W numerze: - Miasto i Gmina Piwniczna
Transkrypt
W numerze: - Miasto i Gmina Piwniczna
Pismo Samorządu Lokalnego l Piwniczna Zdrój l luty 2014 l rok 24 l nr 2 (268) l cena 3 zł / Vat 5% l nakład 700 egz. Piwniczna Zdrój l Łomnica Zdrój l Wierchomla l Młodów l Głębokie l Kokuszka l Zubrzyk Fot. Barbara Paluchowa W numerze: * 41 sesja Rady Miasta i Gminy * Notatnik * Rewitalizacja prawego brzegu Popradu * Ziarnko gorczycy * U Kuców * Dzień Babci i Dziadka w zerówce - fotoreportaż * Jubileusz „Dzieci Łomnicy” * Diamentowa Danuta * Krystyna już nie mieszka tu... * Ciupaga i inne Fot. Barbara Paluchowa Karnawał w „zerówce” Adam Tlałka - mistrz kominiarski tel. 18 471 46 75, kom, 502 490 832 Życzenia dla piwniczan od komiarza: Żyjcie w roku 2014 zdrowo i szczęśliwie w zgodzie i wszelkiej pomyślności! Zima Duje, pierze, purgo śniegiem Pozrucało widły, zyrtki Stefcia w chołpie ściyg za ściegiem Plecie swedry i śkarpytki Choć se tyle baba w lutem Siednie w cieple przy śparchycie I wnucentom niełobutem Plecieniną ściepli zycie Krystyna Kulej Luty 2014 B. Paluchowa - Zima w Beskidzie, pastel 30 x 45 cm Drodzy Czytelnicy! Henryk Cyganik Cosik śmiysnego Jaśka Plewowego, „Ad Oculos”, Warszawa 1998 Zima w odwrocie. Ale czy te dwa miesiące, które tak szybko minęły, można nazwać zimowymi? Temperatury na plusie, brak śniegu, który pokrzyżował ambitne plany młodzieży, pragnącej podczas ferii pojeździć w naszej gminie na nartach. Wiele grup cofnęło rezerwacje. Straciły domy wczasowe, pensjonaty i właściciele prywatnych kwater. Stacja narciarska w Wierchomli również zanotowała straty. Trudno, było, minęło... Natomiast prace przy rozbiórce mostu na Popradzie realizowano zgodnie z harmonogramem. Dawny most dosłownie niknie w oczach. Na ogołoconym z drzew Węgielniku nasadzono kosodrzewinę i nasze rodzime jałowce. Efekt tych działań będzie widoczny za kilka lat. W I rocznicę wycinki zebrało się pod Węgielnikiem kilkanaście osób, aby zapalić świeczkę. Ot, taki solidarnościowy gest. Pijalnia Artystyczna realizowała bogatą ofertę kulturalną, zapraszając na spotkania z muzykującymi artystami. Szkoda, że w tych spotkaniach udział brało niewielu piwniczan. W Kosarzyskach ciągły stan podgorączkowy. Być, albo nie być... wsią. Zebrano już ponad 500 podpisów popierających taką metamorfozę. No bo co to za miasto, gdzie np. na Podbukowcu na rozległych polanach, okolonych bukowo-jodłowym lasem, pasą cię owce i sarny biegają? Kolejne spotkanie w sprawie w pierwszym tygodniu marca. Dużo niepotrzebnego zamieszania zrobił amatorski filmik o zrewitalizowanym terenie zdrojowym na prawym brzegu Popradu. Pismo z urzędu, które zamieszczamy, powinno wyjaśnić wątpliwości. Gazeta w numerach: luty, marzec 2009 zamieściła wyczerpujące materiały na temat rewitalizacji obydwu brzegów Popradu. W bieżącym numerze znajdziecie Państwo wspomnienie o wielkiej Damie Krystynie Bielczykowej, o tym jak uczczono Dzień Babci i Dziadka w SP w Głębokiem i w piwniczańskiej Zerówce i jak bawiły się dzieciaki w karnawale. W cyklu o gminnych rodach przedstawiamy rodzinę Państwa Kuców. Pragnę podziękować naszym Czytelnikom za to, że są wierni gazecie i to od 23 lat. W roku 2013 do sprzedaży wydano 7234 egzemplarze. Zwrotów było 454, czyli około 6,3%. Numer grudniowy sprzedał się błyskawicznie. W połowie stycznia nakład był wyczerpany. Podobnie było z gazetą styczniową. W podziękowaniu zamieszczamy zdjęcia i informacje o punktach, które rozprowadzają naszą gazetę. Dziękuję też reklamodawcom, dzięki którym dotacja urzędu utrzymuje się na ustabilizowanym poziomie. A kominiarz niech przyniesie wszystkim odrobinę szczęścia i będzie rękojmią dobrego roku. I pamiętajmy, by po sezonie, dla własnego bezpieczeństwa zadbać o przewody kominowe. O KC - owce lo partyji Barbara Paluchowa red. naczelna Jako beło za komuny, to ino starsi ludzie bocom. Młode chłopcyska i dziywki telo wiedzom o tyk casak, co ksiondz o seksie. Nieftory. Fciołek przybocyć kapecke te lata, we ftoryk nie ino my sie boli, chowali, ryceli, ale tyz tońcyli i sie śmioli. O KC fcym opedzieć, a to znacy o kómunistycnyk casach. Moze ta nase śpasy nie syćka pojmom, wyboccie, ale lo historycny prowdy niekze sie je zapise. Jako wiycie rzondziyła wtyk casak Polsko Zjednocono Partyja Robotnico, a na ji wiyrchu sielenijakie sekretorze, co straśnie góroli namowiali, coby sie na kómunizm przekrzciyli. Górol pasuje do kómunizmu, jak krowa do pytackij brycki. Jasiek Plewa barz fcioł pojechać do Hameryki. Kasik usłysoł, ze fto do partyji nolezy, ttymu o wize sie partyjo wystaro. Posed do kómitetu w Nowym Torgu, zeby sie do PZPR zapisać. - No, uwidzymy, jako partyjom miyłujecie - nacon sekretarz. - Powiydzcie, cy kónia byście lo partyji dali? - Kónia? No pewnie zebyk doł! - pedzioł ochotnie Jasiek. - A krowe? Cy krowe byście lo partyji dali? - Oj, dołbyk, doł! - No, a owce? Cy owce byście lo partyji dali? - Owce? Owce ni! -Abez co? - zadziwiył sie sekretorz. -Bo owce mom! Ciekawe... Jedna z inwestycji - wiaty na Obidzy. 3 41 Sesja Rady Miasta i Gminy 30 stycznia br. - obecnych trzynastu radnych. Radni przyjmują protokół z 40 sesji Rady i wysłuchują sprawozdania Burmistrza z działalności międzysesyjnej. Niektóre informacje zawarte w sprawozdaniu: * Spotkanie z dostawcą energii elektrycznej w celu uzyskania lepszych cen za pobór prądu. * Na spotkaniu OSP w Łomnicy i Kosarzyskach omawiano sprawy ściśle strażackie, m.in. potrzebę zakupu dla OSP w Kosarzyskach samochodu. * Na spotkaniu w Krakowie przekazano strażakom z Łomnicy-Zdroju nowy samochód bojowy. * Na posiedzeniu Euroregionu Tatry omawiano budżet. * Na spotkaniu z wojewodą i przedstawicielami Tauronu, który składa się z kilku spółek, omawiano koszty energii i dyskutowano nad rozdziałem środków unijnych. * Spotkanie z przedstawicielami banku dotyczyło możliwości udzielenia gminie obligacji. Głos zabiera przewodniczący Rady A. Musialski Pani Danuta Szaflarska telefonicznie podziękowała za zaszczyt patronowania piwniczańskiemu Domu Kultury. Aktorka odwiedzi Piwniczną najprawdopodobniej w czerwcu. Przewodniczący informuje, że do Samorządu napływają różne skargi, których nie należy lekceważyć. Niezależnie kto je składa, każdorazowo musi być sporządzony protokół, zaś wykaz skarg powinien być dostępny w widocznym miejscu. Sołtysi powinni wchodzić w porozumienie ze stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi i działać bardziej spektakularnie. Każdy z sołtysów może realizować wszystko, co jest zawarte w zadaniach Gminy, a sołectwo musi być przynajmniej raz na 4 lata kontrolowane przez komisję rewizyjną Rady. Głos zabierają radni powiatowi A. Mazur mówi no sytuacji pogotowia ratunkowego w naszym rejonie. Będzie podstacja PR w Rytrze. Podstacja w Krynicy działa w promieniu 70 km, a budżet zmniejszono jej o 1 mln zł, walczyliśmy, aby krynickie pogotowie działało całodobowo. Radny Ryba - powiat jest otwarty na współpracę z organizacjami pozarządowymi. Dysponuje sprzętem nagłaśniają- cym, który może udostępniać nieodpłatnie na różne imprezy. Niepokojące są przymiarki do likwidacji komunikacji kolejowej do Krynicy. Chociaż zawsze popieraliśmy istnienie podstacji PR w Piwnicznej, niestety na razie nie jest to możliwe. T. Kmiecik odczytuje pismo od starosty dotyczące odmowy współfinansowania budowy chodników przy drogach powiatowych. Tak zadecydował zarząd powiatu. M. Kulig pyta czy coś jest wiadomo na temat opieki specjalistycznej w Piwnicznej. A. Korus - zgłasza krytyczne uwagi do starostwa, które nie wywiązuje się z obietnic dot. dróg. Pyta jaki sens ma linia ciągła na całej dł. drogi do Muszyny. Przy omawianiu wieloletniej prognozy informacji szczegółowych udziela I. Merha - mówi ilości i kwotach umów w wys. 7650 tys. Kwota ta nie może być przekroczona. A. Korus zabiera głos na temat budowy hali sportowej, którą popiera. Ponad 6 mln planujemy wydać z budżetu i pozyskać 5,8 mln. Na te 6 mln 3,3 mln jest na halę sportową. Inwestycja jest realna, ale aby ten obiekt powstał, musimy z wielu rzeczy zrezygnować, wyłączając fundusz sołecki. Mamy duże zadłużenie w kwocie kilkunastu milionów. Budżet należy ponownie przeanalizować, bo nie pokazuje rzeczywistych kosztów i wydatków. Inwestycja ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Kosarzyskach, którą chce zrealizować stowarzyszenie Nasz Dom. Jeśli to zadanie istnieje (kwota 30 tys., którą stowarzyszenie uzyskuje z 1% podatku i przekazuje do budżetu), to powinna się znaleźć w wieloletnim planie budżetowym. To pozwoliłoby na pozyskiwanie środków. T. Kmiecik - wypowiada się na temat obligacji. Stroną umowy jest gmina i bank. Bank z obligacjami może robić co chce. Bank daje nam kredyt bez względu na to czy ktoś obligacje kupi czy nie kupi. I to jest plusem. Dyskusja przenosi się na temat świetlicy w Zubrzyku, która nie działa tak, jak należy. Społeczeństwo wsi walczyło o tę inwestycję, a teraz nie jest aktywne. Głos zabierają m.in. dyr MGOK J. Janur, St. Szkaradek,A. Musialski, M. Kulig. Radni przyjmują kilka uchwał Najważniejsze: Uchwała w sprawie wieloletniej prognozy finansowej na lata 2012-2024. Uchwała budżetowa miasta i gminy Piwniczna na 2014 r. Uchwała w sprawie wpłat nadwyżki środków obrotowych dokonywanych przez MZGKiM. 4 Interpelacje St. Szkaradek pyta czy wszystkie zrealizowane inwestycje są odebrane, a jeśli nie, to kiedy. A. Korus zwraca uwagę na fatalny stan elewacji piwniczańskiej szkoły podst. K. Długosz zwraca się z prośbą o dodatkowy przystanek autobusowy przy „Kolibie”. Przystanek jest konieczny ponieważ przebudowa mostu spowodowała zmianę ruchu drogowego. Sołtys Łomnicy St. Wnęk pyta dlaczego fundusz sołecki wpisany jest w inwestycje. Prosi o wspieranie tego funduszu jeszcze innymi środkami. Prosi o środki na zabezpieczenie i utrzymanie w porządku terenu wokół źródełka wody mineralnej. P. Lis - Gmina jest w finansowej zapaści i gmina może zbankrutować. Nie wypłacono pensji w placówkach budżetowych. Świetlica w Zubrzyku to nieprzemyślana inwestycja. Burmistrzowie nie mają myślenia gospodarskiego. L. Latała-Zięba - Najbiedniejsi powinni dostawać wypłaty w terminie. Pismo z Łomnicy należy potraktować jako skargę. Dodatkowo jako skargę obywatela. B. Schuster zabiera głos w sprawie zamiany Kosarzysk w wieś. Informuje, że zebrano 500 podpisów. Mówi o korzyściach dla Piwnicznej i Kosarzysk jakie niesie takie rozwiązanie. Np. szkoła w Kosarzyskach kosztuje rocznie 300 tys. zł, po przemianie dostanie 150 tys. zł więcej. Wyraża zadowolenie, że burmistrz nie sprzeciwia się tej zmianie. A. Kmiecik odczytuje pismo z powiatu dotyczące konsultacji społecznych. W piśmie jest prośba o udostępnienie sali w urzędzie i przygotowanie tematów konsultacji. Drugie pismo - list od państwa Krystyny i Antoniego Leśniaków jest podziękowaniem dla dyr. MGOK J. Janur za zorganizowanie konferencji „Szlakami kurierów”. Burmistrz odpowiada na interpelacje Mamy przejściowe trudności. Z funduszy unijnych nie wpłynęła jeszcze kwota 1,5 mln zł i z podatków ok. 800 tys. dlatego były problemy z wypłaceniem pensji. Gmina jest zadłużona, ponieważ realizujemy ważne inwestycje. Zadłużenie to jest bezpieczne - 42%, a dopuszczalne jest do 60%. Obligacji musimy wypuścić tyle, aby było zabezpieczenie np. przy budowie hali sportowej, w razie jakichś dodatkowych, nieprzewidzianych wydatków. Budując halę sportową musimy wymienić kotły i instalację CO. Będziemy też radzić jak wyremontować obskurną elewację szkoły. Przejście w ogrzewaniu na pelety da nam w przyszłości 50% oszczędności, choć nie od razu, bo w piecach olejowych trzeba wymienić palniki. Złożyliśmy wnioski o odbiór inwestycji. Będą odebrane, niektóre warunkowo. Rozliczenie budowy i odbiór techniczny to są dwie różne rzeczy. Mamy wszystkie wymagane certyfikaty i rozliczenia. Ale w UE nie ma pośpiechu. Z przemianowania Kosarzysk w wieś, będą plusy. Mnie osobiście to odpowiada. Renata Nowak informuje: z zadań przy udziale środków unijnych: I zadanie rewitalizacja realizowana w latach 20102012. Dotacja w kwocie 4,4 mln zł wpłynęła do budżetu w całości. Drugie zadanie budowa świetlicy w Zubrzyku - dofinansowanie określone kwotą 500 tys. spłynęły do gminy. Obiekt świetlicy w Łomnicy-Zdroju I etap - dotacja w wys. 315 tys. wpłynęła. W etapie II - dobudowanie wiatrołapu przeciąga się procedura kontrolna i środki 176 tys. zł jeszcze nie wpłynęły. Baseny realizowane w latach 2011/2013 - wartość zrealizowana to kwota 6653 tys., dotacja w kwocie 4838 tys. została zrealizowana w kwocie 4370 tys. Nie wpłynęła dziesięcioprocentowa ostatnia transza 476 tys., która wpłynie kiedy dostarczone będzie pozwolenie na użytkowanie. Mamy częściowe pozwolenie na użytkowanie. 23 grudnia 2013 r. złożony został ostatni wniosek o pozwolenie na użytkowanie. Czekamy na decyzję. Lidia Dulak - Dom Kultury jest pod względem funduszu jest rozliczony i zamknięty. Protokół nie wnosi żadnych uwag i po połowie lutego decyzja na użytkowanie. Plac targowy zakończony był w grudniu. Wkrótce po odebraniu mapy klauzulowanej niezbędnej przy złożeniu dokumentów na zgłoszenie na użytkowanie, po upływie 21 dni możemy oddać plac do użytku. Ulica Kościuszki jest rozliczona i zamknięta. Na kwoty z funduszy unijnych: 176 tys. na plac targowy i ok. 500 tys. na Dom Kultury - czekamy. Środki te na pewno wpłyną w I i II kwartale w roku bieżącym. Zadanie Czerwone Młaki są również rozliczone. Głos zabiera radny W. Keklak - wypowiedź pana Lisa jest niefortunna. Zrobiliśmy coś dobrego. Społeczeństwo Zubrzyka cieszy się z świetlicy i z pewnością ją zagospodaruje. Towarzystwo, które tam powstało jest młode i dopiero zaczyna działać. Początki są niełatwe. W zeszłym roku zaczęliśmy robić reformę w szkolnictwie. Miała dać oszczędności i dostosować się do realiów. W ostatnich latach subwencji ubywało, bo dzieci było coraz mniej, a przybywało personelu, za co odpowiedzialni są w pierwszej kolejności dyrektorzy szkół. BAS Sprostowanie W n-rze styczniowym ZP w sprawozdaniu z Sesji Rady podano: „Suma 6700 mln zł jest już zapłacona w fakturach i wpłynęła dotacja w kwocie 3 mln zł. Z braku wpływu środków do budżetu, Gmina nie jest w stanie unieść obciążeń związanych ze spłatą transz na realizację rozpoczętych inwestycji. Przychody zwiększą się do sumy 2700 mln zł.” Oczywiście miało być: 6700 tys. zł i 2700 tys zł. Stan realizacji inwestycji gminnych 1 - Budowa produktu markowego-trasy biegowe na obszarze Czerwonej Młaki i Niedźwiedzego wartość projektu 45200 EUR dofinansowanie z EFRR 23504; udział Gminy -19436 W ramach projektu wyremontowano 3 km odcinek szlaku rekreacyjnego, zakupiono ławy, wiaty, kosze na śmieci, tablice informacyjne, stojaki rowerowe, 2 - zadanie „Remont infrastruktury turystycznej i zagospodarowanie terenu nad zaporą Czercz w Piwnicznej-Zdroju” realizowane w zakresie małych projektów w ramach działania 4.1/413 Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju objętego PROW 20072013, Dofinansowanie w wys. 20 300 zł. Mikroprojektu jest Miasto Stara Lubova. Jednym z działań mikroprojektu było wykonanie małej infrastruktury turystycznej na Niemcowej i na Suchej Dolinie. 5 - Remont drogi Skowronki - w ramach remontu wykonano nawierzchnie z kruszywa łamanego stabilizowanego mechanicznie na długości 250 m, wartość robót - 40.000 zł dofinansowanie z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych w wysokości 20 000. Remont drogi na Skowronki Grillowisko nad zaporą Czercz 3 - Remont schodów terenowych na trasie alejki oraz ławek w ramach operacji pn. „Remont alejki spacerowej i miejsc wypoczynkowych na Śmigowskim w uzdrowisku Piwniczna Zdrój”, współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW) w ramach Oś 4 Leader 4.1/413 Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju dla małych projektów PROW 2007-2013. 4 - „Kurierskim szlakiem przez zielone granice”. Projekt współfinansowany jest przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu „Tatry” w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska Republika Słowacka 2007-2013. Wnioskodawcą przedmiotowego projektu jest Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Piwnicznej-Zdroju. Partnerem Regulacja Wierchomlanki 6 - Prace regulacyjne na potoku Wierchomlanka inwestor RZGW. EP 5 W numerach Znad Popradu: luty i marzec 2009 przedstawiliśmy projekty i opis rewaloryzacji obu brzegów Popradu w Zdroju. Wtedy jakoś nikt nie protestował i nie wpłynęły do redakcji żadne uwagi. Piwniczna Zdrój, 19 lutego 2014 r. Pan Bogdan KRAJEWSKI ul. Gąsiorowskiego 9 „ A” 33-350 Piwniczna Zdrój (z prośbą o powiadomienie pozostałych podpisanych w piśmie) Nasz znak: RMiG/6 /14 r. W odpowiedzi na pismo z dnia 4.02. 2014 r. i zawarte w nim pytania informuję: Zarząd Województwa Małopolskiego przygotowując Małopolski Regionalny Program Operacyjny na lata 2007-2013 wśród wielu działań planowanych do dofinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego przyjął realizacje działania 6.1 rozwój miast, w schemacie oznaczonym „A” Wsparcie dla projektów realizowanych wyłącznie w ramach programów rewitalizacji. Wymagało to przygotowania i przyjęcia dokumentów źródłowych tj. 1. Strategii Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Miasta i Gminy na lata 20082015 uchwała nr XIX/111/2008 z dn. 27.03.2008 2. Lokalny Program Rewitalizacji Piwniczna Zdrój na lata 2008-2013 dokument przyjęty uchwałą Rady Miasta i Gminy nr XXX/196/08 z dn. 30.12.2008 Oba te dokumenty (sporządzone zgodnie z wytycznymi) były szeroko omawiane oraz poddawane konsultacjom społecznym na spotkaniach z udziałem ówczesnych radnych MiG, przewodniczących osiedli, przedstawicieli firm, stowarzyszeń i organizacji działających na terenie gminy. Konsultacje społeczne przeprowadzane były 6 również w postaci ankiety dot. proponowanych procesów i działań w obszarach rewitalizacji. Działania te zakończono przed przyjęciem ostatecznej wersji LPR i podjęciem uchwał zatwierdzających przez Radę Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój kadencji 2006-2010. W dniu 29.12.2008 na wspólnym posiedzeniu komisje Rady MiG - zaopiniowały pozytywnie Lokalny Program Rewitalizacji (obecnych 13 radnych ówczesnej kadencji przew. rady B. Schuster, A. Korus, W. Keklak, A. Buczek, A. Frączek, Cz. Paprota, T. Izworski, B. Rusiniak, M.Smyda, M. Piwowar, B. Polakiewicz, B. Piekoszewska, M. Mucha). Przyjęcie tego programu nastąpiło Uchwałą Rady Miasta i Gminy z dnia 30.12.2008 r. Odnosząc się do projektu „Rewaloryzacja obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego Piwnicznej Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych” należy podkreślić, iż przyjęty LPR z 2008r przewidywał na str. 66-67 działania z zakresu rewitalizacji (tabela.13 Zadania przestrzenne i techniczno-materialne, pkt II ppkt 1 i 2 wymieniono planowane do powstania obiekty w ramach rewaloryzacji obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego). W tym samym czasie Zarząd Województwa Małopolskiego ogłosił konkurs o charakterze zamkniętym, składającym się z dwóch etapów: oceny programów rewitalizacji oraz oceny projektów rewitalizacyjnych wymienionych w karcie tytułowej programu. Stawką była możliwość uzyskania wsparcia do 70% kosztów planowanego projektu z zakresu rewitalizacji. Karty tytułowe należało składać w terminie do 15-01-2009 przez elektroniczny system RSI. Gmina zgłosiła projekt pn. „Rewaloryzacja obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego Piwnicznej Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych”. Termin realizacji 17.07.2009 31.12.2012 r. Cel główny projektu został sformułowany następująco: „Poprawa atrakcyjności miasta Piwniczna-Zdrój oraz wzmocnienie jego turystycznej i gospodarczej funkcji poprzez rewaloryzację obszaru zdrojowouzdrowiskowego i zagospodarowanie bulwarów nad Popradem”. Karta Lokalnego Programu Rewitalizacji została zaakceptowana przez Zarząd Województwa w dniu 16.04.2009 r. Następnie zgodnie z regulaminem konkursu został przygotowany kompletny wniosek aplikacyjny wraz ze studium wykonalności. Wykonano projekty zagospodarowania i projekty budowlane oraz przeprowadzono stosowne procedury administracyjne (uzgodnienia branżowe, terenowe itp.). Dokonano zgłoszeń i uzyskano pozwolenia na budowę zgodnie z prawem budowlanym. Pełny wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Rewaloryzacja obszaru zdro- jowo-uzdrowiskowego Piwnicznej Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych” został złożony w dniu 15.07.2009 - szacowana wartość projektu opiewała na kwotę brutto 7.692 tys. Projekt ten swym zakresem obejmował budowę obiektów na lewym brzegu Popradu takich jak: 1. Wielofunkcyjnego boiska 2. Skateparku z urządzeniami 3. Ogródka Jordanowskiego 4. Pola namiotowego 5. Ciągów pieszych 6. Oświetlenia parkowego 7. Remont mostu łukowego. Na prawym brzegu Popradu w okolicach małej i dużej Pijalni takich jak: 1. Budowa ciągów spacerowych 2. Wykonanie oświetlenia parkowego 3. Budowa placu zabaw dla dzieci 4. Budowa amfiteatru 5. Zakup profesjonalnego sprzętu do nagłośnienia i oświetlenia scenicznego (zdeponowanego w domu kultury). 6. Budowa placu szachownicy 7. Wymiana zieleni. 8. Remont żlebu potoku Księży przy pijalni na dł. ponad 250 mb. LPR na lata 2008-2013 oraz zgłoszony wniosek uzyskał pozytywną ocenę merytoryczną i strategiczną oraz decyzją Zarządu Województwa z dnia 26.11.2009 wybrany został do dofinansowania. Umowę o dofinansowaniu zawarto w dniu 25.04.2011. Pragnąc szczegółowo odnieść się do zadanych pytań stwierdzam, że kamienna szachownica była jednym z elementów koncepcji programowo przestrzennej rewaloryzacji brzegów Popradu. Koncepcja ta została przygotowana przez pracownię projektową SP Projekt z Nowego Sącza. Koncepcja obejmowała zmiany zagospodarowania terenów na obu brzegach rzeki, roboczo podzielonych na dwa obszary (elementy lewego brzegu w rejonie stacji PKP oraz prawego brzegu obejmująca obszar parku zdrojowego przy Pijalni Artystycznej i tzw. małego parku przy zdroju Piwniczanki). Cała koncepcja omawiana była w dniu 19.02.2009 na wspólnym posiedzeniu komisji RMiG. Zaproszeni autorzy koncepcji zagospodarowania dla funkcji turystyczno-rekreacyjnej okolic parku, szczegółowo omawiali wszystkie jej elementy, przedstawiając na planszach wizualizacje zagospodarowania prawego i lewego brzegu. Prelegentem była arch. Malwina Cebulak - z pracowni projektowej SP Projekt - (w aktach komisji jest nagranie z tego posiedzenia), na sali obecnych było 14 radnych i inne osoby. Po przedstawieniu i omówieniu koncepcji została ona ca- łościowo przyjęta. Nikt z radnych nie wnosił zastrzeżeń. Z założenia projektowego, bulwersująca „szachownica” stanowi wielofunkcyjny plac w formie szachownicy z trwałymi posagami figur szachowych, dający możliwość różnorakiego, dowolnego wy- korzystania (np. drużynowego turnieju gry w szachy, gry w piłkę, występów teatralnych). Wiadomości o zakresie wniosku i planowanym do realizacji projekcie rewitalizacji bulwarów nad Popradem ukazywały się też w gazecie Znad Popradu - w