W numerze: - Miasto i Gmina Piwniczna

Transkrypt

W numerze: - Miasto i Gmina Piwniczna
Pismo Samorządu Lokalnego l Piwniczna Zdrój l luty 2014 l rok 24 l nr 2 (268) l cena 3 zł / Vat 5% l nakład 700 egz.
Piwniczna Zdrój l Łomnica Zdrój l Wierchomla l Młodów l Głębokie l Kokuszka l Zubrzyk
Fot. Barbara Paluchowa
W numerze:
* 41 sesja Rady Miasta i Gminy
* Notatnik
* Rewitalizacja prawego brzegu Popradu
* Ziarnko gorczycy
* U Kuców
* Dzień Babci i Dziadka w zerówce - fotoreportaż
* Jubileusz „Dzieci Łomnicy”
* Diamentowa Danuta
* Krystyna już nie mieszka tu...
* Ciupaga
i inne
Fot. Barbara Paluchowa
Karnawał
w „zerówce”
Adam Tlałka - mistrz kominiarski
tel. 18 471 46 75, kom, 502 490 832
Życzenia dla piwniczan od komiarza:
Żyjcie w roku 2014
zdrowo i szczęśliwie
w zgodzie i wszelkiej
pomyślności!
Zima
Duje, pierze, purgo śniegiem
Pozrucało widły, zyrtki
Stefcia w chołpie
ściyg za ściegiem
Plecie swedry i śkarpytki
Choć se tyle baba w lutem
Siednie w cieple
przy śparchycie
I wnucentom niełobutem
Plecieniną ściepli zycie
Krystyna Kulej
Luty 2014
B. Paluchowa - Zima w Beskidzie, pastel 30 x 45 cm
Drodzy Czytelnicy!
Henryk Cyganik
Cosik śmiysnego Jaśka Plewowego,
„Ad Oculos”, Warszawa 1998
Zima w odwrocie. Ale czy te dwa miesiące, które tak szybko
minęły, można nazwać zimowymi? Temperatury na plusie, brak
śniegu, który pokrzyżował ambitne plany młodzieży, pragnącej
podczas ferii pojeździć w naszej gminie na nartach. Wiele grup
cofnęło rezerwacje. Straciły domy wczasowe, pensjonaty
i właściciele prywatnych kwater. Stacja narciarska w Wierchomli również zanotowała straty. Trudno, było, minęło...
Natomiast prace przy rozbiórce mostu na Popradzie realizowano zgodnie z harmonogramem. Dawny most dosłownie niknie w oczach. Na ogołoconym z drzew Węgielniku nasadzono kosodrzewinę i nasze rodzime jałowce. Efekt tych działań będzie
widoczny za kilka lat. W I rocznicę wycinki zebrało się pod Węgielnikiem kilkanaście
osób, aby zapalić świeczkę. Ot, taki solidarnościowy gest. Pijalnia Artystyczna
realizowała bogatą ofertę kulturalną, zapraszając na spotkania z muzykującymi
artystami. Szkoda, że w tych spotkaniach udział brało niewielu piwniczan.
W Kosarzyskach ciągły stan podgorączkowy. Być, albo nie być... wsią. Zebrano już
ponad 500 podpisów popierających taką metamorfozę. No bo co to za miasto, gdzie np.
na Podbukowcu na rozległych polanach, okolonych bukowo-jodłowym lasem, pasą cię
owce i sarny biegają? Kolejne spotkanie w sprawie w pierwszym tygodniu marca.
Dużo niepotrzebnego zamieszania zrobił amatorski filmik o zrewitalizowanym
terenie zdrojowym na prawym brzegu Popradu. Pismo z urzędu, które zamieszczamy,
powinno wyjaśnić wątpliwości. Gazeta w numerach: luty, marzec 2009 zamieściła
wyczerpujące materiały na temat rewitalizacji obydwu brzegów Popradu.
W bieżącym numerze znajdziecie Państwo wspomnienie o wielkiej Damie Krystynie
Bielczykowej, o tym jak uczczono Dzień Babci i Dziadka w SP w Głębokiem i w piwniczańskiej Zerówce i jak bawiły się dzieciaki w karnawale. W cyklu o gminnych rodach
przedstawiamy rodzinę Państwa Kuców.
Pragnę podziękować naszym Czytelnikom za to, że są wierni gazecie i to od 23 lat.
W roku 2013 do sprzedaży wydano 7234 egzemplarze. Zwrotów było 454, czyli około
6,3%. Numer grudniowy sprzedał się błyskawicznie. W połowie stycznia nakład był
wyczerpany. Podobnie było z gazetą styczniową. W podziękowaniu zamieszczamy
zdjęcia i informacje o punktach, które rozprowadzają naszą gazetę. Dziękuję też
reklamodawcom, dzięki którym dotacja urzędu utrzymuje się na ustabilizowanym poziomie.
A kominiarz niech przyniesie wszystkim odrobinę szczęścia i będzie rękojmią
dobrego roku. I pamiętajmy, by po sezonie, dla własnego bezpieczeństwa zadbać o przewody kominowe.
O KC
- owce lo partyji
Barbara Paluchowa
red. naczelna
Jako beło za komuny, to ino starsi
ludzie bocom. Młode chłopcyska i dziywki telo wiedzom o tyk casak, co ksiondz
o seksie. Nieftory.
Fciołek przybocyć kapecke te lata, we
ftoryk nie ino my sie boli, chowali, ryceli,
ale tyz tońcyli i sie śmioli. O KC fcym
opedzieć, a to znacy o kómunistycnyk
casach. Moze ta nase śpasy nie syćka
pojmom, wyboccie, ale lo historycny
prowdy niekze sie je zapise.
Jako wiycie rzondziyła wtyk casak
Polsko Zjednocono Partyja Robotnico,
a na ji wiyrchu sielenijakie sekretorze, co
straśnie góroli namowiali, coby sie na
kómunizm przekrzciyli.
Górol pasuje do kómunizmu, jak
krowa do pytackij brycki.
Jasiek Plewa barz fcioł pojechać do
Hameryki. Kasik usłysoł, ze fto do partyji
nolezy, ttymu o wize sie partyjo wystaro.
Posed do kómitetu w Nowym Torgu, zeby
sie do PZPR zapisać.
- No, uwidzymy, jako partyjom
miyłujecie - nacon sekretarz. - Powiydzcie, cy kónia byście lo partyji dali?
- Kónia? No pewnie zebyk doł! - pedzioł ochotnie Jasiek.
- A krowe? Cy krowe byście lo partyji
dali?
- Oj, dołbyk, doł!
- No, a owce? Cy owce byście lo partyji
dali?
- Owce? Owce ni!
-Abez co? - zadziwiył sie sekretorz.
-Bo owce mom!
Ciekawe...
Jedna z inwestycji - wiaty na Obidzy.
3
41 Sesja Rady Miasta i Gminy
30 stycznia br. - obecnych
trzynastu radnych. Radni przyjmują protokół z 40 sesji Rady
i wysłuchują sprawozdania Burmistrza z działalności międzysesyjnej.
Niektóre informacje zawarte
w sprawozdaniu:
* Spotkanie z dostawcą energii elektrycznej w celu uzyskania lepszych cen za
pobór prądu.
* Na spotkaniu OSP w Łomnicy i Kosarzyskach omawiano sprawy ściśle strażackie, m.in. potrzebę zakupu dla OSP w Kosarzyskach samochodu.
* Na spotkaniu w Krakowie przekazano
strażakom z Łomnicy-Zdroju nowy samochód bojowy.
* Na posiedzeniu Euroregionu Tatry
omawiano budżet.
* Na spotkaniu z wojewodą i przedstawicielami Tauronu, który składa się z kilku
spółek, omawiano koszty energii i dyskutowano nad rozdziałem środków unijnych.
* Spotkanie z przedstawicielami banku dotyczyło możliwości udzielenia gminie obligacji.
Głos zabiera przewodniczący Rady
A. Musialski
Pani Danuta Szaflarska telefonicznie
podziękowała za zaszczyt patronowania
piwniczańskiemu Domu Kultury. Aktorka
odwiedzi Piwniczną najprawdopodobniej
w czerwcu. Przewodniczący informuje, że
do Samorządu napływają różne skargi, których nie należy lekceważyć. Niezależnie
kto je składa, każdorazowo musi być sporządzony protokół, zaś wykaz skarg powinien być dostępny w widocznym miejscu.
Sołtysi powinni wchodzić w porozumienie ze stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi i działać bardziej
spektakularnie. Każdy z sołtysów może
realizować wszystko, co jest zawarte w
zadaniach Gminy, a sołectwo musi być
przynajmniej raz na 4 lata kontrolowane
przez komisję rewizyjną Rady.
Głos zabierają radni powiatowi
A. Mazur mówi no sytuacji pogotowia
ratunkowego w naszym rejonie. Będzie
podstacja PR w Rytrze. Podstacja w Krynicy działa w promieniu 70 km, a budżet
zmniejszono jej o 1 mln zł, walczyliśmy,
aby krynickie pogotowie działało całodobowo.
Radny Ryba - powiat jest otwarty na
współpracę z organizacjami pozarządowymi. Dysponuje sprzętem nagłaśniają-
cym, który może udostępniać nieodpłatnie
na różne imprezy. Niepokojące są przymiarki do likwidacji komunikacji kolejowej do Krynicy. Chociaż zawsze popieraliśmy istnienie podstacji PR w Piwnicznej,
niestety na razie nie jest to możliwe.
T. Kmiecik odczytuje pismo od starosty dotyczące odmowy współfinansowania budowy chodników przy drogach
powiatowych. Tak zadecydował zarząd
powiatu.
M. Kulig pyta czy coś jest wiadomo na
temat opieki specjalistycznej w Piwnicznej.
A. Korus - zgłasza krytyczne uwagi do
starostwa, które nie wywiązuje się z obietnic dot. dróg. Pyta jaki sens ma linia ciągła
na całej dł. drogi do Muszyny. Przy
omawianiu wieloletniej prognozy informacji szczegółowych udziela I. Merha - mówi
ilości i kwotach umów w wys. 7650 tys.
Kwota ta nie może być przekroczona.
A. Korus zabiera głos na temat budowy
hali sportowej, którą popiera. Ponad 6 mln
planujemy wydać z budżetu i pozyskać
5,8 mln. Na te 6 mln 3,3 mln jest na halę
sportową. Inwestycja jest realna, ale aby
ten obiekt powstał, musimy z wielu rzeczy
zrezygnować, wyłączając fundusz sołecki.
Mamy duże zadłużenie w kwocie kilkunastu milionów. Budżet należy ponownie przeanalizować, bo nie pokazuje rzeczywistych
kosztów i wydatków. Inwestycja ośrodka
dla osób niepełnosprawnych w Kosarzyskach, którą chce zrealizować stowarzyszenie Nasz Dom. Jeśli to zadanie istnieje
(kwota 30 tys., którą stowarzyszenie uzyskuje z 1% podatku i przekazuje do budżetu), to powinna się znaleźć w wieloletnim planie budżetowym. To pozwoliłoby na pozyskiwanie środków.
T. Kmiecik - wypowiada się na temat
obligacji. Stroną umowy jest gmina i bank.
Bank z obligacjami może robić co chce.
Bank daje nam kredyt bez względu na to
czy ktoś obligacje kupi czy nie kupi. I to
jest plusem.
Dyskusja przenosi się na temat świetlicy w Zubrzyku, która nie działa tak, jak
należy. Społeczeństwo wsi walczyło o tę
inwestycję, a teraz nie jest aktywne. Głos
zabierają m.in. dyr MGOK J. Janur, St.
Szkaradek,A. Musialski, M. Kulig.
Radni przyjmują kilka uchwał
Najważniejsze: Uchwała w sprawie
wieloletniej prognozy finansowej na lata
2012-2024. Uchwała budżetowa miasta
i gminy Piwniczna na 2014 r. Uchwała
w sprawie wpłat nadwyżki środków
obrotowych dokonywanych przez
MZGKiM.
4
Interpelacje
St. Szkaradek pyta czy wszystkie
zrealizowane inwestycje są odebrane, a jeśli nie, to kiedy.
A. Korus zwraca uwagę na fatalny stan
elewacji piwniczańskiej szkoły podst.
K. Długosz zwraca się z prośbą o dodatkowy przystanek autobusowy przy
„Kolibie”. Przystanek jest konieczny ponieważ przebudowa mostu spowodowała
zmianę ruchu drogowego.
Sołtys Łomnicy St. Wnęk pyta dlaczego fundusz sołecki wpisany jest w inwestycje. Prosi o wspieranie tego funduszu
jeszcze innymi środkami. Prosi o środki na
zabezpieczenie i utrzymanie w porządku
terenu wokół źródełka wody mineralnej.
P. Lis - Gmina jest w finansowej zapaści i gmina może zbankrutować. Nie wypłacono pensji w placówkach budżetowych. Świetlica w Zubrzyku to nieprzemyślana inwestycja. Burmistrzowie nie mają
myślenia gospodarskiego.
L. Latała-Zięba - Najbiedniejsi powinni dostawać wypłaty w terminie. Pismo
z Łomnicy należy potraktować jako skargę.
Dodatkowo jako skargę obywatela.
B. Schuster zabiera głos w sprawie zamiany Kosarzysk w wieś. Informuje, że
zebrano 500 podpisów. Mówi o korzyściach dla Piwnicznej i Kosarzysk jakie
niesie takie rozwiązanie. Np. szkoła w Kosarzyskach kosztuje rocznie 300 tys. zł, po
przemianie dostanie 150 tys. zł więcej. Wyraża zadowolenie, że burmistrz nie sprzeciwia się tej zmianie.
A. Kmiecik odczytuje pismo z powiatu
dotyczące konsultacji społecznych. W piśmie jest prośba o udostępnienie sali w urzędzie i przygotowanie tematów konsultacji.
Drugie pismo - list od państwa Krystyny
i Antoniego Leśniaków jest podziękowaniem dla dyr. MGOK J. Janur za zorganizowanie konferencji „Szlakami kurierów”.
Burmistrz odpowiada na interpelacje
Mamy przejściowe trudności. Z funduszy unijnych nie wpłynęła jeszcze kwota
1,5 mln zł i z podatków ok. 800 tys. dlatego
były problemy z wypłaceniem pensji. Gmina jest zadłużona, ponieważ realizujemy
ważne inwestycje. Zadłużenie to jest bezpieczne - 42%, a dopuszczalne jest do 60%.
