Chlebowe pucharki i dziki liść z ogniska
Transkrypt
Chlebowe pucharki i dziki liść z ogniska
medyk biskupiński konkurs: zostań ojcem chrzestnym byczka kulinarne wycieczki Bez plomby i koronki Nowi lokatorzy w biskupińskiej zagrodzie Chlebowe pucharki i dziki liść z ogniska Przeszywający ból zęba może położyć najbardziej mężnego z mężnych wojów. Na gruz w jamie ustnej cyrulik ma tylko jedną radę wizyta u kowala (stanowisko 18). Jeśli zabieg powiedzie się połowicznie - czyli zęba nie ma, jest zakażenie i nadal boli - można zastosować kurację płukankami. Na zakażenie dobre są wszystkie wywary i napary z rumianku lub pokrzyw. Przepis cyrulika (stanowisko 47): bierzemy trzy miary wody (każdy ma miarę inną, tak więc dozujemy na wyczucie), dwie garście pokrzyw i gotujemy przez 20 minut, odcedzamy na sitku i tak przyrządzoną miksturą płuczemy miejsce chorobowe trzy razy dziennie po posiłku. W przypadku dużego ropienia warto ulżyć swym mękom rozcinając go. Przy tym zabiegu przyda się pomoc kilku silnych osobników (stanowisko 50). Jeśli zakażenie nadal się rozwija, a pacjent zabija oddechem, to pozostaje rada ostateczna. Należy czym prędzej zacząć odmawiać zdrowaśki (parafia św. Mikołaja, Gąsawa). Jeśli wszystkie wyżej opisane remedia nie pomogą, należy czekać na zejście lub na dalszy rozwój medycyny. TOMASZ ROGACZ 1966 Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie wysłało na wystawę do Chicago (USA) wybór zabytków z Biskupina, model osiedla łużyckiego w skali 1:100 oraz dokumentację z badań. Model osiedla biskupińskiego wysłano także do Moguncji. Wytwórnia Filmowa „Czołówka” we współpracy z Państwowym Muzeum Archeologicznym zrealizowała film oświatowy pt. „Biskupin”. 15 listopada – w PMA w Warszawie odbyła się narada w sprawie ograniczenia (w stosunku do pierwotnej koncepcji) założeń projektu wstępnego Rezerwatu Archeologicznego w Biskupinie. Przyjęto, że ogólny koszt zamierze- Byczki na razie jedynie teoretycznie poznają tajniki orki pradziejowej, a do radła zostaną zaprzężone dopiero wtedy gdy dorosną. fot. Sara Matuszewska W tym roku biskupińskie stado powiększyło się o dwoje cieląt. Na razie są one przysposabiane do późniejszej ciężkiej pracy poprzez zabawę. Do radła zostaną zaprzęgnięte dopiero za dwa lata, obecnie podglądają pracę swoich starszych krewniaków, ośmioletnich byków, które już od 5 lat biorą udział w pokazie orki pradziejowej. Młodzi przedstawiciele bydła polskiego czerwonego od opiekującego się nimi Wojciecha K kiego coKaawczyńs czyńskiego dziennie dostają około trzech litrów mleka a ponieważ tutejsze kozy nie dają tyle mleka ich dieta uzupełniana jest mlekiem zastępczym. Dodatkowo dostają paszę i siano. Obecnie ważą dopiero po 60 kilogramów, natomiast waga dorosłego byka dochodzi do 1,5 tony. Byczki nie posiadają jeszcze imion, dlatego ogłaszamy konkurs na imiona dla nich. Wszystkie ciekawe propozycje wydrukujemy, imię zatwierdzi opiekun stada, a pomysłodawca zostanie ojcem chrzestnym (lub matką chrzestną). Nagrody funduje redakcja Gazety Biskupińskiej. Propozycje (z zaznaczeniem, którego z byczków - jaśniejszego, czy ciemniejszego - dotyczą) prosimy składać do czwartku rano w redakcji Gazety Biskupińskiej, która mieści się w pawilonie muzealnym. SARA MATUSZEWSKA Przysmakami serwowanymi dzisiaj przez biskupińskich mistrzów archaicznej kuchni będą potrawy jadane przez naszych odległych przodków w epoce kamienia. Tych, którzy spodziewają się kruszonych łupków skalnych zasmażanych z krzemieniem od razu uspokajam - ludzie w tamtych czasach jadali rzeczy, które również i nam, jak najbardziej przejdą przez usta, co więcej - jadali bardzo smacznie. Prostota wcale nie musi oznaczać rezygnacji z przyjemności. Jak można się domyślić, aby móc przygotować dzisiejsze potrawy, potrzebować będziemy ogniska, lub w ostateczności mikrofalówki albo piekarnika (jednak smak potrawy pieczonej w ogniu