lutym i marcu 2009. Zawierały one całość koncepcji wraz z wizualizacją obiektów m.in. szachownicy. W tym czasie i później ukazywały się również informacje prasowe (np. w Sądeczaninie) oraz na stronach internetowych gminy i Sądeczanina. Zgodnie z przyjętą koncepcją oraz późniejszym projektem, plac o formie w kształcie szachownicy i wymiarach 12 m x 12 m wykonany został na płycie betonowej z wyłożeniem nawierzchni płytami granitowymi, dopełnieniem są 32 figury szachowe, granitowe zakotwiczone w podłożu wraz z podświetleniem punktowym. W wyniku ogłoszonego I przetargu wykonawcą projektu rewitalizacji była firma Górol-Bud z Piwnicznej, która wyceniła wszystkie roboty na kwotę 5 883 411,56 zł brutto, w tym wartość prac związanych z budową „szachownicy” szacowano na kwotę brutto 532 481,38 zł. Niestety w lipcu 2011 r. firma ta odstą7 piła od realizacji umowy. Wykonano jedynie część zakresu umownego tj. prace przygotowawcze, ziemne i fundamentowe, murowe i nawierzchniowe na lewym i prawym brzegu za kwotę brutto 659 472 zł. W wyniku ogłoszonego II przetargu (z uwzględnieniem pomniejszonego zakresu robót, kosztorysem inwestorskim oszacowanego na kwotę 4 791 870,78) wyłoniono najtańszego wykonawcę projektu rewitalizacji - firmę „ALFA” z Gorlic, której oferta wynosiła łącznie 3 689 830,80 brutto, w tym koszt wykonania „szachownicy” według ostatecznej oferty firmy „Alfa” wyniósł brutto 227 994,95 zł, co stanowi 3,6 % całkowitej wartości. Pierwotny koszt projektu, (w momencie składania wniosku o dofinansowanie, szacowany był na kwotę brutto 7 692 tys.). W toku realizacji wartość ta się zmniejszyła. Z uzyskanych oszczędności po przetargowych w kwocie ponad 800 tys. zł, po akceptacji przez Zarząd Województwa (dzięki inicjatywie pracownika UMiG Renaty Nowak), wykonano zabezpieczenie lewego brzegu rzeki Poprad na odcinku ok. 300 mb. Ostateczna wartość projektu, obejmująca wszystkie koszty (zarówno kwalifikowalne jak i niekwalifikowalne) zagospo- darowania bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych na prawym i lewym brzegu, zamknęła się kwotą 6 416 tys. zł, z czego gmina uzyskała dofinansowanie ze środków MRPO w kwocie 4 408 tys. (tj. 68,7%). Wszystkie zamówienia wynikające z realizacji tego projektu zostały przeprowadzone zgodnie z Ustawą - Prawo Zamówień Publicznych, a przeprowadzona kontrola przez Instytucję Zarządzającą w dniu 4 i 5 czerwca 2013 roku nie wykazała uchybień. Obiekty zostały odebrane przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i uzyskały pozwolenie na użytkowanie. Zaplanowane środki zewnętrzne wpływały na konto gminy w miarę postępu robót, a ostatnia transza zamykająca pełne dofinansowanie wpłynęła 31 grudnia 2013 r. Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Adam Musialski NOTATNIK * 29 stycznia w Urzędzie MiG odbyło się spotkanie w sprawie obligacji gminnych z Henrykiem Połańskim przedstawicielem centrali banku PKO BP. Uruchomienie obligacji pozwoli na kontynuację inwestycji w przyszłych latach i spłacanie kredytów, bez nadmiernego obciążenia budżetu gminy. * 1 lutego w Głębokiem miało miejsce zebranie OSP z udziałem komendanta powiatowego zarządu OSP, przedstawicieli sąsiednich jednostek i władz gminy. Podobne spotkanie odbyło się tego samego dnia w Wierchomli. * 5 lutego w świetlicy wiejskiej w Łomnicy-Zdroju świętowano I rocznicę jej działalności i I rocznicę zespołu „Dzieci Łomnicy”. * W dniach 10-11 lutego burmistrz E. Bogaczyk przebywał w Zakopanem na forum wójtów i burmistrzów. Tematem wiodącym spotkania był rozwój społeczno-gospodarczy gmin w kontekście nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020. * 12 lutego w Nowym Sączu odbyła się gala plebiscytu na najpopularniejszego sportowca Sądecczyzny 2013 r. Jednym z laureatów był Rafał Maćkowski z terenu naszej gminy. * 13 lutego w urzędzie władze samorządowe spotkały się z grupą inicjatywną przekształcenia Kosarzysk w wieś. Omówiono aspekty prawne i finansowe tej inicjatywy, jak również dalsze działania w świetle obowiązujących przepisów administracyjnych. * 14 lutego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dokonał ostatecznrego odbioru odremontowanego domu kultury oraz kąpieliska na Radwanowie. * 18 lutego w Tarnowie wojewoda Jerzy Miller spotkał się z wójtami i burmistrzami Małopolski. Podczas spotkania nasza gmina otrzymała promesę na zadania związane z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych i zazadania osuwiskowe na rok 2014. * 22 lutego w Nowym Sączu w MCK Sokół odbyła się Wielka Gala Sądeczan. Podczas gali ogłoszono wyniki konkursu „Sądeczanin Roku” i zwycięzców konkursu „O nagrodę im. ks. Prof. B. Kumora”. O godz. 14 wiceburmistrz T. Kmiecik uczestniczył w dyskusji na temat perspektyw rozwoju Sądecczyzny. Uczestniczyli w nim pradst. administracji, nauki i przedsiębiorcy. Galę jak i spotkanie zorganizowała Fundacja Sądecka. * 23 lutego w SP w Kosarzyskach odbyło się zebranie osiedlowe. Napiszemy o nim w n-rze marcowym ZP. b Kiedy przenosiny? Piwnicza ń ska Publiczna MiejskoGminna Biblioteka od 3,5 roku mieści się w dawnej sali lustrzanej Urzędu Miasta i Gminy. W sali z dawnej świetności pozostało tylko kilka luster. Ponieważ nie ma tu okien, sala jest sztucznie oświetlona i zawilgocona. Wentylacja pracuje praktycznie przez większą część czasu pracy obu pań Monik bibliotekarek. Biblioteczne zbiory w ilości około 27 tysięcy książek mieszczą się na 30 regałach i w tekturowych pudłach, których dziesiąt- ki zajmują większą część podłogi. Nowe pomieszczenia dla biblioteki znajdują się na II piętrze domu kultury. Niestety, usterka z przeciekiem na dachu, o której pisaliśmy już w gazecie, uniemożliwiała tak wyczekiwane, również przez czytelników, przenosiny. Ale wreszcie nadszedł kres tych niedogodności. Za miesiąc książki będziemy wypożyczać w nowych pomieszczeniach na II piętrze Domu Kultury. B Informujemy, że od 1 marca 2014 r. Biblioteka Publiczna MiG w Piwnicznej-Zdroju zostanie okresowo zamknięta z powodu przeprowadzki do budynku Domu Kultury. Przewidujemy, że otwarcie Biblioteki nastąpi na początku kwietnia 2014 r. Za utrudnienia przepraszamy. M. W. Pamiętajmy o książkach Kontakt z książką zaczyna się od dzieciństwa, i trwa niezmiennie przez całe życie. Książka posiada bowiem jedyną w swym rodzaju moc oddziaływania na umysły ludzkie i serca. Jej nieodparta siła sprawia, że obcujemy z nią w każdej sytuacji. Pozwala się wyizolować w smutku czy radości, oraz przenieść myślami tam dokąd sięga wyobraźnia. Staje się dopełnieniem naszego życia, naszym najlepszym przyjacielem, powier8 nikiem i nauczycielem. I rzeczywiście można to ująć tak, jak przedstawił kiedyś głośny księgarz i antykwariusz krakowski - Ambroży Grabowski - w żartobliwej, ale bardzo trafnej wierszowance: Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, Kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela, Który z nim smutki dzieli, pomaga radości, Chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości, A co jeszcze, w największym należy mieć względzie, Że pieniędzy od ciebie pożyczać nie będzie. Ewa Indykowa Od Gromnicznej do środy popielcowej Listy, listy... Do Redakcji Drugiego lutego w dzień Matki Boskiej Gromnicznej, świecono świece-gromnice, dobiegając z zapalonymi do domu. Ostatnio bacznie pooglądałem na portalach informacje o Piwnicznej i cieszę się, że Wasza Gmina prezentuje się coraz lepiej i że tyle powstało i powstaje dalej wspaniałych obiektów. Na portale oczywiście zajrzałem z ciekawości, po obejrzeniu krótkiego wejścia w „Teleexpresie”. (...) Ja uważam, bo sam zajmowałem się prasą a nawet ją redagowałem, że żurnaliści gonią za sensacjami - wyszukują tematy i prezentują je po swojemu - po to by zdobywać widzów i poklask! Jestem już na emeryturze, ale od czasu do czasu pisuję do kwartalnika sieradzkiego - „Na Sieradzkich Szlakach”, chciaż teraz mam przerwę ze względów zdrowotnych. Informuję szanownych Piwniczan, że rodzina mojej mamy - moja babcia i dziadek mieszkali i mieli w Piwnicznej cukiernię na Zawodziu. Marek Jędras Sieradz Chowano je do wykorzystania przeciw gromom - tradycyjnie zapalano w czasie burzy, dla odwrócenia piorunów. Używano ich także dla konających i zmarłych (gromnica wisiała w domu na ścianie nad łóżkiem, uwiązana na krzyż z palmą). Trzeciego lutego, w dzień św. Błażeja, święcono albo jabłka, albo świeczki i krążki woskowe - błażejki, przeciw bólom gardła, wieszając je na szyi. Piątego lutego, poświęcał Ksiądz sól św. Agaty, broniącej od ognia chaty (święcono też chleb i wodę). Czas trwania karnawału (od Trzech Króli do Środy Popielcowej) był stosowną porą na wesołe zabawy, tańce, kuligi, którym towarzyszyło przebieranie się za chłopów, Żydów, Cyganów, niedźwiedzia, konia kozę, bociana… Trzy ostatnie dni karnawału - mięsopustu były poświęcone na przypominanie nadchodzącego „panowania” żuru i śledzia. Raczono się tedy bardzo obficie nie postnym mięsiwem, w każdej postaci. Zapustny wtorek - do północy - był bowiem dla lubiących dobrze i tłusto zjeść, zwiastunem nadchodzących „chudych dni”. Piwniczna-Zdrój, 17.02.2014 Szanowna PaniA. Janowska! W styczniowym wydaniu Znad Popradu, w rubryce Listy, listy... ukazał się Pani tekst dotyczący ewentualnej zmiany statusu Kosarzysk z osiedla miejskiego na wieś. Upoważniona przez inicjatorów tego projektu, dziękuję Pani serdecznie za życzliwe zainteresowanie. Wniosła Pani swoim tekstem więcej rzeczowych argumentów i bardziej zachęciła do merytorycznej dyskusji, niż wypowiadający się dotychczas w tym temacie przedstawiciel Urzędu Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój. (...) Pozdrawiam serdecznie Barbara Schuster Ewa Indykowa Humorek Do szkoły jazdy przychodzi staruszek. - Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów. - Nie za późno? - Nie... bylem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć prawo jazdy na moje auto i on mi powiedzial, ze w tym wieku, to najlepiej jeździć autobusem. Przysłowia na luty * Chleb świętejAgaty od ognia strzeże chaty. *** - Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami? - W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później. * Deszcze na świętego Błażeja, słaba wiosny nadzieja. * Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa, długo trwa zima, to rzecz niewątpliwa. *** W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem. - Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała? -Ato by było.... trzeci roz w tym tygodniu... * Gdy luty ciepły i po wodzie, wiosna późno nastąpi i będzie po chłodzie. * Gdy luty z wiatrami, rychła wiosna przed nami. *** Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę. Puka, otwiera mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą i rozmawiają. W pewnym momencie turysta mówi: - Baco, dach wam przecieka. - Wim. - To dlaczego go nie naprawicie? - Bo dysc pado - odpowiada spokojnie baca. - To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce? - Bo wtedy nie przecieko. * Gdy mróz w lutym ostro trzyma - wtedy już niedługo zima. * Gdy na Gromniczną jest ładnie, dużo śniegu jeszcze spadnie. * Gdy na święty Waldek deszcze, mrozy wrócą jeszcze. 