Flash Note - Bossafx.pl
Transkrypt
Flash Note - Bossafx.pl
Raport walutowy piątek, 12 lutego 2016 11:45 Marek Rogalski Główny analityk walutowy [email protected] Źródło: Analizator stóp zwrotu BOSSAFX Kluczowe informacje z rynków: Japonia: Szef resortu finansów (Aso) określił ostatnie ruchy na rynku jena, jako „dość burzliwe”. Uchylił się od komentarza dotyczącego wczorajszego osłabienia się jena po godz. 13:00 naszego czasu, ale dał do zrozumienia, że MF będzie skłonny podjąć właściwe działania, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Jego zdaniem warto będzie rozważyć skoordynowane działania podczas spotkania G20 zaplanowanego na 26-27 lutego w Szanghaju. W podobnym tonie wypowiedział się też Masatsugu Asakawa odpowiedzialny w resorcie finansów za kwestie FX. Z kolei zdaniem doradcy premiera Abe (Etsuro Honda) Bank Japonii powinien zdecydować się na dodatkowe luzowanie polityki pieniężnej na nadzwyczajnym posiedzeniu. Tymczasem o swoim spotkaniu z premierem Abe, oraz przedstawicielem MF (Asakawa) poinformował prezes BOJ Kuroda – strony zgodziły się co do tego, że sytuacja powinna być uważnie monitorowana, a program QQE i ujemne stopy powinny wywierać zamierzone efekty. O konieczności podjęcia stosownych kroków poinformował też szef gabinetu premiera Yoshihide Suga. Naszym zdaniem: Werbalna machina ruszyła, co doprowadziło do zatrzymania gwałtownego ruchu na jenie z ostatnich dni. Pośrednio nałożyły się na to też próby stabilizacji na rynkach akcji, czy też odreagowanie cen ropy na fali kolejnych plotek o możliwości porozumienia w temacie redukcji wydobycia tego surowca (niezależnie od tego, na ile rzeczywiście mogą one coś wnieść). Warto w tym momencie zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze Bank Japonii może dokonać rzeczywistej interwencji na rynku jena przy porozumieniu z resortem finansów. To co obserwowaliśmy wczoraj o godz. 13:00 mogło być tzw. zapytaniem o cenę. Druga sprawa – Japończycy słusznie zwracają uwagę, że przyczyny silnego umocnienia jena leżą poza Japonią i bardziej efektywna byłaby skoordynowana interwencja. Kiedy? Pytanie, na ile warto czekać do posiedzenia G20 zaplanowanego na koniec lutego, zwłaszcza, że w poniedziałek otwiera się giełda w Chinach, co może uruchomić kolejną falę spadków na globalnych parkietach (chociaż dzisiaj indeks w Hong-Kongu nie tracił już wiele w porównaniu z wczoraj). Zresztą w obecnej sytuacji symptomatyczne jest to, że gospodarzem G20 w tym roku będą Chińczycy. Pytanie na ile warto i trzeba wiązać datę 26-27 lutego z 5 marca, kiedy to mamy kolejne istotne obrady KPCh, gdzie będzie aprobowany 5-letni program dla chińskiej gospodarki. Czy poznamy w tych dniach założenia nowego, szerokiego programu stymulacyjnego, który dałby spory oddech globalnym rynkom? Niewykluczone i co ważniejsze, spekulacje na ten temat powinny pojawić się jeszcze przed poniedziałkowym otwarciem chińskiego parkietu… 1/3 Raport walutowy Na wykresie USD/JPY kreślimy drugą świecę z wyraźnym dolnym knotem, a pierwszą która nie jest rysowana poniżej poprzedniej. Teoretycznie krótkoterminowy przełom jest możliwy, ale nie bez „interwencyjnych” czynników. W każdym razie w przypadku zwyżek w pierwszej kolejności realizowany byłby scenariusz tzw. ruchu powrotnego w stronę złamanego oporu 115,56. Wykres dzienny USD/JPY Eurostrefa: Wstępne szacunki wzrostu PKB w IV kwartale były zgodne z oczekiwaniami rynku (0,3 proc. k/k i 1,5 proc. r/r). Słabsze dane napłynęły jednak nt. grudniowej dynamiki produkcji przemysłowej, która spadła o 1,0 proc. m/m i 1,3 proc. r/r (szacowano jej wzrost o 0,3 proc. m/m i 0,8 proc. r/r). Wcześniej opublikowane zostały dane z Niemiec (PKB w IV kwartale wzrósł o 0,3 proc. k/k i 2,1 proc. r/r), oraz Włoch (PKB zwiększył się o 0,1 proc. k/k i 1,0 proc. r/r) – to dane nieco poniżej oczekiwań. Naszym zdaniem: Dzisiejsze odczyty nie mogą stanowić zbytniego wsparcia dla euro. Niemniej pretekstem do wyraźniejszej korekty ostatnich wzrostów wspólnej waluty mogłyby być dopiero próby „werbalnych” interwencji ze strony przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. Powinni oni lepiej artykułować swoje „potencjalne” plany związane z kształtowaniem się polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Tymczasem można odnieść wrażenie, że ECB nieco boi się kreować nadmiernych oczekiwań związanych z 10 marca i w ostatnich dniach jest dość bierny. Po części może to wynikać z przeceny EUR/JPY w ostatnich dniach. Tymczasem w kalendarzu wydarzeń mamy wystąpienie szefa ECB w Parlamencie Europejskim w poniedziałek o godz. 15:00. W kontekście ostatnich obaw o globalny wzrost gospodarczy, Mario Draghi najpewniej będzie musiał być bardziej „wylewny” w kwestii możliwych działań, jakie może podjąć już wkrótce bank centralny. Pytanie, jednak czy rynek to kupi. Na razie oczekiwania, co do możliwych ruchów ECB w marcu nie są nazbyt duże (poza niemalże pewnym cięciem stopy depozytowej o kolejne 10 p.b.). Na wykresie EUR/USD mamy ciekawą sytuację. Wczoraj po południu pisaliśmy o naruszeniu w dół wtorkowego szczytu na 1,1337, co mogło sugerować początek większej korekty. Dzisiaj widać, że scenariusz ten zaczyna się realizować, a wczorajszy szczyt na 1,1376 mógł być krótkoterminowym szczytem. Na razie zatrzymaliśmy się na pierwszym lokalnym wsparciu 1,1265-75. Niemniej o wiele istotniejszy może być test rejonu 1,1238-47, który bazuje na maksimach z 4-5 lutego. Ich złamanie pozwoli poważniej rozważyć możliwość testu wpierw okolic 1,1159 (dołek ze środy), a potem 1,1086 (minimum z poniedziałku). To jednak temat na przyszły tydzień. 2/3 Raport walutowy Wykres dzienny EUR/USD Nota prawna: Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. 3/3