Anna Dąbkowska Bo ja wiem lepiej! Czyli jak rozmawiają ze sobą
Transkrypt
Anna Dąbkowska Bo ja wiem lepiej! Czyli jak rozmawiają ze sobą
Anna Dąbkowska Bo ja wiem lepiej! Czyli jak rozmawiają ze sobą mężczyźni Prace językoznawcze zajmujące się tematyką genderową na ogół skupiają się na języku kobiet. Amerykańskie ruchy feministyczne, które wywarły wpływ na badanie tej problematyki (zob. prace Robin Lakoff), spowodowały, że w centrum zainteresowania antropologów kultury, socjologów i socjolingwistów znalazła się kobieta. Tak więc kobiety, dążąc do zrównania ich praw z prawami mężczyzn, uczyniły przedmiotem badań właśnie kobietę – jej status zawodowy, społeczny, wreszcie jej język. Prace socjolingwistyczne, na przykład przełożona na wiele języków książka Deborah Tannen Ty nic nie rozumiesz! Kobieta i mężczyzna w rozmowie, skupiały się na różnicach językowych i kulturowych między kobietami i mężczyznami, eksponując jednak fenomen zdominowanej przez mężczyznę kobiety. (Pomijam tu fazy rozwoju feminizmu, gdyż chcę się skupić na problematyce pragmatycznojęzykowej). W związku z tym język mężczyzn nie jest dostatecznie zbadany. Wiemy o nim przede wszystkim tyle, ile różni się od języka kobiet. Badacze (m.in. D. Tannen) wskazują na to, że kobiety i mężczyźni żyją w różnych światach słów. Dla kobiet istotne jest nawiązywanie więzi „poziomych” (odpowiadających w przybliżeniu relacjom sympatii), dla mężczyzn zaś więzi „pionowych” (odpowiadających relacjom szacunku). Ów pion to innymi słowy hierarchia społeczna i zawodowa, w której mężczyzna stara się zająć jak najwyższe (najbardziej prestiżowe) miejsce. O ważnym miejscu w hierarchii decyduje między innymi posiadanie informacji, będące oznaką wysokiego statusu. Stąd tak powszechna niechęć mężczyzn do zadawania pytań (na przykład o drogę), świadczących w ich mniemaniu o gorszej pozycji w porównaniu z kimś, kto odpowiedź zna. I właśnie ten wątek zdecydowałam się prześledzić w rozmowach odbywających się na forach internetowych poświęconych stereotypowo męskiemu tematowi, jakim są samochody. W swoich rozważaniach zwrócę uwagę na dwa problemy: w jakiej formie zadawane są pytania (świadczące z założenia o niskiej pozycji męskiego nadawcy) i jaka jest forma odpowiedzi męskich użytkowników (czy, mówiąc ściślej, o męskiej płci tzw. deklarowanej). Problemy te będę rozpatrywać z punktu widzenia pragmatyki językowej. Spróbuję pokazać, jak mężczyźni zadający pytania chronią swoją twarz (face w rozumieniu Ervinga Goffmana), i jak inni mężczyźni tę niekorzystną dla pytającego sytuację komunikacyjną wykorzystują, by wykazać własną nad nim przewagę.