pobierz - P5wolomin.pl
Transkrypt
pobierz - P5wolomin.pl
Biuletyn przedszkolny grudzień 2011 Wyjątkowe wydarzenia z życia przedszkola Nasze przedszkolaki podczas przedstawienia „Kot w bytach” 3 grudnia miała miejsce uroczystość jubileuszu 50-lecia naszego Przedszkola, które otworzyło swoje progi dla najmłodszych w 1961 roku, oraz oficjalne nadanie imienia „Kota w butach”. W tym dniu odwiedziło nas wiele osób. Uroczystość rozpoczęła się występem w MDK przygotowanym przez dzieci z grup „Kotki”, „Promyczki” i „Misie” oraz przez ich panie. Gości witał Kot w butach, który przyjechał do nas z tancerzami – Martą Grzegorczyk i Bartkiem Domańskim. Po występach nastąpiła krótka prezentacja historii działalności placówki, oraz pierwsze publiczne odśpiewanie hymnu naszego przedszkola. Dalsza część imprezy odbyła się w przedszkolu, gdzie przybyli goście otrzymali foldery okolicznościowe oraz przed- „Kot w butach” Wystawa prac przygotowanych przez dzieci i rodziców szkolną pamiątkę. Tu miały miejsce oficjalne przemówienia, podziękowania, odczytanie i wręczenie Aktu nadania imienia oraz odsłonięcie tablicy pamiątkowej. Goście mogli obejrzeć wszystkie kroniki przedszkolne, mogli poznać 50-letnią historię naszego przedszkola zaprezentowaną na tablicach okolicznościowych. Na zakończenie goście zostali zaproszeni do sali balowej na poczęstunek, gdzie przez długi czas nie milkły rozmowy, wspomnienia... 10 listopada odbyła się uroczystość Pasowania na Przedszkolaka oraz nadanie imienia grupie trzylatków. Z pośród wielu bohaterów dzieci dla swojej grupy wybrały nazwę SKRZATY. 10 listopada dzieci z grupy PROMYCZKI w Radzyminie i Ossowie odbyły krótką podróż śladami niepodległości i ku patriotyzmowi. Na radzymińskim cmentarzu chwilą zadumy uczciły śmierć poległych za Ojczyznę żołnierzy, którzy spoczywają tam w zbiorowych mogiłach. Na wystawie fotografii z czasów wojny miały możliwość przyjrzeć się jak wyglądała walka na radzymińskiej ziemi. Zobaczyły również miejsce, w którym wylądował papieski helikopter podczas jednej z pielgrzymek papieża Polaka Jana Pawła II 10. 11. 2011 Do grona przedszkolaków dołączyły Skrzaty 3. 12. 2011 Obchody jubileuszu 50-lecia placówki oraz nadania przedszkolu imienia „Kota w butach” 13. 12 Przedstawienie „Kot w butach” z udziałem przedszkolaków i ich rodziców 14. 12. 2011 Spotkanie z Mikołajem Wigilie w grupach z udziałem rodziców „Kot w butach” Wystawa prac przygotowanych przez dzieci i rodziców Gdy w grudniu śnieg pada, drugi rok taki sam zapowiada Jakiś w Wigilię, taki cały rok Gdy choinka tonie w wodzie, jajko toczy się po lodzie Czy rok był suchy, czy było błoto, nigdy w Sylwestra nie będzie padało złoto Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, aby Was nie bolała głowa ani bok Przedszkole nr 5 im.”Kota w butach” www.p5wolomin.pl [email protected] Grudzień 2011 ● Numer 3, wydanie 1 ● Przedszkole nr 5 im. Kota w butach w Wołominie ● (022) 776 29 33 Dlaczego kot w butach? móc w spełnieniu najskrytszych marzeń. Lecz czy każde marzenie uda się spełnić? Czy uda się doprowadzić do poznania prawdziwej królewny? Niełatwy to plan, ale… nie ma rzeczy niemożliwych dla Kota w butach. „Kot w butach” to baśń ludowa z XVII wieku, która towarzyszy nam do dnia dzisiejszego, jest