wspomnienia z Valencii II

Transkrypt

wspomnienia z Valencii II
Nazywam się Michał Czajkowski i jestem studentem Centrum Kształcenia
Międzynarodowego Politechniki Łódzkiej na kierunku Telecommunications and Computer
Science. W okresie od 15.06 do 15.10, korzystając z moŜliwości jaką daje organizacja
IAESTE, wyjechałem na praktyki studenckie do Walencji. Moje praktyki odbywały się w
firmie EULEN SA, gdzie pod opieką wysokiej klasy specjalistów uczyłem się zarządzania
i konserwacji sieci telekomunikacyjnych. Wyjazd pod kaŜdym względem okazał się
po prostu strzałem w dziesiątkę.
Wybierając praktyki zagraniczne kierowałem się moŜliwością poznania innego podejścia do aspektów
telekomunikacyjnych, jak równieŜ poznania działania jednej z największych sieci komórkowych w Europie – Vodafone,
której podwykonawcą jest EULEN S.A. Moje praktyki moŜna podzielić na dwie części. W pierwszym miesiącu zostałem
przydzielony do jednego z zespołów technicznych firmy EULEN odpowiedzialnego za konserwacje stacji bazowych na
terenie Walencji i jej województwa. Cały czas pracy spędzałem poza biurem a moim głównym zadaniem było
zaznajomienie się z całą infrastrukturą wykorzystywaną przez Vodafone, zaczynając od typu anten i radiolinii, przez szafy
telekomunikacyjne, zasilanie aŜ po typy klimatyzacji montowanej w stacjach bazowych. Po zakończeniu wstępnego etapu
swojego staŜu, zostałem przeniesiony do biura, w którym wraz z moim przełoŜonym byłem odpowiedzialny za projekt
połączenia infrastruktury sieci 2G Vodafone i Orange. W czasie, w którym nie mieliśmy pracy z w/w. projektem
zajmowałem się dokumentacjami potrzebnymi do konserwacji stacji bazowych, oraz zamawianiem sprzętu potrzebnego
do wykonywania projektów. W czasie mojego pobytu w EULEN SA, miałem teŜ okazje wziąć udział w dwóch
dwudniowych kursach przeprowadzonych w centrali Vodafone.
IAESTE to jednak nie tylko praca. W długie hiszpańskie popołudnia oraz noce miałem okazje poznać kulturę tego tak
róŜniącego się od Polski kraju, nauczyć się języka i spędzić jedne z najlepszych wakacji mojego Ŝycia. Studenci
pracujący dla IAESTE Valencia wykazywali się niezmiernym profesjonalizmem, słuŜąc pomocą zawsze, kiedy tego
potrzebowałem, jak równieŜ starając się zapewnić nam odpowiednią dla Hiszpanii ilość rozrywki oraz rozwoju
kulturalnego (wycieczki fakultatywne, z których akurat nie korzystałem zwiedzając głównie na własną rękę w towarzystwie
Hiszpanów, z którymi mieszkałem). Przyjaźnie, jakie wytworzyły się miedzy mną a członkami IAESTE są na tyle silne, Ŝe
na pewno przetrwają niejedną próbę czasu i jeszcze nie raz uda nam się zebrać i powspominać wakacje 2007.
Hiszpania to jednak nie tylko IAESTE. Ludzie w tym kraju (a w szczególności w Walencji) są niezmiernie Ŝyczliwi i chętni
do pomocy zawsze, kiedy ktoś jej potrzebuje. Mając to szczęście, Ŝe przez cały pobyt mieszkałem z samymi Hiszpanami,
mogłem równieŜ bardzo poszerzyć swoja znajomość języka hiszpańskiego (jednak naleŜy powiedzieć sobie jasno, Ŝe
wyjazd do Hiszpanii bez znajomości języka jest bardzo ryzykowny, bo Hiszpanie nie znają angielskiego i moŜliwość
komunikacji w tym języku jest bardzo ograniczona a w wielu miejscach wręcz niemoŜliwa). Hiszpanie to naród bardzo
spontaniczny, który potrafi się bawić najlepiej na świecie. śycie w tym kraju jest bezstresowe, a jedyne, czego potrzeba
by odnaleźć się w tym kraju, to uśmiech na twarzy i pogoda ducha.
Z perspektywy czasu, jestem niezmiernie zadowolony z decyzji, jaką podjąłem wyjeŜdŜając do Hiszpanii. Poznałem
sposób funkcjonowania duŜej firmy telekomunikacyjnej. Zdobyłem wiele doświadczeń, znacząco poszerzyłem swoją
wiedzę na tematy związane z sieciami komórkowymi, ale równieŜ nauczyłem się języka hiszpańskiego, poznałem kulturę
i sposób Ŝycia w kraju zupełnie róŜniącym się od Polski.