Obligacji musimy wypuścić tyle, aby było
zabezpieczenie np. przy budowie hali sportowej, w razie jakichś dodatkowych, nieprzewidzianych wydatków. Budując halę
sportową musimy wymienić kotły i instalację CO. Będziemy też radzić jak wyremontować obskurną elewację szkoły.
Przejście w ogrzewaniu na pelety da nam
w przyszłości 50% oszczędności, choć nie
od razu, bo w piecach olejowych trzeba
wymienić palniki. Złożyliśmy wnioski
o odbiór inwestycji. Będą odebrane, niektóre warunkowo. Rozliczenie budowy
i odbiór techniczny to są dwie różne rzeczy.
Mamy wszystkie wymagane certyfikaty
i rozliczenia. Ale w UE nie ma pośpiechu.
Z przemianowania Kosarzysk w wieś, będą
plusy. Mnie osobiście to odpowiada.
Renata Nowak informuje: z zadań
przy udziale środków unijnych: I zadanie
rewitalizacja realizowana w latach 20102012. Dotacja w kwocie 4,4 mln zł wpłynęła do budżetu w całości. Drugie zadanie budowa świetlicy w Zubrzyku - dofinansowanie określone kwotą 500 tys. spłynęły do
gminy. Obiekt świetlicy w Łomnicy-Zdroju I etap - dotacja w wys. 315 tys. wpłynęła.
W etapie II - dobudowanie wiatrołapu przeciąga się procedura kontrolna i środki
176 tys. zł jeszcze nie wpłynęły. Baseny
realizowane w latach 2011/2013 - wartość
zrealizowana to kwota 6653 tys., dotacja
w kwocie 4838 tys. została zrealizowana
w kwocie 4370 tys. Nie wpłynęła dziesięcioprocentowa ostatnia transza 476 tys.,
która wpłynie kiedy dostarczone będzie
pozwolenie na użytkowanie. Mamy częściowe pozwolenie na użytkowanie. 23
grudnia 2013 r. złożony został ostatni
wniosek o pozwolenie na użytkowanie.
Czekamy na decyzję.
Lidia Dulak - Dom Kultury jest pod
względem funduszu jest rozliczony i zamknięty. Protokół nie wnosi żadnych uwag
i po połowie lutego decyzja na użytkowanie. Plac targowy zakończony był w grudniu. Wkrótce po odebraniu mapy klauzulowanej niezbędnej przy złożeniu dokumentów na zgłoszenie na użytkowanie, po upływie 21 dni możemy oddać plac do użytku.
Ulica Kościuszki jest rozliczona i zamknięta. Na kwoty z funduszy unijnych: 176
tys. na plac targowy i ok. 500 tys. na Dom
Kultury - czekamy. Środki te na pewno
wpłyną w I i II kwartale w roku bieżącym.
Zadanie Czerwone Młaki są również
rozliczone.
Głos zabiera radny W. Keklak - wypowiedź pana Lisa jest niefortunna. Zrobiliśmy coś dobrego. Społeczeństwo Zubrzyka cieszy się z świetlicy i z pewnością ją
zagospodaruje. Towarzystwo, które tam
powstało jest młode i dopiero zaczyna działać. Początki są niełatwe. W zeszłym roku
zaczęliśmy robić reformę w szkolnictwie.
Miała dać oszczędności i dostosować się do
realiów. W ostatnich latach subwencji ubywało, bo dzieci było coraz mniej, a przybywało personelu, za co odpowiedzialni są
w pierwszej kolejności dyrektorzy szkół.
BAS
Sprostowanie
W n-rze styczniowym ZP w sprawozdaniu z Sesji Rady podano: „Suma
6700 mln zł jest już zapłacona w fakturach i wpłynęła dotacja w kwocie
3 mln zł. Z braku wpływu środków do
budżetu, Gmina nie jest w stanie unieść
obciążeń związanych ze spłatą transz
na realizację rozpoczętych inwestycji.
Przychody zwiększą się do sumy 2700
mln zł.”
Oczywiście miało być: 6700 tys. zł
i 2700 tys zł.
Stan realizacji inwestycji gminnych
1 - Budowa produktu markowego-trasy biegowe na obszarze
Czerwonej Młaki i Niedźwiedzego wartość projektu 45200 EUR
dofinansowanie z EFRR 23504; udział Gminy -19436
W ramach projektu wyremontowano 3 km odcinek szlaku
rekreacyjnego, zakupiono ławy, wiaty, kosze na śmieci, tablice
informacyjne, stojaki rowerowe,
2 - zadanie „Remont infrastruktury turystycznej i zagospodarowanie terenu nad zaporą Czercz w Piwnicznej-Zdroju” realizowane w zakresie małych projektów w ramach działania 4.1/413
Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju objętego PROW 20072013, Dofinansowanie w wys. 20 300 zł.
Mikroprojektu jest Miasto Stara Lubova. Jednym z działań
mikroprojektu było wykonanie małej infrastruktury turystycznej
na Niemcowej i na Suchej Dolinie.
5 - Remont drogi Skowronki - w ramach remontu wykonano
nawierzchnie z kruszywa łamanego stabilizowanego mechanicznie na długości 250 m, wartość robót - 40.000 zł dofinansowanie
z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych w wysokości 20 000.
Remont drogi na Skowronki
Grillowisko nad zaporą Czercz
3 - Remont schodów terenowych na trasie alejki oraz ławek w ramach operacji pn. „Remont alejki spacerowej i miejsc wypoczynkowych na Śmigowskim w uzdrowisku Piwniczna Zdrój”, współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW) w ramach Oś 4 Leader 4.1/413
Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju dla małych projektów
PROW 2007-2013.
4 - „Kurierskim szlakiem przez zielone granice”. Projekt współfinansowany jest przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu „Tatry” w ramach Programu Współpracy
Transgranicznej Rzeczpospolita Polska Republika Słowacka
2007-2013. Wnioskodawcą przedmiotowego projektu jest Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Piwnicznej-Zdroju. Partnerem
Regulacja Wierchomlanki
6 - Prace regulacyjne na potoku Wierchomlanka inwestor RZGW.
EP
5
W numerach Znad Popradu: luty i marzec 2009 przedstawiliśmy projekty i opis
rewaloryzacji obu brzegów Popradu w Zdroju. Wtedy jakoś nikt nie protestował
i nie wpłynęły do redakcji żadne uwagi.
Piwniczna Zdrój, 19 lutego 2014 r.
Pan Bogdan KRAJEWSKI
ul. Gąsiorowskiego 9 „ A”
33-350 Piwniczna Zdrój
(z prośbą o powiadomienie pozostałych podpisanych w piśmie)
Nasz znak: RMiG/6 /14 r.
W odpowiedzi na pismo z dnia 4.02.
2014 r. i zawarte w nim pytania informuję:
Zarząd Województwa Małopolskiego
przygotowując Małopolski Regionalny
Program Operacyjny na lata 2007-2013
wśród wielu działań planowanych do
dofinansowana ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego przyjął
realizacje działania 6.1 rozwój miast,
w schemacie oznaczonym „A” Wsparcie
dla projektów realizowanych wyłącznie
w ramach programów rewitalizacji.
Wymagało to przygotowania i przyjęcia dokumentów źródłowych tj.
1. Strategii Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Miasta i Gminy na lata 20082015 uchwała nr XIX/111/2008 z dn.
27.03.2008
2. Lokalny Program Rewitalizacji Piwniczna Zdrój na lata 2008-2013 dokument
przyjęty uchwałą Rady Miasta i Gminy nr
XXX/196/08 z dn. 30.12.2008
Oba te dokumenty (sporządzone zgodnie z wytycznymi) były szeroko omawiane
oraz poddawane konsultacjom społecznym
na spotkaniach z udziałem ówczesnych
radnych MiG, przewodniczących osiedli,
przedstawicieli firm, stowarzyszeń i organizacji działających na terenie gminy. Konsultacje społeczne przeprowadzane były
6
również w postaci ankiety dot. proponowanych procesów i działań w obszarach rewitalizacji. Działania te zakończono przed
przyjęciem ostatecznej wersji LPR i podjęciem uchwał zatwierdzających przez
Radę Miasta i Gminy Piwniczna-Zdrój
kadencji 2006-2010.
W dniu 29.12.2008 na wspólnym posiedzeniu komisje Rady MiG - zaopiniowały pozytywnie Lokalny Program Rewitalizacji (obecnych 13 radnych ówczesnej
kadencji przew. rady B. Schuster, A. Korus,
W. Keklak, A. Buczek, A. Frączek, Cz.
Paprota, T. Izworski, B. Rusiniak,
M.Smyda, M. Piwowar, B. Polakiewicz,
B. Piekoszewska, M. Mucha). Przyjęcie
tego programu nastąpiło Uchwałą Rady
Miasta i Gminy z dnia 30.12.2008 r.
Odnosząc się do projektu „Rewaloryzacja obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego Piwnicznej Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych” należy podkreślić, iż przyjęty LPR
z 2008r przewidywał na str. 66-67 działania
z zakresu rewitalizacji (tabela.13 Zadania
przestrzenne i techniczno-materialne, pkt II
ppkt 1 i 2 wymieniono planowane do powstania obiekty w ramach rewaloryzacji
obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego).
W tym samym czasie Zarząd Województwa Małopolskiego ogłosił konkurs
o charakterze zamkniętym, składającym
się z dwóch etapów: oceny programów rewitalizacji oraz oceny projektów rewitalizacyjnych wymienionych w karcie tytułowej programu. Stawką była możliwość
uzyskania wsparcia do 70% kosztów planowanego projektu z zakresu rewitalizacji.
Karty tytułowe należało składać w terminie
do 15-01-2009 przez elektroniczny system
RSI. Gmina zgłosiła projekt pn. „Rewaloryzacja obszaru zdrojowo-uzdrowiskowego Piwnicznej Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych”. Termin realizacji 17.07.2009 31.12.2012 r.
Cel główny projektu został sformułowany następująco: „Poprawa atrakcyjności
miasta Piwniczna-Zdrój oraz wzmocnienie
jego turystycznej i gospodarczej funkcji
poprzez rewaloryzację obszaru zdrojowouzdrowiskowego i zagospodarowanie bulwarów nad Popradem”.
Karta Lokalnego Programu Rewitalizacji została zaakceptowana przez Zarząd
Województwa w dniu 16.04.2009 r. Następnie zgodnie z regulaminem konkursu
został przygotowany kompletny wniosek
aplikacyjny wraz ze studium wykonalności. Wykonano projekty zagospodarowania i projekty budowlane oraz przeprowadzono stosowne procedury administracyjne (uzgodnienia branżowe, terenowe
itp.). Dokonano zgłoszeń i uzyskano pozwolenia na budowę zgodnie z prawem
budowlanym.
Pełny wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Rewaloryzacja obszaru zdro-
jowo-uzdrowiskowego Piwnicznej
Zdrój. Zagospodarowanie bulwarów
nad Popradem i terenów w otoczeniu
Pijalni Wód Mineralnych” został złożony
w dniu 15.07.2009 - szacowana wartość
projektu opiewała na kwotę brutto 7.692
tys. Projekt ten swym zakresem obejmował
budowę obiektów na
lewym brzegu Popradu takich jak:
1. Wielofunkcyjnego
boiska
2. Skateparku z urządzeniami
3. Ogródka Jordanowskiego
4. Pola namiotowego
5. Ciągów pieszych
6. Oświetlenia parkowego
7. Remont mostu łukowego.
Na prawym brzegu Popradu w okolicach
małej i dużej Pijalni takich jak:
1. Budowa ciągów spacerowych
2. Wykonanie oświetlenia parkowego
3. Budowa placu zabaw dla dzieci
4. Budowa amfiteatru
5. Zakup profesjonalnego sprzętu do
nagłośnienia i oświetlenia scenicznego
(zdeponowanego w domu kultury).
6. Budowa placu szachownicy
7. Wymiana zieleni.
8. Remont żlebu potoku Księży przy
pijalni na dł. ponad 250 mb.
LPR na lata 2008-2013 oraz zgłoszony
wniosek uzyskał pozytywną ocenę merytoryczną i strategiczną oraz decyzją Zarządu Województwa z dnia 26.11.2009 wybrany został do dofinansowania. Umowę o dofinansowaniu zawarto w dniu 25.04.2011.
Pragnąc szczegółowo odnieść się do
zadanych pytań stwierdzam, że kamienna
szachownica była jednym z elementów
koncepcji programowo przestrzennej rewaloryzacji brzegów Popradu. Koncepcja
ta została przygotowana przez pracownię
projektową SP Projekt z Nowego Sącza.
Koncepcja obejmowała zmiany zagospodarowania terenów na obu brzegach rzeki,
roboczo podzielonych na dwa obszary (elementy lewego brzegu w rejonie stacji PKP
oraz prawego brzegu obejmująca obszar
parku zdrojowego przy Pijalni Artystycznej i tzw. małego parku przy zdroju
Piwniczanki).
Cała koncepcja omawiana była w dniu
19.02.2009 na wspólnym posiedzeniu
komisji RMiG. Zaproszeni autorzy koncepcji zagospodarowania dla funkcji
turystyczno-rekreacyjnej okolic parku,
szczegółowo omawiali wszystkie jej elementy, przedstawiając na planszach
wizualizacje zagospodarowania prawego
i lewego brzegu. Prelegentem była arch.
Malwina Cebulak - z pracowni projektowej
SP Projekt - (w aktach komisji jest nagranie
z tego posiedzenia), na sali obecnych było
14 radnych i inne osoby. Po przedstawieniu
i omówieniu koncepcji została ona ca-
łościowo przyjęta. Nikt z radnych nie
wnosił zastrzeżeń.
Z założenia projektowego, bulwersująca „szachownica” stanowi wielofunkcyjny plac w formie szachownicy z trwałymi posagami figur szachowych, dający
możliwość różnorakiego, dowolnego wy-
korzystania (np. drużynowego turnieju gry
w szachy, gry w piłkę, występów teatralnych).
Wiadomości o zakresie wniosku i planowanym do realizacji projekcie rewitalizacji bulwarów nad Popradem ukazywały
się też w gazecie Znad Popradu - w lutym
i marcu 2009. Zawierały one całość
koncepcji wraz z wizualizacją obiektów
m.in. szachownicy. W tym czasie i później
ukazywały się również informacje prasowe
(np. w Sądeczaninie) oraz na stronach internetowych gminy i Sądeczanina.
