22-26

Transkrypt

22-26
INFORMATOR
22
PÓ KA Z DVD
Guzik
i w adcy piorunów
Richard Matheson (ur. w 1926 r.) to cz owiek-omnibus. Pisze od czternastego
roku !ycia do dzisiaj i – jak stwierdzi w wywiadzie – nigdy nie mia okresu niemocy
twórczej. Od swego debiutu w 1950 r. wyda 30 powie"ci i 19 zbiorów opowiada#
obejmuj$cych SF, horror, fantasy i thriller, z których wiele zosta o sfilmowanych
(w tym Jestem legend a! trzy razy). Jest zwi$zany z ponad 40 filmami – jako autor
pierwowzoru literackiego, scenarzysta, b$d% nawet (trzykrotnie) jako aktor. Jest
twórc$ scenariuszy do 4 adaptacji Poego, wyre!yserowanych w latach 1960-63 przez
Rogera Cormana, Pojedynku na szosie Spielberga, du!ej cz&"ci odcinków serialu Strefa
mroku, a tak!e ponad po owy jego wersji kinowej (!eby wymieni' tylko pierwsze
z brzegu przyk ady). W 2010 r. Matheson zosta wpisany do
Science Fiction Hall of Fame, a rok wcze"niej wydano antologi&
opowiada# inspirowanych jego twórczo"ci$ pod znamiennym
tytu em He Is Legend: An Anthology Celebrating Richard
Matheson. Szczególn$ estym$ cieszy si& w"ród twórców
telewizyjnych, ch&tnie wykorzystuj$cych jego nazwisko
w swoich historiach (w serialu Z Archiwum X wyst&puje
senator Richard Matheson, Babylon 5 ma statek kosmiczny
Matheson, a serial Kochanie, zmniejszy!em dzieciaki rozgrywa
si& w Matheson, Colorado). Co wi&cej: nawet w grze Silent Hill
umieszczono odpowiedni akcent, a mianowicie Matheson
Street.
Jedno z jego najbardziej znanych opowiada# Guzik! Guzik! (Button, Button)
ukaza o si& po raz pierwszy – ku zgrozie jego religijnej matki – w Playboyu (czerwiec
1970), a polskie t umaczenie w szóstym tomie fandomowej antologii Wizje dla
ubogich. Jest to prosta historia, której pomys „po!yczy ” Matheson od !ony. Jak sam
mówi w wywiadzie:
Na jej zaj"ciach z psychologii zadawano studentom pytania w stylu: „Czy gdyby to
doprowadzi!o do pokoju na #wiecie, przeszed!by# si" nago Broadwayem?” Albo: „Czy
wzi !by# 50 tys. dolarów, je#li jedynym warunkiem by!oby, $e kto#, kogo nie znasz,
zgin !by?” Zaskoczy!o mnie, $e nikt wcze#niej na to nie wpad!. Na te zaj"cia
najwyra%niej nie chodzili $adni pisarze.
Opowiadanie eksploatuje drugie z powy!szych pyta#. Norma i Arthur Lewis
otrzymuj$ paczk& zawieraj$c$ tajemnicze pude ko z guzikiem oraz zapowied% wizyty
niejakiego pana Stewarda. Ów, zjawiwszy si&, oferuje im kwot& 50 000 dolarów
w zamian za naci"ni&cie – w dowolnym terminie – guzika na pude ku, co spowoduje
niechybn$ "mier' nieznajomej osoby. Oboje z pocz$tku odrzucaj$ ofert& z oburzeniem
zaprogramowanym przez dobre wychowanie; Norma jednak, nieodrodna córka
Pandory, zaczyna rozwa!a' problem od strony praktycznej. W ko#cu nie przelewa im
si& i wiele marze# od o!yli na pó%niej. Tymczasem ten kto", kto umrze, mo!e by'
chi#skim wie"niakiem lub facetem umieraj$cym na raka. A w ogóle to przecie! nie
wierzy, !e co" takiego nast$pi, bo to tylko guzik… na pustym pude ku… No i, rzecz
jasna, naciska. Nied ugo potem otrzymuje wiadomo"', !e jej m$! zgin$ zepchni&ty
pod poci$g. W szoku u"wiadamia sobie, !e by ubezpieczony na !ycie w a"nie na kwot&
50 tysi&cy dolarów… A pan Steward dobija j$ telefonicznie zdaniem: Czy naprawd"
uwa$a pani, $e zna!a swojego m"$a?
