lucky star - atvsport.pl

Transkrypt

lucky star - atvsport.pl
LUCKY STAR (ACCESS) SP-450S
SPORTOWY
CZY REKREACYJNY?
W tym teście musieliśmy rozwikłać wątpliwości wykraczające po za ocenę tego konkretnego modelu ATV. Musieliśmy
odpowiedzieć sobie na pytanie, czego należy oczekiwać od quada sportowego, a jakie cechy są absolutnie nie do przyjęcia
w rasowym sportowcu? Czy mocny silnik i pro sportowe elementy dodatkowego wyposażenia typu nerfbary pozwalają
na automatyczne zaliczenie quada do grupy pojazdów sportowych? Raczej nie, sport wymaga znacznie więcej.
Pierwsze oględziny Lucky Star SP-450S
od razu zdradziły wspólne cechy z mniejszymi
braćmi tej marki: Lucky Star’ami 250 i 300.
Wielkością
6
w zasadzie się nie różnią, ale to, co w 250tce można było uznać za rozmiar olbrzymi,
w klasie 450-tki wydawał się być już zaledwie
średnim. Większy silnik, dołożone nerfbary
i zderzak powodowały nawet wizualne wrażenie, że LS 450 jest jakby mniejszy. Ale to tylko
wrażenie. Zestawienie obu pojazdów ujawnia
wszystkie podobieństwa i niewielkie różnie,
wynikające z zastosowania innych silników.
Plastiki, wahacze, kierownica są takie
same. W ramie zmieniono jedynie mocowania silnika, pionowa przednia kratownica jest inaczej wyspawana,
żeby zmieścić przesuniętą
do przodu chłodnicę.
Tłumik, zębatka
i tarcza hamul-
ca tylnego są odwrócone niczym w lustrzanym odbiciu w stosunku do SP250. Zamiast
dźwigni zmiany przełożeń po prawej stronie
wstawiono czarny plastik. Zatkanie tej dziury
nawet nie razi, ale podkreśla, ze producent
poszedł trochę na łatwiznę, wykorzystując
to, co się dało z poprzedniego modelu. Trudno to nawet ganić, bo zmniejsza to koszty
produkcji i ogranicza ilość pozycji w katalogu
części.
Jeśli chodzi o wyposażenie to trzeba zauważyć, że 450-tka ma wszystko w serii, co można
było wcześniej dokupić w mniejszych Lucky
Star’ach. W podstawowym wyposażeniu
znalazły się oprócz wspomnianych nerfbarów,
przedniego zderzaka, także sportowy tłumik
i gazowe amortyzatory. To pomysł producenta
Zdjęcia wykonano profesjonalnymi obiektywami marki
MEGA TEST
na pozyskanie klientów, proponując więcej
w cenie podstawowej. Ta sprawdzona, nie
tylko w motoryzacji, recepta na sukces zadziała pod warunkiem, że klienci docenią ekstra
dodatki, które otrzymują w cenie.
A wielu nabywców nie przekona do zakupu długa lista dodatków, tak jak porządny
silnik, który akurat w tym modelu Lucky’iego
jest mocnym argumentem. W porównaniu
do japońskich jednostek w klasie 450 cm³,
w niczym nie odstawał, a nawet z adzi w ia ł
świetną elastycznością.
Na t le
napędów producentów
j a p o ń s k i c h, t e n
gaźnikow y
jednocylindrowiec
o pojemności
448 cm³ szczególnie dobrze zachowywał się
w średnich zakresach obrotów. Przy wysokich
obrotach nadal miał duży moment, ale odnieśliśmy wrażenie, że nie kręci się tak wysoko
jak silniki japońskie. Moc 52 KM, jaką podawał
producent przyjęliśmy z dużą podejrzliwością
i mamy swoją własną teorię na ten temat.
Manualna skrzynia biegów działa poprawnie i dokładnie, jedynie denerwujące
było wpadanie neutralu z jedynki lub dwójki,
gdy właśnie szukało się nogą dźwigni, żeby
przerzucić na wyższy bieg przy rosnących
obrotach. Można się zdziwić, gdy nagle mamy „luz”, a napęd nie ciągnie. Denerwująca
przypadłość skrzyni biegów zdarzyła się
kilka razy różnym kierowcom, dlatego
wykluczyliśmy indywidualne pomyłki
kierującego. Tą niedoskonałość nadrabia
Jacek Giedronowicz:
Lucky Stara trudno
wyczuć przy wysokich
skokach z powodu zbyt
dużej masy quada. Silnik
jest mocny i elastyczny,
ale reszta nie bardzo do
niego pasuje.
UWAGA! Posezonowa wyprzedaż!
Ilość pojazdów ograniczona
MAXXER 50
5.300 PLN
5.800 PLN