Zgodnie z przyjętą koncepcją oraz
późniejszym projektem, plac o formie
w kształcie szachownicy i wymiarach
12 m x 12 m wykonany został na płycie
betonowej z wyłożeniem nawierzchni
płytami granitowymi, dopełnieniem są
32 figury szachowe, granitowe zakotwiczone w podłożu wraz z podświetleniem
punktowym.
W wyniku ogłoszonego I przetargu
wykonawcą projektu rewitalizacji była
firma Górol-Bud z Piwnicznej, która
wyceniła wszystkie roboty na kwotę
5 883 411,56 zł brutto, w tym wartość prac
związanych z budową „szachownicy”
szacowano na kwotę brutto 532 481,38 zł.
Niestety w lipcu 2011 r. firma ta odstą7
piła od realizacji umowy. Wykonano jedynie część zakresu umownego tj. prace
przygotowawcze, ziemne i fundamentowe,
murowe i nawierzchniowe na lewym i prawym brzegu za kwotę brutto 659 472 zł.
W wyniku ogłoszonego II przetargu
(z uwzględnieniem pomniejszonego zakresu robót, kosztorysem inwestorskim oszacowanego na kwotę 4 791 870,78) wyłoniono najtańszego wykonawcę projektu
rewitalizacji - firmę „ALFA” z Gorlic, której oferta wynosiła łącznie 3 689 830,80
brutto, w tym koszt wykonania „szachownicy” według ostatecznej oferty firmy
„Alfa” wyniósł brutto 227 994,95 zł, co stanowi 3,6 % całkowitej wartości.
Pierwotny koszt projektu, (w momencie składania wniosku o dofinansowanie,
szacowany był na kwotę brutto 7 692 tys.).
W toku realizacji wartość ta się zmniejszyła. Z uzyskanych oszczędności po przetargowych w kwocie ponad 800 tys. zł, po
akceptacji przez Zarząd Województwa
(dzięki inicjatywie pracownika UMiG
Renaty Nowak), wykonano zabezpieczenie
lewego brzegu rzeki Poprad na odcinku ok.
300 mb.
Ostateczna wartość projektu, obejmująca wszystkie koszty (zarówno kwalifikowalne jak i niekwalifikowalne) zagospo-
darowania bulwarów nad Popradem i terenów w otoczeniu Pijalni Wód Mineralnych
na prawym i lewym brzegu, zamknęła się
kwotą 6 416 tys. zł, z czego gmina uzyskała dofinansowanie ze środków MRPO
w kwocie 4 408 tys. (tj. 68,7%). Wszystkie
zamówienia wynikające z realizacji tego
projektu zostały przeprowadzone zgodnie
z Ustawą - Prawo Zamówień Publicznych,
a przeprowadzona kontrola przez Instytucję Zarządzającą w dniu 4 i 5 czerwca 2013
roku nie wykazała uchybień. Obiekty zostały odebrane przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i uzyskały pozwolenie na użytkowanie. Zaplanowane
środki zewnętrzne wpływały na konto gminy w miarę postępu robót, a ostatnia transza
zamykająca pełne dofinansowanie wpłynęła 31 grudnia 2013 r.
Przewodniczący Rady Miasta i Gminy
Adam Musialski
NOTATNIK
* 29 stycznia w Urzędzie MiG odbyło się
spotkanie w sprawie obligacji gminnych
z Henrykiem Połańskim przedstawicielem
centrali banku PKO BP. Uruchomienie
obligacji pozwoli na kontynuację inwestycji w przyszłych latach i spłacanie
kredytów, bez nadmiernego obciążenia
budżetu gminy.
* 1 lutego w Głębokiem miało miejsce
zebranie OSP z udziałem komendanta
powiatowego zarządu OSP, przedstawicieli
sąsiednich jednostek i władz gminy.
Podobne spotkanie odbyło się tego samego
dnia w Wierchomli.
* 5 lutego w świetlicy wiejskiej w Łomnicy-Zdroju świętowano I rocznicę jej
działalności i I rocznicę zespołu „Dzieci
Łomnicy”.
* W dniach 10-11 lutego burmistrz E. Bogaczyk przebywał w Zakopanem na forum
wójtów i burmistrzów. Tematem wiodącym
spotkania był rozwój społeczno-gospodarczy gmin w kontekście nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020.
* 12 lutego w Nowym Sączu odbyła się
gala plebiscytu na najpopularniejszego
sportowca Sądecczyzny 2013 r. Jednym
z laureatów był Rafał Maćkowski z terenu
naszej gminy.
* 13 lutego w urzędzie władze samorządowe spotkały się z grupą inicjatywną
przekształcenia Kosarzysk w wieś. Omówiono aspekty prawne i finansowe tej inicjatywy, jak również dalsze działania
w świetle obowiązujących przepisów administracyjnych.
* 14 lutego powiatowy inspektor nadzoru
budowlanego dokonał ostatecznrego odbioru odremontowanego domu kultury
oraz kąpieliska na Radwanowie.
* 18 lutego w Tarnowie wojewoda Jerzy
Miller spotkał się z wójtami i burmistrzami
Małopolski. Podczas spotkania nasza
gmina otrzymała promesę na zadania związane z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych i zazadania osuwiskowe na rok
2014.
* 22 lutego w Nowym Sączu w MCK Sokół
odbyła się Wielka Gala Sądeczan. Podczas
gali ogłoszono wyniki konkursu „Sądeczanin Roku” i zwycięzców konkursu
„O nagrodę im. ks. Prof. B. Kumora”.
O godz. 14 wiceburmistrz T. Kmiecik
uczestniczył w dyskusji na temat perspektyw rozwoju Sądecczyzny. Uczestniczyli
w nim pradst. administracji, nauki i przedsiębiorcy. Galę jak i spotkanie zorganizowała Fundacja Sądecka.
* 23 lutego w SP w Kosarzyskach odbyło
się zebranie osiedlowe. Napiszemy o nim
w n-rze marcowym ZP.
b
Kiedy przenosiny?
Piwnicza ń ska Publiczna MiejskoGminna Biblioteka od 3,5 roku mieści się
w dawnej sali lustrzanej Urzędu Miasta
i Gminy. W sali z dawnej świetności pozostało tylko kilka luster. Ponieważ nie ma tu
okien, sala jest sztucznie oświetlona i zawilgocona. Wentylacja pracuje praktycznie
przez większą część czasu pracy obu pań
Monik bibliotekarek.
Biblioteczne zbiory w ilości około 27
tysięcy książek mieszczą się na 30 regałach
i w tekturowych pudłach, których dziesiąt-
ki zajmują większą część podłogi. Nowe
pomieszczenia dla biblioteki znajdują się
na II piętrze domu kultury. Niestety, usterka
z przeciekiem na dachu, o której pisaliśmy
już w gazecie, uniemożliwiała tak wyczekiwane, również przez czytelników, przenosiny. Ale wreszcie nadszedł kres tych
niedogodności. Za miesiąc książki będziemy wypożyczać w nowych pomieszczeniach na II piętrze Domu Kultury.
B
Informujemy, że od 1 marca 2014 r. Biblioteka Publiczna MiG w
Piwnicznej-Zdroju zostanie okresowo zamknięta z powodu przeprowadzki do
budynku Domu Kultury.
Przewidujemy, że otwarcie Biblioteki nastąpi na początku kwietnia 2014 r.
Za utrudnienia przepraszamy.
M. W.
Pamiętajmy
o książkach
Kontakt z książką zaczyna się od dzieciństwa, i trwa niezmiennie przez całe
życie. Książka posiada bowiem jedyną
w swym rodzaju moc oddziaływania na
umysły ludzkie i serca. Jej nieodparta siła
sprawia, że obcujemy z nią w każdej sytuacji.
Pozwala się wyizolować w smutku czy
radości, oraz przenieść myślami tam dokąd
sięga wyobraźnia.
Staje się dopełnieniem naszego życia,
naszym najlepszym przyjacielem, powier8
nikiem i nauczycielem.
I rzeczywiście można to ująć tak, jak
przedstawił kiedyś głośny księgarz i antykwariusz krakowski - Ambroży Grabowski
- w żartobliwej, ale bardzo trafnej wierszowance:
Książka - to mistrz,
co darmo nauki udziela,
Kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela,
Który z nim smutki dzieli,
pomaga radości,
Chwilę nudów odpędza,
osładza cierpkości,
A co jeszcze,
w największym należy mieć względzie,
Że pieniędzy od ciebie
pożyczać nie będzie.
Ewa Indykowa
Od Gromnicznej
do środy popielcowej
Listy, listy...
Do Redakcji
Drugiego lutego w dzień Matki Boskiej Gromnicznej, świecono świece-gromnice, dobiegając z zapalonymi do domu.
Ostatnio bacznie pooglądałem na portalach informacje o Piwnicznej i cieszę się, że
Wasza Gmina prezentuje się coraz lepiej i że tyle powstało
i powstaje dalej wspaniałych obiektów. Na portale oczywiście
zajrzałem z ciekawości, po obejrzeniu krótkiego wejścia w „Teleexpresie”. (...) Ja uważam, bo sam zajmowałem się prasą a nawet ją
redagowałem, że żurnaliści gonią za sensacjami - wyszukują
tematy i prezentują je po swojemu - po to by zdobywać widzów
i poklask!
Jestem już na emeryturze, ale od czasu do czasu pisuję do
kwartalnika sieradzkiego - „Na Sieradzkich Szlakach”, chciaż teraz mam przerwę ze względów zdrowotnych.
Informuję szanownych Piwniczan, że rodzina mojej mamy
- moja babcia i dziadek mieszkali i mieli w Piwnicznej cukiernię na
Zawodziu.
Marek Jędras
Sieradz
Chowano je do wykorzystania przeciw gromom - tradycyjnie
zapalano w czasie burzy, dla odwrócenia piorunów.
Używano ich także dla konających i zmarłych (gromnica
wisiała w domu na ścianie nad łóżkiem, uwiązana na krzyż
z palmą).
Trzeciego lutego, w dzień św. Błażeja, święcono albo jabłka,
albo świeczki i krążki woskowe - błażejki, przeciw bólom gardła,
wieszając je na szyi.
Piątego lutego, poświęcał Ksiądz sól św. Agaty, broniącej od
ognia chaty (święcono też chleb i wodę).
Czas trwania karnawału (od Trzech Króli do Środy Popielcowej) był stosowną porą na wesołe zabawy, tańce, kuligi, którym
towarzyszyło przebieranie się za chłopów, Żydów, Cyganów,
niedźwiedzia, konia kozę, bociana…
Trzy ostatnie dni karnawału - mięsopustu były poświęcone na
przypominanie nadchodzącego „panowania” żuru i śledzia.
Raczono się tedy bardzo obficie nie postnym mięsiwem,
w każdej postaci. Zapustny wtorek - do północy - był bowiem dla
lubiących dobrze i tłusto zjeść, zwiastunem nadchodzących
„chudych dni”.
Piwniczna-Zdrój, 17.02.2014
Szanowna PaniA. Janowska!
W styczniowym wydaniu Znad Popradu, w rubryce Listy,
listy... ukazał się Pani tekst dotyczący ewentualnej zmiany statusu
Kosarzysk z osiedla miejskiego na wieś.
Upoważniona przez inicjatorów tego projektu, dziękuję Pani
serdecznie za życzliwe zainteresowanie.
Wniosła Pani swoim tekstem więcej rzeczowych argumentów
i bardziej zachęciła do merytorycznej dyskusji, niż wypowiadający
się dotychczas w tym temacie przedstawiciel Urzędu Miasta
i Gminy Piwniczna-Zdrój.
(...)
Pozdrawiam serdecznie Barbara Schuster
Ewa Indykowa
Humorek
Do szkoły jazdy przychodzi staruszek.
- Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów.
- Nie za późno?
- Nie... bylem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć
prawo jazdy na moje auto i on mi powiedzial, ze w tym wieku,
to najlepiej jeździć autobusem.
Przysłowia na luty
* Chleb świętejAgaty od ognia strzeże chaty.
***
- Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy
wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później.
* Deszcze na świętego Błażeja,
słaba wiosny nadzieja.
* Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa,
długo trwa zima, to rzecz niewątpliwa.
***
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem.
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
-Ato by było.... trzeci roz w tym tygodniu...
* Gdy luty ciepły i po wodzie,
wiosna późno nastąpi i będzie po chłodzie.
* Gdy luty z wiatrami, rychła wiosna przed nami.
***
Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę.
Puka, otwiera mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą
i rozmawiają. W pewnym momencie turysta mówi:
- Baco, dach wam przecieka.
- Wim.
- To dlaczego go nie naprawicie?
- Bo dysc pado - odpowiada spokojnie baca.
- To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?
- Bo wtedy nie przecieko.
* Gdy mróz w lutym ostro trzyma
- wtedy już niedługo zima.
* Gdy na Gromniczną jest ładnie,
dużo śniegu jeszcze spadnie.
* Gdy na święty Waldek deszcze,
mrozy wrócą jeszcze.
9
W 10 rocznicę śmierci
Śp. ks. Lesław Jeżowski
(1920-2004)
Kapłan
znany
i nieznany
Dokończenie
Robiło się już niespokojnie,
niektórzy radzili ojcu Księdza
wyjazd z rodziną do Rumuni lub
ukrywanie się. Nie mógł tego
zrobić, ze względu na swoje
sumienie, piastowane stanowisko
i codzienne przed starostwem kolejki
interesantów, czekających na różne
podpisy i wypłaty. Ludzie przychodzili
również z różnymi prośbami do domu.
Dobrze notowani u nowych komunistycznych władz mieszkańcy Tłumacza
zapewniali ojca, że w razie potrzeby
wstawią się za nim i włos jemu i rodzinie
z głowy nie spadnie, bo przecież był dla
ludzi dobry, sprawiedliwy i nikomu
krzywdy nie zrobił. „Nie wiedzieliśmy (...)
że dla bolszewików nie jest ważne, jakim
kto jest człowiekiem, ważne jest natomiast,
jakie zajmuje stanowisko w kraju, który
opanowali. I z reguły wtrącają do więzień
wszystkich wyższych urzędników państwowych, sędziów, oficerów (...)” (z „Epitafium...”).
13. IV 1940 r. - to data nowej tragedii.
NKWD załadowało do bydlęcych wagonów matkę Księdza, młodszego brata i ciotkę i wysiedliło do Kazachstanu. Ominęło to
Księdza bo przebywał wtedy we Lwowie.