GKF # 261
23
Pierwsz$ adaptacj$ tego opowiadania by o s uchowisko radiowe pod tytu em The
Chinaman Button, napisane przez Henry’ego Slesara i wyemitowane w serii CBS Radio
Mystery Theater Presents w 1974 roku; jednak odbiega o ono znacznie od literackiego
pierwowzoru. Kolejn$ by , zaprezentowany pod oryginalnym tytu em, epizod 20b
pierwszego sezonu Strefy mroku (7 marzec 1986, USA), wyre!yserowany przez Petera
Medaka, znanego z doskona ej Zemsty po latach (The Changeling, 1980). Chocia!
scenarzyst$ by Matheson, zmieniono mu zako#czenie historii, w zwi$zku z czym ów
za!$da zmiany swego nazwiska w czo ówce na Logan Swanson, u!ywany przez niego
pseudonim.
Posz o o to, !e w ko#cówce filmu ginie kto"
rzeczywi"cie anonimowy, a pan Steward zjawia
si& z umówion$ kwot$, która (zapewne wskutek
inflacji) wynosi ju! 200 000 dolarów. Nast&pnie
zabiera pude ko i mimochodem nadmienia, !e
zostanie ono przeprogramowane i zaoferowane
komu" innemu – zapewniaj$c przy tym, !e b"dzie
to kto#, kogo na pewno nie znaj . A Lewisom,
rzecz jasna, je!y si& od tego w os na g owie…
Ostatni$, ju! wspó czesn$, adaptacj$ jest
pe nometra!owy The Box (2009), nazwany
w Polsce z imponuj$c$ inwencj$ The Box.
Pu!apka. Mimo !e kwota umowna wzros a ju! do miliona dolarów, a zako#czenie
rozwija twórczo to ze Strefy mroku, Matheson jakby tym razem nie ma nic przeciwko
temu, gdy! ch&tnie wypowiada si& w dodatku do wydania DVD (to w a"nie ten wywiad,
który cytowa em poprzednio). A móg by mie' nie lada pretensj&, bo dziej$ si& tu
rzeczy, o których (jak mawia Ferdek Kiepski) fizjologom si" nie #ni!o, a ju! na pewno
nie Mathesonowi. Jest to, rzek bym, w ca o"ci wariacja autorska re!ysera Richarda
Kelly na temat opowiadania swojego imiennika.
Bez w$tpienia do celów pe nego metra!u fabu & nale!a o solidnie rozwin$'. Chodzi
tu zw aszcza o nadanie cech ludzkich postaciom, które poprzednio by y tylko figurami
retorycznymi. Re!yser (i scenarzysta w jednej osobie) uczyni to w przedziwny sposób,
nadaj$c Lewisom przymioty swoich rodziców. A trzeba przyzna', !e nie s$ one
banalne.
Otó! matka Richarda Kelly, Ennis, uleg a w wieku 16 lat okaleczeniu stopy
w wyniku b &du lekarskiego (trzeba by o usun$' wi&kszo"' palców). Lane, jej m$!,
sporz$dzi dla niej co" w rodzaju protezy, odlanej z materia u na siedzenia pilotów
w promie kosmicznym. By o to mo!liwe, gdy! pracowa w Langley Research Center
(o"rodek NASA w Hampton, Wirginia) jako cz onek ekipy misji Viking. Wszystko to
zosta o przeniesione do filmu, a Lewisowie zyskali, ca kiem ekstra, syna Waltera.
Re!yser potraktowa ten zabieg jako ho d oddany rodzicom, których zaprosi na plan
zdj&ciowy i w ko#cu po"wi&ci im ca y film. Mama, wyst&puj$ca w jednym z dodatków,
by a wyra%nie wzruszona tym, !e syn tak sobie wzi$ do serca jej histori&, natomiast
ojciec podsumowa ich udzia w powstaniu filmu cytuj$c osob& z rodziny: Wasz wk!ad
jest bardzo du$y. Jeste#cie w ko&cu producentami re$ysera.
Jak by nie by o, akcja filmu toczy si& w Wirginii w 1976 r., po l$dowaniu na Marsie
obu Vikingów, cz&"ciowo te! w Langley Research Center, gdzie pracuje Arthur Lewis.
Inny pracownik centrum, Arlington Steward, zosta pora!ony piorunem zaraz po
otrzymaniu pierwszych zdj&' z Marsa. W wyniku tego zmar , lecz o!y znów pod egid$
jakiej" obcej inteligencji, zdolnej podporz$dkowa' sobie nie tylko jego, lecz tak!e
(w miar& potrzeb) potencjalnie ka!dego przedstawiciela naszego gatunku. Zbie!no"'
czasowa wskazuje, !e chodzi tu o Marsjan, lecz rozwój akcji sugeruje raczej jakie"
metafizyczne byty, które Steward nazwa raz tymi, którzy w!adaj piorunami.