nieco łatwym wyczuciem biegu neutralnego
na postoju, co potwierdza zielona kontrolka
na konsoli.
SP-450 posiada także praktyczny bieg
wsteczny, który łatwo daje się wrzucić
po wcześniejszym zatrzymaniu i przytrzymaniu zabezpieczającego hebelka przy lewej manetce. Wsteczny przydawał się w czasie jazdy
w ciasnym miejscach, szczególnie, że LS nie
Lucky Star SP-450 po lewej i japoński konkurent. Wyraźnie widać różnicę w zwrotności obu pojazdów.
najlepszy przyjaciel mężczyzny
MAXXER 90
6.600 PLN 7.200 PLN
7.100 PLN
7.800 PLN
bez homologacji
MAXXER 250
12.900 PLN 13.900 PLN
14.400 PLN
15.400 PLN
MAXXER 300
14.900 PLN
16.900 PLN
bez homologacji
MXU 150
11.500 PLN
x4
MXU 400 4
21.900 PLN
23.900 PLN
MXU 250
13.900 PLN
15.400 PLN
MXU 300
15.900 PLN
17.900 PLN
MXU 500 4x4
23.900 PLN
25.900 PLN
WYŁĄCZNY IMPORTER
ul. Wał Miedzeszyński 262, 04-792 Warszawa
tel.: 22 872 18 18, fax: 22 872 12 34
e-mail: [email protected] www.kymco.pl
7
Damian Rajczyk, drugi Wicemistrz Polski w Motocrossie Quadów:
Lucky Star jest trochę zbyt wysoki jak dla mnie. Nie mogłem się do
tego przyzwyczaić. Zawieszenie potrafiło się „odkleić” w zakręcie. Za
to silnik jest niczego sobie, ma sporo mocy.
jest zbyt zwrotny, a przy próbach przesunięcia
go trzeba się naprawdę nadźwigać.
Zawieszenie zostało zbudowane niczym
w porządnych quadach sportowych, z regulacją dobicia i odbicia. Ogólnie można stwierdzić,
że jest zdecydowanie lepsze niż w modelach
250/300, ale do profesjonalizmu jeszcze mu
brakuje. Teoretycznie można pewne parametry regulować, ale samo ich zachowanie nie
przekonywało. Na szybko pokonywanych,
wyboistych zakrętach, koła odrywały się,
a gazowe amortyzatory nie nadążały z powrotem dobicia. Po skoku było całkiem nieźle,
jeśli nie było zbyt dużej wysokości. Najgorzej
zachowywało się na wielokrotnych muldach.
Tu mocno dobijało i mogło niekontrolowanie
wybić. Jednak ogólnie nie wystawimy złej
oceny zawieszeniu, gdyż głównym problemem
jest nadmierna waga całego pojazdu – ponad
200 kg, a to determinuje jego nieco ociężałe
zachowanie.
Przy dłuższych skokach, quad za bardzo
wychyla się do przodu, co spowodowane jest
proporcjami rozkładu mas na obie osie. Przód
wydaje się być mocno obciążony.
Producent chcąc zapewnić odpowiednie
hamowanie w swoim szybkim pojeździe
zamontował nowe, wentylowane tarcze
hamulcowe. Optycznie wyglądały bardzo
atrakcyjnie i solidnie. Po pierwszych jazdach
nie mieliśmy specjalnie zastrzeżeń – może
nie były ostre jak brzytwa, ale hamowały
skutecznie. Po kilkunastu dniach jazd testowych hamulce nieco osłabły, szczególnie te
przednie. Przyczyną nie było wytarcie okładziny, której została jeszcze spora grubość,
a raczej zimowe warunki podczas testu:
śnieg, błoto i niskie temperatury. Ogólna
ocena hamulców nie jest dobra – lepiej wyglądają niż hamują.
SP-450S posiada fabrycznie zamontowane opony Kenda Claw, które całkiem nieźle
spisywały się na większości nawierzchni.
Gumy są jednak dość miękkie, przez co nie
tylko szybko się ścierają na twardych
nawierzchniach, ale także łatwo zbierają
gwoździe. Kendy są na tyle dobrym wyborem, że nie trzeba poszukiwać niczego
na zmianę, jak to ma miejsce u niektórych
konkurentów.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy wyposażenie fabryczne jest bogate. SP-450S
ma wiele dodatków, za które wszędzie
indziej trzeba sporo dopłacić. Dodatki te
mieszają się między przeznaczeniem rekreacyjno-turystycznym a sportowym.
Licznik z wyświetlaczem LCD jest czytelny
i praktyczny, świetnie sprawdza się w czasie
jazd rekreacyjnych, ale w sporcie może czasem
przeszkadzać. Za to niezbędnym wyposażeniem sportowca są oczywiście nerfbary
i przedni zderzak. To trzeba pochwalić, choć
