Wyjazd na narty tylko z właściwym ubezpieczeniem
Transkrypt
Wyjazd na narty tylko z właściwym ubezpieczeniem
GrECo JLT Polska: Wyjazd na narty tylko z właściwym ubezpieczeniem Rozpoczyna się pierwsza tura ferii zimowych w Polsce. Zimowa przerwa to wymarzony czas dla fanów nart, snowboardu i wycieczek górskich. Z drugiej strony jest to także okres wypadków, kontuzji i złamań. Dlatego GrECo JLT Polska radzi, aby pomyśleć o ubezpieczeniu od zdarzeń losowych. Spędzający ferie w kraju korzystają z ubezpieczenia ZUS, które finansuje podstawowe koszty leczenia i transportu medycznego, ale są narażeni na inne wydatki. Należą do nich między innymi: koszty rehabilitacji po ewentualnych urazach czy strata mienia w wyniku kradzieży lub zagubienia na stoku. Szczególną uwagę warto także zwrócić na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. – Polisa zawierająca OC w życiu prywatnym może nas uchronić od wypłaty odszkodowania na rzecz osoby pokrzywdzonej, której przypadkowo i niezamierzenie uszkadzamy mienie lub zdrowie. Należy pamiętać, że nasza odpowiedzialność nie ogranicza się do nas samych. Ponosimy także odpowiedzialność prawną za czyny naszych niepełnoletnich dzieci – zwraca uwagę Paweł Paluszyński, członek zarządu GrECo JLT Polska. Większość rodziców jadących ze swoimi dziećmi na ferie zimowe zdaje sobie sprawę z zagrożeń. Niestety część z nich jest przekonana, że ubezpieczenie szkolne dziecka zawiera pełną ochronę ubezpieczonego. Tymczasem polisy szkolne różnią się od siebie – zarówno kwotą ubezpieczenia, jak i zakresem. Dobra polisa NNW powinna zawierać ubezpieczenie od: ryzyka śmierci i trwałego uszczerbku na zdrowiu, dodatkowe ubezpieczenie z tytułu pobytu w szpitalu, poniesienia kosztów zakupu lub wypożyczenia przedmiotów ortopedycznych czy środków pomocniczych, poniesienia kosztów leczenia powypadkowego na terenie RP oraz pakiet assistance. Część wyjeżdżających poza Polskę, na teren Unii Europejskiej, jest przekonana, że dodatkowe ubezpieczenie jest zbędne. Co prawda, posiadacze Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego tzw. EKUZ (wydawaną przez NFZ) otrzymają bezpłatne leczenie, jednak tylko w zakresie, w jakim przysługuje ono obywatelom docelowego kraju podróży. Brak odpowiedniej polisy może skutkować dopłatą za podstawowe leczenie. – W poszczególnych krajach Unii Europejskiej obowiązują różne systemy państwowej ochrony zdrowia. W praktyce może się okazać, że konieczne będzie uiszczenie dodatkowej opłaty za usługi, które nie są finansowane przez publiczny system w danym kraju, np. wezwanie karetki pogotowia – zaznacza Paweł Paluszyński. Dodatkowe, prywatne ubezpieczenie kosztów leczenia w podróży zagranicznej to finansowanie wszystkich kosztów do wysokości sumy ubezpieczenia określonej w polisie. Do kosztów nierefundowanych przez NFZ, a objętych ochroną w ramach ubezpieczenia dodatkowego można również zaliczyć transport medyczny do Polski czy sprowadzenie poszkodowanego ze stoku. – Koszty transportu uzależnione są od stanu poszkodowanego i dystansu, jaki należy pokonać, sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy euro. Rozsądna suma ubezpieczenia kosztów leczenia w krajach UE to pół miliona złotych – dodaje Paweł Paluszyński. Polisa zagraniczna powinna również zawierać ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za nieuzasadnione wezwanie pomocy. Wiele krajów europejskich, jak Francja i Słowacja, surowo karze turystów, którzy w panice lub dla żartu wezwali pomoc służb ratunkowych. Jeszcze inną kategorią są kraje poza Unią Europejską. Tu zabezpieczenie powinno być adekwatne do kosztów leczenia w danym regionie. Największych wydatków można się spodziewać w USA, Kanadzie czy Japonii. Rekomendowana przez specjalistów suma ubezpieczenia kosztów leczenia w tych krajach to co najmniej 2 mln zł. (AM, źródło: Alfa Omega Solutions)