czytana, opowiadana i kochania nie tylko przez tych najmłodszych, ale również tych trochę starszych miłośników baśni. A może to nie w bajce tkwi ten niezwykły magnetyzm, lecz w samym Kocie w butach? Istotne, to Kot niezwykły, ponad przeciętnie inteligentny i nadzwyczaj rezolutny, Jednak co najważniejsze jego postępowanie niesie za sobą nieprzemijająca wartość: przyjaźń i oddanie, które są cenniejsze ponad wszystko inne. Jesteśmy przekonani, iż wybór imienia dla naszego przedszkola jest na pewno właściwy i trafny, ponieważ tak jak Kot w butach jest postacią zaradną i błyskotliwą, tak i nasze przedszkole tętni życiem, jest pełne pomysłów i charyzmy. Od tej pory to właśnie Kot w butach jest naszym nieodłącznym przyjacielem, z którym wspólnie wyruszamy w świat przedszkolnych przygód. W dniu 3 grudnia społeczność Przedszkola nr 5 w Wołominie świętowała nie tylko jubileusz 50lecia istnienia placówki, ale także nadanie imienia. W maju b.r. odbyło się głosowanie nad wyborem bohatera, który miał stać się naszym patronem. Udział w plebiscycie wzięły dzieci, rodzice oraz cały personel przedszkola. Wybierając imię dla naszego przedszkola chcieliśmy, aby jego patronem została postać z bajki, odgrywająca w życiu dzieci istotna rolę. Po wielu przemyśleniach, dyskusjach oraz analizie utworów literackich zwyciężył „Kot w butach”. Chyba wszyscy w dzieciństwie zetknęli się z tą bajkową postacią i pamiętają historię o Jasiu i jego oddanym kocie. To właśnie tej bajce, spośród innych ciszących się popularnością, przypadło najwięcej głosów. Bajka ta jest opowieścią o przyjaźni i pielęgnowaniu marzeń… Trzej bracia dzielą majątek po śmierci ojca młynarza. Najstarszy syn dostaje młyn, średni osła, a młody Janek… kota. Najmłodszy syn młynarza, skromny, uczciwy i dobry, wyżej niż majątek cenił przyjaźń. Niezrażony niesprawiedliwym podziałem zaprzyjaźnia się z kotem i wyrusza w świat, Ale jak to w bajkach bywa… kot wcale nie jest zwykłym kotem, a po otrzymaniu butów od nowego pana postanawia odmienić jego los i po- Hymn naszego przedszkola Czy to zima, czy to lato, Spójrz jak dobrze mamo, tato. Gdy Kot w bytach u nas gości, Daje wiele nam radości. Kot w butach! Kot w butach! Mym patronem jest. Odważny i dzielny, Przykład z niego bierz. Kot w butach! Kot w butach! Z nim w przyjaźni bądź. On zawsze gotowy dać pomocną dłoń. Z nim przygody zawsze nowe, Wszak przedszkole jest bajkowe. Przedszkolaku dzielny, mały, Ruszaj w przygód świat wspaniały. Ubieramy choinkę J. Dymkowska Piękna to była noc, w której Jezus Chrystus się narodził. Tuż przy stajence rosły trzy drzewa. Piękna i okazała palma, wdzięczna oliwka i skromna choinka. Co chwilę zaglądały one do stajenki i szumiąc cicho, szemrały słodką kołysankę Bożej Dziecinie. Jezus spał spokojnie, a kiedy się zbudził i otworzył oczy, wtedy palma powiedziała do smukłej oliwki: - Chodź, pójdziemy pokłonić się Jezusowi. – Dobrze – zaszemrała oliwka. – Idziemy zaraz. – Pojdę i ja z wami – dorzuciła cicho nieśmiała choinka.