tutaj też można by się przyczepić, że nerfabry
nie są w całości aluminiowe, bo pod piętą
zostawiono plastikową osłonę. Za to bumber
jest całkiem przyzwoity, solidnie wykonany
z chromowanego aluminium. Producent zadbał
głównie o to, co widoczne, pozostawiając plastikowe elementy pod spodem. Niestety słaba
dolna osłona pod silnikiem i osłona tylnego
wahacza nieco popękały podczas testu.
W czasie dwumiesięcznych jazd testowych
Lucky spisywał się całkiem dobrze.
Tuż po uruchomieniu silnika odzywał się
piękny, basowy song sportowego tłumika.
Wzorowany na produktach Acropovica wydech sprawiał nam wiele radości, bo wyglądał
i brzmiał bardzo rasowo. Dzięki temu charakterystycznemu dźwiękowi rozpoznawaliśmy
Lucky-ego na odległość. Niestety słyszeli
nas także wszyscy w okolicy. Taki tłumik jest
obiektem pożšdania w qudzie sportowym,
ale może trochę przeszkadzać w pojeździe
turystycznym.
osłony, pługi,
wzmocnienia,
płyty montażowe
do wyciągarek
[email protected]
8
Porównanie Lucky Star SP-450S z mniejszym bratem 250.
Gdy rozpoczynamy jazdę, zaraz po wrzuceniu jedynki i dodaniu gazu, pojazd żwawo
rwie do przodu, by na czwórce natychmiast
rozpędzić się ponad 100 km/h. Prędkość
maksymalna na poziomie 130 km/h jest
do osiągnięcia dopiero na dłuższej prostej,
bo powyżej 120 km/h na kolejne przyrosty
przyśpieszenia trzeba dłużej poczekać.
W całym zakresie obrotów nie czuć żadnego
zmęczenia czy zadyszki, dopiero na tych
maksymalnych powstaje wrażenie, że mógłby
jechać jeszcze szybciej, ale coś go blokuje.
Przy jazdach równoległych z Yamahą
YFZ450R, czy Hondą TRX450R, Lucky Star
SP-450S nie odstawał osiągami. W zasa-
dzie od kierowcy zależało jak wykorzysta
posiadaną moc. Nieco inaczej przedstawiała
się sprawa, gdy jazdy odbywały się nie
po prostej, a na trudnym technicznie torze
z zakrętami i hopkami. Moc silnika nie zostanie
wykorzystana, jeśli cała reszta „nie wyrabia”.
A tu mamy właśnie taki przypadek. Pojazd jest
dość ciężki i do tego trochę mniej poręczny
w porównaniu do japońskich konkurentów.
Zwrotność LS-a jest nieco ograniczona,
a to za sprawą dużego rozstawu przednich
kół i ograniczonego skrętu, ale także
r ó w n o l e g ł o ś ci
kół w skręcie.
Przy tak szero-
kim pojeździe układ kierowniczy powinien
wykazywać różnicę kątów w skręcie. Koło
wewnętrzne powinno skręcać mocniej niż
koło zewnętrzne, co poprawiłoby zwrotność
quada w zakrętach.
Ż e b y sprawdzić nasze spostrzeżenia
w praktyce, wykonaliśmy
test. Na krótkim, technicznym torze zorganizowaliśmy kilka próbnych
przejazdów w wykonaniu Damiana Rajczyka
– Wicemistrza
Polski w Mo-
Bartek Toruń:
W porównaniu do LS250 ten model dostarcza znacznie
więcej sportowych wrażeń. Seryjne amortyzatory gazowe
wyróżniają się lepszą regulacją. Jednak nie zawsze to gwarantuje sukces, bo quad nadal nurkuje podczas skoku.
Porównując go do młodszych braci Access zrobił duży
krok na przód w kierunku sportu. Osobiście zastanowiłbym
się nad zakupem LS450, ale jego wysoka cena zbliża go do
bardziej renomowanych i popularnych marek.
9
Plastik użyty do wykonania osłon jest zbyt sztywny
i pęka przy pierwszym uderzeniu.
tocrossie Quadów. Okazało się, że choć nasz
testujący preferuje Yamahę, to wyniki prób
na Lucky Starze SP-450S i Yamahą YFZ450R
były bardzo podobne. Wrażenia zarówno
kierowcy, jak i obserwatorów wskazywały,
że Yamahą jedzie wyraźnie sprawniej, ale
pomiary wykazały jedynie kilkusekundową
przewagę Yamahy. Wyniki testu były pewnym
zaskoczeniem, bo nie potwierdziły ułomności
Lucky Stara, o które go podejrzewaliśmy.
Pewnym wytłumaczeniem była gorsza trakcja
obu pojazdów w warunkach zimowych, co pogarszało wyniki obu modeli i dlatego różnice
były tak niewielkie.