9 W 10 rocznicę śmierci Śp. ks. Lesław Jeżowski (1920-2004) Kapłan znany i nieznany Dokończenie Robiło się już niespokojnie, niektórzy radzili ojcu Księdza wyjazd z rodziną do Rumuni lub ukrywanie się. Nie mógł tego zrobić, ze względu na swoje sumienie, piastowane stanowisko i codzienne przed starostwem kolejki interesantów, czekających na różne podpisy i wypłaty. Ludzie przychodzili również z różnymi prośbami do domu. Dobrze notowani u nowych komunistycznych władz mieszkańcy Tłumacza zapewniali ojca, że w razie potrzeby wstawią się za nim i włos jemu i rodzinie z głowy nie spadnie, bo przecież był dla ludzi dobry, sprawiedliwy i nikomu krzywdy nie zrobił. „Nie wiedzieliśmy (...) że dla bolszewików nie jest ważne, jakim kto jest człowiekiem, ważne jest natomiast, jakie zajmuje stanowisko w kraju, który opanowali. I z reguły wtrącają do więzień wszystkich wyższych urzędników państwowych, sędziów, oficerów (...)” (z „Epitafium...”). 13. IV 1940 r. - to data nowej tragedii. NKWD załadowało do bydlęcych wagonów matkę Księdza, młodszego brata i ciotkę i wysiedliło do Kazachstanu. Ominęło to Księdza bo przebywał wtedy we Lwowie. Przetrwali i do Polski powrócili w czasie pierwszej repatriacji w 1945 r. Ksiądz przebywał przez część wojny we Lwowie, starając się wysyłać wywiezionym rodzinom paczki „jednorazowo 6 paczek po 8 kg każda. Nie można było mieć tyle paczek, (...) bo NKWD wywlekało człowieka z wagonu i przepadał. Upraszałem więc ludzi bez bagażu o pomoc i oni pomagali mi zabierać paczki” - wspominał Ksiądz po latach. Najpierw trzeba było zawieść je pociągiem do wyznaczonego, odległego miasta, nadać tam przez pocztę i następnie miały trafiać do adresatów. Transport tylu paczek był uciążliwy i bardzo niebezpieczny. Wymagało to nie lada odwagi Księdza. Od samego początku, Ksiądz czynił starania, by odnaleźć jakikolwiek ślad po Ojcu. Poszukiwania te, prowadzone na wszelkie możliwe sposoby od czasu zakończenia wojny, pozostawały długo bezo- wocne. W latach 90-tych, Ksiądz dowiedział się w końcu o tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej i znajdującym się na niej nazwisku: Jeżowski Jan. Dowiedział się również, że wywieziono ojca do Żytomierza i rozstrzelano w jednej z seryjnie rozstrzeliwanych grup polskich urzędników, lekarzy, nauczycieli itp., w dniu 18.04. 1940 r. Wkrótce po tym Ksiądz umieścił na grobowcu swoich krewnych na cmentarzu w Piwnicznej symboliczną, pamiątkową tablicę z nazwiskiem swojego ojca zamordowanego przez NKWD (do dziś bowiem nie wiadomo, gdzie pochowano ciało Ojca Księdza). W październiku 2005 r. - już po śmierci Księdza - na ścianach Kaplicy Katyńskiej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, do istniejących już tablic z 15 tysiącami nazwisk ofiar zamordowanych przez NKWD dodano kolejne tablice z 3435 nazwiskami ofiar z tzw. Ukraińskiej Listy Katyńskiej, których grobów (oprócz niektórych) dotychczas nie odnaleziono. Na jednej z takich tablic jest nazwisko: JEŻOWSKI JAN. A nazwisko to, jak i pozostałe nazwiska poległych na Wschodzie, spina łacińska sentencja: VINCTIS NON VICTIS (Pokonanym niezwyciężonym) Ksiądz z odwagą reagował zawsze tam, gdy trzeba było zadbać o czystość języka, przestrzeganie obyczajów, chuligańskie wybryki. Np w autobusie, gdy na tylnych miejscach zrobiło się zbyt głośno i wulgarnie. - Ksiądz ostro zareagował w kilku zdaniach. - No dobrze, dobrze bo Pan mówi jak jaki ksiądz! - odpowiedział jeden z podchmielonych i uciszyli się. Reagował też w sklepie spożywczym, gdy ktoś podchodził bez kolejki lub na ulicy jakiegoś miasta, gdy natknął się na zbyt rozwydrzoną młodzież. Ksiądz chciał i lubił być w sutannie w miejscach publicznych: w operze, teatrze, w muzeum, na spotkaniach z literatami - chciał podkreślić swoim kapłańskim strojem, zwłaszcza w okresie PRL obecność również i księży tam, gdzie dzieje się kultura lub przeżywa się coś ważnego oraz wyrazić zainteresowanie i znajomość tych dziedzin przez księży. Czasem ktoś o ciekawej profesji przedstawiając się, dołączał choćby na chwilę, chciał porozmawiać lub przypomnieć się. Miał pogodny sposób bycia i subtelne poczucie humoru; zawsze rozbawiały Go sceny i piosenki z „Kabaretu starszych panów”. Ulubionym programem, nadawanym przez dziesięciolecia była „Wielka Gra”. Znajomi namawiali Go do wzięcia w niej udziału - gdyż podawał z wyprzedzeniem trafne i szczegółowe odpowiedzi. Jeszcze kilka obrazków z życia Księdza, z dnia świątecznego i codziennego: W okresie świąt Bożego Narodzenia Ksiądz tradycyjnie był zapraszany do znajomych rodzin, np. do Jasła, gdzie w większym gronie śpiewano kolędy. Jednak wigilie lubił spędzać samotnie, rozpoczynając od lektury „Chłopów” Wł. Reymonta zawierającej opis wigilii u Boryny w Lipcach jak i Pisma Świętego, a później urządzając sobie dłuższy spacer po piwniczańskich szlakach. Gdy ktoś dziwił się tej samotności, wyjaśniał, że należy odróżnić samotność od osamotnienia, a w intencji osamotnionych trzeba się modlić i starać się pomóc. Wielkanoc. Przez cały Wielki Tydzień w mieszkaniu Księdza była cisza, wyłączone radio i telewizor. Był to czas na modlitwę i różaniec. Zresztą nie tylko w Wielki Tydzień. Mieszkanie Księdza: brak wody bieżącej - była magazynowana we wiaderkach, pompowana ze studni. Do mycia się - miednica i wiaderko na zlewy. Przytaczał powiedzenie niemieckie: „einfach ist schon” Ks. Lesław z mamą (w środku), w tle willa Jana 10 (proste jest piękne). Przyrządzanie posiłków - we własnym zakresie. Sylwetka Księdza: szczupła, wyprostowana, dobra prezentacja w dobrze skrojonej sutannie, o właściwej długości. Waga przez całe życie wg zaleceń: tyle kilogramów ile centymetrów wzrostu ponad metr. Ksiądz miał wielki szacunek dla obojga swoich rodziców i uznanie za sposób w jaki był wychowywany. W „Epitafium dla mojego Ojca”, w zakończeniu, w ostatnim akapicie napisał: „Kiedyś podczas prelekcji o wychowaniu, wyraziłem się pod wpływem jakiegoś nieprzewidzianego, wewnętrznego impulsu, że mnie, księdzu, który ma za sobą wiele lat kapłaństwa, (...) wystarczy, abym stał się taki, jakim był mój Ojciec, a już będę dobrym księdzem. I nie uważam tych słów za przesadę”. Został pochowany w grobowcu Duszpasterzy w Piwnicznej. Na pogrzeb licznie przybyli wierni z Piwnicznej i przyjezdni. Żegnała Go orkiestra strażacka. Mszę św. pogrzebową w koncelebrze innych księży odprawił i kazanie wygłosił ks. prałat Jan Wątroba. Depeszę kondolencyjną nadesłał abp Damian Zimoń, metropolita katowicki, a abp Ignacy Tokarczuk z Przemyśla odprawił mszę św. w intencji śp. Księdza Lesława, w dniu otrzymania wiadomości o Jego śmierci. Lesław Mazur Impresje olimpijskie Aw Soczi a w Soczi fortuna kołem się toczy Bobsleje bobsleje i nic się nie dzieje Ziarnko Gorczycy 2014 Maria Kulig ze statuetką „Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to czym może dzielić się z innymi" - te słowa największego Polaka naszych czasów Jana Pawła II, przypomniała Maria Kulig po otrzymaniu statuetki „Ziarnko Gorczycy 2014” dla Stowarzyszenia „Nasz Dom” z Piwnicznej-Zdroju. Uroczysta gala wręczenia nagród Ziarnka Gorczycy odbyła w sobotę 1 lutego, w Małopolskim Centrum Kultury „Sokół”. Nominowani, ich przyjaciele, zaproszeni goście oraz mieszkańcy Sądecczyzny uczestniczący w Gali, poprzez zakup biletu na koncert Artura Andrusa wsparli działalność i rozbudowę Sądeckiego Hospicjum. Maria Kulig, prezeska Stowarzyszenia „Nasz Dom” Tegorocznymi laureatami zostali: - w kategorii osobowość:Anna Pawłowska, - w kategorii firma: firma BAU-GIPS - Grzegorz Lebda - Nowy Sącz, - w kategorii stowarzyszenie: Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Przewlekle Chorych i Osób Niepełnosprawnych „Nasz Dom” - Piwniczna-Zdrój. - To wyróżnienie będzie nas motywować do jeszcze cięższej pracy - powiedziała Maria Kulig, Prezes Stowarzyszenia „Nasz Dom". Stowarzyszenie pomaga ludziom przewlekle chorym, dzieciom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. Wszyscy członkowie tej organizacji pracują w wolontariacie. Wiedzieliśmy, że nasza działalność jest ciężką pracą, szczególnie dla członków i wolontariuszy, ale że jesteśmy tak postrzegani w naszym środowisku, jest dla mnie bardzo wielkim zaskoczeniem i jednocześnie dopingiem do jeszcze większych wysiłków i owocnej pracy. Otrzymane wyróżnienie, to jest dopiero zobowiązanie na przyszłość. Statuetki wręczała Pani Bożena Jawor - Zastępca Prezydenta Miasta Nowego Sącza oraz Pan Leszek Zegzda - Prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych Sądeckie Hospicjum. Po części oficjalnej na scenie pojawił się Artur Andrus, który swoimi piosenkami rozbawił publiczność do łez. Warto dodać, iż Stowarzyszenie „Nasz Dom” uzyskało największą ilość głosów w całym plebiscycie oraz wyprzedziło mocnego konkurenta o 17,5%. Świadczy to o jakości pracy, którą wykonuje stowarzyszenie oraz o ogromnym poparciu dla ich działań!! Oprac. materiału z „Sądeczanina” B.P. Panczeny panczeny złoto nie ma ceny Bal na wiele par I na skoczni Kamil to szczęście bez granic Stowarzyszenie „Nasz Dom” luty rozpoczęło balem charytatywnym, który odbył się już po raz czwarty. Biegaczka „wierchowa" z Kasiny Królowa Ślizgi trudne tory uczą nas pokory I po tylu przeżyciach można tak jeszcze długo… Wanda Łomnicka-Dulak Liczni goście zgromadzili się w szkole w Łomnicy-Zdroju, gdzie w ciągu całego wieczoru mogli uczestniczyć w zabawie tanecznej, aukcjach, grach i zabawach. Do tańca przygrywał zespół „Kamerton”. Dzięki hojności uczestników balu dochód w kwocie 6500zł w całości został przeznaczony na budowę ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Kosarzyskach. Wieczór dla Stowarzyszenia okazał się podwójnie szczęśliwy, ponieważ zostało ono nagrodzone statuetką „Ziarnka gorczycy”. Bal mógł odbyć się dzięki pomocy sponsorów: Auchan, Salon fryzjerski 11 „Izabell”, gabinet kosmetyczny „Kornelia ” , gabinet kosmetyczny Agaty Izworskiej, Pizzeria „Na SzlaQ”, „Piwniczanka”, Hotel Piwniczna SPA & Conference, Ignacy Gromala, Małgorzata Kulig, Barbara Żywczak, Dom Kultury Pysznica, Sabina Kowalska-Sztuczka, Stanisław Przodo z Buska-Zdroju, Urszula Łomnicka-Bołoz, Bronisław Rusiniak, Małgorzata Miczulska oraz pracy wolontariuszy z Gimnazjum Publicznego w Łomnicy-Zdroju. Do zobaczenia za rok! MK U Kuców Ramię przy ramieniu, przy sercu serce, nie zawsze przez kwiatów kobierce. do szkoły w Kokuszce. Skończyłem 5 klas szkoły podstawowej, bo musiałem pomagać ojcu przy robotach w polu. Potem zrobiłem jeszcze 2 klasy i w cechu po zakończeniu służby wojskowej odbyłem dwuletni kurs na czeladnika cieśli-stolarza. Pracowałem w Wierchomli jako pilarz w lasach. W roku 1961 podjąłem pracę w komunalce i jeździłem na kursy mistrza budowlanego. To było coś w rodzaju szkoły średniej. Potem Spioechowicz rozbudował komunalkę. Było 13 zakładów: pralnia, Koliba, ogrody, betoniarnia, zakład budowlany, stolarski, drogowy, zakład remontowobudowlany (byłem kierownikiem) np. budynków pożydowskich. Przeszedłem na wcześniejszą emeryturę, będąc w sile wieku. Wtedy zamieszkał u nas dziadek Wojciech ojciec żony, przekazując nam swoją gospodarkę. Wziąłem się za hodowlę owiec. W lecie było ich kilkadziesiąt. Pasły się na halach. Dzisiaj hale pozarastały. Owiec też już coraz mniej. We wsi, jak byłam panną, nie było rozrywek - mówi pani Katarzyna. Ojciec siedział w więzieniu z donosu znajomego za pomoc wrogom władzy ludowej, powojennym partyzantom, członkom zgrupowania Wolność i Niepodległość. To wychodziłyśmy z koleżanką wysoko na góry i się śpiewało. Żeby sobie coś zarobić chodziłam na grzyby i na zręby w Małej Wierchomli na maliny. Szło się 2 godziny. Maliny i grzyby sprzedawaliśmy letnikom w Piwnicznej. W zimie robiłam kwiaty z bibuły, którymi zdobiliśmy święte obrazy. To były setki kwiatów, jakie zamawiały gospodynie we wsi. Robiłam też białe róże do bukietów ślubnych. Urządzane były też