Moja kraina - Lehafumpia

Transkrypt

Moja kraina - Lehafumpia
Moja kraina
Gdzieś w tym bezkresnym wszechświecie znajduje się pewna planeta.
Właśnie na niej chciałbym zamieszkad. Dlaczego? - pytają mnie wszyscy, którzy
na niej byli i ją znają. Na Ziemi jest lepiej - twierdzą. Jednak ja wolę Lehafumpię
– tak się bowiem ta dziwna kraina nazywa.
Mieszkają na niej nietypowe istoty zwane Lehafumpami. Są owłosione,
ale tylko od pasa w dół, więc wyglądają jakby byli w spodniach. Wzrostem nie
oszałamiają – są niższe od ludzi o dobre kilkadziesiąt centymetrów. Swoje
umięśnione torsy zakrywają bawełnianymi (nie tolerują sztucznych materiałów
– są na nie uczulone) koszulami w kwiaty. Ich twarze pokrywa długa sierśd
rosnąca po 10 cm rocznie. Po tym można poznad ich wiek. Jednak owłosione
lica to nie tylko symbol wieku (u nich zamiast: ”Ile masz lat?” pyta się : „Ile masz
centymetrów?”), ale także oznaka szacunku. Na procesach sądowych
najsurowszym wyrokiem (oprócz więzienia) jest ścięcie włosów z twarzy
Lehafumpa. Te przedziwne istoty stóp nie posiadają. Mają za to „kikuty”
kooczące się tuż za kostką. To uniemożliwia im chodzenie. Poruszają się
stawiając jedną ze swych kooczyn na czymś w rodzaju ziemskiej deskorolki, a
drugą odpychają się. Są w tym tak wyszkolone, że prawie nigdy nie zdarzają się
u nich wypadki. W atmosferze ich planety nie ma powietrza takiego, jakie jest
na ziemi.
Oddychają mieszaniną (na naszej planecie używaną przez
płetwonurków) helu i tlenu, wobec czego ich głosy brzmią bardzo śmiesznie.
Roślinności w tej krainie nie ma prawie w ogóle – można by powiedzied:
pustynia. Jak to w takich miejscach bywa – próbują się tam zakorzenid baobaby.
Lehafumpy są zmuszone (podobnie jak Mały Książę) do wyrywania ich,
ponieważ planeta jest mała i mogłoby ją „rozsadzid”. W związku z jej
rozmiarami wszyscy się tam znają. Infrastruktura jest rozbudowana lepiej niż
gdziekolwiek na Ziemi. Zabudowana została prawie cała planeta. Mogłoby się
wydawad, że bez chodby skrawka zieleni jest nudno. Jednak, mimo iż drzewa
zagrażają planecie, można hodowad bonsaie. Trzeba tylko uważad, żeby ich
nasiona nie wydostały się poza mieszkanie.
Bardzo lubię odwiedzad moich przyjaciół w Lehafumpii. Zawsze, gdy
przyjeżdżam, przygotowują dla mnie kisiel baobabowy (tamtejszy smakołyk).
Niestety, nie mogę się do nich przeprowadzid na stałe, ponieważ jestem zbyt
wysoki i prawie nigdzie się u nich nie mieszczę.

Podobne dokumenty