Ludwik Hirszfeld

Transkrypt

Ludwik Hirszfeld
Ludwik Hirszfeld
Urodziłem się w 1884 r. w Warszawie. Od zawsze marzyłem, by zostać naukowcem i
lekarzem. Uczyłem się w najlepszych szkołach medycznych w Würzburgu i Berlinie. Byłem
asystentem w Instytucie Badań Raka w Heidelbergu. Wchodziłem w skład zespołu
badawczego, który odkrywał prawa dziedziczenia i wprowadził system oznaczania grup krwi,
stosowany później na całym świecie. Otrzymałem potem pracę w Zakładzie Higieny
uniwersytetu w Zurychu, dokąd wyjechałem razem z żoną. Tam zastała nas I wojna światowa.
Nie chciałem wracać do Polski, ponieważ zostałbym wzięty do wojska rosyjskiego. Nie
chciałem także walczyć w wojsku niemieckim. Kontynuowałem badania nad grupami krwi i
ich występowaniem w poszczególnych narodowościach. Zbierałem próbki od żołnierzy,
oczywiście za zgodą ich przełożonych. Wiedziałem, że Serbowie potrzebowali pomocy w
walce z epidemiami, a ponieważ była to moja specjalność, pracowałem też jako cywilny
lekarz dla odważnych Serbów.
Kiedy dowiedziałem się, że po 123 latach Polska odzyskała niepodległość,
postanowiłem wrócić do ojczyzny i pracować dla jej dobra. Warszawa przyjęła mnie z
otwartymi ramionami. Współtworzyłem Państwowy Instytut Higieny w Warszawie, a
następnie kierowałem nim. Zdobywałem kolejne tytuły naukowe, do profesora włącznie, na
Uniwersytecie Warszawskim jako bakteriolog i immunolog. Pomagałem zakładać publiczne
ośrodki pomocy medycznej. Walczyłem o wzrost świadomości społecznej dotyczącej
czystości, higieny i zdrowia, a także kontynuowałem badania naukowe. Pracowałem głównie
nad szczepionkami i ich związkiem z grupami krwi. Opublikowałem wiele artykułów w
prasie zagranicznej oraz byłem polskim reprezentantem na wielu konferencjach naukowych.
Spotykałem tam moich kolegów badaczy, których znałem z czasów młodości.
W latach trzydziestych zacząłem odczuwać zmianę w podejściu do nauki części moich
kolegów i rówieśników w Europie – we Włoszech, a zwłaszcza w Niemczech. Badacze ci
zaczęli odnosić swoje badania do teorii ras. Nie potrafiłem zrozumieć relacji pomiędzy nimi a
nauką. Przestały się liczyć dokonania naukowców, ważniejsza stawała się przynależność
rasowa. Zmieniło się podejście niektórych naukowców do osób narodowości żydowskiej.
Odmówiono mi np. zatrudnienia na uczelni wolontariusza, ponieważ był Żydem. Jeden ze
studentów twierdził, że Żydom powinno się zabronić studiowania na uniwersytetach. Ta
sytuacja była dla mnie szokująca.
Poza pochodzeniem nie czułem żadnego związku z Żydami – nawet religijnego,
ponieważ byłem katolikiem. Tuż przed wybuchem II wojny światowej miałem możliwość
wyemigrowania do Stanów Zjednoczonych, postanowiłem jednak zostać w Polsce, gdyż
wiedziałem, że jestem tutaj potrzebny.

Podobne dokumenty