Artykuł w formacie PDF z wykresami
Transkrypt
Artykuł w formacie PDF z wykresami
PORANNY KOMENTARZ Piotra Kuczyńskiego Głównego Analityka Xelion. Doradcy Finansowi Warszawa, 27 czerwca 2006 r. Miniobrót podwaŜa prognostyczne znaczenie zwyŜki Poniedziałek rozpoczął się na naszym rynku walutowym wzmocnieniem złotego. Było ono prostą kontynuacją piątkowego zachowania rynku. Bardzo szybko jednak złoty zaczął tracić naśladując zachowanie innych walut regionu. Przez długi czas nie pomagało anawet wzmocnienie euro na rynkach światowych. Mocniejsze euro zazwyczaj wspomaga naszą walutę. Jednak w połowie dnia kierunek się zmienił, a złoty wyraźnie się wzmocnił. Dokończyła dzieła druga juŜ (w piątek była pierwsza) interwencja banku Turcji w obronie liry (w niedzielę turecki bank podniósł stopy). To wzmocniło waluty całego regionu. Wydaje się, Ŝe temat dymisji mister Zyty Gilowskiej jest juŜ na rynku walutowym zdyskontowany. NaleŜy zakładać, Ŝe korzystne dla nowego ministra opinie Credit Suisse, Merrill Lynch, UBS i innych zagranicznych ośrodków analitycznych uspokoiły sytuację. Zgadza się to z wyraŜaną przeze mnie opinią, Ŝe nie ma ludzi niezastąpionych. We wtorek nadal powinniśmy podąŜać za kursem EUR/USD. GPW zachowywała się nadal bardzo dobrze nie zwracając uwagi na początkowo złe zachowanie rynku walutowego i spadki węgierskiego indeksu BUX. Problemem był jednak nadal bardzo mały, wręcz śladowy obrót (o 60 procent mniejszy niŜ w czasie normalnych sesji). Tak mała aktywność graczy prowadzi albo do kompletnego marazmu albo wywołuje gwałtowne zmiany na rynku. Wczoraj był to marazm połączony z ewidentnym podciąganiem cen. Widać juŜ chyba działanie funduszy przed końcem miesiąca. Zarządzający korzystają z małej podaŜy, Ŝeby pokazać jak najlepsze wyniki półroczne i jak na razie nikt im w tym nie przeszkadza. Dzisiaj rozpoczyna się posiedzenie Rady Polityki PienięŜnej (komunikat jutro). Ale nie będzie to miało Ŝadnego wpływu na rynki. Wszyscy wiemy, jaka będzie decyzja. Indeksy na WGPW powinny nadal rosnąć, bo prawdziwy, mocny opór jest dopiero przy WIG20 na poziomie 2.750 pkt. Pomagać mu powinien wzrost cen surowców Pamiętajmy jednak zawsze, Ŝe zwyŜka na tak nędznym obrocie jest bardzo zwodnicza i niepewna. MoŜe się zakończyć nagłym spadkiem z byle powodu. Gra na takim rynku przypomina targanie tygrysa za wąsy. Koniec półrocza pomaga właścicielom akcji W poniedziałek trudno było dopatrzyć się w zachowaniu rynków duŜej logiki. Wydaje się, Ŝe kaŜdym z nich kierowały inne powody. Popatrzmy na rynek walutowy. Dzień rozpoczął się wyraźnym osłabieniem dolara, wywołanym informacją o zamierzeniach Banku Centralnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który chce przekonwertować 10 proc. swoich rezerw na euro. Nie są to wielkie kwoty, ale kaŜda taka informacja przypomina, Ŝe są kraje (Japonia, Chiny), gdzie te rezerwy są olbrzymie. One teŜ z czasem mogą podjąć takie decyzje. Wydawało się, Ŝe kierunek Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym dokumencie wyraŜają indywidualne opinie osób go sporządzających w dniu jego publikacji i nie mogą być interpretowane jako podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji dotyczących inwestycji dokonywanych przez czytelnika. Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania i zawartych w nim opinii autora. zmienią dane o sprzedaŜ nowych domów w USA, bo okazały się być duŜo lepsze od prognoz, ale kurs EUR/USD tylko przez chwilę spadł, a potem szybko ruszył na północ. Nie ma w tym ruchu Ŝadnego uzasadnienia oprócz czystej techniki. Warto zauwaŜyć, Ŝe prawidłowo zachował się rynek obligacji – rentowność wzrosła po dobrych danych makroekonomicznych. Kierunku na rynku EUR/USD to jednak nie zmieniło, ale tracący dolar pomógł we wzroście cen surowców. Szczególnie mocno rosła cena miedzi. Pretekstem były lepsze dane z rynku budowy domów. Kilkadziesiąt procent miedzi zuŜywane jest właśnie przy budowie domów. Rosła teŜ cena ropy, ale na tym rynku wpływ miał nie tylko dolar, ale i pogróŜki Iranu, który moŜe uŜyć broni naftowej, jeśli poczuje się zagroŜony. Nawiasem mówiąc dane makro całkiem jednoznaczne nie były. Rzeczywiście, sprzedaŜ domów wzrosła o 4,6 proc., a ilość niesprzedanych domów spadła o 0,7 proc., ale po pierwsze spadła teŜ mediana ceny (o 4,3 proc.), a po drugie analitycy podwaŜają jakość tych danych. Podobno sposób pomiaru jest tak niedokładny (twierdzi tak sam rząd), Ŝe wzrost o 4,6 proc. równie dobrze moŜe się po weryfikacjach okazać spadkiem. Poza tym, jeśli jest tak dobrze, to dlaczego Lennar, duŜy deweloper, był kolejną spółką sektora, która obniŜyła prognozy? Rynek akcji w końcówce półrocza (zbliŜa się czas window dressing) szukał dobrych informacji, a dane z pozoru takimi były, więc indeksy giełdowe lekko rosły. Na rynku mówiło się o fuzjach i przejęciach. Johnson & Johnson postanowił kupić od Pfizera jego oddział zajmujący się produktami pielęgnacji zdrowia, ale decyzja nie miała jednoznacznego wpływu na rynek. Akcje Johnson & Johnson traciły, a Pfizera zyskiwały. Podobnie było z akcjami producenta miedzi Phelps Dodge, którego akcje teŜ taniały po decyzji o przejęciu Inco i Falconbridge. Koniec sesji był pozytywny, ale wolumen niezwykle mały. Po prostu czekamy na Fed i na koniec kwartału, więc panuje niepokój, ale przebija chęć do ruchu na północ. Dzisiejsza publikacja niemieckiego indeksu klimatu gospodarczego instytutu Ifo moŜe stać się średniej wagi bodźcem dla rynków. Bodźcem, który przestanie działać po wejściu Amerykanów do gry. Im wyŜszego poziomu sięgnie indeks tym lepiej dla euro. Dobre dane powinny pomóc równieŜ akcjom, ale w nieznacznym stopniu, bo zwiększyłyby oczekiwania na podwyŜki stóp. Dane wyraźnie słabsze miałyby oczywiście odwrotny wpływ. Po południu dowiemy się, jaki w USA był w czerwcu indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. Prognozowany jest nieznaczny spadek, który byłby dla rynków całkowicie neutralny. Dane duŜo lepsze pomogłyby, a duŜo gorsze zaszkodziły dolarowi i akcjom. Bardzo ciekawy moŜe być raport o sprzedaŜy domów na rynku wtórnym w Stanach. Istotny wpływ miałyby dane znacznie róŜniące się od prognoz. Najgorszy dla akcji i dolara byłby duŜy spadek sprzedaŜy połączony ze wzrostem zapasów i spadkiem ceny. Najlepszy byłby wzrost sprzedaŜy, spadek zapasów i wzrost ceny. Między tymi dwoma biegunami jest jednak mnóstwo innych moŜliwości. Generalnie jednak im większa sprzedaŜ tym lepiej dla dolara i (w sytuacji, kiedy rynek czeka na pozytywne impulsy) dla akcji. Komentarz przygotował Piotr Kuczyński Główny Analityk Xelion. Doradcy Finansowi Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym dokumencie wyraŜają indywidualne opinie osób go sporządzających w dniu jego publikacji i nie mogą być interpretowane jako podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji dotyczących inwestycji dokonywanych przez czytelnika. Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania i zawartych w nim opinii autora.