Pierwszy krok we własny biznes
Transkrypt
Pierwszy krok we własny biznes
11 marca 2013 lll Dodatek informacyjno-promocyjny do Gazety Wyborczej Hasła, z którym chcemy Was dzisiaj zaznajomić, to internacjonalizacja lub umiędzynarodowienie firmy. Oba na pierwszy rzut oka niezbyt przyjazne, ale opisujące bardzo istotne zjawisko – ekspansję firmy na rynki zagraniczne. Pierwszy krok we własny biznes Żeby zająć się tym zagadnieniem, najpierw pokazujemy Wam, w jaki sposób polskie firmy wchodzą na zagraniczne rynki, z jakimi trudnościami się borykają i jakim wyzwaniom muszą sprostać. Te informacje to wstęp do przybliżenia Wam programu Erasmus for Young Entrepreneurs, którego ideą jest wymiana doświadczeń pomiędzy młodymi przedsiębiorcami, dopiero planującymi lub rozpoczynającymi własną działalność gospodarczą, a firmami mającymi już doświadczenie w danej branży. A na deser doskonały przykład współpracy poznańskiej firmy DataPoint z czeską Venture Investors Corporate Finance. Współpracy, która rozwinęła się właśnie dzięki udziałowi obu przedsiębiorstw w programie Erasmus for Young Entrepreneurs. Anna Tórz Poznański Park Naukowo-Technologiczny Fundacji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, Kierownik InQbatora Technologicznego, Co dwie głowy to nie jedna Zgodnie z raportem ACCA (międzynarodowej organizacji zrzeszającej specjalistów z zakresu finansów i rachunkowości) na temat internacjonalizacji małych i średnich przedsiębiorstw Europy Środkowej i Wschodniej, kryzys finansowy stał się dla MŚP impulsem do ekspansji zagranicznej. Nie musiały polegać jedynie na wynikach osiąganych na rynkach lokalnych. Internacjonalizacja stała się dla nich trampoliną do rozwoju przedsiębiorstwa i osiągnięcia rynkowego sukcesu. Dlaczego warto zdecydować się na taki krok? Co pomaga, a co przeszkadza polskim firmom zdobywającym nowe rynki europejskie? Na początek kilka faktów. Przedsiębiorstwa z sektora MŚP generują około 60% PKB Unii Europejskiej i aż 70% PKB Polski. Są też miejscem zatrudnienia dla 70% pracujących w gospodarce narodowej. W krajach takich jak Polska, przy wzrastającym PKB na mieszkańca oraz coraz większych kosztach pracy nieunikniony jest spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Wzrost gospodarczy będzie więc zależny od polskich przedsiębiorstw, które w 99% należą do sektora MŚP. Skoro rola tego właśnie sektora jest tak istotna dla nas wszystkich, należy zapewnić mu odpowiednie możliwości rozwoju. Jedną z nich jest umiędzynarodowienie firmy. Go global! Umiędzynarodowienie firmy to przede wszystkim większa efektywność działania. Polscy przedsiębiorcy coraz częściej odkrywają tę zależność, widząc w niej szansę dla swojego przedsiębiorstwa. Jednolity rynek europejski, swobodny przepływ kapitału, usług, pracowników to szerszy wachlarz możliwości doskonalenia swoich technologii i know-how. Aktywność międzynarodowa to wzrost obrotów. Ponad 50% MŚP inwestujących za granicą odnotowało wzrost przychodów w porównaniu z okresem 2007/8. Wskaźnik dla pozostałych firm operujących jedynie na polskim rynku wyniósł 35%. Aktywni międzynarodowo przedsiębiorcy wykazali w swoich firmach także wzrost zatrudnienia. Ponadto wprowadzili oni nowe produkty i usługi oraz innowacje w obszarze zarządzania procesami. To wszystko potwierdza związek pomiędzy umiędzynarodowieniem firm a ich większą innowacyjnością. Szanse i zagrożenia Małe i średnie przedsiębiorstwa często odnajdują się w trudnej sytuacji szybciej niż duże firmy, co można zaobserwować szczególnie podczas spowolnienia gospodarczego. Elastyczność