D - Sąd Okręgowy w Łodzi

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Łodzi
Sygn. akt III Ca 819/14
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 22 stycznia 2014 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach w sprawie o sygn. akt I Ns
797/12 z wniosku J. G. z udziałem M. O., A. G., D. U., Z. O., M. G. (1), M. G. (2) i J. D. (1) o stwierdzenie nabycia
spadku po K. H. stwierdził, że spadek po K. H., córce J. i A. zmarłej dnia 6 kwietnia 2009 roku w P. i tam ostatnio stale
zamieszkałej, na podstawie testamentu notarialnego z dnia 1 kwietnia 2003 roku, oświadczonego przed notariuszem
O. S., otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym w Pabianicach w dniu 29 października 2012 roku w niniejszej
sprawie, nabył J. G., syn S. i M. w całości.
Apelację od powyższego postanowienia złożyła uczestniczka postępowania D. U., zaskarżając rozstrzygnięcie w całości
i zarzucając mu:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, w szczególności:
a) art. 233 § 1 k.p.c., art. 235 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. w z w. z art. 361 k.p.c. i w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
poprzez całkowite zaniechanie przeprowadzenia oceny wiarygodności dowodów zgromadzonych w toku postępowania
(dokumentacja medyczna, zeznania świadków i uczestniczek), która to czynność stanowi prerogatywę sądu i leży w
jego wyłącznej kompetencji, przy jednoczesnym potraktowaniu opinii biegłego jako samoistnego źródła materiału
faktycznego w sprawie i w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na ustaleniach poczynionych przez
biegłego, w szczególności zawartych we wstępnej części opinii, co skutkowało nierozpoznaniem przez Sąd pierwszej
instancji istoty sprawy;
b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i bezkrytyczne
danie wiary opinii biegłego w sytuacji, gdy sam biegły w toku przesłuchania wskazał, iż nie może jednoznacznie
stwierdzić, jaki był stan zdrowia K. H. na dzień 22 lipca 2008 roku, nie jest on w stanie wykluczyć, że testatorka mogła
w sposób świadomy zmienić swoją decyzję i powołać do spadku uczestniczkę zamiast wnioskodawcy, nie wziął pod
uwagę procesu motywacyjnego poprzedzającego podjęcie decyzji o sporządzeniu nowego testamentu przez K. H. oraz
nie dysponował żadną dokumentacją medyczną spadkodawczyni z okresu pomiędzy lipcem a sierpniem 2008 roku,
co powoduje, że wydanie jednoznacznej i pełnej opinii w sprawie jest niemożliwe;
c) art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie
granic swobodnej oceny dowodów i bezpodstawne zbagatelizowanie dowodu z dokumentu – zaświadczenia w
przedmiocie stanu zdrowia psychicznego spadkodawczyni w marcu 2008 roku, w tym zachowania przez nią zdolności
do świadomego podejmowania decyzji, wydanego po przeprowadzeniu przez lekarza psychiatrę I. P. w dacie 14 marca
2008 roku szczegółowego bezpośredniego badania K. H. trwającego blisko godzinę i analizie dokumentacji medycznej
pacjentki, a w konsekwencji bezzasadne uznanie przez Sąd, że spadkodawczyni była zdolna do podjęcia decyzji w
kwestii umieszczenia w (...), ale już nie w przedmiocie testowania;
d) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niezasadne przyjęcie, że zeznania świadka W. O. nie
miały w sprawie istotnego znaczenia, podczas gdy świadek jest osobą wykonującą zawód zaufania publicznego z
kilkudziesięcioletnim stażem pracy i był w stanie ze znaczną dozą prawdopodobieństwa ocenić, iż spadkodawczyni
posiadała zdolność do świadomego i swobodnego powzięcia decyzji oraz wyrażenia woli, tym bardziej, że wskazał on,
iż gdyby posiadał jakiekolwiek wątpliwości co do rozeznania testatorki nie sporządziłby testamentu;
e) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez całkowite pominięcie i powstrzymanie się od oceny dowodów z
zeznań świadków B. K., A. L. i J. U. oraz uczestniczek D. U., A. G., Z. O. i J. D. (1) wskazujących na logiczny kontakt
z testatorką, jej woli co do sporządzenia testamentu, umówienia spotkania i jej wizyty w kancelarii notarialnej, co
skutkowało oparciem rozstrzygnięcia wyłącznie na niepełnej opinii biegłego wydanej w sprawie;
2. na zasadzie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zaskarżonemu postanowieniu skarżąca zarzuciła
niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i całkowite
pominięcie przez Sąd procesu motywacyjnego, jaki doprowadził do podjęcia przez K. H. decyzji o sporządzeniu nowego
testamentu i powołaniu innego spadkobiercy w miejsce dotychczasowego – jego racjonalności i zasadności w świetle
zasad współżycia społecznego oraz doświadczenia życiowego, interesów i emocji spadkodawczyni, poprzedzenia
decyzji wielokrotnym wypowiedzeniem zamiaru tej samej treści, osoby, od której wyszła inicjatywa sporządzenia
testamentu – samej spadkodawczyni, okoliczności i miejsca, w jakim doszło do sporządzenia nowego testamentu –