- Ty? – rzekły pogardliwie dumne drzewa. – Ty jesteś taka brzydka, masz kłujące igły i nieładnie pachniesz. Cóż ty możesz dać Jezusowi? Chyba chcesz go przestraszyć. Zamilkła biedna choinka, słysząc takie złośliwe słowa, i cichutko zapłakała. Tymczasem palma pokłoniła się przed żłóbkiem i składając najpiękniejszy swój liść u stóp dzieciątka, powiedziała: - Ofiaruję ci ten liść, by chronić cię od żaru słońca i deszczu. A drzewo oliwne, pochylając się nieco, upuściło ze swych soczystych gałązek kilka kropli przeźroczystej oliwy o pięknym zapachu. Boże dzieciątko uśmiechnęło się serdecznie i w podziękowaniu pokiwało rączką. Zakołysały się dumnie palma i drzewo oliwne. Tylko niepozorna choinka, spoglądając na nie, westchnęła żałośnie i rzekła do siebie ze smutkiem: - Tak, palma i oliwka k przestraszył. Zostanę na uboczu, żeby nie przeszkadzać. Lecz był ktoś, kto usłyszał skromne słowa zasmuconego drzewa. To mały aniołek, który stał przy żłóbku. Słyszał on także dumne słowa palmy i oliwki. Żal mu się zrobiło biednej choinki. Podszedł więc do niej i powiedział: - Nie płacz, choinko, spełni się twoje pragnienie. W nagrodę za twoją skromność tak cię wspaniale przystroję, że zachwycisz Jezusa. I skinęła na gwiazdki złote, co wesoło mrugały na niebie. Na wezwanie aniołka gwiazdki jedna po drugiej spadały z nieba i siadały na drżących z radości gałązkach choinkowych. Mała, niepozorna choinka rozbłysła wspaniałym blaskiem. Wyglądała jak zaczarowana. Boża dziecina uśmiechnęła się uszczęśliwiona, zaczęła klaskać rączkami i wyciągać je w stronę ślicznego drzewka. Od tego dnia, co roku na Boże Narodzenie choinka staje się radością wszystkich dzieci. Jak tam, w Betlejem, koło niej stoi żłóbek, a w gałązkach błyszczą złote gwiazdki i różnokolorowe świecidełka. Wśród rozłożystych gałązek ukryte są skarby, o których dziecko marzy cały rok. Wieczerza wigilijna rozpoczyna się po zapadnięciu zmroku, gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazda. Wtedy cała rodzina gromadzi się w jednym pokoju, przy stole nakrytym białym obrusem. Pod nim rozłożone jest siano. Kiedy już wszyscy domownicy staną wokół stołu, najstarsza osoba w rodzinie rozpoczyna modlitwę, odczytuje fragment Pisma św. o narodzinach Jezusa, następnie bierze z talerzyka biały opłatek, podchodzi do każdego, łamie się nim i składa życzenia. W tym dniu wspomina się wszystkich, którzy nie mogą być z nami. To z myślą o zmarłych i o każdym, kto nie ma gdzie spędzić tego wieczoru, leży na stole dodatkowe, puste nakrycie. W czasie Wigilii najważniejszy i zawsze pierwszy jest opłatek. Dopiero gdy podzielimy się opłatkiem, możemy skosztować czerwonego barszczu z uszkami, czarnego maku, brązowych orzechów i srebrnych ryb. Przedtem nie wypada śpiewać nawet kolęd. Choinka Nie można dziś określić nawet w sposób przybliżony od kiedy iglaste drzewko zaczęto kojarzyć z obchodami świąt Bożego Narodzenia. Wiadomo natomiast, że w wielu kulturach i religiach drzewo, zwłaszcza iglaste jest symbolem życia, płodności, odradzania się i trwania. Podejmowano wiele prób biblijnego uzasadnienia wprowadzenia do domów bożonarodzeniowego drzewka, jednak nie znaleziono nigdy bezpośrednich źródeł pisanych, do których można byłoby się odwołać. Faktem jest, iż na jednym z miedziorytów z roku 1553, obok żłóbka widnieje drzewko jodłowe ozdobione gwiazdą i świeczkami. Następne lata potwierdzają występowanie choinki, nawet w mieszkaniach prywatnych w dniu obchodów Bożego Narodzenia. Zwyczaj te stał się powszechnym w