i aromat dymu jest na tyle niepowtarzalny, że warto postarać się o ognisko). Zaczniemy od podpłomyków serwowanych w bardzo oryginalny sposób. Miseczki chlebowe robimy z mieszanki jasnej i ciemnej mąki (może być pszenna jak i żytnia) w proporcji 2:1. Dodajemy do tego odrobinę soli do smaku i urabiamy ręcznie z wodą. Wody musi być nie za dużo, ani nie za mało - zupełnie wystarczy, jeśli ciasto będzie dość gęste, aby nie rozpadać się, a przy tym aby miało nieco masy. Ukształtowane na płask Z Kalendarium Biskupińskiego Danuty Piotrowskiej nia nie może przekroczyć sumy 15.000.000 ówczesnych złotych. 8 listopada – Ministerstwo Kultury i Sztuki, Zarząd Muzeów i Ochrony Zabytków przesłało do wiadomości i stosowania Zarządzenie nr 144 Ministra Kultury i Sztuki Lucjana Motyki z 9 listopada 1966 r. w sprawie utworzenia przy PMA w Warszawie gospodarstwa pomocniczego typu „A” pod nazwą „Gospodarstwo Pomocnicze Rolne w Biskupinie”. Grudzień – dzięki staraniom dyrektora PMA w sprzedaży ukazała się pierwsza, w historii Poczty Polskiej, seria znaczków pocztowych o tematyce archeologicznej (3 sztuki), które przedstawiają: glinianą figurę barana, pochodzącą z młodszej epoki kamienia, znalezioną w Jordanowie na Śląsku, zabytki z brązu sprzed 3500 lat oraz plan osiedla ludności kultury łużyckiej z podpisem: „Biskupin osiedle wspólnot rodowych sprzed 2500 lat”. Wszystkie znaczki o nominale 60 gr. Prof. Z. Rajewski wysłał próbki drewna do Laboratorium Radiowęglowego CRNS w Gif-sur-Yvette we Francji. Konwencjonalny wiek radiowęglowy (tzn. licząc od 1950 r. wstecz) określono na Gif-495 2510±150 lat BP (wiek 14C kali- browany 770 BC – osiedle młodsze) oraz Gif-492 2670±150 lat BP (wiek 14C kalibrowany 800 BC – wał obronny). W 1966 r. wykopaliska i muzeum zwiedziło 105. 050 osób. 1967 12 lutego – prof. Z. Rajewski otrzymał dyplom i upominek od Zarządu Oddziału PTTK w Żninie w uznaniu zasług w zakresie popularyzacji wykopalisk biskupińskich i Ziemi Pałuckiej. 3 lipca do 25 sierpnia – dr Jerzy Głosik z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie przeprowadził badania wykopaliskowe na placuszki obklejamy na zaokrąglonych kamieniach rozgrzanych wcześniej w ognisku (jeśli nie mamy ogniska, musimy ukształtować miseczki ręcznie). Pieczemy kilkanaście minut, aby ciasto stało się ciepłe, brązowe i chrupkie. Drugi przepis nasuwa na myśl nasze gołąbki, jednak zamiast kapusty używa się liści występującej w naszych stronach do dziś dzikiej rośliny o nazwie łopian, a nadzieniem jest ciasto (przygotowane wedle poprzedniej receptury) wymieszane z miodem, siekanymi orzechami laskowymi, krojonymi śliwkami i dziką jagodą. Tak przygotowane i zawinięte ciasto wsadzamy do popiołu i pieczemy. Ważne, aby nie spalić gołąbków w ogniu. Oba prehistoryczne dania ugoui W ood z towała dla nas Jacq Jacqui Wood Wielkiej Brytanii, autorka znanej książki „Prehistoric cooking”. Jeśli ktoś chce na własne oczy ujrzeć, jak w epoce kamienia przygotowywano posiłki, może odwiedzić jej stanowisko w wiosce mezolitycznej (stanowsisko 81). Bardziej leniwych zapraszamy do lektury następnych przepisów w Gazecie Biskupińskiej trzeba więc przyjechać znów jutro. RAFAŁ TRĄBSKI stanowisku archeologicznym nr 18 w Biskupinie. Stanowisko rozciągało się na suchej kępie, położonej wśród podmokłych łąk torfiastych (obecnie parking dla autokarów przed wejściem na teren rezerwatu), około 450 m na południe od półwyspu. Przekopano obszar 1500 m2, odkryto 30 obiektów osadniczych, w tym dwie jamy z wczesnej epoki brązu. Pozostałe obiekty to półziemianki, jamy gospodarcze, głównie zasobowe i produkcyjne: dwie wędzarnie z ogniskami do „podsuszania ryb” z VIIVIII w. n.e. oraz dziegciarnia z X w. Odkryto także ceramikę ręcznie lepioną oraz toczoną na kole, fragmenty prażnicy, żelazne noże, przekłuwacze z rogu i kości, rurkowaty paciorek z masy szklanej i osełkę z piaskowca. c m y k