Co słychać - NSZZ SOLIDARNOŚĆ POLFA WARSZAWA
Transkrypt
Co słychać - NSZZ SOLIDARNOŚĆ POLFA WARSZAWA
PIGUŁKA Warszawa 14.08.2015r. nr 29/15 Co słychać w Solidarności Tygodnik NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A. 1980 -2015 W Polfie Warszawa S.A. W tygodniu Tydzień temu pisałem o mojej wizycie w dniu 31 lipca w Duchnicach wówczas obserwowałem wszystko „zza płota” . We wtorek 11 sierpnia byłem tam ponownie, ale tym razem mogłem rozejrzeć się dokładnie, po terenie oprowadzał mnie kierownik budowy, jak zauważyłem bardzo młody człowiek, ale „znający się na rzeczy”, tzn. fachowiec, takie miałem wrażenie. Obejrzałem cały teren, oraz to co aktualnie tam w poszczególnych miejscach jest robione i co za chwilę będzie się tam działo. Aktualnie są prowadzone prace ziemne, mające na celu odwodnienie terenu, strasznie jak dla mnie skomplikowane operacje, uszczelnianie, budowa zbiornika retencyjnego itd. Robione są też wzmocnienia gruntu, wiercenie i wpuszczanie mieszanki cementu z ziemią (czy jakoś tam do końca może nie dokładnie zapamiętałem). Przygotowywany jest na terenie budowy tymczasowy parking dla pracowników budowy a wkrótce staną również budynki (przenośne) dla pracowników i kierownictwa budowy, teraz też są, ale widocznie tymczasowe. Tak czy inaczej wkrótce rozpocznie się zalewanie fundamentów a na terenie stanie aż pięć dźwigów (żurawi) i prace ruszą pełną parą. Jak wynika z tablic informacyjnych na terenie budowy ma pracować 380 robotników, taka chyba przypadkowa zbieżność, bo Zarząd jak informował nas ilu pracowników (Polfy) planuje się tam zatrudnić, to też o ile dobrze pamiętam podał cyfrę 380 . Czyli 380 budowlańców buduje 380 miejsc pracy dla pracowników farmacji . Jestem wdzięczny, że miałem możliwość dokładnego przyjrzenia się budowie i dowiedzenia się wielu ciekawych rzeczy. Wprosiłem się na podobną wizytę za kilka miesięcy, aby porównać postępy i ta moja propozycja, została pozytywnie przyjęta. 1 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] Pielgrzymka Tradycyjnie jak co roku w trzecią sobotę i niedzielę września w Częstochowie na Jasnej Górze odbędzie się Pielgrzymka Ludzi Pracy. Od 25 lat KZ NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A. organizuje wyjazd na tą Pielgrzymkę, tak będzie i tym razem. Wyjeżdżamy w sobotę 19 września o godz. 7.00 z Polfy. Po drodze do Częstochowy, przewidziane jest zwiedzanie okolic Tomaszowa Mazowieckiego z przewodnikiem. Wieczorem na Jasnej Górze bierzemy udział w uroczystościach. Nocujemy w Hotelu Weneckim w Częstochowie a następnego dnia (niedziela) bierzemy udział w głównych uroczystościach Pielgrzymki. Powrót do Warszawy około godz. 19.00 Koszt wyjazdu (transport, nocleg) dla członków NSZZ Solidarność, będzie wynosił 50,00zł (bez wyżywienia) dla pozostałych osób, koszt wynosi 200,00zł. Zapisy wraz z wpłatą 50,00zł (lub 200,00) w siedzibie NSZZ Solidarność. Bardzo gorąco zapraszamy wszystkich chętnych. Nie czekaj, przyjdź i zapisz się do NSZZ Solidarność Polfa Warszawa S.A. Co jeszcze się musi stać, żebyś doszedł do wniosku, że warto mieć kogoś za plecami, kto stanie w Twojej obronie. Skutecznie lub może niestety czasem nieskutecznie, ale stanie, po Twojej stronie. Co jeszcze musimy zrobić żebyś przekonał się, że NSZZ Solidarność w Polfie Warszawa