Holokaust oraz cierpienia Żydów podczas II wojny światowej były

Holokaust oraz cierpienia Żydów podczas II wojny światowej były już nieraz tematem filmów.
Pomimo tego powstał kolejny film traktujący o losach Żydów. Został on oparty na książce
pt. "Dziewczynka w zielonym sweterku". Reżyserem filmu o tytule "W ciemności", którego dotyczy ta
recenzja, jest znana i ceniona polska reżyserka Agnieszka Holland. Premiera filmu miała miejsce we
wrześniu 2011 roku.
Głównym bohaterem produkcji jest Polak - Leopold Socha. Mieszka on we Lwowie wraz ze
swą żoną i córką. Pracuje jako kanalarz, dzięki czemu miejskie kanały zna lepiej niż własną kieszeń.
Pewnego dnia wraz ze swoim kompanem spotyka grupę Żydów uciekających z getta lwowskiego.
Decyduje się pomóc im w zamian za pieniądze. Mogłoby wydawać się, że postawa ta cechuje
zwykłego wyzyskiwacza lub szmalcownika, lecz w głębi serca Socha jest dobrym człowiekiem. Film
porusza problem decyzji, którą musiał podjąć Polak mający przed sobą potrzebujących Żydów. Pomoc
im groziła śmiercią całej rodziny. Leopold początkowo w ukryciu przed żoną, bez większego
przywiązania pomaga Żydom. Z biegiem czasu zdaje sobie sprawę z tragizmu sytuacji w której znaleźli
się wyznawcy judaizmu. Socha zaczyna odczuwać przywiązanie do osób którym pomaga.
Sytuacja Żydów jest ekstremalnie trudna. Skrywają się oni w mrocznych kanałach, gdzie
wśród ciemności i wszechobecnych szczurów dręczą ich niewesołe myśli o przyszłości. Również
Socha musi być bardzo czujny, gdyż okupant nie śpi i sprawdza każde miejsce w którym rzekomo
mogą ukrywać się Żydzi.
W rolę Leopolda Sochy wcielił się Robert Więckiewicz. Jego gra aktorska stoi na bardzo
wysokim poziomie. Postać Sochy przeżywała skrajnie różne emocje, które wyraźnie malowały się na
twarzy oraz w zachowaniu Więckiewicza. Myślę, że było to bardzo wierne przedstawienie postaci
żyjącej w czasach II wojny światowej. Składają się na to również odpowiednio dobrane kostiumy. Grę
wszystkich aktorów można ocenić bardzo dobrze. Postaci Żydów grali m.in. znani szerokiemu gronu
publiczności Agnieszka Grochowska lub Marcin Bosak.
Filmowe scenerie zostały wzorowo wykonane. Lwowskie kanały przepełnione były
ciemnością, przez co niekiedy twarze aktorów były mało widoczne. Potęgowało to tragizm sytuacji w
której znajdowali się Żydzi. Tytułowa ciemność mocno kontrastowała z blaskiem świata
zewnętrznego oraz z hulaszczym trybem życia prowadzonym przez dowódcę wojska szpiegującego
Żydów, który nie stronił od alkoholu oraz innych ulotnych uciech.
Elementem, który nie podobał mi się to zbyt duża ilość scen erotycznych, które nie wnosiły
do filmu nic pożytecznego, a nawet przyprawiały o niesmak. Miałem wrażenie, że czasem zostały
tam umieszczone na siłę. Czy dobry film, a szczególnie polski, nie może obejść się bez scen
łóżkowych? Dodatkowo może wpływać to na podniesienie ograniczenia wiekowego, a przecież chyba
zależy nam na tym, by film trafił do szerokiego grona odbiorców? Historia Leopolda Sochy i
ukrywanych przez niego Żydów na pewno jest godna rozgłosu.
Nie jestem wielkim fanem kinematografii. Nie mam też w dorobku dużej ilości obejrzanych
filmów, lecz obraz "W ciemności" Agnieszki Holland spodobał mi się. Może dla niektórych filmy
historyczne mogą wydawać się nudne, lecz uważam, że film Holland jest warty zobaczenia.
Należy za to spojrzeć na niego z innej strony niż zwykle. Te słowa szczególnie tyczą się młodzieży. To
nie film mający imponować mnogością efektów specjalnych, ale tragiczna historia Żydów nękanych
przez bezwzględnych Niemców. To jest tematem tego filmu! Dzięki niemu zrozumiałem czego
doświadczył ten naród.
Grzegorz Nowakowski kl. 3T, ZST Wodzisław Śl.