Tego nie wiesz o ciąży - Część 3
Transkrypt
Tego nie wiesz o ciąży - Część 3
Tego nie wiesz o ciąży - Część 3 Trzecia część cyklu, w którym opowiadamy o tym, co może zaskoczyć Cię w ciąży. Autor: Marta Siudak Fot. Fotolia.com Czytasz książki i czasopisma o ciąży i porodzie. Wydaje się, że wszystko już wiesz, nic Cię nie zaskoczy. W głowie pojawia się Twoja własna wizja przebiegu ciąży, której wcale nie jest daleko do znanych z filmów obrazków. I nie ma w tym nic dziwnego – trudno bowiem wyobrazić sobie coś, o czym nie masz pojęcia. A tym bardziej trudno przewidzieć to, czego po prostu nie da się przewidzieć w stu procentach, bo każda ciąża do zupełnie inna historia. Są jednak sprawy stałe i wiadome, takie jak kalendarz rozwoju płodu, zalecenia co do diety, czy pielęgnacji ciała. O czym jednak trudno przeczytać w poradnikach? Zapytałam kilkanaście kobiet o sprawy, które je zaskoczyły, gdy były w ciąży. Dzięki ich wypowiedziom udało mi się zebrać katalog rzeczy, o których warto wiedzieć, a rzadko można o nich przeczytać. Nie pytaj mnie o to! Na początku ciąży wszyscy chcą wiedzieć, kiedy urodzisz, jak będzie miało na imię Twoje dziecko, jak się czujesz. To miłe, że otoczenie z troską i ciekawością podchodzi do najważniejszej sprawy w Twoim życiu. Jednak szybko możesz zdać sobie sprawę, że to niczyja sprawa, czy wymiotujesz (tak jakby w ciąży tylko to się liczyło!), czy Ci puchną nogi. No i ile razy można powtarzać w kółko – a jeszcze dość często tym samym osobom – kiedy urodzisz, że nie znasz jeszcze płci dziecka, że chcesz karmić (lub nie) piersią, że masz zamiar rodzić naturalnie. Nagle wszyscy czują, że mają prawo zadawać Ci dość intymne pytania, bez względu na to, czy to Twoja ciotka, czy też pani z warzywniaka. Tak źle i tak niedobrze Czy możesz sobie wyobrazić rzecz, sprawę, która – gdy jest – powoduje, że Ci źle, a gdy jej nie ma – jest jeszcze gorzej? Pomyśl ... Już teraz mogę ci powiedzieć, że czymś takim jest kopanie dziecka w brzuchu. Gdy maleństwo przez dłuższy czas nie kopie, zaczynasz się martwić, czy wszystko z nim dobrze. Pojawia się stres i dałabyś wszystko, by w końcu kopnął. Gdy natomiast dziecko rusza się kopie, marzysz tylko o tym, żeby przestało się wiercić, dało odsapnąć, bo Twoje żebra, żołądek i kręgosłup mają serdecznie dość tego małego boksera. Nowa jakość w jedzeniu Każdy ma swoje nawyki żywieniowe. Nie unikasz fastfoodów, słodyczy, czekolady, soków owocowych, herbat, kawy, cytrusów, owoców morza ... Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo. Bez względu na to, co wpiszesz na tę listę pod koniec ciąży zdasz sobie sprawę, że niektóre produkty – tak zwyczajne – na co dzień nagle będą miały wartość ginących raf koralowych. Zaczniesz traktować je i możliwość ich jedzenia, tak jak skazaniec traktuje swój ostatni posiłek. Bo gdy urodzi się dziecko, wiele z tych smakołyków będziesz musiała odłożyć w niepamięć na czas karmienia piersią. Dość popularne jest więc objadanie się niektórymi produktami pod koniec ciąży. Znam też taki kobiety, które w drodze na porodówkę kazały się zawieźć do restauracji po niezdrowego hamburgera lub do cukierni po wielki kawałek tortu czekoladowego. Pełnia kobiecości Wiele kobiet ma problem z zaakceptowaniem swojego zmieniającego się ciała. Często pojawiają się problemy z cerą, opuchlizny, zmęczenie. Są jednak i takie, które w ciąży rozkwitają, odkrywają swoją kobiecość na nowo. Bo to niezwykłe, że właśnie kobieta może dać życie innemu człowiekowi. To największy (i najbardziej niezwykły, bo powtarzalny wciąż i niezmiennie zachwycający) cud, że w Tobie rośnie nowe życie. Stajesz się bardziej świadoma siebie, swoich potrzeb. Często mamy mówią, że po urodzeniu dziecka stały się kobietą. Rodzice są bardzo ważni Ciąża to czas przewartościowania pewnych relacji. Dopiero gdy doświadczamy czegoś sami, zaczynamy się zastanawiać nad znaczeniem tego. Tak właśnie jest z rodzicami. Sama będziesz niedługo mamą, masz przed sobą wiele przeżyć lepszych i gorszych związanych z ciążą. I nie raz zadasz sobie pytanie – jak moja mama sobie z tym radziła? Jak moi rodzice to znosili? Twoja własna ciąża to dobry powód, by popatrzeć na rodziców zupełnie innym okiem i otoczyć ich jeszcze większą miłością. Za gorąco! Do tej pory byłaś tzw. ssakiem ciepłolubnym? Lubiłaś zaszyć się pod kocem w ciepłych skarpetkach, swetrze, z kubkiem gorącej, rozgrzewającej herbaty? Ulubiona temperatura w domu to 23 st. (a może i więcej)? Najprawdopodobniej czeka Cię rewolucja. Zmiany, jakie dokonują się w Twoim organizmie, związane z tym, że Twoje serce pompuje teraz za dwoje, sprawiają, że ciągle Ci gorąco. Pocisz się bardziej, w dotychczasowych warunkach jest Ci po prostu duszno, swetry i ciepłe skarpety schowałaś na dno szafy. Otwarte okna, wieczne wietrzenie – to jest właśnie możliwy scenariusz na najbliższe tygodnie. Płaczę jak bóbr Jeżeli wzruszałaś się na romantycznych filmach albo takich, gdzie historia po prostu chwyta za serce i wyciska łzy, przygotuj się na więcej. To wszystko dzięki hormonom, które zapewniają Tobie huśtawkę nastrojów niczym największy rollercoaster. Z jednej strony możesz dość szybko wpadać w gniew, przygnębienie, by zaraz za chwilę być milutką przytulanką, wrażliwą na potrzeby innych. Z drugiej przygotuj się na fontanny łez, które mogą Cię zaskoczyć. Bo do tego, by płakać jak bóbr wcale nie będzie Ci potrzebny wzruszający przebój kinowy. Co spowoduje Twój wielki płacz? Zdjęcie małego króliczka, uśmiechnięta buzia maleńkiego dziecka, historia chorego dziecka, news z wiadomości o jakimś brutalnym ojcu, muzyka z bajki z Twojego dzieciństwa ... Wyprawka, to istne szaleństwo Przyjście na świat dziecka wymusza przygotowanie się również od strony praktycznej. Należy kupić wyprawkę, urządzić pokój. Uprać wszystko, wyprasować, poukładać na półkach i spokojnie czekać na ten wielki dzień, gdy maleństwo przyjedzie do domu. Zanim jednak zamkniesz ostatnią szufladę z maciupeńkimi skarpetkami, może Cię czekać wiele stresu. Szczególnie, jeśli przyszli rodzice nie zgadzają się co do kolorystyki i innych cech zakupywanych przedmiotów. Ty wolisz klimat dla małej księżniczki, a Twój partner broni się rękoma i nogami przed różowym puszkiem w sypialni dziecka? Ty wolisz małego elegancika, a ojciec dziecka stawia na sportowy luz? Możecie mieć problem z kompromisem. Do tego jesteś wprost zalewana reklamami produktów dla dzieci i możesz mieć wrażenie, że wszystko, dosłownie wszystko jest Ci tak niezbędne jak pieluchy i łóżeczko. I tylko Wasz zdrowy rozsądek i praktyczne rady innych doświadczonych rodziców, pomogą Wam nie zwariować. Wszystko to może Ci się przytrafić, choć nie musi. Ciąża to piękny i niezwykły okres w życiu kobiety – nie ulega wątpliwości. Nie bądź jednak zdziwiona, gdy poczujesz oburzenie, gdy ktoś zapyta Cię – w którym miesiącu ciąży jesteś? O innych niespodziankach przeczytasz w innych artykułach z cyklu: - Tego nie wiesz o ciąży - Część 1 - Kliknij. - Tego nie wiesz o ciąży - Część 2 - Kliknij.