Lucky Star przejechał z nami ponad pięćset
szybko pokonanych kilometrów w trudnych
warunkach zimowych. W czasie testu nic
nie nawaliło, nic się nie zepsuło. Dopiero
po powrocie z jazd testowych kolegów z portalu Ścigacz, okazało się, że pękła końcówka
dźwigni zmiany biegów, prawdopodobnie
z powodu wady materiałowej. To jednak przy
drastycznym traktowaniu może się zdarzyć
nawet w najlepszym quadzie. Nieco więcej
nerwów kosztowało nas uruchomianie silnika
w czasie silnych mrozów. Rozrusznik kręcił, ale
mimo wyciągnięcia dźwigni ssania, motorek
nie chciał pracować. Uruchamiał się na kilka
sekund i przygasał. Po kilku próbach, gdy
w końcu się rozgrzał, nie stwarzał więcej
kłopotów i palił „od dotknięcia”. Ogólnie jakość
wykonania i bezusterkowość trzeba ocenić
na dobrym poziomie. Lucky miał z nami ciężkie
życie i egzamin zaliczył na czwórkę.
Podsumowanie
Od samego początku testu zabraliśmy
się za obalanie mitów, jakie powstają wokół sztampowego postrzegania tego typu
pojazdów. Jeśli ktoś słyszy z jednej strony:
„czterysta-pięćdziesiątka”, „quad sportowy”,
„ośka”, a z drugiej „chińczyk”, „nie markowy”
to od razu cisną się do głowy konkretne stereotypowe skojarzenia. Żeby się z nimi nie
sugerować, trzeba zapomnieć o szufladkach,
szukając własnego spojrzenia na sprawę
i obalając mity.
Nieprawdą jest, że Tajwańczycy nie potrafią zbudować porządnego quada. Lucky
Star kolejny raz udowadnia, że jest solidnie
zbudowany, trwały i niezawodny. Jakością
znacznie przewyższa chińskie produkty sprzed
lat. O Lucky'm nie można niestety powiedzieć,
że to quad sportowy. Wszystko, czym się
wykazał w teście potwierdza, że jest to pojazd
turystyczny, z dobrym silnikiem i bogatym
wyposażeniem, ale zbyt dużą masą własną
do sportu.
Kolejne wątpliwości dotyczą podawanych
parametrów technicznych. Producent podaje
informację, ze silnik posiada moc 52 koni
mechanicznych, tymczasem producenci markowych 450-tek osiągają moc na poziomie 4045 KM. Prawdą jest, że silnik jest mocny, nie
mając zadyszki w pełnym zakresie obrotów,
ale według nas wynik jest zawyżony przynajmniej o kilka koni. Żeby sprawdzić, gdzie
leży prawda, należałoby dokonać pomiaru
na profesjonalnej hamowni.
Dla kogo przeznaczony jest ten czterokołowiec? LS 450 będzie dzielnie służył wszystkim
poszukującym quada turystycznego z dobrymi
osiągami. Dzięki bogatemu wyposażeniu,
pozwoli oszczędzić na kosztach akcesoriów,
a świetny silnik dostarczy sporo adrenaliny.
Bieg wsteczny przyda się w czasie manewrowanie w ciasnych miejscach, a czytelny licznik
LCD dostarczy niezbędnych informacji.
Oficjalna cena sprzedaży to 22900 złotych,
co zbliża LS-a cenowo do japońskich pojazdów
w tej klasie. Co prawda LS oferuje w cenie
podstawowej liczne dodatki, za które u konkurentów trzeba dopłacić, ale też renoma tamtych producentów jest znacznie większa.
Podsumowując, jest to przyzwoity pojazd
do sportowej turystyki. Zapewne LS SP-450S
zainteresuje obecnych posiadaczy modeli
LS 250/300, co stanowić będzie naturalne
przejście na wyższy model, pozwalające
na zachowanie przyzwyczajeń, jak chociażby
kontynuacja obsługi w dotychczasowym
serwisie tej marki. 
Plusy
Minusy
• Mocny silnik
• Duża masa
• Dobre osiągi
• „Wypadający” drugi bieg
• Bogate seryjne wyposażenie • Słabnące hamulce
• Niedrogie części zamienne
Oceny
Silnik / skrzynia biegów
Zawieszenie
Hamulce
Opony
Wyposażenie
Cena
Średnia
10







11

Podobne dokumenty

Czytaj więcej

Czytaj więcej Kymco MXU500 4x4 skromniej i skonstruowany, Zacznijmy od to prawdziwy, porządny wyglądubudowy i obu modeli.bez wstydu terenowiec, który czerpiąc rozwią może konkurować - Kawasaki jest odrobinę star...

Bardziej szczegółowo