Jako ludzkość potrzebowaliśmy wiele dziesiątek

Transkrypt

Jako ludzkość potrzebowaliśmy wiele dziesiątek
Jako ludzkość potrzebowaliśmy wiele dziesiątek lat, aby zauważyć
szkodliwość przede wszystkim stresu, a także używek, takich jak
papierosy, alkohol… A ileż tracimy naszej energii, sił witalnych i pieniędzy
na zdobycie informacji jak radzić sobie z jakąkolwiek chorobą?!
Czyż często nie mamy wrażenia, że wyważamy drzwi, które dawno
ktoś już wyważył, bądź pytamy się losu z pretensją, czemu wcześniej
nie mieliśmy jakiejś wiedzy?! W dzisiejszych czasach wiele informacji
można znaleźć szybko w Internecie. Ale zauważyłam, że te najcenniejsze
i najbardziej wiarygodne uzyskujemy od innych ludzi. Czasem w rodzinie,
czasem od przyjaciół, a czasem od zupełnie przypadkowej osoby
spotkanej w pociągu, w sklepie lub w poczekalni przychodni...
Każdy z nas ma swoje doświadczenia. Każdy z nas jest inny.
Coś dla jednego jest lekiem, a dla drugiego trucizną, ale też wiele
jest wspólnego. Mnie bardzo zaskoczyło, ile zgodnych wiadomości
o tzw. zdrowej żywności znalazłam z ludźmi stosującymi dietę
Kwaśniewskiego, którzy od wielu lat spożywają produkty mięsne
i dziennie zjadają około 3-4 żółtek. A ja od kilku lat jestem prawie
weganką (prawie, bo jem miód). Choć jesteśmy tak skrajni w ogólnym
żywieniu, każdy z nas ma swoje sukcesy zdrowotne. Super!
Jak naukowcy dowiedli, polski naród ma najbardziej zróżnicowane geny
na świecie. Skorzystajmy z tego. Każdy z nas ma jakieś wiadomości
i doświadczenia, jak sobie radzić z chorobami, z ich zrozumieniem
i leczeniem, a przede wszystkim jak wzmacniać własne zdrowie.
Każdy z nas jest inny. Mając więcej informacji łatwiej podjąć właściwą
decyzję działania. Każdy sam ponosi konsekwencje swoich czynów
i myśli.
Zazwyczaj słysząc diagnozę choroby wpadamy w panikę. Szok jest
zawsze traumatyczny. A gdyby tak odbywały się w jakimś miejscu
spotkania, na przykład raz w miesiącu na temat alergii czy raka, grypy,
łuszczycy, depresji, mięśniaków... Czyż nie byłoby nam łatwiej?!
Prawie dziesięć lat temu ktoś w mojej rodzinie nagle znalazł się
w szpitalu. Diagnoza: cukrzyca. Nie miałam pojęcia o tej chorobie,
więc założyłam wygodne buty i przeszłam się po trzech przychodniach
diabetologicznych w Katowicach, pięknym mieście, w którym wtedy
mieszkałam. Stawałam przed pacjentami w poczekalni i pytałam się ich
o radę jak żyć z tą chorobą. Wspominam nadal ze wzruszeniem
te rozmowy. Wiele bezcennych informacji otrzymałam. To bardzo ułatwiło
choremu proces leczenia cukrzycy, a także zaoszczędziło cenny czas
pani doktor na tłumaczenie podstawowych zasad codziennego
postępowania, a współpraca błyskawicznie przyśpieszyła proces
pierwszego etapu leczenia. Magia? Tak! Praktyka i Teoria razem w tańcu.
Tyle jest skarbów wokół nas ułatwiających nam życie. Mniszek,
żywokost, liście brzozy, tymianek, ostropest plamisty, czystek…
Czy ktoś jeszcze o ich działaniu nie słyszał? A wspaniałe techniki?
Jak na przykład w przypadku zapalenia gardła płukanie jamy ustnej łyżką
oliwy do 20 minut, i wyplucie reszty do toalety? Pa, pa bakterie i wirusy.
Jest to polecane także do porannej higieny (ja stosuję nasz polski olej
kujawski).
Jest wiele stron internetowych, blogów, forum... Zapewne Internet jest
świetnym źródłem informacji. Ale czyż nie jest wielka różnica pomiędzy
oglądaniem na przykład programu kulinarnego, a przygotowywaniem
posiłku z ukochaną osobą?
Czyż nie potrzebujemy rozmowy, bliskości innych ludzi, czyjegoś
zrozumienia? I tak naprawdę, tylko na tej drodze możemy dostać
wsparcie. Rozmowy, tak jak i doświadczeń życiowych nic nie zastąpi.
Czyż o głodzie może rozmawiać ten, kto go nie doznał? Czyż o miłości
może mówić ten, kto nigdy nie kochał? Byłyby to puste słowa. Banały.
Śmieszne, pogardliwe i apodyktyczne.
Spotykam wiosną ludzi zbierających pokrzywę na herbatę, mniszek
lekarski czy liście brzozy na wyśmienite syropy. Pod nosem mamy tyle
skarbów. W starych księgach zielarskich pisano, że człowiek powinien
żywić się produktami rosnącymi w promieniu stu kilometrów wokół
miejsca zamieszkania.
Niedawno rozbawiła mnie też prostota i skuteczność sposobu,
w jaki leczą zapalenie ucha moi przyjaciele, z którymi znam się
od trzydziestu lat. Jakoś nie zgadaliśmy się wcześniej na ten temat.
A bardzo mnie ciekawi, czego jeszcze nie wiem?!
Ale jedno wiem na pewno. Każdy z nas ma swoje tajemnice wzmacniania
zdrowia, swoją mądrość życiową, nieocenione skarby, które czasem stają
się taką codziennością, że aż je nie zauważamy.
Informacje o istnieniu różnych sposobów wzmacniania zdrowia
są po prostu bezcenne. Moim marzeniem są rozmowy o chorobach.
Ale nie narzekaniu, a poszukiwaniu informacji ułatwiających nam
codzienne życie z chorobą. Bardzo szanuję czas i pracę lekarzy,
dlatego czynię co mogę, aby być zdrową.
Zapraszam na spotkanie „Ku Zdrowiu’’,
Ziemowit, dnia 14.03.2016, godz.18:00.
Małgorzata Blachowska

Podobne dokumenty