Portret wielokulturowego Londynu w powieści Białe zęby Zadie
Transkrypt
Portret wielokulturowego Londynu w powieści Białe zęby Zadie
Dr Elżbieta Wiącek, ISR Portret wielokulturowego Londynu w powieści Białe zęby Zadie Smith. Literatura postkolonialna czy literatura postrasowa? (…) łatwiej znaleźć dobry worek do odkurzacza niż jednego czystego pod względem rasy, narodowości i religii człowieka na całej kuli ziemskiej. Czy uważasz, że istnieją stuprocentowi Anglicy? Prawdziwi Anglicy? To bajki! Zadie Smith, Białe zęby Wydana w 2000 roku powieść 26-letniej Zadie Smith stała się jednym z najgłośniejszych debiutów początku nowego wieku. Historia trzech wielopokoleniowych rodzin z północnego Londynu (imigrantów z Bangladeszu, mieszanego małżeństwa brytyjsko-haitańskiego i rodziny intelektualistów o żydowskich korzeniach) i zarazem obraz Londynu jak świat odbity w odłamku wielkiego lustra. W powieściowym mikroświecie jak w lustrze odbijają się najważniejsze zagadnienia współczesności: problem tolerancji, asymilacji, fundamentalizmu i manipulacji genetycznych. W swojej wizji środowiska emigrantów, Zadie Smith przedstawia historię z małej perspektywy: korzenie ponadwyznaniowej przyjaźni Archie’ego Jonesa i Samada Iqbala sięgają czasów II wojny światowej. Historia jest dla Zadie Smith mozaiką, w której dzieją się rzeczy wielkie i dramatyczne, jak również powszechne i banalne. Wszyscy jej bohaterowie zadają sobie pytanie: Kim jesteśmy? Gdzie jest nasza ojczyzna? Dlaczego jesteśmy właśnie tutaj? Co decyduje o naszym poczuciu przynależności więzy krwi czy osobiste wybory? Młodsze pokolenie skazane jest na nieustanną walkę z tradycją, religią i mitem ojczyzny, którymi obarczają ich rodzice, sami niepewni własnej tożsamości. Dopiero w drugim pokoleniu emigrantów także pojawia się zwątpienie w sens etnicznej wielości. Tytułowe „białe zęby” funkcjonują w powieści jako metafora znaków szczególnych wyróżniających emigrantów i sprawiających, że na obczyźnie ciągle są postrzegani jako inni, gorsi, przez co nie mogą pogodzić swoich aspiracji z tym, kim naprawdę są i co robią. Ten zbiorowy portret wieloetnicznego północnego Londynu, z którego zresztą pochodzi sama Smith (jest córką Anglika i Jamajki) jest satyryczny a zarazem bardzo ciepły. Zadie Smith pokazała ludzi, którzy potrafią przełamywać swoje ksenofobiczne uprzedzenia do sąsiadów. Sama jako pisarka znakomicie osiąga tę sztukę - potrafi prowadzić narrację z punktu widzenia fundamentalisty islamskiego czy starego angielskiego konserwatysty tak, jakby sama podzielała wszystkie ich poglądy. W jednym z wywiadów autorka wyznaje: Po prostu chciałam pokazać, że istnieją dobrze funkcjonujące społeczności. Żal tradycji odchodzącej w przeszłość, ale chciałam pokazać ludzi, którzy – pomimo różnic kulturowych podejmują wysiłek, aby siebie nawzajem zrozumieć.”1 1 Wywiad znajdujący się na stronie: http://www.amazon.co.uk/exec/obidos/tg/feature/-/25895