działania niewielkich firm, szybkość reakcji, mobilizacji swoich działań i możliwość ich zwrócenia w innym kierunku sprawiła, że kryzys stał się dla nich sprzymierzeńcem. Właśnie w tym czasie wiele MŚP odnalazło nową niszę czy wprowadziło zmiany w produktach czy usługach. Firmy z Europy Środkowej i Wschodniej zyskują też na konkurencyjności cen. Polskie produkty to dobra jakość i technologia w korzystnej cenie. Dzięki takiej ofercie mamy szansę wyprzedzić naszych zachodnich konkurentów. Według badań przeprowadzonych przez PKPP Lewiatan polskie MŚP mają świadomość przewagi swojej oferty, porównując ją do usług i produktów konkurencji z Europy Zachodniej. Polskie produkty i usługi wyróżnia większa innowacyjność, lepsza jakość oraz korzystniejsza cena. Ponadto w oczach europejskich partnerów bardzo pozytywnie odbierany jest wizerunek polskiego przedsiębiorcy, który dostosowuje swoją ofertę do zachodnich standardów, biorąc jednocześnie pod uwagę uwarunkowania rynków Europy Środkowej i Wschodniej. Szczególne możliwości rozwoju MŚP z naszego regionu upatruje się przede wszystkim w e-commerce, ekorolnictwie oraz sektorze energii odnawialnej. Choć krajowi przedsiębiorcy mają świadomość konkurencyjności swojej oferty w zakresie cen i jakości, nieco gorzej oceniają swoją działalność w obszarze promocji i dystrybucji. Z drugiej strony należy jednak pamiętać, że firmy sektora MŚP, ze względu na swoją skalę działalności oraz ograniczenie zasobów mają mniejsze możliwości ich doskonalenia. Przedsiębiorcy chcący inwestować za granicą muszą jednak posiadać wiedzę w zakresie handlu zagranicznego. Nieznajomość systemów płatności, ubezpieczeń międzynarodowych, uregulowań podatkowych, form wejścia na rynek, strategii międzynarodowej itp. skutecznie zniechęca do decyzji o podjęciu działań poza granicami kraju. Rozwiązaniem problemu może być nawiązanie kontaktu z partnerem biznesowym z zagranicy, dzięki któremu poznamy oczekiwania stawiane przez obcy rynek i ocenimy ryzyko naszej inwestycji. Według przedsiębiorców główną przyczyną skutecznie zniechęcającą do inwestycji zagranicznych jest ograniczony dostęp do kapitału. W listopadzie ubiegłego roku rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne. W efekcie małe i średnie www.inqbator.pl www.ppnt.poznan.pl ul. Rubież 46, Poznań przedsiębiorstwa będą mogły w łatwiejszy sposób pozyskać kapitał niezbędny do rozwoju. Dzięki gwarancjom udzielanym przez Bank Gospodarstwa Krajowego oferta kredytowa banków komercyjnych dedykowana małym i średnim przedsiębiorstwom będzie znacznie szersza. W obecnej sytuacji gospodarczej kredyty mogą jednak nie być najlepszym rozwiązaniem. Alternatywą są rynki inwestycyjne, przy czym należy pamiętać, że jest to opcja tylko dla firm, które są gotowe na upublicznienie akcji, bowiem krok ten wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi. Konieczne jest także odpowiednie wypromowanie przedsiębiorstwa w celu wzbudzenia zainteresowania inwestorów. Samo zaprojektowanie budżetu przed rozpoczęciem inwestycji (dobry biznesplan zawierający kalkulację kosztów oraz terminy i formy spłaty kapitału) może skutecznie przekonać lub zniechęcić inwestorów do podjęcia ryzyka. Kolejne problemy mogą wynikać także z wysokich kosztów ochrony patentowej w Europie. Szacuje się, że są one od trzech do pięciu razy wyższe niż w Japonii lub Stanach Zjednoczonych. Najwięcej problemów nastręcza przedsiębiorcom wymóg tłumaczenia dokumentu patentowego na język kraju, w którym procedura będzie miała miejsce. Warto wspomnieć, że w każdym kraju