Pobierz plik
Transkrypt
Pobierz plik
Komunikat prasowy BPSC SA Dodatkowe informacje: Adam Mitura inPlus Media, GSM 789 232 455, [email protected] Dariusz Wala BPSC SA, GSM 660 719 399, [email protected] OECD: Polak pracuje coraz więcej 1963 godziny – średnio tyle godzin przepracował w ubiegłym roku statystyczny Polak. Jak wynika z danych OECD, to najwięcej od 6 lat. Od 2005 r. czas pracy w Polsce systematycznie się skracał. Jeszcze 11 lat temu pracowaliśmy rocznie 1994 godziny, ale już w 2013 r. liczba przepracowanych godzin spadła do 1918. Od dwóch lat daje się zauważyć tendencję wzrostową, jednak o ile dwa lata temu wzrost godzin pracy był ledwo zauważalny, o tyle w ubiegłym roku, był już znaczący. Wówczas spędziliśmy w pracy średnio 1963 godzin – o kilka procent więcej niż dwa lata wcześniej. To sytuuje nas wśród najbardziej zapracowanych społeczeństw. Więcej nie znaczy lepiej Mniej od nas pracują nie tylko sąsiedzi: Czesi (1779), Słowacy (1754) czy Litwini (1860). W rankingu OECD, pod względem liczby przepracowanych godzin, zajmujemy 7 miejsce na 38 państw. Rekordzistą zestawienia jest Meksyk, mieszkańcy tego kraju przepracowują w ciągu roku 2246 godziny. Ze statystyk wynika, że do najdłużej pracujących społeczeństw należą Koreańczycy, Chilijczycy, Rosjanie, Grecy i mieszkańcy Kostaryki. Czy 1963 godzin rocznie to dużo? Teoretycznie nie. Jeśli przyjmiemy, że w ubiegłym roku mieliśmy w kalendarzu 252 dni robocze, to okaże się, że pracujemy średnio niecałe 8 godzin dziennie. Jednak statystyki zaburzają osoby pracujące w niepełnym wymiarze godzin – gdy weźmiemy je pod uwagę, to okaże się, że w pracy spędzamy nieco więcej czasu niż na etacie. „Teoretycznie pracujemy mniej niż nasi ojcowie, którzy przecież przychodzili do pracy także w soboty. Dziś mało kto pamięta o tym, że w czasach PRL tydzień pracy liczył 6 a nie 5 dni jak obecnie. Dopiero w 1981 r. wprowadzono zasadę, dzięki której co druga sobota stała się dniem wolnym od pracy.” - zauważa Anna Węgrzyn z BPSC, firmy dostarczającej rozwiązania wspierające zarządzanie pracownikami. „W praktyce dziś pracujemy znacznie bardziej intensywnie w wymagającym środowisku. Ryzyko przepracowania i związane z tym koszty psychospołeczne są więc wyższe” – ostrzega Anna Węgrzyn. Więcej informacji na stronie: www.impulsevo.pl Pracownicy szukają przerywników Patrząc na statystyki OECD, nie trudno nie zauważyć dużego rozdźwięku pomiędzy Polską, a krajami rozwiniętymi. Holendrzy w tym samym czasie przepracowali 1419, Norwedzy 1424, a Francuzi 1482 godziny w roku, nie mówiąc o naszych zachodnich sąsiadach, którzy przepracowali w ubiegłym roku zaledwie 1371 godzin. W praktyce oznacza to, że pracują nawet 1 dzień krócej niż my. Teoretycznie nie ma w tym nic dziwnego - musimy gonić rozwinięte gospodarki unijne, siłą rzeczy musimy więc pracować więcej. Problem jednak w tym, że czas pracy rzadko przekłada się na wydajność. „Niestety, firmy na ogół nie dysponują narzędziami, którymi można byłoby zwymiarować efektywność konkretnego pracownika, dlatego rzadko jesteśmy rozliczani z efektów, a najczęściej z czasu pracy. W pracy też zwyczajnie czasami się nudzimy - szczególnie gdy nasze obowiązki nie do końca odpowiadają naszym kompetencjom, predyspozycjom, zainteresowaniom. W innej sytuacji – gdy wymagania stanowiska przekraczają w danym momencie nasze możliwości spadek efektywności powoduje towarzyszący temu stres. Tracą na tym wszyscy – pracodawcy, bo każda godzina pracy przecież kosztuje - i pracownicy, bo siedzą w pracy dłużej niż powinni.” tłumaczy Anna Węgrzyn z BPSC. Potrzebna jest zmiana Jej zdaniem potrzebna jest fundamentalna zmiana sposobu w jaki pracujemy. Problemem wielu przedsiębiorstw jest to, że nie traktują one pracowników jako najcenniejszego kapitału. W firmach brakuje dostępu do nowoczesnych narzędzi, a także gruntownej wiedzy na temat mocnych stron pracowników, ich kompetencji, kwalifikacji, co siłą rzeczy wpływa na gorszą organizację, niższą wydajność pracy i czas spędzany w biurze. „Jeśli jesteśmy dopasowani do stanowiska, doskonale znamy swoją ścieżkę rozwoju, to pracujemy efektywniej i nie uciekamy przed obowiązkami. W przeciwnym razie cała para „idzie w gwizdek” – zauważa Anna Węgrzyn z BPSC. Różnice pomiędzy organizacją pracy dobrze pokazują doświadczenia jednego z pracowników, który miał okazję pracować na tym samym stanowisku - zarówno w Niemczech, jak i w Polsce – W Niemczech w ciągu 6 godzin pracy dziennie byłem w stanie serwisować od 1 do 12 maszyn, a ograniczeniem była wyłącznie lokalizacja. W Polsce moja wydajność to serwisowanie jednej takiej samej maszyny z takimi samymi uszkodzeniami w ciągu 1 do 2 tygodni pracy przy znacznie zwiększonej liczbie godzin dziennie, bo zwykle od 10 do 12 – zauważa na jednym z internetowych forów. Więcej informacji na stronie: www.impulsevo.pl Europa skraca czas pracy Na przestrzeni ostatnich lat pojawia się coraz więcej głosów za skróceniem czasu pracy. Dwa lata temu prof. John Ashton, jeden z najbardziej wpływowych lekarzy brytyjskich i prezydent Fakultetu Zdrowia Publicznego w brytyjskiej Krajowej Izbie Lekarskiej, przekonywał do wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy z powodów zdrowotnych. Ze skróceniem czasu pracy eksperymentują zarówno kraje, takie jak Szwecja czy Francja, jak i przedsiębiorcy. Niedawno Amazon ogłosił uruchomienie programu pilotażowego w amerykańskim Seattle. Ma on sprawdzić efektywność pracowników, którym skróci się czas pracy do 30 godzin w tygodniu, zmniejszając jednocześnie pensje o 25%. Testerzy będą pracować od poniedziałku do czwartku od 10 rano do 14, a do tego czasami będą dostawać nieregularne godziny dodatkowe. Wszystkie te próby wypadają jednak blado, gdy przypomnimy sobie prognozy ekonomisty Johna Maynarda Keynesa, który w 1930 r. prognozował, że postęp technologiczny sprawi, że w 2030 r. ludzie będą pracować 15 godzin w tygodniu. ### BPSC SA od ponad 28 lat zajmuje się projektowaniem i wdrażaniem systemów informatycznych wspomagających zarządzanie przedsiębiorstwem. Sztandarowym produktem firmy jest zintegrowany pakiet klasy MRPII/ERP Impuls EVO. System należy w tej chwili do ścisłej czołówki oferowanych na rynku rozwiązań tej klasy. Dzięki swojej kompleksowości i elastyczności kolejne rozwiązania klasy ERP wykorzystywane są przez ponad 650 średnich i dużych przedsiębiorstw z różnych sektorów gospodarki. Firma zatrudnia ponad 240 osób - najwyższej klasy specjalistów w doskonały sposób łączących wiedzę na temat nowych technologii ze znajomością potrzeb współczesnych przedsiębiorstw. Wśród klientów BPSC są m.in. wybrane przedsiębiorstwa Grupy Tauron Polska Energia, Poczta Polska, PZU Finanse, CN Kopernik, Kler, BIG - STAR, Stalexport-Transroute Autostrada, Organika, Atal, Wiśniowski, Grupa Sokołów, Sokpol, OSM Piątnica, WSP Społem Kielce. Więcej informacji na stronie: www.impulsevo.pl