Z perspektywy lat - Muzeum Historii Fotografii
Transkrypt
Z perspektywy lat - Muzeum Historii Fotografii
Z perspektywy 15 lat – digitalizacja i technologie IT w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie Iwona Święch, Marta Miskowiec (Kraków, wrzesień 2012) Muzeum Historii Fotografii w Krakowie weszło w elektroniczny system dokumentacji zbiorów bardzo wcześnie, bo już w 1997 roku (zakup programu MONA 6.12.1996 roku), maszyny do pisania były jeszcze wtedy w powszechnym użyciu. Używaliśmy pierwszej, DOS-owej wersji MONY, do której instrukcję zapisu danych opracowali sami pracownicy Muzeum. Było to o tyle korzystne, że dało możliwość lepszego poznania zalet nowych rozwiązań, niemniej przyzwyczajenie do wprowadzania kart w komputerową bazę danych okazało się być dłuższym procesem. Wyzbycie się dystansu do zupełnie nowej rzeczywistości - w sytuacji kiedy powstająca baza była ciągle mało zasobna, a kustosze to, jak wiadomo, chodzące i obdarzone inteligencją katalogi zbiorów – wymagało czasu. Chęć rozwijania umiejętności korzystania z systemów komputerowych była jednak silniejsza od pewnej nieufności, bowiem już po trzech latach brak możliwości podpinania wizerunków opisywanych muzealiów stał się tak doskwierający, że zdecydował o odejściu od MONY nie dającej wtedy takich możliwości i zakupieniu programu pod system Windows. Nasze kilkuletnie już doświadczenie okazało się niezwykle przydatne podczas przeglądu ofert i prezentacji, bowiem specyfika nawet pracy oczekiwanie zaawansowanym muzealnej współpracy była było technologicznie zupełnie obustronne. firmom obca, stąd Wybrany ostatecznie produkt firmy Infogenia o nazwie Musnet zanim osiągnął zadowalającą nas funkcjonalność, także wymagał intensywnej wielomiesięcznej pracy wspólnie z Infogenią, która ostatecznie zakończyła się wdrożeniem programu odpowiadającego ówczesnym naszym wymaganiom. Można powiedzieć, że w nowe stulecie weszliśmy z nowym programem, wymienioną infrastrukturą sieciową w budynku oraz nowymi komputerami z kolorowymi monitorami. Program Musnet od początku był przez nas traktowany dynamicznie. Wraz z rozwiązywaniem pojawiających się problemów, rosnącym doświadczeniem, wreszcie poznawaniem zalet nowych rozwiązań jest on cały czas udoskonalany zmodernizowaliśmy i unowocześniany. słownik Przykładowo: miejscowości, który został podzielony na słownik nazw geograficznych i słownik nazw administracyjnych. Nowe słowniki uwzględniają nazwy historyczne miejscowości oraz nazewnictwo oryginalne w języku kraju. Liczymy się z tym, że przy kolejnej innowacji zastosujemy również oznaczenia GeoNames. Nowe możliwości pojawiają się tak szybko, że żadnego rozwiązania nie traktujemy ostatecznie, dbając jednocześnie, by stanowiły ciągłość i kontynuację. W podstawie programie Musnet dokumentu karty opracowywane wewnętrznego - są Instrukcji na do opracowywania kart Musnet, w której szczegółowo opisane jest jak należy interpretować każde pole, w jaki sposób wprowadzać opis obiektu i jak korzystać ze słowników. Instrukcja ta jest aktualizowana po wprowadzaniu kolejnych funkcji programu. przejrzystych Usystematyzowany, strukturach inwentarz oparty na elektroniczny jest podstawą, która legitymizuje digitalizację, nadaje graficznym plikom charakter muzealnej kolekcji wirtualnej, stąd nasza świadomość jego fundamentalnego znaczenia. W ciągu tych 15 opracowywaniem lat poza zbiorów bieżącym komputerowym przepisaliśmy cały stary (maszynowy) inwentarz , zaś w sumie wprowadziliśmy w system już prawie 49 tys. kart. Cyfrową dokumentację wizualną zbiorów prowadzimy od 10 lat stopniowo wypracowując metody i procedury digitalizacji oraz sposoby archiwizowania dostosowane do