Zapisz jako PDF

Transkrypt

Zapisz jako PDF
Komentarze rynkowe
09.12.2013
Komentarz miesięczny, grudzień 2013
Listopad nie popsuł doskonałych nastrojów
panujących na rynkach akcji. Choć na giełdach
na krótko zawitała korekta, to była ona na tyle
słaba, że tylko rozzuchwaliła inwestorów. Coraz
bardziej ufają oni swojemu pozytywnemu
nastawieniu. Taki stan powinien wzbudzać i
wzbudza u mnie pewien niepokój o trwałość
obecnej fali wzrostów. Ponieważ jednak
teoretyczne okienko na jesienne korekty
skończyło się wraz z nastaniem grudniowych
przymrozków i nie zostało wykorzystane przez
rynkowych niedźwiedzi, jest mi trudno
obstawiać znaczącą korektę w ostatnich
tygodniach roku. Statystycznie grudzień jest
najlepszym miesiącem w roku, nie tylko jeśli chodzi o stopę zwrotu, ale
biorąc pod uwagę niskie prawdopodobieństwo spadków. Tylko raz na
cztery lata końcówka roku jest dla inwestorów niepomyślna. W
przypadku pozostałych miesięcy proporcje są w miarę wyrównane.
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
PODSUMOWANIE KOMENTARZA MIESIĘCZNEGO, GRUDZIEŃ
2013
• Listopad nie popsuł doskonałych nastrojów panujących na rynkach akcji. Choć na
giełdach na krótko zawitała korekta, to była ona na tyle słaba, że tylko rozzuchwaliła
inwestorów. Coraz bardziej ufają oni swojemu pozytywnemu nastawieniu. Taki stan
powinien wzbudzać i wzbudzau mnie pewien niepokój o trwałość obecnej fali
wzrostów. Ponieważ jednak teoretyczne okienko na jesienne korekty skończyło się
wraz z nastaniem grudniowych przymrozków i nie zostało wykorzystane przez
rynkowych niedźwiedzi, jest mi trudno obstawiać znaczącą korektę w ostatnich
tygodniach roku. Statystycznie grudzień jest najlepszym miesiącem w roku, nie tylko
jeśli chodzi o stopę zwrotu, ale biorąc pod uwagę niskie prawdopodobieństwo
spadków. Tylko raz na cztery lata końcówka roku jest dla inwestorów niepomyślna. W
przypadku pozostałych miesięcy proporcje są w miarę wyrównane.
• Miniony miesiąc zakończył sezon raportów finansowych w USA. Opublikowane przez
spółki dane nie przyniosły znaczących rozstrzygnięć. Powtórzył się schemat znany z
poprzednich kwartałów – co prawda w 70% przypadków raportowane zyski okazały
się trochę lepsze od oczekiwań(w przypadku przychodów było to 50% przypadków),
a amerykańskie przedsiębiorstwa ustanowiły nowy rekord rentowności (choć już
dawno wydawało się, że osiągnęły szczyt możliwości), jednak ponownie znacznie
więcej firm zdecydowało się na obniżenie prognozy na kolejny kwartał niż na jej
podwyższenie. W rezultacie znowu spadła wielkość spodziewanego zysku na akcje
dla indeksu S&P500, zarówno na ostatni kwartał, jak i na cały 2013 rok. Nie
przeszkodziło to jednak inwestorom w kupowaniu akcji po coraz wyższych cenach. W
ciągu ostatniego roku, gdy indeks S&P500 wzrósł o 27% szacunki zysku na akcję dla
tego wskaźnika spadły o 7%. Wygląda na to, że w przyszłym roku może być
podobnie.
• Póki co, tegoroczna hossa na amerykańskich indeksach jest pchana w górę bardziej
przez wyceny niż wzrost zysków wypracowanych przez spółki. Początek roku zastał
S&P500 przy stosunku ceny do prognozowanych zysków na poziomie 13. Rok
kończymy z analogicznym wskaźnikiem dochodzącym do 15. Nie twierdzę, że jest w
tym coś dyskredytującego ostatnią hossę, ponieważ tak właśnie wyglądała jej
poprzedniczka z lat 1994-2000. Uważam natomiast, że w 2014 roku dalsze wzrosty
na światowych parkietach powinny być bardziej zbilansowane i opierać się także na
realnej poprawie zysków w firmach.
• Wiele zależy od tego, czy uda się rozruszać światową gospodarkę zgodnie z
dzisiejszymi projekcjami. Na dzień dzisiejszy konsekwencją braku silnego trendu
wzrostowego w gospodarce jest oczywiście niska inflacja, czyli ten element
ekonomicznej układanki, który na początku listopada przestał pasować EBC do wizji
trwałej ścieżki ożywienia. Zamiast spodziewanego w okresie ożywienia powolnego
wzrostu dynamiki inflacji w ostatnich miesiącach w wielu czołowych gospodarkach, a
szczególnie w strefie euro roczna zmian cen konsumpcyjnych zaczęła ponownie się
obniżać. Ponieważ jednak w typowym cyklu koniunkturalnym dołek inflacji następuje
dwa, trzy kwartały po rozpoczęciu odbicia w gospodarce nie wylewałbym na razie
krokodylich łez nad jej brakiem. Inflacja jeszcze powróci.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji