sklepu, zaś w domu pozostały meble i
drobiazgi ze sklepu. W czasie wojny Niemcy przejęli izbę i sień - rekwirując je na kwatery
dla oficerów. Moja rodzina korzystała z lokalu frontowego i jednej izby. Ganek został przez
Niemców rozebrany i zbity na nowo z desek – tak, aby moŜna było ustawić tam kuchnię
polową. Gotowano w niej posiłki dla Ŝołnierzy niemieckich kwaterujących w okolicy. Po
śmierci dziadka - mój ojciec wydzierŜawił lokal sklepowy GS-owi. W pierwszych latach
sprzedawali (czy magazynowali) - pasze. Z tego co ojciec opowiadał, była to działalność
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
Księga Urodzin Izraelickiego Okręgu Metrykalnego w Radłowie 1877 - 1917, s. 46, dalej Ksi. Ur.
TamŜe, s. 56.
TamŜe, s. 67.
J. Bratko, Dzieje Borzęcina 1364 - 1939, s. 38.
Ksi. Ur. 1917 - 1942, s. 17.
Katalog klasowy 1932 / 33, s. 27.
Katalog klasowy 1929 / 30.
TamŜe, s. 28.
Księga Zejść Izraelickiego okręgu Metrykalnego w Radłowie 1917-1942, s. 13, dalej Ksi. Zej.
Ksi. Zej. 1917-1942, s. 12
Księ. Zej. 1917-1942, s. 17.
bardzo uciąŜliwa, gdy pojawiły się szczury Ŝywiące się paszami. Potem (to juŜ za mojej
pamięci) – w latach 70. GS - uŜywał lokalu jako magazynu dla słoików, narzędzi. W latach
80. spółdzielnia z magazynu zrezygnowała.
Czy to jest koniec tej historii?
Nie, obecnie (wrzesień 2010 r.) w Centralnym Archiwum Państwowym we Lwowie prof.
Józef Hampel z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie prowadzi kwerendę źródłową
dotyczącą opisu Borzęcina z początku XIX w. Jej wyniki dostarczą zapewne nowych
szczegółów dotyczących m.in. domów - kurnych chat w Borzęcinie w tamtym okresie.
Mająca być wydana drukiem w październiku b.r. Teka Borzęcińska będzie teŜ zawierać
informacje dotyczącego w/w domu.
Dziękuję Łukaszowi Czuj za szereg cennych informacji.
Dom Ŝydowski w Borzęcinie [ 18 ]
Jest w górnej części Borzęcina dom oznaczony nr. 85 naleŜący niegdyś do Ŝydowskiej
rodziny Sesslerów. Stoi on przy północnym odcinku ulicy ciągnącej się wzdłuŜ zachodniego
brzegu Uszwicy. Zbudowany najpewniej w 4 ćwierci XIX w. tak jak i inne domy z tego czasu
jest drewniany, ma zrębową konstrukcję ścian i dwuspadowy dach. Ale w odróŜnieniu od nich
jest nieco większy. Przyuliczną jego część zajmuje pomieszczenie sklepowe z wejściem i
dwoma duŜymi oknami o dwuskrzydłowych okiennicach w jego pokrytej tynkiem szczytowej
ścianie. Był to sklep bławatny, w którym jego właściciele handlowali materiałami
tekstylnymi. W pozostałej części znajdowało się ich mieszkanie. Po powstaniu w 1935 r.
borzęcińskiej gminy zbiorczej jej władze mieszkalną tą część wydzierŜawiły od Sasserów i
przez lata pełniła ona rolę pierwszej siedziby Urzędu Gminy. I jeszcze długo po II wojnie
światowej był tu sklep borzęcińskiej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Jedność”.
Dom ten wraz ze znajdującym się w nim sklepikiem jest dzisiaj jedyną juŜ w Borzęcinie
pamiątką po tutejszej społeczności Ŝydowskiej. A trzeba wiedzieć, iŜ pierwsi jej
przedstawiciele pojawili się w Borzęcinie juŜ w 1831 r., a w większej liczbie po połowie XIX
w. i przez blisko sto lat koegzystowali z jego mieszkańcami zajmując się głównie handlem,
prowadzeniem karczem, rzemiosłem, ale takŜe hodowlą i uprawą roli. W 1900 r. liczba ich
sięgnęła nawet 142 osób. Ale do wybuchu II wojny światowej pozostało ich tu zaledwie 52.
W lipcu 1942 r. tej nielicznej juŜ grupie kres połoŜyła dokonana przez hitlerowskich
okupantów okrutna ich eksterminacja. Pierwszym jej aktem było zastrzelenie przez Gestapo
mieszkającego na tzw. Wyzrolu Eliasza Reista i jego syna Arona, a ostatnim wywiezienie
przez Niemców wszystkich rodzin Ŝydowskich do getta w Brzesku, a stamtąd do obozu
zagłady w BełŜcu.
Witam serdecznie,
Dziękuję za przesłane materiały. Przepraszam za tak długą zwłokę w
odpowiedzi, ale byłem przez ostatni czas w rozjazdach słuŜbowych.
W tekście "Teki" - jest kilka nieścisłości. Po pierwsze - ściana
frontowa domu nie jest pokryta tynkiem, a jedynie zbudowana z drewnianych
bali malowanych farbą.
Dom - co charakterystyczne, nie został zbudowany przy granicy działki
(jak większość domów - połoŜonych wzdłuŜ wału rzecznego) - ale po
środku działki, tak aby moŜna było swobodnie objechać go wozami
konnymi z towarem.
Dom był budowany "na raty" - najpierw powstała część frontowa złoŜona z lokalu sklepowego, izby mieszkalnej i sieni. Później została
dobudowana - druga izba - z tynkowaniem wewnątrz, z dachem pokrytym nie
dachów ceramiczną ale cementową. Kiedy to nastąpiło - trudno ocenić moŜe po przejęciu domu przez Urząd Gminy? Wskazywały na to uŜyte
materiały - cementowe dachówki, cementowe (a nie z cegły) fundamenty.
Po drugie - faktycznie mieścił się tu przed wojną Urząd Gminy - a
konkretnie była teŜ poczta (na ścianie zewnętrznej - są jeszcze ślady
po kołkach mocujących druty telegraficzne) oraz areszt gminny.
Przed wojną dom zakupił mój dziadek Wojciech Czuj i prowadził w nim
sklep wielobranŜowy. W czasie wojny prowadził w nim działalność
kupiecką. Jeszcze po wojnie próbował kontynuować działalność
handlową, ale zapewne z powodu problemów wynikających z walki z tzw.