muzyki w wolnej chacie na Czesankach. Przychodziło kilkanaście osób, dziewcząt i chłopców. Grali na harmonii przy kieliszeczku gorzałki, tańczyli. Wesoło było. Na dolnej Kokuszce nie było takich spotkań. Pamiętam z dzieciństwa, że na święta dzieliliśmy się z biedniejszymi sąsiadami chlebem i spyrką. Pod domem państwa Kuców jest nieduża pasieka. - To po ojcu - mówi pan Tadeusz. Ojciec wziął ule od Łemka z Wierchomli jak było wysiedlenie. Było ich kilka. Ja ojcu pomagałem i zacząłem przygodę z pszczołami mając 16 lat. Kiedyś na cierniaku (tarnina) znalazłem cały rój. Strzepałem pszczoły do koszuli, w której zawiązałem rękawy. Żadna mnie nie użądliła, bo były obładowane miodem. Jak się okazało te pszczoły wyprowadziły się z przeciekającego ula w pasiece w Młodowie. Potem miałem kilka uli z pszczelimi pniami, niektóre ule wykonałem sam z drewna lipowego. Po warozie padły mi wszystkie pszczoły, ale odbudowałe pnie i teraz jest przy domu 20 uli, które podarowałem synowi. - Na Skale jest legendarne miejsce, podobno skrywające skarb. Skarb ma się znajdować w pobliżu kamienia z półksiężycem - i ja ten kamień kiedyś znalazłam. Druga legenda głosi, że na Zadnich Górach byli zbóje. Jeden, Madziar wyznał jakiemuś żebrakowi, że w Kokuszce w dziupli w grubym jaworze jest skarb. Po latach pasła w tym miejscu krowy jakaś pasterka. Jedna z krów rogami zniszczyła spróchniały pień, z którego wysypało się bardzo dużo pieniążków, miarka, czyli około 8 litrów. Inna historia dotyczy Wyrębu. Tam przed wojną spalił się dom zamieszkały przez biednych ludzi. W tym domu na strychu była skrzynia ze świecącymi kielichami. Po pożarze został wytopiony kruszec, który został sprzedany. Za te pieniądze postawiono ładny nowy dom. Dzięki opowieściom i legendom, kilka godzin spędzonych w gościnie u państwa Kuców, minęło niepostrzeżenie. Zjeżdżając z kokuszczańskich gór, uświadomiłam sobie, że największym ich skarbem są i pozostaną ludzie. Kokuszka i Głębokie sąsiadują ze sobą. W górnych partiach, na kokuszczańskich górach, ta granica zamyka się w ciekawych miejsc z nazwami nadanymi im przez dawnych mieszkańców. Kwiatoń, Czesanki, Fiedorek, Ułanówka, Gronik, Skała, Ćmielówka, Świniarka, Wyrąb, Certez, Zadnie Góry, Jaworzyna, Kosarzyska, Jasionowa, Złotne, Dymarki, Rówienki, Certa, Roztoki... Na górach kokuszczańskich mieszkało dawniej około 70 rodzin, mówią zgodnie państwo Katarzyna i Kucowie, dzisiaj jest w starych i nowszych domach od 16 do 20 rodzin. Jest pochmurny 6 luty 2014 roku. Do domu Kuców docieram dzięki sołtysowi Kokuszki p. Lechowi Maślance. Pniemy się jego samochodem stromo pod górę, zakosami, od Głębokiego. Na podwórku kilka kur i poniżej nieduży domek otoczony uśpionym o tej porze ogródkiem i rzędem uli. A wokół, gdzie okiem sięgnąć przepiękne widoki. W mieszkaniu króluje drewno i zieleń doniczkowych roślin. Katarzyna, jak mówi, urodziła się w krzakach, miała pasterskie wychowanie i lubi wszystko co zielone. Kocha czytać książki. Rozmawiamy przy dużym drewnianym stole. Pojawia się domowe ciasto i albumy skrywające czas, który minął. Małżeństwo: Katarzyna pochodząca z Gronika (ur. 1935) i Tadeusz z przysiółku Za górą (ur. 1935) pobrali się w r. 1957. W roku 1960 wybudowali domek, w którym mieszkają. Ten dwuizbowy domek był schronieniem ich i siedmiorga ich dzieci, 4 synów i 3 córek: Mariana, Jana, Ewy, Jadwigi, Grażyny, Tadeusza i Piotra. Mają również 16 wnuków: Joasię, Janusza, Pawła, Mariusza, Kubę, Kasię, Marcina, Marysię, Angelikę, Emilię, Karolinę, Agnieszkę, Sylwię, Alberta, Martynę i Natalię. Pojawiły się też prawnuki: Marcelina, Igor i Olaf. - Pierwszego i drugiego syna urodziłam w Wierchomli, gdzie mieszkaliśmy do spalenia się połemkowskiego domu, który zasiedliła siostra. Porody odebrała pani Skoczniowa - mówi pani Katarzyna. Po pożarze, który wybuchł w nocy i wktórym straciliśmy skromny dobytek, przenieśliśmy się na Gronik do moich rodziców Wojciecha Marszałka i Rozalii z domu Kołban. Resztę dzieci urodziłam w szpitalu w Krynicy i na Porodówce w Piwnicznej. Ostatniego syna urodziłamw r. 1981 mając 45 lat. - Sam ten dom budowałem - mówi pan Tadeusz. Łącznie z rozbudową trwało to 18 lat. Pracowałem przez 21 lat w gospodarce komunalnej. Po pracy zajmowałem się stolarką w swoim warsztacie. Wykonywałem usługi ludziom, dorabiając. Bywało, że na dobę spałem ledwie 4 godziny. Żona wychowywała dzieci i prowadziła gospodarstwo. Mieliśmy świnkę, kury itp. Dzieci szybko dorosły, założyły rodziny i również pobudowały domy. Ile mogłem pomagałem im w budowie. Mam różnorodne zainteresowania, byłem myśliwym w kole łowieckim w Krynicy, gdzie było ok. 50 myśliwych. Teraz, po nieudanej próbie założenia takiego obwodu łowieckiego w Piwnicznej, z kilkunastoma kolegami jesteśmy "wolnymi strzelcami". A nie udało się, bo nasz teren jest obwodem hodowlanym. Dlatego nie było zgody nadleśnictwa Piwniczna i dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Ale można dostać zezwolenie z nadleśnictwa. Tu nie chodzi o to, żeby strzelać. Ja do sarny nie strzelę, co innego lis czy dzik. - Mój tata Jan Kuc wrócił po wojnie z niewoli niemieckiej z oflagu, gdzie zrobił kurs pszczelarski. Mama Weronika z Dudczaków zajmowała się sama dziećmi. Po wojnie chodziłem Barbara Paluchowa 12 Domek państwa Kuców Katarzyna i Tadeusz z wnuczką Katarzyna - I Komunia św. 1943 r. Jan Kuc - ojciec Tadeusza Rodzina Smydów, od lewej: Katarzyna, Cecylia - zakonnica szarytka, Ludwika po mężu Fiedor, Stanisława i Jan Smydowie, ks. Augustyn, Stanisław, Bronisław (wojskowy) Zabawa w chacie na Groniku. I rz. od lewej: syn państwa K.T. Kuców - Marian, Tadeusz Kuc, Antoni Pałka, Barbara Pałka, Jerzy Izworski (zginął na budowie bazyliki w Licheniu; II rz. od lewej: Jan Pustułka, NN, NN, Józef Łomnicki, Leszek Izworski, Antoni Leśniak, Katarzyna Kuc Fot. B. Paluchowa 21 stycznia w Szkole Podstawowej w Głębokiem odbyła się uroczystość z okazji Dnia Babci i Dziadka. Dzień Babci i Dziadka w Głębokiem Wszyscy dobrze się bawili. Fot. arch. szkoły Każdego roku, dzięki nowej sali (lepszym warunkom lokalowym) nasi zacni Goście przybywają coraz liczniej. Tym razem w liczbie ponad, pięćdziesiąt, co sprawiło nam ogromną radość! Przy poczęstunku przygotowanym przez Rodziców Dziadkowie obejrzeli krótką inscenizację oraz cieszące się, co roku dużym zainteresowaniem jasełka. Dzień ten był okazją do prezentacji umiejętności wnuczków, m.in. laureatów Gminnego Konkursu Kolęd i Pastorałek. Babcie i Dziadkowie otrzymali własnoręcznie wykonane przez dzieci upominki, a na koniec gorące całusy. Aneta Kluska Dzień Bab Dzieci z oddziału „0” Przedszkola nr 1 w Piwnicznej, wzięły udział w corocznych obchodach Dnia Seniora. Przy piosenkach, wierszach i układach tanecznych dzieci przedstawiały swoje umiejętności, które zostały nagrodzone gromkimi brawami przez licznych Gości. Dziękujemy za obecność w tym ważnym dniu. Agata Przepióra Taką zimę mieliśmy w zeszłym roku. Zima tej zimy stanęła na głowie Fot. Kuba Gotkowski kl. IV bci i Dziadka Śpiywka dlo Królowej Zima nad Piwniczną Jubilatke Laureatke trza by dziś łobśpiywać zaśpiywomy tak ze serca nie będzie sie gniywać Mo Danuta dwie dziewiątki - jak dwa dziewięćsiuły wiyńsujemy by prognienia wszytkie sie spełniuły Górski łoset piykny trwały jak Naso Królowo niekze Pon Bóg w pomyśności stale Jom zachowo Niek wędruje dali, dali cystom ściyzkom śtuki i mocnieje rośnie w siułe - kieby górskie buki W Niyj siuła i delikatnoś piyknie sąsiadujom ślicota i chęć do zycio w Jyj sercu gniazdujom Wiyńsujemy tak ze serca scyrze i treściwie niek za rocek bedzie SETKA zdrowo i scęśliwie! Danuta Szaflarska WŁD Fot. Barbara Paluchowa Fot. B. Paluchowa 17 lutego Światowy Dzień Kota Bo koty są dobre na wszystko. Na wszystko, co życie nam niesie. Bo koty, to czułość i bliskość na wiosnę, na lato, na jesień. A zimą gdy dzień już zbyt krótki i chłodnym ogarnia nas cieniem, to k o t - Twój przyjaciel malutki otuli Cię ciepłym mruczeniem. Pani Elżbieta Gromala Fot. B. Paluchowa Dzieciom przygrywa Dariusz Rzeźnik z RZ „Dolina Popradu” Młody karateka z Piwnicznej Diamentowa Danuta 12 stycznia 2014 r. w hali sportowej MOSiR w Nowym Sączu odbył się Turniej Karate Kyokushin. Danuta Szaflarska to wybitna aktorka filmowa i teatralna 06 lutego 2014 r. skończyła 99 lat. W turnieju wzięło udział 260 zawodniczek i zawodników karate z klubów karate z Gorlic, Łukowicy, Nowego Targu, Starego Sącza, Klubu Tatrzańskiego oraz Nowego Sącza. Sędzią głównym był shihan Andrzej Krawontka (5 DAN) a wsród sędziów maty m.in. wielokrotna mistrzyni świata w karate Ewa Pawlikowska (4 DAN). Pierwsze miejsce w turnieju, w kategorii kumite kadetów - 40 kg zajął piwniczanin Klemens Ogórek - uczeń klasy szóstej - reprezentujący Nowosądecki Klub Karate Kyokushin, gdzie trenuje od siedmiu lat. Klimek był bezkonkurencyjny w swojej kategorii, wygrywając zdecydowanie wszystkie walki. Gratulując mu, życzymy kolejnych sukcesów, a także wytrwałości w dalszych treningach. S Śpiewają o tym, szczególnie w miesiącu Jej urodzin, wszystkie sikory, czyżyki, dzwońce i kosy w Piwnicznej i Kosarzyskach. Szumi o tym wiatr wplątany w gałęzie buków i jodeł i ześlizgujący się po skałach potok Czercz. Mówią o tym dumni z e swojej Rodaczki mieszkańcy tego zakątka Beskidu Sądeckiego.Dzięki swojej naturalności, bezpretensjonalności i poczuciu humoru grała zwykle kobiety pełne życia i emanujące kobiecością. Urodziła się w 06 lutego 1915 roku w Kosarzyskach położonych nad Piwniczną. Biegając po górskich łąkach i lasach nie myślała, że w przyszłości zostanie „kumediantką”. Następnie wraz z rodziną mieszkała w N. Sączu i po maturze, za namową koleżanki, studiowała w Państwowm Instytucie Sztuki Teatralnej w Warszawie. Dostała się na wydział aktorski szkoły, który skończyła w 1939 roku. Przed kamerą po raz pierwszy pojawiła się w „Zakazanych piosenkach” Leonarda Buczkowskiego w 1946 roku. Lata 50. upłynęły jej pod znakiem epizodycznych ról. Ale od końca lat 70., można było ją zobaczyć w „Lalce” Ryszarda Bera, „Dolinie Issy” Tadeusza Konwickiego i „Pięciu dniach z życia emeryta” Edwarda Dziewońskiego. Na wielkim ekranie mogliśmy podziwiać jej talent między innymi w „Przedwiośniu” Filipa Bajona, „Ile waży koń trojański?” Juliusza Machulskiego, „Pokłosiu” Władysława Pasikowskiego i innych. Aktorka bardzo sobie ceni współpracę z Dorotą Kędzierzawską. W 1991 roku pojawiła się u niej w filmie „Diabły, diabły”, a siedem lat później w „Nic”. Za rolę w tym pierwszym otrzymała nagrodę na festiwalu w Gdyni. W 2006 roku zagrała także w obrazie „Pora umierać”, którego scenariusz napisany był tylko dla Niej. Nasza Pani Danuta jest laureatką licznych nagród. W 1978 roku dostała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2002 roku doroczną Nagrodę Ministra Kultury w dziedzinie teatru. Dwa lata później przyznano jej Nagrodę Specjalną za Całokształt Twórczości Aktorskiej na 12. Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Operatorskiej Camerimage w Łodzi. W 2005 roku dostała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski „w uznaniu wybitnych zasług dla kultury, za osiągnięcia w pracy artystycznej”. „Dzieci Łomnicy” Hej, dziś „Dzieci Łomnicy” wesoło śpiywajom, bo swój zespołowy jubileusz majom. Za Wase przybycie piyknie dzionkujoma! Byście zawdy byli z nomi - ło to Wos prosoma. Takiemu zaproszeniu trudno się oprzeć. Warto było być 5 lutego w świetlicy wiejskiej w Łomnicy-Zdroju. To dzieci tańczące i śpiewające w lokalnym zespole obchodziły I urodziny zespołu. Spotkanie wesołej gromadki osłodziły torby słodyczy od burmistrza E. Bogaczyka oraz dyr MGOK .J. Janur. Raczono się też okazałym tortem. We wspólną zabawę włączyli się rodzice i ja też. Trochę gimnastyki w doborowym towarzystwie nigdy nie zaszkodzi. B. Paluchowa Regionalny Zespół „Dzieci Łomnicy" powstał w styczniu 2013 roku jako działalność MGOK w Piwnicznej, z inicjatywy Sabiny Sztuczki, która jest opiekunem Świetlicy Kulturalno Turystycznej w Łomnicy Zdroju. Patronat nad zespołem objęło Stowarzyszenie „Łomniczanie". Instruktorem została Elżbieta Gromala, a akompaniatorem Dariusz Rzeźnik. Na początku działalności zespół wziął udział w projekcie Fundacji Orange„Ocalić od zapomnienia", autorstwa sekretarza Stowarzyszenia „Łomniczanie” p. Zbigniewa Janeczka. Fakt ten bardzo zmobilizował zespół do pracy, gdyż na zakończenie pięciomiesięcznych warsztatów przewidziany był występ zespołu. Repertuar obejmuje melodie zaczerpnięte z kultury Nadpopradzia, z jednoczesnym podkreśleniem odrębności i ogromną dbałością o poprawność gwary łomniczańskiej. W programie prezentowanym przez dzieci zawarte są dwa tańce oraz szeroki wachlarz piosenek związanych tematycznie z życiem dziecka na dawnej wsi. Dzieci wciąż uczą się nowych tekstów, poszerzając tym samym swoją wiedzę o kulturze i obyczajowości swojego regionu. W ciągu roku zespół dał 9 koncertów: w Łomnicy, Piwnicznej i w Starym Sączu. Wystąpił również z pastorałkami w kościele parafialnym w Łomnicy Zdroju. Ogromne zaangażowanie dzieci, ich wytrwałość i cierpliwość, cieszą nie tylko instruktorów, ale również rodziców, chętnie włączających się w pomoc zespołowi. Najlepszym dowodem na to, iż dzieci oddają swoje serca folklorowi jest fakt, iż na podwórkach i szkolnych korytarzach usłyszeć b można piosenki, wyliczanki z repertuaru zespołu. Nikogo już nie dziwi, gdy widzi małych członków zespołu uczących swoich rówieśników kroków poznanych tańców. Dlatego dzieci wraz instruktorami dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do powstania zespołu. Słowa ogromnej wdzięczności kierują do p. Zofii Franczak i p. Lesławy Wnęk, które nie szczędziły wszelkich starań, by zapewnić zespołowi dobry start. Dziękują sponsorom, dzięki którym wciąż dopracowywany jest wizerunek, kompletowane są stroje. Dziękują również tym, którzy cennymi radami, słowami otuchy i wsparcia zachęcają do dalszej pracy i podejmowania kolejnych wyzwań. Na końcu dziękują również rodzicom, którzy poświęcają czas na przyprowadzenie dzieci na próby, na uczenie młodszych dzieci tekstów piosenek, za zachęcanie dzieci w chwilach zwątpienia i za tak ogromne zaangażowanie w życie zespołu. Niech nagrodą za Wasze starania będzie przede wszystkim wdzięczność szczęśliwych dzieci. Bo „kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”! (J. Korczak) Elżbieta Gromala 17 Siekiery ludzi gór Ciupaga W oczywisty sposób ta tradycyjna siekierka kojarzy się z góralami, którzy wykonywali ją niegdyś jak prawdziwe dzieło sztuki. Cechowało ją zdobione mosiężne żeleźce i cienkie, długie toporzysko, robione z drewna gruszy, czereśni czy nawet cisu, również bogato zdobionego motywami góralskimi. Kiedyś zapewne miała ona użytkowe znaczenie, ale od wieków można ją uważać za element stroju paradnego na Podhalu. Tak czy owak, góral bez ciupagi mocno upodobnia się do cepra, więc dbając o swój wizerunek, wolał ją zawsze nosić przy sobie, by korzystać z przypisywanej tej siekierce magicznej mocy. Wyposażenie zbójnika było o wiele bardziej skomplikowane niż zwykłego górala. Szanujący się opryszek nosił wiele noży o cisowych trzonkach, pistolety, strzelby, pałasze, a nade wszystko ciupagę. Słynny Bartuś Obrochta tak opisywał XIX wiecznego zbójnika podhalańskiego: Seł ku muzyce od dźwierzy tańcujęcy. Portki za łaskom mioł zielono wysyte, sedrak bioły, kapelusik z takiem małem skrzelem z kostkami, pas nabijany klamrami i mosięznemi guzami po pazuchy, bez ramie tórbke, z pasem nabitym gwoździami. Fajke se w gębie trzymoł, ciupage w garści... Bo ciupaga to magiczna broń. W Zbójnickiej sonacie Michała Jagiełły (Wrszawa 2004) znajdujemy opis obławy urządzonej na góralskiego dezertera zbójnika, Szymona Tatara, zwanego Myśliwcem. Gdy zaskoczony został w karczmie na Orawie przez cesarskiego urzędnika z kil- kunastoosobową obstawą, odtrącił ciupagą wyciągnięty ku niemu pałasz, urzędnikowi odrąbał nos, po czym zraniwszy ciupagą wielu nieprzyjaciół zniknął w ciemności, uchodząc pogoni. Dopiero zestarzawszy się na zbójowaniu, powrócił do Zakopanego, gdzie go w spokoju pozostawiono. Spokojnie też żywota dokonał, ani na moment nie rozstając się ze swoją ciupagą, z którą ponoć nawet sypiał. Jednak w przeszłości i ludowej tradycji niebyło ciupagi nad janosikową, bo ten zbójnicki hetman miał ją zaczarowaną. Wspomina o tym Maciej Bogusz Stęczyński w poemacie Zbójcy w Galicyi (Kraków 1860): Mówią górale, mówią mieszczany, Że miał toporek zaczarowany, Taki dowodny w swych cięciach wielu, Że zawsze celnie trafiał do celu I w okamgnieniu znowu powracał, A nigdy mocy swej nie utracał. Jak wąż w powietrzu, jak piorun błyskał I tak na wszystkie strony się ciskał, Że choćby ludzi najwięcej było, Nie mogli przemóc go swoją siłą. Bogate opisy działalności Janosika można znaleźć w wydanych w roku 1843 Rysach górali tatrzańskich autorstwa Lucjana Siemieńskiego. Bogaty jest zwłaszcza obraz pojmania harnasia, w którym ciupaga miała znaczenie kluczowe: Kochanka Janoszczyka (Janosika) zdradzając go wiedziała, że póki będzie miał w ręku swoją ciupagę, żadna siła hamerskich hajduków nie da mu rady. Przeto wykradła mu ją i zamknęła w dziewięciu skrzyniach z dziewięcioma zamkami. Dopiero dała znać hajdukom; gdy go opadli nic się nie bronił, tylko gwizdnął co miał siły i zaczął przedrwiwać sądowym pachołkom, ale godzina jego wybiła! Siekiera zaczęła się wyrąbywać; zrąbała óśm skrzyń, dziewiątej nie mogła, gdyż dziewięć jest liczbą magiczną W Legendzie o Janosikowej śmierci Kazimierz Przerwa-Tetmajer również wykorzystał motyw zaczarowanej ciupagi: W drzwi dziewiąte ciupaga się wcięła, Za drzwi dziewięć od Hanki zamknięta; W drzwiach dziewiątych bez mocy stanęła... Niejeden zbójnik stracił życie, gdy go szczęście opuściło lud zdradziła frajerka. Wielu też siedziało po zamkowych lochach, marząc o zaczarowanej siekiereczce, która otwarłby wrota i pozwoliła znów wrócić do gór. B.P. na podstawie „Od siekiery” Edward Marszałek, Ruthenus, Krosno 2009 rozwój tzw. energetyki prosumenckiej. Ponadto, w opracowaniu wskazano m.in. na przykładzie doświadczeń niemieckich, na potrzebę tworzenia warunków do organizowania spółdzielni energetycznych, zrzeszających zarówno jednostki samorządu terytorialnego, jak i osoby prawne oraz osoby fizyczne. „Program Gospodarki Niskoemisyjnej na terenach wiejskich” O EFRWP: Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej jest organizacją pozarządową, działającą na rzecz rozwoju polskiej wsi. Od ponad 20 lat pomaga zmieniać jej wizerunek oraz aktywnie wspiera rozwój społeczno-gospodarczy lokalnych społeczności na terenach wiejskich. Działania EFRWP skupiają się przede wszystkim na wspieraniu inwestycji z zakresu infrastruktury technicznej i rozwoju lokalnych przedsiębiorstw oraz działaniach społecznych i edukacyjnych skierowanych do osób zamieszkujących obszary wiejskie. Do jednego z najważniejszych zadań Fundacji należy wspieranie oświaty na terenach wiejskich. Od samego początku istnienia EFRWP aktywnie działa na rzecz edukacji oraz wyrównywania szans dzieci i młodzieży, zamieszkujących wsie i małe miasta. Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii może stać się jednym z ważniejszych czynników rozwoju obszarów wiejskich. To przekonanie było impulsem do opracowania przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy ze Stowarzyszeniem na Rzecz Efektywności - ETA raportu pt. „Program Gospodarki Niskoemisyjnej na terenach wiejskich”. Opracowanie zawiera m.in. analizę obecnego stanu sieci dystrybucyjnych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na terenach wiejskich oraz potencjału rozwoju obszarów wiejskich pod kątem możliwości, jakie stwarza wykorzystanie odnawialnych źródeł energii dla poprawy sytuacji w zakresie zaopatrzenia w energię polskiej wsi. W raporcie wskazano także na szanse rozwojowe, jakie niesie za sobą wykorzystanie mikroinstalacji OZE w wiejskich gospodarstwach rolnych i domowych, ale również na konieczność dalszych prac legislacyjnych, które wzmocnią Justyna Iżycka ITBC e-mail: [email protected] 18 Wspólne czytanie Za oknem iście wiosenna pogoda. Kwitną stokrotki, drzewa puszczają pierwsze pąki, a z ciepłych krajów wracają bociany. Wiosna to czas budzenia się przyrody do życia, czas, w którym świat nieustannie nas zaskakuje. I właśnie o tym pisze dzisiejszy bohater „Czasu na wspólne czytanie” -Adam Wajrak. Utworzył on cykl czterech książek pt. „Przewodnik prawdziwych tropicieli”. Każdy tom odnosi się do innej pory roku. W tym miesiącu chciałabym zaproponować książkę o wiośnie. Dziennikarz Gazety Wyborczej opowiada m.in. o polskich bobrach, o czajkach - czyli największych strategach wśród ptaków, czy o chrząszczach i żabach. Utwór Autora zachwyci zarówno żądnych przygody młodych odkrywców, jak i ciekawych świata przyrodników. Myślę, iż warto w te piękne wiosenne dni poświęcić parę chwil na ciekawą lekturę. Drugi utwór jaki pragnę Państwu zaproponować, również wpisuje się w nurt tematyki wiosennej i wspaniale obrazuje „Wiosenne porządki”, jakie przeprowadzane są w przyrodzie. Wtedy nie było mostów... Zdjęcia ze zbiorów rodzinnych państwa Dominików. Przeprawa łodzią, w tle willa Swietlana Jan Brzechwa Wiosenne porządki Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana, Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana, Lecz zajrzała we wszystkie zakątki: - Zaczynamy wiosenne porządki. Przeprawa łodzią, w tle przystanek PKP w Zdroju Skoczył wietrzyk zamaszyście, Pookurzał mchy i liście. Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek Powymiatał brudny śnieżek. Krasnoludki wiadra niosą, Myją ziemię ranną rosą. Chmury, płynąc po błękicie, Urządziły wielkie mycie, Aobłoki miękką szmatką Polerują słońce gładko, Aż się dziwią wszystkie dzieci, Że tak w niebie ładnie świeci. Bocian w górę poszybował, Tęczę barwnie wymalował, Ażurawie i skowronki Posypały kwieciem łąki, Posypały klomby, grządki I skończyły się porządki. Paulina Rychel-Fabiś Dzisiaj. Fot. B. Paluchowa 19 Wielka Gala Sądeczan „Bogactwem Sądecczyzny są ludzie” Ziemia sądecka obdarowuje hojnie i bezinteresownie pięknem krajobrazu. Jest sprawiedliwa. Dzieli skarby po równo tym, którzy ją zamieszkują i tym, którzy ją odwiedzają. Mieszkańcy Sądecczyzny są zespoleni z górami nie tylko ojcowizną, będącą często spłachetkiem ziemi, ale i przez to, że kolejne pokolenia, poprzez ciężką, wytrwałą pracę od podstaw kształtowały tę ziemię, surową i piękną, znacząc ją swoją tradycją i obyczajowością, budując jej kulturę duchową i materialną. Fundacja Sądecka i Społeczno-Kulturalne Towarzystwo Sądeczanin ogłosiła Plebiscyt Sądeczanin Roku oraz konkurs o Nagrodę księdza Bolesława Kumora. Z gminy Piwniczna-Zdrój do plebiscytu zgłoszono sołtysa Wierchomli Witolda Kalińskiego, a do konkursu wydawnictw: „Z ludu dla ludu” Marii Lebdowiczowej i „Dar pamięci” Barbary Paluchowej. Przewodniczący Kapituły Plebiscytu Sądeczanina Roku był Zygmunt Berdychowski, a przewodniczącą kapituły konkursu, w której zasiadali m.in. Witold Kaliński i Wanda Łomnicka-Dulak, była jego żona Mariola Berdychowska. Wielka Gala Sądeczan, na której ogłoszono wyniki konkursów i uhonorowano wszystkich nominowanych, odbyła się 22 lutego o godzinie 11.00 w sali im. L. Lipińskiego w Małopolskim Centrum Kultury „Sokół”. Czas gościom umiliła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej oraz Zespół Regionalny Podegrodzie. Uroczystość poprzedziła Msza Święta odprawiona w Kościele Parafialnym pw. św. Kazimierza w Nowym Sączu. Książką roku 2013 została książka „Za klauzurą” Danuty Sułkowskiej wydana co prawda w 2006 r., ale II wydanie było w roku 2013. To - jak powiedziała autorka - ukłon dla klasztoru, który od ponad 700 lat jest sercem Sądecczyzny i hołd dla św. Matki Kingi, założycielki Starego Sącza i jego patronki. Na lutowej sesji Rada Miejska Starego Sącza uchwaliła rezolucję, która zostanie złożona na ręce biskupa, a potem dalej przejdzie drogą służbową, by św. Kinga została oficjalnie uznana patronką Starego Sącza. M. Lebdowiczowa, B. Paluchowa i wiceburmistrz T. Kmiecik. Fot. Lucyna Latała-Zięba Marta Mordarska Sądeczanin 2013 Roku i W. Kaliński J.K. Na zakupy do TESCO? Nowy supermarket o powierzchni 800 m kw. zostanie wybudowany w PiwnicznejZdroju na miejscu nieistniejącego już tartaku. Będzie to sklep TESCO przy ulicy Węgierskiej. Piwniczański supermarket będzie sześć razy mniejszy od tego w Nowym Sączu. - Będzie to mały obiekt o powierzchni 800 metrów kwadratowych. Dla porównania TESCO w Nowym Sączu ma pięć tysięcy metrów kwadratowych - mówi Michał Sikora, rzecznik prasowy TESCO Polska. - Wielkość budynku jest dopasowana do potrzeb mieszkańców. Na półkach znajdzie się od trzech do czterech tysięcy produktów. Nowy obiekt handlowy zostanie wybudowany na miejscu dawnego tartaku, który przez prawie sto lat wpisywał się w pejzaż uzdrowiska. Tartak wybudowała na Hanuszowie w okresie międzywojennym spółka drzewna Abloeser-Kornreich-Abloeser. Głównym udziałowcem był Leib Abloeser. W okresie międzywojennym był to największy zakład pracy w Piwnicznej20 Zdroju. Właściciele tartaku świadczyli usługi dla miejscowej ludności, zajmowali się także handlem tarcicą. Później tartak przechodził różne koleje losu. Po wojnie pieczę nad nim sprawowała m.in. Spó ł dzielnia Inwalidów w Starym Sączu, która dawała zatrudnienie osobom niepełnosprawnym. W pejzaż uzdrowiska wpisze się więc nowy sklep, w którym zatrudnienie ma znaleźć od 15 do 20 osób. - Nowy sklep będzie konkurencją dla „Biedronki”. Ale, jak powiedział rzecznik TESCO, firma nie boi się konkurencji. W sklepie będzie duży wybór towarów, możliwość płacenia kartą i dogodne godziny otwarcia. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, otwarcie nowego supermarketu nastąpi w wakacje tego roku. Wierzyć... nie wierzyć... Zdrowa dieta przyczyną chorób? Tak, jeśli będziemy niewłaściwie łączyć produkty. Wystarczy wrzucić plasterek cytryny do wrzącej herbaty... W liściach herbaty znajduje się glin, który pod wpływem kwasów zawartych w cytrynie zmienia się w groźny cytrynian glinu, odpowiedzialny za występowanie choroby Alzheimera i kruszenie się kości. Niestety, takich żywieniowych pułapek jest więcej. Dietetycy przestrzegają, by nie łączyć świeżych ogórków z pomidorami. - Ogórki zawierają askorbinazę, która niszczy witaminę C, znajdującą się nie tylko w pomidorze, ale również w papryce, kapuście czy natce pietruszki. Niedobór witaminy C opóźnia proces gojenia ran, zmniejsza odporność na infekcje, może powodować apatię. Jeżeli lubimy takie połączenie, dostarczajmy witaminę C z innymi produktami - wyjaśnia Karina Piwowarczyk, dietetyk zAll For Body w Krakowie. Szkodliwe jest również częste jedzenie pomidora z białym serem. Zawarte w pomidorach kwasy: cytrynowy, jabłkowy, chlorogenowy i kumarynowy, łączą się z wapniem z twarogu, tworząc nierozpuszczalne kryształki, odkładające się w stawach, powodując ich ból i starzenie. Unikajmy też: * Częstego picia kawy z mlekiem. Kwasy zawarte w kawie reagują na białko z mleku, utrudniając trawienie. * Jajek w połączeniu z ziemniakami. Ziemniaki zawierają szczawiany, które utrudniają łączenie się z wapniem i żelazem zawartymi w jajkach. Niedobór wapnia grozi osłabieniem kości, a niedobór żelaza prowadzi do anemii. * Czerwonego mięsa z czerwonym winem: Czerwone mięso jest jednym z najcenniejszych źródeł żelaza. Z kolei substancje zawarte w winie ograniczają wchłanianie tego pierwiastka w przewodzie pokarmowym. Brak żelaza prowadzi do anemii. Przesłała J.G. Pamiętajcie o jedności. Tylko w ten sposób można zbudować coś trwałego i wielkiego. Jan Paweł II Źródełko Pod Obłazem rok temu i dziś Phil Bosmans Pogodzić się z życiem Życie ludzkie jest czymś szczególnym, zagadkowym i niepojętym. Bywają dni słoneczne, wszystko wiedzie się jak najlepiej i nawet nie wie się dlaczego Życie ukazuje się ze swojej najlepszej strony. W pracy się udaje, idzie jak z płatka. Otoczenie jest miłe i uprzejme. Dziwisz się, co jest tego powodem. Może dobrze się wyspałeś, a może spotkałeś dobrego człowieka, czujesz się zrozumiany i jest ci błogo. Budzi się pragnienie: oby tak pozostało! A tu nagle, jak piorun z jasnego nieba, wszystko odwraca się nagle do góry nogami. Ogarnia cię głęboki smutek. Masz wrażenie, że otoczenie zaczyna stronić od ciebie. Nawet drobiazgi wytrącają cię z równowagi, stając się powodem narzekania, gderania, zazdrości i oskarżeń. Jesteś przekonany, że będzie się to ciągnęło w nieskończoność - i nie wiesz dlaczego. Nie wiesz dlaczego tak się dzieje? Człowiek jest cząstką całej natury. Podlega porom roku, rytmowi przypływu i odpływu niczym morze. Nasze istnienie to nieustanne powtarzanie się procesów życia i śmierci. Uświadamiając sobie to wszystko, możesz ufnie i odważnie pójść naprzód. Świadoma akceptacja warunków ludzkiego życia, odważne „tak” wobec codziennego zmagania się z problemami jakie niesie, doprowadzi cię ostatecznie do osiągnięcia większej głębi i radości życia. Zaakceptuj twoje życie. Jesteś przecież we „własnej skórze”, a w innej już nie sposób ci się narodzić. Żeby być choć trochę szczęśliwym i zaznać nieco nieba na na ziemi, trzeba pogodzić się z życiem takim, jakie ono jest. Musisz zawrzeć pokój z twoją pracą, pokój z możliwościami twojego portfela, pokój z twoją twarzą, której wyglądu przecież nie wybierałeś. Pokój z otoczeniem, ludzkimi wadami i słabościami. Pokój z mężem, żoną, sąsiadem. Przecież sam też nie jesteś idealny. (...) I pamiętaj, że słońce nie omija nikogo. Nie ominie i ciebie, chyba, żebyś się skrył w cieniu. Phil Bosmans - Być człowiekiem. Imprimatur - Za zgodą Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, maj 1989 r. 21 Krystyna już nie mieszka tu... Honor, godność, dystynkcja, nieprzeciętny intelekt, wrażliwość, życzliwość, bezinteresowność, dobroć, szczerość, pogoda ducha i patriotyzm, to cechy osobowości Ludzi Wielkich. Wielkim Człowiekiem była i pozostanie w naszej pamięci Pani Krystyna Bielczykowa. Jej naznaczone dramatyzmem życie, rozpoczęło się w dniu narodzin 15 sierpnia 1921 r. w Krakowie. Oboje rodzice Helena z Bujwidów i Kazimierz Jurgielewiczowie służyli w Legionach Józefa Piłsudskiego. Major Kazimierz Jurgielewicz był oficerem marszałka, a potem pozostawał w służbie prezydenta Ignacego Mościckiego. Mała Krysia, której ojcem chrzestnym był marszałek Piłsudski wychowywała się w atmosferze patriotyzmu, umiłowania Ojczyzny i szacunku dla każdego człowieka i jeDomek Państwa Bielczyków na Wilczych Dołach go pracy. Wybuch II wojny światowej sprawił, że maturę zdawała w PaOkres tych prawie 30 lat w Piwnicznej był czasem szczęryżu. We Francji zaangażowała się w pracę konspiracyjną, ś liwym. Niestety, w roku 2011 zmarł prof. Bielczyk i Pani Krystyna pomagała w przerzutach żołnierzy polskich przez Alpy i Pireneje ła, jako osoba niezależna, radzić sobie sama. Nie wyopostanowi do Anglii. Po aresztowaniu przez Niemców była więźniarką dwóch obozów koncentracyjnych w Ravensbruck, gdzie miała numer brażała sobie sytuacji, która zmusiłąby Ją do opuszczenia domu, 22392 i Neubrandenburg. Po wojnie wróciła do Polski i uzyskała w którym większość sprzętów wykonał jej mąż Zygmunt i podyplom magistra romanistyki na Uniwersytecie Warszawskim. zostawienia na pastwę losu gromadki kotów, które karmiła. Jednak Przez wiele lat była nauczycielką języka francuskiego w liceach jesienią 2012 roku z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, warszawskich. Wykładała ten przedmiot także w Akademii Wy- dała się namówić rodzinie i opuściła Kosarzyska. Zamieszkała chowania Fizycznego w Warszawie. Wyszła za mąż za sąde- w domu dla seniorów w Kazuniu, 40 km od Warszawy. To był czanina, Zygmunta Bielczyka, żołnierza września 1939 roku, jej wybór. - Wciąż dużo piszę i czytam. Mam dobrą całodobową opiekę późniejszego prorektora i wykładowcy Akademii Wychowania ą i pielegniarską. lekarsk Fizycznego w Warszawie, autora i współautora wielu publikacji (...) Wszyscy Mieszkańcy i sama Piwniczna na zawsze pozosi opracowań naukowych o narciarstwie. Urodziła dwoje dzieci, taną w moim sercu. (...) Może kiedyś moje obszerne wspomnienia córkę Hannę i syna Piotra. Gdy oboje przeszli na emeryturę, Zygmunt Bielczyk przekazał przeczyta moja przemiła prawnuczka Gajeczka. Przesyłam Piwnicznej-Zdroju na własność największą w Polsce prywatną wszystkim w Piwnicznej najserdeczniesze życzenia pomyślności kolekcję nart, które gromadził od lat i przywoził m.in. z licznych i zdrowia w 2014 roku. (...) - tak pisała Pani Krystyna w ostatnim podróży po krajach alpejskich i skandynawskich Osiedlili się liście, jaki przyszedł do Redakcji w przeddzień oddania do druku styczniowego numeru gazety Znad w Kosarzyskach, gdzie wybudowali niePopradu. wielki drewniany domek, w którym spędzili prawie 30 lat. Krystyna Jurgielewicz-Bielczykowa W Piwnicznej Pani Krystyna od lat Honorowa Obywatelka Miasta Piwangażowała się w działalność na rzecz niczna-Zdrój, zmarła 8 lutego w Warszainnych. Pomagała osobom niepełnosprawwie w wieku 92 lat. nym i chorym dzieciom, organizowała zbiórki odzieży, aukcje dzieł sztuki, a dochód z nich przeznaczała na dożywianie 12 lutego spocz ęł a w rodzinnym dzieci. Była też pisarką, W Kosarzyskach, grobowcu na Cmentarzu Powązkowskim w zacisznym miejscu na zboczu nad potow Warszawie. W ostatniej drodze towakiem Czercz, splatającym szum bystrego rzyszyła Jej najbliższa rodzina, przyjaciele, nurtu z szumem lasu, powstały jej trzy znajomi, delegacja jednej ze szkół, w której książki: „Na ścieżkach losu” (2002 rok), była nauczycielką j. francuskiego i 11-oso„Liście na wietrze” (2004) i „Na zakrętach bowa grupa piwniczan z burmistrzem życia”. Zaczęła też pisać co miesięczne E. Bogaczykiem i kapelą RZ „Dolina felietony do gazety Znad Popradu. MaPopradu”. teriały pisane byłyły na maszynie i zawieBurmistrz w słowach pożegnania podrały ciekawe opisy życia, obyczajów, kreślał zasługi Zmarłej, a nad Powązkami mieszkań, odżywiania się Polakó przed popłynęły chwytające za serce nuty góralwojną. Była też autorką artykułów o wyskiej muzyki. dźwięku historycznym i patriotycznym (np. Krystyno Droga, odpoczywaj w Panu. o Powstaniu Warszawskim, czy kobietach w polskim lotnictwie przed wybuchem Fot. Aneta Tekst i fot. Barbara Paluchowa II wojny światowej). Państwo K. iMajocha Z. Bielczykowie 22 Z naszego życia luty 2014 Nowonarodzeni: Zielińska Milena Monika, Szwala Justyna Patrycja, Zieliński Wiktor, Skalniak Lena, Kożuch Kacper, Paśko Franciszek Piotr, Kwiczala Filip Wojciech Poślubieni: 1. Barnowski Janusz i Padula