24
INFORMATOR
Ostatecznie wydaje si&, !e nie ma sprzeczno"ci mi&dzy obu hipotezami, mamy wi&c
by' mo!e do czynienia z inwazj$ niematerialnych Obcych. Owe byty zaczynaj$
poddawa' nas testom na empati&, przedk adaj$c za pomoc$ pana Stewarda tytu owe
pude ko ró!nym ludziom, od pracowników NASA pocz$wszy. Dowiadujemy si& te!,
dlaczego wybra y w a"nie taki kszta t. Otó! jeste"my cywilizacj$ u!ytkowników pude ek
(dom, samochód, telewizor, na koniec, rzecz jasna, trumna), a wi&c test tak!e musi
uwzgl&dnia' nasz sposób bycia i my"lenia. Test, rzecz jasna, terminalny, czyli
decyduj$cy o ewentualnym wyt&pieniu naszego gatunku.
Pewne elementy filmu przypominaj$ typow$ pulp& inwazyjn$, zw aszcza gdy
widzimy grupy ludzi–zombich ow adni&tych obc$ wol$. Kontrastuje z tym metafizyczne
przes anie odwo uj$ce si& do poj&' winy, kary i wybaczenia, pot&pienia i odkupienia,
oraz pod$!ania ku "wiat u (to ostatnie niby dos ownie, ale ma tak!e sens przeno"ny).
W sumie otrzymujemy dosy' egzotyczn$, a przez to interesuj$c$, mieszank& – za"
mikserem okazuje si& (podobno) tzw. trzecie prawo Clarke’a, g osz$ce, !e ka!da
dostatecznie zaawansowana technologia jest nieodró!nialna od magii. A zdarze#
magicznych, nadprzyrodzonych i po prostu tajemniczych jest tu pod dostatkiem
– z przej"ciem mi&dzywymiarowym do !ycia pozagrobowego na czele.
Pomijaj$c otwieraj$cy film komunikat o dziwnym przypadku Arlingtona Stewarda
– pierwszych 35 minut powiela z grubsza schemat znany z poprzedniej ekranizacji.
Z tym, !e pora!ony piorunem go"' Lewisów jest
pozbawiony sporej cz&"ci twarzy, z prze"witem
do szcz&ki w $cznie. To wyj$tkowo makabryczne
oszpecenie (b&d$ce majstersztykiem CGI) tworzy od razu ni' empatii ze strony znacznie mniej
okaleczonej Normy. Staje si& to potem okoliczno"ci$ agodz$c$ przy ocenie jej post&pku przez
obc$ inteligencj& – ale na pewno nie w tym
sensie, !e naci"ni&cie guzika zosta o jej wybaczone. Co to, to nie. Ci, którzy ulegn$ pokusie,
otrzymuj$ nie tylko gwarantowany milion, ale
tak!e wyrok "mierci. Która nast&puje, rzecz jasna, zaraz potem, gdy kto" inny naci"nie
feralny guzik.
Andrzej Prószy&ski
The Box. Pu apka (The Box, 2009)
ocena FilmWeb: 5,1 ("redni), IMDb: 5,9
scenariusz i re yseria: Richard Kelly na podstawie
opowiadania Richarda Mathesona "Button, Button"
muzyka: Win Butler, Régine Chassagne
zdj!cia: Steven Poster
premiera:
19 marca 2010 (Polska)
17 wrze"nia 2009 ((wiat)
gatunek: thriller, SF
czas trwania: 111 minut
Obsada: Cameron Diaz (Norma Lewis)
James Marsden (Arthur Lewis)
Sam Oz Stone (Walter Lewis, ich syn)
Frank Langella (Arlington Steward)
Deborah Rush (Clymene Steward, jego !ona)
Gillian Jacobs (Dana, opiekunka Waltera)
GKF # 261
25
Holmes Osborne (Dick Burns, ojciec Normy)
Celia Weston (Lana Burns, matka Normy)
Dodatki (DVD): zwiastun, efekty specjalne, THE BOX – zakorzenienie w rzeczywisto"ci [rodzice re!ysera], Richard Matheson – autor noweli [wywiad], music video
[Viking]
Postscriptum. Mimo stosunkowo niskiej oceny widzów, film – a tak!e odtwórca roli
Stewarda (Frank Langella) – otrzymali w roku 2010 nominacje do Saturna. I jeszcze
jedno: zgodnie z ustalon$ tradycj$ równie! tutaj wyst&puje nazwisko Matheson,
a konkretniej Wendell i Rebecca Mathesonowie. Zidentyfikowa' jednak tych ról
zupe nie nie potrafi&.