koszty ochrony patentowej, jak i sama procedura, mogą się różnić od tych obowiązujących w Polsce. Osoba, która ubiega się o ochronę wynalazku w wielu krajach, powinna skorzystać z procedury Europejskiego Urzędu Patentowego lub Międzynarodowego Biura Własności Przemysłowej, w zależności od tego, czy ochrona ma objąć jedynie kraje europejskie, czy kilka państw na całym świecie. Korzystna współpraca Jak już wspomniano, sam proces internacjonalizacji oraz utrzymanie małych i średnich przedsiębiorstw na rynkach Unii Europejskiej coraz częściej wymaga powiązań kooperacyjnych. W ten sposób możliwy jest bowiem stały transfer wiedzy. Dominujące metody wejścia na rynek unijny to przede wszystkim eksport bezpośredni i pośredni oraz pełnienie roli poddostawcy dla zagranicznych firm. Nieco mniej przedsiębiorstw decyduje się na pełną internacjonalizację >>> Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach przedsięwzięcia „Kreator innowacyjności. Wsparcie innowacyjnej przedsiębiorczości akademickiej” Dodatek przygotowany przez InQbator Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczone w dodatku Zuzanna Kazimierska Poznański Park Naukowo-Technologiczny Fundacji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, InQbator Technologiczny lll Dodatek informacyjno-promocyjny do Gazety Wyborczej INQBATOR TECHNOLOGICZNY PPNT FUAM poprzez tworzenie oddziałów oraz filii zagranicznych, choć odsetek ten w Polsce jest stosunkowo wysoki w porównaniu do innych państw. Wiedza gospodarcza naszych zagranicznych partnerów biznesowych oraz ich znajomość lokalnego rynku zmniejszają ryzyko niepowodzenia inwestycji i z czasem pozwolą na szerszą działalność operacyjną poza granicami kraju. Korzyści ze współpracy są obustronne. Połączenie zasobów oraz wiedzy tworzy lepsze warunki do rozwoju nowych koncepcji produktów oraz przyjęcia korzystniejszych metod pracy. Firma działająca na arenie międzynarodowej zyskuje też większy prestiż. Powstaje zatem pytanie: gdzie możemy znaleźć naszych potencjalnych europejskich partnerów? 11 marca 2013 ERASMUS – wartość dodana dla przedsiębiorstw Biorąc pod uwagę rolę sektora MŚP w gospodarce, potrzebna jest ingerencja działań państwa oraz Unii Europejskiej na rzecz rozwoju tego rodzaju przedsiębiorstw. Agencje rozwoju biznesu i organizacje pozarządowe oferują obecnie wiele programów, których celem jest pomoc lokalnym przedsiębiorcom w procesie nawiązywania współpracy z zagranicznymi partnerami. Propozycją InQbatora Technologicznego Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM jest udział w programie Erasmus for Young Entrepreneurs. Nazwa programu może wprowadzić w błąd, wiele osób kojarzy ją wyłącznie z inicjatywą adresowaną do studentów. Nic bardziej mylnego! W 2009 r. Komisja Europejska uruchomiła nowy program, którego ideą jest wymiana doświadczeń pomiędzy młodymi przedsiębiorcami, którzy planują prowadzić własną działalność gospodarczą, a firmami mającymi już doświadczenie w danej branży. Korzyści z dotychczas zrealizowanych relacji międzynarodowych są niemalże gwarantowane. 