specyfiki naszych zbiorów i zmieniające się wraz z nowym sprzętem i nowymi możliwościami technologicznymi. Dla uniknięcia niejasności, a co za tym idzie dowolności w procesie digitalizacji, dużą wagę przywiązywaliśmy zawsze do czytelnie opracowanych instrukcji. Praktyka, ciągle doskonalona zmieniała się (i nadal tak będzie), natomiast nasze założenia i cel pozostają niezmienne. Po pierwsze i najważniejsze digitalizacja nie jest (i nie może być) produkcją fotokopii, jej celem jest uchwycenie esencji oryginału. Digitalizacja materiałów fotograficznych jest powszechną praktyką w bardzo wielu, bardzo różnych instytucjach, jest cudownym narzędziem, które umożliwia rozpowszechnianie obrazów i ułatwia do nich dostęp. W instytucji muzealnej, zwłaszcza o takiej specyfice jak nasza niezbędna jest jednak przy tym świadomość, iż zdjęcia są wielowarstwowym źródłem historycznym o niepowtarzalnej i kompleksowej formie, a nie wyłącznie informacją przekazaną w obrazie. Wizerunek cyfrowy powstały według takich założeń w naszej Pracowni dokumentacją obiektu Dokumentacji muzealnego Obrazowej, powinien będący stworzyć możliwość wykorzystania go do realizacji wielu statutowych zadań muzeum, bez konieczności ponownego sięgania po oryginał, którego pierwszorzędne ochrona znaczenie. ma Już w samo muzealnictwie wyjaśnienie tego stanowiska czy też tej filozofii podmiotom zewnętrznym, z którymi pracowaliśmy nie było łatwe. Naszym drugim prowadzonej celem, wynikającym systematycznie bezpośrednio digitalizacji stało z się udostępnienie zbiorów w Internecie. Przełomem w tym zakresie było stworzenie programu „Wirtualne Muzeum Historii Fotografii”. W 2010 roku pozyskaliśmy na ten cel środki Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Dzięki temu unowocześniliśmy stronę internetową muzeum i stworzyliśmy katalog zbiorów online . Nasza baza danych, systematycznie poszerzana, udostępniana jest w wersji polskiej i angielskiej. Wykorzystujemy do tego program Navigart, powstały przy współpracy z Muzeum w 2010 roku i tak samo jak Musnet wyprodukowany przez firmę Infogenia. Wybór i układ zaprojektowane pól, przez rodzaje wyszukiwarek pracowników Muzeum i zostały Marcina Przybyłkę. Nasze działania zostały docenione na tyle, że zostaliśmy zaproszeni do Wieloletniego Programu Rządowego Kultura+, w ramach którego muzeum pozyskało środki na dalszy rozwój katalogu online i prac dotyczących baz danych, a przede wszystkim na digitalizacyjnej modernizację oraz zakup serwerowni sprzętu. i pracowni Pracownia oraz serwerownia, która jest jednocześnie repozytorium plików zostały w pełni profesjonalnie najlepszymi standardami. urządzone zgodnie z Dla zapewnienia stabilności i wysokiej jakości działań digitalizacyjnych został opracowany nowy dokument pt. „Procedury tworzenia dokumentacji obrazowej MHF”, który zawiera szczegółowo opisane procedury digitalizacyjne oraz związane z nim reguły dotyczące ruchu muzealiów wraz z aneksem wykonawczym. Dokument ten został przygotowany z uwzględnieniem zaleceń Katalogu Dobrych Praktyk i norm ISO oraz w oparciu o uwzględniające naszą specyfikę poprzednie wewnętrzne instrukcje dotyczące digitalizacji. Opisana w regulaminie ścieżka działań rozpoczyna się od kwalifikacji konserwatorskiej do digitalizacji, poprzez sposób postępowania podczas przemieszczania obiektów wewnątrz muzeum, digitalizację zgodną z charakterem przedmiotu uwzględniającą macierzach przyjęte normy, znajdujących się w po archiwizację serwerowni. na Regulamin precyzuje dość szczegółowo jakie pliki cyfrowe powinny być wykonane dla każdego rodzaju obiektów jak fotografie pozytywowe, negatywy, dzieła złożone z kilku fotografii, cykle, reportaże, albumy czy