Rozszerzone postscriptum
do „Guzika”: figle pod!wiadomo!ci
Oryginalna puenta opowiadania Richarda Mathesona Guzik! Guzik! kojarzy mi si&
z pewnymi osobistymi do"wiadczeniami dotycz$cymi tzw. Metody Silvy. Jest to pewien
efektywny sposób wspó pracy z pod"wiadomo"ci$ maj$cy na celu osi$ganie ró!nych
praktycznych i po!$danych rezultatów. Ca a rzecz bierze si& st$d, !e pod"wiadomo"'
!yczy nam jak najlepiej, rozumie jednak optimum nieco dogmatycznie. Dok adniej
mówi$c, jest zachowawcza – to, co sprawdza o si& (b$d% nie) przez d ugie lata, jest
podtrzymywane z ca $ stanowczo"ci$ jako najlepsze z mo!liwych. Dobrym przyk adem
s$ tu na ogi; pod"wiadomo"' mówi na przyk ad: Zapal sobie. To takie fajne – i z regu y
bez trudu wygrywa.
Jose Silva (1914–1999), Amerykanin z miasta Laredo w Teksasie, stworzy rzeczon$
metod&, chc$c pomóc swoim dzieciakom w nauce. Nie maj$c !adnego wykszta cenia
psychologicznego nie wiedzia , !e to, co sobie zamy"li , jest niewykonalne – i dlatego
osi$gn$ sukces (historia typowa dla prze omowych odkry'). Sednem metody jest
wprowadzenie fal mózgowych w stan dominuj$cej cz&stotliwo"ci alfa (jak podczas
relaksu lub snu), ale przy pe nej "wiadomo"ci. Mo!na wtedy „porozmawia'” ze swoj$
pod"wiadomo"ci$, aby np. przekaza' jej swoje !yczenia. Oczywi"cie trzeba si& nauczy'
dialogu: pod"wiadomo"' my"li obrazami, nie rozumie s owa „nie”, a co najgorsze
– pojmuje wszystko ca kiem dos ownie, nie wyczuwaj$c !adnych niuansów. Dlatego
ka!dy powinien bardzo uwa!a', czego sobie !yczy – o czym b&dzie mowa poni!ej.
W stanie alfa mo!na bez trudu wp ywa' na czynno"ci organizmu, które wed ug
powszechnego mniemania nie podlegaj$ naszej woli. Dla przyk adu ci"nienie krwi mo!na
sobie obni!y' w ci$gu kilkunastu sekund. Zrozumia em jednak pr&dko, !e ingerowanie
w dzia anie organizmu jest g upot$, podobn$ do ch&ci centralistycznego sterowania
ekonomi$. To zbyt skomplikowane zadanie dla "wiadomo"ci, tymczasem pod"wiadomo"'
radzi sobie z nim bardzo dobrze. Inna rzecz, je"li chce si& zmieni' jeden element – np.
pozby' si& na ogu. Tak pi&tna"cie lat temu rzuci em palenie papierosów. Najpierw
odby em „zasadnicz$ rozmow&” ze swoj$ pod"wiadomo"ci$, pó%niej przez miesi$c
po"wi&ca em pi&' minut dziennie na utrwalenie sugestii… jednocze"nie spokojnie pal$c
dalej. Wyznaczonego dnia wsta em z ó!ka jako cz owiek niepal$cy, nie odczuwaj$c
!adnego dyskomfortu, bo przez miniony miesi$c pod"wiadomo"' przestawia a stopniowo
mój metabolizm. Dla porównania dodam, !e kiedy zastosowa em Metod" Silvy do
odchudzania, przez 3 miesi$ce zrzuci em kilkana"cie kilo, lecz odbi o si& to na moim
zdrowiu. Dzi" ju! wiem, !e %le to zaprogramowa em, poniewa! nie chodzi o pozbycie si&
kilogramów, lecz centymetrów obwodu. To dobry przyk ad na brak rozumienia niuansów
przez pod"wiadomo"'.
Wró'my jednak do Mathesona. Otó! na kursach Metody Silvy opowiada si& ku
przestrodze nast&puj$c$ histori&. Pewien facet programowa sobie beztrosko, !e chce
otrzyma' 10 tys. dolarów. Jego pod"wiadomo"', zapewne w desperacji, spowodowa a
wypadek, w którym ów nieszcz&"nik straci r&k&, ale za to zyska powy!sz$ kwot&
z ubezpieczenia. Czy! to nie Matheson w stanie czystym?