94% doświadczonych przedsiębiorców deklaruje, że wymiana przyczyniła się w sposób znaczący do rozwoju firmy. Więcej szczegółów na temat programu w dalszej części artykułu. Nowy wymiar współpracy przedsiębiorców –Erasmus for Young Entrepreneurs Zastanawiasz się nad założeniem własnej firmy? Chciałbyś nawiązać kontakty z partnerami z zagranicy? A może jesteś doświadczonym przedsiębiorcą i chcesz rozszerzyć działalność, wejść na nowy rynek europejski? Program Erasmus for Young Entrepreneurs jest stworzony, żeby Ci pomóc. Erasmus for Young Entrepreneurs (EYE) to program wymiany doświadczeń między młodymi osobami, które chciałyby prowadzić własną firmę, a przedsiębiorcami, którzy działają na rynku od co najmniej trzech lat, mającymi doświadczenie w danej branży. Młody przedsiębiorca wyjeżdża do jednego z krajów Unii Europejskiej, gdzie odbywa staż w firmie doświadczonego przedsiębiorcy. Codzienna praca pod jego okiem ma na celu jak najlepsze przygotowanie takiej osoby do prowadzenia własnego przedsiębiorstwa lub udoskonalenie niezbędnych kompetencji. Czas trwania wyjazdu wynosi od jednego do sześciu miesięcy. Koszty pobytu młodego przedsiębiorcy pokrywa Komisja Europejska. Kto może zostać uczestnikiem programu? • młodzi przedsiębiorcy, czyli osoby chcące rozpocząć własną działalność gospodarczą bądź prowadzą ją nie dłużej niż trzy lata (NE – New Entrepreneur) • doświadczeni przedsiębiorcy, czyli właściciele bądź osoby bezpośrednio zaangażowane w prowadzenie małych i średnich przedsiębiorstw na poziomie zarządu (HE – Host Entrepreneur) Jak to działa? 1 KROK – APLIKACJA Chcąc wziąć udział w programie, wypełnij aplikację na stronie www.erasmus-entrepreneurs.com. Znajdziesz ją po lewej stronie w zakładce Apply now. Cały formularz należy wypełnić w języku angielskim. Młodzi przedsiębiorcy dołączają do niego również swój biznesplan oraz CV. W przy- padku doświadczonych przedsiębiorców potrzebny będzie tylko życiorys. Wybrana przez Ciebie Instytucja Pośrednicząca dokona weryfikacji zgłoszenia. W przypadku pytań lub niejasności skontaktuje się z Tobą. 2 KROK – NAWIĄZYWANIE RELACJI Kiedy Twoja aplikacja zostanie zaakceptowana, otrzymujesz dostęp do całej bazy młodych lub doświadczonych przedsiębiorców. Z potencjalnym partnerem możesz skontaktować się, wysyłając wiadomość e-mail bądź telefonicznie. Możesz też zaproponować relację, wybierając odpowiednią opcję w systemie. Twoja Instytucja Pośrednicząca pomoże Ci w poszukiwaniu odpowiedniej osoby. 4 KROK – REALIZACJA WYMIANY Po podpisaniu umowy, czas rozpocząć wymianę. Po jej zakończeniu czekamy na Twoją opinię. W systemie dostępny będzie kwestionariusz, który pozwoli nam na zidentyfikowanie mocnych i słabych punktów programu oraz jego doskonalenie. Szczegóły pod nr. tel.: 61 622 69 13 E-mail: [email protected] lub na stronie www.erasmus-entrepreneurs.eu 3 KROK – PRZYGOTOWANIA PRZED WYMIANĄ Na tym etapie młody i doświadczony przedsiębiorcy przygotowują wspólnie plan wymiany: jej opis, cele, zadania, obowiązki obydwu stron. Instytucja Pośrednicząca współuczestniczy w tych ustaleniach i uzupełnia dane dotyczące długości pobytu oraz pomocy finansowej przyznanej młodemu przedsiębiorcy. Co zyskujesz, uczestnicząc w programie? Korzyści dla Młodego Przedsiębiorcy Korzyści dla Doświadczonego Przedsiębiorcy • Nowe umiejętności z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem w sektorze MŚP • Możliwość budowania sieci kontaktów • Wiedza o rynkach zagranicznych • Weryfikacja biznesplanu • Możliwość nawiązania stałej współpracy z doświadczonym przedsiębiorcą • Pomoc InQbatora Technologicznego Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM w zakresie obsługi programu • Możliwość budowania sieci kontaktów • Współpraca z ponadprzeciętnie wykwalifikowanymi stażystami z 27 krajów Unii Europejskiej • Inspiracja do rozwoju firmy • Wiedza o rynkach zagranicznych • Świeże spojrzenie na działalność przedsiębiorstwa • Promocja przedsiębiorstwa • Pomoc InQbatora Technologicznego Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM w zakresie