Automobilista - wrzesień 2011
Transkrypt
Automobilista - wrzesień 2011
TEST AUTOMOBILISTY” Rewitalizanty firmy XADO Uderzenie kompleksowe Jerzy Kossowski, zdjęcia autora P o krótkiej przerwie wznawiamy relacje ze stosowania rewitalizantów i materiałów smarnych firmy XADO. Tym razem obiektem doświadczalnym stał się samochód piszącego te słowa – Simca 8, rocznik 1947, czyli tak naprawdę Fiat 508C model 1937. Silnik osiągnął właśnie 200 km przebiegu, po poważnym remoncie, polegającym na szlifie wału, wymianie panewek oraz szlifie cylindrów i wymianie pierścieni tłokowych. Po takim przebiegu zawsze zmieniam olej, aby usunąć resztki ewentualnych pozostałości remontowych i najgrubsze produkty docierania się elementów. Po wymianie oleju na mineralny, o lepkości 15W40 (optymalny zultatów, ale wtedy nadszedł czas dodania drugiej porcji rewitalizanta do silnika. Na marginesie trzeba dodać, że firma oferuje obecnie rewitalizant „One stage”, który dodawany jest tylko w jednej porcji. Po dodaniu drugiej porcji zaczęły się wyraźne zmiany w pracy silnika już po przebiegu około 500 km. Ustało zupełnie lekkie dymienie silnika „na zimno”, co można przypisać „ułożeniu się” pierścieni tłokowych, ale kolejne obserwacje wskazują na znaczącą poprawę pracy silnika. Przede wszystkim bez trudu zaczął „wkręcać się” na obroty bez jakichkolwiek regulacji gaźnika czy zapłonu. Zdecydowanie spadło zużycie paliwa i praca na wolnych obrotach stała oleju, jak przed wydarzeniem. Muszę też dodać, że silnik ten nie posiada utwardzanych czopów wału korbowego, a specyfikacja techniczna rewitalizantów XADO mówi o nadaniu twardości powierzchniom stalowym, powyżej 60 HRC, czyli twardości, jaką uzyskuje się w wyniku dodatkowych zabiegów utwardzających (cementowania, azotowania, chromowania). To musiało się stać w moim silniku, bo około 10 km pokonanych przy dość intensywnie naciskanym pedale gazu, przy zerowym ciśnieniu oleju, musiałoby dokonać spustoszeń w układzie korbowym. Jeśli chodzi o przekładnie, to z całą pewnością tylny most pracuje ciszej, podobnie jak skrzynia biegów, ale tu Do silnika został dodany rewitalizant w dwóch porcjach. Do przekładni użyliśmy oleju mineralnego XADO 85W140. Do mostu najpierw trafił olej... …potem rewitalizant Do skrzyni nie dało się podać rewitalizanta przez wlew,… …trafił tam razem z olejem za pomocą pompy. byłby 20W50) dodałem do silnika, zgodnie z procedurą (silnik nagrzany i 10 minut pracy po dodaniu specyfiku), jedną tubkę rewitalizanta. Po czym nastąpiła wymiana olejów przekładniowych w skrzyni biegów i moście napędowym. Przekładnie zalano olejem mineralnym XADO 85W140 i dodano odpowiednie ilości rewitalizanta. Do mostu tubkę wcisnąłem przez otwór wlewowy, zaś do skrzyni biegów rewitalizant dodałem do pompy, którą olej został podany do wlewu. Natychmiast po tym samochód ruszył w 50-kilometrową trasę, aby dokładnie wymieszać rewitalizanty z olejem w silniku i przekładniach. Pierwsze wrażenie, to zdecydowanie łatwiejsza zmiana biegów, co nastąpiło niewątpliwie w rezultacie dodania oleju o wyższej niż dotychczas lepkości, gdyż rewitalizanty nie mogły jeszcze dać o sobie znać. Pierwsze 200 km nie przyniosły wyczuwalnych re- się znacznie regularniejsza. Trzeba było też dokonać małej korekty wolnych obrotów, gdyż dość znacznie wzrosły, co wskazuje na zmniejszenie się oporów tarcia w silniku. Silnik mojego samochodu ma dość nieprzyjemną wadę, której nie udało mi się nigdy wyeliminować – mianowicie czasem, przy dość niskim poziomie oleju w misce i gwałtownym hamowaniu lub ostro pokonywanych zakrętach, potrafi stracić ciśnienie oleju – najprawdopodobniej układ olejenia zapowietrza się. No i stało się – w trakcie jednej z jazd usłyszałem jakieś nowe, niezbyt intensywne stuki i „klepanie” dochodzące z silnika. Ich przyczyną, jak się okazało, było zerowe ciśnienie oleju w układzie. Wystarczyło zatrzymać na kilka chwil silnik i ponownie go uruchomić, aby wróciło, jednak dystans był wystarczająco duży, aby uszkodzić panewki! Nic takiego się nie stało i do dzisiaj silnik wykazuje te same ciśnienia pozostaje mi ufać, że stało się to dzięki wyrównaniu powierzchni kół zębatych, a nie tylko zwiększonej lepkości oleju. Doświadczenie z silnikiem wskazuje, że oświadczenia producenta w tym zakresie nie są chwytami reklamowymi i przekładnie też zregenerowały się. Trzeba pamiętać o tym, że rewitalizanty XADO nie poprawiają własności olejów, a jedynie wykorzystują je jako medium przenoszące do miejsc, gdzie występuje tarcie. Można je stosować do wszelkiego rodzaju olejów, mineralnych i syntetycznych wszystkich wytwórców. Więcej informacji na temat produktów można uzyskać w siedzibie firmy XADO, przy ul. Wiertniczej 127 w Warszawie, tel. +48 22 744 15 04, lub kontaktując się z przedstawicielami handlowymi: +48 660 530 728, +48 660 618 667, [email protected] Automobilista 09/2011 71