działa skutecznie? Spójrz na Twoich znajomych, którzy pracują w firmach, gdzie nie ma związków zawodowych, widzisz różnicę? Chcemy być jeszcze bardziej skuteczniejsi, ale musimy mieć jeszcze więcej osób, które będą z nami. Odeszło wielu pracowników z Polfy, musimy wzmocnić nasze szeregi, podejmij w końcu decyzję, że Ty też powinieneś dołączyć a nie ciągle stać z boku. „Zorganizowani mają lepiej”. U właściciela ; W farmacji "Solidarność" domaga się dymisji prof. Mariana Zembali Menadżer Zdrowia Związek zawodowy "Solidarność" zarzuca ministrowi zdrowia, prof. Marianowi Zembali łamanie Konstytucji i w związku z tym domaga się jego dymisji. Co tak zdenerwowało związkowców? Minister zdrowia Marian Zembala przekazał do konsultacji centralom związkowym treść rozporządzenia ws. ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, w którego par. 2 ust. 4 pkt. 1 znalazł się zapis: „uzgodniony z przedstawicielami związków zawodowych pielęgniarek i położnych, zrzeszających wyłącznie pielęgniarki i położne, działających u świadczeniodawcy...”. Minister sam wybrał sobie związek zawodowy z którym wynegocjował porozumienie, wyłączając pozostałe, które również zrzeszają pielęgniarki i położne. A to zwyczajnie jest niezgodne z prawem, w tym najważniejszym – ustawą zasadniczą - stwierdza "Solidarność". W reakcji na działanie ministra przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda ponownie zwrócił się do premier Ewy Kopacz o dymisję ministra. Zwracamy uwagę, że brzmienie § 2 ust. 4 pkt 1 projektu rozporządzenia ograniczając prawo do zawierania porozumienia tylko do związków zawodowych pielęgniarek i położnych zrzeszających wyłącznie pielęgniarki i położne, łamie zasadę równości związków zawodowych i wyklucza z procedury zawierania wskazanego porozumienia wszelkich innych związków zawodowych działających u danego pracodawcy. W szczególności rażące jest wyłączenie związków, które działając u tego samego pracodawcy zrzeszają zatrudnione pielęgniarki i położne, lecz obok tych dwóch grup pracowniczych zrzeszają także osoby z pozostałych kategorii personelu placówek zdrowia – czytamy w liście do premier Kopacz.To już nie przypadek, ale potwierdzenie, że swobodnie podchodząc do obowiązujących przepisów minister Zembala nie nadaje się do pełnienia funkcji konstytucyjnego ministra demokratycznego państwa prawa. Dlatego po raz kolejny, stanowczo żądamy jego dymisji – kończy swój list przewodniczący Związku. 2 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected] W kraju i na świecie Związki nie takie złe, jak je malują. Pierwsze takie badania od upadku komunizmu Nie strajkują, nie rozdają etatów, nie szastają pieniędzmi i nie ma ich tak dużo, jak powszechnie się sądzi – taki obraz związków zawodowych wyłania się z badań Głównego Urzędu Statystycznego. Choć w całym kraju aktywnych jest 13 tys. organizacji związkowych, to liczba oficjalnych strajków, jakie organizują, jest bardzo skromna. A w zasadzie żadna. Jak wynika z danych GUS, w całym ubiegłym roku odbyła się tylko jedna akcja strajkowa, w której udział wzięły zaledwie 22 osoby. Dane urzędu są pierwszymi tego typu od upadku komunizmu i obalają wiele mitów na temat związków. Nie są one ani drogie, ani nie tworzą etatów dla swoich działaczy. Choć zarejestrowanych organizacji związkowych jest 