obsługi programu www.inqbator.pl www.ppnt.poznan.pl ul. Rubież 46, Poznań Dodatek przygotowany przez InQbator Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach przedsięwzięcia „Kreator innowacyjności. Wsparcie innowacyjnej przedsiębiorczości akademickiej” Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczone w dodatku Dodatek informacyjno-promocyjny do Gazety Wyborczej lll INQBATOR TECHNOLOGICZNY PPNT FUAM 11 marca 2013 Inspiracja do działania Aleksandra Eneje jest współzałożycielką firmy Datapoint. Wzięła udział w programie Erasmus jako młody przedsiębiorca. Patrycja Durek (PD): Trzy słowa jakie kojarzą się Pani z programem Erasmus dla młodych przedsiębiorców? Aleksandra Eneje (AE): Inspiracja.Doświadczenie. Przygoda. PD: Czym się Pani zajmuje,w jakiej branży Pani działa? AE: Jestem Partnerem w firmie Datapoint. W 2009 roku wraz z moimi niezastąpionymi wspólniczkami Aleksandrą Prusator i Martą Kotwis pozyskałyśmy inwestora i rozpoczęłyśmy innowacyjną na rynku polskim działalność – staliśmy się pierwszym dostawcą usługi Virtual Data Room (VDR).VDR to aplikacja dostępna przez Internet, która ma na celu bezpieczne i efektywne zarządzanie poufnymi dokumentami. System służy do bezpiecznego przechowywania i kontrolowanej wymiany plików,z naciskiem na współpracę pomiędzy członkami odrębnych organizacji. Pierwotne zastosowanie systemu to badanie Due Diligence, czyli analiza dokumentacji spółki wystawionej na sprzedaż w procesach fuzji i przejęć. Tym samym nasza usługa pierwotnie kierowana była bardzo niszowo, do podmiotów z rynku kapitałowego – firm doradczych zajmujących się Fuzjami i Przejęciami, przygotowaniem debiutów giełdowych,emisji obligacji,sprzedaży nieruchomości komercyjnych, a także obsługą prywatyzacji. Ostatnio, bazując na doświadczeniu, które zdobyliśmy pracując z prestiżowymi klientami (np. Enea, Jastrzębska Spółka Węglowa, Empik, KPMG), wprowadziliśmy zmiany, które pozwalają nam zaspokoić potrzeby daleko wychodzące poza Due Diligence. Nową ofertę kierujemy do funduszy Private Equity i Venture Capital w zakresie zarządzania dokumentacją w całym cyklu inwestycyjnym oraz do zarządców nieruchomości, odpowiedzialnych za długofalowe zarządzanie portfelem nieruchomości. Naszym dążeniem jest identyfikowanie potrzeb w zakresie bezpiecznego zarządzania poufnymi dokumentami wśród konkretnych branż i zaspokajanie ich w oparciu o technologię Virtual Data Room. Moją rolą od początku tworzenia firmy była odpowiedzialność za część informatyczną przedsięwzięcia – zarządzanie projektem stworzenia dedykowanej aplikacji VDR, ustanowienie wszystkich niezbędnych procesów związanych ze świadczeniem usługi w oparciu o nią (monitoring systemu, zarządzanie zmianą itd.) oraz dalszy rozwój informatyczny systemu. Przez ostatnie miesiące ciężar moich zadań przesuwa się jednak na tzw. rozwój biznesu czyli poszukiwanie nowych możliwości rozwoju, partnerów, z którymi można by współpracować itd. Wyjazd w ramach Programu Erasmus na pewno pomógł mi okrzepnąć w tej roli, która zresztą na obecnym poziomie rozwoju firmy staje się kluczowa. PD: Jak to się więc stało, że wzięła Pani udział w programie? AE: Do udziału w Erasmusie zainspirowały mnie dwa zdarzenia: najpierw do mojej wspólniczki Marty Kotwis odezwała się czeska firma Venture Investors Corporate Finance, która zajmuje się m.in.doradztwem przy fuzjach i przejęciach.Pytali o naszą ofertę i możliwość współpracy przy czeskich projektach. To było dla nas zaskoczenie, bo do tej pory skupialiśmy naszą działalność i działania marketingowe na rynku polskim. W tym samym czasie, całkowicie przypadkiem, kolega z InQbatora, z którym jeździłam wspólnie do pracy autobusem, opowiedział mi o programie „Erasmus dla przedsiębiorców”. Wyjaśnił główne założenia, opowiedział o wymaganiach aplikacyjnych i wskazał osobę, która się tym programem bezpośrednio zajmowała. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że Ambasada RP w Pradze organizuje konferencję pt: „Relacje gospodarcze. Polska – Czechy”, na której będą bloki tematyczne związane z Fuzjami i Przejęciami oraz branżą energetyczną, czyli, mówiąc językiem branżowym, tematami bardzo dla nas „sexy”. Zdecydowałyśmy się zatem na dwudniowy wyjazd do Pragi, w czasie którego wzięliśmy udział w konferencji i spotkałyśmy się z firmą,która wcześniej wysłała do nas zapytanie o współpracę.Padło wiele cennych uwag dotyczących rynku polskiego i czeskiego, pojawiła się dobra energia tzw. chemia w relacji biznesowej J. Już w samochodzie w drodze powrotnej do Poznania wpadłyśmy z Martą na pomysł, żeby skorzystać z programu Erasmus i z pomocą naszego partnera poznać lepiej rynek sąsiadów, przymierzyć się do współpracy i zbudować pierwsze międzynarodowe relacje. PD: Czyli miała Pani to szczęście,że nie musiała Pani szukać przedsiębiorcy,u którego odbędzie Pani staż? AE: Tak.To goszczący przedsiębiorca nas znalazł i bezpośrednio zaproponował nam współpracę, a my zauważyłyśmy tylko korzyści,jakie mógł dać nam wspólny udział w Programie Erasmus. PD: Na czym polegał Pani staż w czeskiej firmie Venture Investors? AE: Od początku idea była taka,żeby to była współpraca korzystna dla obu stron.Ja od gospodarza uczyłam się specyfiki czeskiego rynku M&A (mergers & acquisitions czyli fuzje i przejęcia), rozumienia kultury lokalnego biznesu. Rozmawialiśmy o tle makroekonomicznym,o tym „who is who”na tym rynku (proszę zwrócić uwagę, że z racji naszej specjalizacji zmuszeni jesteśmy wejść w dość hermetyczne środowisko).Pan Libor Knappek konsultował nasze działania marketingowe, pomagał mi nawiązywać relacje z różnymi firmami z branży,tłumaczył mi „dlaczego Czesi robią tak,a nie inaczej”.W zamian za to,ja dzieliłam się moją wiedzą na temat aktualnej sytuacji na rynku polskim, ale przede wszystkim – wdrażałam cały zespół Venture Investors w nasze dobre praktyki zarządzania badaniem Due Diligence przy zastosowaniu VDR. Ta wiedza pozwoli im na uzupełnienie swojej oferty kierowanej do czeskiego klienta. PD: Jakie profity czerpie młody przedsiębiorca z udziału w programie? AE: Poza tak ewidentnymi profitami jak wsparcie finansowe (przyznana pomoc ma na celu wyrównać różnicę w kosztach utrzymania w Polsce i za granicą),dostaliśmy cenne wsparcie organizacyjne – osoby z InQbatora PPNT FUAM, przy współpracy ze swoimi partnerami takimi jak Enterprise Europe Network,przygotowały dla nas szereg analiz,które pozwoliły mi lepiej przygotować się do stażu (np. listę czeskich podmiotów zajmujących się doradztwem M&A, z którymi warto by się spotkać w czasie stażu,raporty nt.tamtejszej aktualnej sytuacji rynkowej,informacje o lokalnych wydarzeniach typu „biznes mixer”).Ale lista profitów jest dużo dłuższa: program pomógł nam zacieśnić współpracę z zagranicznym partnerem, rozpoznać interesujący rynek,przywieźć kilka inspiracji dla firmy, a przede wszystkim – pozwolił mi zdobyć nowe umiejętności menedżerskie i kulturowe oraz doświadczenie międzynarodowe, które na pewno pomogą w rozwoju mojej spółki. PD: Czy są jakieś wady tego programu? AE: Cała procedura ubiegania się o staż jest dość sformalizowana i czasochłonna – od złożenia