Przetrwali i do Polski powrócili w czasie
pierwszej repatriacji w 1945 r.
Ksiądz przebywał przez część wojny
we Lwowie, starając się wysyłać wywiezionym rodzinom paczki „jednorazowo
6 paczek po 8 kg każda. Nie można było
mieć tyle paczek, (...) bo NKWD wywlekało człowieka z wagonu i przepadał.
Upraszałem więc ludzi bez bagażu o pomoc
i oni pomagali mi zabierać paczki”
- wspominał Ksiądz po latach. Najpierw
trzeba było zawieść je pociągiem do
wyznaczonego, odległego miasta, nadać
tam przez pocztę i następnie miały trafiać
do adresatów. Transport tylu paczek był
uciążliwy i bardzo niebezpieczny. Wymagało to nie lada odwagi Księdza.
Od samego początku, Ksiądz czynił
starania, by odnaleźć jakikolwiek ślad po
Ojcu. Poszukiwania te, prowadzone na
wszelkie możliwe sposoby od czasu zakończenia wojny, pozostawały długo bezo-
wocne. W latach
90-tych, Ksiądz dowiedział się w końcu o tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej i znajdującym
się na niej nazwisku: Jeżowski Jan.
Dowiedział się
również, że wywieziono ojca do Żytomierza i rozstrzelano w jednej z seryjnie rozstrzeliwanych grup polskich urzędników,
lekarzy, nauczycieli
itp., w dniu 18.04.
1940 r.
Wkrótce po tym
Ksiądz umieścił na
grobowcu swoich
krewnych na cmentarzu w Piwnicznej
symboliczną, pamiątkową tablicę z nazwiskiem swojego ojca zamordowanego
przez NKWD (do dziś bowiem nie
wiadomo, gdzie pochowano ciało Ojca
Księdza).
W październiku 2005 r. - już po
śmierci Księdza - na ścianach Kaplicy
Katyńskiej w Katedrze Polowej Wojska
Polskiego w Warszawie, do istniejących już
tablic z 15 tysiącami nazwisk ofiar
zamordowanych przez NKWD dodano
kolejne tablice z 3435 nazwiskami ofiar
z tzw. Ukraińskiej Listy Katyńskiej,
których grobów (oprócz niektórych)
dotychczas nie odnaleziono. Na jednej
z takich tablic jest nazwisko: JEŻOWSKI
JAN. A nazwisko to, jak i pozostałe
nazwiska poległych na Wschodzie, spina
łacińska sentencja: VINCTIS NON
VICTIS (Pokonanym niezwyciężonym)
Ksiądz z odwagą reagował zawsze
tam, gdy trzeba było zadbać o czystość
języka, przestrzeganie obyczajów,
chuligańskie wybryki. Np w autobusie,
gdy na tylnych miejscach zrobiło się zbyt
głośno i wulgarnie. - Ksiądz ostro zareagował w kilku zdaniach. - No dobrze,
dobrze bo Pan mówi jak jaki ksiądz!
- odpowiedział jeden z podchmielonych
i uciszyli się.
Reagował też w sklepie spożywczym,
gdy ktoś podchodził bez kolejki lub na
ulicy jakiegoś miasta, gdy natknął się na
zbyt rozwydrzoną młodzież.
Ksiądz chciał i lubił być w sutannie
w miejscach publicznych: w operze,
teatrze, w muzeum, na spotkaniach z literatami - chciał podkreślić swoim kapłańskim strojem, zwłaszcza w okresie
PRL obecność również i księży tam, gdzie
dzieje się kultura lub przeżywa się coś
ważnego oraz wyrazić zainteresowanie
i znajomość tych dziedzin przez księży.
Czasem ktoś o ciekawej profesji przedstawiając się, dołączał choćby na chwilę,
chciał porozmawiać lub przypomnieć się.
Miał pogodny sposób bycia i subtelne
poczucie humoru; zawsze rozbawiały Go
sceny i piosenki z „Kabaretu starszych
panów”. Ulubionym programem, nadawanym przez dziesięciolecia była „Wielka
Gra”. Znajomi namawiali Go do wzięcia
w niej udziału - gdyż podawał z wyprzedzeniem trafne i szczegółowe odpowiedzi.
Jeszcze kilka obrazków z życia
Księdza, z dnia świątecznego i codziennego:
W okresie świąt Bożego Narodzenia Ksiądz tradycyjnie był
zapraszany do znajomych rodzin,
np. do Jasła, gdzie w większym
gronie śpiewano kolędy. Jednak
wigilie lubił spędzać samotnie,
rozpoczynając od lektury „Chłopów” Wł. Reymonta zawierającej
opis wigilii u Boryny w Lipcach jak
i Pisma Świętego, a później
urządzając sobie dłuższy spacer po
piwniczańskich szlakach. Gdy ktoś
dziwił się tej samotności, wyjaśniał,
że należy odróżnić samotność od
osamotnienia, a w intencji osamotnionych trzeba się modlić i starać się pomóc.
Wielkanoc. Przez cały Wielki
Tydzień w mieszkaniu Księdza była
cisza, wyłączone radio i telewizor.
Był to czas na modlitwę i różaniec.
Zresztą nie tylko w Wielki Tydzień.
Mieszkanie Księdza: brak wody
bieżącej - była magazynowana we
wiaderkach, pompowana ze studni.
Do mycia się - miednica i wiaderko
na zlewy. Przytaczał powiedzenie
niemieckie: „einfach ist schon”
Ks. Lesław z mamą (w środku), w tle willa Jana
10
(proste jest piękne). Przyrządzanie posiłków - we własnym zakresie.
Sylwetka Księdza: szczupła, wyprostowana, dobra prezentacja w dobrze skrojonej sutannie, o właściwej długości. Waga
przez całe życie wg zaleceń: tyle kilogramów ile centymetrów wzrostu ponad metr.
Ksiądz miał wielki szacunek dla
obojga swoich rodziców i uznanie za
sposób w jaki był wychowywany.
W „Epitafium dla mojego Ojca”,
w zakończeniu, w ostatnim akapicie
napisał: „Kiedyś podczas prelekcji o wychowaniu, wyraziłem się pod wpływem
jakiegoś nieprzewidzianego, wewnętrznego impulsu, że mnie, księdzu, który ma
za sobą wiele lat kapłaństwa, (...) wystarczy, abym stał się taki, jakim był mój
Ojciec, a już będę dobrym księdzem. I nie
uważam tych słów za przesadę”.
Został pochowany w grobowcu Duszpasterzy w Piwnicznej. Na pogrzeb licznie przybyli wierni z Piwnicznej i przyjezdni. Żegnała Go orkiestra strażacka.
Mszę św. pogrzebową w koncelebrze
innych księży odprawił i kazanie wygłosił
ks. prałat Jan Wątroba. Depeszę kondolencyjną nadesłał abp Damian Zimoń, metropolita katowicki, a abp Ignacy Tokarczuk z Przemyśla odprawił mszę św.
w intencji śp. Księdza Lesława, w dniu
otrzymania wiadomości o Jego śmierci.
Lesław Mazur
Impresje olimpijskie
Aw Soczi a w Soczi
fortuna kołem się toczy
Bobsleje bobsleje
i nic się nie dzieje
Ziarnko Gorczycy 2014
Maria Kulig ze statuetką
„Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz
przez to kim jest, nie przez to co ma, lecz przez to czym
może dzielić się z innymi" - te słowa największego
Polaka naszych czasów Jana Pawła II, przypomniała
Maria Kulig po otrzymaniu statuetki „Ziarnko
Gorczycy 2014” dla Stowarzyszenia „Nasz Dom”
z Piwnicznej-Zdroju.
Uroczysta gala wręczenia nagród Ziarnka Gorczycy
odbyła w sobotę 1 lutego, w Małopolskim Centrum
Kultury „Sokół”. Nominowani, ich przyjaciele,
zaproszeni goście oraz mieszkańcy Sądecczyzny
uczestniczący w Gali, poprzez zakup biletu na koncert
Artura Andrusa wsparli działalność i rozbudowę
Sądeckiego Hospicjum.
Maria Kulig, prezeska
Stowarzyszenia „Nasz Dom”
Tegorocznymi laureatami zostali:
- w kategorii osobowość:Anna Pawłowska,
- w kategorii firma: firma BAU-GIPS - Grzegorz Lebda - Nowy Sącz,
- w kategorii stowarzyszenie: Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Przewlekle Chorych
i Osób Niepełnosprawnych „Nasz Dom” - Piwniczna-Zdrój.
- To wyróżnienie będzie nas motywować do jeszcze cięższej pracy - powiedziała Maria
Kulig, Prezes Stowarzyszenia „Nasz Dom". Stowarzyszenie pomaga ludziom przewlekle
chorym, dzieciom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. Wszyscy członkowie
tej organizacji pracują w wolontariacie. Wiedzieliśmy, że nasza działalność jest ciężką
pracą, szczególnie dla członków i wolontariuszy, ale że jesteśmy tak postrzegani w naszym
środowisku, jest dla mnie bardzo wielkim zaskoczeniem i jednocześnie dopingiem do
jeszcze większych wysiłków i owocnej pracy. Otrzymane wyróżnienie, to jest dopiero
zobowiązanie na przyszłość.
Statuetki wręczała Pani Bożena Jawor - Zastępca Prezydenta Miasta Nowego Sącza
oraz Pan Leszek Zegzda - Prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych Sądeckie Hospicjum.
Po części oficjalnej na scenie pojawił się Artur Andrus, który swoimi piosenkami rozbawił
publiczność do łez.
Warto dodać, iż Stowarzyszenie „Nasz Dom” uzyskało największą ilość głosów
w całym plebiscycie oraz wyprzedziło mocnego konkurenta o 17,5%. Świadczy to
o jakości pracy, którą wykonuje stowarzyszenie oraz o ogromnym poparciu dla ich
działań!!
Oprac. materiału z „Sądeczanina”
B.P.
Panczeny panczeny
złoto nie ma ceny
Bal na wiele par
I na skoczni Kamil
to szczęście bez granic
Stowarzyszenie „Nasz Dom” luty rozpoczęło balem charytatywnym,
który odbył się już po raz czwarty.
Biegaczka „wierchowa"
z Kasiny Królowa
Ślizgi trudne tory
uczą nas pokory
I po tylu przeżyciach można tak
jeszcze długo…
Wanda Łomnicka-Dulak
Liczni goście zgromadzili się w szkole
w Łomnicy-Zdroju, gdzie w ciągu całego
wieczoru mogli uczestniczyć w zabawie
tanecznej, aukcjach, grach i zabawach. Do
tańca przygrywał zespół „Kamerton”.
Dzięki hojności uczestników balu dochód
w kwocie 6500zł w całości został przeznaczony na budowę ośrodka dla osób
niepełnosprawnych w Kosarzyskach.
Wieczór dla Stowarzyszenia okazał się
podwójnie szczęśliwy, ponieważ zostało
ono nagrodzone statuetką „Ziarnka gorczycy”. Bal mógł odbyć się dzięki pomocy
sponsorów: Auchan, Salon fryzjerski
11
„Izabell”, gabinet kosmetyczny „Kornelia ” , gabinet kosmetyczny Agaty
Izworskiej, Pizzeria „Na SzlaQ”, „Piwniczanka”, Hotel Piwniczna SPA & Conference, Ignacy Gromala, Małgorzata
Kulig, Barbara Żywczak, Dom Kultury
Pysznica, Sabina Kowalska-Sztuczka,
Stanisław Przodo z Buska-Zdroju, Urszula
Łomnicka-Bołoz, Bronisław Rusiniak,
Małgorzata Miczulska oraz pracy wolontariuszy z Gimnazjum Publicznego w Łomnicy-Zdroju.
Do zobaczenia za rok!
MK
U Kuców
Ramię przy ramieniu, przy sercu serce,
nie zawsze przez kwiatów kobierce.
do szkoły w Kokuszce. Skończyłem 5 klas szkoły podstawowej, bo
musiałem pomagać ojcu przy robotach w polu. Potem zrobiłem
jeszcze 2 klasy i w cechu po zakończeniu służby wojskowej
odbyłem dwuletni kurs na czeladnika cieśli-stolarza. Pracowałem
w Wierchomli jako pilarz w lasach. W roku 1961 podjąłem pracę w
komunalce i jeździłem na kursy mistrza budowlanego. To było coś
w rodzaju szkoły średniej. Potem Spioechowicz rozbudował
komunalkę. Było 13 zakładów: pralnia, Koliba, ogrody, betoniarnia, zakład budowlany, stolarski, drogowy, zakład remontowobudowlany (byłem kierownikiem) np. budynków pożydowskich.
Przeszedłem na wcześniejszą emeryturę, będąc w sile wieku.
Wtedy zamieszkał u nas dziadek Wojciech ojciec żony, przekazując nam swoją gospodarkę. Wziąłem się za hodowlę owiec.
W lecie było ich kilkadziesiąt. Pasły się na halach. Dzisiaj hale
pozarastały. Owiec też już coraz mniej.
We wsi, jak byłam panną, nie było rozrywek - mówi pani
Katarzyna. Ojciec siedział w więzieniu z donosu znajomego za
pomoc wrogom władzy ludowej, powojennym partyzantom,
członkom zgrupowania Wolność i Niepodległość. To wychodziłyśmy z koleżanką wysoko na góry i się śpiewało. Żeby sobie
coś zarobić chodziłam na grzyby i na zręby w Małej Wierchomli na
maliny. Szło się 2 godziny. Maliny i grzyby sprzedawaliśmy
letnikom w Piwnicznej. W zimie robiłam kwiaty z bibuły, którymi
zdobiliśmy święte obrazy. To były setki kwiatów, jakie zamawiały
gospodynie we wsi. Robiłam też białe róże do bukietów ślubnych.
Urządzane były też muzyki w wolnej chacie na Czesankach.
Przychodziło kilkanaście osób, dziewcząt i chłopców. Grali na harmonii przy kieliszeczku gorzałki, tańczyli. Wesoło było. Na dolnej
Kokuszce nie było takich spotkań. Pamiętam z dzieciństwa, że na
święta dzieliliśmy się z biedniejszymi sąsiadami chlebem i spyrką.