kancelarii notarialnej, co skutkowało nierozpoznaniem przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy;
3. na zasadzie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zaskarżonemu postanowieniu skarżąca zarzuciła
naruszenie prawa materialnego, tj.:
a) art.. 945 § 1 pkt 1 k.c. i art. 948 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że testament sporządzony
przez K. H. dnia 22 lipca 2008 roku był nieważny w sytuacji, gdy brak było dowodów i podstaw wskazujących na
działanie testatorki w stanie całkowicie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a
tym samym stwierdzenie nabycia spadku w sposób sprzeczny z ostatnią wolą spadkodawczyni;
b) art. 946 k.c. poprzez jego niewłaściwe niezastosowanie i stwierdzenie praw do spadku na podstawie testamentu
z dnia 1 kwietnia 2003 roku podczas gdy testament ten został odwołany wskutek sporządzenia prze K. H. nowego
testamentu.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie, że
spadek po K. H., córce J. i A., zmarłej dnia 6 kwietnia 2009 roku w P., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 22
lipca 2008 roku, oświadczonego przed notariuszem W. O., nabyła D. U., córka J. i C. w całości. W ramach wniosków
ewentualnych skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania. Skarżąca wniosła także o rozstrzygnięcie o kosztach postępowania – zastępstwa adwokackiego – poprzez
zobowiązanie wnioskodawcy do ich zwrotu na rzecz uczestniczki postępowania D. U. w całości.
Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.
Apelacja nie jest zasadna.
Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia
Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa
materialnego.
W pierwszej kolejności za chybiony należało uznać zarzut naruszenia przepisów postępowania, w szczególności
przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów
skutkujące poczynieniem w niniejszej sprawie przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych. W tym miejscu
przypomnieć należy, iż w myśl przepisu art. 233 § 1 k.p.c. (w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w sprawie nieprocesowej),
którego naruszenie zarzuciła skarżąca Sądowi pierwszej instancji, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według
własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na
ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne.
Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie
stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.
Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej
ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego
przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i
innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne
schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia
życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej
sytuacji.
Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem
życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby
w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w
przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza
poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych
praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie
podważona.
Uwzględniając przedstawione wyżej rozważania jeszcze raz podkreślić należy, iż w świetle reguł wyznaczonych
przez zasadę i granice swobodnej oceny dowodów ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym
zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach
niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału.
Jeżeli przeprowadzone przez siebie dowody sąd oceni przy zachowaniu wskazanych wymagań, dając temu wyraz w
uzasadnieniu orzeczenia (stosownie do art. 328 § 2 k.p.c.), podważenie takiej oceny jest prawie niemożliwe. Strona
zatem, która chce podważyć sędziowską ocenę dowodów, nie może ograniczyć się do przedstawienia własnej oceny,
nawet jeśli jej ocena jest przekonująca. Nie wystarczą stwierdzenia, że ustalenia faktyczne są wadliwe ani też wskazanie
stanu faktycznego, który - zdaniem skarżącego - odpowiada rzeczywistości. Taki sposób podważenia sędziowskiej
oceny, nawet jeśli może ona budzić pewne zastrzeżenia, co od zasady traktowany jest jako zwykła polemika, która
nie może odnieść jednak skutku. Sędziowskiej ocenie dowodów nie można przeciwstawiać własnej oceny, przeciwnie
– konieczne jest wskazanie, umiejscowionych w realiach danej sprawy, przyczyn, dla których ocena dowodów nie
spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem wykazać, że sąd przekroczył granice swobodnej
oceny dowodów. Dopóki zatem skarżący nie wykaże istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z
doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do
wniosków odmiennych, dopóty nie można uznać, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c.