sprzęt fotograficzny i jaki ma być ich zapis. Regulamin wprowadza podział na pliki robocze podpinane do kart katalogowych i gromadzone w bazie dostępnej pracownikom i wzorcowe archiwizowane w repozytoriach, tak jak oryginały w magazynach. Każdy obiekt ma zwykle kilka, a nawet kilkanaście wizerunków i ta dokumentacyjna baza może rosnąć w zależności od potrzeb, badania szczegółów obrazu, zmian po konserwacji. Ze względu na charakter naszych zbiorów prowadzimy badania nad dawnymi technikami fotograficznymi. Badania te połączone są również z poszukiwaniem najlepszych metod dokumentacji zdjęć. Różne podłoża, struktura ziarna emulsji, gęstość obrazu - zarejestrowane. muszą W zostać oparciu w odpowiedni o te sposób doświadczenia wypracowujemy najlepsze metody digitalizacji fotografii. Część wykonawcza dotycząca procedur obowiązujących w Pracowni Dokumentacji Obrazowej została opracowana przez jej pracowników i zawiera dokładny opis organizacji pracy, podział obowiązków, normy, którym podlega digitalizacja, zarządzanie kolorem, postępowanie przy skanowaniu różnych typów obiektów jak refleksyjne, transparentne, kolorowe, szklane. W dalszej części regulaminu kalibracyjne sprzętu, znajdziemy postępowanie też podczas procedury reprodukcji kamerą różnych typów obiektów płaskich, a także procedury specjalne w przypadkach takich jak konieczność innego ustawienia obiektu, dagerotypia i inne szczególne techniki, wysrebrzanie emulsji, niski kontrast obrazu, wyrazista faktura, suche pieczęcie itp. Regulamin mówi także o postępowaniu podczas reprodukcji obiektów trójwymiarowych, ustala sposoby przetwarzania plików, wprowadzania ich do serwera oraz procedury kontrolne. Muzeum Historii Fotografii posiada opracowany plan działalności digitalizacyjnej do 2015 roku i ramowy program na lata następne. Jest on tak pomyślany, żeby w każdym kolejnym roku zakończyć digitalizację przynajmniej jednej zwartej kolekcji ze zbiorów np. sprzętu fotograficznego, fotografii artystycznej, społecznej i reportażowej, wojskowej i wojennej czy zespołów dotyczących zakładów fotograficznych. Oczywiście doskonalenie kwalifikacji naszej pracowników bazy MHF sprzętowej oraz odpowiedzialnych za digitalizację traktujemy jako proces ciągły. Poza rozwijaną systematycznie stroną internetową i katalogiem zbiorów online, efekt naszej pracy będzie można też zobaczyć na stronach Europeany. Współpraca z dziewiętnastoma instytucjami europejskimi, które biorą udział w tym projekcie, pozwala nam sposobami wymieniać archiwizacji fotograficznych oraz doświadczenia i ich związane dokumentacji opracowań ze zbiorów tekstowych i słownikowych. W efekcie tych prac do 2015 roku zostanie udostępnionych ponad pół miliona zdjęć obrazujących życie i kulturę europejską oraz zmiany cywilizacyjne w Europie na przestrzeni stu lat (1839-1939), z naszym parotysięcznym udziałem. Muzeum Historii Fotografii wspiera z kolei polskie instytucje swoją wiedzą na temat funkcjonowania baz danych oraz procesów digitalizacji, udzielając konsultacji i organizując warsztaty. Promocja zbiorów poprzez Internet jest nam o tyle bliska, że radość z oglądania i odkrywania zdjęć na monitorze kojarzy się z odległymi emocjami tych, którzy 170 lat temu oglądali po raz pierwszy siebie i świat na fotografiach. Ale też zdajemy sobie sprawę, że ten wciąż nowy sposób upowszechniania zbiorów jest trochę przeciw analitycznemu myśleniu o fotografii. Dlatego dbając nieustannie o jakość digitalizacji i wynikającą z niej możliwość działań w rzeczywistości wirtualnej, tym większą wagę przywiązujemy do wystaw w realnej przestrzeni muzeum, na których możemy proponować interpretacje, odsłaniać nowe znaczenia i budzić emocje.