Sylwia 2. Maderak Sławomir i Górka Patrycja Ci, którzy odeszli: 1. Kulig Michał lat 88 z Młodowa 2. Głaszczka Kazimierz lat 66 z ul. Jana III Sobieskiego 3. Lasecka Michalian lat 66 z ul. 3 Maja 4. Krych Ludwika lat 76 z Witkowskiego 5. Polakiewicz Jóżef lat 86 z Łomnickiego 6. Lisowski Zbigniew lat 60 z ul. Słonecznej 7. Krupa Janina lat 77 z Łomnicy Zdroju 8. Szwala Kazimierz lat 67 z Łomnicy Zdroju 9. Kutela Ludwik lat 82 z Łomnicy Zdroju 10. Koral Maria lat 96 z ul. Węgierskiej 11. Klimczak Jan lat 67 z Kosarzysk 12. Bielczyk Krystyna lat 93 z ul. Wilcze Doły www.parafia.piwniczna.com Z ŻYCIA PARAFII styczeń/luty 2014 i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi… *** W pierwszym tygodniu lutego nabożeństwa specjalne odprawia się jak każdego miesiąca: w czwartek - modlitwa i dar serca w intencji misji, piątek - nabożeństwo do Serca Pana Jezusa i Komunia św. wynagradzająca oraz adoracja i Msza św. późnowieczorna, sobota - nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi, niedziela - adoracja Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie po każdej Mszy św. Czwartek i piątek w godzinach popołudniowych są dniami spowiedzi. *** W drugą niedzielę lutego zmiana tajemnic różańcowych oraz taca przeznaczona na wciąż trwające prace przy budowie placu im. Jana Pawła II. *** Młodzież III klasy gimnazjum przygotowuje się modlitewnie do przyjęcia Sakramentu Bierzmowania, którego w dniu 6 maja udzieli ks. biskup Stanisław Salaterski. *** W Rzymie toczy się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Janiny Wojnarowskiej. Wspomaga go nasza parafia nieustanną modlitwą Mszy św. w każdy 10 dzień miesiąca. *** W parafii rozprowadzana jest prasa religijna. Lektorzy w każdą niedzielę sprzedają Gościa Niedzielnego, który rozchodzi się w parafii w sporej ilości. Jest to tygodnik opinii zawierający niezwykle ciekawe artykuły nie tylko z życia Kościoła, ale omawiający również ważne, aktualne problemy społeczne i polityczne Polski i świata, ukierunkowuje orientację czytelników w skomplikowanym współczesnym świecie oraz podsuwa ocenę zdarzeń w świetle nauki Kościoła. Na regale pod chórem kościelnym znajdują się również inne tytuły, wykaz cen za egzemplarz oraz skarbonka, do której kupujący mogą wrzucić pieniądze za wybrane czasopismo. *** W niedzielę 16 lutego kolejny apel Maryjny po wieczornej Mszy św. w intencji niedalekiej już kanonizacji Jana Pawła II oraz w intencji Ojczyzny. *** Chłopcy z młodszych klas podstawówki mogą zgłosić się do Liturgicznej Służby Ołtarza. Zaproszono ich na spotkanie w dn. 22 lutego, w sobotę. *** Jubileusz X-lecia 4 Nowosądeckiej Drużyny Harcerskiej „Żar” oraz Dzień Myśli Braterskiej piwniczańscy harcerze świętowali w dn. 22 lutego. Rozpoczęli Mszą św. o godz. 14.00, w której uczestniczyli harcerze z Nowego Sącza oraz dawna kadra licznej niegdyś szkolnej drużyny harcerskiej w Piwnicznej. Proboszcz naszej parafii, ks. Krzysztof Czech, jest kapelanem harcerzy Sądecczyzny. /m/ *** W niedzielę 27 stycznia zakończyło się w parafii „Kolędowanie Małemu Bacy”, a miało niezwykły charakter. Była to Msza św. sprawowana na Jaworzynie Kokuszczańskiej przy grocie Narodzenia. W zimowych warunkach (góry przykryte śniegiem, choć w dole bezśnieżnie) wyszło w góry b. dużo ludzi, głównie młodych, stałych uczestników modlitewnych spotkań w górach. Mszę św. sprawował proboszcz, ks. Krzysztof Czech w koncelebrze z ks. Grzegorzem, dla którego to zimowe wyjście w góry było niejako pasowaniem na czarnego górala. Biesiada przy ognisku zakończyła to kolędowo-zimowe spotkanie. *** Święto Ofiarowania Pańskiego znane w naszym Kościele jako święto Matki Bożej Gromnicznej wypadło w tym roku w niedzielę. W czasie Mszy świętych kapłan błogosławi świece, gromnice, których światło, jak g łę boko wierzyli w to nasi przodZe smutkiem przyjęliśmy wiadomość kowie, chroni goso śmierci śp. Krystyny Bielczykowej. podarstwa od piorunów i nawałnic, i które w rękach Przez ponad 30 lat była wśród nas, umiłowała Piwniczną umierającego proi poświęciła się społecznej pracy. Zawsze pogodna i życzliwa, wadzi go do Wieczsłużyła radą, chętnie dzieliła się wiedzą i bogatym doświadnej Światłości, czeniem. Całkowicie oddała się pomocy dzieciom. Szczegdzie już nie potrzególnie wrażliwa była na ich niepełnosprawność i trudny los. ba światła lampy Objęła je troską wprost z serca płynącą - one, jeśli nie mogą tego pamiętać, to na pewno czują. Z głębokim żalem żegnamy zmarłą w dniu 8 lutego 2014 r. Świętej pamięci Krystyno, Krystynę Jurgielewicz Bielczykową, Honorowa Obywatelko Piwnicznej-Zdroju, wieloletniego członka Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom darząc Cię ogromnym szacunkiem i uznaniem, w imieniu Specjalnej Troski w Piwnicznej-Zdroju, wdzięcznych Ci mieszkańców naszego miasta, żegnamy Cię człowieka o wielkim sercu, wrażliwości. dziś z należną czcią. Spoczywaj w pokoju. Rodzinie zmarłej składamy wyrazy współczucia. Rodzinie i najbliższym składamy wyrazy głębokiego Członkowie byłego Stowarzyszenia współczucia. Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski. Edward Bogaczyk, Burmistrz Piwnicznej-Zdroju 23 W dniu 15.02.2014 roku w wieku 66 lat odszedł od Nas na zawsze, wieloletni Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Kosarzyskach dh Jan Klimczak. Wyrazy współczucia Żonie, Córce i Synowi - składa Zarząd i członkowie OSP w Kosarzyskach. Cześć Jego pamięci! Ogłoszenie Miejsko-Gminny O ś rodek Kultury w Piwnicznej-Zdroju chętnie przyjmie pamiątki z II wojny ś wiatowej ( mapy, fotografie, ubrania i inne akcesoria ) . Przekazane przedmioty znajda si ę w nowopowstałej Izbie Pamięci. Pami ą tki pro simy przekazywa ć do biura MGOK, Rynek 11. Rozbiórka mostu na Popradzie idzie szybko, czemu sprzyja aura. Fot. B. Paluchowa Przekazując 1% podatku na Stowarzyszenie „Nasz Dom” w Piwnicznej Zdroju, pomagasz w budowie ośrodka dla osób niepełnosprawnych w Kosarzyskach. Nr KRS 0000030392 Podziękowanie rodziców Serdeczne podziękowania kierujemy do p. Elżbiety Gromali, za to że zgodziła się prowadzić zespół, wkładając w to całe swoje serce. dziękujemy za jej trud, poświęcony dzieciom czas, oraz jej piękne teksty, których jest autorką. Gratulujemy jej ogromnego potencjału, oraz talentu, którym zechciała dzielić się z naszymi dziećmi! Dziękujemy panom: D. Rzeźnikowi i P. Maślance oraz kochanej K. Sikorskiej za ich pomoc i wsparcie. Życzymy Wam wszystkiego dobrego! Wdzięczni rodzice! Prawdziwy barszcz czerwony Składniki: włoszczyzna (1 kg): marchew, seler, pietruszka, korzeń, por - świeże buraki (2 kg) - woda (5 litrów) - 0,5 kg jabłek - 5 kromek razowego chleba - przyprawy: sól, cukier, pieprz, majeranek, czosnek, ocet, ziele angielskie, liść laurowy. Sposób przygotowania: Zagotować wodę w garnku - dodać włoszczyznę - gotować ok. godziny zmniejszyć gaz - dodać pokrojone w plastry buraki - gotować ok. 15 minut - w tym czasie dodać przyprawy - dorzucić pokrojone w kostkę jabłka i tak samo przygotowane pieczywo razowe - dodać octu - wyłączyć gaz i odstawić garnek w chłodne miejsce średnio na 12 godzin - odcedzić i dodać cukier i sól. Babcia Dzień dobry Uczennice i Uczniowie! Humorek Chorować nie mogę, a jeść muszę, dlatego porównuję skład aminokwasowy produktów spożywczych, zawartość mikroelementów, witamin itp. No to do nauki, rosnąca młoda inteligencjo! Zagadnienia: 1. - Czy Ariadna była zmuszona oglądać skoki przez szarżującego byka i dlatego pomogła Tezeuszowi? 2. - Samolot linii „NationalAirlines” i słynne 10 minut (1970 r.) - autentyk czy bleff medialny? Do zobaczenia. Leszek Mikołajczyk Startuje samolot. Stewardessa wita pasażerów na pokładzie: - Witam na państwa na pokładzie samolotu Bardzo Tanich Linii Lotniczych. Nasz samolot będzie pilotował kapitan Donald Kowalski, trzykrotny mistrz Polski w spadochroniarstwie. *** W cukierni. - Chciałem zamówić tort urodzinowy dla żony. -Aile świeczek? - Jak zwykle - dwadzieścia sześć. 24 USŁUGI KSER0 MIGO ksero, drukowanie, skanowanie czarno-białe, kolor format A3, A4 PIECZĄTKI W 5 MINUT faksowanie, laminowanie, bindowanie, przepisywanie tekstu ul. J. III Sobieskiego 1b (za UMiG) godz. otwarcia pon-pt: 7.00-16.00 e-mail: [email protected] tel: (18) 446 53 47, 690 490 906 REKLAMA „Deutsch macht spass” Cynthia Spachtholz, ul. Krakowska 2, 33-350 Piwniczna Zdrój Kurs języka niemieckiego dla pracujących - kurs podstawowy, kurs rozszerzony Korepetycje - gimnazjum, liceum Tłumaczenia - m.in. pisma urzędowe Tel. 606 518 260, 18 44 68 372 PRACOWNIA PROJEKTOWA Architektoniczno-konstrukcyjna inż. Włodzimierz Rec Piwniczna Zdrój, ul. Źródlana 3a tel. 18 44 64 447, kom. 601 083 886 e-mail: [email protected] Oferuje usługi: - sprzedaż projektów budowlanych z katalogów wraz z ich adaptacją, - projekty budowlane na rozbudowy, przebudowy budynków, - przygotowanie pełnej dokumentacji do uzyskania pozwolenia na budowę. Punkty sprzedaży w mieście Piwniczna gazety lokalnej „Znad Popradu” Delikatesy „Centrum” Sklep „abc” w Rynku Naszą gazetę można nabyć ponadto w kantorze obok „Biedronki”, w sklepie na Majerzu, w sklepie Puchatek w Kosarzyskach, na stacji benzynowej MOYA. Sklep p. Kisielowskich - Rynek Sklep „Eco” przy przystanku PKP Prezent na różne okazje W Domu Kultury działa Informacja Turystyczna, gdzie można uzyskać informacje dot. całej gminy. Można tam też zakupić foldery, prace malarskie, różne drobiazgi, miód z jednej z piwniczańskich pasiek, tomiki piwniczańskich poetek i wydawnictwa albumowe. Te ostatnie starannie i elegancko wydane, mogą być pięknym i niebanalnym prezentem. 26 Delikatesy Centrum z Piwnicznej Zdroju znalazły się w elitarnym gronie 30 najlepszych sklepów z prawie 1000 należących do sieci Delikatesy Centrum. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie i przedsiębiorczość zarówno właścicieli jak i pracowników. Potwierdzeniem tego sukcesu jest nadanie prestiżowego tytułu „Najlepsza Jakość 2013” i przywilej posługiwania się symbolem 5 gwiazdek. Sklepy 5-gwiazdkowe to sklepy gwarantujące najwyższą jakość, na którą składają się: wygląd sklepu, asortyment towarów, a przede wszystkim jakość obsługi klienta. O wyróżnieniu Delikatesów Centrum z Piwnicznej zdecydowały niezależne badania przeprowadzane co kwartał we wszystkich sklepach sieci Delikatesy Centrum. Nagrody wręczone zostały podczas Gali zorganizowanej przez firmę Eurocash S.A. w hotelu Ossa pod Rawą Mazowiecką. Wyróżnienie dla Delikatesów Centrum w Piwnicznej Zdroju odebrała właścicielka Sylwia Ogórek z rąk prezesa Eurocash S.A. - Luisa Amarala oraz aktorki Małgorzaty Kożuchowskiej. Galę uświetniły występy wielu gwiazd polskiej sceny rozrywkowej. Dziś mamy już rok 2014 i liczymy, że „Najlepsza Jakość” będzie hasłem przewodnim Delikatesów Centrum w Piwnicznej Zdroju w kolejnych latach. Gazeta Samorządu Lokalnego Pismo zrzeszone w Polskim Stowarzyszeniu Prasy Lokalnej www.pspl.info Red. naczelna, grafik i fot.: Barbara Paluchowa (BAS, /b/, BP); Współpracownicy: Jolanta Gorczowska, Ewa Indyk, Monika Jasiurkowska, Krystyna Kulej, Antoni Lebdowicz, Wanda Łomnicka-Dulak, Małgorzata Miczulska, Beata Miechurska, Małgorzata Rams, Paulina Rychel-Fabiś Adres Redakcji: Piwniczna Zdrój, Rynek 11, MGOK, tel. 18 446 41 57; Adres do korespondencji: ul. Partyzantów 7, tel. 18 446 41 36, e-mail: [email protected], www.piwniczna.pl. Wydawca: MGOK w Piwnicznej Łamanie: PROJEKT, [email protected].; Druk: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów, ich redakcji, niezbędnej korekty i nadawania własnych tytułów.