WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ Dzisiejszy świat rozwija się w
Transkrypt
WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ Dzisiejszy świat rozwija się w
WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ Dzisiejszy świat rozwija się w niebywale szybkim tempie. Podąża za nowymi trendami i rozwojem technologii. Współczesne maluchy już w wieku 2 lat dobrze radzą sobie z laptopem, 4 – latki grają na tablecie, a 6 – 7 latki, idąc do szkoły, mają już swój telefon komórkowy, żeby kontaktować się z rodzicami. Dzieci wolą spędzać czas wolny przed komputerem czy tabletem niż wyjść na podwórko, aby pobawić się z rówieśnikami. A rodzice …. Zafascynowani nowinkami technologicznymi kupują coraz to nowe gadżety. Nieustanie korzystają w domu ze smartfonów, Internetu. Wielu z nich nie ma czasu ani cierpliwości dla „aktywnych” pociech. Zapracowanie, zmęczenie, pobłażliwość, naiwność dorosłych, dzieci wykorzystują przebywając praktycznie bez ograniczeń czasowych w wirtualnej rzeczywistości. Z wyników badań przedstawionych przez Lyndsey Telford, London Telegraph (wrzesień 2015) wynika, że zdaniem angielskich rodziców prawie połowa dzieci jest uzależniona od tabletów i smartfonów. Około 47 procent matek i ojców stwierdza, że ich dzieci spędzają zbyt wiele czasu przed ekranami, a 43 procent dostrzega u najmłodszych objawy emocjonalnego uzależnienia. Ponad połowa rodziców martwi się, że ich dzieci są narażone na seksualne treści w urządzeniach elektronicznych, a 52 procent boi się spotkań dzieci z nieznajomych w Internecie. Okazuje się, że dzieci spędzają przed ekranami średnio prawie trzy godziny dziennie, czy to grając w gry, oglądając filmy na YouTube czy na mediach społecznościowych. W Polsce niestety jest podobnie. Niedawno, na łamach Newsweeka (31/2015), ukazał się artykuł Doroty Romanowskiej i Eweliny Lis „Tabletowe dzieci” , opisujący dramatyczne konsekwencje zbyt wczesnego umożliwiania najmłodszym korzystania z technologii informacyjnej i multimedialnej. Dzieci, którym w pierwszych latach życia pozwala się całymi dniami bawić elektroniką, kilka lat później mają kłopoty z nauką i rozwojem społecznym. Są także fizycznie znacznie słabsze niż powinny być w swoim wieku. "Newsweek" przedstawia nie tylko wyniki badań naukowców, które potwierdzają uzależniający i wyniszczający psycho-fizycznie wpływ smartfonów i tabletów na najmłodszych. Tygodnik cytuje także przejmujące historie rodziców, którzy z bólem i wstydem przyznają się do tego, że kilka lat temu popełnili błąd, dając swojemu dziecku nieograniczony dostęp do elektronicznych gadżetów. Zyskiwali wówczas spokój i czas, oraz cieszyli się, że ich dziecko jest tak utalentowane, iż obsługuje sprzęt, z którym problemy ma część dorosłych. Zupełnie nie mieli jednak pojęcia, jakie konsekwencje może mieć to w przyszłości. Ich kilkuletnie dziś dzieci są więc uzależnione od smartfonów lub tabletów, a na próby ograniczania im możliwości bawienia się tym sprzętem reagują depresją lub agresją. W tych problemach spróbować pomóc mogą im jeszcze relatywnie łatwo specjaliści od uzależnień, ale tzw. tabletowe dzieci mają jeszcze inne kłopoty. Są one nieprzystosowane do normalnego życia, od którego oczekują możliwości znanych z wirtualnej rzeczywistości. Jeden z rozmówców "Newsweeka" opisuje tak śmieszną, jak i przerażającą historię dziewczynki, która szyby traktowała jako ekrany dotykowe. Była więc zdezorientowana, gdy obraz za szkłem nie przybliżał się po wykonaniu odpowiednich gestów. ”Tabletowe” dzieci są znacznie słabsze fizycznie od tych wychowywanych w "normalny" sposób. Nie bawią się z kolegami, nie mają siły uprawiać sportu, a zwyczajny upadek z huśtawki może skończyć się dla nich nie siniakiem, a złamaniami. Dziecko przesiadujące cały czas przy komputerze jest nie tylko narażone na np. skrzywienie kręgosłupa, nadwagę, ból pleców, czy pogorszenie wzroku ale także na izolację społeczną, agresję, treści pornograficzne. Ma trudności z odróżnieniem świata wirtualnego od realnego. Zatraca w sobie takie wartości jak dobro czy zło, prawda czy fałsz, miłość czy nienawiść. Nawet najtroskliwsi rodzice i nauczyciele w szkole nie są w stanie powstrzymać dzieci przed kontaktem z mediami. Tablet, laptop , telewizor, Internet, telefon komórkowy towarzyszy dzieciom i młodzieży na co dzień. Korzystanie z nowych technologii niesie oczywiście za sobą plusy i minusy. Kluczem do osiągnięcia sukcesu i kompromisu jest nauczenie dzieci właściwego używania nowoczesnych mediów. To dorośli powinni wyznaczać granice i uczyć dzieci racjonalnego korzystania z nowych mediów, nieustanie stosować zasadę „wszystko z umiarem”. Zainteresowanych tematem zachęcam do lektury artykułów znajdujących się na stronie internetowej szkoły w nowopowstałej zakładce „Bezpieczni” Beata Wolańska