26
INFORMATOR
Niezale!nie od tego, czy powy!sza opowie"' jest prawdziwa, czy nie – faktem
jest, !e podobne historie si& zdarzaj$. Co wi&cej: zdarza y si& zawsze, zupe nie
niezale!nie od manipulacji umys owych, które opisa em powy!ej. W ko#cu
pod"wiadomo"' s ucha nas bez przerwy, mo!e tylko mniej uwa!nie. A je!eli pragnienie
jest dostatecznie silne, s ucha nas jak, nie przymierzaj$c, znanego polskiego radia
(66,6 MHz), niekiedy z podobnie op akanym skutkiem.
Literatura i podania zawieraj$ mnóstwo przyk adów dobrej woli ludzkiej
pod"wiadomo"ci, która w dzia aniu zmieni a si& w swoje przeciwie#stwo. Aby to
zracjonalizowa' – tworzy si& zast&pczo zewn&trzny, niezale!ny czynnik, który psuje
wszystko, czego si& dotknie, a przynajmniej jest z o"liwie przewrotny. Mo!e to by'
Dionizos w micie o królu Midasie, ma pia apka w opowiadaniu Jacobsa (co mi
przypomnia Naczelny), czy te! (niekiedy) nasza z ota rybka. Przez wieki dy!urnym
szkodnikiem by diabe , d!inn, czy inna paskuda, a dzi", zgodnie z duchem czasu,
mo!e to by' facet z pude kiem, jak u Mathesona. S$ to jednak zawsze tylko i wy $cznie personifikacje pod"wiadomo"ci, która wci $ pragn c dobra, ci gle czyni z!o. Na
szcz&"cie to tylko spektakularne przyk ady, efektowne wolty opowiadaczy historii, a na
co dzie# doprawdy nie jest a! tak %le. Trzeba tylko uwa!a', czego i jak sobie !yczymy.
Je"li kto" chcia by planowa' !yciowe cele bez obawy wewn&trznej dywersji (to
znaczy, po prostu, nie jest masochist$), mo!e zastosowa' metod& autorstwa Annegret
Meyer. Polega ona na wielokrotnym powtarzaniu sobie nast&puj$cego cyklu pyta#:
Czego chcesz?
1. Czy to jest $yczenie? (a nie np. stwierdzenie powinno#ci b d% $ycze& innych osób)
2. Czy to jest pozytywne stwierdzenie? (co chcesz mie' zamiast tego, czego nie
chcesz?)
3. Czy to jest jedna rzecz? (co chcesz mie' najpierw?)
4. Czy to jest konkretne? (jak rozpoznasz, $e ju$ to masz?)
5. Czy to jest realistyczne? (kiedy? w jaki sposób?)
Pytania powtarzamy tak d ugo, a! doprowadzimy wszystkie odpowiedzi do
krystalicznej jasno"ci – jest wtedy szansa, !e i pod"wiadomo"' zrozumie, czego od niej
oczekujemy. Warto zauwa!y', !e koncentrujemy si& tylko na jednej rzeczy na raz – to
najbardziej podstawowa zasada.
Dobrze pami&ta', !e wszystkie nasze poczynania zaczynaj$ si& w g owie.
Szcz&"ciarza i pechowca ró!ni przede wszystkim sposób my"lenia, a wi&c chyba warto
nauczy' si& obraca' trybiki w mózgu we w a"ciwy sposób. Intel inside jest lepszy od
enemy within – je"li, rzecz jasna, nie wi$!e si& to z konieczno"ci$ cyborgizacji.
Andrzej Prószy&ski
Andrzej Prószy ski jest z zawodu matematykiem (dok!adniej: algebraikiem),
a z zami!owania entuzjast" rzeczy dziwnych, tajemniczych
i fantastycznych (z SF na czele). Fantastyk# czyta od zawsze,
tzn. od lat 50-tych ubieg!ego stulecia. Do GKF-u nale$y
od roku 1988. W latach 1987-1997 napisa! kilkadziesi"t
krótkich opowiada fantastycznych, wydanych przez GKF
w tomie "Pierwsze s!owo", obecnie woli publicystyk#.
Pracuje w Instytucie Matematyki Uniwersytetu Kazimierza
Wielkiego w Bydgoszczy na stanowisku profesora
nadzwyczajnego.
Wieloletni wspó!pracownik redakcji „Informatora GKF”.
Obecnie prowadzi w „Informatorze” rubryki: „Pó!ka z DVD”
oraz „Niefrasobliwie o matematyce”.
Andrzej zaprasza na swoj" stron#:
http://matematyka.ukw.edu.pl/~ap/index.html

Podobne dokumenty