Pod domem państwa Kuców jest nieduża pasieka. - To po
ojcu - mówi pan Tadeusz. Ojciec wziął ule od Łemka z Wierchomli
jak było wysiedlenie. Było ich kilka. Ja ojcu pomagałem i zacząłem
przygodę z pszczołami mając 16 lat. Kiedyś na cierniaku (tarnina)
znalazłem cały rój. Strzepałem pszczoły do koszuli, w której
zawiązałem rękawy. Żadna mnie nie użądliła, bo były obładowane
miodem. Jak się okazało te pszczoły wyprowadziły się z przeciekającego ula w pasiece w Młodowie. Potem miałem kilka uli
z pszczelimi pniami, niektóre ule wykonałem sam z drewna
lipowego. Po warozie padły mi wszystkie pszczoły, ale odbudowałe pnie i teraz jest przy domu 20 uli, które podarowałem synowi.
- Na Skale jest legendarne miejsce, podobno skrywające
skarb. Skarb ma się znajdować w pobliżu kamienia z półksiężycem - i ja ten kamień kiedyś znalazłam. Druga legenda głosi,
że na Zadnich Górach byli zbóje. Jeden, Madziar wyznał jakiemuś
żebrakowi, że w Kokuszce w dziupli w grubym jaworze jest skarb.
Po latach pasła w tym miejscu krowy jakaś pasterka. Jedna z krów
rogami zniszczyła spróchniały pień, z którego wysypało się bardzo
dużo pieniążków, miarka, czyli około 8 litrów. Inna historia
dotyczy Wyrębu. Tam przed wojną spalił się dom zamieszkały
przez biednych ludzi. W tym domu na strychu była skrzynia ze
świecącymi kielichami. Po pożarze został wytopiony kruszec,
który został sprzedany. Za te pieniądze postawiono ładny nowy dom.
Dzięki opowieściom i legendom, kilka godzin spędzonych
w gościnie u państwa Kuców, minęło niepostrzeżenie. Zjeżdżając
z kokuszczańskich gór, uświadomiłam sobie, że największym ich
skarbem są i pozostaną ludzie.
Kokuszka i Głębokie sąsiadują ze sobą. W górnych partiach, na kokuszczańskich górach, ta
granica zamyka się w ciekawych miejsc z nazwami
nadanymi im przez dawnych mieszkańców.
Kwiatoń, Czesanki, Fiedorek, Ułanówka, Gronik,
Skała, Ćmielówka, Świniarka, Wyrąb, Certez,
Zadnie Góry, Jaworzyna, Kosarzyska, Jasionowa,
Złotne, Dymarki, Rówienki, Certa, Roztoki...
Na górach kokuszczańskich mieszkało dawniej około 70
rodzin, mówią zgodnie państwo Katarzyna i Kucowie, dzisiaj jest
w starych i nowszych domach od 16 do 20 rodzin.
Jest pochmurny 6 luty 2014 roku. Do domu Kuców docieram
dzięki sołtysowi Kokuszki p. Lechowi Maślance. Pniemy się jego
samochodem stromo pod górę, zakosami, od Głębokiego. Na
podwórku kilka kur i poniżej nieduży domek otoczony uśpionym
o tej porze ogródkiem i rzędem uli. A wokół, gdzie okiem sięgnąć
przepiękne widoki. W mieszkaniu króluje drewno i zieleń doniczkowych roślin. Katarzyna, jak mówi, urodziła się w krzakach,
miała pasterskie wychowanie i lubi wszystko co zielone. Kocha
czytać książki.
Rozmawiamy przy dużym drewnianym stole. Pojawia się
domowe ciasto i albumy skrywające czas, który minął.
Małżeństwo: Katarzyna pochodząca z Gronika (ur. 1935)
i Tadeusz z przysiółku Za górą (ur. 1935) pobrali się w r. 1957.
W roku 1960 wybudowali domek, w którym mieszkają. Ten
dwuizbowy domek był schronieniem ich i siedmiorga ich dzieci,
4 synów i 3 córek: Mariana, Jana, Ewy, Jadwigi, Grażyny, Tadeusza
i Piotra. Mają również 16 wnuków: Joasię, Janusza, Pawła,
Mariusza, Kubę, Kasię, Marcina, Marysię, Angelikę, Emilię,
Karolinę, Agnieszkę, Sylwię, Alberta, Martynę i Natalię. Pojawiły
się też prawnuki: Marcelina, Igor i Olaf.
- Pierwszego i drugiego syna urodziłam w Wierchomli, gdzie
mieszkaliśmy do spalenia się połemkowskiego domu, który
zasiedliła siostra. Porody odebrała pani Skoczniowa - mówi pani
Katarzyna. Po pożarze, który wybuchł w nocy i wktórym
straciliśmy skromny dobytek, przenieśliśmy się na Gronik do
moich rodziców Wojciecha Marszałka i Rozalii z domu Kołban.
Resztę dzieci urodziłam w szpitalu w Krynicy i na Porodówce
w Piwnicznej. Ostatniego syna urodziłamw r. 1981 mając 45 lat.
- Sam ten dom budowałem - mówi pan Tadeusz. Łącznie
z rozbudową trwało to 18 lat. Pracowałem przez 21 lat w gospodarce komunalnej. Po pracy zajmowałem się stolarką w swoim
warsztacie. Wykonywałem usługi ludziom, dorabiając. Bywało, że
na dobę spałem ledwie 4 godziny. Żona wychowywała dzieci
i prowadziła gospodarstwo. Mieliśmy świnkę, kury itp. Dzieci
szybko dorosły, założyły rodziny i również pobudowały domy. Ile
mogłem pomagałem im w budowie. Mam różnorodne
zainteresowania, byłem myśliwym w kole łowieckim w Krynicy,
gdzie było ok. 50 myśliwych. Teraz, po nieudanej próbie założenia
takiego obwodu łowieckiego w Piwnicznej, z kilkunastoma
kolegami jesteśmy "wolnymi strzelcami". A nie udało się, bo nasz
teren jest obwodem hodowlanym. Dlatego nie było zgody
nadleśnictwa Piwniczna i dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Ale można dostać zezwolenie z nadleśnictwa. Tu nie chodzi
o to, żeby strzelać. Ja do sarny nie strzelę, co innego lis czy dzik.
- Mój tata Jan Kuc wrócił po wojnie z niewoli niemieckiej
z oflagu, gdzie zrobił kurs pszczelarski. Mama Weronika
z Dudczaków zajmowała się sama dziećmi. Po wojnie chodziłem
Barbara Paluchowa
12
Domek państwa Kuców
Katarzyna i Tadeusz z wnuczką
Katarzyna - I Komunia św. 1943 r.
Jan Kuc - ojciec Tadeusza
Rodzina Smydów, od lewej: Katarzyna, Cecylia - zakonnica szarytka, Ludwika po mężu Fiedor, Stanisława i Jan
Smydowie, ks. Augustyn, Stanisław, Bronisław (wojskowy)
Zabawa w chacie na Groniku. I rz. od lewej: syn państwa
K.T. Kuców - Marian, Tadeusz Kuc, Antoni Pałka, Barbara
Pałka, Jerzy Izworski (zginął na budowie bazyliki w Licheniu; II rz. od lewej: Jan Pustułka, NN, NN, Józef Łomnicki,
Leszek Izworski, Antoni Leśniak, Katarzyna Kuc
Fot. B. Paluchowa
21 stycznia w Szkole Podstawowej
w Głębokiem odbyła się uroczystość
z okazji Dnia Babci i Dziadka.
Dzień Babci i Dziadka w Głębokiem
Wszyscy dobrze się bawili.
Fot. arch. szkoły
Każdego roku, dzięki nowej sali (lepszym
warunkom lokalowym) nasi zacni Goście przybywają coraz liczniej. Tym razem w liczbie ponad, pięćdziesiąt, co sprawiło nam ogromną radość!
Przy poczęstunku przygotowanym przez
Rodziców Dziadkowie obejrzeli krótką inscenizację oraz cieszące się, co roku dużym zainteresowaniem jasełka. Dzień ten był okazją do prezentacji umiejętności wnuczków, m.in. laureatów Gminnego Konkursu Kolęd i Pastorałek.
Babcie i Dziadkowie otrzymali własnoręcznie wykonane przez dzieci upominki, a na
koniec gorące całusy.
Aneta Kluska
Dzień Bab
Dzieci z oddziału „0”
Przedszkola nr 1 w Piwnicznej, wzięły udział w corocznych obchodach Dnia
Seniora.
Przy piosenkach, wierszach
i układach tanecznych dzieci
przedstawiały swoje umiejętności,
które zostały nagrodzone gromkimi brawami przez licznych
Gości.
Dziękujemy za obecność
w tym ważnym dniu.
Agata Przepióra
Taką zimę mieliśmy w zeszłym roku.
Zima tej zimy stanęła na głowie
Fot. Kuba Gotkowski kl. IV
bci i Dziadka
Śpiywka
dlo Królowej
Zima nad Piwniczną
Jubilatke Laureatke
trza by dziś łobśpiywać
zaśpiywomy tak ze serca
nie będzie sie gniywać
Mo Danuta dwie dziewiątki
- jak dwa dziewięćsiuły
wiyńsujemy by prognienia
wszytkie sie spełniuły
Górski łoset piykny trwały
jak Naso Królowo
niekze Pon Bóg w pomyśności
stale Jom zachowo
Niek wędruje dali, dali
cystom ściyzkom śtuki
i mocnieje rośnie w siułe
- kieby górskie buki
W Niyj siuła i delikatnoś
piyknie sąsiadujom
ślicota i chęć do zycio
w Jyj sercu gniazdujom
Wiyńsujemy tak ze serca
scyrze i treściwie
niek za rocek bedzie SETKA
zdrowo i scęśliwie!
Danuta Szaflarska
WŁD
Fot. Barbara Paluchowa
Fot. B. Paluchowa
17 lutego Światowy Dzień Kota
Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.
A zimą gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem.
Pani Elżbieta Gromala
Fot. B. Paluchowa
Dzieciom przygrywa Dariusz Rzeźnik
z RZ „Dolina Popradu”
Młody karateka z Piwnicznej
Diamentowa Danuta
12 stycznia 2014 r. w hali sportowej MOSiR w Nowym Sączu odbył się Turniej Karate Kyokushin.
Danuta Szaflarska to wybitna aktorka filmowa i teatralna 06 lutego 2014 r. skończyła 99 lat.
W turnieju wzięło udział 260 zawodniczek i zawodników
karate z klubów karate z Gorlic, Łukowicy, Nowego Targu, Starego
Sącza, Klubu Tatrzańskiego oraz Nowego Sącza. Sędzią głównym
był shihan Andrzej Krawontka (5 DAN) a wsród sędziów maty
m.in. wielokrotna mistrzyni świata w karate Ewa Pawlikowska
(4 DAN).
Pierwsze miejsce w turnieju, w kategorii kumite kadetów
- 40 kg zajął piwniczanin Klemens Ogórek - uczeń klasy szóstej
- reprezentujący Nowosądecki Klub Karate Kyokushin, gdzie
trenuje od siedmiu lat.
Klimek był bezkonkurencyjny w swojej kategorii, wygrywając
zdecydowanie wszystkie walki.
Gratulując mu, życzymy kolejnych sukcesów, a także wytrwałości w dalszych treningach.
S
Śpiewają o tym, szczególnie w miesiącu Jej urodzin,
wszystkie sikory, czyżyki, dzwońce i kosy w Piwnicznej i Kosarzyskach. Szumi o tym wiatr wplątany w gałęzie buków i jodeł i ześlizgujący się po skałach potok Czercz. Mówią o tym
dumni z e swojej Rodaczki mieszkańcy tego zakątka Beskidu
Sądeckiego.Dzięki swojej naturalności, bezpretensjonalności
i poczuciu humoru grała zwykle kobiety pełne życia i emanujące kobiecością.
Urodziła się w 06 lutego 1915 roku w Kosarzyskach położonych nad Piwniczną. Biegając po górskich łąkach i lasach nie
myślała, że w przyszłości zostanie „kumediantką”. Następnie wraz
z rodziną mieszkała w N. Sączu i po maturze, za namową koleżanki, studiowała w Państwowm Instytucie Sztuki Teatralnej
w Warszawie. Dostała się na wydział aktorski szkoły, który
skończyła w 1939 roku.
Przed kamerą po raz pierwszy pojawiła się w „Zakazanych
piosenkach” Leonarda Buczkowskiego w 1946 roku. Lata 50.
upłynęły jej pod znakiem epizodycznych ról. Ale od końca lat 70.,
można było ją zobaczyć w „Lalce” Ryszarda Bera, „Dolinie Issy”
Tadeusza Konwickiego i „Pięciu dniach z życia emeryta” Edwarda
Dziewońskiego.
Na wielkim ekranie mogliśmy podziwiać jej talent między
innymi w „Przedwiośniu” Filipa Bajona, „Ile waży koń trojański?”
Juliusza Machulskiego, „Pokłosiu” Władysława Pasikowskiego
i innych.
Aktorka bardzo sobie ceni współpracę z Dorotą Kędzierzawską. W 1991 roku pojawiła się u niej w filmie „Diabły,
diabły”, a siedem lat później w „Nic”. Za rolę w tym pierwszym
otrzymała nagrodę na festiwalu w Gdyni. W 2006 roku zagrała
także w obrazie „Pora umierać”, którego scenariusz napisany był
tylko dla Niej.
Nasza Pani Danuta jest laureatką licznych nagród.
W 1978 roku dostała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia
Polski, a w 2002 roku doroczną Nagrodę Ministra Kultury w dziedzinie teatru. Dwa lata później przyznano jej Nagrodę Specjalną
za Całokształt Twórczości Aktorskiej na 12. Międzynarodowym
Festiwalu Sztuki Operatorskiej Camerimage w Łodzi. W 2005
roku dostała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia
Polski „w uznaniu wybitnych zasług dla kultury, za osiągnięcia w
pracy artystycznej”.
„Dzieci Łomnicy”
Hej, dziś „Dzieci Łomnicy” wesoło śpiywajom,
bo swój zespołowy jubileusz majom.
Za Wase przybycie piyknie dzionkujoma!
Byście zawdy byli z nomi - ło to Wos prosoma.
Takiemu zaproszeniu trudno się oprzeć. Warto było być 5 lutego w świetlicy wiejskiej w Łomnicy-Zdroju. To dzieci tańczące
i śpiewające w lokalnym zespole obchodziły I urodziny zespołu.
Spotkanie wesołej gromadki osłodziły torby słodyczy od burmistrza E. Bogaczyka oraz dyr MGOK .J. Janur. Raczono się też
okazałym tortem. We wspólną zabawę włączyli się rodzice i ja
też. Trochę gimnastyki w doborowym towarzystwie nigdy nie
zaszkodzi.