W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującej w rozpoznawanej sprawie Sąd
Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył
dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna
i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie
jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu
pierwszej instancji.
Zauważyć należy, iż Sąd Rejonowy swoje ustalenia faktyczne w przedmiocie występującego u spadkodawczyni
zaawansowanego zespołu otępiennego oparł przede wszystkim na opinii biegłego sądowego lekarza psychiatry, na
załączonej do akt sprawy dokumentacji lekarskiej, jak również na zeznaniach świadków oraz wnioskodawcy, a także
częściowo na zeznaniach uczestniczek postępowania. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił przede wszystkim
opinie biegłego sądowego, zarówno pisemną jak i ustną uzupełniającą, uznając je za rzetelne, jasne i wyczerpujące, a
także sporządzone w sposób fachowy. Zauważyć należy, iż dla wyjaśnienia okoliczności związanych ze stanem zdrowia
spadkodawczyni decydującym o tym, czy K. H. w dniu 22 lipca 2008 roku była w stanie świadomie i swobodnie
wyrazić swoją ostatnią wolę niezbędne były wiadomości specjalne, którymi ani Sąd orzekający w sprawie, ani też
uczestniczki i świadkowie nie dysponują. Z tych też względów należało uznać, iż Sąd Rejonowy czyniąc swoje ustalenia
w powyższym zakresie prawidłowo oparł się zwłaszcza na opinii biegłego sądowego lekarza psychiatry. Nie ma przy
tym racji skarżąca podnosząc, iż Sąd Rejonowy uchylił się od przeprowadzenia w niniejszej sprawie oceny dowodów w
sposób wszechstronny, sprowadzając ją wyłącznie do oceny opinii biegłego i pomijając w całości zeznania wskazanych
w apelacji świadków oraz uczestników postępowania. Wbrew bowiem stanowisku skarżącej Sąd pierwszej instancji
odniósł się do wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów i skonfrontował wnioski zawarte w opinii biegłego z
pozostałym materiałem dowodowym, wskazując wprawdzie zwięźle ale jednak w sposób dostateczny przyczyny, dla
których mimo rozbieżności pomiędzy zeznaniami świadków a opinią biegłego, opinię tę należało uznać za rzetelną i
posiadającą pełny walor dowodowy w sprawie. Istotne jest również to, iż także biegły sądowy J. D. (2) dostrzegł duże
rozbieżności między zeznaniami świadków oraz uczestników postępowania, a zapisami wynikającymi z dokumentacji
medycznej. Biegły zwrócił uwagę zwłaszcza na zeznania uczestniczki postępowania A. G., która przed Sądem podała,
iż żadnych zmian w zachowaniu u siostry nie stwierdziła, poza tym, że spadkodawczyni mówiła jej, że boi się być
sama w domu, podczas gdy w historii choroby spadkodawczyni znajdują się zapisy informacji pochodzących między
innymi właśnie od A. G., iż K. H. od października 2006 roku przestała być komunikatywna, zaczęła zachowywać się
dziwacznie, nie zawsze wpuszczała siostrę do domu, a także zaczęła ją podejrzewać o kradzież ręczników, czy pościeli.
Podkreślenia wymaga fakt, iż z wnioskami zawartymi w opinii biegłego sądowego w sprzeczności pozostają zwłaszcza
zeznania świadków B. K., A. L. oraz J. U., a także zeznania uczestników postępowania D. U., A. G., Z. O. i J. D. (1).