wniosku do decyzji mija kilka miesięcy. Aplikacja do obsługi całego procesu mogłaby też być nieco bardziej przyjazna dla użytkownika. Ale zestawiając te wady z zaletami Programu, bilans zdecydowanie wychodzi na plus! PD: Czyli zdecydowałaby się Pani na ponowny udział? AE: Niewykluczone! Myślę, że jest to bardzo ciekawa forma zdobywania doświadczenia, ale też przygotowania firmy do ekspansji na rynki zagraniczne. PD: Dziękuję za rozmowę. Aleksandra Eneje Patrycja Durek Poznański Park Naukowo-Technologiczny Fundacji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, InQbator Technologiczny Erasmus to wiedza i doświadczenie Piotr Przewrocki to doświadczony przedsiębiorca. Jego firma Yeslogo rozpoczęła ekspansję na rynki zagraniczne. Dzięki programowi Erasmus właśnie gości u siebie kolejnego młodego przedsiębiorcę. Patrycja Durek (PD): Trzy słowa jakie kojarzą się Panu z programem Erasmus dla młodych przedsiębiorców? Piotr Przewrocki (PP): Wyrażę to może w jednym zdaniu – to szansa na internacjonalizację małego i średniego biznesu. PD: Czym sie Pan zajmuje,w jakiej branży Pan działa? PP: Yeslogo to agencja interaktywna (Web Agency) zajmująca się tworzeniem strategii działań internetowych,identyfikacją wizualną,stronami www,sklepami internetowymi,tworzeniem aplikacji mobilnych, reklamą internetową, marketingiem społecznościom, rejestracją znaków towarowych itp. Jest tego trochę. PD: Jak to się stało,że wziął Pan udział w programie? PP: Po zbudowaniu strategii sprzedaży eksportowej dla firmy Yeslogo, rozpoczęliśmy poszukiwania źródeł jej sfinansowania. Przeszukując „dotacyjne”portale branżowe znaleźliśmy informacje o dwóch programach które pasowały do naszych planów. Jednym z tych programów był Erasmus for Young Enterpreneurs.Na początku skojarzyło się to nam z programem Erasmus dla studentów, ale okazało się, że to znacznie poważniejsza inicjatywa.Po zgłoszeniu się do programu,co było dość proste i tak naprawdę wymagało jedynie rejestracji jako instytucja goszcząca (Host Enterpreneur), rozpoczęliśmy przeglądanie bazy nowych przedsiębiorców (New Enterpreneurs). Niezwykle pomocna okazała się „Intermediary Organization”czyli w naszym przypadku Fundacja Uniwersytetu im.Adama Mickiewicza w Poznaniu,nie tylko pomagająca znaleźć odpowiednich kandydatów, ale później też sprawnie przejść przez niezbyt dotkliwą biurokrację programu EYE. PD: Czy szukał Pan konkretnej osoby do współpracy czy może liczył Pan na szczęście? PP: Zanim zgłosiliśmy się do programu EYE jako przedsiębiorca goszczący, znaliśmy się już z osobą, którą chcieliśmy widzieć w naszym zespole.Niestety okazało się że człowiek ten nie spełnił naszych wymagań. Szukaliśmy więc dalej, tym razem spośród osób zgłoszonych do systemu EYE.Spośród dziesiątek osób znaleźliśmy kilka z którymi zaczęliśmy rozmowy. Okazało się że jedna z nich jest przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i pomimo tego że początkowo myśleliśmy o kimś z Francji,młody przedsiębiorca z Hiszpanii okazał się być bardzo pomocny. PD: Na czym polegała staż u Pana? Nie było to zapewne „parzenie kawy”? PP: Nie. Szukaliśmy samodzielnej osoby gotowej ciężko pracować nad wspólnym przedsięwzięciem. Nasz „młody www.inqbator.pl www.ppnt.poznan.pl ul. Rubież 46, Poznań Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczone w dodatku przedsiębiorca”,Ramon Francos,rozpoczął od zbadania swojego rodzimego rynku. Zweryfikował jakie są ceny usług oferowanych w Hiszpanii.Następnie już razem stworzyliśmy usługi i produkty dostosowane do tego rynku, aż w końcu uruchomiliśmy