B. Paluchowa
Regionalny Zespół „Dzieci Łomnicy" powstał w styczniu 2013
roku jako działalność MGOK w Piwnicznej, z inicjatywy Sabiny
Sztuczki, która jest opiekunem Świetlicy Kulturalno Turystycznej
w Łomnicy Zdroju. Patronat nad zespołem objęło Stowarzyszenie
„Łomniczanie". Instruktorem została Elżbieta Gromala, a akompaniatorem Dariusz Rzeźnik.
Na początku działalności zespół wziął udział w projekcie
Fundacji Orange„Ocalić od zapomnienia", autorstwa sekretarza
Stowarzyszenia „Łomniczanie” p. Zbigniewa Janeczka. Fakt ten
bardzo zmobilizował zespół do pracy, gdyż na zakończenie
pięciomiesięcznych warsztatów przewidziany był występ zespołu.
Repertuar obejmuje melodie zaczerpnięte z kultury Nadpopradzia, z jednoczesnym podkreśleniem odrębności i ogromną
dbałością o poprawność gwary łomniczańskiej. W programie prezentowanym przez dzieci zawarte są dwa tańce oraz szeroki wachlarz piosenek związanych tematycznie z życiem dziecka na dawnej
wsi. Dzieci wciąż uczą się nowych tekstów, poszerzając tym samym swoją wiedzę o kulturze i obyczajowości swojego regionu.
W ciągu roku zespół dał 9 koncertów: w Łomnicy, Piwnicznej
i w Starym Sączu. Wystąpił również z pastorałkami w kościele
parafialnym w Łomnicy Zdroju. Ogromne zaangażowanie dzieci,
ich wytrwałość i cierpliwość, cieszą nie tylko instruktorów, ale
również rodziców, chętnie włączających się w pomoc zespołowi.
Najlepszym dowodem na to, iż dzieci oddają swoje serca folklorowi jest fakt, iż na podwórkach i szkolnych korytarzach usłyszeć
b
można piosenki, wyliczanki z repertuaru zespołu. Nikogo już nie
dziwi, gdy widzi małych członków zespołu uczących swoich
rówieśników kroków poznanych tańców.
Dlatego dzieci wraz instruktorami dziękują wszystkim, którzy
przyczynili się do powstania zespołu. Słowa ogromnej wdzięczności kierują do p. Zofii Franczak i p. Lesławy Wnęk, które nie
szczędziły wszelkich starań, by zapewnić zespołowi dobry start.
Dziękują sponsorom, dzięki którym wciąż dopracowywany jest
wizerunek, kompletowane są stroje. Dziękują również tym, którzy
cennymi radami, słowami otuchy i wsparcia zachęcają do dalszej
pracy i podejmowania kolejnych wyzwań. Na końcu dziękują również rodzicom, którzy poświęcają czas na przyprowadzenie dzieci
na próby, na uczenie młodszych dzieci tekstów piosenek, za zachęcanie dzieci w chwilach zwątpienia i za tak ogromne zaangażowanie w życie zespołu.
Niech nagrodą za Wasze starania będzie przede wszystkim
wdzięczność szczęśliwych dzieci. Bo „kiedy śmieje się dziecko,
śmieje się cały świat”! (J. Korczak)
Elżbieta Gromala
17
Siekiery ludzi gór
Ciupaga
W oczywisty sposób ta tradycyjna
siekierka kojarzy się z góralami, którzy
wykonywali ją niegdyś jak prawdziwe
dzieło sztuki. Cechowało ją zdobione mosiężne żeleźce i cienkie, długie toporzysko,
robione z drewna gruszy, czereśni czy
nawet cisu, również bogato zdobionego
motywami góralskimi. Kiedyś zapewne
miała ona użytkowe znaczenie, ale od wieków można ją uważać za element stroju
paradnego na Podhalu.
Tak czy owak, góral bez ciupagi mocno
upodobnia się do cepra, więc dbając o swój
wizerunek, wolał ją zawsze nosić przy sobie, by korzystać z przypisywanej tej siekierce magicznej mocy.
Wyposażenie zbójnika było o wiele
bardziej skomplikowane niż zwykłego
górala. Szanujący się opryszek nosił wiele
noży o cisowych trzonkach, pistolety,
strzelby, pałasze, a nade wszystko ciupagę.
Słynny Bartuś Obrochta tak opisywał XIX
wiecznego zbójnika podhalańskiego:
Seł ku muzyce od dźwierzy tańcujęcy.
Portki za łaskom mioł zielono wysyte,
sedrak bioły, kapelusik z takiem małem
skrzelem z kostkami, pas nabijany klamrami i mosięznemi guzami po pazuchy, bez
ramie tórbke, z pasem nabitym gwoździami. Fajke se w gębie trzymoł, ciupage
w garści...
Bo ciupaga to magiczna broń. W Zbójnickiej sonacie Michała Jagiełły (Wrszawa
2004) znajdujemy opis obławy urządzonej
na góralskiego dezertera zbójnika, Szymona Tatara, zwanego Myśliwcem.
Gdy zaskoczony został w karczmie na
Orawie przez cesarskiego urzędnika z kil-
kunastoosobową obstawą, odtrącił ciupagą
wyciągnięty ku niemu pałasz, urzędnikowi
odrąbał nos, po czym zraniwszy ciupagą
wielu nieprzyjaciół zniknął w ciemności,
uchodząc pogoni. Dopiero zestarzawszy
się na zbójowaniu, powrócił do Zakopanego, gdzie go w spokoju pozostawiono.
Spokojnie też żywota dokonał, ani na moment nie rozstając się ze swoją ciupagą,
z którą ponoć nawet sypiał.
Jednak w przeszłości i ludowej tradycji
niebyło ciupagi nad janosikową, bo ten
zbójnicki hetman miał ją zaczarowaną.
Wspomina o tym Maciej Bogusz
Stęczyński w poemacie Zbójcy w Galicyi
(Kraków 1860):
Mówią górale, mówią mieszczany,
Że miał toporek zaczarowany,
Taki dowodny w swych cięciach wielu,
Że zawsze celnie trafiał do celu
I w okamgnieniu znowu powracał,
A nigdy mocy swej nie utracał.
Jak wąż w powietrzu, jak piorun błyskał
I tak na wszystkie strony się ciskał,
Że choćby ludzi najwięcej było,
Nie mogli przemóc go swoją siłą.
Bogate opisy działalności Janosika
można znaleźć w wydanych w roku 1843
Rysach górali tatrzańskich autorstwa Lucjana Siemieńskiego. Bogaty jest zwłaszcza obraz pojmania harnasia, w którym
ciupaga miała znaczenie kluczowe:
Kochanka Janoszczyka (Janosika)
zdradzając go wiedziała, że póki będzie
miał w ręku swoją ciupagę, żadna siła
hamerskich hajduków nie da mu rady.
Przeto wykradła mu ją i zamknęła w dziewięciu skrzyniach z dziewięcioma zamkami. Dopiero dała znać hajdukom; gdy go
opadli nic się nie bronił, tylko gwizdnął co
miał siły i zaczął przedrwiwać sądowym
pachołkom, ale godzina jego wybiła! Siekiera zaczęła się wyrąbywać; zrąbała óśm
skrzyń, dziewiątej nie mogła, gdyż dziewięć jest liczbą magiczną
W Legendzie o Janosikowej śmierci
Kazimierz Przerwa-Tetmajer również wykorzystał motyw zaczarowanej ciupagi:
W drzwi dziewiąte ciupaga się wcięła,
Za drzwi dziewięć od Hanki zamknięta;
W drzwiach dziewiątych bez mocy stanęła...
Niejeden zbójnik stracił życie, gdy go
szczęście opuściło lud zdradziła frajerka.
Wielu też siedziało po zamkowych lochach, marząc o zaczarowanej siekiereczce, która otwarłby wrota i pozwoliła
znów wrócić do gór.
B.P.
na podstawie „Od siekiery” Edward Marszałek,
Ruthenus, Krosno 2009
rozwój tzw. energetyki prosumenckiej. Ponadto, w opracowaniu
wskazano m.in. na przykładzie doświadczeń niemieckich, na
potrzebę tworzenia warunków do organizowania spółdzielni energetycznych, zrzeszających zarówno jednostki samorządu terytorialnego, jak i osoby prawne oraz osoby fizyczne.
„Program Gospodarki Niskoemisyjnej
na terenach wiejskich”
O EFRWP:
Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej jest organizacją pozarządową, działającą na rzecz rozwoju polskiej wsi. Od
ponad 20 lat pomaga zmieniać jej wizerunek oraz aktywnie wspiera rozwój społeczno-gospodarczy lokalnych społeczności na terenach wiejskich. Działania EFRWP skupiają się przede wszystkim
na wspieraniu inwestycji z zakresu infrastruktury technicznej i rozwoju lokalnych przedsiębiorstw oraz działaniach społecznych
i edukacyjnych skierowanych do osób zamieszkujących obszary
wiejskie. Do jednego z najważniejszych zadań Fundacji należy
wspieranie oświaty na terenach wiejskich. Od samego początku istnienia EFRWP aktywnie działa na rzecz edukacji oraz wyrównywania szans dzieci i młodzieży, zamieszkujących wsie i małe miasta.
Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii może stać się
jednym z ważniejszych czynników rozwoju obszarów wiejskich.
To przekonanie było impulsem do opracowania przez Fundację
Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy ze
Stowarzyszeniem na Rzecz Efektywności - ETA raportu pt.
„Program Gospodarki Niskoemisyjnej na terenach wiejskich”.
Opracowanie zawiera m.in. analizę obecnego stanu sieci dystrybucyjnych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji
na terenach wiejskich oraz potencjału rozwoju obszarów wiejskich
pod kątem możliwości, jakie stwarza wykorzystanie odnawialnych źródeł energii dla poprawy sytuacji w zakresie zaopatrzenia
w energię polskiej wsi. W raporcie wskazano także na szanse
rozwojowe, jakie niesie za sobą wykorzystanie mikroinstalacji
OZE w wiejskich gospodarstwach rolnych i domowych, ale również na konieczność dalszych prac legislacyjnych, które wzmocnią
Justyna Iżycka ITBC
e-mail: [email protected]
18
Wspólne
czytanie
Za oknem iście wiosenna pogoda.
Kwitną stokrotki, drzewa puszczają
pierwsze pąki, a z ciepłych krajów wracają bociany. Wiosna to czas budzenia
się przyrody do życia, czas, w którym
świat nieustannie nas zaskakuje.
I właśnie o tym pisze dzisiejszy
bohater „Czasu na wspólne czytanie”
-Adam Wajrak.
Utworzył on cykl czterech książek
pt. „Przewodnik prawdziwych tropicieli”. Każdy tom odnosi się do innej
pory roku. W tym miesiącu chciałabym
zaproponować książkę o wiośnie.
Dziennikarz Gazety Wyborczej opowiada m.in. o polskich bobrach, o czajkach - czyli największych strategach
wśród ptaków, czy o chrząszczach
i żabach.
Utwór Autora zachwyci zarówno
żądnych przygody młodych odkrywców, jak i ciekawych świata przyrodników. Myślę, iż warto w te piękne wiosenne dni poświęcić parę chwil na
ciekawą lekturę.
Drugi utwór jaki pragnę Państwu
zaproponować, również wpisuje się
w nurt tematyki wiosennej i wspaniale
obrazuje „Wiosenne porządki”, jakie
przeprowadzane są w przyrodzie.
Wtedy nie było mostów...
Zdjęcia ze zbiorów rodzinnych państwa Dominików.
Przeprawa łodzią, w tle willa Swietlana
Jan Brzechwa
Wiosenne porządki
Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana,
Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki.
Przeprawa łodzią, w tle przystanek PKP w Zdroju
Skoczył wietrzyk zamaszyście,
Pookurzał mchy i liście.
Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
Powymiatał brudny śnieżek.
Krasnoludki wiadra niosą,
Myją ziemię ranną rosą.
Chmury, płynąc po błękicie,
Urządziły wielkie mycie,
Aobłoki miękką szmatką
Polerują słońce gładko,
Aż się dziwią wszystkie dzieci,
Że tak w niebie ładnie świeci.
Bocian w górę poszybował,
Tęczę barwnie wymalował,
Ażurawie i skowronki
Posypały kwieciem łąki,
Posypały klomby, grządki
I skończyły się porządki.
Paulina Rychel-Fabiś
Dzisiaj. Fot. B. Paluchowa
19
Wielka Gala Sądeczan
„Bogactwem Sądecczyzny są ludzie”
Ziemia sądecka obdarowuje hojnie i bezinteresownie pięknem
krajobrazu. Jest sprawiedliwa. Dzieli skarby po równo tym, którzy
ją zamieszkują i tym, którzy ją odwiedzają.
Mieszkańcy Sądecczyzny są zespoleni z górami nie tylko
ojcowizną, będącą często spłachetkiem ziemi, ale i przez to, że
kolejne pokolenia, poprzez ciężką, wytrwałą pracę od podstaw
kształtowały tę ziemię, surową i piękną, znacząc ją swoją tradycją
i obyczajowością, budując jej kulturę duchową i materialną.
Fundacja Sądecka i Społeczno-Kulturalne Towarzystwo Sądeczanin ogłosiła Plebiscyt Sądeczanin Roku oraz konkurs o Nagrodę księdza Bolesława Kumora.
Z gminy Piwniczna-Zdrój do plebiscytu zgłoszono sołtysa
Wierchomli Witolda Kalińskiego, a do konkursu wydawnictw:
„Z ludu dla ludu” Marii Lebdowiczowej i „Dar pamięci” Barbary Paluchowej.
Przewodniczący Kapituły Plebiscytu Sądeczanina Roku był
Zygmunt Berdychowski, a przewodniczącą kapituły konkursu,
w której zasiadali m.in. Witold Kaliński i Wanda Łomnicka-Dulak,
była jego żona Mariola Berdychowska.
Wielka Gala Sądeczan, na której ogłoszono wyniki konkursów
i uhonorowano wszystkich nominowanych, odbyła się 22 lutego
o godzinie 11.00 w sali im. L. Lipińskiego w Małopolskim Centrum Kultury „Sokół”. Czas gościom umiliła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej oraz Zespół Regionalny Podegrodzie. Uroczystość poprzedziła Msza Święta odprawiona w Kościele Parafialnym pw. św. Kazimierza w Nowym Sączu.