Wszystkie wymienione wyżej osoby podały bowiem, iż w ich ocenie kontakt ze spadkodawczynią K. H., zwłaszcza w
dacie sporządzenia kwestionowanego przez wnioskodawcę testamentu notarialnego, tj. w dniu 22 lipca 2008 roku,
był logiczny, nie występowały żadne problemy w kontakcie ze spadkodawczynią, ona sama zaś nie uskarżała się na
żadne schorzenia. Wiarygodność wskazanych wyżej świadków oraz uczestniczek postępowania podważa jednakże już
sam fakt, iż jak zostało to dostrzeżone również przez samego biegłego w sporządzonej przez niego opinii, treść zeznań
wymienionych wyżej osób pozostawała w wyraźnej sprzeczności z tym, co zostało przez nie podane lekarzom w trakcie
wywiadu lekarskiego. Przy ocenie wiarygodności zeznań wskazanych wyżej świadków oraz uczestniczek nie można
pomijać również faktu, iż zeznania te miały ściśle subiektywny charakter, bowiem wszystkie wymienione osoby były
bądź osobiście zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania, jak np. uczestniczka D. U., czy też jej córka J.
U., bądź były związane więzami pokrewieństwa z uczestniczką D. U., jak A. G., Z. O., A. L. czy J. D. (1). Odnosząc
się zaś do zeznań świadka B. K., należy zauważyć, iż świadek ten nie mógł mieć istotniejszej wiedzy na temat stanu
zdrowia K. H.. B. K. bowiem, jak zeznała, poznała spadkodawczynię jedynie przy okazji krótkotrwałych wizyt u D.
U., u której przebywała K. H. w ostatnich latach życia przed zamieszkaniem na stałe w Domu Pomocy Społecznej. Z
uwagi na cel i czas trwania tych wizyt świadek B. K. nie mogła mieć zatem sposobności dokładnego zaobserwowania
zachowania spadkodawczyni i oceny, czy stan psychiczny ulegał u K. H. systematycznemu pogorszeniu. Istotne jest
także to, iż wskazany wyżej świadek poznał K. H. dopiero w roku 2008, co oznacza, iż nie mógł on odnieść zachowania
spadkodawczyni w tej dacie do jej zachowania sprzed roku 2008, czy 2007 w celu oceny rodzaju i charakteru zmian,
jakie następowały w psychice K. H., a także tempa rozwoju tych zmian.
Rzetelności opinii sporządzonej przez biegłego sądowego w niniejszej sprawie nie może podważyć także treść
zaświadczenia, na które powołuje się w swojej apelacji skarżąca, tj. zaświadczenia w przedmiocie stanu zdrowia
psychicznego spadkodawczyni w marcu 2008 roku, w tym zachowania przez nią zdolności do świadomego
podejmowania decyzji, wydanego po przeprowadzeniu przez lekarza psychiatrę I. P. w dacie 14 marca 2008 roku
badania K. H. w związku z przyjęciem wyżej wymienionej do Domu Pomocy Społecznej. Podkreślenia wymaga
bowiem fakt, iż zaświadczenie to zostało wydane jedynie po jednorazowym badaniu i zebraniu wywiadu, bez jednakże
dokładnego zapoznania się z całą dokumentacją medyczną, tak jak uczynił to w niniejszej sprawie biegły sądowy, i
dotyczyło ono wyłącznie zgody spadkodawczyni na umieszczenie w (...). Podkreślenia wymaga również fakt, iż świadek
I. P. wyraźnie zeznała, że nie jest w stanie odpowiedzieć, czy na podstawie dokumentacji medycznej, jaką dysponowała
w momencie badania, wystawiłaby również zaświadczenie, że spadkodawczyni zdolna jest do testowania. Mając na
uwadze powyższe, a zwłaszcza uwzględniając fakt, iż zupełnie inny był cel wydania przez świadka I. P. zaświadczenia,
aniżeli sporządzenia przez biegłego sądowego opinii w niniejszej sprawie, jak również mając na względzie ograniczony
zakres przeprowadzonego przez I. P. badania tak samej spadkodawczyni, jak i dotyczącej jej osoby dokumentacji
lekarskiej, należało stwierdzić, iż zaświadczenie, na którego treść powołuje się apelująca, w żadnym zakresie nie może
podważyć opinii biegłego sądowego J. D. (2), z której, w przeciwieństwie do wskazanego wyżej zaświadczenia, w
sposób zdecydowany wynika, że w dniu 22 lipca 2008 roku spadkodawczyni z powodu zaawansowanego zespołu
otępiennego nie mogła świadomie i swobodnie wyrazić swojej woli.