mieszczańskich rodzinach niemieckich, tyrolskich, austriackich promieniując stamtąd, zwłaszcza w wieku XIX, na pozostałe kraje europejskie i pozaeuropejskie. Ważne były, rzecz jasna, ozdoby choinkowe. Im również nadawano głębszy sens. I tak na szczycie drzewka zawieszano gwiazdę symbolizującą gwiazdę betlejemska, w zawieszanych jabłkach widziano echo biblijnego jabłka Adama i Ewy, papierowe łańcuchy rozpoznawano jako okowy zniewolenia grzechowego czy nawet politycznego (w okresie rozbiorów), Oświetlenie choinkowe miałoby wskazywać na Chrystusa, który przyszedł na świat jako „światło dla pogan”. Zaś żywe zielone drzewko miałoby symbolizować Chrystusa — źródło wszelkiego życia. Warto o tym pamiętać strojąc swoje świąteczne drzewko. A ubiera się je dopiero w wieczór wigilijny. Aby jednak zapalić świeczki, trzeba poczekać na pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdy Opłatek Wigilijny zwyczaj łamania się opłatkiem należy do najtrwalszych i najżywszych tradycji Bożego Narodzenia. Dzielenie się opłatkiem, choć niekoniecznie w Wigilię, praktykowali już najwcześniejsi chrześcijanie — otrzymywali go ci, którzy nie byli na mszy. Od dawna, tuż przed wieczerzą, łamano się opłatkiem z członkami rodziny, służbą, kolędnikami i oczywiście duchami przodków. Nawet zwierzęta gospodarskie dostawały opłatek od swego gospodarza. Nie ma solidnego studium, które wskazałoby kiedy i w jakich okolicznościach ta tradycja zakorzeniła się w Polsce. Najstarsza wzmianka źródłowa pochodzi z końca XVIII wieku. Dzisiaj jest to już wyłącznie polski zwyczaj, którego najważniejszym przesłaniem jest pojednanie. Dzieląc się opłatkiem składamy sobie życzenia dobra wszelakiego, zapominamy o urazach, wybaczamy winy. Prezenty gwiazdkowe Powszechna praktyka wzajemnego obdarowywania się prezentami (zwłaszcza dzieci) związana była pierwotnie z kultem i życiorysem św. Mikołaja, biskupa diecezji Bari (Włochy), wielkiego jałmużnika żyjącego w IV wieku. Jego niezwykła hojność, troska o biednych, stały się symbolem i uosobieniem miłości każdego bliźniego. Właśnie w okresie świąt bożonarodzeniowych znalazła swoje logiczne uzasadnienie i to już w średniowieczu. Dzisiejszą tradycję wręczania świątecznych prezentów zawdzięczamy Marcinowi Lutrowi, który w 1535 roku domagał się, aby protestanci zaniechali zwyczaju „św. Mikołaja”, a prezenty dawali swoim dzieciom jako dar samego „Dzieciątka Jezus”. Z czasem wszystkie kraje chrześcijańskie, także katolickie przyjęły tę praktykę. Jednakże ślad dawnej tradycji biskupa — św. Mikołaja nadal rozpoznajemy w postaci tzw. gwiazdora ubranego w szaty biskupie, z mitrą i pastorałem. To on w wigilię Bożego Narodzenia przynosi nadal prezenty, to dzieci nadal ze swoją dziecięcą wiarą piszą do niego listy. Jest jeden taki wieczór w roku gdzie niebo z ziemią się łączy. Gwiazda z nieba spada by ten wieczór ogłosić. To wieczór miłości gdzie zostaje pokonane wszelkie zło, panuje zgoda i miłość a w oku łza się kręci, że to tylko taki jeden wieczór w roku… Wszystkim naszym przedszkolakom oraz ich rodzinom życzymy aby takich chwil w Waszym życiu było jak najwięcej. Niech Boża Dziecina, która jest miłością ogarnia Was w nadchodzącym Nowym Roku 2012 Dyrekcja oraz pracownicy przedszkola nr 5 im. Kota w butach