Książką roku 2013 została książka „Za klauzurą” Danuty
Sułkowskiej wydana co prawda w 2006 r., ale II wydanie było
w roku 2013. To - jak powiedziała autorka - ukłon dla klasztoru,
który od ponad 700 lat jest sercem Sądecczyzny i hołd dla św.
Matki Kingi, założycielki Starego Sącza i jego patronki. Na lutowej sesji Rada Miejska Starego Sącza uchwaliła rezolucję, która
zostanie złożona na ręce biskupa, a potem dalej przejdzie drogą
służbową, by św. Kinga została oficjalnie uznana patronką Starego Sącza.
M. Lebdowiczowa, B. Paluchowa i wiceburmistrz T. Kmiecik.
Fot. Lucyna Latała-Zięba
Marta Mordarska Sądeczanin 2013 Roku i W. Kaliński
J.K.
Na zakupy
do TESCO?
Nowy supermarket o powierzchni 800 m kw. zostanie
wybudowany w PiwnicznejZdroju na miejscu nieistniejącego
już tartaku. Będzie to sklep
TESCO przy ulicy Węgierskiej.
Piwniczański supermarket będzie sześć
razy mniejszy od tego w Nowym Sączu.
- Będzie to mały obiekt o powierzchni
800 metrów kwadratowych. Dla porównania TESCO w Nowym Sączu ma pięć tysięcy metrów kwadratowych - mówi
Michał Sikora, rzecznik prasowy TESCO
Polska. - Wielkość budynku jest dopasowana do potrzeb mieszkańców. Na półkach
znajdzie się od trzech do czterech tysięcy
produktów.
Nowy obiekt handlowy zostanie wybudowany na miejscu dawnego tartaku, który
przez prawie sto lat wpisywał się w pejzaż uzdrowiska.
Tartak wybudowała na Hanuszowie
w okresie międzywojennym spółka drzewna Abloeser-Kornreich-Abloeser. Głównym udziałowcem był Leib Abloeser.
W okresie międzywojennym był to największy zakład pracy w Piwnicznej20
Zdroju. Właściciele tartaku
świadczyli usługi dla miejscowej ludności, zajmowali się
także handlem tarcicą. Później tartak przechodził różne
koleje losu. Po wojnie pieczę
nad nim sprawowała m.in.
Spó ł dzielnia Inwalidów
w Starym Sączu, która dawała
zatrudnienie osobom niepełnosprawnym.
W pejzaż uzdrowiska wpisze się więc
nowy sklep, w którym zatrudnienie ma
znaleźć od 15 do 20 osób.
- Nowy sklep będzie konkurencją dla
„Biedronki”. Ale, jak powiedział rzecznik
TESCO, firma nie boi się konkurencji.
W sklepie będzie duży wybór towarów,
możliwość płacenia kartą i dogodne
godziny otwarcia.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie,
otwarcie nowego supermarketu nastąpi
w wakacje tego roku.
Wierzyć...
nie wierzyć...
Zdrowa dieta przyczyną chorób? Tak,
jeśli będziemy niewłaściwie łączyć produkty. Wystarczy wrzucić plasterek cytryny do wrzącej herbaty...
W liściach herbaty znajduje się glin,
który pod wpływem kwasów zawartych
w cytrynie zmienia się w groźny cytrynian
glinu, odpowiedzialny za występowanie
choroby Alzheimera i kruszenie się kości.
Niestety, takich żywieniowych pułapek jest
więcej.
Dietetycy przestrzegają, by nie łączyć
świeżych ogórków z pomidorami. - Ogórki
zawierają askorbinazę, która niszczy witaminę C, znajdującą się nie tylko w pomidorze, ale również w papryce, kapuście czy
natce pietruszki. Niedobór witaminy C
opóźnia proces gojenia ran, zmniejsza
odporność na infekcje, może powodować
apatię. Jeżeli lubimy takie połączenie,
dostarczajmy witaminę C z innymi produktami - wyjaśnia Karina Piwowarczyk,
dietetyk zAll For Body w Krakowie.
Szkodliwe jest również częste jedzenie
pomidora z białym serem. Zawarte w pomidorach kwasy: cytrynowy, jabłkowy,
chlorogenowy i kumarynowy, łączą się
z wapniem z twarogu, tworząc nierozpuszczalne kryształki, odkładające się w stawach, powodując ich ból i starzenie.
Unikajmy też:
* Częstego picia kawy z mlekiem.
Kwasy zawarte w kawie reagują na białko
z mleku, utrudniając trawienie.
* Jajek w połączeniu z ziemniakami.
Ziemniaki zawierają szczawiany, które
utrudniają łączenie się z wapniem i żelazem
zawartymi w jajkach. Niedobór wapnia
grozi osłabieniem kości, a niedobór żelaza
prowadzi do anemii.
* Czerwonego mięsa z czerwonym winem: Czerwone mięso jest jednym z najcenniejszych źródeł żelaza. Z kolei substancje zawarte w winie ograniczają wchłanianie tego pierwiastka w przewodzie
pokarmowym. Brak żelaza prowadzi do
anemii.
Przesłała J.G.
Pamiętajcie o jedności.
Tylko w ten sposób można
zbudować coś trwałego
i wielkiego.
Jan Paweł II
Źródełko Pod Obłazem rok temu i dziś
Phil Bosmans
Pogodzić się z życiem
Życie ludzkie jest czymś szczególnym, zagadkowym i niepojętym. Bywają dni
słoneczne, wszystko wiedzie się jak najlepiej i nawet nie wie się dlaczego Życie
ukazuje się ze swojej najlepszej strony. W pracy się udaje, idzie jak z płatka. Otoczenie
jest miłe i uprzejme. Dziwisz się, co jest tego powodem. Może dobrze się wyspałeś,
a może spotkałeś dobrego człowieka, czujesz się zrozumiany i jest ci błogo. Budzi się
pragnienie: oby tak pozostało! A tu nagle, jak piorun z jasnego nieba, wszystko
odwraca się nagle do góry nogami. Ogarnia cię głęboki smutek. Masz wrażenie, że
otoczenie zaczyna stronić od ciebie. Nawet drobiazgi wytrącają cię z równowagi,
stając się powodem narzekania, gderania, zazdrości i oskarżeń. Jesteś przekonany, że
będzie się to ciągnęło w nieskończoność - i nie wiesz dlaczego.
Nie wiesz dlaczego tak się dzieje?
Człowiek jest cząstką całej natury. Podlega porom roku, rytmowi przypływu
i odpływu niczym morze. Nasze istnienie to nieustanne powtarzanie się procesów
życia i śmierci. Uświadamiając sobie to wszystko, możesz ufnie i odważnie pójść
naprzód. Świadoma akceptacja warunków ludzkiego życia, odważne „tak” wobec
codziennego zmagania się z problemami jakie niesie, doprowadzi cię ostatecznie do
osiągnięcia większej głębi i radości życia.
Zaakceptuj twoje życie. Jesteś przecież we „własnej skórze”, a w innej już nie
sposób ci się narodzić.
Żeby być choć trochę szczęśliwym i zaznać nieco nieba na na ziemi, trzeba
pogodzić się z życiem takim, jakie ono jest. Musisz zawrzeć pokój z twoją pracą, pokój
z możliwościami twojego portfela, pokój z twoją twarzą, której wyglądu przecież nie
wybierałeś. Pokój z otoczeniem, ludzkimi wadami i słabościami. Pokój z mężem,
żoną, sąsiadem. Przecież sam też nie jesteś idealny. (...)
I pamiętaj, że słońce nie omija nikogo. Nie ominie i ciebie, chyba, żebyś się skrył
w cieniu.
Phil Bosmans - Być człowiekiem. Imprimatur - Za zgodą Kurii Metropolitalnej
Warszawskiej, maj 1989 r.
21
Krystyna już nie mieszka tu...
Honor, godność, dystynkcja, nieprzeciętny intelekt, wrażliwość,
życzliwość, bezinteresowność, dobroć, szczerość, pogoda ducha i patriotyzm, to cechy osobowości Ludzi
Wielkich. Wielkim Człowiekiem była
i pozostanie w naszej pamięci Pani
Krystyna Bielczykowa.
Jej naznaczone dramatyzmem życie, rozpoczęło się w dniu
narodzin 15 sierpnia 1921 r. w Krakowie. Oboje rodzice Helena
z Bujwidów i Kazimierz Jurgielewiczowie służyli w Legionach
Józefa Piłsudskiego. Major Kazimierz Jurgielewicz był oficerem
marszałka, a potem pozostawał w służbie prezydenta Ignacego
Mościckiego. Mała Krysia, której ojcem chrzestnym był marszałek Piłsudski wychowywała się w atmosferze patriotyzmu,
umiłowania Ojczyzny i szacunku dla każdego człowieka i jeDomek Państwa Bielczyków na Wilczych Dołach
go pracy.
Wybuch II wojny światowej sprawił, że maturę zdawała w PaOkres tych prawie 30 lat w Piwnicznej był czasem szczęryżu. We Francji zaangażowała się w pracę konspiracyjną,
ś
liwym.
Niestety, w roku 2011 zmarł prof. Bielczyk i Pani Krystyna
pomagała w przerzutach żołnierzy polskich przez Alpy i Pireneje
ła, jako osoba niezależna, radzić sobie sama. Nie wyopostanowi
do Anglii. Po aresztowaniu przez Niemców była więźniarką dwóch
obozów koncentracyjnych w Ravensbruck, gdzie miała numer brażała sobie sytuacji, która zmusiłąby Ją do opuszczenia domu,
22392 i Neubrandenburg. Po wojnie wróciła do Polski i uzyskała w którym większość sprzętów wykonał jej mąż Zygmunt i podyplom magistra romanistyki na Uniwersytecie Warszawskim. zostawienia na pastwę losu gromadki kotów, które karmiła. Jednak
Przez wiele lat była nauczycielką języka francuskiego w liceach jesienią 2012 roku z powodu pogarszającego się stanu zdrowia,
warszawskich. Wykładała ten przedmiot także w Akademii Wy- dała się namówić rodzinie i opuściła Kosarzyska. Zamieszkała
chowania Fizycznego w Warszawie. Wyszła za mąż za sąde- w domu dla seniorów w Kazuniu, 40 km od Warszawy. To był
czanina, Zygmunta Bielczyka, żołnierza września 1939 roku, jej wybór.
- Wciąż dużo piszę i czytam. Mam dobrą całodobową opiekę
późniejszego prorektora i wykładowcy Akademii Wychowania
ą i pielegniarską.
lekarsk
Fizycznego w Warszawie, autora i współautora wielu publikacji
(...) Wszyscy Mieszkańcy i sama Piwniczna na zawsze pozosi opracowań naukowych o narciarstwie. Urodziła dwoje dzieci,
taną w moim sercu. (...) Może kiedyś moje obszerne wspomnienia
córkę Hannę i syna Piotra.
Gdy oboje przeszli na emeryturę, Zygmunt Bielczyk przekazał przeczyta moja przemiła prawnuczka Gajeczka. Przesyłam
Piwnicznej-Zdroju na własność największą w Polsce prywatną wszystkim w Piwnicznej najserdeczniesze życzenia pomyślności
kolekcję nart, które gromadził od lat i przywoził m.in. z licznych i zdrowia w 2014 roku. (...) - tak pisała Pani Krystyna w ostatnim
podróży po krajach alpejskich i skandynawskich Osiedlili się liście, jaki przyszedł do Redakcji w przeddzień oddania do druku styczniowego numeru gazety Znad
w Kosarzyskach, gdzie wybudowali niePopradu.
wielki drewniany domek, w którym spędzili
prawie 30 lat.
Krystyna Jurgielewicz-Bielczykowa W Piwnicznej Pani Krystyna od lat
Honorowa
Obywatelka Miasta Piwangażowała się w działalność na rzecz
niczna-Zdrój, zmarła 8 lutego w Warszainnych. Pomagała osobom niepełnosprawwie w wieku 92 lat.
nym i chorym dzieciom, organizowała
zbiórki odzieży, aukcje dzieł sztuki, a dochód z nich przeznaczała na dożywianie
12 lutego spocz ęł a w rodzinnym
dzieci. Była też pisarką, W Kosarzyskach,
grobowcu na Cmentarzu Powązkowskim
w zacisznym miejscu na zboczu nad potow Warszawie. W ostatniej drodze towakiem Czercz, splatającym szum bystrego
rzyszyła Jej najbliższa rodzina, przyjaciele,
nurtu z szumem lasu, powstały jej trzy
znajomi, delegacja jednej ze szkół, w której
książki: „Na ścieżkach losu” (2002 rok),
była nauczycielką j. francuskiego i 11-oso„Liście na wietrze” (2004) i „Na zakrętach
bowa grupa piwniczan z burmistrzem
życia”. Zaczęła też pisać co miesięczne
E. Bogaczykiem i kapelą RZ „Dolina
felietony do gazety Znad Popradu. MaPopradu”.
teriały pisane byłyły na maszynie i zawieBurmistrz w słowach pożegnania podrały ciekawe opisy życia, obyczajów,
kreślał zasługi Zmarłej, a nad Powązkami
mieszkań, odżywiania się Polakó przed
popłynęły chwytające za serce nuty góralwojną. Była też autorką artykułów o wyskiej muzyki.
dźwięku historycznym i patriotycznym (np.
Krystyno Droga, odpoczywaj w Panu.
o Powstaniu Warszawskim, czy kobietach
w polskim lotnictwie przed wybuchem
Fot. Aneta
Tekst i fot. Barbara Paluchowa
II wojny światowej).
Państwo
K. iMajocha
Z. Bielczykowie
22
Z naszego życia
luty 2014
Nowonarodzeni:
Zielińska Milena Monika, Szwala Justyna
Patrycja, Zieliński Wiktor, Skalniak Lena,
Kożuch Kacper, Paśko Franciszek Piotr,
Kwiczala Filip Wojciech
Poślubieni:
1. Barnowski Janusz i Padula Sylwia
2. Maderak Sławomir i Górka Patrycja
Ci, którzy odeszli:
1. Kulig Michał lat 88 z Młodowa
2. Głaszczka Kazimierz lat 66
z ul. Jana III Sobieskiego
3. Lasecka Michalian lat 66 z ul. 3 Maja
4. Krych Ludwika lat 76
z Witkowskiego
5. Polakiewicz Jóżef lat 86
z Łomnickiego
6. Lisowski Zbigniew lat 60
z ul. Słonecznej
7. Krupa Janina lat 77 z Łomnicy Zdroju
8. Szwala Kazimierz lat 67
z Łomnicy Zdroju
9. Kutela Ludwik lat 82
z Łomnicy Zdroju
10. Koral Maria lat 96 z ul. Węgierskiej
11. Klimczak Jan lat 67 z Kosarzysk
12. Bielczyk Krystyna lat 93
z ul. Wilcze Doły
www.parafia.piwniczna.com
Z ŻYCIA PARAFII
styczeń/luty 2014
i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił
nad nimi…
*** W pierwszym tygodniu lutego nabożeństwa specjalne odprawia się jak
każdego miesiąca: w czwartek - modlitwa
i dar serca w intencji misji, piątek - nabożeństwo do Serca Pana Jezusa i Komunia
św. wynagradzająca oraz adoracja i Msza
św. późnowieczorna, sobota - nabożeństwo
do Niepokalanego Serca Maryi, niedziela
- adoracja Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie po każdej Mszy św. Czwartek
i piątek w godzinach popołudniowych są
dniami spowiedzi.