Chybiona okazała się również argumentacja skarżącej, iż Sąd Rejonowy niezasadnie przyjął, że zeznania świadka W. O.
nie miały w sprawie istotnego znaczenia. Wbrew stanowisku apelującej Sąd pierwszej instancji słusznie stwierdził, iż
skoro świadek ten nie pamiętał zarówno samego momentu sporządzania testamentu przez K. H., jak i osoby testatorki,
jego wypowiedź zaś dotyczyła jedynie ogólnie sposobu przyjmowania od spadkodawcy oświadczenia, z którego wynika
jego ostatnia wola i okoliczności, na które notariusz winien zwracać uwagę przy odbieraniu oświadczenia od osoby
spadkodawcy, to zeznania wskazanego świadka nie mogły zostać ocenione jako mające znaczenie dla rozstrzygnięcia.
Nie wnosiły one bowiem do sprawy żadnych informacji odnoszących się do osoby spadkodawczyni i jej stanu zdrowia
w dacie sporządzenia kwestionowanego przez wnioskodawcę testamentu notarialnego.
Uwzględniając poczynione wyżej uwagi za nieuzasadniony należało uznać również zarzut przekroczenia granic
swobodnej oceny dowodów i bezkrytycznego dania wiary opinii biegłego, w sytuacji, gdy - jak podkreśliła skarżąca
- biegły w toku przesłuchania wskazał, iż nie może jednoznacznie stwierdzić, jaki był stan zdrowia K. H. na dzień
22 lipca 2008 roku. Wprawdzie istotnie biegły nie stwierdził w sposób kategoryczny, jaki był stan zdrowia K. H. w
dacie sporządzenia testamentu notarialnego przed notariuszem W. O., a nadto podał, że jednoznaczna ocena stanu
zdrowia spadkodawczyni we wskazanej dacie nie jest możliwa, bowiem jedynym miernikiem stanu psychicznego K. H.
w dniu 22 lipca 2008 roku mógłby być wynik badania lekarskiego, które w tej dacie nie było jednakże przeprowadzone.
Faktem jest również to, że z dnia 22 lipca 2008 roku, jak również z okresu bezpośrednio poprzedzającego wskazaną
datę i następującego po tej dacie nie ma dokumentacji lekarskiej. Wbrew stanowisku skarżącej okoliczność powyższa,
w świetle pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów, a zwłaszcza wniosków zawartych w opinii biegłego,
nie jest jednakże wystarczająca do uznania, iż w dacie sporządzenia testamentu notarialnego przed notariuszem
W. O. spadkodawczyni z racji na swój stan zdrowia psychicznego miała pełną świadomość i swobodę testowania.
Podkreślenia wymaga bowiem fakt, iż jak wyraźnie stwierdził biegły sądowy w oparciu o przedstawioną mu do
analizy dokumentację lekarską dotyczącą K. H., od 2006 do 2009 roku stan testatorki systematycznie się pogarszał,
przy czym dynamiczna progresja procesu chorobowego nastąpiła w 2008 roku, prowadząc do śmierci w 2009
roku. Jak nadto orzekł biegły, u testatorki występowały dwa rodzaje zaburzeń psychicznych, pierwsze dotyczyły
otępienia, drugie zaburzeń świadomości, które objawiały się lękiem i halucynacjami. Istotne jest także, iż jak wynika
z opinii biegłego, stan po hospitalizacji K. H. uległ poprawie, inaczej bowiem spadkodawczyni nie mogłaby opuścić
szpitala, jednakże stan związany z otępieniem trwał. Podkreślenia wymaga także, iż biegły analizując dokumentację
medyczną spadkodawczyni dostrzegł, że w przypadku K. H. odnotowywać można kolejne etapy postępującego
otępienia, tj. dezorientację, trudności w porozumiewaniu się z otoczeniem, a także nieumiejętność wykonywania
podstawowych czynności. W konsekwencji biegły, uwzględniając fakt, iż z daty sporządzenia testamentu notarialnego
przed notariuszem W. O. nie istnieje dokumentacja medyczna dotycząca spadkodawczyni, stwierdził jednakże, iż w
dacie tej K. H. cierpiała z powodu zaawansowanego zespołu otępiennego, w związku z czym nie mogła świadomie
i swobodnie wyrazić swojej woli. Wnioski biegłego w powyższym zakresie ocenić należy jako w pełni przekonujące
i zasługujące na wiarę. Ocena przeciwna, prowadząca do przyjęcia, iż pomimo, że od 2006 roku u spadkodawczyni
systematycznie następowało pogłębianie się stanu otępiennego, to jednak w lipcu 2008 roku stan zdrowia testatorki
