PL - Europa

Transkrypt

PL - Europa
Wystąpienie Przewodniczącego Komitetu Regionów Michela Delebarre’a
przesłane w formie nagrania wideo do członków konferencji
„Polskie Regiony w Europie Regionów – szanse rozwojowe”
projekt „Europejska Akademia Samorządowa”
Warszawa, 6 kwietnia 2006 r.
Panie Prezydencie, Panie i Panowie Ministrowie, Pani Komisarz, Panie i Panowie Posłowie, Drodzy
Koledzy z Komitetu Regionów, Panie i Panowie,
Dziękuję za udostępnienie mi tej trybuny i stworzenie mi możliwości zwrócenia się do Państwa w tej
formie.
Czuję się tym bardziej zaszczycony, że jestem na tej konferencji jeśli nie jedynym, to jednym
z niewielu mówców spoza Polski. Stąd też mam nadzieję przedstawić w tej debacie spojrzenie
z zewnątrz.
W pierwszym rzędzie pozwólcie mi Państwo na trochę więcej optymizmu w stosunku do zagadnienia
przedstawicielstw polskich samorządów terytorialnych w Brukseli, niż to wynikało
z początkowego tematu konferencji – „przeszkody w rozwoju”.
Według informacji, które posiada Komitet Regionów, polskie regiony są faktycznie obecne
w Brukseli: 15 z 16 polskich województw oraz niezależnie od nich dwa miasta, Kraków i Łódź, mają
tu swe własne struktury przedstawicielskie. Proporcjonalnie wynik ten jest lepszy niż w przypadku
przedstawicielstw francuskich władz terytorialnych w Brukseli!
Polskie przedstawicielstwa w Brukseli odgrywają zarówno rolę ambasadorów swych terytoriów, jak
i pośredników w kontaktach z pozostałymi regionami Europy. Są one również inicjatorami
programów odzwierciedlających polską specyfikę geograficzną i gospodarczą. Chciałbym tu
przytoczyć jako przykład powstałą w grudniu zeszłego roku w siedzibie Komitetu Regionów Sieć
Europejskich Wschodnich Regionów Granicznych (NEEBOR), z inicjatywy trzech regionów Polski
(Podlaskie, Warmińsko-Mazurskie, Lubelskie), do której dołączyły regiony Finlandii, Węgier,
Estonii, Rumunii i Łotwy.
Pragnę również uhonorować tu obecność w Brukseli regionów Polski przejawiającą się w pracy
członków Komitetu Regionów.
Wielką radość sprawia mi zaangażowanie w niniejszą konferencję ze strony członków KR-u –
przewodniczącego delegacji polskiej pana Synaka (PPE/PL), byłych członków Komitetu – pana
Karskiego (UEN/PL) czy pana Olbrychta (PPE/PL), eurodeputowanego i sprawozdawcy Parlamentu
Europejskiego w sprawie funduszy strukturalnych.
Tak więc na pytanie czy polskie samorządy terytorialne są właściwie i skutecznie reprezentowane
w Brukseli odpowiadam tak.
.../...
PL
-2Natomiast nie pozwolę sobie na ocenę ich skuteczności, miejsca i uznania w Polsce. Wykraczałoby to
poza moje kompetencje i byłoby sprzeczne z zasadą pomocniczości.
Pozwolę sobie jedynie stwierdzić z zadowoleniem, że reforma regionalna z roku 1999 zdaje się być
utrwalona. Nowe struktury regionalne nie zostały podważone w wyniku dwóch kolejnych zmian
orientacji politycznej w Polsce, jakie miały miejsce od tamtego czasu. Jestem pewien, że wybrany
przez polski naród jego obecny przywódca, a uprzednio prezydent Warszawy, szczególnie zwróci
uwagę na znaczenie wzmocnienia samorządów terytorialnych i przyczyni się do tego, by same
najlepiej potrafiły wykorzystać szansę, jaką jest integracja europejska.
Liczymy na to, że polscy członkowie staną się orędownikami
politycznych KR-u. Jakie mogą to być priorytety?
niektórych priorytetów
Pierwszy to zapewnienie, by władze lokalne i regionalne zaangażowały się we wdrażanie strategii
lizbońskiej na szczeblu krajowym.
Strategia lizbońska obejmuje dziś priorytety polityczne dotyczące zagadnień gospodarczych,
społecznych i środowiska naturalnego, nie tylko w zakresie działalności Unii, lecz również państw
członkowskich.
Jednakże ten ambitny projekt europejski napotyka na liczne przeszkody:
Pierwszą wydaje się ryzyko, że UE nie dysponuje budżetem na miarę swych ambicji
(72 miliardy / zapotrzebowanie na 112 miliardów). Będzie to miało poważne skutki dla władz
terytorialnych, gdyż to właśnie one często muszą wdrażać znaczną część strategii dysponując
mniejszymi środkami (kształcenie zawodowe, badania).