działalność na terenie tego kraju.Stworzyliśmy system sprzedażowy – zaawansowaną stronę www tylko na potrzeby rynku hiszpańskiego (www.yeslogo.es). W kolejnym etapie pozyskaliśmy numery telefonu w Madrycie, co powoduje że niezależnie od miejsca gdzie znajduje się nasz konsultant, klient zawsze „widzi” telefon madrycki. Następnie uruchomiliśmy kampanię reklamową przy użyciu linków sponsorowanych i pozycjonowania – co daje nam stały dopływ zapytań i potencjalnych klientów.Ponieważ działalność jest kontynuowana i dochodowa,rozpoczęliśmy ekspansję na kolejny rynek, tym razem francuski. PD: Jakie profity jeszcze czerpie doświadczony przedsiębiorca goszczący z udziału w programie? PP: Korzyści dla przedsiębiorcy goszczącego są uzależnione od stopnia jego przygotowania do realizacji projektu. Mamy dostęp do dużego grona (baza danych EYE) młodych przedsiębiorców zainteresowanych współpracą. Wybór właściwej osoby z takiego grona nie jest rzeczą trudną, a dostaje się silnie zmotywowanego przedsiębiorcę będącego partnerem do realizacji projektu. Piotr Przewrocki >>> Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach przedsięwzięcia „Kreator innowacyjności. Wsparcie innowacyjnej przedsiębiorczości akademickiej” Dodatek przygotowany przez InQbator Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM lll Dodatek informacyjno-promocyjny do Gazety Wyborczej INQBATOR TECHNOLOGICZNY PPNT FUAM Dzięki jego wiedzy na temat różnic kulturowych i oferty rynku jego kraju macierzystego możemy odpowiednio dostosować swój produkt czy usługę. Dodatkowo przedsiębiorca goszczący ma możliwość sprawdzenia czy poszukiwany młody przedsiębiorca ma odpowiedni profil – DNA przedsiębiorcy. A skoro ma to być partner na lata pracy, to taka wiedza jest bezcenna. PD: Czy utrzymuje Pan kontakt z młodym przedsiębiorcą? 11 marca 2013 PP: Tak, choć z przyczyn rodzinnych nie jest już zaangażowany w nasz projekt. Na jego miejsce został przyjęty kolejny młody przedsiębiorca z Hiszpanii. Zresztą dalej szukamy osób do współpracy, bo popyt jest zbyt duży jak na nasze możliwości obsługi tego rynku. Dzięki EYE przekonaliśmy się, że ekspansja na rynek hiszpański to dochodowa działalność, której wcześniej nie braliśmy pod uwagę. PD: Czy są jakieś wady tego programu? PP: Nie odczułem zbytnio szczególnych wad tego pro- gramu. Kwestią sporną może być jedynie wynagrodzenie dla młodych przedsiębiorców, które nie jest zbyt wysokie. Przedsiębiorcy goszczący nie otrzymują natomiast żadnego wynagrodzenia z tytułu wymiany, ale to raczej nie zmienia pozytywnej oceny tego programu. PD: Czy zdecyduje się Pan na ponowny udział? PP: Już się zdecydowałem. Od marca mamy kolejnego młodego przedsiębiorcę z Hiszpanii.I to na pewno nie koniec! PD: Dziękuję za rozmowę. Erasmus w liczbach Odsetek przedsiębiorców reprezentujących poszczególne sektory gospodarki Najliczniej reprezentowane narodowości wśród młodych przedsiębiorców W jakim stopniu udział w programie przyczynił się do rozwoju firmy młodego przedsiębiorcy? Najliczniej reprezentowane narodowości wśród doświadczonych przedsiębiorców W jakim stopniu udział w programie przyczynił się do rozwoju firmy doświadczonego przedsiębiorcy? www.inqbator.pl www.ppnt.poznan.pl ul. Rubież 46, Poznań Dodatek przygotowany przez InQbator Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji UAM Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach przedsięwzięcia „Kreator innowacyjności. Wsparcie innowacyjnej przedsiębiorczości akademickiej” Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczone w dodatku