uległ nagłej stabilizacji, czy wręcz poprawie umożliwiającej jej świadome i swobodne dokonanie rozrządzenia na
wypadek śmierci, a następnie w sierpniu - w świetle istniejącej już na tę datę dokumentacji lekarskiej - doszło do
ponownego nagłego pogorszenia się stanu zdrowia, musi być zatem uznana za rażąco sprzeczną z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego. Przede wszystkim zaś nie znajduje ona oparcia w jakimkolwiek materiale dowodowym
zgromadzonym w sprawie. W świetle powyższego należy stwierdzić, iż jakkolwiek skarżąca dostrzegła pewien brak
zdecydowania biegłego w odniesieniu do jednoznacznego określenia stanu zdrowia testatorki w lipcu 2008 roku, to
jednak nie przedstawiła ona jakichkolwiek dowodów mogących podważyć ostateczne wnioski opinii biegłego, z których
wynika, iż w dniu 22 lipca 2008 roku spadkodawczyni nie mogła świadomie i swobodnie wyrazić swojej woli.
Chybiony okazał się również zarzut naruszenia dyspozycji art. 328 § 2 k.p.c. Jak podnosi się w orzecznictwie zarzut
naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach,
w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który
doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno
ustalonego stanu faktycznego (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 grudnia 2013 roku, I ACa 764/13,
LEX nr 1416125). W judykaturze prezentowany jest ponadto pogląd, iż obraza powołanego wyżej przepisu ustawy
może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich
koniecznych elementów, bądź zawiera braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej tak znaczne,
że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej
ocenie instancyjnej (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 3 grudnia 2013 roku, I ACa 715/13, LEX nr
1416118). W rozpoznawanej sprawie opisana wyżej sytuacja nie miała jednak miejsca. Sąd Rejonowy dokonał bowiem
wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poczynił w konsekwencji w pełni trafne
ustalenia faktyczne. Sąd ten przy tym ocenił wszystkie dowody i przeprowadził rzetelne rozważania w tym aspekcie,
jaki miał zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia, tj. roztrząsał przede wszystkim te dowody, które były istotne z
punktu widzenia ważności testamentu notarialnego spadkodawczyni z dnia 22 lipca 2008 roku. W tym zakresie
decydujące znaczenie miał zaś stan zdrowia spadkodawczyni, bowiem to on decydował o swobodzie i świadomości,
bądź też ich braku przy sporządzaniu testamentu notarialnego w dniu 22 lipca 2008 roku. Dla oceny ważności
testamentu notarialnego bez znaczenia pozostawał natomiast sam proces motywacyjny spadkodawczyni w sytuacji,
gdy kwestionowana była jej zdolność do testowania.
Mając na uwadze powyższą argumentację, za chybione należało uznać w konsekwencji zarzuty dotyczące naruszenia
przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego, tj. przepisów art. 945 § 1 k.c. oraz art. 946 k.c. Jak już
bowiem wyżej wskazano, Sąd Rejonowy w pełni trafnie uznał, że testament z dnia 22 lipca 2008 roku jest testamentem
nieważnym z uwagi na to, że został sporządzony w warunkach wyłączających świadomość i swobodę testowania
przez K. H. z racji jej stanu zdrowia, a tym samym w pełni uzasadnione było stwierdzenie nabycia spadku po wyżej
wymienionej na podstawie jej wcześniejszego testamentu notarialnego z dnia 1 kwietnia 2003 roku.
Uwzględniając powyższe, a także mając na względzie fakt, że w postępowaniu apelacyjnym nie ujawniono okoliczności
i uchybień prawu, które Sąd drugiej instancji winien wziąć pod uwagę z urzędu, apelacja podlegała oddaleniu w oparciu
o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż każdy uczestnik
ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Zważyć bowiem należy, iż niniejsza sprawą jest
sprawą rozpoznawaną w postępowaniu nieprocesowym, a każdy z uczestników co do zasady jest w równym stopniu
zainteresowany w jej rozstrzygnięciu.