*** W drugą niedzielę lutego zmiana
tajemnic różańcowych oraz taca przeznaczona na wciąż trwające prace przy
budowie placu im. Jana Pawła II.
*** Młodzież III klasy gimnazjum przygotowuje się modlitewnie do przyjęcia
Sakramentu Bierzmowania, którego
w dniu 6 maja udzieli ks. biskup Stanisław Salaterski.
*** W Rzymie toczy się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Janiny Wojnarowskiej. Wspomaga go nasza parafia nieustanną modlitwą Mszy św. w każdy 10 dzień
miesiąca.
*** W parafii rozprowadzana jest prasa religijna. Lektorzy w każdą niedzielę sprzedają Gościa Niedzielnego, który rozchodzi
się w parafii w sporej ilości. Jest to tygodnik opinii zawierający niezwykle ciekawe
artykuły nie tylko z życia Kościoła, ale
omawiający również ważne, aktualne
problemy społeczne i polityczne Polski
i świata, ukierunkowuje orientację czytelników w skomplikowanym współczesnym
świecie oraz podsuwa ocenę zdarzeń
w świetle nauki Kościoła. Na regale pod
chórem kościelnym znajdują się również
inne tytuły, wykaz cen za egzemplarz oraz
skarbonka, do której kupujący mogą
wrzucić pieniądze za wybrane czasopismo.
*** W niedzielę 16 lutego kolejny apel
Maryjny po wieczornej Mszy św. w intencji
niedalekiej już kanonizacji Jana Pawła II
oraz w intencji Ojczyzny.
*** Chłopcy z młodszych klas podstawówki mogą zgłosić się do Liturgicznej
Służby Ołtarza. Zaproszono ich na spotkanie w dn. 22 lutego, w sobotę.
*** Jubileusz X-lecia 4 Nowosądeckiej
Drużyny Harcerskiej „Żar” oraz Dzień
Myśli Braterskiej piwniczańscy harcerze
świętowali w dn. 22 lutego. Rozpoczęli
Mszą św. o godz. 14.00, w której uczestniczyli harcerze z Nowego Sącza oraz dawna
kadra licznej niegdyś szkolnej drużyny
harcerskiej w Piwnicznej. Proboszcz naszej parafii, ks. Krzysztof Czech, jest
kapelanem harcerzy Sądecczyzny.
/m/
*** W niedzielę 27 stycznia zakończyło się
w parafii „Kolędowanie Małemu Bacy”,
a miało niezwykły charakter. Była to Msza
św. sprawowana na Jaworzynie Kokuszczańskiej przy grocie Narodzenia. W zimowych warunkach (góry przykryte śniegiem, choć w dole bezśnieżnie) wyszło
w góry b. dużo ludzi, głównie młodych, stałych uczestników modlitewnych spotkań
w górach. Mszę św. sprawował proboszcz,
ks. Krzysztof Czech w koncelebrze z ks.
Grzegorzem, dla którego to zimowe wyjście w góry było niejako pasowaniem na
czarnego górala. Biesiada przy ognisku zakończyła to kolędowo-zimowe spotkanie.
*** Święto Ofiarowania Pańskiego znane
w naszym Kościele jako święto Matki
Bożej Gromnicznej wypadło w tym roku
w niedzielę. W czasie Mszy świętych
kapłan błogosławi świece, gromnice,
których światło, jak
g łę boko wierzyli
w to nasi przodZe smutkiem przyjęliśmy wiadomość
kowie, chroni goso śmierci śp. Krystyny Bielczykowej.
podarstwa od piorunów i nawałnic,
i które w rękach
Przez ponad 30 lat była wśród nas, umiłowała Piwniczną
umierającego proi poświęciła się społecznej pracy. Zawsze pogodna i życzliwa,
wadzi go do Wieczsłużyła radą, chętnie dzieliła się wiedzą i bogatym doświadnej Światłości,
czeniem. Całkowicie oddała się pomocy dzieciom. Szczegdzie już nie potrzególnie wrażliwa była na ich niepełnosprawność i trudny los.
ba światła lampy
Objęła je troską wprost z serca płynącą - one, jeśli nie mogą
tego pamiętać, to na pewno czują.
Z głębokim żalem żegnamy zmarłą w dniu 8 lutego 2014 r.
Świętej pamięci Krystyno,
Krystynę Jurgielewicz Bielczykową,
Honorowa Obywatelko Piwnicznej-Zdroju,
wieloletniego członka Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom
darząc Cię ogromnym szacunkiem i uznaniem, w imieniu
Specjalnej Troski w Piwnicznej-Zdroju,
wdzięcznych Ci mieszkańców naszego miasta, żegnamy Cię
człowieka o wielkim sercu, wrażliwości.
dziś z należną czcią.
Spoczywaj w pokoju.
Rodzinie zmarłej składamy wyrazy współczucia.
Rodzinie i najbliższym składamy wyrazy głębokiego
Członkowie byłego Stowarzyszenia
współczucia.
Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski.
Edward Bogaczyk, Burmistrz Piwnicznej-Zdroju
23
W dniu 15.02.2014 roku
w wieku 66 lat
odszedł od Nas na zawsze,
wieloletni Prezes
Ochotniczej Straży Pożarnej
w Kosarzyskach
dh Jan Klimczak.
Wyrazy współczucia
Żonie, Córce i Synowi
- składa Zarząd
i członkowie OSP
w Kosarzyskach.
Cześć Jego pamięci!
Ogłoszenie
Miejsko-Gminny
O ś rodek Kultury
w Piwnicznej-Zdroju chętnie przyjmie
pamiątki z II wojny
ś wiatowej ( mapy,
fotografie, ubrania
i inne akcesoria ) .
Przekazane przedmioty znajda si ę
w nowopowstałej Izbie Pamięci.
Pami ą tki pro simy przekazywa ć
do biura MGOK,
Rynek 11.
Rozbiórka mostu na Popradzie idzie szybko, czemu sprzyja aura.
Fot. B. Paluchowa
Przekazując 1% podatku
na Stowarzyszenie „Nasz Dom”
w Piwnicznej Zdroju,
pomagasz w budowie ośrodka dla osób
niepełnosprawnych w Kosarzyskach.
Nr KRS 0000030392
Podziękowanie rodziców
Serdeczne podziękowania kierujemy do p. Elżbiety Gromali, za to że zgodziła się
prowadzić zespół, wkładając w to całe swoje serce. dziękujemy za jej trud, poświęcony
dzieciom czas, oraz jej piękne teksty, których jest autorką. Gratulujemy jej ogromnego
potencjału, oraz talentu, którym zechciała dzielić się z naszymi dziećmi! Dziękujemy
panom: D. Rzeźnikowi i P. Maślance oraz kochanej K. Sikorskiej za ich pomoc i wsparcie.
Życzymy Wam wszystkiego dobrego!
Wdzięczni rodzice!
Prawdziwy barszcz
czerwony
Składniki:
włoszczyzna (1 kg): marchew, seler,
pietruszka, korzeń, por - świeże buraki
(2 kg) - woda (5 litrów) - 0,5 kg jabłek
- 5 kromek razowego chleba - przyprawy:
sól, cukier, pieprz, majeranek, czosnek,
ocet, ziele angielskie, liść laurowy.
Sposób przygotowania:
Zagotować wodę w garnku - dodać
włoszczyznę - gotować ok. godziny zmniejszyć gaz - dodać pokrojone w plastry
buraki - gotować ok. 15 minut - w tym
czasie dodać przyprawy - dorzucić pokrojone w kostkę jabłka i tak samo przygotowane pieczywo razowe - dodać octu
- wyłączyć gaz i odstawić garnek w chłodne
miejsce średnio na 12 godzin - odcedzić
i dodać cukier i sól.
Babcia
Dzień dobry Uczennice i Uczniowie!
Humorek
Chorować nie mogę, a jeść muszę, dlatego porównuję skład
aminokwasowy produktów spożywczych, zawartość mikroelementów, witamin itp.
No to do nauki, rosnąca młoda inteligencjo!
Zagadnienia:
1. - Czy Ariadna była zmuszona oglądać skoki przez szarżującego byka i dlatego pomogła Tezeuszowi?
2. - Samolot linii „NationalAirlines” i słynne 10 minut (1970 r.)
- autentyk czy bleff medialny?
Do zobaczenia.
Leszek Mikołajczyk
Startuje samolot. Stewardessa wita pasażerów na pokładzie:
- Witam na państwa na pokładzie samolotu Bardzo Tanich Linii
Lotniczych. Nasz samolot będzie pilotował kapitan Donald
Kowalski, trzykrotny mistrz Polski w spadochroniarstwie.
***
W cukierni.
- Chciałem zamówić tort urodzinowy dla żony.
-Aile świeczek?
- Jak zwykle - dwadzieścia sześć.
24
USŁUGI KSER0
MIGO
ksero, drukowanie, skanowanie
czarno-białe, kolor format A3, A4
PIECZĄTKI W 5 MINUT
faksowanie, laminowanie, bindowanie,
przepisywanie tekstu
ul. J. III Sobieskiego 1b (za UMiG)
godz. otwarcia pon-pt: 7.00-16.00
e-mail: [email protected]
tel: (18) 446 53 47, 690 490 906
REKLAMA
„Deutsch macht spass”
Cynthia Spachtholz,
ul. Krakowska 2, 33-350 Piwniczna Zdrój
Kurs języka niemieckiego dla pracujących
- kurs podstawowy, kurs rozszerzony
Korepetycje - gimnazjum, liceum
Tłumaczenia - m.in. pisma urzędowe
Tel. 606 518 260, 18 44 68 372
PRACOWNIA PROJEKTOWA
Architektoniczno-konstrukcyjna
inż. Włodzimierz Rec
Piwniczna Zdrój, ul. Źródlana 3a
tel. 18 44 64 447, kom. 601 083 886
e-mail: [email protected]
Oferuje usługi:
- sprzedaż projektów budowlanych z katalogów wraz z ich adaptacją,
- projekty budowlane na rozbudowy, przebudowy budynków,
- przygotowanie pełnej dokumentacji do uzyskania pozwolenia na budowę.
Punkty sprzedaży w mieście Piwniczna gazety lokalnej „Znad Popradu”
Delikatesy „Centrum”
Sklep „abc” w Rynku
Naszą gazetę można nabyć ponadto w kantorze obok „Biedronki”, w sklepie na Majerzu, w sklepie Puchatek
w Kosarzyskach, na stacji benzynowej MOYA.
Sklep p. Kisielowskich - Rynek
Sklep „Eco” przy przystanku PKP
Prezent
na różne okazje
W Domu Kultury działa Informacja Turystyczna, gdzie można uzyskać informacje dot. całej
gminy. Można tam też zakupić foldery, prace malarskie, różne drobiazgi, miód z jednej z piwniczańskich pasiek, tomiki piwniczańskich poetek
i wydawnictwa albumowe.
Te ostatnie starannie i elegancko wydane, mogą być pięknym i niebanalnym prezentem.
26
Delikatesy Centrum z Piwnicznej Zdroju znalazły się w elitarnym gronie 30 najlepszych sklepów z prawie 1000 należących do
sieci Delikatesy Centrum.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie
zaangażowanie i przedsiębiorczość zarówno właścicieli jak i pracowników.
Potwierdzeniem tego sukcesu jest
nadanie prestiżowego tytułu „Najlepsza
Jakość 2013” i przywilej posługiwania
się symbolem 5 gwiazdek.
Sklepy 5-gwiazdkowe to sklepy gwarantujące najwyższą jakość, na którą składają się: wygląd sklepu, asortyment towarów, a przede wszystkim jakość obsługi klienta.
O wyróżnieniu Delikatesów Centrum
z Piwnicznej zdecydowały niezależne badania przeprowadzane co kwartał we wszystkich sklepach sieci Delikatesy Centrum.
Nagrody wręczone zostały podczas
Gali zorganizowanej przez firmę Eurocash
S.A. w hotelu Ossa pod Rawą Mazowiecką.
Wyróżnienie dla Delikatesów Centrum
w Piwnicznej Zdroju odebrała właścicielka
Sylwia Ogórek z rąk prezesa Eurocash S.A.
- Luisa Amarala oraz aktorki Małgorzaty
Kożuchowskiej. Galę uświetniły występy
wielu gwiazd polskiej sceny rozrywkowej.
Dziś mamy już rok 2014 i liczymy, że
„Najlepsza Jakość” będzie hasłem przewodnim Delikatesów Centrum w Piwnicznej Zdroju w kolejnych latach.
Gazeta Samorządu Lokalnego
Pismo zrzeszone
w Polskim
Stowarzyszeniu
Prasy Lokalnej
www.pspl.info
Red. naczelna, grafik i fot.: Barbara Paluchowa (BAS, /b/, BP);
Współpracownicy: Jolanta Gorczowska, Ewa Indyk, Monika Jasiurkowska, Krystyna
Kulej, Antoni Lebdowicz, Wanda Łomnicka-Dulak, Małgorzata Miczulska, Beata
Miechurska, Małgorzata Rams, Paulina Rychel-Fabiś
Adres Redakcji: Piwniczna Zdrój, Rynek 11, MGOK, tel. 18 446 41 57;
Adres do korespondencji: ul. Partyzantów 7, tel. 18 446 41 36,
e-mail: [email protected], www.piwniczna.pl. Wydawca: MGOK w Piwnicznej
Łamanie: PROJEKT, [email protected].; Druk: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów, ich redakcji, niezbędnej
korekty i nadawania własnych tytułów.

Podobne dokumenty