19,5 tys., to ponad 6 tys. z nich pozostaje martwe. W sumie należy do nich 1,6 mln osób, czyli 17 proc. zatrudnionych na etacie. Dokładnie tyle wynosi średnia dla wysoko rozwiniętych krajów należących do OECD. Problemem polskich związków zawodowych nie jest liczebność, tylko niska możliwość mobilizacji do protestów – twierdzi prof. Juliusz Gardawski z SGH. W pierwszym kwartale tego roku – mimo że sezon wyborczy był w pełni – odbyło się tylko siedem strajków, a uczestniczyło w nich łącznie około 18 tys. osób. Wyjątek pod względem statystyk stanowiły lata 2007 i 2008, kiedy zorganizowano odpowiednio 1736 i 12765 strajków. Wówczas protestowali jednak reprezentanci dobrze zorganizowanych grup zawodowych: nauczyciele, górnicy, lekarze, pielęgniarki czy pocztowcy. GUS zwraca też uwagę, że – wbrew stereotypom – w związkach nie ma etatowego rozpasania. Choć tabloidy epatują sumami, które zarabiają liderzy organizacji, to z oficjalnych danych wynika, że w ubiegłym roku pracowników zatrudniał jedynie co 50. związek. Również koszty ich działalności są przeciętne. W 64 proc. organizacji nie przekraczały one 5 tys. zł rocznie. Tylko w 1 proc. wynosiły ponad 500 tys. zł. Związki zawodowe złapały wiatr w żagle – pogotowie strajkowe ogłoszono w najważniejszych branżach, a na kwiecień Solidarność zapowiada manifestację w Warszawie – jednak za demonstracją siły nie musi kryć się prawdziwa przewaga. Tak jest w przypadku organizacji działających w Skandynawii. Choć polscy pracownicy na tle europejskich kolegów nie są rozpieszczani – pracują dłużej, a zarabiają mniej – nie garną się do związków zawodowych. Należy do nich zaledwie co dziesiąty pracownik. Polacy zrzeszać się nie lubią, a jeśli już zdecydują się założyć związek, piętrzą się przed nimi przeszkody prawne. Pierwszy wymóg: żeby założyć organizację zakładową, trzeba uzbierać co najmniej 10 pracowników. W małych firmach związków więc brak. Drugi wymóg: umowa o pracę. Tymczasem kilka milionów pracujących Polaków takiej umowy nie ma. Międzynarodowa Organizacja Pracy od lat wytyka nam, że takie przepisy są sprzeczne z ratyfikowaną przez Polskę konwencją MOP i ograniczają swobodę zrzeszania się. Ponaglane przez europejski Komitet Wolności Związkowych Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dopiero w 2013 r. wystąpiło o pomoc techniczną, czyli wskazówki, jak zmienić prawo na zgodne z konwencją. Co więcej, nasze przepisy ograniczają nie tylko prawo do zrzeszania się, ale i do strajku. Nie mają go pracownicy służby publicznej. Innym grupom strajkowania nie odmawia się, ale za to utrudnia – nie wolno wszczynać sporów zbiorowych wobec władzy publicznej, więc nauczyciele, pracownicy szpitali i uniwersytetów nie mogą się spierać ze swoim faktycznym pracodawcą, który decyduje o ich pensjach, a co najwyżej z dyrektorem szkoły czy szpitala. Ustawa nie przewiduje również możliwości strajku generalnego. Wszystkie te kwestie poruszyła Solidarność w swojej skardze na polski rząd złożonej do MOP pod koniec stycznia. Miara Mirosław Przewodniczący KZ NSZZ 3 NSZZ Solidarność: Bud. D II p.p109; tel.22 691 35 21; fax 22 691 35 22; mail: [email protected] Przewodniczący: M. Miara tel. 510992113; mail: [email protected] Biuro SPCH: Sandra Domagalska tel. 22 691 35 75; kom: 785 192 803; mail: [email protected]