Druga przeszkoda to, jak stwierdzamy, kształtowanie i realizowanie strategii lizbońskiej na szczeblu
międzyrządowym: osiągnięcie celów lizbońskich zależy więc od dobrej woli kompetentnych organów
państw członkowskich, a nie od Unii jako takiej.
Samorządy powołane są do odegrania zasadniczej roli w pomyślnej realizacji celów lizbońskich:
bezpośrednio – jako rzeczywiści partnerzy działań podejmowanych poprzez krajowe programy
reform, oraz pośrednio, jako że ich działalność na czele regionalnych czy lokalnych organów
wykonawczych przyczynia się do tworzenia takich warunków politycznych, społecznych
i gospodarczych, które są niezbędne dla zwiększania wzrostu i zatrudnienia.
Przypomniano o tym podczas „Dialogu terytorialnego”, wydarzenia zorganizowanego przez KR
1 marca br., w którym wzięła udział komisarz europejska Danuta Hübner. Dialog ten, który będzie
organizowany corocznie, ma być forum wymiany doświadczeń pomiędzy różnymi szczeblami
władzy, co ma nam pomóc w rozpowszechnianiu najlepszych wzorców działań i wyznaczeniu
priorytetów i celów we wdrażaniu strategii lizbońskiej na szczeblu lokalnym i regionalnym.
.../...
-3Po drugie, pragniemy również zaangażowania na rzecz postępu Europy politycznej ze strony organów
szczebla lokalnego i regionalnego:
Biorąc na siebie to zadanie, pełnimy rolę pośrednika w dwóch kierunkach:
-
kierunku odgórnym – Europa istnieje i podejmuje decyzje, dokonuje wyborów politycznych. KR
musi podjąć się zadania wyjaśnienia wyborów dokonanych na szczeblu europejskim;
-
kierunku oddolnym – opinia publiczna, obywatele mają różne ośrodki zainteresowań i troski
w zależności od swej wizji Europy. KR musi przekazać wyżej zagadnienia ją nurtujące.
Debata nad projektem konstytucji być może zanadto skupia się w Polsce na zagadnieniach
dziedzictwa Traktatu nicejskiego i uznania znaczenia religii.
Dlatego też pragnąłbym w mym wystąpieniu przyciągnąć Państwa uwagę do znacznego postępu,
z punktu widzenia wszelakich władz lokalnych w Europie, jakim jest projekt traktatu konstytucyjnego
poprzez:
-
uznanie zasady niezależności samorządu lokalnego,
-
potwierdzenie zasady spójności terytorialnej,
-
umocnienie zasady pomocniczności,
-
stworzenie odpowiednich podstaw prawnych pozwalających wzmocnić bezpieczeństwo prawne
świadczenia usług użyteczności publicznej,
-
uprawnienia przyznane KR-owi, w tym prawo do odwoływania się do Trybunału
Sprawiedliwości.
KR nie spędzi nadchodzących miesięcy ubolewając nad przerwanym procesem ratyfikacji traktatu
konstytucyjnego. Przeciwnie, pragniemy podjąć próbę wczesnego wyłonienia tych elementów, które
uważamy za postęp. Przykładem może tu być wdrażanie zasady pomocniczości. Zasada
pomocniczości, bez względu na możliwość odwołania się do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot
Europejskich, stanowi w naszych oczach zarówno zasadę prawną (Czy Unia Europejska działa
w ramach kompetencji przyznanych jej przez traktaty?), jak i zasadę polityczną. Faktycznie zasadę
pomocniczości rozumiemy nie jako stanowienie prawa w mniejszym lub większym zakresie, lecz
raczej jako lepsze stanowienie prawa – czy przyjęcie aktu prawnego zostało poprzedzone konsultacją
terytorialną? Czy przeprowadzono analizę oddziaływania aktu prawnego na władze terytorialne, które
to właśnie mają za zadanie wdrożenia prawa europejskiego w prawie 70% przypadków?
W rozważaniach nad tymi zagadnieniami, zdaniem Komitetu Regionów o poważnym znaczeniu,
wezmą udział polskie władze terytorialne, jak i władze terytorialne wszystkich 25 państw. Oczywiście
pragnę, by udział przedstawicieli Polski w Komitecie Regionów był coraz bardziej skuteczny i byśmy
wszyscy wspólnie spróbowali przedstawić instytucjom europejskim rzeczywistą sytuację – wymogi
i ograniczenia, lecz również potrzeby władz terytorialnych. Dziękuję Państwu za uwagę.
___________